wtorek, 29 listopada 2011

Odpowiedź Iranu: szturm na brytyjską ambasadę


Akcja wywołuje reakcję. Pojawiające się co i rusz medialne niedyskrecje o ataku na Iran, dziwne eksplozje w irańskich bazach rakietowych oraz uderzenie przez NATO i państwa arabskie w Syrię (stworzenie centrum operacyjnego w tureckim Iskenderun obsadzonego przez oficerów z: USA, Kanady, Francji, Turcji, Kataru, Arabii Saudyjskiej i ZEA, mającego wykroić na terytorium Syrii "korytarze humanitarne", w skład których wejdzie np. miasto Allepo), wywołało nerwową reakcję Iranu. Najpierw ostrzał Izraela katiuszami z okupowanego przez Hezbollah terytorium Libanu. Potem zajęcie brytyjskiej ambasady w Teheranie przez "studentów" (takich samych "młodych, wykształconych, z wielkich miast" jak  podludzie od Tarasa). Personel ambasady zdołał na szczęście uciec. Irańczycy mają jednak radochę plądrując placówkę.Zwróćcie uwagę, że teherańska policja reaguje na plądrowanie placówki dyplomatycznej, którą powinna ochraniać, tak jak warszawskie białe kaski na podpalenie wozu TVN24. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz