niedziela, 13 listopada 2011

11.11.11 - okiem niezależnej kamery

Na początek znany wszystkim film przedstawiający tajniaka, który był tak zaabsorbowany kopaniem przypadkowego człowieka po głowie, że nie zauważył, że został sfilmowany. Niektórzy twierdzą, że zagazowany i skopany był uciekającym zadymiarzem. Skoro robił zadymę, to czemu po skopaniu go policja zostawiła go na chodniku i nie skuła kajdankami? Przecież mógł wstać i znowu łamać prawo?



Brutalne zachowanie tajniaków jest widoczne również na filmie poniżej. Tym razem zomowcy, po cywilnemu przegrali jednak z grupką zwykłych ludzi, którzy wyrwali im pobitego demonstranta. Dziadkowie stojący w pobliżu skandują "Precz z komuną!". Po prostu zdają sobie sprawę do jakiego stopnia policyjne kadry składają się milicyjno-esbeckich wyjadaczy (stąd sprawy Olewnika i Papały).



A tutaj towarzysz milicjant wyglądający jakby karierę zaczynał w Radomiu w 1976 r., zaczepia i bije chłopaczka tylko za to, że niósł polską flagę.



A tutaj zdjęcia ze zjarania (zaparkowanego w niedozwolonym miejscu) wozu TVN. To chyba był już spontan. Wiadomo, co wielu ludzi sądzi o WSI24 :) Jak dojdziemy do władzy, to w tym miejscu wmurujemy tablicę pamiątkową :)

17 komentarzy:

  1. Fox, mataczysz jak onet i GW razem wziete, po pierwsze pan szedl z zadymiarzami i rownoczesnie z nimi zaczal sie wycofywac przed policja, po drugie czemu policja pominela faceta w czarnej kurtce i skierowala sie prosto do tego "biednego" czlowieczka (podpowiem Ci, w czasie demonstracji w tlumie znajduja sie policyjni obserwatorzy i dokladnie wskazuja co agresywniejszych do wylapania, wcale bym sie nie zdziwil gdyby gnojek zostal wytypowany za atak na policjanta) po trzecie na co panu ktory szedl sobie spokojknie gdzies tam na ulicy rekawiczki uzywane podczas treningow sportow kontaktowych, zwlaszcza ze nie bylo zimno i inni postronni nie maja rekawiczek nawet zwyklych. Po czwarte i najwazniejsze, pan skopany i zagazowany to nie jest ten sam ktory na koniec filmu mowi ze dostal gazem w oko, maja inna kurtke.

    W tym filmidle jest wiecej klamstw, manipulacji i niescislosci niz w Zeitgeiscie i reszcie szitu z youtube

    OdpowiedzUsuń
  2. Często używam takich rękawiczek (sportowych, czy zwykłych bez palców), więc jestem przestępcą, zadymiarzem, kibolem, spekulantem cukrowym, dysydentem itd :D
    Do lekarza, jeżeli według ciebie za szaty można kogoś skopać po głowie, albo do Korei Północnej tam wszyscy się jednakowo ubierają, a i organy ścigania działają według twojego wyobrażenia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps.
    Jak ci się udało rozpoznać, że to dwie różne osoby? :F

    OdpowiedzUsuń
  4. jasne, nosisz na codzien rekawiczki z ochraniaczami na kosci dloni, norma tez jest zakladanie ich na kazda demonstracje, pewnie po to zeby wtopic sie w tlum zadymiarzy, jesli nie widziales nigdy rekawiczek ochronnych uzywanych w sportach kontaktowych to oczywiscie mozesz je pomylic z tymi bezpalcowymi uzywanymi np przez kolarzy, po czym poznalem ze to rozni ludzie? Nie jestem slepy, maja inne ubrania chyba nie powiesz ze pan poszedl do domu sie przebrac i wrocil przed kamere pozalic sie ze dostal lomot? wiec to Ty do lekarza powinienes udac sie jak najszybciej bo oprocz wzroku masz tez cos z glowa bo widaz ze zlozenie kilku ewidentnych faktow sprawia ci spore klopoty a papke medialna lykasz jak mlody pelikan.

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=BHTrAcSHdsU#!
    akurat na filmie powyżej, widać jak ten "bezbronny Pan" idzie razem z grupą łysych i widząc Policję od razu zaczyna zawracać (jak cała banda), więc taki święty to on nie był.

    OdpowiedzUsuń
  6. Stały_Czytelnik14 listopada 2011 07:13

    Idea Marszu Niepodległości została skompromitowana. Dopięli swego...

    OdpowiedzUsuń
  7. To daj linki potwierdzające o tym, że policja biła osobę uzbrojoną, albo, że dopuściła się ona przestępstwa? Bo fantazjować to możesz sobie w domu na dobranoc :)
    Jak na razie dowody i materiały świadczą całkiem o czym innym niż nam tu przedstawiasz, ale pewnie teraz to sama policja kłamie na przekór tobie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet gdy by było jak mówisz. To powinien go zatrzymać, a nie kopać jak bandyta(zrównał się "pies" z największym chamstwem)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak go nie skuto? Przecież skuto. Mataczysz jak cholera. Czytałeś w necie relacje jednego z Legionistów? Byli nastawieni od początku na zadymę z policją i lewakami. A samochody spalili za obłudę i kłamstwa jakimi od kilku lat karmi zwłaszcza TVN. A Niemaszki wcale nie tacy twardziele bo atakowali głownie pojedyncze osoby. Jak zobaczyli naszych kiboli to spier.... przed siebie. Całe szczęście dla nich że była Policja i ten lokal bo by ich w workach do Niemiec wywozili.

    OdpowiedzUsuń
  10. 1. Środki przymusu bezpośredniego są ściśle określone w ustawie i kopanie, szczególnie po głowie, do nich nie należy. Nie ma znaczenia, co zrobił pobity chłopak. Policjant w sposób ewidentny przekroczył uprawnienia i nadużył siły.

    2. ŚPB mogą być użyte w określonych sytuacjach i w celu zmuszenia do zachowania się zgodnego z prawem, a ich użycie musi być poprzedzone wezwaniem do podporządkowania się. Na filmie widać, że nic takiego nie miało miejsca, jest zwykła bandycka napaść.

    3. Nie ma znaczenia, co ten chłopak robił nawet 5 minut wcześniej. W tym czasie i miejscu nic (NIC!) nie uzasadniało zastosowania ŚPB. Jeśli wcześniej zaatakował policjanta, to powinien być zatrzymany zgodnie z procedurą, a nie pobity.

    4. Jak widzisz biegnących w twoją stronę policjantów z pałami, to odruch ucieczki jest automatyczny. Sam fakt uciekania nie daje podstaw do bicia.

    5. Życzę wszystkim obrońcom bestialstwa Policji, żeby znaleźli się w sytuacji pobitych osób. Może wtedy do nich dotrze, że państwo prawa, to nie system samowoli gliniarzy.

    Fox. Widziałem początek zadymy z samochodem tvn. To była grupa gnojków z zewnątrz, spoza marszu. Podobno tych samych, którzy zaczęli burdę na Placu Konstytucji - pytanie, czemu tam ich nie wyizolowano i nie zatrzymano.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie pisałem, że Policjantowi wolno kopać tego człowieka! Uważam, że jego postawa to skandal, tak czy siak. Jednak nie wybielałbym tego "bezbronnego", "przypadkowego przechodnia", bo na filmie widać, że ani on przypadkowy, ani bezbronny.

    OdpowiedzUsuń
  12. http://www.youtube.com/watch?v=tWCXBoodFTk
    Pięknie zestawione filmiki pokazujące prowokatora. Czekam aż pojawią się kolejne. Ci goście w białych kominiarkach to pewnie szkoleni prowokatorzy, notabene takie same kominiarki mają pozoranci na ćwiczeniach policji. Ponoć policja sugerowała, że goście w zielonych kamizelkach policji są poprzebierani...takiego wała!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wiem, 11.XI już się trochę rpzejadł, ale jest jeszcze coś.
    Filmik który uważam za obowiązkowy, części scen jeszcze nigdy nie widziałem.
    Owszem, zmontowane to by doprowadzić do jednoznacznych wniosków, aczkolwiek parę rzeczy jest istotnych

    "Widziałem naziola" czyli 11.11.11 okiem blogera.
    http://youtu.be/4iSwjKupCO0

    Na filmik trafiłem na jakimś portalu rebelya, w sumie chuj wie co to za portal, ale na forum pod filmikiem ktoś wkleił posty pałarzy z forum policyjnego.
    Pozwolę sobie zacytować najciekawszy moim zdaniem. W paru częściach, bo się nie zmieści


    Tarcza napisał:
    Witam wszystkich,

    Do zabrania głosu w tej dyskusji skłoniły mnie trzy kwestie:

    a) też jestem na garnuszku budżetówki, tylko mój jest napełniany przez "MONar"
    b) byłem na Marszu
    c) prześledziłem zapisy wideo dostępne w Sieci.

    Pierwsze pytanie. Panowie, do jasnej cholery, kto Was uczy "pracy z tłumem"? Jak można sobie pozwolić na tak nieprofesjonalne "wejście z buciorami" w spokojny tłum (pomnik Dmowskiego - tam byłem pod koniec Marszu)? Ludzie wokół mnie byli zupełnie neutralni ale po "wejściu" Policji poleciały mocne wiązanki. W mojej pracy często mieliśmy do czynienia z tłumem, z którego strony butelki, kamienie i wyzwiska to najmniejsze zło, jakie mogło się nam przytrafić. Gdybyśmy się zachowali wobec niego tak, jak Policja blokująca wejście na Plac Konstytucji (potem też wyjścia), to pożylibyśmy może z godzinę.

    Drugie pytanie. O jakim sukcesie Wy mówicie? To była totalna klęska. Banda, może ze 200 gówniarzy, pusza Wam z dymem ileś tam radiowozów. Gazujecie się sami nawzajem, jak ostatnie niedojdy! Na filmach widać zagubionych, płaczących od gazu gliniarzy. Gdyby moi ludzie tak się załatwili na jakiejkolwiek akcji, to nie wystawiliby nosa za bramę bazy do końca zmiany! Przecież, gdyby przeciwko Wam ruszyło nie te kilku wyrostków tylko 5% tego tłumu, to by Was po prostu roznieśli na strzępy!

    b]Trzecie pytanie. [/b]Żalicie się, że Wam zabronili lać z gładkiej lufy w taki tłum? Czy Wyście do reszty oszaleli? Widzieliście kiedyś, co się dzieje z kilkutysięcznym tłumem, który usłyszy strzały z broni palnej? Nie wiem, czy starczyłoby w Warszawie karetek, żeby wywieźć stamtąd wszystkich stratowanych. A jakby ruszyli np. w Waszą stronę, to wątpię żeby ktoś "brał jeńców".

    Podsumowując. Dopiero na końcu winię szeregowych policjantów. Ktoś ich przecież powinien wyszkolić i wyposażyć. Nie wystarczy ubrać młodych chłopaków w ograniczającego ruchy żółwia i dać do ręki pałkę. Za burdel, jaki widziałem wyiniłbym tych, którzy zajmowali się dowodzeniem od szczebla drużyny i wyżej. Dlaczego? Dlatego:

    1. Brak jest JAKIEGOKOLWIEK pomysłu na PREWNCYJNE zachowania.
    2. PROWOKUJECIE tłum, co jest taktycznie po prostu niedopuszczalne!
    3. Dajęcie się zaszachować GARSTCE gówniarzy, co z kolei jest wręcz żałosne.
    4. Potem, "przy kamerach", lejecie kogo popadnie i jak popadnie dając popis braku opanowania i pożywkę dla mediów. A po takich akcjach wielkie zdziwienie, że 92% społeczeństwa uważa, że Policja "źle wykonuje swoje obowiązki".

    Gdzie byli dowódcy? Kto tak fatalnie zaplanował ten burdel i kto poniesie za to odpowiedzialność?

    OdpowiedzUsuń
  14. Część 2:


    Na koniec pytanie najważniejsze. Co się stanie, jeżeli kiedyś przeciwko Wam ruszy nie 200 gówniarzy, jak było w Warszawie, tylko 2000 równie zdesperowanych gości? Przecież Was zadepczą!

    Niemożliwe? To zobaczcie na relacje z greckich ulic i przypomnijcie sobie o nich, kiedy za kilka miesięcy zadłużenie przekroczy magiczne 55% i Tuski podniosą VAT do 25%, a zaraz za tym pójdą cięcia socjalne. To Wy staniecie w pierwszym szeregu przeciwko wkurzonemu tłumowi. Zajścia z Marszu będą przy tym tylko lekką zaprawą!

    Warszawa dała dowód, że w razie buntu wewnętrznego na miarę Grecji, Policja nie ma żadnego przygotowania i pomysłu, jak bez rozlewu krwi spacyfikować ulice. Co gorsza, w Polsce jest "potencjał w narodzie". Można piętnować "kiboli" i podobne środowiska ale należy się liczyć z tym, że w razie poważnej rozruby, w takiej Warszawie może stawić się nawet 100 tysięcy i więcej luda. I co wtedy zrobią? Wyślą nas żeby Was wspierać? Proszę bardzo - ale ja strzelać do rodaków nie będę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Tarcza napisał:
    W Warszawie była tylko ulica. Kilku wyrostków z kamieniami i w zasadzie bezradna Policja. Mój tok rozumowania szedł w tą stronę - wyglądało to tak, jakby komuś zależało aby ta mała w sumie rozruba trwała jak najdłużej. Nie okłamujmy się. Porządna, ZWARTA, tyraliera, odcięcie z flanki dwoma drużynami, trochę wody z armatek i całe te "zamieszki" trwałyby godzinę! Dokładnie tak samo było z wiadomym moździerzem. "Komuś" ewidentnie zależało na tym haniebnym cyrku
    (...)Chodziło mi o to, że jeżeli Policja będzie działać tak amatorsko, jak w Warszawie, to przy jakimś realnym zagrożeniu pozostanie jej chyba tylko strzelanie do tłumu. Wyobraź sobie, że z tego warszawskiego tłumu rusza na Policję nie 200 ale 2000 - 3000 osób. Był scenariusz takiej sytuacji? Były jakiekolwiek odwody? Jest jakikolwiek mechanizm zachowań, żeby to powstrzymać bez kładzenia salwami? Co zrobicie w takiej sytuacji, zaczniecie walić z pompek gumą w tłum? Ilu traficie? Dwudziestu, może pięćdziesięciu. Potrafisz sobie wyobrazić co się stanie w ciągu następnych minut, kiedy ta fala ludzi się po Was przewali, rozbroi i rozbierze z żółwi? W konfrontacji z tłumem podstawowa, święta i złota zasada brzmi NIE PROWOKOWAĆ. Właśnie tą zasadę w pierwszej kolejności złamała Policja. Konsekwencje były łatwe do przewidzenia.
    (...) reakcja ostrzelanego tłumu na zamkniętej przestrzeni (i to nie ważne Arabów, kibiców, czy filharmonistów orkiestry narodowej) jest zawsze podobna. Chaos i panika, nad którą NIKT nie jest w stanie zapanować. Tym gorsza, im rzadziej takie zjawiska mają miejsce. To, w którą stronę ruszy tłum i ile osób przy tym zadepta na śmierć jest kwestią czysto losową. Wiesz, czemu w Iraku, Afganie czy gdziekolwiek na końcu świata LRAD i inne mocne środki są używane z jako takim powodzeniem? Bo to jest DALEKO. Ofiary tych "środków" zostają gdzieś tam, w cholerę daleko, w jakimś kraiku, w którym przebywa na raz garstka dziennikarzy. Czy Ty potrafisz pojąć czym by się skończyło użycie takich środków w Warszawie? Czy potrafisz sobie wyobrazić jakiegokolwiek polityka przyjmującego to "na klatę"? ZEŻARLIBY WAS żywcem w mediach!

    Podsumowując powyższe. Przestańmy pieprzyć, że Policja powinna użyć w Warszawie LRAD, gładkiej lufy i Bóg wie czego więcej.

    PANOWIE, do jasnej cholery. Daliście ciała w konfrontacji z GRUPKĄ WYROSTKÓW rzucających KAMIENIAMI! Sytuacja, którą można było opanować W GODZINĘ przerodziła się w jakiś bezsensowny chaos. Cztery, może pięć, dobrze dowodzonych plutonów, tylko i wyłącznie z tarczami, pałami i ostatecznie gazem, powinno spacyfikować to zbiegowisko tak szybko, że TVN nawet nie zdążyłby ustawić kamer. W zamian media dostały jakąś szopkę, z niepotrafiącym zapanować nad sobą frustratem kopiącym klienta w gębę i płaczącymi "dziewczętami", które same się potraktowały gazem po oczach i nic nie widzą.
    Powiedz mi też Gadzie, czego chciałbyś użyć, gdyby na przeciwko Was stanęło w tej Warszawie 800 takich osób? Śmigłowców szturmowych? Pała, tarcza i ostatecznie gaz wraz z odpowiednim SZKOLENIEM i TRENINGIEM wystarczyłyby w stu procentach na takie przedszkole, z jakim "starła" się Policja w Warszawie. Zostawmy LRADy na jakieś poważne zagrożenia, a nie takie bijatyki! Raz użyte przy takiej przepychance zostaną spalone medialnie NA ZAWSZE. A jak jakieś organizacje przysponsorują poszkodowanym prawników, to nawet na wieki wieków!

    Kończę już ten temat, bo mi uszami wychodzi i po pejsach spływa

    OdpowiedzUsuń
  16. Edit:
    Dopisek z pejsami mój, żeby nieporozumień nei było

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiadomość z ostatniej chwili: ...nie tylko miał uzbrojone rękawiczki, ale również skarpetki Jeta Li wraz z majtkami Chucka Norrisa. Eksperci pracują dalej nad garderobą ze względu na wykryte śladowe ilości wody toaletowej "Brutal" oraz "Bond", a prace nad tym zagadnieniem pozwolą odpowiedzieć organom do lania, czy mamy do czynienia z wojownikiem ninja, czy z super tajnym antyrządowym agentem torpedującym stan finansów państwa od kilku lat.

    OdpowiedzUsuń