Nie mogę uwierzyć, że Guenter Grass jest aż tak głupi! Od paru ludzie opowiadają dowcipy o jego służbie w Waffen-SS, a on nagle postanawia bawić się w antysyjonizm. Nieważne, że z "postępowych", politycznie poprawnych, lewicowych pozycji. Ten miłośnik bandy Andreasa Baadera powinien wiedzieć, że pewnych rzeczy nie powinien mówić - bo się tylko ośmieszy. Netanjahu już go wyśmiał mówiąc, że nie dziwi go to, że esesman uważa Izrael za zagrożenie. A "Haaretz" słusznie napisał, że wiersz GraSSa jest bardziej patetyczny niż antysemicki. (Dla miłośników kiepskiej poezji i języka Goethego: wiersz Grassa w oryginale). Warto teraz przypomnieć słowa kumpla GraSSa i GroSSa, czyli Adama Michnika:
"Grass prorokuje nieustannie. Wciąż zakłóca nasz spokój, uderzając w blaszany bębenek, nakazuje rachować się z mroczną przeszłością. I wciąż wymaga, byśmy porzucili małostkowość, banał, mściwość. Uczy, jak kochać wolność i prawdę, czyli po prostu życie; jak kochać ludzi, jak kochać literaturę. On to potrafi.
I my kochamy Ciebie, drogi Günterze! Dużo zdrowia i dużo nowych pięknych książek!"
Zgadzam sie z Toba, ze atomowki w Iranie nie sa fajna perspektywa.
OdpowiedzUsuńAle czemu mam sie zgadzac na tajne arsenaly, z pewnoscia duzo grozniejsze, w Izraelu?
I jeszcze link, zeby wzmocnic przekaz: http://www.wired.com/threatlevel/2012/04/shady-companies-nsa/all/1
Pamiętam jeszcze jak oburzano się i wyśmiewano każdego kogo śmiał bulwersować fakt wcześniej służby Grassa w SS, teraz zaś pewnie będzie nawet w dobrym tonie mu to wypominać [ podobnie jak do niedawna ''oszołomem'' był ten kto otwarcie mówił iż w UE rządzą de facto są Niemcy teraz zaś jest nim ten kto się na ich hegemonię nie zgadza ], niezastąpiona w takich sprawach ''GW'' zacznie nagonkę z równą łatwością jak poprzednią tylko o przeciwnym znaku a wszystko to w sosie ''amoralnej moralistyki'' jak zawsze.
OdpowiedzUsuń