wtorek, 18 października 2011

Gilead Szalit wrócił do domu



Izraelczycy się cieszą, Palestyńczycy się cieszą. Więc mi też pozostaje tylko radość z uwolnienie Gilada Szalita z niewoli. ( Tutaj macie garść artykułów z ynet, z tej okazji.) Nieczęsto historia jest tak łaskawa dla "zaginionych w akcji", by wspomnieć tylko Rona Arada oraz izraelskich czołgistów wziętych do niewoli przez Syryjczyków w Libanie w 1982 r., amerykańskich jeńcach z Wietnamu i Korei czy też naszych zaginionych na Nieludzkiej Ziemi.

9 komentarzy:

  1. Izraelczycy cierpliwi są niewazne kiedy ale naturlna smiercia pomysłodawcy i porywacze nie umrą...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gilad wygląda strasznie. Co on musiał przejść w tej arabskiej niewoli?
    Jest zupełnym przeciwieństwem do zwolnionych arabskich terrorystów. Zdrowych, tłustych, uśmiechniętych...

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie. Może Izraelczycy powinni zrobić jakąś dietę terrorystycznym świniom?

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłopaki, po co się kryć?
    Załóżcie Instytut Walki z Terroryzmem im. Ericha Priebke

    OdpowiedzUsuń
  5. a ty Anonimowy nalezysz go gej klubu" Czerwona Gwiazda"

    OdpowiedzUsuń
  6. @Anonimowy z 18.10 21:54
    Nie jestem miłośnikiem państwa Izrael, ani tym bardziej nazistów jak sugerujesz.
    Po prostu zobaczyłem człowieka-ducha Giealda Schalita, a potem kontrastujące z nim okazy zdrowia i szczęścia w postaci zwalnianych arabskich terrorystów.
    Jeżeli chcesz się przekonać jak Arabowie traktują jeńców polecam książkę Andy-ego McNab "Bravo Two Zero". Książka stanowi dziennik oparty na wydarzeniach, które miały miejsce w Iraku w 1991r. Pokazuje mentalność i zwyrodnienie Arabów gdy znęcali się nad więźniami koalicji. Dostępne jest polskie wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sorry, mój post był do anonimowego z 19 października 2011 02:10.
    Tak swoją drogą moglibyście się posługiwać jakimiś imionami czy nickami...

    OdpowiedzUsuń
  8. @ kshyshtovv
    Nie wiem z jakiego stowarzyszenia się urwałeś, ale widzę że z "Czerwoną Gwiazdą" drzecie koty, więc zgaduję żeś członkiem "Brązowego Słoneczka".

    @ artur xxxxxx
    "Nie jestem miłośnikiem państwa Izrael, ani tym bardziej nazistów jak sugerujesz. "
    Sugeruję metody, nie bliskość ideologiczną

    "Jeżeli chcesz się przekonać jak Arabowie traktują jeńców polecam książkę Andy-ego McNab "Bravo Two Zero". "
    Rozumiem że masakra pod El-Arish to był odosobniony przypadek?
    Tysiące Talibów zapakowanych do ciężarówek z naczepami bez wentylacji pod okiem amerykańskich doradców z czego kilkuset się udusiło to zwykłe logistyczne nieporozumienie?
    Masakra w więzieniu Qala-i-Jangi byłą efektem zacięcie się spustów?

    Wszystkie strony przeginają pałę z jeńcami. Amerykanie i Izraelczycy nie są wyjątkiem, więc nie rozśmieszajcie mnie rozpływaniem się nad losem amerykańskich czy izraelskich jeńców, bowiem ich mocodawcy czynią tak samo, przez co cierpią tylko ich podwładni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozostaje tylko śmiech. Po pięciu latach porwania, przetrzymywania w "nieludzkich" warunkach przez 60 miesięcy, pewnie "wielokrotnie" torturowany,idzie chłop o własnych nogach, spokojnie, udziela wywiadów, Netaniahu wozi się z nim przez pół Izraela, a oczywiście na tym forum nie pasuje nikomu że nikt go nie zabił, nikt go nie zagłodził, że nie ma obrażeń, że nie wyłupano mu oczu, ucięto języka, jeżeli nie sprawdził sie stareotyp o zwyrodniałych Arabach, to przynajmniej trzeba powiedzieć że pewnie schudł w niewoli, jednak wystarczyłoby go porownać na zdjęciu sprzed 5 lat i znowu wyjdzie że nie miał tak źle. Czego jeszcze nie wymyślicie, jak go nie zabili to wam "nie pasi" bo nie potwierdziło się że są krwiożerczymi, "terrorystycznymi świniami", więc biadolicie że miał złą dietę. To musiało byc straszne, że nie miał koszernego jedzenia.
    Opanujcie się, chłop 5 lat w niewoli, porwany, przerzucany pewnie z miejsca na miejsce, wychodzi cały a wy biadolicie.

    OdpowiedzUsuń