poniedziałek, 2 stycznia 2012

Syria: ostatnia twierdza Alawitów?


Powyżej: alawici oddają cześć Assadowi. Zastanawiam się, kiedy ludzie Danka i Laseckiego zrobią to samo...

Syryjski reżim przygotowuje się na ostateczną rozgrywkę tworząc "ostatnią redutę" w podziemnym kompleksie bunkrów na alawickich terenach górskiego pasma Al-Ansiriyyah. Chce też tworzy alawickie mini-twierdze wewnątrz objętego rebelią kraju. Jednakże część przywódców alawickich klanów porozumiała się z Wolną Armią Syryjską - ich klany otrzymają nietykalność od zwycięzców w zamian za to, że powstrzymają się od bronienia Assada.

Poniżej: alawickie żołnierki jedzą węże a ich koledzy dźgają nożami szczeniaczki, w ramach pokazów dla Hafeza Assada



***

W międzyczasie Obama podgrzał patelnię, na której siedzi Iran wprowadzając sankcje przeciwko irańskiemu bankowi centralnemu. Irańczycy zastosowali natomiast "sztukę walki bez walki" - do sparaliżowania tranzytu przez cieśninę Ormuz wystarczyły im jedynie groźby przeprowadzenia testów rakietowych. Mają poczucie humoru, ci Irańczycy :)

***
Ciekawostka z Libii: islamska milicja pojmała lojalistów Kaddafiego próbujących wysadzić w Nowy Rok słupy energetyczne w Trypolisie. Komuś się jeszcze chce walczyć za Muchomora? Może to gostkowie z Falangi?

11 komentarzy:

  1. Czyli Syryjczycy szykuja sie do walki z obca interwencja(no bo przeciez sama ta Armia Wolnej Syrii to nic nie moze).Ale jak sadze te klany alawitow ktore dogaduja sie z rebeliantami gorzko tego pozaluja-jak nastanie chaos po obaleniu Assada to nikt tam zadnymi porozumieniami z alawickimi heretykami(tak ich widza pozostali muzulmanie)nie bedzie sie przejmowal i zwyczajnie ich wyrzna.Dziwna ta wiara w jakies porozumienia,traktaty itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. A swoja droga-bardzo "fachowa" ta syryjska armia-to zjadanie wezy i psow to na pewno im "pomoze" w wlace z obca interwencja.Pewnie Libijczycy byli podobnie "fachowi"(swoja droga ciekawe czy WP nie okazaloby podobnego stopnia "gotowosci"-choc u nas zamiast wezy i psow pewnie bylby chinskie zupki).Ech te trzecioswiatowe armie i ich zamilowanie do taniego efekciarstwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zjadanie węży i psów to u nich umiejętność praktyczna. Zakładają, że zostaną pobici i będą kryć się w górach i na pustyni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez o tym pomyslalem(tzn.o survivalu)ale jednak zrobiliby na mnie lepsze wrazenie gdyby na tym pokazie pokazali umiejetnosci snajperskie albo antyterrorystyczne.Bo do zjadania wezy to zadnych umiejetnosci nie trzeba-wystarczy tylko nie byc specjalnie "obrzydliwym" albo byc mocno glodnym(jak by mnie glod przycisnal to tez bym zjadl).Zjadaniem wezy to jeszcze nikt wojny nie wygral.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to?! Każdy kiedy jest naprawdę wygłodzony potrafi zjeść psa, węża, a nawet pingwina, i jeszcze mu smakuje!

    OdpowiedzUsuń
  6. @piotr32
    Armia Libii rozgromiła "powstańców" w pył,niestety wydano wyrok na Kadafiego więc na dłuższą metę żadna armia świata nie może wygrać z rebelią sterowaną i zasilaną z zewnątrz. Pomoc logistyczna,organizacyjna oraz praktyczna w postaci "strefy zakazu lotów" była zbyt duża aby Muammar dał radę.
    Z Syrią będzie to samo choć akurat Assada jako służącego Iranu nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do Falun-gi to Danek aktualnie wciąż brandzluje się Kim-Dzongiem :

    http://xportal.pl/?p=1660

    ...a jakiś Kornel w komentarzach tam bełkocze o nim i Muchomorze jako ''ostatnich charyzmatycznych wodzach doby współczesnej, antyheroicznej epoki upadku'' - żeby w cwanym, ale szalonym libijskim pajacu czy podtatusiałym, pełnym fobii faceciku z brzuszkiem, który panicznie bał się latać widzieć jakichś nadludzkich herosów... To typowe złudzenia narodowych bolszewików za które tysiące ''białych'' Rosjan, którzy dobrowolnie wrócili do ZSRR po wojnie zapłaciło życiem lub w najlepszym wypadku nędzną, zaszczutą wegetacją w ''ojczyźnie''. Zapominają o genialnej formule tow. Stalina iż ''kultura ma być narodowa w FORMIE i socjalistyczna w TREŚCI'' czyli o perfidnej zdolności komunizmu infekowania i niszczenia od środka tradycyjnych pojęć poprzez podstawienie pod nie kompletnie innych sensów, branie symulakrów za rzeczywistość [ analizował to kiedyś Wat ale to Żyd, więc dla nich spalony z góry ]. Mimo pewnych zewnętrznych podobieństw ani Stalin nie był carem ani też Mao chińskim cesarzem - trza być kompletnym ignorantem by tego nie dostrzegać.

    Po niedawnym tekście Adasia o stanie wojennym myślałem, że może jednak będą z niego ludzie, ale...

    OdpowiedzUsuń
  8. Xportal, to w ogóle pełny odlot i brak kontaktu z ziemią. Jedną z ich tez jest, że warunkiem zwalczenia socjalizmu jest zniesienie własności prywatnej, czyli... realizacja podstawowego postulatu socjalizmu.
    A wannę opróżnia się dolewając wody.

    OdpowiedzUsuń
  9. myślałem ze na tym obrazku gość całuje plakat Jurka Dudka

    OdpowiedzUsuń
  10. Faszyści może nie tyle z Falangi co z ''nacjonalista.pl'' wpadają w sprzeczność, bo z jednej strony wychwalają islamistów, gdy ci walczą z Żydami z drugiej jednak nagle okazują się oni ''płatnymi kundlami'' kiedy walczą z syryjskim reżimem :

    http://www.nacjonalista.pl/2011/12/28/armia-islamskich-fanatykow-ma-wyzwalac-syrie/

    - ale ale : czy to aby też nie twój przypadek Fox ? Ty również, tylko na odwrót przekonujesz byśmy wysyłali żołnierzy na drugi koniec świata po to, aby bronić [post]cywilizacji ''judeochrześcijańskiej'' po czym nagle Al-Kaida jakoś ci nie przeszkadza, gdy robi brudną robotę dla USraela, więc jak to jest - tam są ''naszymi'' wrogami a tu przyjaciółmi ?! Cosik się gubię w tej dialektyce...

    ...i jeszcze jedno : czy ktoś mógłby mi wyjaśnić skąd się wzięło ''rzymskie pozdrowienie'' żołnierzy i zwolenników Assada, co na obrazkach w powyższym linku doskonale widać ?

    OdpowiedzUsuń
  11. @ Chehelmut

    Powiem Ci, że al-Kaida zaczęła mi imponować. Nie uważam ich za islamskich fanatyków senso stricto. Uznaję ich za profesjonalnych zabójców pracujących dla tuzina służb wywiadowczych. Tam gdzie pracują dla naszych wrogów - geopolitycznej osi Moskwa-Pekin-Phenian-Teheran-Damaszek-Islamabad należy ich zwalczać. Tam, gdzie pracują dla nas - robią dobrą robotę.

    A rzymskie pozdrowienie... Ch... wie. Używa go m.in. narodowo-socjalistyczna Syryjska Partia Socjalno-Narodowa.

    OdpowiedzUsuń