piątek, 20 stycznia 2012
Gingrich odpowiada na próbę medialnego linchu
Piękna odpowiedź Newta Gingricha na dosyć grubymi nićmi szyte uderzenie w jego kandydaturę. Ktoś wyraźnie chce, by Obama zmierzył się z bardzo słabym republikańskim kandydatem jakim byłby Romney (o którym już niedługo nieco więcej skrobnę - to bardzo mętny typ). Wobec tego eliminują tych, którzy byliby groźniejsi do pokonania: najpierw Gingricha, później Rona Paula.
Osobiście kibicuje Gingrichowi, choć spodziewam się, że nie dostanie nominacji. (Choć Ron Paul jest całkiem spoko, to jednak nie podoba mi się jego izolacjonizm. Ten gostek nie rozumie, że Ameryki nie stać na to, by nagle przestać być imperium). Urzekła mnie bowiem gingrichowska wizja polityki zagranicznej: "Wrogów Ameryki się zabija". :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Romney może i jest śliski, ale wydaje się bardziej wybieralny niż Gingrich. Obama może nie ma super notowań, ale to nie znaczy, że będzie łatwo go pokonać. A jeśli chodzi o Paula, to jego prezydentura pewnie sprawiłaby, że zatęsknilibyśmy za Obamą.
OdpowiedzUsuńmissingno, the people’s champions, candy-ass, roody-poo
OdpowiedzUsuńJeśli wiecie o co chodzi, to Gingrich głównie kojarzył mi się z tym właśnie miejscem.
@foxmulder
Gingrich, który nie był w wojsku (i co Paul mu wypomniał w debacie) robi (z tego co piszesz) w wyborach za hombre z dubeltówą, za to Paul, który był w wojsku jest izolacjonistą z podkulonym ogonem. Ironia losu. Ciekawe czy to jakieś stare kompleksy?
xyz15
Paul, który był w wojsku.wie co mówi.Gingrich to spec od wysyłania innych.
UsuńGingrich to taki Jerzy Ossoliński (tak mi się skojarzyło, bo czytam Jasienicę) brakuje mu Koniecpolskiego u boku. Petraeusa? Paul owszem był wojsku, ale jako lekarz.
OdpowiedzUsuńProblem w tym że Ameryki nie stać na to by nadal być imperium. Wszelkie "szarpanie się" tylko przyśpiesza ten upadek. Ameryka potrzebuje jakiegoś Gorbaczowa, który dokona częściowego i kontrolowanego demontażu imperium
OdpowiedzUsuńbrysio