piątek, 8 lipca 2011

Terroryści + broń jądrowa = Pakistan



Administracja Busha usprawiedliwiała w 2003 r. atak na Irak powiązaniami tego kraju z międzynarodowym terroryzmem oraz rozwijaniem przez niego programów produkcji broni masowego rażenia. Tak się składa, że o wiele bardziej do tej definicji pasuje Pakistan.

Niedawno, przy okazji sprawy Abdula Qadira Khana, wyszła na jaw korespondencja prowadzona przez pakistańskich generałów z oficjelami z Korei Północnej. Jest w niej wyraźnie mowa, że ci generałowie za wielomilionowe łapówki (płacone również kamieniami szlachetnymi) sprzedali KRLD technologię wzbogacania uranu. Przypomnę, że siatka A.Q. Khana (kierowana de facto przez pakistańskie służby ISI)  przekazała ową technologię również Iranowi i Libii. Korea Północna sprzedała ją natomiast Syrii i Birmie. Zimbabwe też by kupiło, ale jego waluty nie przyjmują w Pyongyangu...

Przypominam, że ten sam Pakistan chronił Osamę bin Ladena i od samego początku wspiera ruch talibów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz