wtorek, 6 marca 2012

Afgańscy tańczący chłopcy


TVP1 pokazała wczoraj mocny film dokumentalny "Tańczący chłopcy z Afganistanu" (do obejrzenia tutaj) opowiadający o zjawisku wykorzystywania seksualnego młodych chłopców-tancerzy przez (często bogatych i wpływowych) Afgańczyków. Film szokuje m.in. dlatego, że pokazuje jak szeroko rozpowszechniony i społecznie akceptowalny jest w Afganistanie homoseksualizm. W tym samym społeczeństwie, które tak bardzo oburza się incydentalnym niszczeniem Koranu i każe śmiercią apostatów z islamu. W dokumencie tym widzimy jednak afgańskich komendantów polowych mówiących bez żadnego skrępowania o swoich gejowskich skłonnościach.



 Spotkamy tam takie teksty: "Czy uprawiałeś seks z tym chłopcem? Nie, ale marzę o tym" lub "Rywalizacja o to, kto ma lepszego chłopca jest naszą wojskową tradycją". To zjawisko nie jest żadną nowością przyniesioną przez "zgniły Zachód". Tam jest ono tradycją pamiętającą czasy Sodomy i Gomory. Jeszcze zanim powstał ruch talibów (którzy znajdują przyjemność nie w seksie, ale w zabijaniu i w związku z tym rozwalali analnych kopulatorów tak jak wszystkich innych), o Kandaharze mówiono, że jest tam tylu pedałów, że ptak lecący nad tym miastem musi zasłaniać skrzydłem kuper.

Powyżej: zakaz pedałowania dla Afganistanu

 Myliłby się jednak ten, który upatruje w afgańskich gejach rozmemłanych, lewackich ciot w stylu Biedronia. To są bardzo męscy geje, którzy bez zmrużenia oka poderżną wrogowi gardło, zestrzelą śmigłowiec ze Stingera i wysadzą w powietrze konwój natowskich żołnierzy. Oni już posuwali specnazowców w kakao, gdy Biedroń oglądał "Bolka i Lolka". To geje pokroju Ernsta Roehma - gardzący kobietami, mniejszościami i słabeuszami weterani wielkiej i okrutnej wojny. W Europie byliby nazi-gejami, a nie jakimiś tam konserwatystami.prl :)

Ps. Ubawiłem się czytając wpis Chehelmuta poświęcony nazi-gejowi Karolowi Szymanowskiemu :)

Ps. 2. Przykład Afganistanu wskazuje, że jednak geje sprawdzają się w armii. Muszą to jednak być geje w stylu Roehma :)

Ps. 3. Na koniec ostro antygejowski kawałek Basa Tajpana. Gostek zapewne popiera bombardowania Afganistanu i nie lubi hrabiego Adama Wielkodupskiego. Aż dziw, że nie zabrało się za niego Stowarzyszenie "Nigdy Więcej!".

9 komentarzy:

  1. http://www.piotrskarga.pl/ps,5772,3,0,1,I,informacje.html
    Jeszcze jeden soczysty kawałek o "analnych kopulatorach"

    xyz15

    OdpowiedzUsuń
  2. Fox, chodzi o to, że dla nich seks z chłopcem to nie seks z mężczyzną. Dlaczego? W ichnim niebie będą mieli albo huryje z tyłkiem szerokim na kilka kilometrów albo ghulam. Ci ostatni to "nigdy nie krwawiący chłopcy" (nie będę rozwijać znaczenia). Dlatego też ci wspaniali muzułmańscy panowie przetłumaczyli sobie, że jak z kobietami nie mogą, bo Koran zakazuje, to wezmą sobie chłopców- a Szariacie nie ma żadnej kary za seks z osobami poniżej wieku dojrzewania. Wszystko jest więc legalne. Jeśli znajdziesz gdzieś film "Osama", to obejrzyj- w jednej scenie bardzo ciekawie jest przedstawione jaki stosunek mają starsi 'religijni' mężczyźni do młodych chłopców - i niestety w świetle ich religii nie mnożna im tego zabronić, bo przecież takie właśnie uciechy mają obiecane w ichnim raju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do kruczków prawnych to nie tylko saraceni je stosują. Wyznawcy Starej wiary też często w podobnym kontekście je wykorzystują.

    Machiavelli

    OdpowiedzUsuń
  4. No sam widzisz, Taliban ma jednak kręgosłup moralny i nie pozwala na taka patologię, za ich rządów tego nie było. I za dwa, trzy lata również nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki tam kręgosłup moralny. Po prostu kręci ich zabijanie - co da się zrozumieć, bo innych rozrywek nie mają.

      Usuń
  5. Dzięki za rekomendację i fajnie, że się zainspirowałeś jak widzę, wprawdzie temat nazigejostwa wychodzi mi już z-bokiem ale pokazałeś bardzo ciekawy aspekt sprawy, nieznany mi wcześniej - gdyby to nie zabrzmiało w tym kontekście nieciekawie to powiedziałbym, że temat podrążę...

    OdpowiedzUsuń
  6. ...faktycznie Wielkodupski to kanapowa ciota przy dziarskich chłopakach o stalowych lędźwiach z SA czy Afganistanu [ uśmiałem się z tego ''konserwatyzm.PRL'' - proste a trafne ]. Natomiast nie podzielam zachwytów nad Bas Tajpanem, jako rastafarianin może mieć mocno ''antyglobalistyczne'' podejście lub należeć do ''lewicy narodowej'', oni nienawidzą Żydów i pedałów równie mocno co ''wyzyskiwaczy'', poza tym nawoływanie do palenia żywcem nawet za zboczone skłonności to jednak przegięcie, no chyba że dotyczy pedofilów i gwałcicieli, ale to trochę insza inszość.

    Może mi się zdaje, ale lewicy chyba pomału przechodzi zachwyt nad ''homo'' i ''les'' : Duninowa jakiś czas temu odkryła przysłowiową Amerykę dostrzegając, że jednak ''geje nie obalą kapitalizmu'' - jasne, przecież oni się czują w tym konsumpcyjnym bagienku jak ich ch...e w tyłku !

    OdpowiedzUsuń
  7. W starożytnej Sparcie istaniały podobne związki, młodzi chłopcy daleko od domu kształceni na wojowników współżyli z doświadczonymi, starszymi mężczyznami, to było naturalne dla nich i zaszczytne. Wojownicy odwiedzali swoje rodziny na krótko, by współżyć z żoną w celu powicia potomka i to w szczególnych warunkach, nie mogli oglądać jej twarzy, po ciemku i kobieta miała mieć obcięte włosy. W przeciwieństwie do tego współżycie z chłopcem było akceptowane i wręcz zalecane, tworzyło silniejsze więzi między wojownikami.
    W staroż. Grecji również przychylnie patrzono na takie związki a nawet przedkladano nad normalne hetero ...............może takie zwyczaje zawędrowały w rejony Afganistanu za podbojów Aleksandra Wielkiego?


    Inez

    OdpowiedzUsuń