wtorek, 30 sierpnia 2011

Il Divo - recenzja filmu



"Jezus Chrystus nakazał nam chrześcijanom nadstawiać policzek. W swej mądrości obdarzył nas jednak tylko dwoma policzkami"

"Ewangelia uczy, że gdy zapytano Jezusa o prawdę, nie odpowiedział"

"Władza zjada tych, którzy jej nie mają"

                           Gulio Andreotti

"Jest strażnikiem czegoś cennego, kimś kto musi mieć dostęp do jakiegoś obcego wymiaru, do którego my nie mamy dostępu"

                            Federico Fellini o Gulio Andreottim

Andreotti - człowiek instytucja, siedem razy premier Włoch, 25 razy minister, pierwszy raz w rządzie w 1947 r., ostatni - w 1993 r., filar włoskiego systemu politycznego i mąż stanu czy zwyczajny mafiozio i prawdziwy mistrz loży P2? A może wszystkie odpowiedzi są prawdziwe? Te pytania zadaję sobie po obejrzeniu doskonałego filmu "Il Divo" - "Boski" opowiadającego o końcu kariery politycznej wielkiego Włocha. Film ten warto obejrzeć nie tylko ze względu na wspaniałe zdjęcie i świetny dobór muzyki - to także film wyjaśniający na czym polega polityka. (Polecam zwłaszcza tą scenę - prezentację frakcji Andreottiego w Chrześcijańskiej Demokracji). Film rzuca też dużo światła na serię zabójstw, masakr i zamachów terrorystycznych, które wstrząsały Włochami w latach 1969-92. Andreotti we wstrząsającym monoglogu tłumaczy, że to była cena za utrzymanie systemu demokratycznego we Włoszech - uderzenie w partie skrajne, tak by umiarkowne - chadecy i socjaliści Craxiego utrzymały się przy władzy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz