wtorek, 22 stycznia 2013

Wybory w Izraelu (które nic nie zmienią)



A w Izraelu wybory. Nie pisałem o nich dużo, bo niewiele zmienią. Wygra je Likud-Beteinu a Netanjahu znowu zostanie premierem i nadal będzie wk... Obamę. Nie sądzę jednak, by odniósł miażdżące zwycięstwo. Trochę mu głosów odbiorą Lapid i Bennet (przedstawiający się jako lepszy Netanjahu). Bibi może liczyć po wyborach na ewentualnych rozłamowców z Partii Pracy. Sympatyczna, prosocjalna Shelly Yachimovitch raczej niewiele ugra. Te wybory nic nie zmienią jeśli chodzi o położenie strategiczne Izraela. Ten, kto decyduje o losie państwa mieszka bowiem w Białym Domu

A poniżej wzory kart wyborczych z Izraela. Jak widać, można łatwo się pomylić...


UPDATE: Wyniki (Netanjahu musi mieć niezłego kaca...):




2 komentarze:

  1. A na jaką partię głosował żyd-autor bloga? Czemu w tym zestawieniu nie ma partii takich jak: Parchy i Syjoniści (PiS), Parchy Obrzezane (PO), Parchy Syjonistyczno-Ludowe, Ruch Parchokota, Solidarne Parchy, Parch Jest Najważniejszy, Unia Parchów Realnych, Liga Parchów Religijnych czy NowoObrzezane Parchy?

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko dawno nie widziałem większego świra. elektrowstrząsy, lobotomia i płukaniu żołądka. Kto sklonował Moczara i czemu tak spartolił robotę? ukłony dla Foxa, stalowoszary.

    OdpowiedzUsuń