sobota, 24 listopada 2012

USA: noc długich noży?



Czy ostatnie ruchy kadrowe w amerykańskich siłach zbrojnych są dyskretną odpowiedzią na próbę wojskowego zamachu stanu? W ostatnich tygodniach doszło do zadziwiającej serii dymisji, spraw karnych i afer obyczajowych z udziałem wysokiej rangi oficerów. Głównie dotyczyło to Marynarki Wojennej USA. Warto w tym miejscu przypomnieć o kilku sprawach: 1) Oskarżenia o molestowanie seksualne jest niezwykle łatwo spreparować - vide casus Strauss-Kahna. Wystarczy znaleźć panienkę która próbowała osiągnąć ziemskie splendory budując w pozycji horyzontalnej (lub klęcząc pod biurkiem) relacje z wpływowym człowiekiem i nie osiągnęła tego co liczyła. Można też podstawić celowi agentkę, która będzie z nim romansować a po pewnym czasie wystąpi załzawiona przed kamerami skarżąc się, że Pan X (Clinton, Strauss-Kahn, Berlusconi, Katzav, Herman Cain, Lepper...) włożył jej rękę pod spódnicę. To zawsze działa. Nie zapominajmy też, że posiadanie "wojenno-frontowej żony" to po prostu miły zwyczaj, który zawsze towarzyszył armiom. Aleksander Wielki, Napoleon - oni wyznaczali tutaj standardy. 2) Oskarżenie amerykańskie generała o marnotrawstwo pieniędzy bądź korupcję to anomalia. Nie dlatego, że to ludzie czyści jak lilija. Po prostu marnotrastwo pieniędzy i korupcja to w armii USA norma. Raport republikańskiego senatora Toma Coburna mówi, że niepotrzebne wydatki Pentagonu to rocznie więcej niż PKB Izraela. To gigantyczne pole do korupcji, a tego układu nikt nie tykał od czasów JFK.

Oto lista ludzi z amerykańskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego, których dotknęła ostatnio kadrowa miotła:

Gen. David Petraeus - szef CIA, były dowódca CENTCOMU, oraz wojsk amerykańskich w Iraku a później w Afganistanie. Nakryty z kochanką. Różne aspekty tej sprawy analizowałem już wielokrotnie na tym blogu, więc nie będę się powtarzał.

Gen. John Allen - dowódca wojsk amerykańskich w Afganistanie, który miał zostać nowym dowódcą wojsk NATO w Europie. jw.

Adm. John Stavridis - dowódca wojsk NATO w Europie (SACEUR), dowódca USEUCOM. Odchodzi, bo sekretarz marynarki Ray Mabus przyczepił się do jego "wystawnego stylu życia" a głównie do tego, że za dużo wydał na wino podczas kolacji we Francji.

Gen. Carter Ham - dowódca AFRICOM. Powód odwołania nieznany.

Gen. William "Kip" Ward - były dowódca AFRICOM, zdegradowany o jedną gwiazdę za "nadużycia finansowe".

Gen. Patrick O'Reilly - dyrektor Agencji Obrony Przeciwrakietowej, odwołany za "mobbing"

Adm. Charles Gaouette - dowódca Carrier Strike Group 3, najpotężniejszej grupy bojowej w rejonie Zatoki Perskiej. Niedawno ujawnione maile wskazują na jego udział w operacji pozbycia się ciała bin Ladena (określanego w nich jako "przesyłka z FedExu"). Odwołany za enigmatyczny "niewłaściwy osąd dowódczy".

Gen. Jeffrey Sinclair - zastępca dowódcy 82-giej Dywizji Powietrznodesantowej. Odwołany pod zarzutem molestowania seksualnego.

Komandor Joseph Darlak - dowódca fregaty USS Vandegrifft odwołany wraz dwoma innymi oficerami po pijackiej orgii we Władywostoku.

Komandor Roy Hartman - dowódca desantowca USS Fort McHenry, odwołany z nieznanych powodów

Kapitan Ted Williams - dowódca desantowca USS Mount Whitney, odwołany z nieznanych powodów. ("Foreign Policy" naliczył 24 wysokiej rangi oficerów marynarki odwołanych w tym roku za "nadużycia").

Christopher Kubasik - prezes koncernu Lockheed Martin, odejście po wyjściu na jaw romansu z podwładną.

Co za tym stoi? Webster Tarpley, amerykański autor powiązany z Lyndone LaRouchem, twierdzi, że ta czystka jest odpowiedzią Obamy na próbę zamachu stanu. Częścią planu spiskowców był incydent w Bengazi, a następnie elektroniczna kradzież głosów w Ohio, na Florydzie oraz w innych swing states. Wpadnięcie przez ludzi Obamy na trop spisku sprawiło jednak, że niestety wojskowi wycofali się z jego drugiej części czyli sfałszowania wyborów. Obama miał otwartą drogę, by samemu manipulować przy urnach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz