czwartek, 15 listopada 2012
Izrael: To jest wojna! (przedwyborcza)
Netanjahu zdecydował się w końcu na małą przedwyborczą wojenkę, która pozwoli mu wyeliminować na jakiś czas problem rakiet spadających ze Strefy Gazy na południe kraju. Pierwsze uderzenie nastąpiło już de facto wiele dni temu - w Chartumie (zbombardowanie fabryki rakiet zaopatrującej m.in. Gazę). Teraz chodzi głównie o rakiety. Ale nie o ten złom krótkiego zasięgu, którym dotychczas dysponował Hamas. Netanjahu chodzi głównie o wyeliminowanie zagrożenia związanego z irańskimi rakietami średniego zasięgu w Strefie Gazy. Tak więc po zlikwidowaniu w ataku lotniczym (na czarnego Mercedesa) szefa Brygad Izz-el-din el-Kassam Ahmeda Jabariego i zmuszenia Hamasu do zadeklarowania wojny, doszło do ponad 200 ataków z powietrza i morza na cele w Strefie Gazy. Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że już spełniono cel operacji: zniszczono składy rakiet, ale jednak pocisk Fajr-5 spadł na Rishon Lezion - miasto położone nieco na południowy wschód od Tel Avivu. Operacja nosi nazwę "Pillars of Clouds".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Izrael-przygotowuje-sie-do-inwazji-sil-ladowych-na-Strefe-Gazy,wid,15097168,wiadomosc.html?ticaid=1f888
OdpowiedzUsuńWojna?
Tomasz
Pillars of Cloud czy Pillar of Defense?
OdpowiedzUsuńCzy to nie przypadkiem kolumna chmur prowadziła Izraelitów za dnia a w nocy kolumna ognia?
Antyetatysta
Zmienili nazwę operacji w trakcie. Kolumna Chmur - to rzeczywiście nawiązanie do Księgi Wyjścia.
UsuńKolumny chmur za i przed Izraelitami chroniące ich przed nieprzyjacielem. Hamas atakuje rakietami a Izrael używa Iron Dome, ok to ma sens.
UsuńAntyetatysta