sobota, 1 kwietnia 2017

Kto w zachodnim establiszmencie jest człowiekiem Rosji

Dyrektor FBI James Comey podczas przesłuchania w Kongresie stwierdził, że jego instytucja jak dotąd nie znalazła żadnych dowodów na powiązania Trumpa z rosyjskimi tajnymi służbami, ale nadal tych dowodów szuka. Kongresmen Davin Nunes, przewodniczący komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów również stwierdził, że nie ma dowodów na takie powiązania i dodał, że służby "przypadkowo" podsłuchiwały ekipę Trumpa w trakcie kampanii wyborczej. Wywołał tymi twierdzeniami gównoburzę wśród demokratów i w mainstreamowych mediach. Zarzucają mu one kontakty z Białym Domem za plecami innych członków komisji. To jednak nie zmienia faktu, że nikomu nie udało się jak dotąd przedstawić najmniejszego skrawka dowodu łączącego Trumpa z rosyjskimi służbami, a sam Trump zamiast zacząć rządy od "Jałty 2", którą straszył m.in. Radek Sikorski oraz inni idioci, zaczyna je od podsycania wyścigu zbrojeń a sprawę kontaktów z Rosją odkłada na dalszy plan. Prezydent USA nie ma nawet wyznaczonej daty spotkania z Putinem-Hujłą, a kremlowski satrapa próbuje się podłączyć pod szczyt arktyczny, byleby tylko przez chwilę porozmawiać z Trumpem. 





Służby próbowały zmontować narrację o tym, że doradcy Trumpa blisko współpracowali z Rosją , Rosja chciała zwycięstwa kontrowersyjnego miliardera a rosyjscy hakerzy pomogli mu wygrać wybory wykradając informacje z serwera pocztowego Podesty. Problem jednak w tym, że ta narracja się sypie. Próbowano ją ratować w styczniu sfabrykowanym w głupi sposób raportem brytyjskiego szpiega do wynajęcia. Zawodowi Carter Page i Paul Manafort zapowiedzieli, że chętnie będą zeznawać przed komisją Kongresu i wyjaśnią wszystkie dezinformacje. Zeznawać chce też polityczny strateg i specjalista od teorii spiskowych Roger Stone, którego próbowano ewidentnie wrobić w sprawę maili Podesty.  Zeznania złoży również gen. Flynn, ale on zastrzegł, że zrobi to pod immunitetem. Niektórzy "eksperci" uznali to za przyznanie się do szpiegostwa na rzecz Rosji, bo przecież "Flynn ma być świadkiem koronnym", ale prawnik gen. Flynna wskazuje, że jego klient nic złego nie zrobił. Immunitet jest zabezpieczeniem się od różnych prawnych niespodzianek - pod immunitetem zeznawało m.in. 6 pracowników Departamentu Stanu w sprawie maili Hillary Clinton, choć nie popełnili żadnych przestępstw ani wykroczeń. Flynn być może poprosił o immunitet, bo był niezarejestrowanym tureckim lobbystą i chodzą słuchy, że próbował nielegalnie wywieźć Gullena do Turcji (co nie byłoby złym pomysłem).

O kant d... można potłuc kretyńską teorię o tym, że rosyjskie służby za pomocą WikiLeaks i "fake newsów" wpłynęły na wynik amerykańskich wyborów. Tymczasem badania naukowców z Uniwersytetu Stanforda wykazały, że "fake news" w nieznacznym stopniu wpłynęły na wynik wyborów. Co więcej, Clinton zyskała nieco poparcia dzięki antytrumpowskiej dezinformacji.
Dlaczego zresztą Rosja miała działać na niekorzyść Hillary? Rządy Obamy i okres kierowania przez Clintonową Departamentem Stanu były przecież dla Rosji wymarzonym czasem. Decyzje podejmowane wówczas w Waszyngtonie pozwoliły na wzrost potęgi Rosji i skłoniły ją do agresywnych działań. Zresztą Hillary pomogła przecież Rosatomowi przejąć 20 proc. amerykańskich złóż uranu i zachęcała amerykańskie koncerny do inwestowania w Skołkowie, "Rosyjskiej Dolinie Krzemowej" w projekty o militarnym zastosowaniu.



John Podesta, znany miłośnik "pizzy" i zarazem szef kampanii Hillary Clinton, zasiadał we władzach spółki technologicznej powiązanej z rosyjskim koncernem Rusnano. (Jego brat Tony dostał 170 tys. USD od Sbierbanku na działania lobbystyczne mające prowadzić do zniesienia sankcji nałożonych na Rosję.) Rusnano to główna spółka odpowiadająca za projekt Skołkowo mający na celu ściągnięcie do Rosji nowoczesnych technologii mogących mieć zastosowanie w przemyśle zbrojeniowym. Jej prezesem jest były wicepremier Anatolij Czubajs, współorganizujący prywatyzację w Rosji za czasów Jelcyna. Jest on od 2008 r., członkiem rady doradczej banku JPMorgan Chase a od 2012 r. zasiada we władzach potężnego amerykańskiego think-tanku Council on Foreign Relations (CFR). Założona w 1921 r. i finansowana przez Rockefellerów oraz inne potężne rody biznesowe CFR jest uznawana za kuźnię kadr dla kolejnych prezydenckich administracji i za część "głębokiego amerykańskiego państwa".



Szukacie więcej podobnych związków między zachodnią oligarchią a putinowską Rosją? Proszę bardzo! Peter Mandelson - unijny komisarz ds. handlu w latach 2004-2008, jeden z twórców blairowskiej New Labour,członek Izby Lordów, członek władz grupy Bilderberg. Od wielu lat zasiada w radzie dyrektorów rosyjskiego koncernu zbrojeniowego Sistema.  Wzywano go do zerwania tych więzów już w 2014 r., ale nic w tej kwestii nie zrobił. Mandelson spędza wakacje z lordem Nathanielem Rothschildem. W 2012 r. obaj spotkali się w saunie z rosyjskim oligarchą Olegiem Deripaską i twierdzili, że była to "czysta przyjemność", cokolwiek to może znaczyć... Rothschild od lat robi interesy z Deripaską i Romanem Abramowiczem. Sankcje sankcjami, ale Rothschild Global Financial Advisory prosperuje w Moskwie i na swojej stronie internetowej chwali się dojściami do "sfer rządowych w Rosji".



Te powiązania mają oczywiście długą historię, poprzedzającą jeszcze rewolucję bolszewicką. Przypomnę tylko jeden epizod: Norman Dodd, doradca Komisji Reece'a badającej działalność amerykańskich fundacji kontrolowanych przez bogate rody, wyciągnął podczas obrad komisji przyznanie się od jednego z przesłuchiwanych, że Fundacje Rockefellera, Forda i Carnegie uczestniczą w procesie mającym doprowadzić do zlania się ze sobą USA i ZSRR. Zmarły niedawno 101-letni globalistyczny patriarcha David Rockefeller (mający epizod w służbach specjalnych w czasie drugiej wojny światowej) w trakcie Zimnej Wojny spotykał się m.in. z Chruszczowem, Castro i Jaruzelskim. Niektórzy stawiali mu z tego powodu zarzuty, ale on swojej autobiografii odnosił się do nich pisząc: "Some even believe we are part of a secret cabal working against the best interests of the United States, characterizing my family and me as 'internationalists' and of conspiring with others around the world to build a more integrated global political and economic structure - One World, if you will.If that's the charge, I stand guilty, and I am proud of it". Jak widać zachodnia oligarchia, podobnie jak rosyjska oligarchia jest grupą ludzi bez uczuć narodowych. Należy pamiętać o tym analizując kwestię tego, kto wspiera putinowską Rosję na Zachodzie. Warto też czasem zadać sobie pytanie: do jakiego stopnia Putin-Hujło realizuje rosyjskie interesy a do jakiego sabotuje je (oraz interesy ChRL) takimi wyskokami jak wojna na Ukrainie? Po co Putin sprowokował obalenie Janukowycza w sytuacji, w której mógł mieć całą Ukrainę na tacy?

Dużo dają do myślenia również działania Departamentu Stanu, CIA i Sorosa w ostatnich latach w naszym regionie. Jak czytamy: 

"Grupa amerykańskich senatorów chce sprawdzić, czy pieniądze Departamentu Stanu szły w ostatnich latach na projekty destabilizacji obcych rządów i społeczeństw. Projekty realizowane wspólnie z organizacjami finansowanymi przez miliardera Georga Sorosa. List z takim zapytaniem skierowało do sekretarza stanu Rexa Tillersona sześciu republikańskich senatorów: Mike Lee, Jim Inhofe, Thom Thillis, David Perdue, Bill Cassidy i Ted Cruz. Ostatni z nich to były republikański kandydat na prezydenta, który przegrał z Donaldem Trumpem walkę o partyjną nominację.
W liście senatorów, opublikowanym przez portal Washington Free Beacon, znajdują się m.in. sugestię, że pieniądze amerykańskich podatników mogły posłużyć do wspierania ekstremistycznych organizacji oraz polityczny bojówek wywołujących zamieszki w innych krajach. Jako przykład wskazano m.in. nieudaną „kolorową rewolucję” w Macedonii. Powołując się na informacje uzyskane od tamtejszych i albańskich polityków, twierdzą oni, że administracja Obamy wspólnie z fundacjami Sorosa wspierała macedońską lewicę przy próbie obalenia ekipy Nikoły Gruewskiego."



Przypadek Macedonii jest o tyle ciekawy, że jak szczegółowo wyjaśnia Mateusz Agnosiewicz w swoim znakomitym tekście "Soros i najbardziej przemilczana kolorowa rewolucja" początek rewolucji w Macedonii wyglądał niemal identycznie jak początek zeszłorocznego Ciamajdanu w Polsce. Ludzie Sorosa rozpętali wojnę hybrydową przeciwko proamerykańskiemu rządowi Macedonii, który skutecznie reformował państwo i gospodarkę (co ciekawe rząd ten rozkręcał też turbosłowiańską tożsamość Macedończyków). W 2004 r. w tajemniczej katastrofie lotniczej zginął macedoński prezydent Boris Trajkowski, który zawierając porozumienie z mniejszością albańską zapobiegł wojnie w swoim kraju. Obecne macedońskie władze przetrwały trwającą blisko cztery lata próbę puczu i zajmują protrumpowskie stanowisko. Podobnie jak rumuński rząd konserwatywnych, reformujących gospodarkę postkomunistów, których próbowano obalić na początku roku za pomocą kolorowej rewolucji.



O takich dziwnych, działających na niekorzyść mieszkańców postkomunistycznej Europy gierkach świadczy wiele "zbiegów okoliczności" na naszej scenie politycznej. Pierwszy przypadek z brzegu: Ireneusz Jabłoński, odwołany ze stanowiska wiceprezydenta Łodzi, po tym jak okazało się, że był pracownikiem Departamentu I-go szkolonym na nielegała. Do SB zgłosił się sam w 1988 r. i obecnie tłumaczy to w swoim napuszonym, fanfarońskim stylu "racją stanu" i "chęcią przeżycia młodzieńczej przygody". Za bardzo sobie nie poszpiegował, bo ledwo co skończył szkolenie a mu resort restrukturyzowano, ale SB doceniła jego "światopogląd materialistyczny". W III RP Jabłoński robił więc karierę w bankach, w tym jednym zatrudniającym w swoich władzach innych ludzi z resortu. Działał w UPR i w Centrum im. Adama Smitha, wszak trzeba było mówić trochę farmazonów o wolnym rynku, by robić kucom sieczkę w głowach. Dochrapał się w końcu stanowiska wiceprezydenta Łodzi od zarządzania miejskim majątkiem (ileż to kamienic i działek można opierdolić w takim mieście...) , aż tu nagle ze zbioru zastrzeżonego wypadła taka niespodzianka :) No cóż, Ireneusz Jabłoński stał się dzięki temu bohaterem xxxPortalu i możemy liczyć, że wkrótce zacznie występować w filmikach obok Aleksandra Jabłonowskiego.

Sprawa ta bardzo mnie ucieszyła, gdyż syn Ireneusza Jabłońskiego, hrabia Jędrzej Zdzisław Stefan Jabłoński to postać wielokrotnie obśmiewana na tym blogu. (Na nim wzorowano jednego z bohaterów serii Sny - choćby tego tego i tego odcinka.) To postać rodem z serialu "Gintama". Zachowujący się w sposób karykaturalny samozwańczy arystokrata stojący bardziej na prawo od Grzegorza Brauna, inspirujący się dynastią Habsburgów i wszelkimi możliwymi hiperkonserwatywno-reakcyjnymi sprawami, feministyczny brewarysta w wersji light postulujący, by wszelkie nie małżeńskie kontakty seksualne uznawać za gwałt i karać (ale wyłącznie mężczyznę) wieloletnim więzieniem, "bo kobiecie należy się szczególna ochrona". Pamiętam jak swego czasu zarzekał się on, że nie chce mieć nic wspólnego z myślą dra Targalskiego (nya!), bo Targalski był przez kilka lat w PZPR. A jak okazało się, że miał ojca w komunistycznej bezpiece, to zaczął bódlupić, że "wywiad to nie SB" (jakby Departament I nie szpiegował polskiej emigracji i Watykanu) a za lustracją jego starego stoją "agenci niemieccy". Jego fumfle już snują teorię, że Jabłońskiego uwalili, by sabotować Nowy Jedwabny Szlak (!). No, żesz k... Chiny chyba się po tym ciosie nie podniosą i bez tego pajaca projektu One Belt, One Road nigdy nie zrealizują :)




Ale czego wymagać od jakiegoś piwnicznego gimbomonarchisty skoro np. prof. Jacek Bartyzel w posłowiu do książki "Czytaliśmy Piłsudskiego" pomstuje na proces lustracyjny swojego kumpla Leszka Moczulskiego. (Ja też cenie sobie Moczulskiego jako historyka, ale nie da się zaprzeczyć temu, że Moczulski był jednym z najgroźniejszych i najzłośliwszych agentów w dziejach peerelowskiej bezpieki, przy którym Maleszka był tylko małą gnidą.) W tym samym posłowiu gloryfikuje innego groźnego agenta, który go ukształtował intelektualnie - Wiesława Chrzanowskiego.  Dobrze przynajmniej, że nie zrobił laurki innemu mentorowi środowiska RMP - byłemu funkcjonariuszowi Informacji Wojskowej (Chehelmut kiedyś wspominał o tym kolesiu). 

60 komentarzy:

  1. Odstrzelenie Trumpa - obojętnie czy prawne czy siłowe stwarza próżnię władzy (co Suworow opisał w "Specnazie") i może skończyć się nawet wojną domową.
    A Ruscy są przygotowani na coś dużego:
    - ewakuują dzieci dyplomatów https://www.znak.com/2016-10-11/rossiyskim_chinovnikam_i_deputatam_rekomendovano_vernut_detey_i_roditeley_na_rodinu
    - wprowadzają masę nowego sprzętu i reaktywują stary, zwłaszcza nuklearny (RS-28 Sarmat, Tu-160M2, S 400, nuklearny dron Status-6)
    - ćwiczenia obrony cywilnej na 40 mln ludzi (nie było chyba o tym na blogu więc dla porządku przypominam, ponoć mają miejsca dla wszystkich Moskwian)
    - ogólny wzrost liczebności, gotowości, przezbrojenie i rozwój infrastruktury (http://europe.newsweek.com/russia-practices-pre-emptive-missile-hits-west-505931?rm=eu , https://pl.sputniknews.com/swiat/201701014546613-rosja-armia-przezbrojenie/ , http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/prawie-milion-zolnierzy-w-rosyjskim-wojsku,703169.html , http://tass.com/defense/923300 , http://tass.com/defense/921460 , http://www.defence24.pl/534331,korpus-na-krymie-i-nowe-linie-kolejowe-rosja-wzmacnia-poludniowa-flanke).
    Dugin, Gorbaczow, Shirreff i Felsztinski straszą wojną no i we wrześniu Zapad 2017. Choć wydaje mi się, że wcześniej walnie coś w Syrii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu nikt tego jeszcze nie przyuważył ale David Bogatin, który z bratem kręci się przy Trumpie to ten sam człowiek, który założył Pierwszy Komercyjny Bank w Lublinie (wcześniej był żołnierzem sowieckim w Wietnamie a potem mafiozą). Następnie bankiem zajęło się ostatnie ogniwo łańcucha pokarmowego - facet z FOZZ i HGW:
      "Zupełnie inne stanowisko w tej sprawie zajmuje Tadeusz Olczak, który do dziś twierdzi że PKBL nie wykazywał strat, a wersja stworzona przez Zarząd Komisaryczny została stworzona w celu usprawiedliwienia wrogiego przejęcia banku. Tak czy inaczej, Hanna Gronkiewicz-Waltz podpisała decyzję o wprowadzeniu zarządu komisarycznego, a na jego przewodniczącego powołała Jan Rejenta."

      Usuń
    2. @ Anonimowy 6:29

      Trafne obserwacje. Jeśli Flynn rzeczywiście był rosyjskim agentem, to będzie zeznawał przeciwko Trumpowi i łgał podczas przesłuchań potwierdzając wersję Podesty.


      @ Anonimowy 16:01

      A gdzie niby Bogatin kręci się przy Trumpie? W jakim kontekście? Bo to ciekawy wątek

      Usuń
    3. Jeżeli będzie zeznawał przeciwko trumpowi to trampek jest zatopiony. Gdyż albo doprowadzi do impechmentu swoimi zeznaniami, albo w najlepszym wypadku okazało by się, że w jego otoczeniu funkcjonował agent. Ten rodzaj narracji trumpowcow zresztą jak zwykle celnie przewidział scios. I na razie temu głupcowi postawiła się grupa skrajnych konserwatystów, biedaczek trump może ich cmoknąć w dupę, choć oczywiście zapowiedział że będzie ich zwalczał w następnych wyborach.

      Usuń
    4. @ foxmulder
      David Bogatin kupił bezpośrednio od Trumpa pięć mieszkań w Trump Tower (tak przynajmniej twierdzi Wayne Barret na którego się wszyscy powołują: https://books.google.pl/books?id=ZQ_9CwAAQBAJ&printsec=frontcover&hl=pl&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false No i oczywiście nadreprezentacja w otoczeniu Trumpa ludzi od Mogilewicza i takich jak np. Tamir Sapir - od taksiarza do handlarza elektroniką (typowe Kubiak, Tymiński, Tymochowicz, Kuczyński itd. jak ktoś handlował elektroniką to mi się wszystkie lampki alarmowe zapalają - wiadomo Sowieci byli zapóźnieni) potem potentat budowlany. Nic konkretnego oczywiście tylko to, że siedzą w Trump Tower albo robią interesy. Tu są ciekawe mapki tylko nie wiem czy rzetelne: https://wearethisamericancarnage.wordpress.com/2017/02/23/the-matryoshka/
      W każdym razie przypomina to trochę Antibes gdzie sąsiadami byli Bierezowski, Abramowicz, Tatiana Jelcyn, Patarkaciszwili, Kerimow, zagraniczniak Alexander Studhalter i Felix Przedborski facet zamieszany w afere z Dutroux. Przypadek albo i nie. Jeszcze a propos Antibes to ciekawe czemu Putin nielegalnie jeździł do Hiszpanii przed wyborem na prezydenta w 2000 na spotkania z Bierezowskim.
      Pierwszy post też mój - więc odpowiadam. Nie wiem jak z rozgrywkami w Stanach, mnie osobiście bardziej interesuje scenariusz wojenny, a skoro jesteśmy na spiskowym blogu gdzie mówi się na poważnie o Trumpie i Babie Wandze to najciekawszy jest ten dron Status-6. Tu więcej: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=17918
      https://www.youtube.com/watch?v=oMv2oyL9A24
      Koncept oparty jest na scenariuszu Sacharowa, czyli odpaleniu olbrzymiej atomówki w Morzy Północnym i zatopienia Wielkiej Brytanii. No i taki Alois Irlmayer o tym mówił i że ważna osobistość (Trump?) zostanie zabita w Budapeszcie i to wywoła wojnę światową. No i jest Lied der Linde - pieśń znaleziona w pniu lipy ściętej w 1850 roku, a po upływie 167 (170) lat ma stać się coś... niedobrego(?)

      Usuń
    5. Nawet jeśli to prawda to parę luksusowych apartamentów kupionych od Trumpa przez trzeciorzędnego żydowskiego aferzystę ''iz Polszy'' jest niczym w porównaniu z przytoczonymi przez Foxa przykładami na ruskich lobbystów działających po drugiej stronie konfliktu rozgrywającego się w USA i ogólnie strefie antlantyckiej, przy Czubajsie choćby taki Bogatin to pętak niegodny nawet pucowania tamtemu butów. Powtarzam : jeśli Trump jest ruskim agentem jedyny logiczny wniosek to udać się natychmiast po jarłyk do Moskwy skoro jest ona tak potężna iż zdolna do obsadzania najwyższych stanowisk światowego supermocarstwa jakim nadal są i pewnie długo jeszcze będą Stany Zjednoczone bo z tego wynika, że nie mamy na kogo liczyć w przypadku rosyjskiej agresji no chyba że serio wierzysz za głupkiem/prowokatorem Ściosem na którego się powołujesz, że Polska jest zdolna do samodzielnego zbudowania ''światowej koalicji antyrosyjskiej'' ale w takim razie - sorry, wniosek się narzuca - sam nim jesteś. Wprawdzie daleko mi do lekceważenia zagrożenia z tej strony ale też pamiętam, że Rosja maskuje swoje strukturalne słabości poprzez pracę wywiadu, w tym prowadzoną przezeń wojnę informacyjną, dlatego sceptycznie podchodzę do podawanych przez ciebie linków ze stron takich jak sputnik, tass czy tvn, trudno powiedzieć na ile to prawda a co jest prężeniem muskułów na pokaz jedynie. Nie lekceważyłbym też tak nawiedzonych bab i politycznego wymiaru szerzonych przez nie wróżb i przepowiedni, wspominałem już w tamtym kontekście Dżunę w otoczeniu której nie brakowało najwyższych rangą aparatczyków z Jelcynem na czele, generałów, kagiebistów, i przedstawicieli rosyjskich elit artystycznych jak Tarkowski a nawet duchownych pokroju przyszłego patriarchy Cyryla, teraz zaś poczytuję ''Plutopię'' w której to pracy autorka wspomina, że w 1952 r. w zamkniętym osiedlu nuklearnym w Oziersku, gdzie produkowano pluton zjawiła się nie wiadomo skąd ''uzdrowicielka'' sprzedająca amulety i znajdująca mnóstwo chętnych na swe usługi a jakiś baptysta, były jeniec wojenny z Ukrainy organizował spotkania modlitewne na których otwarcie prorokował nadejście III wojny światowej, którą zwycięży ''Biały Koń'' czyli Ameryka, a to wszystko powtarzam w supertajnym sowieckim ośrodku, gdzie produkowano bomby atomowe podlegającym bezpośrednio Berii i to w apogeum stalinizmu ! Najlepszym dowodem, że nie można tego lekceważąco zbyć jest fakt iż przyprawiło to o potężny ból zadu lokalnego genseka gen. Tkaczenkę i stąd o tym wiemy, zresztą nie jest to tylko specyfika rosyjska, gdybyś pogrzebał ze zdumieniem zapewne natrafiłbyś u mnóstwa amerykańskich i zachodnich przywódców na niecodzienne, ezoteryczne ciągoty i wykorzystujące to kreatury, szemranych magów, guru i prawdziwe czarownice, znalazłyby się nawet i działające po obu stronach konfliktu jak Roerich na ten przykład. Okultyzm i polityka łączą się w o wiele ściślejszym stopniu niż wykastrowani mentalnie przez ''świecką'' syfilizację jesteśmy w stanie dostrzec, przyznaję wprawdzie, że to śliski temat i łatwo tu o śmieszność ale lepiej ryzykując nią eksplorować go jednak niż kultywować haniebną ignorancję i ciemnotę w tym względzie.

      Usuń
    6. "David Bogatin kupił bezpośrednio od Trumpa pięć mieszkań w Trump Tower" - to prestiżowa lokalizacja w Nowym Jorku (zwłaszcza dla Ruskich, którzy nie bardzo kojarzą inne takie miejsca), a transakcje odbyły się na zasadach komercyjnych. To trochę tak jak pisać o związkach Toyoty z ISIS, bo isisowcy jeżdżą Toyotami...

      Usuń
    7. @foxmulder
      Dlatego napisałem, że się kręci a nie, że świadczy to o tym że Trump jest ruskim agentem. A to że się kręci to może świadczyć o różnych rzeczach, relacjonuję tylko fakt i spekulacje
      "to prestiżowa lokalizacja w Nowym Jorku (zwłaszcza dla Ruskich, którzy nie bardzo kojarzą inne takie miejsca"
      xD Czyli dobra fucha to opylanie fajnych miejscówek Rosjanom z New Yorku, bo kojarzą głównie tylko Trump Tower
      chehelmut:
      "trzeciorzędnego żydowskiego aferzystę" polecam obadać związki z Wiedniem i Janem Rejentem przez spółkę Sol-Pol i sld na lubelszczyźnie. Bank upadł ale przytulili go dobrzy znajomi, czyli Bogatin nie działał sam (o czym świadczy zresztą jego życiorys)
      "chyba że serio wierzysz za głupkiem/prowokatorem Ściosem na którego się powołujesz" Bardzo przepraszam ale na Ściosa się nie powołuję ani nie powoływałem. Osobiście uważam, że Trump jest biznesmenem i robi normalne interesy a jeśli tylu ruskich mafiozów i aferzystów robi normalne interesy w Stanach to ze Stanami jest nie za dobrze. Pytanie dlaczego?
      " dlatego sceptycznie podchodzę do podawanych przez ciebie linków ze stron takich jak sputnik, tass czy tvn, trudno powiedzieć na ile to prawda a co jest prężeniem muskułów na pokaz jedynie"
      Tylko, że ja też uważam to za dezinformację tylko w drugą stronę. Udają słabość. Jak inaczej wyjaśnić tą ekspansję (o Ukrainie i Syrii nie wspominając):
      http://www.newsweek.com/russia-military-deal-serbia-nato-eu-balkans-575522
      http://edition.cnn.com/2017/03/28/politics/russia-afghanistan-libya-syria/
      http://tass.com/defense/938892 (Nikaragua)
      http://www.military.com/daily-news/2017/04/01/russian-subs-match-cold-war-era-patrol-intensity.html
      Do lipca będą mieć dodatkowe 19 tysięcy ludzi: http://rbth.com/defence/2017/03/30/why-is-putin-expanding-russias-armed-forces-to-19-million_730717
      a Osetyńcy będą podlegać bezpośrednio Rosjanom: http://tass.com/defense/938701
      Po głębszą interpretację zapraszam do bloga na belce z boku "Once Upon a Time in the West" i filmy Nyquista, który ostatnio powoływał się na jakiegoś ukraińskiego generała, twierdzącego że Rosjanie przygotowują się do inwazji.
      Z Irlmayerem nie chodziło mi o to że jakieś NWO się na nim opiera i chce zrealizować jego wizje, tylko odwrotnie - osobiście widział bym w nim kogoś z darem widzenia przyszłości, ale to tylko moje zdanie (i bawarskiego następcy tronu oraz paru innych ludzi)

      Usuń
    8. chehelmut:
      A propos kryzysu w Indiach, oligarchii, NWO i prezydentury Trumpa to polecam Jima Rickardsa: https://www.youtube.com/watch?v=1nxdsabMYI0
      Bombą jak dla mnie są informacje na temat militaryzacji policji i "emergency state" przedłużanego od 2001 przez wszystkich kolejno prezydentów w kontekście SDR, krachu dolara i nowego ładu w światowej gospodarce.

      Usuń
    9. OK, kamień z serca, zwracam więc honor:) i dzięki za linki - ze swej strony przytoczę kwik z proruskiego bloga, może to i dezinformacja ale omawiana tu faktyczna potężna zwyżka wydatków na ''obronność'' w USA temu przeczy :

      ''Czyżby do 16 lat wojen Bush'a i Obamy miało dołączyć następne 8 lat wiekuistej wojny Trumpa? Czyżby United States of Permanet War było rzeczywistością nie do zmienienia?

      Wszystko wydaje się iść w kierunku nowego zamrożenia w relacjach z Moskwą, pogorszonego wrogością do niej ze strony Europy i faworyzowaniem Kijowa, a także prowokacjami ze strony NATO.''

      http://ram.neon24.pl/post/137281,united-states-of-permanent-war-polsko-opamietaj-sie

      - ale :

      ''jeśli tylu ruskich mafiozów i aferzystów robi normalne interesy w Stanach to ze Stanami jest nie za dobrze''

      - noo proszę cię, gangsterzy od zarania niemal tego kraju robili w nim świetne byznesy jak by to rzekł Max Golonko, dziś nie tylko ruscy ale i żydowscy [ w tym : żydoruscy, żydoamerykańscy, żydoizraelscy, żydofrancuscy etc. ], chińscy, arabscy i muzułmańscy ogólnie, latynoamerykańscy, afrykańscy itd., wszelaka swołocz tam ciągnie ze świata szerokiego a ''pytanie dlaczego ?'' jest dobre ale odpowiedź najprawdopodobniej prozaiczna - dzięki takim rajom podatkowym jak stany Delaware czy Nevada ten kraj jest jedną wielką pralnią brudnych pieniędzy i temu w dużej mierze zawdzięcza właśnie swój dobrobyt i mocarstwową pozycję co każe sceptycznie patrzeć na serwowane nam przez ekspertów pokroju papy Jędrzeja Zdzisława Stefana bajdy o ''protesranckiej etyce pracy'':) Rzeczywiście to niepokojące i każe zastanowić się nad wpływami na politykę USA jakie się z tym wiążą, zauważ jednak, że to obosieczna broń i równie dobrze zapytać można czy fakt, że ruska oligarchia kremlowskiego capo di tutti capi nie wyłączając trzyma nakradzione aktywa w zachodnich bankach i w tak znacznym stopniu powiązana jest z globalną banksterką jak to dowiódł Fox nie falsyfikuje aby rewizjonistycznych wobec sypiącego się na naszych oczach dotychczasowego ładu globalnego pohukiwań dochodzących z Moskwy ? Jasnym wówczas staje się czemu ''katechon'' poddał amerykańskiej kontroli rosyjskie instytucje finansowe podpisując FACTA akurat w apogeum walk na Ukrainie w warunkach zerwanych jednostronnie przez USA negocjacji w tej sprawie, nałożonych przez nie sankcji i otwartego niemalże konfliktu wydawałoby się, pojawia się wręcz całkiem uzasadnione mym zdaniem podejrzenie, iż Putin i jego kamanda ochoczo przyjęli tym samym wyznaczoną im rolę ''czarnego luda'' jaka z wielu względów bardzo im odpowiada... A że ruska agresja nie jest tak całkiem wyssaną z palca bzdurą nie musisz mnie przekonywać aczkolwiek jeśli już stawiałbym raczej na hybrydówkę, Polska jest tak słaba i rozpieprzona przez ostatnie ćwierć wieku marazmu jeśli idzie o obronność, że wjeżdżanie tutaj na pełnej kurwie za przeproszeniem jest zbyteczne a w parę lat nie uda się tego nadrobić tym bardziej że i wśród obecnych władz nie brak ludzi powiązanych z dawnym reżimem i Moskwą, inaczej zresztą być raczej nie mogło co chyba dostatecznie zostało już tutaj objaśnione.

      Usuń
    10. Chodzi o to, że jest tam w US dużo (powiedzmy) pseudo-wolności i frajerów/czubków więc jak widzą baranów to idą ich strzyc do gołej skóry, a nawet wręcz do samych kości.
      Odkrywca

      Usuń
  2. Surowce , masę dezinformacji w temacie jakoby to odkryć nowych złóż ropy , tłumaczenie spadków wydobycia "planowym ograniczeniem" itd .
    Wybór Trumpa trochę rozładował napięcie . Gdyby preziem SZA zostało babsko-zombie możliwe że zabawa już by trwała .

    Coyote

    OdpowiedzUsuń
  3. @Fox
    Napisałeś : "Po co Putin sprowokował obalenie Janukowycza w sytuacji, w której mógł mieć całą Ukrainę na tacy?".
    Ty tak poważnie ? Po co Putin miałby obalać Janukowycza ? Ten majdan kijowski opłacał Soros, ale nie w imieniu Putina. Może za tym stało USA, może Izrael, a może państwa arabskie. A może wszyscy oni razem ?
    Kluczem była wojna w Syrii. Rosja chciała się w nią włączyć. Aby jej to utrudnić ktoś chciał zablokować rosyjską bazę morską na Krymie. Z kolei wojna w Syrii toczona była w głównie w tym celu, aby Katar mógł poprowadzić ropociąg przez tereny syryjskie, a dalej tureckie do Europy. To nie było Rosji na rękę i tylko dlatego tak chętnie pomogła Assadowi.

    Co do min. finansowania CIA, a wcześniej OSS to polecam świetny artykuł o Exchange Stabilization Fund. Jak dotąd nie słyszałem o tym ESF, a interesuję się tematyką ogólno finansową.

    http://independenttrader.pl/czym-naprawde-jest-exchange-stabilization-fund-cz-1-finanse.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Po co Putin miałby obalać Janukowycza ?" - a jednak pomógł w jego obaleniu. Organizując masakrę na Majdanie. Plany inwazji na Ukrainę były wdrażane już od kilku lat. Janukowycz miał być obalony, bo tak wynikało z gry.

      "Aby jej to utrudnić ktoś chciał zablokować rosyjską bazę morską na Krymie." - rosyjska baza na Krymie nie była przecież w żaden sposób blokowana. I być nie miała. Poza tym i bez niej Rosja by mogła wysłać wojska do Syrii. Np. z Noworosyjska czy nawet z Kaliningradu.

      Usuń
    2. Fox uderz się w pierś :P Jak mnie pamięć nie myli strasznie Cię podniecalo "ludowe powstanie" zima 2013/14 przeciwko "tyranowi". Tyranowi który pozwalał działać opozycyjnym telewizjom a paramiitarnym oddziałom zajmować ministerstwa. O kant dupy potluc ówczesne gazetopolskie analizy. Inna rzecz, ze moim zdaniem Janukowycz miał zostać - taki był plan główny

      Usuń
    3. Miło mi to słyszeć bo przypominam iż niemal od początku wskazywałem na taką możliwość za co byłem obsobaczany na rebelce przez zwolenników PiS od ''ruskich kurew'' i ''oszołomów'' a nabrałem podejrzeń dowiedziawszy się, że jedynym ''Polakiem'' w promajdanowej telewizji internetowej był resortowy bękart i jawny niemal rosyjski agent wpływu Broniatowski, facet który zaliczył epizod wiceszefa agencji Interfax a wówczas członek za przeproszeniem zarządu TVN, do dziś zresztą nie doczekałem się przekonującego wytłumaczenia tego fenomenu w zamian słysząc jedynie wyzwiska. Poza tym banderowcy są wymarzonym wrogiem dla Rosji, sam ''GaPol'' pisał onegdaj, że w reaktywacji na miejscu tych organizacji pod koniec jeszcze ZSRR maczała paluchy KGB i trudno, gdyby posowieckie służby nadal nie posiadały wśród nich swojej rozbudowanej agentury a na jej obecność wskazują ich typowo prowokatorskie działania, do rangi symbolu urasta oficjalna sankcja dla kultu UPA nadana przez Poroszenkę kręcącego i to dosłownie lody z Putinem de facto wraz z byłym już na szczęście lokalnym namiestnikiem z ramienia GRU, nie wierzę, że przypadająca na ten moment wizyta Bula była przypadkiem, w każdym razie zgrało się idealnie i aż nadto wymownie [ i stąd kompromitujące Targala usprawiedliwianie hołdów dla Bandery rzekomo ich ''antyrosyjskim ostrzem'' ], zresztą ukraiński nacjonalizm czy raczej w tym wypadku nazizm wręcz jest wygodnym narzędziem także dla wywiadów innych państw czynnych w tym rejonie - co tu gadać, skoro politycznymi spadkobiercami antyżydowskich pogromowców może wysługiwać się Izrael to czemu by i nie Rosja swymi tak zwanymi szumnie wrogami ? W tym kontekście warto na koniec przypomnieć dziwny ''wypadek'' syna Janukowycza pod którego samochodem miał załamać się lód na Bajkale, bidulek sam jeden poszedł na dno choć w wozie znajdowało się jeszcze kilka osób... trzeba przyznać, że agenci tajnych policji bywa charakteryzują się makabrycznym poczuciem humoru.

      Usuń
    4. "Fox uderz się w pierś :P Jak mnie pamięć nie myli strasznie Cię podniecalo "ludowe powstanie" zima 2013/14 przeciwko "tyranowi"." - ależ uderzam. I przypominam, że bardzo wcześnie zacząłem pisać, że Moskwa zaczęła wdrażać plany zajęcia Ukrainy na długo przed Majdanem i że to ona stała za masakrą na Majdanie. Zresztą skutki Majdanu dla nas uważam za pozytywne. Przerzucenie amerykańskich wojsk do Polski (w symbolicznej ilości, jako "trip wire", ale jednak...) nie nastąpiłoby bez tej nieudolnej (po stronie rosyjskiej) wojny w Donbasie.

      Usuń
    5. A to też prawda, ze pisałeś. Co do nieudolności ofensywy to może wcale nie była nieudolność ? Nie wyszło zrobienie z Januka Asadem Północy. Nie wyszło lekkie stworzenie Noworosji vide masakra w Odessie. Jest więc czarna dziura Donbas. Próchnica państwa. Szedłem zima ze znajomym nad Dnieprem. Pokazuje mi wyspy. Tu wędkarze , tu naturysci , tu imprezy a tam dacze. A czyje ? Pytam. Splunal - dekomunizatorow. :) Dziś wschodnia, południowa i centralna Ukraina jest jeszcze antymoskiewska. Jutro może im być obojętne.

      Usuń
    6. Idę o zakład, że 99% tych ''dekomunizatorów'' to ichnie ex-komuchy, ubecja i zwykła żulia w tym multum autentycznej ruskiej agentury, zresztą w tamtych warunkach inaczej chyba być nie może, z racji zaszłości uprawianie polityki na obszarach posowieckich przypomina w zbyt wielkim stopniu iście awangardową sztukę rzeźbienia w g... - od początku wskazywałem, że należy ludziom zaproponować tam realną alternatywę choćby w skromnym wymiarze a nie zamianę jednej kolonialnej podległości na inną dokładając do tego jeszcze najgorsze idiotyzmy trawiące Zachód takie jak urządzanie pedalskiej parady w Kijowie akurat w apogeum walk na wschodzie Ukrainy latem 2014, tzw. ''wolny świat'' kompletnie zjebał temat i obawiam się, iż to nam z racji olbrzymiej ukraińskiej diaspory przyjdzie za to zapłacić [ insza inszość, że przewroty i rewolucje nigdy tak naprawdę nie zmieniają niczego w położeniu mas a wręcz pogarszają ich sytuację, doskonale widzę to na przykładzie buntu niewolników na Haiti o czym ostatnio trochę poczytuję ale ponieważ to już kompletny off, stąd nie będę rozwijał wątku a jedynie sygnalizuję problem ].

      Usuń
  4. ''Jak widać zachodnia oligarchia, podobnie jak rosyjska jest grupą ludzi bez uczuć narodowych. Należy pamiętać o tym analizując kwestię tego, kto wspiera putinowską Rosję na Zachodzie. Warto też czasem zadać sobie pytanie: do jakiego stopnia Putin-Hujło realizuje rosyjskie interesy a do jakiego sabotuje je''

    - jak dla mnie kluczowa kwestia jaką podniosłeś, niestety po komentarzach widać, że bez odzewu ze strony większości, która najwidoczniej woli oswojone korytko jałowych rozważań o ''ruskiej agenturze'' a tymczasem zasadnicze pytanie brzmi czy obecny globalny konflikt przebiegający nie tyle między mocarstwami i ich sprzymierzeńcami oraz lawirującymi pomiędzy krajami co w poprzek nich jest właśnie starciem między narodowymi oligarchiami a jakowąś globalistyczną międzynarodówką i na ile ta ostatnia jest faktem ? W każdym razie ''rząd światowy'' to żadna tam mrzonka ''speców od teorii spiskowych'', od dawna istnieją potężne organizacje dążące do stworzenia go wcale się z tym zamiarem nie kryjąc, pierwszy z brzegu przykład :

    https://worldgovernmentsummit.org/

    - doskonałą ilustracją i potwierdzeniem jest przestępcza granda w postaci kryzysu [bez]gotówkowego w Indiach i roli jaką odegrał w nim niejaki Raghuram Rajan, emblematyczna dla globalistycznej oligarchii postać, choć autor poniższej notatki mylnie zdaje się kłaść to na karb polityki USA ja zaś skłonny jestem w tym upatrywać raczej działań w interesie pasożytujących jedynie na tymże mocarstwie potężnych sitw pustoszących i je od środka :

    http://ram.neon24.pl/post/136394,cashless-india-made-in-usa-czyli-powrot-handlu-wymiennego

    A to ci historia z papą hrabiego, no proszę jaki ten światek mały... ale jak widać utytułowanych pajaców herbu własnego lekceważyć tak sobie nie można, ponurą egzemplifikacją czyściciel kamienic ''książę'' Massalski z szemranego Związku Szlachty Polskiej, jeszcze gorszą jej przewodniczący a siostrzeniec Róży grafinii von Thun und Hohenstein Henryk Grocholski, pan dziedzic odzyskał se całe miasteczko ale łaskawie oznajmił obecnym mieszkańcom, że jak go spłacą na półtora miliarda na jakie szacuje swe ''straty'' robiąc zrzutę po 40 zł na łebka niemowląt nie wyłączając to nikogo wyrzucać nie będzie, najgorsze, że nie ma bata na te kurwy honorowane mocno tak przez poprzednie jak i obecne władze, najwidoczniej mają mocne plecy ale co się dziwić skoro jaśnie pon przechwala się na swej oficjalnej stronie, że zajmował się ''wywiadem gospodarczym'' :

    http://www.szlachta.org.pl/zarzad-glowny/henryk-grocholski.html

    http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/531645,powrot-jasnie-pana-cala-podwarszawska-miejscowosc-wrocila-do-hrabiowskiej-rodziny-grocholskich.html

    http://cia.media.pl/duet_massalski_mossakowski_znow_przeciw_lokatorom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "jakowąś globalistyczną międzynarodówką i na ile ta ostatnia jest faktem ? "
      Pracowałem kiedyś w korpo które dopiero raczkowało wtedy w PL.
      I pewnie dlatego przyjechał do nas pewnego dnia szef szefów.
      Ja z jego przyjazdu pamietam jak wpadł do WC z wyrazem twarzy :
      "jeszcze chwila i się zesram".

      I do tematu:
      Zacznij od początku
      Na początku na początku jest Suweren czyli my wszyscy.
      Potem jest przedstawiciele wybierani przez Suwerena.
      I oni tworzą rządy (za Michalkiewiczem)
      poważne typu USA,Niemcy
      niepoważne Polska, Czechy.
      Nad nimi/obok jest (za Foxem) głebokie państwo.
      I teraz Che piszesz że nad tym jest jeszcze rząd światowy.
      Gdyby ten rząd tworzyli jacyś repitlianie.
      Sprawa zamknięta > wszystko ustalone.
      Wszystko zostało zaplanowane i idziemy jak barany na rzeź.
      Koniec dyskusji.

      Ale jeśli w tym rządzie światowym jest są tacy ludzie jak
      ten mój szef wszystkich szefów to oni też robia kupy.
      A jak robią kupy to też obowiązuje ich przysłowie:
      "gdzie dwóch polaków tam trzy zdania"
      po drugie tam na szczycie jest bardzo mało miejsca i dlatego
      na sam szczyt wychodzą ludzie z delikatnie mówiąc specyficznym
      charakterem co powoduje że nikt nie może ufać nikomu.
      Po trzecie jakieś dwieście lat temu była impreza co się nazywała
      KOngres Wiedeńsk.
      Zebrała się grupka ludzi którzy w wiedniu ustalili porządek świata
      na kolejne sto lat.
      ALe pośrednim efektem tego spotkania było to że ta grupka ludzi
      żeby zachować status quo musiała bzykać się miedzy sobą bo władza pochodziła
      od Boga przecież wiec nie mogło być mezaliansów.
      Efekt choroby genetyczne.
      Myślisz że Rockefler nie ma tego problemu? ileż tych ludzi na świecie jest godnych córki/syna takiego człowieka?

      Generalnie jestem przekonany że istnieje coś takiego jak głębokie państwo.
      Czyli że każde poważne państwo ma takich Hooverów którzy pilnują aby sprawy szły w odpowiednim kierunku.
      Natomiast rząd światowy nie powstanie nigdy bo musiało by się dogadać ileś osób tam u góry. A oni tam są przyzwyczajeni że sami (każdy osobno chce decydować) o wszystkim, nie umieją grać zespołowo


      Usuń
    2. Ale tu chodzi o nieformalny układ a nie oficjalny rząd - który może kiedyś powstanie albo nie (zależy np. od SI). Co do bogatych rodów to np. wśród R-fellerów córki nie dziedziczą nic, jedynie dostają zapomogi/taką jakby rentę/odsetki od majątku ale samego majątku nie, by pozostał w rodzinie.
      A co do tych u góry to choć fizycznie zachowują się jak ludzie to psychicznie/seksualnie już nimi nie są są, często są na poziomie "kosmitów/demonów". A czy się kłócą to owszem, ale kiedy ich wspólny interes byłby zagrożony to wtedy są jednomyślni, czy działają razem, zresztą w innym przypadku gdyby się kłócili ciągle) nie powstałaby żadna korporacja/bank, służby etc.
      Nie można celowych problemów niższego szczebla - państwa - jak biurokracja/kłótnie parlamentarne/ czy zakłamana propaganda ekspertów/vipów w mediach etc umożliwiających działanie plutokracji traktować jako przeszkodę w ich planach/działaniach, to nonsens.
      Odkrywca

      Usuń
    3. Ależ szanowny Bolko, doskonale zdaję sobie z tego sprawę i sam o tym pisałem wielokrotnie, że słabym ogniwem ''teorii spiskowych'' o NWO jest założenie o jego hiperracjonalności i wszechpotędze, dokładnie tak : nawet jeśli powstanie rząd światowy będzie rozdzierany przez zwalczające się brutalnie fakcje, taka już natura ludzkich ambicji, poza tym rozbije się on jak każdy utopijny projekt o rafę ludzkich ograniczeń wynikających zwyczajnie z naszej śmiertelności [ a wiedz, że całym sercem nie cierpię tego co zwę prometeizmem czyli tytaniczną wizją Człowieka-Boga czy też Ludzkości kreującej li tylko mocą swej Woli świat jakiej zdają się hołdować przywódcze elity ], tyle że tu idzie o co innego :

      raz, że wygląda na to iż faktycznie powstała jakaś globalna alternatywna struktura nie tylko w stosunku do państw ale nawet imperiów, zaś utopijność i nierealność projektu rządu światowego w niczym nie wyklucza istnienia posiadających spore zasoby i wpływy organizacji oraz jednostek dążących do jego ustanowienia, nie mówiąc już o tym, że mimo tego można z niniejszego procederu czerpać przy tym rzeczywiste jak najbardziej korzyści finansowe i polityczne

      a dwa, iż z faktu, że ty czy ja mamy trzeźwy ogląd co do idiotyzmu takowych zamierzeń niestety nie oznacza, że podzielają go przedstawiciele tychże elit, wręcz przeciwnie jak trafnie zauważył Odkrywca wszystko wskazuje na to, że wielu z nich serio uwierzyło, iż jest nadludźmi co najmniej, trudno się zresztą dziwić, obserwując to dawno już doszedłem do wniosku, że władza jest najpotężniejszym ze wszystkich narkotyków i prawdopodobnie jedynym realnym wobec którego te wszystkie pożal się ecstasy czy orgietki swingersów to nędzne ersatze dla motłochu i kapo [ coś takowego sugerował dobrze oznajmiony z autopsji Polański w ''9-ych wrotach'' ale nie rozwinął tematu bo nie mógł lub zwyczajnie nie umiał ], tę szajbę można obserwować nawet na mikropoziomie jakichś burmistrzów czy wójtów lub szefowych biurwokratycznych wydziałów obojętnie czy idzie o korpo lub państwową administrację a co dopiero tam, gdzie w grę wchodzą naprawdę wielkie pieniądze oraz władza, jeśli byle pstryknięciem palców jesteś w stanie wpłynąć na życie nieprzeliczonych mas ludzi, ba uśmiercić ich jeśli taka wola nawet to faktycznie łatwo może odpierdolić, w tym problem. Niemniej dzięki za fajną historię, serdeczniem się obśmiał:) - ze swej strony mogę zrewanżować się na potwierdzenie moich tez pewnego lokalnego biznesmena, który serio wierzy, że jest reptilem, podkreślam facet nie żyje ze zbierania puszek jak sądzilibyśmy po takowych osobnikach, wręcz przeciwnie należy doń sporo nieruchomości w moim mieście i bynajmniej do biednych nie należy, kumpel tłumaczył mi fenomen w ten sposób, że twardo stąpający po ziemi ludzie zwykle sraczkują się z finansami czy mają zabezpieczenie na kredyt, co z rodziną itd. a tacy jak ten idą w ciemno i owszem, bywa iż wykładają się ale też nader często naprawdę ''głupi ma szczęście'', reguły w tym jak w wielu innych dziedzinach nie ma, poza tym odpały na ezoterykę, dragi lub dupy etc. w jakiś przedziwny sposób mogą koegzystować z cwaniactwem i zmysłem do interesów, multum można by znaleźć przykładów na to.

      Usuń
    4. ''A co do tych u góry to choć fizycznie zachowują się jak ludzie to psychicznie/seksualnie już nimi nie są są, często są na poziomie "kosmitów/demonów".''

      - świetne określenie, ze swej strony uważam, iż należałoby serio zastanowić się nad fizjologicznymi a nader wszystko mentalnymi skutkami powszechnych zdaje się w tych środowiskach inwazyjnych praktyk wydłużających życie jak przetaczanie krwi itp., czy aby faktycznie nie zamieniają ich psychicznie nawet w jakoweś zombie, i mówię to najzupełniej serio, obserwując nie tylko chorobliwy wygląd ale i uprawianą przez nich ''wampirzą'' wręcz politykę sądzę, że problem jest realny [ to by tłumaczyło także fascynację przesiąkniętą perwersją sztuką współczesną i fenomen międzynarodowej kariery takiego artystycznego zera jak ''performerka'' Marina Abramović, skądinąd jugosłowiańskiego resortowego bękarta, a to też zapewne nie bez znaczenia ].

      Usuń
    5. @Odkrywca
      Ale nikt nie mówi o formalnym rządzie światowym działajacym obecnie.
      Bo jak to tak bez wyborów ?
      Pozory muszą być przynajmniej na białych terenach.

      Czy ci na górze są "kosmitami"?
      mieszkam w Krakowie i tutaj pośród "białych kołnierzyków" się obracam
      ale czasami jadę do wuja starego kawalera mieszkającego na wsi.
      Odległość 100 km w przestrzenii.
      50 lat w czasie.
      Zupełnie inne klimaty tematy itd.
      I nie wartościuję tutaj kto ma lepiej.
      Bo za kilka lat może się okazać że :
      "mniej znaczy więcej" zwłaszcza ci co mają kredyty we frankach.

      "ale kiedy ich wspólny interes byłby zagrożony to wtedy są jednomyślni"
      za przeproszeniem g..no prawda.
      bo po pierwsze co to znaczy wspólny interes ?
      każdy ma swój interes i jego pilnuje.
      a druga sprawa
      człowiek jest jak wirus musi się rozrastać.
      jak twój konkurent ma problemy to nie wysiudasz go z rynku?
      nawet jak razem na golfa chodzicie
      Przecież nie jesteś na szczycie dlatego że pomagałeś biednym ?

      Usuń
    6. @Che
      No to fajnie ze się zgdzamy w jednej kwestii że tam na górze
      NIE siedzie jakiś facet z brodą i zarządza tym całym interesem.
      Do kościoła chodzę i wierzę w Boga, żeby nie było.


      Ale jeszcze raz :
      "faktycznie powstała jakaś globalna alternatywna struktura"
      NIE jeszcze raz nie
      Ona nie jest jedna ale kilka !!!
      I one nazywają sie korporacje ponad narodowe.
      Skończyły sie czasy
      "co jest dobre dla GM jest dobre dla USA"

      Inny przykład spisek żarówkowy.
      Philips i Osram poszli w świetlówki.
      I tylko UE pomogła chociaż odzyskali trochę kasy
      przez wejściem technologii LED.

      "
      iż z faktu, że ty czy ja mamy trzeźwy ogląd co do idiotyzmu takowych zamierzeń niestety nie oznacza, że podzielają go przedstawiciele tychże elit, wręcz przeciwnie jak trafnie zauważył Odkrywca wszystko wskazuje na to, że wielu z nich serio uwierzyło, iż
      "

      Ale Ci ludzie zostali tak zaprogramowani przez Naturę.
      Mam szwagra który ma dom 400 m2.
      Ale ciągle mu mało i teraz dobodowywuje kolejne pomieszczenie
      bo się w trójkę nie mogą zmieścić.
      On inaczej nie potrafi.
      I tak samo Ci ludzi oni nie są w stanie inaczej funkcjonować.
      Więcej i więcej.
      I myślę że to może nas uratować.
      System przestanie być wydolny.


      Na odprężenie proponuje pooglądać 3 minuty o skali czasu:

      https://youtu.be/BGE_kn1aM80?t=3332

      btw
      może mi ktoś wytłumaczyć

      Dlaczego Leninowi nie udało się powiesić kapitalistów
      na sznurze który mu sprzedali ?
      Myślę że odpowiedź na to pytanie pozwoli nam odpowiedzieć co
      będzie się działo dalej.

      Usuń
    7. Zgadzam się z wieloma tezami jakie przedstawiłeś, ale inna część z nich jest patrzeniem człowieka z dołu na górę a tu trzeba patrzyć - wcielić się w rolę jak detektyw w górę i wtedy wszystko staje się trochę łatwiejsze i jaśniejsze:)
      Choć należy też patrzyć pod nogi - czyli dół gdyż ci z dołu awansują więc kiedyś stają się górą np. w partii, więc jeśli są same/lub głównie szuje i czubki nad dole to na górze są tylko takie najgorsze osobniki.

      Te ponadnarodowe grupy to owszem wielkie firmy, ale istnieją też służby czy kartele (np. z Meksyku, Kolumbii). Rzeczywiście się kłócą ale gdyby się tak kłócili, że nic trwałego by nie powstało, to nie powstałyby by imperia, wielkie korporacje, partie etc. Co do wspólnoty interesu to jest nią państwo ale też partia (gdzie są owszem frakcje ale i tak wszyscy chcą być przy korycie), czy właśnie firmy, banki, układy/kartele. Zgadzam się, że każdy ma swój interes oraz, że tak już natura ludzkiej natury, iż chce więcej etc, ale to nie oznacza, że ktoś inny ma inny cel on może mieć ten sam interes i cel co my, np. zarabiać na handlu etc i wtedy się łączą rodziny, fundusze, korporacje, czasami nawet państwa, i wtedy powstaje symbioza. Przykład oligarcha ma fabrykę/plantację a potrzebuje wspólnika do przemytu, innego wspólnika co się zajmuje dilerstwem, innego co będzie prawnie go chronił i ma dojścia do sądownictwa - czyli prawnika, znać skorumpowanych polityków i urzędników co będą dawać papiery na wszystko, i kogoś zaprzyjaźnionego/opłaconego ze służb co będzie to wszystko krył, dodatkowo jeszcze jest bankster który będzie to finansował i prał forsę, więc jak widać jest "parę" osób a gdyby każdy z nich myślał o wielkości tylko swojego interesu(;) to nic takiego by nie miało miejsca. Ludziom łatwiej działać w strukturach czy to oficjalnych, (ale nie mam na myśli biurokracji dla zwykłych ludzi, ale, że łatwiej rządzić zorganizowanej grupie jak np. armia - pod sobą niż np. przewodzić niezorganizowanemu ludowemu powstaniu) czy jakichś związkach prywatnych jak małżeństwa czy kartele, a nie w pojedynkę działać. I tak jest od czasów jaskiniowych/dżunglowych gdzie wielu myśliwym łatwiej było upolować jakiegoś mamuta czy obronić się przed jakimś drapieżnikiem niż w pojedynkę.

      Zresztą istnieją bardziej mający szerszy zakres grupy wpływu niż konkretne korporacje np. różne biznesowe/religijne zgromadzenia mafijne czy czy grupy jak ci których założył Salamander gdzie jest np. 120-150 szefów wielkich firm, czy głów państw, - w dodatku takie nieformalne struktury mają swoją nieformalną hierarchię inaczej to nawet jednego spotkania taka banda by nie zrobiła, bo kto, gdzie i z kim miałby się spotkać, obradować, po co na co?? Trzeba myśleć globalnie i działać lokalnie - ta działają korporacje/banki, nawet państwa. Z historii plutokracji: oligarchia istniała już w prehistorii, podobnie jak związki dynastyczne, najpierw wewnątrz jednej familli, później klanu, plemienia, miasta-państwa, później regionu i innych plemion, aż do globalnego zasięgu, który jeśli nazwać go międzynarodowym albo międzykontynentalnym to został osiągnięty w starożytności, albo nawet jeszcze wcześniej. Teraz jest to wszystko bardziej zorganizowane w struktury ponad/poza państwowe - często działające legalnie i oficjalnie.

      A Lenin ubił/zamknął i okradł wielu arystokratów i kapitalistów na terenie na którym działał - reszta uciekła albo nim współpracowała.

      Odkrywca

      Usuń
    8. Co do tego czy są kosmitami to i tak i nie, mając tyle możliwości w porównaniu względem zwykłych poddanych/wyborców/klientów to uważają się za nadludzi/bogów/kosmitów, a nawet aniołów. I nie jest to nowa moda tak była w starożytnej Grecji czy Rzymie. Pod względem poziomu ich życia jest on ponad-naturalny, albo w dobrym znaczeniu jak luksus itp czyli jest gość który sam w sobie prywatnie nie jest jakimś wielkim świrem tylko stereotypowym bogaczem/królem który ma gdzieś los innych (więc np. zarabia na wojnach poprzez zbrojenie jednych przeciw drugich) a samemu pływa w swoim baseniku i ma 10 kochanek, i jeździ złotym samochodem etc (czyli brudna polityka i biznes, ale z drugiej strony prywatnie poza tym to można mu zazdrościć i ma się z czego typ cieszyć), albo nadludzko zły,
      jak choćby ta powalona wariatka Darja Nikolajewna Sałtykowa. Acz najczęściej te dranie żyją na dość luksusowym poziomie i są potworami. Co do jaszczurów to jest to taka przenośnia, chodzi o to, że przebiegli i fałszywi jak węże i potrafią się wyślizgnąć nawet z najgorszej afery, oprócz tego są bezwzględni, jadowici (propaganda), i inteligentni (nie wszyscy jednak) jak legendarne węże/demony/kosmici.


      Wracając jeszcze do zasięgu oligarchii i ich sporów wewnętrznych/zewnętrznych to
      porównaj sobie współczesną UE i zachód względem europy średniowiecznej/renesansowych Włoch, acz może czas na to nie jest idealny bo trwa wielka rotacja, ale powiedzmy, że w dawniejszych czasach bardziej i brutalniej się kłócili niż nawet obecnie. Jeśli się chce coś dowiedzieć o tym jak wyglądają rządy na świecie i czemu jest tak a nie inaczej to trzeba patrzeć nie na sytuację obecną ale wrócić do czasów najdawniejszych i od nich zacząć - iść krok po kroku- aż do dnia dzisiejszego taka moja rad.

      Dodam jeszcze, że oprócz wspólnych celów, wyznawanych pomysłów-ideologii i powiązań czy to rodzinnych czy biznesowych, mają jeszcze brdy ktróymi się szachują, i trzymają w ryzach. A co do przykłądu z konkurentem to tak i nie, tak jeśli jest to wrogi konkurent, ale co innego jeśli jest on wspólnikiem, przydatnym/lojalnym gościem, lub częścią oligopolu to wtedy się albo wykupuje firmę czyli de facto pomaga się, albo ją dofinansujowuje i w obu przypadkach się pomga i przejmuje (zależnie od od ilości wyłożonych środków) naraz. Zresztą oligopol może być oficjalny a nieofcijalnie istnieć (zmowa) czyli monpol kartelu, bankowego czy surowcowego. I tak jest na świecie ostateczie to nie państwa, korporacje, czy banki rządzą a wpływoe i nieraz zboczone rodziny które stoją za nimi, o one są tym takim śwatowym prywatnym senatem/izbą Lordów-Grandów, a ich jądrem (ciemności) jako grupa to najbardziej wpływowi zboczeńcy-szaleńcy.
      Uważam, że instnieje konspiracja w ramach różnych spisków, np. służb, oraz, że na świecie konspiracja czyli nieoficjalna zmowa jest bardzo popularną metodą, oraz podstawą wielu - może nawet większość przedsięwzięcie czy to regionalnych, państwowych, czy to globalnych prywatnych, ale nie uważam i nie uwierzę w mądrości które próbował wciskać starszy Wildstein (który sam się przyznał, że jego członkostwo w loży nauczyło go trzymać ich sekrety w tajemnicy!) twierdząc, że na świecie jest tak dużo spisków, że nie ma miejsca/możliwości na jakiś wielki, a na tej zasadzie skoro jest tak wiele konkurencji w biznesie i spisków to nie byłoby nigdy monopolów, a w przypadków państw najpotężniejszych w danym czasie imperiów.
      Odkrwyca

      Usuń
    9. - iść krok po kroku- aż do dnia dzisiejszego taka moja rad.

      Pytanie co wpisać w googla:)
      Kiedyś próbowałem poszukać coś o początkach państwa Polskiego.
      I jak czytam to jest problem który dotyczy nie tylko Polski.
      Np.: Jest jakiś książe "andewageński" żyjacy sobie w XIII wieku.
      I zaczyna szukać swoich przodków żeby mieć +100 do lansu.
      Okazuje się się że mimo że jest to wielka szyszka żyjąca w cywilizowanym od dawna kraju to jest w stanie się cofnąć do tyłu tylko 3/4 pokolenia.
      Dalej w przeszłość to tylko poezja :)

      Co do reszty się zgodze wszytsko sprowadza się do tego z kim mi jest akurat
      w tym momencie po drodze i z/na kim mogę bardziej zarobić.


      Natomiast musze zgłosić jedno zastrzeżenie:

      "że nie ma miejsca/możliwości na jakiś wielki" i że ty się nie zgadzasz.
      Bo znowu wracamy do NWO i przysłowia "że gdzie dwóch X tam trzy zdania"
      Prosty przykład II wojna.
      Są trzy obozy:
      my
      oni
      Banki w szwajcarii
      I chyba tu czytałem że mimo że Japonia była z niemcami oficjalnie w czasie II wojny to Polacy coś tam z Japończykami się kontaktowali.

      Usuń
    10. 1. Co do szukania, to zależy w internecie czym się interesujesz.
      2. Co do tego księcia i innych jemu podobnych, to tacy ludzie mają swoje prywatne dokumenty rodowe/drzewa genealogiczne dość inne od oficjalnych, ale nawet jeśli je mają to się do nich nie przyznają a do tego sami i tak nie wiedzą na 100 % prawdy ponieważ ich matka/babka mogła mieć dziecko z kim innym i później je uznano oficjalnie za ślubne czy to świadomie czy nie. Obecnie w Europie są rody królewskie które mają innych nie ślubnych przodków niż tych oficjalnych.

      Ciekawostka, na Wyspach Polinezji popularną tradycją jest, że rdzenna ludność zna imiona swoich przodków w prostej linii aż do wspólnego przodka (70 pokoleń wstecz) z innymi współplemieńcami.

      3. Gdzie się dwóch kłóci tam trzeci korzysta i tym trzecim jest ta wpływowa grupa-oligarchia, a w śród nich samych jakaś dana najsilniejsza frakcja - przynajmniej w danej epoce - która resztą jakoś kieruje i program realizuje. Coś jak partia niby się kłócą ale najczęściej wobec zagrożeń z zewnątrz jak wyborcy/społeczeństwo działają wspólnie, wspólnie w większości rządzą i pomnażają swoje bogactwo, i nawet jeśliby się śmiertelnie kłócili/byli wrogami to albo się dogadają, albo jakaś grupa zdominuje całość - coś jak frakcja tfuska w peło;), czy katechona w Rosji, dodatkowo wszyscy nawet ci wewnętrzni wrogowie się zgadzają co do zasady, że to oni jako mono-partia mają rządzić. Albo stary przykład byłoby sobie królestwo gdzie byłby 10 pretendentów do tronu i choć by się kłócili, może nawet pojedynkowali, to jednak każdy miałby ten sam cel i wspólną ideę czyli, że ma być wieczna monarchia, poddani mają być poddani ich woli etc, i każdy z osobna (działałby), oraz jako grupa (gdyby doszli do porozumienia, albo i nie!) (działaliby) na rzecz utrzymania monarchii i tegoż systemu (w końcu wszyscy z nich tylko zyskiwali na tym systemie, a kłócili się z powodu imienia czy nazwiska jakiegoś kogoś z powodów strukturalnych/systemowych/"ideowych" parodiując JKM chodzi o to, że nie trzeba zabierać koryta/sedesów-świnie trzeba zmienić:)), chyba, że zobaczyliby, iż taki system nie jest już dłużej wydolny i nawet próby naprawy jego na wiele się nie zdadzą to wtedy spróbowaliby go ewolucyjnie transformować (coś jak transformacja ustrojowo-gospodarcza w krajach komunistycznych), czy nagle od razu - przy użyciu kontrolowanej rewolty, przewrotu pałacowego itp.
      Dlatego też nie uważam, że ten system oligarchiczny nie przestanie być wydajny po prostu się znowu przepoczwarzy w inny bardziej wydajny/globalny, niebo (wszechświat) jest limitem dla ekspansji ekonomicznej-cywilizacyjnej .
      4. Kim są "oni"?
      Odkrywca

      Usuń
    11. Ad1
      Chce zrozumieć to co się dzieje wokół nas i dlaczego?
      od teorii względności po to dlaczego ciągle jako naród dostajemy wpierdol
      Ad2
      Nie dogadaliśmy się przykład księcia podałem po to żeby ci uświadomić
      że im dalej w las znaczy w przeszłość tym wiecej kłamstw i przeinaczeń.
      A czasami ciemnych plam jak w tej historii z księciem.
      kiedyś oglądałem wykład profesorów o początkach państwa polskiego.
      zapytani jak się to stało że taki organizm jak Polska powstała
      szczerze odpowiedzieli 'nie wiem' jeden profesor i dwóch doktorów.
      I dla mnie to jest uczciwa postawa.
      ad3
      Dobra teraz łapie o co CI chodzi.
      Ja to zrozumiałem jak czytałem o ludobójstwie
      za czasów lenina i stalina oni musieli zniszczyć starego człowieka by została przerwana ciągłość etapu i dzieki temuj powstał NOWY CZŁOWIEK sowiecki
      ad4
      My alianci
      Oni państwa osi

      a coś tam było że polscy z japończykami mieli układy

      Usuń
    12. 1. Ok to podobnie tak jak ja.
      2. Wielu profesorów wolałoby powiedzieć nie wiem lub skłamać/albo dać odpowiedź wymijającą niż odpowiedzieć najlepiej i najszczerzej zgodnie z tym co wiedzą. Są w to zamieszane powody religijne, narodowe i polityczny (oprócz biznesowych itp) - mówię nie tylko o Polsce co np. ogólnie o starożytnej archeologii, biblistyce, egiptologii, medycynie, itp.
      3. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze (bogactwo) tudzież władzę.
      4. A gdzie sowieci? - Zresztą uważam od lat iż podczas II światowej partyjki szachów była jedna grupa dowodząca i kilka jej odnóg w tym alianci-a Polacy byli rozgrywani i manipulowani, zresztą podobnie jak cały świat. Oczywiście w ramach całej wojny, czy różnych nieformalnych działań Polacy próbowali ugrać coś dla siebie... II WŚ uważam, za jeden z najlepszych przykładów ponad-państwowego zarządzania, planowania, i współpracy, - takich przykładów - przynajmniej tak wielkich nie ma wiele, ale w między czaśie są małe kroki, a później duże skoki,, te małe kroki to przejmowanie/wykupywanie różnych przedsiębiorstw itp. choć na pewno wiele/może nawet większość wydarzeń mających ogromene skutki dla np. gospodarki, religii czy nauki nie jest zbyt znana.
      Odkrywca

      Usuń
  5. ...widzę jednak, że przy okazji doszło do setnej już chyba odsłony wirtualnego konfliktu - twój guru Targal vs. Bartyzel:) Cóż, pana psora bronić w tej kwestii nie sposób, aczkolwiek warto wspomnieć, że co do Chrzanowskiego okoliczności łagodzące znajdował w jego sprawie i JarKacz, za wywiadem z nim Torańskiej :

    ''[...] doszedłem do wniosku, że trudno i darmo, ale trzeba tę agenturę po prostu rozwalić.

    - Uderzając w Chrzanowskiego?

    - W Chrzanowskiego też. Poprosiłem o jego materiały, bo byłem jednak zdziwiony, mało zdziwiony - zbulwersowany. Są z końca lat 40. i początku 50. oraz z 70. Chociaż są to raczej materiały tragedii, tragedii człowieka, który chciał coś zrobić, który ciągle był przyciskany.

    - Opowiedz.

    - On w czasach stalinowskich siedział w więzieniu. W celi, gdzie na maleńkiej powierzchni przebywało 6 czy 7 osób, tylko on przeżył. Był sedes i jedyną wodę - dwa wiadra, którą dawano im do picia i prania, wlewano do tego sedesu. Podczas śledztwa rozerwali mu twarz. I tyle.

    - Co jeszcze?

    - On sam kiedyś mi tę historię opowiadał, choć nigdy nie byłem z nim w bliższych stosunkach, jak Macierewicz. Znałem jako jednego z doradców Wałęsy, dzieliła nas bardzo duża różnica wieku, bo ponad 25 lat, utrudniająca zbliżenie, ale kiedy go spotykałem, przeprowadzaliśmy dosyć długie, sympatyczne rozmowy, niektóre komentowane przez twoich kolegów dziennikarzy pod hasłem: starzy przywódcy prawicy: Chrzanowski i Kaczyński ustalili… (śmiech).''

    http://niniwa22.cba.pl/my_toranska_kaczynski_1994.htm

    - tamże Kaczyński odpierając zarzuty jak pomstując na prowadzoną przez nomenklaturę złodziejską prywatyzację sam mógł czerpać zeń środki na własną działalność słusznie zauważa, że ''dopiero jak się ma forsę, to można się bawić w politykę'' a by zachować dziewictwo w tym względzie pozostałoby mu co najwyżej wystawać z megafonem na rogu bo ówczesny patologiczny system u zarania III RP został ustawiony tak, że kurki z pieniędzmi obstawiła ubecja i tego typu szemrane typy więc... i stąd fenomen takich jak Jabłoński senior, resortowy ''leberał'' i wolnorynkowiec.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha, jeszcze co się tyczy Henrysia Krzeczkowskiego bo to o nim mowa na samym końcu cieszy, że z jego biogramu na wiki zniknęło kuriozum iż odszedł z wywiadu wojskowego w ' 51 ''w proteście przeciwko stalinizacji'' kraju, najwidoczniej wystarczająco obśmiano tą ciemnotę i dalej nie dało już się jej wciskać, warto także odnotować iż dość niedawno wydano jego prywatne zapiski, niestety opracował je i przedmową opatrzył najwidoczniej jeden z jego kochasiów bo z tego bełkotu egzaltowanej cioty nie sposób w końcu wywnioskować czy facet li tylko ''wymyślił się na nowo'', korzystając ze swych niewątpliwych talentów i inteligencji przeflancowawszy się z żydokomucha na katolickiego konserwatystę o ile wręcz nie endeka czy też, co bardziej dla mnie prawdopodobne, został na to zadaniowany jednak :

    http://www.wojciechkarpinski.com/sylwetki1/krzeczkowski

    Zastanawiające jest też pewne pęknięcie w tej kwestii między trzeźwym raczej spojrzeniem zmarłej niestety już Małgorzaty Bartyzel :

    http://dzieje.pl/ksiazki/henryk

    - a ledwie skrywanym i godnym lepszej sprawy zauroczeniem niemal jej męża przebijającym z biogramu Henrysia jego autorstwa :

    http://myslkonserwatywna.pl/henryk-krzeczkowski/

    - aż boję się myśleć czy aby syn nie odziedziczył po nim pewnych skłonności...

    W każdym razie skoro już wyciągamy mu kompromitujące znajomości to warto wspomnieć, że bliskim znajomym Krzeczkowskiego był i Kisiel, co prawda wyrzekał on w dziennikach na tego pedała, niemniej :

    http://www.fronda.pl/blogi/ciekawostki-o-zydach/stefan-kisielewski-o-pederastach,22906.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle wszystkie drogi prowadzą do Wiednia:
      "Teraz wiem, że życie Henryka (Krzeczkowskiego), chociaż niezwykła witalność i naturalna radość ogromnie mu pomagały, było smutne i samotne. Żył w minimalnym, przerobionym z kawalerki, dwupokojowym mieszkaniu w wojskowym domu na Czackiego, często miał kłopoty finansowe, bo utrzymywał się tylko z tłumaczeń, a więc pieniądze wpływały nieregularnie. Z czasem pozwolono mu wyjeżdżać za granicę, ale przyjaciele, jakich zyskał w latach czterdziestych, także z kręgu muzyki poważnej, na której znał się doskonale, często o nim już zapomnieli. Dostawał jakieś bardzo skromne stypendia, a kiedy był w Oksfordzie przez kilka miesięcy, nie miał dość pieniędzy, żeby jeździć do Londynu. Często bywał w Austrii, zwłaszcza od czasu utworzenia przez również zaprzyjaźnionego z nim Krzysztofa Michalskiego Instytutu Nauk o Człowieku w Wiedniu. W Austrii pomagała mu wielka przyjaciółka wszystkich wyżej wymienionych i wielu innych polskich intelektualistów, wspaniała, wciąż mądra i majestatyczna doktor Stefania Kolovratnik. U niej zostawił część korespondencji i papierów, ale kiedy je przeglądałem, nie znalazłem niczego szczególnie ciekawego.
      Stefania Kolowratnik-Seniow:
      W 1945 zamieszkała w Łodzi, wstąpiła do partii. W ramach szwajcarskiej powojennej pomocy dostała stypendium i w Genewie ukończyła studia lekarskie, uzyskując doktorat. Wróciła do Polski i podjęła pracę w warszawskiej Klinice Chorób Wewnętrznych. Tam przeżyła tragedię, gdy wielka miłość jej życia — pułkownik wywiadu wojskowego — popełnił w 1953 roku samobójstwo. Losy jego życia były charakterystyczne: syn polskiego członka Kominternu zastrzelonego w Moskwie z rozkazu Stalina w 1937, sam spędził lata na katordze w Workucie i wrócił do Polski, by podjąć pracę w aparacie bezpieczeństwa. Wprowadził Autorkę w krąg swoich krewnych — zasymilowanych Żydów związanych z kulturą i historią Polski, z którymi nawiązała przyjaźń trwającą całe życie.
      Lata kliniczne 1950–65 wspomina jako szczęśliwe. Choć samotnie wychowywała ukochaną córkę, to przecież prowadziła życie nadzwyczaj intensywne, pracując naukowo i przy łóżku chorego, uczestnicząc w wydarzeniach kulturalnych stolicy. Zrażona ostatecznie do PRL-owskiego socjalizmu opuściła Polskę „z małym dzieckiem, jedną walizką i dużą lalką”. W Austrii wyszła za mąż, praktykowała z dużym powodzeniem medycynę, prowadziła bujne życie towarzyskie.

      Usuń
    2. O ! dzięki, na ten aspekt nie zwróciłem uwagi - w sprawie Gernera vel Krzeczkowskiego nie intryguje mnie tyle, że Żyd i pedał był duchowym ojcem odrodzenia endecji czy ogólnie powojennej narodowokatolickiej prawicy bo takowych nie brakło przecież wcześniej i wcale ze swym pochodzeniem się nie ukrywali, choć co ciekawe zazwyczaj wywodzili się z frankistów jak zauważył sam Bartyzel w jednej ze swych prelekcji, zresztą i dziś można by znaleźć wielu podobnych, bodaj Naimski przyznawał się do takowych korzeni, to chyba także przypadek Parysa itd., to samo tyczy pederastów, których nadreprezentacja wśród skrajnych odmian nacjonalizmów przechodzących w jawny rasizm bywało wręcz się narzucała, temat wielokrotnie omawiany przeze mnie jak i Foxa stąd nie ma co się powtarzać, poza tym jak widać na przykładzie Lechonia choćby homoseksualizm i antykomunizm oraz żarliwy polski patriotyzm wcale nie wykluczają się. Rzecz w tym, jak facet wyrzucony z komuszego wywiadu wojskowego w apogeum stalinizmu, popełniając przy tym wiele kompromitujących w jego pracy błędów na pograniczu ''zdrady'' patrząc z tej perspektywy jeśli prawdą jest, że zdekonspirował się przed Giedroyciem, którego miał szpiegować [ co jak dla mnie między bajki można włożyć ale niech tam ] nie poniósł za to żadnych właściwie konsekwencji, nawet z resortowego mieszkanka go nie wyrzucili o areszcie i torturach już nie wspominając - ?! Co porabiał zwłaszcza we wczesnych latach 50-ych po zwolnieniu, piszą, że tyłek nomen omen uratował mu zapewne po pedalskich koneksjach inny konserwatywny gej Paweł Hertz, zresztą podobnie jak tamten mający niezaprzeczalne zasługi dla polskiej kultury, który załatwiał mu tłumaczenia ale jak wiadomo dziedzina literatury podlegała wówczas ścisłej resortowej reglamentacji, wystarczy wspomnieć rolę jaką odgrywały w niej kreatury pokroju Borejszy czy ''hetmana'' Żółkiewskiego, nie przypadkiem też ubeków po śmierci Stalina spuszczano na kierownicze stanowiska w wydawnictwach, mówiąc wprost czy aby nie zawdzięczał komfortowej mimo wszystko sytuacji swemu pochodzeniu lub ''orientacji'' a najpewniej obu naraz, o służbowych koneksjach już nie wspominając ? Co się tyczy pedałów dzięki Witkowskiemu i Kindze Dunin [ skądinąd nawiasem z feministki wyszła przy okazji bojcora ] wiemy, że gej mafia jaka opanowała instytucje kulturalne nie jest bynajmniej wymysłem ''homofobów'' i ''paranoików'' ale przecież tyczyło to już PRL np. związkiem literatów rządziło wówczas dwóch starych pedałów Iwaszkiewicz i przypomniany niedawno przez Siedlecką Zawieyski serwujących swoim faktycznym i potencjalnym kochasiom synekury co sprawiało, że pisarki i poetki miały przesr..., w ''Twórczości'' zaś, gdzie jeśli ktoś nie publikował zwyczajnie nie istniał karty rozdawał de facto inny znaczny ówcześnie pederasta, krytyk literacki Henryk Bereza, stąd nie dziwota, że fama głosi iż karierę przez jego łóżko musiały robić takie figury jak Hłasko czy Stachura, bodaj także i Anderman, o Andrzejewskim i jego ekscesach nie ma co nawet wspominać [ aczkolwiek wiemy dziś, że i Dąbrowska wespół z Anną Kowalską żyły w wieloletnim związku, to samo tyczy ''nieheteronormatywnej monopoligamistki'' Janionowej , niemniej mile widziana obecnie ''orientacja'' nie przeszkadzała takiej starej lesbie jak Marta Tomaszewska, ta od ''Tapatików'', donosić gorliwie na swe ''siostry'' ], tak więc coś jest na rzeczy. Mimo to stawiałbym jednak głównie na jego resortowe powiązania, ''czekistą się jest a nie bywa'' że przywołam klasyka, to jak z przynależnością do loży, można być co najwyżej ''uśpionym'', tłumaczyłoby to także zdumiewający u niego fenomen rzekomego oporu wobec zwerbowania przez bezpiekę, a po co skoro już pracował dla stojącej wyżej w hierarchii służby:)

      Usuń
    3. Zamiast komentarza z mojej strony taka dedykacja-epitafium do tego i innych powyższych degeneratów, ale w samej szczególności wobec tego arcy-jetisyna, szumowiny i kanalii, sadystycznego pedo-gwałciciela Heinricha K. (jak Himmmler): https://www.youtube.com/watch?v=roBn3QQfdk0
      Odkrywca

      Usuń
  7. To żart Prima Aprilisowy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Polecam do przeczytania drugą część artykułu o ESF :

    http://independenttrader.pl/czym-naprawde-jest-exchange-stabilization-fund-cz-2-propaganda.html

    @Fox
    Olewaj te komentarze troli o długości jednego krótkiego zdania. Szkoda na nich czasu.
    BTW . Musiało kogoś zaboleć skoro nakierował na Twój blog płatne trole. Czytałem Twój blog do kilku lat wstecz i już wtedy zdarzały się trole podważające Twoje artykuły, ale wtedy to przynajmniej się wysilali i pisali niegłupie i do tego długie wypowiedzi. Pewnie nie byli opłacani tylko robili to z poczucia obowiązku. Teraz to jakiś gorszy sort troli :P .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @mariusz
      Ale to nie trolle to SEO
      Fox robi się popularny wiec firmy próbują przekierować ruch na
      promowane przez siebie strony

      Usuń
    2. @Bolko
      Faktycznie. Pod nickami są ukryte linki stron. Nie zwróciłem na to wcześniej uwagi. Dzięki za info.

      Znalazłem przypadkiem stronkę typu "kto jest kto w kodzie". Sami żydzi i pederaści :P

      https://gloria.tv/article/t9KKMuQqxLcS3uonqyuzysguj

      Usuń
  9. Mam pytanie do autora bloga, czy reklamy po prawej stronie są dodawane przez przeglądarkę na siłę, czy są na stronie za zgodą blogera?
    Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
  10. False Flag http://wiadomosci.wp.pl/trzy-panstwa-oskarzaja-rosje-o-wspoludzial-w-ataku-chemicznym-na-syrie-6108829134694017a

    USAIzrael dalej kombinuje jak obalic Asada

    nikt normalny nie uwierzy ze ASAD pod skrzydlami Rosji a za nimi Chin taki cos by wykrecał

    mysle ze USAUIZRAEL cos knuje pod Trumpem

    dan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @fox
      Dzisiaj juz usmany rakietami strzelają.

      Możesz napisać o co w tym wszystkim chodzi.
      Bo już myślałem że sprawa zamknięta.
      Najbardziej to mnie rozpieprzyło jak Asad używa broni chemicznej
      gdy już opanował sytuacje.
      Jak ma być dobrze na świecie jak ktoś wierzy w to że ktoś inny w to uwierzy.



      Usuń
    2. Inną opcją może być fałszywej flagi i atak USA został zaprojektowany, by zabrać opozycji argument = Trump i bliskie stosunki z Rosją.
      i uciszyc opozycje powiazaniach Trumpa z Rosją

      dan

      Usuń
    3. Ten gaz to naprawdopodobniej NIE JEST robotą Assada. Czytałem wyjaśnienie rosyjskiego ministerstwa obrony, że najpewniej bomby zrzucone z samolotów trafiły w skład amunicji, gdzie przechowywany był gaz. Źródło może mało wiarygodne, ale teza bardzo prawdopodobna jak dla mnie.
      Jednym z państw, który poparł atak ussejów był Izrael. Ale zaskoczenie ! Przecież to pewnie oni kazali ussejom ten atak przeprowadzić. Dopóki usseje się nie wycofają z Morza Śródziemnego i ogólnie z całej okolicy to na pokój w tamtym regionie można nie liczyć. Ergo : kolejny milion uchodźców najedzie lewacką Europe. Obyśmy my ich nie dali sobie wcisnąć. Nawet za cenę wyjścia z UE.

      Usuń
    4. Obyśmy my ich nie dali sobie wcisnąć. Nawet za cenę wyjścia z UE

      Ja tam myślę że nikt z UE nas nie wygoni.

      Usuń
    5. Akcje poprały też Turcja, Saudowie, Francja, Niemczy, czy Japonia.
      Ciekawe jednak czy za tą akcją pójdą w krótkim czasie kolejne, czy się tylko trochę pokółcą, bardziej zaostrzą retorykę, postraszą, coś zrobią z sankcjami itp. ale rozejdzie się to po kościach...
      Odkrywca

      Usuń
    6. Po pierwsze, jeszcze Assad nie opanował wszystkiego w Syrii i wcale tak blisko do celu nie jest. Po drugie, Chemiczny Baszar miał już takie akcje na koncie. Po prostu zdegenerowany, pewnie w dużym stopniu oderwany od rzeczywistości dyktator. Chciał se zagazować to se zagazował i nie pytał się Putina o zgodę.

      Usuń
    7. Wyjaśnienia assada i radzieckiego ministerstwa obrony rzeczywiście "wyjaśniają" sprawę, to są oczywiście jedynie prawdomówne źródła.

      Usuń
  11. ALbo USa dalo sie Mosadowi lub innej frakcji sprokowac do działania

    OdpowiedzUsuń
  12. Z 59 rakiet doleciało ponoć 23. A co z pozostałymi 36? W komentarzach ludki piszą, że zestrzelone przez syryjski S300 (3 bateria po 12 celów), ale nie znalazłem żadnej oficjalnej informacji. Zresztą straty wydają się bardzo niewielkie, zwłaszcza jak na rakiety za prawie 100 mln dolanów. Odnoszę wrażanie, że jedynym adresatem tego przedstawienia był Xi Jingping.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bezcenny jest ten ból dupy lewaków, slowianofilów, narodowych bolszewików, nazioli i innej hołoty powyżej. Usa ma się wycofać z bliskiego wschodu ? I co jeszcze hehe. Trump pokazał jednak jaja a interesy Ameryki są niezmienne, moje wy antyimperialistyczne ciotki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile to było nadziei ile radości, że się Trump dogada z katechonem, że dwaj silni przywódcy, że nie to co ten straszny Obama, że sankcje zniesie itd., itp. a tu taki wał. No miodzio, no czasem naprawdę coś pozytywnego się dzieje na tym świecie. Ból dupy putinofilów rzeczywiście poprawia humor przed weekendem.

      Usuń