wtorek, 22 lipca 2014

Putin-Hujło wydał rozkaz likwidacji Striełkowa?

Putin-Hujło wydał ponoć rozkaz likwidacji płka Girkina-Striełkowa, wcześniej ukraińska prasa donosiła, że Striełkow ma zakaz wjazdu do Rosji (co wydaje się nieco nielogiczne, łatwiej byłoby go przecież zlikwidować po wezwaniu do centrali, tak jak to robiono w 1937 r.). W każdym bądź razie sprawca zestrzelenia malezyjskiego Boeinga (i przy tym przedstawiciel GRU, służby specjalnej podgryzającej Putina-Hujłę) gdzieś zniknął. Niezależnie od tego, czy zestrzelenie było akcją wymierzoną w rezydenta Kremla, czy też po prostu skutkiem porażającej głupoty separatystów z odzysku, to Striełkow, jako niewygodny świadek, ma wszelkie szanse, by dołączyć do gen. GRU Iwanowa (w 2010 r. "utopił się" podczas kąpieli u wybrzeży Syrii), gen. Pietrowa, płka Surikowa tudzież innych sprawiających problemy pacanów w zielonych mundurach. W każdym bądź razie powrót "separatystów" do Rosji nie jest wskazany - to sfrustrowani i uzbrojeni weterani, którzy mogą teraz kiepsko postrzegać Putina-Hujłę. (Loland Lasecki, w ślad za znanym skopcem Duginem, narzeka na Putina-Hujłę, że jest cieniasem, który nie zdecydował się na inwazję na pełną skalę. Twierdzi, że Kadyrow byłby lepszym prezydentem Rosji i ma większego katechona :)

A jeszcze niedawno całował ikonę, która ponoć powstrzymała Napoleona i Hitlera. Jak widać Bogurodzica posłuchała Pussy Riot i zaczęła wyganiać Putina.


A do ukraińskiej armii trafią talie kart z wizerunkami najbardziej znanych rosyjskich dywersantów. Znalazł się tam m.in. Babaj, który dał czadu na tym koncercie. Ponoć gostek ma wspólnie występować z Rotterdam Terror Corps...

Ps. Mała dygresja historyczna. Skoro GRU rozkręciła aferę z Pieńkowskim, by storpedować szaleńcze plany Chruszczowa, to czy nie mogłaby zorganizować incydentu niszczącego Putina-Hujłę? Zwróćcie uwagę na to co mówią ludzie GRU w Polsce. M.in. Kaiser Soeze.

21 komentarzy:

  1. Striełkow podobny do Otto Skorzenego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lascecki jeszcze napisał o Kadyrowie, że to zapewne dobry, fajny, rodzinny człowiek, bo ma kilkoro swoich dzieci i jeszcze jakieś adoptowane. Jakby powiedział gimnazjalista: beka z typa i mega LOL. Na Xportalu z kolei jakiś świr napisał, że prowadzona jest cicha mobilizacja, że ŻW jeździ po Polsce i wyciąga ludzi z domów, żeby wcielić ich cichcem wcielić do wojska i wysłać do walki z "braćmi Słowianami". Swoją droga "banderowcy" to chyba też Słowaianie? Skąd to całe towarzystwo się wzięło, z jakiego szpitala oni piszą?
    Hanys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Swoją droga "banderowcy" to chyba też Słowaianie? "

      Żeby było śmieszniej...to "banderowcy" są Słowianami prawdziwymi - a ruskie nie! Ruś Kijowska to Kijów...potem część braci Słowian poszło na wschód ("do lasów") i tam pod przyszłą Moskwą, hordy Dżyngis-chana zgwałciły ich w D**pska i kazały całować się po nogach i płacić haracz! Od tej pory upodlone sitwy Moskiewskie upodabniały się coraz bardziej do swych Mongolskich oprawców, mieszały genetycznie(Putin ma przecież "azjatyckie" rysy niemal, skośne lekko oczy).

      Dziś Rosja nadal działa jak Mongolia - PODBÓJ i DOMINACJA...oraz EKSPLOATACJA podbitych terenów. Rosja nie bez powodu zachowuje się jak szarańcza napadająca na sąsiadów. Inaczej nie potrafią - to kultura mongolskich agresorów, podbijających kolejne tereny...

      Rosja to WRÓG Słowian!

      Majkel

      Usuń
  3. kluczowe w tej calej sprawie (tak jak w kazdej tego typu) jest odpowiedz na pytanie cui bono...
    dlatego tez wskazywanie na ruskich (czy to z moskwy czy z bractwa zielonych ludzikow) jest malo przekonujace... chyba ze mamy do czynienia z pomylka (niewykluczone ze sprowokowana przez dezinformacje ukraincow lub ich nadzorcow - na to moga wskazywac sygnaly o dziwnej zmianie kursu MH17) lub operacja (firmowana przez gru?) przeciwko putinowi

    jesli wykluczyc pomylke lub ustawke antyputinowa to zostaje trop ukrainski a kijow ewidentnie najbardziej korzysta z incydentu - ot dwie ciekawostki:

    http://www.wiadomosci24.pl/artykul/amerykanski_ekspert_kijow_winny_smierci_pasazerow_boeinga_309379.html

    http://monsieurb.neon24.pl/post/111240,mh17-kontra-mfw

    cynik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyniku, w pierwszym z linków podanych przez Ciebie można znaleźć taki oto fragment: "Nie można również z całą pewnością powiedzieć, że to rosyjskie służby są odpowiedzialne za szkolenie separatystów."
      Wybacz, ale autor ma pewną tezę, której usilnie broni, bez względu na fakty. Zdaniem autora zapewne na Krym nie najechali Rosjanie, a jedynie samopomoc chłopska zorganizowała swoje siły.
      Jeśli nie Rosjanie przerzucają ludzi i sprzęt na Ukrainę, to kto to robi? Dziadek Mróz? A może mamy do czynienia z największym od czasów końca zimnej wojny, szabrowaniem rosyjskich magazynów wojskowych, którego jak dotąd po prostu nikt jeszcze nie zauważył?

      Dziś jeden z Moskwiczan potwierdził, że faktycznie mieli Buki:
      http://fakty.interia.pl/raport-samolot-zestrzelony-na-ukrainie/informacje/news-dowodca-separatystow-nieoczekiwanie-przyznaje-mielismy-zesta,nId,1473691
      Bez dwóch zdań to zagrywka Rosji. Najpierw to nie my, to Ukraińcy. Potem chcemy międzynarodowego śledztwa, pomożemy w jego przeprowadzeniu, a tak naprawdę gramy na zwłokę. Gdy już się okazuje, że wszyscy wiedzą, że to my, to odgrzewamy kotleta o Ukrainie.

      To jest nowa strategia Moskwy. Skoro zestrzelono 2 kolejne ukraińskie samoloty i mamy taki wywiad dla zachodnich mediów, to znaczy, że Rosja zmienia kalkulacje i w ogóle przestają się kryć i dalej zamierzają robić swoje.
      Co prawda do niczego się nie przyzna, ale będzie rozmywać i przerzucać odpowiedzialność. To nie my, to jacyś anonimowi ludzie ze wschodu Ukrainy, których inspirowali inni ludzie z zachodu Ukrainy.
      Rosja świetnie wie, jak rozgrywać masy. Za chwilę wyjdzie na to, że tak czy siak samolot zestrzelili jacyś Ukraińcy, mniejsza oto jacy, a Rosja jest jak zwykle niesłusznie obwiniana przez świat o wszystkie jego przewiny.

      Normalnie polskie obozy zagłady, to się przy tym chowają.

      Usuń
    2. zauwaz "ekspercie" ze z kontekstu wynika, ze wypowiedz ktora cytujesz (nieudolnie probujac zdyskredytowac Parry'ego) najwyrazniej pochodzi ze zrodel rzadowych USA - wypada czytac nie pojedyncze zdania tylko calosc a zatem:

      "Doniesienia analityka zaczyna firmować CIA. Prostuje się już wersję forsowaną przez władze w Kijowie. - Nie ma dowodów na bezpośrednie zaangażowanie rządu Rosji w zaatakowanie boeinga 777. Wywiad USA ocenia, że samolot został zestrzelony prawdopodobnie przez pomyłkę. Nie można również z całą pewnością powiedzieć, że to rosyjskie służby są odpowiedzialne za szkolenie separatystów"

      co do Krymu - nie bardzo rozumiem co ma piernik (Krym) do wiatraka (boeinga) - za chwile jakis domorosly analytyk stwierdzi ze skoro sowieci zgarneli krym to sa secesja cypru polnocnego to tez ich wina (nie ma zwiazku? no jak to? przeciez wiadomo ze cypr to ruska kasa i mafia a w poblizu jest sowiecka baza w Tartus i syria wierny sojusznik kremla;)))

      jeszcze raz powtorze (dla mniej kumatych) - nie twierdze ze to nie ruscy, twierdze ze o ile na incydencie korzysta kijow to korzysci moskali trudno dostrzec (o ile nie jest to rozgrywka wewnetrzna o ktorej tez wspominalem)
      niewykluczony jest tez wariant posredni - ukraincy (a raczej ich patroni/nadzorcy, bo geszefciarze z kijowa sa raczej za ciency na takie numery) wystawili (vide zmiana trasy lotu, ktorej jakos zaden "radykalny centrysta" nie chce skomentowac), jednoczesnie dezinformujac ze bedzie lot antonowa a rebelianci odpalili...

      cynik

      Usuń
    3. "jeszcze raz powtorze (dla mniej kumatych) - nie twierdze ze to nie ruscy, twierdze ze o ile na incydencie korzysta kijow to korzysci moskali trudno dostrzec (o ile nie jest to rozgrywka wewnetrzna o ktorej tez wspominalem)"

      To jest fałszywa logika - zakłada bowiem, że każde działanie jest logiczne i zaplanowane. Jak wiemy, tak nie jest. Czy zajęcie Krymu dało Rosji jakiekolwiek korzyści? NIE! Same straty - finansowe i wizerunkowe...zajęli Krym...w którym i tak mieli prawo stacjonować!! Teraz utrzymują bankruta itd. W myśl tej logiki należałoby powiedzieć, że to nie Rosja zajęła Krym, bo nie miała w tym korzyści...

      To głupek Korwin ciągle używa argumentu "is fecit cui prodest". O ile nie można tej zasadzie odebrać racji, o tyle można nią dowolnie manipulować. Zresztą manipulacja o sofizmaty to jedyne narzędzie Korwina.

      Majkel

      Usuń
    4. Zasadą is fecit cui prodest każdy się podpiera niczym babcia laską , tylko że to nie jest zasada dowodowa i pójście jej tropem często g... daje o czym wie każdy śledczy.
      Gdyby przyjąć ją jako czynnik rozstrzygający , to I wojnę światową oczywiście wywołała Polska a w życiu prywatnym zalany przeze mnie sąsiad wywołał zalanie żeby odnowić sobie mieszkanie.
      Jest oczywiste że sprawa wymaga wyjaśnień choć już dziś wiadomo , że czarne skrzynki nic nam nie powiedzą ciekawego na temat sprawców.
      Czy Ukraina na tym skorzysta ? Otóż nie wiadomo w ogóle czy skorzysta , więc całe to cui bono wali się wówczas na pysk.
      Czy mogłaby skorzystać na tym i to zrobić ? Ano w teorii mogłaby ale tylko pod warunkiem , że sprawa się nie wyda. Gdyby się wydało to po prostu są skończeni a ryzyko wydania się całej akcji choćby wobec spenetrowania Ukrainy przez agenturę rosyjska jest niemal 100 %.

      Usuń
    5. Spenetrowanie jest pewne, pytanie tylko czy taka wiedza nie pójdzie na podtrzymanie jajec pewnych osób dla realizacji przyszłych celów.

      Na minus Rosji działa fakt,że skoro walą ze swojego terytorium w SU-25, to znaczy,że mają na radarach te samoloty i wiedzą kto i co. To trudno nie podejrzewać,że nie widzieli iż zapierdzela maszyna cywilna. Tak sobie myślę przy oparach karnistrowych:)

      Usuń
    6. zadne powazne panstwo (a niewatpliwie moskwa do takowych nalezy w odroznieniu od Polski) nie dziala wbrew swoim interesom i nie podejmuje dzialan dla siebie niekorzystnych (przynajmniej w dlugoterminowej perspektywie)...

      jak na domniemany poziom "spenetrowania Ukrainy przez agenturę rosyjska" to tak mniej wiecej od 10 lat ruskim idzie w tym kraju jak po grudzie... co by sugerowalo ze albo przeceniasz poziom penetracji albo czesc agentury zmienila patrona
      zreszta jesli okazaloby sie ze to jednak ukraincy zestrzelili to latwo bedzie zwalic wine wlasnie na agenture rosyjska albo stwierdzic ze to ichnia dezinformacja - poki co pierwszy przekaz w mediach zachodnich poszedl jasny a jesli nawet za pare lat ktos cos wyjasni, to i tak zjadacze chleba na zachodzie maja pamiec nie dluzsza niz Polacy

      argumentacji o zalaniu sasiada czy o I wojny swiatowej nawet trudno komentowac z uwagi na skale niedorzecznosci

      Usuń
    7. I jeszcze jedno : ponieważ znaczną część ludu myśli na zasadzie cui bono ( zachwyconych jacy to oni są mundre ) więc zestrzelenie przez tych którym to nie jest na rękę ( jak twierdzi np. kurwin ) czyli separatystów jest o tyle prawdopodobne , że zaraz ten mundry inaczej lud zacznie szukać cui bono i mu wyjdzie...ukraina.
      W propagandzie ważne jest zasiać ferment a ustalenie się w publicznej opinii twierdzenia "w zasadzie to nie wiadomo kto to zrobił , może ci a może tamci" jest już sukcesem.

      Usuń
    8. "zadne powazne panstwo (a niewatpliwie moskwa do takowych nalezy w odroznieniu od Polski) nie dziala wbrew swoim interesom i nie podejmuje dzialan dla siebie niekorzystnych (przynajmniej w dlugoterminowej perspektywie)..."
      odpowiem tak : trudno komentowac z uwagi na skale niedorzecznosci

      jak na domniemany poziom "spenetrowania Ukrainy przez agenturę rosyjska" to tak mniej wiecej od 10 lat ruskim idzie w tym kraju jak po grudzie...

      wystarczający by uzyskać informację wcześniej czy później , na temat tego , że ukraina zestrzeliła samolot ( jezeli by to zrobiła ).

      "argumentacji o zalaniu sasiada czy o I wojny swiatowej nawet trudno komentowac z uwagi na skale niedorzecznosci"

      konsekwentne acz bezmyślne zastosowanie metody cui bono , chyba nie będziesz twierdził że na wywołaniu I wojny światowej Polska nie skorzystała

      Usuń
    9. to moze jeszcze powiesz jak w ciagu 10 lat w kraju "spenetrowanym przez agenture" mozliwe byly dwa "spontaniczne" i ewidentnie antysowieckie majdany... (z czego za kazdym razem przez kilka miesiecy zyli ci spontaniczni demonstranci to temat na oddzielna dyskusje - zapewne zdrowe ukrainskie powietrze zapewnia wystarczajaco duzo skladnikow odzywczych dla nich i ich rodzin)

      moze dodasz jeszcze jak to mozliwe ze calkowicie "spenetrowana przez moskwe" ukrainska bezpieka w kilka godzin po zdarzeniu miala komplet nagran z rozmow separatystow... ani chybi dzieki tej penetracji ruskie same dostarczyli im nagrania...

      tak na marginesie ciekawe tez jest co innego - slawny polityk swiatowego formatu Radek S. dwa dni przed straceniem boeinga bedac w kijowie prognozowal zagrozenie dla samolotow cywilnych ze strony rakiet ziemia-powietrze
      http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2014/07/polish-politics

      i jak tu nie wierzyc w cuda skoro na czele polskiej "dyplomacji" stoi prorok...

      Usuń
  4. Nie wiem kto jest winien zestrzeleniu, (wg mnie separatyści zostrali zrobieni w huja i ktoś im ten samolot wystawił, a oni łyk gorzały i dawaj, pizdu,wszak miał banderowiec lecieć,walili na pewniaka)ale strasznie interesująco wygląda kontekst tej sprawy. W pierwszym momencie w moim pijackim zwidzie, odkryłem,że strącenie tego samolotu to de facto bolesne wmieszanie w lokalny jakby nie było konflikt krajów typu UK czy Holandia, tudzież Francja. Walnąłem jeszcze jeden kielich i wszedłem w głębsze meandry mej pokrzywionej osobowości i szybko odkryłem po raz kolejny tego samego ranka, iż zestrzelenie tego samolotu nie jest na rekę Moskwie. Ale teraz na trzeżwo myślę, iż to nawet pól debil wie, że ruskie są ostatnimi,którym może zależeć na tego typu wydarzeniach. Bo cały świat będzie przewciwko nim.To jest teroia nie poddająca się większej krytyce, broni się sama. Do tego przeważająca ilość dzieci na pokładzie, masakra. Nadszedł wieczór, otworzyłem karnister, aromat znów pobudził mnie do myślenia,aby iść jednym i tym samym torpem. Pojechałem na stację, wieczór zapowiadał się kurewsko długi, zapasy trzeba było poczyczynić, minąłem Lukoil, wystarczy,że mój samochód jeździ napierdolony ruską benzyną. Otóż nie sądzę,aby ten smolot został przypadkowo zestrzelony, własnie ten samolot. Bo na świecie przypadkowo to wejść można w gówno na placu. I tak sobie myslę, co kurwa było w tym samolocie, poza masą dzieci z Holandii, babcia premiera Malezji bodajże, kupą amerykanów, francuzów i malezyjczyków plus angoli też pełno i australijczyków? I w sumie nic takiego nie było, poza przeważającą ilością obywateli Holandii. Z tą informacją zasnałem. Budze się rano, śniadanie, kawa, karnister do garażu schowałem, a tu kurwa podają,że w Holandii mieszka córka Prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Władmimirowicza. Se myśle,o ty to jadą po rodzienie w takim razie, http://niezalezna.pl/57590-demonstracja-przed-domem-marii-putin-corki-prezydenta-rosji, bach. Łyk kawy jeszcze jeden, to Putin ma dzieci! lol, ignorant znów się obudził, to ona mieszka w Holandii,bach,pobudka po raz drugi. No to teraz to już nie jest konflikt Zachód -Rosja, ale konflikt Zachód- Putin. Tu idzie o samego Putina chyba. No, bo teraz wściekłość ludzi, może być pokierowana na tą dziewczynę oc dotknie i samego ojca, nie żadne tam śmieszne sankcje tylko tak go podchodza. Tak to widzę, nie wiem czy słusznie czy nie ale tym mi to pachnie. Wszystko przemyślanie od a do z. A ruskie wyglądają na zaskoczonych co rusz.

    OdpowiedzUsuń
  5. ad vocem, to jest prawda nie żadna tma fikcja, o to depesza PAP-u, amerykanie tym razem nie malowali kredkami żadnych samochodów ani wyrzutni rakiet tylko. doszli do tego co my tutaj. Bo w sumie mamy te same żrodła:) oto depesza" Wywiad USA w swej analizie(że prodobno zrobili to separatyści,ale nie wiedża jacy) opiera się na publikowanych zdjęciach i nagraniach wideo w mediach społecznościowych. Na ich podstawie USA twierdziły, że separatyści byli w posiadaniu SA 11 przynajmniej od poniedziałku 14 lipca, gdyż pokazywały to opublikowane tego dnia w mediach społecznościowych zdjęcia". i to o czym pisałem wczesniej ,czyli jakieś zdjęcia, nagrania, huj wie skąd, ale nie szkodzi aby było to żrodłem analizy zawodowej agencji wywiadowczej, nawet Sekretarz Stanu się na to powoływał, mimo że nie miał pewności co to za samochód,skąd i co wiezie, depesza o tym prawi " Kolejne wideo, na które powoływał się m.in. Kerry, zostało opublikowane w sobotę. Pokazywało ono, że system Buk jest wycofywany w kierunku Rosji z brakującym przynajmniej jednym pociskiem. Jednakże później źródła USA przyznały, że nie zbadana została jeszcze autentyczność tego wideo".

    Mamy do czynienia z jajami na wilgachną skale, pisałem,nich USA pokaże zdjęcia satelitarne z wystrzelonej wyrzutni o, których via CNN trabili kilka godzin po zestrzeleniu samolotu. Ale do dziś dnia ich nie ma.....bo kurwa media społecznościowe ich nie opublikowały, jaja jak berety panowie, jaja. Łyk benzyny tego nie zmieni, jaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego sądzisz, że Amerykanie mają jakieś zdjęcia? Wbrew pozorom niedaleko wschodniej Ukrainy masz 3 dużo ważniejsze dla Jankesów konflikty: Syria, Irak walczący z ISIS, i Izrael vs. Palestyna. W tym konflikcie miesza też chyba każdy, kto tylko może w regionie, więc ich trzeba podsłuchiwać. Dla Obamy ważniejsze od zestrzelonych ukraińskich Su -25 były rosyjskie Su - 25 sprzedane do Iraku. Do tego niestabilna sytuacja w ww. w Egipcie i Libii. I jeszcze Ci secesjoniści z Kurdystanu.

      A przecież, wbrew pozorom, dla obecnej amerykańskiej administracji ten teatr działań choć ważny, jest mimo wszystko drugorzędny, bo bezwzględny priorytet mają Chiny. Środkowy Wschód jest obecnie drugi, a Europa jest co najwyżej trzecia.
      Ale przecież Europa kończy się na Niemczech. Od jakiegoś czasu dodano do niej na siłę kraje azjatyckie... Jakąś tam Polskę, Węgry, Rumunię, Bułgarię, 3 kraiki wielkości sporej metropolii, których ponoć nijak nie da się obronić.

      Ukraina, prawdopodobnie graniczy z Kazachstanem, a Kazachstan z Chinami. Znaczy, że właśnie dlatego może być ważna... Ale zaraz, jednak nie graniczy, to nie jest ważna. Damy więc prztyczka w nos Ruskim, za Syrię i Irak, ale pod pretekstem, że to niby za Ukrainę i tyle.

      USA jest zmęczone Ukrainą. Bo nie ma już tego w gazetach. Za to są konflikty w istotnych z amerykańskiego punktu widzenia miejscach. Dlatego amerykanie leją na Ukrainę. Zresztą nie ma co antagonizować się za bardzo z Ruskimi o Ukrainę, bo mogą oddać na innych bardziej istotnych polach i wtedy będzie dopiero problem.

      Amerykanie monitorują Ukrainę na Facebooku. Stąd pierwsze głosy USA były stonowane, a po prześledzeniu wpisów i Tweetów, zaczęły być mocniejsze. Ale prawdopodobnie Amerykanie nie mają za bardzo czego pokazać... Po prostu tych zdjęć nie ma. Powiedzenie tego jak jest, byłoby jednak kompromitacją, więc lepiej grać na czarną teczkę Tymochowicza. Wiem takie rzeczy, że wam kapcie spadną, ale na razie tego nie ujawnię...

      Mam jeszcze jedno pytanie. Strona rosyjska już prawie oficjalnie przyznaje, że zestrzeliła ten samolot. Piszę strona rosyjska, bo ludzie na wschodzie Ukrainy mają jeszcze mniej wspólnego z Ukrainą niż PKWN miał z Polską. Co najwyżej, po stronie rosyjskiej można wyodrębnić różne frakcje, ale to już inna inszość.

      A więc czy system klasy Buk, który ponoć może służyć nawet do zestrzelenia pocisków manewrujących, nie odbiera sygnałów nadawanych przez cywilne samoloty? Przecież taki samolot musi świecić się jak choinka na takim sprzęcie! Jeśli więc samolot cywilny - dla bezpieczeństwa - emituje wszem i wobec informacje o tym kim jest, to zestrzelenie go, jest albo niechlujstwem, albo prowokacją!
      I to bez względu na to czy Ukraińcy mieli z tym coś wspólnego czy też nie...

      Usuń
    2. Staram się oddzielać ziarno od plew informacyjnych,jak każdy rozumny zresztą. O zdjęciach wiem od Amerykanów,bo sami o tym trąbili wszem i wobec. Wczoraj ambasada USA w Kijowie rzeczywiście je zaprezentowała, jednoczesnie dementując iż jest w stanie jednoznacznie ustalić,że to strona rosyjska stoi za atakiem, a także, kto fizycznie go dokonał. Czyli zaprzeczyła temu co było oglaszane jako pewnik w dniu katastrofy. Z drugiej strony im dalej w las tym separatyści sami siebie podpierniczają, co już jest ewenementem samym w sobie. Tak wynika z mediów, bo niestety wszystkie wywiady jakie są publikowane w gazetach,a w tych nośnikach głownie ci spearatyści mówią rewelacja, nie mają ścieżki dzwiękowej, i ciężko stwierdzić czy to co tam jest napisane jest zgodne z tym co chłop w ogóle mówi. Dlatego średnio wierze takim przekazom co nie znaczy,że nie moga być prawdziwe. Tak jak z tą małpką, gdzie narracja w mediach jest jednoznaczna,iż separatysta robi sobie zdjęcie z maskotką:)a w oryginale to sepratysta mówi iż zabili wszystkich, w sensie Kijów, po czym odkłada małpkę, zdejmuje czopke i robi znak krzyża. Co innego podaja a co innego ma miejsce.

      I kolejne istotne pytanie w kontekści BUK-u. Skoro strona ukraińska mówi,że separatyści mają taki system, wiedzieli,że ci go posiadają, to czemu skierowali samolot cywilny nad ten teren?Prowokacja czy niechlujstwo?

      Ekstrmalną jazdę jest śmigające po necie zdjęcie z jakimś wydumanym kursem MH17, zmienionym od podobno rzeczywistego, nie znajdujące nigdzie potwierdzenia, ale bardzo mocno wryte w łeb ludzi na tyle iz biorą to jako pewnik.

      Usuń
    3. "I kolejne istotne pytanie w kontekści BUK-u. Skoro strona ukraińska mówi,że separatyści mają taki system, wiedzieli,że ci go posiadają, to czemu skierowali samolot cywilny nad ten teren?Prowokacja czy niechlujstwo?"
      Wyjaśnienie jest na defence24 , na ile prawdopodobne nie mnie oceniać jednakże trzyma się kupy.

      Usuń
  6. Co o tym sądzicie?

    "Według Iłłarionowa, nie można mówić o tym, że doszło do pomyłki boeinga z maszyną używaną przez ukraińską armię. B. doradca Putina uważa, że ten, kto obsługiwał system obrony przeciwlotniczej buk, musiał być wcześniej dobrze przeszkolony.
    - Ten, kto obsługiwał te urządzenia, musiał wiedzieć, z jakim samolotem ma do czynienia. Co więcej, obsługa tego systemu w Rosji prowadzona jest wyłącznie za wiedzą sztabu generalnego. Najwyższe czynniki wojskowe i polityczne wiedziały, co się dzieje i akceptowały to. Jest jeszcze jeden trop - mówi rosyjski ekonomista.

    Iłłarionow mówi też, że cała katastrofa jest Putinowi na rękę, bo w ostatnich tygodniach ukraińska armia odnosiła coraz to nowe zwycięstwa w walce z tzw. separatystami. - Dla rosyjskich władz stało się jasne, że to tylko kwestia kilku tygodni, kiedy Ukraińcy poradzą sobie z całym tym ruchem separatystycznym - mówi ekspert.
    Iłłarionow w rozmowie z "SE" mówi też o tym, jak według niego wyglądały kulisy tej operacji. - Brano pod uwagę samoloty, które przelatują nad terenem walk. Pozostała jedynie kwestia tego, który samolot należy zestrzelić. Od razu wykluczono wszystkie rosyjskie maszyny, te należące do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw oraz USA, Niemiec i Francji. Należało jednak wybrać samoloty, które startowały z krajów Zachodu. Od samego początku rozpatrywano te lecące z dwóch miast - Amsterdamu i Warszawy - podsumowuje b. doradca Putina."


    Czytaj więcej na: http://fakty.interia.pl/raport-samolot-zestrzelony-na-ukrainie/komentarze/news-byly-doradca-putina-ten-zamach-byl-zaplanowany,nId,1473825

    OdpowiedzUsuń
  7. a co iłłarionow ma gadać? jakby był w łaskach cara to gadałby że to banderowcy, a że wypieprzyli go to zarabia na chleb u nowych panów plotąc androny... wskazuje na to jego pseudowiedza na temat parametrów technicznych ukraińskich samolotów transportowych - bidak zapomniał że ukraina ma też kilka An-70 i tu-134, które mają i wyższy pułap i wyższą prędkość...
    natomiast teksty o ataku nuklernym na amsterdam i warszawę są wręcz groteskowe... rozumiem że jak się udziela wywiadu dla superekspresu to trzeba powiedzieć jak najwięcej głupot które będą zrozumiałe dla czytelników tej "gazety" ale żeby traktować to poważnie??? (dla kumatych po cóż atakować atomówką coś co można zająć najdalej w ciągu jednego dnia - z brześcia do warszawy nie ma nawet 200 km + brak wiekszych przeszkód terenowych - przyjmując że średnia prędkość kolumny czołgów sowieckich to 30-40 km na godzinę to łatwo policzyć ile zajmie im przejazd - a praktycznie do wesołej nie będzie komu stawić oporu...

    brednie o gejropie jest są kuriozalne ale zapewne miały wyrobić w czytelniku skojarzenie "przeciwnik homomałżeństw" = "zwolennik putina"

    OdpowiedzUsuń