sobota, 24 sierpnia 2013

Syria: prowokacja z sarinem



Na dwa dni przed atakiem gazowym w Ghouta pod Damaszkiem, lokalna rebeliancka milicja przeszła na stronę reżimu. Jej przywódca wystąpił nawet w syryjskiej TV, gdzie składał samokrytykę i mówił jaki to Assad jest fajny. Po co więc siły ludobójczego reżimu miałyby atakować Ghouta? To był przecież już ich teren. W oficjalnej wersji nie pasuje też kwestia tego jak "dostarczono" gaz. Pierwsze relacje mówiły o rakietach. Później nagle świadkowie zmienili zdanie i zaczęli mówić o ataku lotnictwa. Klip z ataku wrzucono na youtube'a już na dzień przed zdarzeniem. Syryjska armia twierdzi, że w Jobar pod Damaszkiem, na terenach odbitych na rebeliantach znalazła duże ilości broni chemicznej. Dowodów nie przedstawia - prawdopodobnie prawdziwa broń chemiczna rebeliantów jest poza zasięgiem, więc wymyśla historyjkę w stylu TVN. I tak nikt, poza jakimiś antyamerykańskimi zjebami im nie uwierzy. Izraelskie służby dają już wrzutkę, że ataku sarinowego dokonała 155-ta Brygada 4-Dywizji reżimowej armii. Hagel mówi, że przedstawił opcje Obamie.  Przecieki mówią o ataku pociskami cruise na syryjskie wojska. Amerykańska armia uaktualnia listę celów w Syrii. Coś mi się jednak widzi, że Barak Barakowicz nie zdecyduje się na działanie - bo tak mu jest wygodniej. Moim zdaniem, powinni jednak czymś przypieprzyć w Damaszek i tereny alawickie - tak pro forma zrzucić na cele wojskowe i cywilne trochę złomu zalegającego w magazynach od czasu pierwszej wojny w Zatoce. Taki mały impuls stymulacyjny dla gospodarki a przy okazji pokazałoby się, że z Ameryką nadal nie warto pogrywać. A później by się to zostawiło...

12 komentarzy:

  1. Oj Fox,Fox.Jak Ameryka tak bedzie ciagle pogrywac to w koncu komus sie uda im przyj..ac.Ale tak konkretnie-tak ze z Nowego Jorku to tylko zgliszcza zostana.A poniewaz ich gospodarka jest w duzej czesci wirtualna(te wszystkie banki,firmy internetowe itp)to w potem w ciagu pol godziny "wyparuje" im ze 30% PKB i to bedzie koniec Ameryki.A wtedy to nam Ruski dopiero dadza popalic.Ratowanie Izraela nie powinno byc warte tej ceny nawet dla neokonow czy "obamistow"-a jesli jest to Amerykanie sami powinni ich pogonic.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się ma walutę rezerwową świata za swoją własną, uzyskuje się samowystarczalność energetyczną i kontroluje się podaż ropy, to raczej się nie bankrutuje, bez względu na to ile się o tym książek napisze i filmów nakręci. Ja od Q1 słyszę o mega inflacji już tuż tuż, i początku końca Ameryki. Ale póki co to Apple, Microsoft, FB, Pepsi,Motorola, McDonalds,BurgerKing, Chevron itd nadają ton gospodarczej wizji świata, poprzez swoją kreatywność, siłę pieniądza i najważniejsze,patenty. A to wszystko podlane Harvardem i Stanfordem w tle i innymi uczelniami, do których Europa nawet nie ma się co równać. Tak więc z tym końcem Ameryki i kurczeniem się PKB z dnia na dzień bym nie przesadzał, bo jeśli takie wizję moga dotknąć Amerykę, to Europy gospodarczo i militarnie już nie ma. A Rosją straszyć nie ma sensu,bo póki co to na skalę oficjalnych działań militarnych na miarę USA ich nie stać. Kreml tylko jednego się obawia, aby ktoś kiedyś nie powiedział sprawdzam. Dezinformacja, propaganda, to ich siła. A Ruskie w Polsce są jak u siebie, nie sądzę aby słabsza Ameryka miała coś w tym względzie zmienić. I zanim mitycznie Ameryka będzie słaba, to proponuje ogarnąć się lobbystycznie w USA i w tym kierunku działać a nie kreślić wizję jak to będzie źle gdy Ameryka upadnie. W Ameryce Polski nie ma, no to co się ma zmienić równie dobrze, czy ona będzie silna czy słaba. I tak nie korzystamy w małym stopniu z jej zasobów jakikolwiek sposób. Jesteśmy co najwyżej wrzodem na dupie a nie partnerem do czegokolwiek.

      Usuń
    2. Odpowiedz brzmi "rozciagniecie imperialne".Nieistotne ile maja sil-jak je za bardzo rozciagna to w koncu polegna.Oczywiscie Ameryka jest znacznie potezniejsza niz sie wielu wydaje i tu sie z Toba zgodze-sama kontrola Internetu i systemu GPS oraz lupkowa rewolucja to juz duzo ale z drugiej strony dolar powoli ale jednak traci status glownej waluty rezerwowej swiata a na Bliskim Wschodzie coraz mocniej czuja sie Chinczycy oraz antyzachodni islamisci.Moim zdaniem Ameryka angazuje sie w zbyt wiele awantur jednoczesnie i w koncu za bardzo rozciagnie swoje sily.Co do slabosci Rosjan to bym nie przesadzal-Bismarck powiedzial "Rosja nigdy nie jest tak silna jak sie wydaje ale tez Rosja nigdy nie jest tak slaba jak sie wydaje"-990 ton zlota(7 miejsce na swiecie)i 550 mld rezerw walutowych(trzecie na swiecie),drugi arsenal nuklearny swiata i prawdopodobnie druga armia swiata,potezne zloza surowcow i kontrola mniej wiecej 20-30% europejskiego zapotrzebowania na gaz i rope.Do tego dosc sprawne sluzby specjalne-sprawna dezinformacja i siatki agentow to tez tez jest powazny argument w imperialnej grze.Ja bym z ta slaboscia Rosji nie przesadzal(choc wiadomo ze demografia i ekonomia u nich lezy).A nam moga dolozyc bardzo latwo jakby co-w koncu jestesmy od nich tak uzaleznieni energetycznie ze ile tam sobie nie zarzadaja za gaz i rope to i tak musimy zaplacic(chocby to nas mialo doprowadzic do bankructwa).


      Piotr34

      Usuń
    3. Upadek państwa w którym co drugi obywatel ma broń (często automatyczną), w którym wychodzi kilka miesięczników poświęconych filozofii (bo jest na nie zapotrzebowanie), w którym prawo jest podmiotem, a nie przedmiotem, w którym zysk jest ważniejszy niż "medialne święte krowy" - hahaha - chyba jesteś mocno niedouczony albo masz mokre sny o ZSRR. To że wartości republikańskie są w defensywie i nie są tępione ogniem w chwili kiedy lewacka demokracja jest u władzy nie tylko świadczy o tradycji tego kraju ale też o słabości demokratycznych sił w USA, wypaczonych przez lobby z zachodniego wybrzeża.

      Usuń
    4. @Ezechiel Nachon - nic dodać ni ująć

      Usuń
  2. Fox -nie rozumiem Cię. Jesteś "atlantycki" - po cholerę więc namawiasz USA aby angażowały się w to bagno? Czy nie lepiej będzie, jeśli w Syrii sami się "pobiją"? USA obali Assada i co w zamian? Banda dzikusów z koranem w ręku? Będzie to samo co w Egipcie - nie pasował Mubarak to zobacz co wyszło....jeszcze większe bagno. Albo zrobią sobie jak w Afganistanie - wyhodują hydrę która kiedyś się obróci przeciw nim. USA będzie wydawać kasę i brudzić sobie ręce, a Putin stoi z boku i się cieszy.

    Poza tym w interesie całego nie-lewackiego świata jest totalna porażka prezydentury Baracka. Taka porażka, aby demokracji nie wygrali przez następne 12 lat.

    Majkel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie piszę, by tam angażowali siły lądowe. To niepotrzebne. Chce tylko ograniczonej lotniczej kampanii terroru - tak by po prostu wywołać strach wśród państw podobnych do Syrii, Iranu czy Korei Północnej.

      Usuń
    2. Gdy Ameryka odpuści, aby nie wchodzić w bagno,to właśnie takie bagno samo się zrobi. Nie będzie mogła w żadnym stopniu oddziaływać na to jak się bagno formuje. A wtedy jest za późno. Ameryka zawsze akceptuje największe gówno, byleby mieć otwartą furtkę i lawirować tak, aby u niej się wszystko zgadzało.
      Słusznie Fox pisze, Ameryka dobrze by było jakby puściła kilka rakiet i w ten sposób, naprostowała na pewien czas towarzystwo od Moskwy po Phenian. Tylko pytanie czy na taki krok zgodzą się rozdający karteczki na Środkowym Wschodzie Saudowie.

      Usuń
    3. Ezechiel - bagno to już zostało narobione "wiosną ludów" u Arabów. Teraz to tylko jest zbieranie owoców. Ktokolwiek za tym stał doprowadził do totalnego chaosu i utraty wszelkiej stabilności. Piszę to, jako wróg ruskich...ale lepiej było za starego porządku.

      Nie wyobrażam sobie, aby można było teraz osiągnąć w tym rejonie stabilizację w najbliższych 5-7 latach. Amerykanie mogą sobie robić nawet naloty dywanowe - nic to nie da. Brodaci panowie poukrywają się w mysich dziurach i tylko co jakiś czas będą z nich wychodzić, aby wysadzić się tu i tam w powietrze. Będą ich ganiać jak talibów. Nic to nie da. Bigos i klapa.

      Majkel

      Usuń
    4. Wg mnie bagno zaczęło się wcześniej, dużo wcześniej, od ataku na Irak. Saddam jaki był taki był ale Brodatych u niego nie było. Nie mieli racji bytu. Wojna w Iraku wprowadziła taki bajzel ,że zaczynam się zastanawiać się czy to, aby nie robota Persów:)Logika w tym pewna jest, bo wywalili rękami Amerykanów konkurenta z handlu ropą i do tego zdestabilizowali sąsiada. Komu dziś Irak zagraża? to samo z Syrią, komu tak rozwalony kraj jest w stanie zagrozić w czymkolwiek? Izraelowi,jak w Dolinie Bekka będą gnieździli się sami Brodaci, to jak pokazało swego czasu lotnictwo Izraela, można śmiało wlatywać, celować i rozwalać co się chce. Bez władzy centralnej nikt nie zaprotestuje a powstaje carte blanche do tego typu rozwiązań, bo terroryści to terroryści. Dla Izraela nie jest to problemem co się będzie działo w Syrii po Assadzie. Tak mi się zdaje. To samo Egipt. Ten bajzel nikomu tak na prawdę nie przeszkadza i w pewien sposób można go jeszcze kontrolować. Napuszczając jednym na drugich, czy odpowiednio ogniskując emocje ulicy. Ą, że z tego będzie więcej Brodatych? Wylęgarnia może być, a dopóki będą się rozwalać u siebie, to nikogo to nie ruszy. A w Europie tyle tego ,że bez zdestabilizowanej Syrii czy Egiptu zagrożenie jest spore. Druga sprawa,zależy kto co rozumie przez stabilizacje. Wg mnie dla suwerenów, stabilizacja to sytuacja, gdzie istniej możliwość wpływania na wydarzenia w danym kraju w korzystny dla siebie sposób. Z tego punktu widzenia dla Ameryki np zdestabilizowana jest Rosja Putina czy Turcja Erdogana. Tudzież Chiny Ludowe.

      Usuń
    5. ''dla suwerenów, stabilizacja to sytuacja, gdzie istnieje możliwość wpływania na wydarzenia w danym kraju w korzystny dla siebie sposób''

      - to się obecnie nawet fachowo nazywa : ''zarządzanie przez konflikt'' a bardziej klasycznie : ''dziel i rządź''.

      Usuń
  3. Słusznie prawisz Foxie, cóż jednak z tego skoro 99%, no może 98% odbiorców medialnej paszy i tak tego nie kuma i ma to głęboko gdzieś ? Sam jestem zażenowany jak grubymi nićmi jest to szyte ale po co się wysilać gdy ludożerka i tak łyka to jak Kardaszewski spermę w więzieniu ?

    OdpowiedzUsuń