sobota, 23 lutego 2013

Jan Paweł II zaorał bałkańską narrację endecji

"Kosowo jest albańskie" - Roman Dmowski  :)

Ilustracje muzyczne: Marko Perkovic Thompson "Anica"
                                 Marko Perkovic Thompson "Cavoglave"
                                 Meda ft. Sinan Hoxha "Kuq e zi"

Popularna prawicowa, endecka narracja wojen bałkańskich lat 90-tych mówi, że Jugosławia została rozbita przez Niemcy, USA i muzułmanów. Pomija ona kluczowy czynnik jakim były walki frakcyjne wśród jugosłowiańskich komunistów i sięgnięcie przez ich frakcje po nacjonalizm. Ale mimo wszystko  zawiera ziarno prawdy. Sam uważam, że dzięki wojnom bałkańskim USA zdołały na 10 lat zatruć stosunki niemiecko-rosyjskie (co było dla Polski ekstremalnie korzystne, wbrew temu co twierdzą fantaści snujący wizje jakiegoś Heksagonale). Warto jednak zwrócić uwagę, że endecy zawsze pomijają innego ważnego aktora stosunków międzynarodowych, który wziął udział w rozbijaniu Jugosławii: bł. Jana Pawła II i Stolicę Apostolską. Endecy zawsze przypominają, że niemieckie MSZ pośpieszyło się z uznaniem niepodległości Chorwacji. Zapominają dodać, że wkrótce po RFN Chorwację uznała Stolica Apostolska. Watykan udzielał w czasie wojny dyplomatycznego i duchowego wsparcia Chorwacji w walce z komunistyczną Serbią. Jan Paweł II przyjął na audiencji m.in. generała Ante Gotovinę, który w 1995 r. dowodził operacją "Burza" w wyniku której zdobyto na Serbach Krainę. Chorwaci uważają Jana Pawła II za swojego bohatera. Urban i Palikot nie przeżyliby 30 sekund, gdyby zostali otoczeni przez weteranów wojny z Serbią. :)







Trudno się jednak dziwić wsparciu Watykanu dla Chorwacji. Nie miał przecież powodu, by kochać komunistyczną Jugosławię, państwo zroszone krwią tysięcy katolików. W odróżnieniu od endeków  nie widział też w postkomunistyczno-mafijnej Serbii "bastionu chrześcijaństwa". Watykan doskonale zdawał sobie za to sprawę z bardzo silnego serbskiego antykatolicyzmu. (Jan Paweł II wyniósł przecież na ołtarze katolickie zakonnice z Bośni zgwałcone i zamordowane przez czetnicką bandę, czyszczącą Bośnię z muzułmanów i katolików.) Sam ten silny antykatolicyzm widziałem w Serbii. Gdy byłem na serbskim festiwalu nacjonalistycznym na Ravnej Gorze co i rusz słyszałem antykatolickie teksty w stylu "papież kierował Hitlerem" a serbscy koledzy namawiali mnie do przyjęcia swojej wiary. "Gdy będziesz katolikiem, nie będziesz widział całego zła tego świata" - mówili. Rozglądałem się więc uważnie i uśmiechałem się obserwując ich "życie duchowe". Na straganach obok ikon świętych i innych dewocjonaliów kasety porno z paniami dumnie prezentującymi swe narządy na okładkach, butelki wódki z zatopionymi w nich krzyżami (kupiłem taką na pamiątkę). Ale najlepszą ilustracją specyficznego podejścia Serbów do religii był podpity jegomość, który przeżegnał się na nasz widok mamrocząc "Katolicy na Ravnej Gorze! Skandal!" a po chwili wyjął przy wszystkich wacka na wierzch i zaczął mówić, że jest "pedałem i komunistą".

To samo narracyjne skrzywienie dotyczy Kosowa. Prezes Artur Zawisza pisze: "Okazujemy solidarność prawosławnym południowym Słowianom, aby przypomnieć sobie i światu słowiańską wspólnotę wiary i kultury. Bronimy matecznika serbskości przed inwazją muzułmanów, których powstrzymywał w 732 roku Karol Młot pod Poitiers, a w 1683 roku Jan III Sobieski pod Wiedniem. "
Problem w tym, że Serbom Kosowo zabrali nie muzułmanie, ale inny naród: Albańczycy. Prawie 20 proc. Albańczyków to chrześcijanie, którzy jakoś się nie skarżą na islamskie prześladowania - dotyczy to również Kosowa. Poprzedni prezydent Albanii był prawosławny. Dwóch największych bohaterów narodowych Albanii to katolicy: Skanderbeg i bł. Matka Teresa z Kalkuty.


Powyżej: antykomunistyczne malowidło w kościele franciszkańskim w Szkodrze

W Tiranie, w samym centrum miasta jest wielka prawosławna katedra, a centrum albańskiego antykomunizmu było od lat w dużej mierze katolickie miasto Szkoder. Albański islam jest dosyć liberalny - zwłaszcza, że jest pod silnym wpływem sufickiego bektaszyzmu. Podróżując po Albanii i rozmawiając z miejscowymi słyszałem wypowiedzi w stylu "islam i chrześcijaństwo to dwie autostrady prowadzące do Boga". Nie widziałem tam żadnej dziewczyny w chuście na głowie, za to wiele w klubach nocnych. Wojna w Kosowie miała mało wspólnego z ekspansją islamu. To było starcie dwóch nacjonalizmów. Dlaczego więc Albańczycy niszczyli serbskie cerkwie? Robili to samo, co my po 1918 r. Niszczyliśmy ślady panowania zaborcy. Tak jak rosyjskie prawosławie dostarczało carskim oprawcom duchowego paliwa do prześladowania Polaków, katolików i Żydów, tak serbskie prawosławie dostarczało ludziom typu "pedał i komunista" z Ravnej Gory, duchowego paliwa do zabijania Chorwatów, Bośniaków i Albańczyków. Starcie wygrały nacjonalizmy: chorwacki, bośniacki i albański. Serbowie przegrali, bo okazali się chorym społeczeństwem. Nie ma powodu, by ich bronić. Powinni stracić jeszcze Preszewo i Wojewodinę.

(Zainteresowanych tematyką kosowską polecam ten mój wpis, oraz artykuł dra Targalskiego)

Czasem się zastanawiam, czy endecy są rzeczywiście katolikami. Argumenty wysuwane przez nich w ich narracji dotyczącej Rosji i Bałkanów są bowiem zwykle prawosławne. Pamiętacie wizytę patriarchy generała Cyryla? Podpisanym z tej okazji świstkiem papieru (którego nie odczytano w mojej parafii, by nie gorszyć patriotycznych wiernych) ekscytowała się cała masa endeków od Winnickiego po Engelgarda i Bodakowskiego. Wszyscy zdawali się bić czołem o posadzkę cerkwii i powtarzać: "Ja rab twój! Ja rab twój!". A wyobraźmy sobie teraz, że podobne porozumienie z Kościołem Katolickim podpisałby jakiś protestancki biskup, Dalajlama czy naczelny rabin Izraela. Oburzenia na ekumenizm byłoby co niemiara :)



Ps. Serbski narodowy mit koncentruje się wokół bitwy na Kosowym Polu z 1389 r. Starcia chrześcijańskich Serbów z Turkami. Serbowie pomijają jednak to, że po ich stronie walczyli wówczas Albańczycy. Również to, że kilkadziesiąt lat później podczas drugiej bitwy na Kosowym Polu wojska albańskiego katolika Skanderbega starły się z serbskimi wasalami tureckiego sułtana. No cóż, współczesna turecka historiografia podkreśla, że Serbowie byli "dobrymi sojusznikami" Turcji :)

22 komentarze:

  1. "Ale najlepszą ilustracją specyficznego podejścia Serbów do religii był podpity jegomość, który przeżegnał się na nasz widok mamrocząc "Katolicy na Ravnej Gorze! Skandal!" a po chwili wyjął przy wszystkich wacka na wierzch i zaczął mówić, że jest "pedałem i komunistą"."

    Fajnych masz kolegów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myslałem że choćby tutaj uniknę religijnego pierdololo.
    Kurwa, co ma zasrana religia do lubienia bądź nie lubienia kogoś? Jedni warci drugich.
    Kuzyn służył w ONZ w Krainie.
    Z Serbem się napijesz, pogadasz a Chorwatów nie znosił - strasznie interesowni.
    Wsparcie Niemiec to nie mit - większość sprzętu po NRD trafiła właśnie tam, do Chorwacji.
    Tak ładnie wskazujesz na Skandberga zrzucając winę na serbskich komunistów/prawosławnych.
    Sprawdź może kim był "rzeźnik" ustaszowskiej zarazy Josip Broz Tito

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest wpis o religii. JEst przecież wielu katolików, których nie trawię - np. Niesioł. To jest wpis o niekonsekwencji w narracji i o mitach. A co do Tito, istotnie: Chorwaci nazywają go "największym smrodem w historii naszego narodu".

      Usuń
  3. Cóż, jak już ujawniamy mało znane fakty to warto by w tym kontekście wspomnieć też o dwóch bałkańskich dywizjach SS w tym tej albańskiej noszącej miano właśnie Skanderbega... Ale rzeczywiście, diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach i nie da się relacji Serbów i ogólnie prawosławnych na Bałkanach z Turkami sprowadzić do nieustannej walki, bohaterskiego oporu, choćby jednym z największych wezyrów w historii, tym, który faktycznie przyczynił się do potęgi osmańskiego imperium był Mehmed Sokollu [ Sokolović ], Serb z pochodzenia itp. Podobny wątek pojawił się w ostatnio w ''Django'', chodzi o postać czarnego majordomusa kapitalnie zagranego przez Jacksona, jedyna jak dla mnie dobra rola w tym filmie i szkoda iż tego nie rozwinięto choć jak na Tarantino to aż nadto. Wreszcie rola jaką żydowscy policjanci i judenraty odegrali w Holocauście... Nie da się tego opisać żałosnymi formułkami ''self-hate negro'' czy ''-jew'', w naszej historii też można by znaleźć podobne przykłady, choćby Powstanie Warszawskie masakrowali ludzie o takich nazwiskach jak Kamiński czy von dem Bach-Zelewski. Co do Serbów nie bronię ich ani idealizuję natomiast strasznie wkurwia mnie robienie z bośniackich muzułmanów niewiniątek ew. zwalanie wszystkiego na obcych najemników, byli takimi samymi rzeźnikami jak wszyscy w tym konflikcie. Może i tam albański islam jest ''liberalny'', i chyba nawet zbyt biorąc pod uwagę iż to z największych kurewskich zagłębi, ale istnieniu pokaźnych grup fanatyków muzułmańskich w Bośni nikt chyba przeczyć nie będzie. O wypinaniu zadu i płaszczeniu się przed carem endectwa [ które mylisz Fox notorycznie z endecją ] nie ma co nawet gadać, dobrze te mrzonki o rosyjskim ''katechonie'' zaorał Memches, który przecież zna ten kraj jak mało tu kto, aczkolwiek do wściekłości doprowadza mnie równie bzdurna rozpowszechniona wśród zwolenników PiS-u pogarda wobec ''moskiewskiej ew. azjatyckiej ew. mongolskiej dziczy''.

    Z innej beki - ponoć coś wreszcie pozytywnego zaczęło się dziać na linii współpracy wojskowej ze Szwecją, na ripostę nie trzeba było długo czekać :

    http://www.tv.rp.pl/artykul/983636-Szwedzi-nie-chca-oddac-naszych-dziel-sztuki.html

    - uuu, słabiutko – czekiści schodzą na psy skoro stać ich tylko na takie żałosne zagrywki. Fox z kim ty musisz tam pracować, współczuję ci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Cóż, jak już ujawniamy mało znane fakty to warto by w tym kontekście wspomnieć też o dwóch bałkańskich dywizjach SS w tym tej albańskiej noszącej miano właśnie Skanderbega..." - były cztery bałkańskie dywizje - licżąc Prinz Eugen złożoną z Volksdeutschów. Skanderbeg nie popisała się za bardzo (trudności z utrzymaniem dyscypliny w klanowym społeczeńśtwie). Stałem się za to "fanem" bośniackiej dywizji "Handschar" - obsypanej Krzyżami Żelaznymi. W sumie nie dziwię się, czemu Bośniacy czczą jej pamięć. To był ich odpowiednik AK- ludzie broniący swoich domów przed starymi wrogami.

      " w naszej historii też można by znaleźć podobne przykłady, choćby Powstanie Warszawskie masakrowali ludzie o takich nazwiskach jak Kamiński czy von dem Bach-Zelewski." - warto przyjrzeć się akowcom, którzy stawali się stalinowskimi prokuratorami - np. Mieczysławowi Widajowi.

      Usuń
    2. "chyba nawet zbyt biorąc pod uwagę iż to z największych kurewskich zagłębi, ale istnieniu pokaźnych grup fanatyków muzułmańskich w Bośni nikt chyba przeczyć nie będzie."
      Niestety, ten kurwidołek dostaje chyba największe dotacje z Arabii Saudyjskiej z całej Europy.
      ALe nie chodzi tu o jakiś islam, ale o biznes.
      Nie słyszałem by Serbowie hurtowo wywozili Albanki do burdeli, czy wycinali nerki dla bogaczy.
      Ludzie stojący za niepodległością Kosowa (podobnie jak w Czeczenii) to w większości mafiozi. Z tym że Czeczeni prócz brudnych interesów potrafili także walczyć, UCK to jednak się sprawdzała tylko w ściąganiu haraczy. Przy potyczce z Armią dostawaliw dupę jak się patrzy.

      Co do Wojwodiny, Amerykanie lądowali w 1999 bodaj w Taszar na Węgrzech i jakieś tezy o "wyzwoleniu" ALbańczyków przez terytorium WOjwodiny również można spotkać tu i ówdzie.
      Ja do Serbów mam szacunek, nie widzę powodu dla istnienia dwóch Albanii. Jedną już mają z syfem kiłą i mogiłą.

      Fox może mi odpowiesz, ilu "europejskich" Albańczyków siedzi w domach z powodu ciągle żywej wendetty?
      Siostra znajomej byłą tam w latach 90 na jakiejś akcji pomocowej z Caritasu czy czegoś tam. Po 20 godzinie to się mundurowi chowali - to była pora zabawy młodych ambitnych Albańców w mercedesach z kałasznikowami.
      Choć fakt, uczestników tej charytatywnej wycieczki nikt nie zaczepiał.
      Warto też przed wychwalaniem Albańczyków zapytać o zdanie Włochów.
      Albańczycy nie są tam problemem, to ma rozmiary już niezłej plagi, chodź w mediach dostaje się głównie Rumunom którzy adwersarzy nie odwiedzają z maczetami.
      Jakby zmienili metody, to i dziennikarze ich by sobie odpuścili.

      Usuń
    3. @Fox - Widaj owszem owszem, ale niedawno przypadkiem odkryłem śmiem twierdzić jeszcze bardziej hardkorową historię :

      http://www.rytm-wydawnictwo.pl/index.php?s=karta&id=386

      Usuń
    4. Bardziej hardkorowy był gen. Heliodor Cepa - od armii kajzera, poprzez wszystkie ekpipy II RP, do PRL.

      Usuń
  4. Kurwa dla kogo wy wszyscy pracujecie?
    Tego pierdolenia się nie da strawić.
    I pomyśleć, że na utrzymywanie takich skurwysynów idą moje podatki.
    Rzygać się chce.
    Żebyście zdychali w mękach wyrachowane skurwiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idź spijać spermę taty - ja pracuję dla Reptilian. I odpierdól się od mojej matki, mam dla ciebie ważną wiadomość :

      http://www.youtube.com/watch?v=N1D41FCSuOo

      Usuń
    2. Tak pracujemy dla Reptalian i NWO. A ściślej rzecz biorąc dla reptaliańskiej sekcji Ruchu Narodowego :)

      Usuń
  5. Kosowo jest serbskie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niekonsekwencja narracji :) Trafione w sedno. Tak jak jestem w stanie zrozumieć fascynację egzotycznością Serbii - na zasadzie seksu z Murzynką, tak mitu o jakiejś wielkiej przyjaźni naszych narodów i wspólnoty historii i doświadczeń nie tyle nie rozumiem, co po prostu on mnie śmieszy. Serbowie zawsze uważali, że mają jednego słowiańskiego brata - Rosję. Nawet podczas meczu Polska - Rosja i słynnej zadymy na Poniatowskim po stronie rosyjskiej była mała delegacja serbska. :) Ciekawe, czy wszyscy Ci którzy jednocześnie krzyczą Sława Serbscy bracia i Ruska kurwa o tym wiedzą. A to jest właśnie najlepszy przykład na tą niekonsekwencję narracji.

    Fox może Cię zainteresuje, masz tu chorwacki wątek w Syrii. http://www.jutarnji.hr/new-york-times-potvrdio-informacije-jutarnjeg-lista---sirijski-pobunjenici-naoruzani--su-hrvatskim-puskama--/1087546/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry wpis, zmieniłem nieco poglądy. Tylko że narracja albańska np. wokół "masakr" w Srebrenicy i Raczaku. I jak się ma umiarkowanie religijne miejscowych muzułmanów do wydania paszportu przez Izetbegowicia, Bin Ladenowi. Był jeszcze taki facet, który się krył po górach i zastraszał rząd, chyba w Macedonii, ale nie pamiętam konkretnie więc nie rozwinę niestety tematu :)

    xyz15

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo polecam (of topic)

    http://reduta-dobrego-imienia.pl/?page_id=2

    http://reduta-dobrego-imienia.pl/?cat=4#

    OdpowiedzUsuń
  9. Może tak źródło dla cytaty z Romana Dmowskiego ? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 'Gdzie Rzym, gdzie Krym ?'. Stolica Apostolska popiera katolików, a Polska określony układ geopolityczny. Vide: I wojna światowa i Austro-Węgry.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na terenie kosowaznajduje sie jedna z najwiekszych kopalni srebra ot i cały powót tej awantury

    OdpowiedzUsuń