sobota, 8 kwietnia 2017

Trump atakuje Syrię. I zaczyna negocjować z Chinami

Zdobyliśmy unikalny zapis video z amerykańskiego uderzenia na syryjską bazę al-Shayrat pod Homs:




A tak na poważnie, to czy ten incydent Was zaskakuje? Trump  nie ukrywał przecież, że będzie budował Amerykę imperialną, militarystyczną, odwołującą się do reaganowskich wzorców.Gdy różni dupoeksperci podniecali się tym, że wśród jego doradców znaleźli się "straszni rosyjscy agenci" Manafort i gen. Flynn, ja wskazywałem na obecność w jego grupie doradczej a później w administracji iście "zimnowojennych" jastrzębi takich jak John Bolton oraz na to, że Trumpowi poparcia udzielił Dick Cheney. ("Niech Bóg błogosławi Amerykę Dicka Cheneya!"). Trump nigdy nie mówił, że będzie prowadził politykę izolacjonistyczną - wręcz przeciwnie, że będzie zrzucał bomby, zwiększał wydatki na zbrojenia (ale nie da się rolować przy kontraktach zbrojeniowych) i wzmacniał sojusze (co oznacza, że sojusznicy muszą dawać z siebie więcej a nie tylko biernie czekać na amerykańską pomoc).



Uderzenie w Syrię zbiegło się ze spotkaniem Trumpa z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem w Mar-a-Lago na Florydzie. Atak na Syrię miał być demonstracją tego, że USA wyszły z okresu słabości i są gotowe bardzo ostro działać, gdy nie okazuje się im należnego szacunku. O ile Obama wyznaczał "nieprzekraczalne linie" i nic nie robił, to Trump powiedział, że jest wkurzony na Assada i dwa dni później rozpieprzył mu bazę lotniczą. Imponująca szybkość. To była wiadomość skierowana do Chin, na co wskazuje m.in. dr Steve Pieczenik, były członek reaganowskiej NSC. To była m.in. aluzja do kwestii Korei Północnej. Trump pokazał również, że odrzucił karkołomne koncepcje dogadywania się z Rosją przeciwko Chinom. (Rosja była wściekła po ataku.) To zaproszenie do negocjacji w kwestiach uczynienia wzajemnych relacji gospodarczych bardziej uczciwymi a także do podziału stref wpływów na świecie. Podziału, w którym nie będzie uczestniczyła Rosja ani Europa. (Co ciekawe, rozmowy nie dotyczyły Tajwanu. Czy stanie się on amerykańsko-chińskim kondominium?)  Xi Jinping i pekińska propaganda uznali, że wyniki spotkania przeszły ich najśmielsze oczekiwania.  Chińczycy wyrazili zadowolenie z amerykańskiego poparcia dla projektu One Belt, One Road. Chiński prezydent przyznał nawet, że rozumie motywy Trumpa przy ataku na Syrię. Amerykański prezydent dostał oficjalne zaproszenie do złożenia wizyty w Pekinie.  Samo spotkanie w Mar-a-Lago odbyło się w niesłychanie koncyliacyjnej atmosferze. Arabella, pięcioletnia wnuczka Trumpa, córka Ivanki i Jareda Kushnera, zaśpiewała piosenkę po mandaryńsku dla chińskiego przywódcy. Już wcześniej wykorzystywano ją w ofensywie soft-power w Chinach. Ivanka i Jared brali zaś udział w rozmowach z chińskim ambasadorem w Waszyngtonie.


Wiele mówi zdjęcie ekipy Trumpa podczas podejmowania decyzji o ataku na Syrię. Są tam Mnuchin, Ross i Cohn, czyli ludzie od gospodarki i negocjacji z Chinami. Wciąż jest tam Steve Bannon, który ponoć ma wkrótce wylecieć razem z Reincem Priebusem. Bannon kłócił się z doradcą do spraw bezpieczeństwa narodowego McMasterem, Kushnerem oraz Ivanką. Nazywał Kushnera "cuckiem" i "globalistą".  Kushner dokonywał zaś przecieków o Bannonie do MSNBC.  Wcześniej można było przeczytać o starciu w Białym Domu pomiędzy "ideologami" takimi jak Bannon chcącymi np. nałożyć na Chiny karne cła a ludźmi z Goldman Sachs, chcącymi uniknąć wojny handlowej. Wygląda na to, że wojny handlowej nie będzie - będą twarde negocjacje z Pekinem.

Dlaczego wybrano Syrię jako cel demonstracji? Bo to łatwy cel. Nikt nie lubi Syryjczyków a parę dodatkowych bomb nie czyni tam naprawdę różnicy. 59 Tomahowków w jeden cel to piękny fajerwerk. Co prawda Ruscy twierdzą, że doleciało tam zaledwie 23, ale nie robi to specjalnej różnicy - baza została rozpieprzona ( wprawdzie Syryjczycy twierdzą, że mogą startować z niej samoloty, ale infrastruktura naziemna jest poważnie zniszczona, na zdjęciach widzimy też szczątki samolotów, których nie zdążono ewakuować, początkowo Ruscy donosili, że wszystkie samoloty zostały tam zniszczone lub uszkodzone), Rosja ma wielki ból dupy, a Amerykanie pozbyli się starych rakiet zalegających w magazynach od czasów Reagana i mogą zamówić nowe. Rosyjskie rakiety S-300 jakoś żadnej z nich nie zestrzeliły. Tillerson jedzie do Moskwy i wzywa do pozbycia się Assada. Rosja odpowiada, że nie broni syryjskiego dyktatora bezwarunkowo.



W czasie gdy różni idioci straszyli "rosyjskim agentem Trumpem", "drugą Jałtą" i podniecali się wziętym z dupy brytyjskim dossier o prostytutkach sikających na łóżko Trumpa w Moskwie, ja wskazywałem, że prędzej czy później próby porozumienia rosyjsko-amerykańskiego w Syrii załamią się. I załamały się znacznie szybciej niż myślałem. Poszło za pewno o kwestię udziału Iranu i Hezbollahu w wojnie w Syrii. USA chcą zrolować irańskie wpływy w regionie, Moskwa traktuje Teheran jako swojego głównego sojusznika na tym obszarze. Skończyło się na tym, że Ruscy dostali ostrzeżenie na kilka godzin przed atakiem, by uciekali.  Cała ekipa Trumpa od bezpieczeństwa narodowego opowiedziała się za zaatakowaniem Syrii.  Charakterystyczna jest reakcja Turcji: Erdogan poparł amerykański atak i mówi, że trzeba jeszcze więcej.  (Turcja jak widać balansuje między USA, Chinami a Rosją a Eurokarłom pokazuje "fucka", bo "trzeba ich r*chać, j*bać, i na nich zarabiać, bo są ch*ja warci". Podobnie zachowuje się mój ulubieniec Rodrgio Duterte - ociepla stosunki z Chinami, ale jednocześnie armia filipińska zacieśnia sojusz z USA i Japonią. Niedawno Duterte wydał rozkaz zbrojnego zajęcia spornych wysp na Morzu Południowochińskim. Eurośmieci i papieża Franciszka koleś traktuje "z buta".) Atak poparł również Izrael, który zirytował Putina-Hujłę forsowaniem historii o ataku sarinem na syryjskich cywilów. U nas prezydent Duda, przyznał, że Amerykanie poinformowali go wcześniej o zbliżającym się ataku na Syrię.  Minister Macierewicz, ustami swojej nowej rzeczniczki, ogłosił zaś, że Polska udziela pełnego poparcia działaniom USA. 


Jak to było z tym atakiem sarinem? W 2013 r. podległa ONZ organizacja OPCW niszczyła na morzu chemiczny arsenał Assada. Dostała za to nawet Nagrodę Nobla. W swoim własnym sprawozdaniu stwierdziła, że zniszczone zostało 95 proc. zapasów syryjskiej broni chemicznej. A co z pozostałymi 5 proc.?  Część Assad sobie zachował, część kupili od jego ludzi lub zdobyli w walce dżihadyści z Frontu al-Nousra i Państwa Islamskiego, część sobie gdzieś leży na pustyni. Na zdjęciach ze zbombardowanej bazy widać rosyjskie zasobniki używane do transportu broni masowego rażenia, a USA wszczęły śledztwo w sprawie udziału Rosji w ataku chemicznym. W zeszłym roku znany amerykański dziennikarz śledczy Seymur Hersh pisał zaś, że Hillary Clinton pozwoliła na transport sarinu z Libii do Frontu al-Nousra w Syrii. Syryjskie Białe Hełmy, organizacja która opublikowała zdjęcia z ataku gazowego, jest uznawana za przybudówkę Frontu al-Nousra powiązaną z zachodnimi tajnymi służbami. Wcześniej łapano ich na inscenizowaniu dramatycznych filmów z operacji ratunkowych. Same Białe Hełmy nawet sobie z tego "yaycowały". 

Tak czy inaczej antyassadowscy Syryjczycy mówią, że będą nazywać swoje dzieci "Donald Trump", bo amerykański prezydent dowiódł, że "ma jaja". Nadali też Trumpowi nomme de guere "Abu Ivanka al-Amriki", czyli "Ojciec Ivanki Amerykanin" .

Oczywiście dużo alt-rightowców, paleokonów i innych "antysystemowców" bóldupi z powodu jednego ataku na Syrię. Warto im przypomnieć: Reagan w podobny sposób potraktował Grenadę i Libię.

Bóludupiącym putinistom powiem tylko: Ha ha! Jesteście ciotami (i komuchami, którzy się jarają podludźmi z Armii Ludowej)!

***

Ostatnie wydarzenia przesunęły publikację kolejnego odcinka z serii "Prometeusz". Ale on zostanie opublikowany już wkrótce. Poleca jego lekturę sam Jabłoński Ireneusz ("to albinos i gringo"). :)

58 komentarzy:

  1. chyba pierwszy8 kwietnia 2017 06:03

    Zniszczonych samolotów zostało chyba 6, każdy z nich w cenie złomu. Pas startowy cały, https://www.youtube.com/watch?v=TGvIZTosVTQ a skuteczność tomahawków słabiutka, znowu amerykanie chcą nam sprzedać wątpliwy jakościowo towar.
    Do tego ktoś wierzy w te bajki o gazach bojowych, od Iraku w 2003 cały czas to samo, to wręcz nudne. Nawet czytelnicy dailymail w komentarzach już w to nie wierzą.
    P.S Ja pierelo, czy już zostałem putinistą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba pierwszy8 kwietnia 2017 06:19

      I jeszcze te zasobniki na gazy bojowe, może to gaz grochówkowy albo bigosowy, zrzucany z "aviacynnej techniki", nie wiem. https://www.instagram.com/p/BSno2gTgo07/

      Usuń
    2. Nawet jesli to prawda(w co co mozna watpic patrzac na historyczna skutcznosc Tomahawkow)to nie o to tu chodzi.Trump wlasnie UDOWODNIL ze Rosja to slaby protektor ktory nie jest w stanie ochronic swoich protegowanych-ot taka "mafia" co bierze kase za ochrone ale NIE MA sily ochraniac-teraz kazdy kto chocby mysli o trzymaniu z nimi sprobuje sie od nich odciac-po prostu sojusz z sowietem NIC nie daje.Jednym ruchem Trump zniszczyl lata "misternej" polityki Putnia na Bliskim Wschodzie-przyznaje ze zaczyna mi imponowac swoja szybkoscia,umiejetnoscia przecinania "wezlow gordyjskich" i NIEPRZEWIDYWALNOSCIA(analitcy musza miec niezly bol dupy).Mial byc natursczykim w polityce a robi tych "zawodowcow" jak chce.Dla Polski super wiadomosc-w USA siedzi ktos kto bedzie strzelal jakby co.

      Piotr34

      Usuń
    3. Spoko, przecież w świetle tego co napisał Fox to była pokazówka jedynie, każdemu więc świeczkę lub ogarek - Asadowi jak widać nic specjalnie się nie stało a tym bardziej Ruskom za to Trump pokazał, że ma jaja i o to szło, nie tak dawno Putin przetestował skutecznie magiczny, falliczny rzekłbym wręcz efekt wystrzelenia se rakiety u zachwyconej tym ludożerki, ona to kupuje, no i jest git.

      Usuń
    4. aha, teraz przyszło mi do głowy, że to były takie fajerwerki na cześć Xi Jinpinga - trza przecież jakoś powitać gościa:)))

      Usuń
    5. dokladnie cala ta akcje t opic na wode jak i falszywa flaga z gazem wszysko smierdzi na KM :)

      rownie dobrze mozna stwierdzić ze Trumpik chcial opozycji sojej wybic tym ruchem jakies powiazania jego i jego paru ziomków z Rosją :) tez mozna ta kto odbierać

      Usuń
    6. ...ale równie dobrze można traktować to jako dowód na jego powiązania i paru jego ziomków z Izraelem z racji nader licznych żydowskich lobbystów w jego otoczeniu - tu masz w drugiej części wpisu dokładne ich wyliczenie, w tym paru co najmniej blisko powiązanych z Netanjahu na czele z Sheldonem Adelsonem, przyznam, że lista robi wrażenie :

      http://ram.neon24.pl/post/137715,zydowski-syndrom-psychiatryczny-i-dobrodziejstwa-wojny-w-usa

      http://www.haaretz.com/israel-news/1.751683

      - ba, bez problemu można by też zrobić z Trumpa chińskiego agenta taka razą itd. moglibyśmy dywagować do usr... śmierci. Mnie tylko intryguje jedno : czemu z iście oślim, tępym uporem przyprawia się Trumpowi gębę ''ruskiego agenta'', czyż tylko Putin miał porachunki z Obamą i jemu tylko zależało na uwaleniu popieranej przez tamtego kandydatki ? Wiadomo choćby, że w Izraelu osoba ''pierwszego czarnego'' nie cieszyła się zbytnim poważaniem i to baaaardzo oględnie zowiąc, takoż Chiny nie przepadały za nim wobec jawnie wrogich deklaracji z jego strony [ takich jak przemówienie w australijskim parlamencie przed paru laty brzmiące niczym jawna deklaracja wypowiedzenia wojny, o czym w naszym grajdole oczywiście poza Bartosiakiem mało kto wspomina, po którym Hillarzyca musiała się sporo napocić by to odkręcić jakoś ] czy ze względu na jeden ze sztandarowych projektów jego prezydentury jaką była wymierzona w nie ewidentnie umowa TPP - no właśnie, uwalił ją przecież Trump, dlaczego więc po tym nie podniósł się kwik ''chiński agent ! chiński agent ! chiński agent !'' - ? Dlaczego jakiś trzeciorzędny żydowski aferzysta wzbogacony na przewałach w postPRL w otoczeniu Trumpa ma być dowodem rzekomej ruskiej agenturalności tegoż, a o wiele znaczniejsi lobbyści Izraela czy Chin nie świadczą o zadaniowianiu go przez te kraje ? [ pomijam już takowych w otoczeniu Clinton i Obamy ] Jak ktoś by się uparł zapewne bez większego trudu mógłby i znaleźć wykonujących robotę na rzecz Saudów a nawet Indii - to co, z Trumpa hinduski agent ? Dowiedzcież się wreszcie polaczki, że tak się robi prawdziwą politykę i zamiast wyliczać mu w otoczeniu Rosjan, Żydów itd. oraz tropić dowody na jego rzekomą agenturalność taką bądź inną raczej należy zastanowić się nad przyczynami skandalu na jaki zakrawa brak analogicznych polskich lobbystów, nie jest to znowu tak abstrakcyjny problem skoro rodacy, wbrew stereotypom wciąż żywym i podtrzymywanym przez takich ubeków jak nie dość że Longin to jeszcze Pastusiak, radzą sobie tam całkiem dobrze należąc ponoć do pierwszej dziesiątki nacji w Stanach jeśli idzie o zamożność, nie ma to jednak żadnego przełożenia na polityczne wpływy i to jest horrendum ale co się dziwić skoro polonijnemu byznesmenowi szkoda marnych dlań paru- czy -nastu tysięcy dolarów na wykupienie miejsca przy stoliku prezydenta by między pomerolem a ośmiorniczką czy co tam oni żrą i żłopią w takich okazjach szepnąć imperatorowi parę słów w kwestii polskiej [ o tym wszystkim wspominał kiedyś Chodakiewicz a ponieważ wykłada na resortowej uczelni ewidentnie powiązanej z ichnią bezpieką więc chyba wie co mówi ].

      Usuń
    7. Jeśli Trump jest agentem to części amerykańskiego establiszmentu i służb oraz armii niezadowolonych z dotychczasowej polityki USA tak globalnej jak i w kraju zaś całe to bredzenie o nim jako szpionie ma służyć zabełtaniu tego, w każdym razie sprawia on takowe wrażenie i póki co świetnie wypada w powierzonej mu roli, stwierdzam to mimo całego sceptycyzmu jaki od początku doń żywiłem ale też nie mam najmniejszego problemu z przyznaniem, że to Fox miał co niego rację a nie ja, tym bardziej zgadzam się z nim obserwując tępotę antytrumpowskiego agitpropu, tej durnej katarynki jak nakręcona i najęta powtarzającej ''ruski agent ! ruski agent !'' niczym jakaś naćpana papuga. Pomijam już kto tak pierdoli w przestrzeni publicznej a są to zwykle kreatury, którym nogi wyrastają z Moskwy właśnie albo Berlina wschodniego co najwyżej, wiadomo, iż na złodzieju czapka gore, najgorsze zaś, że na te ordynarne plewy suflowane im przez autentycznych ruskich agentów wpływu nabierają się brzydzący się zwykle wysiłkiem umysłowym PiSowcy, szczególnie gorliwi czytelnicy ''GaPola'' i zależnej - gdy czytam, jak Ssakiewicz bredzi coś o ''Putinie w kajdankach'' nie mam złudzeń, że ten bałwan odgrywa rolę o którą tak chętnie posądza innych, obojętnie już świadomie czy nie. Dodatkowo kompromituje ich jako prawicę mniemaną napierdzielanie przywódcy, który uwalił finansowanie pedalskiego, aborcyjnego i ekologicznego agitpropu, owszem robił to już i Bush tyle że tym razem wygląda to na prawdziwy przełom w kwestii stąd potężny ryk dupy ze strony sorosowych pomiotów [ oczywiście nie jestem tak naiwny by sądzić iż ten syf tak całkiem zniknie, tak dobrze to nie ma niestety, nadal w USA jak i na całym świecie istnieją potężne lobby, którym z różnych powodów zależy na szerzeniu i wspieraniu wszelakich dewiacji, ale jeśli będą musieli łożyć na ten cel z własnych niechby i zasobnych kieszeni zamiast być hojnymi filantropami na cudzy koszt z publicznych pieniędzy, co uwielbiają najbardziej, przynajmniej ograniczy to zakres patologii, dobre i to ].

      Usuń
    8. Do wszystkich domorosłych tropicieli szpionów : chcecie autentycznych ruskich, sowieckich ogólnie agentów w otoczeniu amerykańskich prezydentów, nie tylko Trumpa ? Proszę bardzo - Zyzak wskazał niedawno na najwyższe rangą nazwisko w odtajnionym zbiorze zastrzeżonym, jakoś głuche milczenie u nas wokół tego sensacyjnego faktu zalega , ciekawym czemu... :

      ''Paula Dobriansky jest amerykańskim politykiem, która między 2001 a 2009 rokiem sprawowała stanowisko podsekretarza stanu na rzecz demokracji i spraw globalnych. Natomiast w latach 80. była członkinią Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych.''

      http://www.radiownet.pl/publikacje/zyzak-tylko-jedno-wazne-nazwisko-w-zbiorze-zastrzezonym

      http://ipn.gov.pl/pl/form/r476649792,Karta-ewidencji-operacyjnej-Dobriansky-Paula-c-Lwa-ur-14091955-r.html

      https://en.wikipedia.org/wiki/Paula_Dobriansky

      - oczywiście jakże by inaczej związana z ''pozarządową'' przybudówką CIA Freedom House, tym samym co to ze względu na chryję wokół TK zaliczyło nad do rzędu takich państw jak Angola, Iran czy Zimbabwe :

      https://freedomhouse.org/content/paula-j-dobriansky

      Co się zaś tyczy współczesności po co szukać szpionów w otoczeniu Trumpa w Waszyngtonie, tu na miejscu mieliśmy całkiem niedawno aferkę związaną ze złodziejką przyłapaną na kradzieży kosmetyków na Okęciu jaką okazała się była już dyrektor otwartego z wielką pompą warszawskiego biura American Jewish Committee, jak by nie dość kompromitacji przy okazji wyszło, że babsztyl był onegdaj osobistą tłumaczką Todora Żiwkowa !!! K... mać, kogo nam ci zdurniali Jankesi [ niechby i judeoamerykańscy ] przysyłają, uparli się żeby wepchać nas w łapy ''katechona'' czy co, zresztą co to za różnica między postsowiecką agenturą z Zachodu czy Wschodu ?

      http://jewish.pl/pl/2017/03/02/szefowa-biura-ajc-w-warszawie-przyznaje-sie-do-kradziezy-i-rezygnuje-ze-stanowiska/

      W dodatku wychodzi na to, że to jakaś lewacka agenda nie lepsza od Sorosa a rzekomo tak bogobojny Duda wita ich serdecznie - polecam na ten temat krótki wywiad z Paulem Gottfriedem, nawiasem jeśli prawdą jest o czym wspomina, że nawet ''neonazista'' Bannon tak się sraczkuje i otoczenie Trumpa dało się zaszczuć przyprawieniem gęby rzekomego ''ekstremizmu'' to faktycznie sprawy niezbyt dobrze się mają i na żaden przełom, nawet w tak skromnym wymiarze na jaki miałem nadzieję, nie ma co liczyć :

      http://nowe.kresy.pl/publicystyka/paul-gottfried-dla-kresow-pl-amerykanskie-wojska-i-lewicowi-krzykacze-ida-w-pakiecie/

      Usuń
    9. Zyzak dokonał niesamowitego odkrycia!

      A co do szefowej biura AJC - bardzo smaczny news :) Kogo oni nam tu wysyłają :)

      Usuń
  2. Ruskim szczęka opadłą. Kutafony płaczą, że Obama odszedł. Ale z nimi jest tak że jak dostaną w prosto w ryj to zaraz siadają tyłkiem i będą merdać ogonem. Najlepsze jest to, że czas resetu się skończył, zarówno dla Niemców jak i dla Rosjan. W Niemczech już wiedzą, że jak będą podskakiwać to im czasy Hitlera przypomną. Brak podania ręki Pani Kanclerz jak by nie było szefowej Unii jest jak strzał z liścia prosto w twarz. Tak to traktowano w USA murzyna na plantacji. Najlepsze jest to że teraz będzie próba desperackiego dogadania się Rosjan z Niemcami. Nowy pakt Ribbentrop-Mołotow tylko że Putin to nie Stalin a Merkerowa to nie Hitler. By rozdzielić kochanków będzie potrzeby klin czyli między-morze. Chinom jest potrzebne jeszcze jakieś 20 lat spokoju (wolny handel) by uruchomoć kolejne 300 000 0000 ludzi a Ruskom kasa się kończy pod koniec 2017. Ciekawe czasy.

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Ulec zniszczeniu miało 9 samolotów w stanie remontu, których nie mogli zabrać stamtąd na czas. Podobnie tyczy się innych strat zginęło 7 wojskowych (w tym jeden oficer). Moim zdaniem to zasługa poinformowania Rosji, zresztą nawet gdyby jej nie poinformowali to pewnie byłby gdzieś przeciek z UE/NATO ale może później i starty byłby znacznie większe.
    2. Nie wiem czy 23 doleciały czy więcej, ale jeśli tylko tyle to jest to bardzo marny wynik, i albo sprzęt to złom/użyli starych wersji, albo Syria ma całkiem niezłą obronę opl. Na samą akcję wydali ponoć 90 milionów $.
    3. Co do nawiązań do (nananna) Reagana to podczas gdy Trump mówił na temat Syrii, na ekranie pojawił się sam Dart Vader, a później szturmowcy, i chodź może to być przypadkowy przypadek - który okazał się proroczy to również mógł być to zabieg socjotechniczny-propagandowy-czyli taki przekaz iż będzie szturm i atak. Zresztą jak to zobaczyłem to już się domyśliłem (może przeczucie, ale to moc), iż zadziałają militarnie.
    4. Teraz jedyne pytanie pozostaje czy pójdą za ciosem i będzie więcej takich akcji-atrakcji - w tym może innych państw jak Turcja, czy na tym poprzestaną?
    5. Co do Europy, Chin i podziału wpływów to niedawno przeczytałem, że USA zaraz po zakończeniu zimnej wojny postanowili pokazać europie palce zwycięstwa i przerzucić się na Azję - działać trochę bliżej z Chinami -. Uzgodniono to za czasów administracji ojca tego gościa: http://allhatnocattle.net/one%20finger%20salute.jpg - to było takie przesłanie dla euro-idiotów.
    Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nie wiem czy 23 doleciały czy więcej, ale jeśli tylko tyle to jest to bardzo marny wynik," - ze zdjęć satelitarnych wynika, że doleciało 58

      http://www.dailymail.co.uk/news/article-4392962/Satellite-images-destruction-Assad-s-air-base.html

      Usuń
    2. Donald się przyznał, że pas startowy nie był celem. Dodatkowo już 16 godzin po nalocie startowały z niego samoloty.
      Odkrywca

      Usuń
  4. Jak pomyślę jaki ból dupy przeżywa pod celą Mateusz Piskorski, to aż mnie ciarki przechodzą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesli USA miałyby "partycypować " w Jedwabnym szlaku to gdzie? Chyba u nas?

    OdpowiedzUsuń
  6. Propaganda wielka. Upadek będzie bolesny, a ludzie głupieją mocniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie sowieccy konserwatyści mają ''nietęgie miny'' oględnie zowiąc o czym przekonać się można zaglądając choćby na profil Krupy - aż się chłopakowi wyrwało soczyste ''Fuck'' w reakcji, ale najlepsze bodaj i świadczące o prawdziwym pogromie kieleckim w tyłku jest jego rozpaczliwe już : trzeba bronić trumpizmu przed Trumpem'':) :

    https://twitter.com/mgkrupa

    Dezorientację elyt za przeproszeniem gapiących się na to wszystko z rozdziawionymi gębami zgrabnie trza przyznać ujął z kolei Ziemniak :

    ''Uwaga, przestawiamy wajchę: rusofobia Trumpa zagraża światowemu pokojowi, rusofobia Trumpa zagraża światowemu pokojowi, rusofobia Trumpa zag...''

    https://twitter.com/R_A_Ziemkiewicz/status/850204968153890817

    - insza inszość, że genetyczna wręcz dialektyczna giętkość [ efekt wieloletniej tresury ] pozwoli im dość szybko się ogarnąć, co się jednak przy tym obsr... to im należne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przechodząc zaś do poważnych kwestii : podział świata między USA a Chiny brzmi sensownie, faktycznie ch... z UE jak i komplementarną wobec niej Unią Eurazjatycką, wprawdzie Niemcy i Rosja pobudowały se swoje kieszonkowe imperia i teraz w obliczu brutalnego olania ich przez stare-nowe supermocarstwa mogą spróbować powtórki z rozrywki typu pakt R-M co dla nas położonych w ''strefie zgniotu'' jak to się ładnie w geopolityce nazywa nie wróży nic dobrego, tyle, że jak ktoś słusznie zauważył powyżej to se ne vrati, tłumaczy to także fenomen prawdziwego zmartwychwstania Wyszehradu i pucowania już nawet nie Między- a wręcz Trójmorza i wagę tegoż ''klina'' jaki stoi ością w gardle upadłym europejskim mocarstwom ze Wschodu jak i Zachodu [ tyle że aby to docenić należałoby wreszcie wyjść z ''eurocentrycznego'' grajdoła w jakim tkwi nasza polityka, zerwać z cuchnącym prowincjonalizmem światoobrazem kształtowanym nadal przez rodzimych ''ekspertów'', raczej płatnych macherów od dezinformacji ]. Z jednym się tylko nie zgadzam i to stanowczo : źle by się stało, gdyby syryjska pokazówka oznaczała początek końca dilu z Iranem, który stanowił jedno z niewielu pozytywnych osiągnięć a na pewno pierwsze pośród nich za prezydentury Obamy, wątpię też by Iran był wygodnym a już żadną miarą bezwolnym narzędziem polityki Moskwy, co najwyżej można mówić o zblatowanej z nią tamtejszej frakcji wśród rządzących tyle że takowych podwieszonych pod różne obce mocarstwa i dysponujących większym bądź mniejszym zakresem samodzielności jest tam co najmniej kilka, jak wszędzie zresztą. Poza tym Chiny na pewno nie odpuszczą Iranu, mają tam całkiem spore wpływy i to od dość dawna wbrew pozorom - Nahavanadi Houchang w swej pracy o ostatnich latach rządów szacha i jego upadku przytacza jak chińscy oficjele udzielali temuż wsparcia jawnie ostrzegając go przed groźbą zamachu stanu nie tylko ze strony Amerykanów ale i Sowietów, później zaś po cichu pomagali we własnym interesie siać mudżahedińską dywersję pierwszych przeciwko drugim w Afganistanie o czym z kolei wspominał architekt tejże Brzeziński. Na pewno kluczowa w tym kontekście jest rywalizacja o wpływy w byłych sowieckich republikach w Azji środkowej, gdzie Rosja ustępuje nieubłaganie pola przynajmniej pod względem gospodarczym Chinom ale i musi walczyć z ekspansywną Turcją a nawet coraz śmielej rozpychającymi się Indiami, oczywiście Iran także jest czynnikiem odgrywającym tu rolę z racji zaszłości historycznych na pewno w Tadżykistanie, to samo tyczy bogatych w gaz i ropę Turkmenistanu i Azerbejdżanu choć trudno mi orzec na ile istotnym w tamtejszej polityce, rzecz niewątpliwie warta pogłębionego obadania. Fatalnie by się stało, gdyby obecne wypadki oznaczały nawrót w neokońskie koleiny oraz tych aroganckich skurwieli do władzy - niechże ''neonazista'' Bannon niczym gorliwy inkwizytor tropi i tępi flekując bezwzględnie to ścierwo posyławszy je na stos [ a lepiej jeszcze fundując więzienny sztos w wykonaniu mniejsza z tym aryjskich, latynoskich czy też afromurzyńskich gangów byle dupska sczerniały im od ziejących szczerym żarem niczym stodoła w Jedwabnem odbytów bo w pełni sobie na to zasłużyli ], wolę w tym upatrywać typowej w interesach zagrywki, biznesowej hucpy i oby nie było to z mojej strony li tylko życzeniowe myślenie. No i wreszcie jeśli Nowy Jedwabny Szlak ma być czymś więcej niż propagandową zagrywką Chińczyków na użytek wewnętrzny nie ma sensu bez udziału Niemiec i Rosji, pierwsi wprawdzie i tak niewiele raczej mają tu do gadania trzymani mocno za jaja przez oba supermocarstwa ale Moskwę trzeba będzie pocisnąć, obaczymy co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  9. ...i jeszcze co się tyczy wątku pobocznego niemniej istotnego wobec klarującego się na naszych oczach New World Order na Pacyfiku przede wszystkim a propos twojego nowego idola Duerte, warto dla porządku nadmienić jeśli idzie o flekowanie w jego wykonaniu [anty]papieża by nie powstało fałszywe wrażenie, że zeń jakowyś ''trads'' :

    ''Episkopat przeszedł do właściwej ofensywy dopiero w styczniu, w momencie, gdy Duterte próbował załagodzić konflikt. Po sylwestrze napisał do papieża Franciszka list z podziękowaniem za wizytę sprzed półtora roku i ogłosił „Narodowy Miesiąc Biblii”. To nie złagodziło kościelnej krytyki, więc 19 stycznia wygłosił przemówienie, w którym rozwodził się na temat licznych kobiet i dzieci kleru, tudzież jego „pedalstwa”, nie zapominając o „małych chłopcach ruchanych na potęgę (…) również przez członków episkopatu”. Arcybiskup Ramon Arguelles przyznał wtedy w imieniu Konferencji Episkopatu, że „niektórzy biskupi i księża popełnili błędy moralne”, ale że Kościół będzie niezmiennie „bronił Ewangelii i życia”, przy czym nie chodziło już nawet o sposób walki prezydenta z narkomanią, lecz jego inicjatywę przyznania najuboższym kobietom darmowych środków antykoncepcyjnych, co zostało przyjęte z entuzjazmem przez organizacje kobiece. „Niech ten pedał nie zawraca głowy” – głośna reakcja Duterte na krytykę ze strony ambasadora Stanów Zjednoczonych nie dotyczyła oczywiście homoseksualistów, bo prezydent, mimo swego języka, jest pierwszym przywódcą Filipin, który popiera ich prawa.''

    http://strajk.eu/duterte-prezydent-jak-skurwysyn/

    - przypomina to typowe dla niektórych macho podszyte wprawdzie pogardą niemniej familiarne raczej, lekceważące podejście w typie ''my little pet nigga'' [ być może zresztą skrywające pewne dość powszechne w takowych środowiskach skłonności, coś jak pan Czesław spod celi, heteroseksualny mocno ''dialektycznie'', w każdym razie lepiej z takim pod prysznic nie leźć ]. Składałbym więc to na karb bardziej żydowskiego pochodzenia jego byłej małżonki a więc i dzieci czynnych w tamtejszej polityce z córką Sarą Zimmermann Duerte na czele to raz, dwa zaś przyczyn ''obcesowego dystansu'' upatrywałbym nade wszystko w fakcie, że jego mentorem wobec którego nadal żywi pewien respekt był wspominany w powyższym tekście Szygiela komuch i przywódca ichniej czerwonej partyzantki, zresztą jak na niezłomnego rycerza rewolucji nader rozrywkowy gość, nie da się ukryć, iż zeń prawdziwy feminista :

    http://chicago.indymedia.org/archive/newswire/display/90300/index.php

    http://la.indymedia.org/news/2010/05/239435.php

    - klawe ma życie el comandante i całkiem dobry gust, istna czerwona gwiazda:) Mówiąc zaś serio kluczowe są tutaj maoistowskie afiliacje tamtejszych komuchów, podobnie jak to było w przeszłości i dzieje się nadal w Indonezji, Japonii, Indiach czy Nepalu choćby - nie wierzę by fenomen Prahandry i jemu podobnych był możliwy li tylko mocą ''oddolnej rewolucji'' [ nawet jeśli żerują na autentycznych tamtejszych problemach społecznych i niesprawiedliwościach ] bez wspomagania ze strony Pekinu mówiąc wprost - na partyzantkę i to skuteczną potrzeba forsy, żyjący w nędzy nie wiem jak zdeterminowani wieśniacy to se mogą najwyżej uskładać na strzelbę i to na dwóch a z samych okupów nie da się na tyle wycisnąć tym bardziej, iż mają ostrą konkurencję ze strony islamistów oraz rozplenionych tamże i bezwzględnych na latynoską modłę zwykłych gangoli, warto mieć na uwadze ten czynnik jako narzędzie nacisku przez Chiny na politykę krajów w regionie o którym zdecydowanie zbyt mało się u nas wspomina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezydent Filipin jest potomkiem Mahometa i był szefem jakiejś milicji czy innego tajnego oddziału specjalnego ubijców pracujących dla Marcosa (najbogatszego człowieka w swoim czasie na świecie, a nawet jednego z najbogatszych w historii mającego majątek wynoszący setki miliardów $ w złocie - a może nawet biliony) którego jest zwolennikiem.
      Nie podoba mi się jego niektóre postawy - dlatego nie jestem jego wielkim zwolennikiem, ok. metody tak gość nie: sam był skorumpowany gangsterem (wymuszał haracze od firm, a jak nie chcieli płacić to do nich jeździł i ich ubijał) jako burmistrz, nawet prokuratora osobiście ubił, 2 popierał jakiś tam gwałt zbiorowy na dziewczynie gdzie stwierdził, że vip powinien mieć pierwszy prawo gwałtu (takie prawo pierwszej nocy, ale bardziej brutalne i nachalne)- o to się pokłócił z amerykańskim ambasadorem któremu wygarnął, że jeśli nie popiera gwałtu na pięknej dziewczynie to jest homo, oczywiście jako wariat-yetisyn popiera homo prawa, pomimo, że warci śmierci rodzice sprzedają chłopców (ok. 10 latków) do prostytucji różnym sukinsynom. Więc nie lubię takiej obłudy, że niby krytykuje gwałcicieli ale chroni ich prawa, - no i jest dylemat chroni ich prawa by móc w spokoju krytykować i nagłaśniać patologie czy na odwrót krytykuje by nikt nie powiedział, że nic nie robi w tej sprawie i móc w spokoju ich chronić??
      Przy okazji różnej maści tolerancyjni idioci twierdzą, że w krajach w których jest duża niechęć do homo, to sami homo robią się nerwowi i brutalni (lub zmartwieni i stąd ta cała ichnia narkomania/pijaństwo itp) i stąd tyle gwałtów na chłopcach. Tyle, że w krajach z największą tolerancją i dupokracją etc na świecie też jest wielki problem z gwałtami na chłopcach, narkomanią itp przykład: Holandia, Czechy, Rosja, Ukraina, Niemcy, itd. Więc sytuacja wygląda klarownie tak, albo jest demoliberalny tolerancyjny syf który publicznie reklamuje (i ucisza się krytyków) i chwali wszystkie patologie jakie w nim są, albo pseudo-konserwatywny porządek gdzie wszystkie brudy się zamiata pod dywan (i ucisza się krytyków) aż do chwili kiedy nie będzie już można tego dłużej ukrywać, ale w między czasie ludzie przywykną do tego smrodu i brudu (staną się apatycznie tolerancyjni) i gdy szambo wypłynie na wierzch to wtedy nagle zmieni się system w ten tolerancyjny o którym wspomniałem. A później ludzie będą narzekać, że dawniej było lepiej bo nie było tyle brudu na wierzchu, no nie było lepiej bo gdyby było to by taka góra śmieci nie narosła i nie byłoby cichego przyzwolenia na brudzenie społeczeństwa więc i tej rewolucyjnej zmiany system na gorsze też by nie było, bo któż by ją miał zrobić - a przede wszystkim prawie nikt by jej nie poprał. Taka moja diagnoza patologiczny dwóch przeciwieństw tej samej monety- o nazwie patologie społeczne/kulturowe/religijne i całościowe systemowe najlepszym przykładem takiej złej zmiany na lepsze (gorsze) była republika Weimarska i zmiana na III Rzeszę - taki sam syf jak zmiana demokracji-republiki Rzymskiej na Cesarstwo, czy patologicznego PRLu na patologiczne barachło, podobnie zresztą wszędzie gdzie obalają złe (udające dobre systemy jak wspomniałem wcześniej) dyktatur wszędzie (lub prawie wszędzie) od razu legalizują homo prawa, aborcję i inny szajs, albo znoszą karę śmierci bo wiedzą, że na nią zasługują i część ich fanów również - i nagle w tak niby konserwatywnych krajach wypełzają na ulice rzesze skrajnych feministek (to nawet jeszcze można zrozumieć ponieważ są ogłupiałe wolnością i ideologią a w homo-dyktaturze często kobity mają rzeczywiście gorzej i nie mam na myśli aborcji, ale dzieci mają jeszcze gorzej), ale skąd u czorta tyle setek tysięcy/czy wielu milionów męskich homo/pederastów itp. W końcu skoro była konserwatywna dyktatura jeszcze np. rok/miesiąc temu to skąd ich wtedy (oprócz tych gwałt-turystów-tak istnieje nie tylko sex turystka, ale i gwałtów/podobnie jak legalnego-lub łatwego ćpania-jedna i druga np.: w Holandii, Brazylii, czy w Czechach) się tyle wzięło??
      Odkrywca

      Usuń
    2. @ Chehelmut - zajebisty ten dziadzio maoista :))))

      @ Odkrywca - "Prezydent Filipin jest potomkiem Mahometa" - WTF ?!?!

      Usuń
    3. https://en.wikipedia.org/wiki/Rodrigo_Duterte

      Dwa cytaty: His heritage includes Portuguese, Spanish, Chinese, Arabic, Malaysian, as well as indigenous descent."

      "His maternal lineage is part-Chinese but mostly Moro of indigenous Maranao-Kamayo descent, with distant traces of Islamic royalty."

      Więcej: http://tapatnews.com/the-first-muslim-maranao-kamayo-indigenous-president/

      Odkrywca

      Usuń
    4. @Fox - prawda ? To taki maoista na zachodnią modłę, mocno pod tym względem nieortodoksyjny, bo wprawdzie sam Wielki Sternik lubił się zabawiać i to z paroma panienkami na raz, ale jego poddani łazili w aseksualnych jednakowych mundurkach a seks, przynajmniej oficjalnie, miał im być dozwolony tylko aby płodzić kolejnych żołnierzy rewolucji, odbieranych tuż po porodzie rodzinom i wychowywanych kolektywnie w projektowanych komunach przyszłości by stanowić mięso armatnie bez litości poświęcane masowo dla ''sprawy''. Natomiast na ''zgniłym Zachodzie'' przybrało to zdecydowanie bardziej demokratyczne i zabawowe formy - by daleko nie sięgać, w Berlinie Zachodnim na fali kontrkultury powstała słynna w owym czasie maoistowska Kommune 1 :

      "Marzyło nam się zrewolucjonizowanie życia prywatnego" - opowiada jeden z pierwszych komunardów, Dieter Kunzelmann. "Co mnie obchodzi wojna w Wietnamie, kiedy dręczą mnie problemy z orgazmem" - to jedna z przypisywanych mu wypowiedzi.''

      http://www.dw.com/pl/kommune-1-libertynizm-w-wydaniu-niemieckim/a-4563450

      - niestety bywało i mniej rozrywkowo :

      ''Miał je gwałcić, bić i przetrzymywać bez ich zgody – Wielką Brytanią wstrząsnął dramat z londyńskich przedmieść. Przez 30 lat Aravindan Balakrishnan więził tam trzy kobiety, które traktował jak niewolnice. [...] Według brytyjskiej prasy Balakrishnan był przywódcą maoistowskiej komuny, która funkcjonowała jak rodzaj politycznej sekty.''

      http://www.tvp.info/18026072/wielka-brytania-przez-30-lat-przetrzymywal-kobiety-jak-niewolnice-i-mial-je-gwalcic

      @Odkrywca - jak trafnie zauważyłeś ludzkość zatacza się w kwestii obyczajów niczym pijany u płotu, to przechodzenie w skrajności w skrajność jest wręcz nudne i przygnębiające zarazem : zgnilizna i powszechna deprawacja Weimaru zaowocowała III Rzeszą, z kolei obalenie zamordystycznych reżimów wywołuje zwykle chaos także w tej dziedzinie i tak w kółko - a że jest tego syfu aż tyle ? Cóż, natura ludzka jest jaka jest, kto więc pierwszy rzuci kamieniem bo ja na pewno nie, jedynym sensownym rozwiązaniem tak na płaszczyźnie osobistej jak i życia zbiorowego wydaje mi się nie zamiatać brudów pod dywan nazywając zarazem rzeczy po imieniu bez wykręcania kota ogonem poprzez dorabianie do zboczeń i zwykłego kurewstwa ideologii - ale czy ustrój próbujący realizować takowy program w praktyce w ogóle istniał ? Przyznam, że nic mi teraz nie przychodzi do głowy...

      Usuń
    5. Przeczytajcie sobie to:
      http://21stcenturywire.com/2012/10/11/i-ran-the-gauntlet-of-pedophiles-in-the-entertainment-industry-says-former-child-actor/

      no i teraz wiadomo czemu wśród artystów, aktorów, muzyków i innych bufonów jest tyle tolerancyjnych dla dziwactw seksualnych działaczy i tolerancyjnych drani, po prostu sami są gwałcicielami-ćpunami - później kanalie te się chwalą a debile fani i przyklaskują, że mają faceta-ale nie chcą już wspomnieć w jakim wieku najbardziej im odpowiada mężczyzna oraz jak wynika ta "miłość" w praktyce - czytaj gwałt po upojeniu i naćpaniu dzieciaka, a co do tej niby miłości to owszem oni kochają ale gwałcić, bić, pić, ćpać, - taka szczera sado-maso miłość ale do samych tortur/gwałtów.

      Jak to przeczytałem pierwszy raz to zrobiło na mnie ogromnie złe wrażenie, w tekście padają nazwiska 2 yetisynów w tym ojczulka tego aktora Gryllsa i jednego lobbysty (kochającego tzn. gwałcącego inaczej), oraz jednej feministycznej szmaty, która to kretynka chce bronić uciskanych seksualnie gwałcicieli, ale jakoś nie wpadła na pomysł legalizacji poligamii - w Wielkiej Brytanii w XIX wieku była sprawa sądowa w sprawie legalności tegoż oczywiście poligamista, przegrał a sędzia był członkiem krypto-homoseksualnego klubu kanibali:
      https://en.wikipedia.org/wiki/James_Wilde,_1st_Baron_Penzance
      https://en.wikipedia.org/wiki/The_Cannibal_Club

      Dlatego jestem przeciwny wszelkim (popieraniu/reklamowaniu/działaniu itp) artystom/pisarzom/prawnikom/sędziom - zboczeńcom przedstawicielom odmienności seksualnej etc. gdyż używają swoich możliwości do gwałcenia/prostytuowania oraz do legalizacji i upowszechniania dewiacji oraz gnębienia o niszczenia resztek normalności, - a to, że są świetnymi/znanymi malarzami, pisarzami, muzykami etc. nie ma znaczenie tak samo nie jak nie powinno mieć znaczenie czy morderca jest miły, oraz nosi modne ubrania czy też, nie tym bardziej, że jeśli są tacy super to po prostu są fałszywi i używają tych niby zalet do zwabienia swojej ofiary i dokonania na niej zbrodni oraz później do jej zatajania.
      Odkrywca

      P.S. Przeczytajcie sobie jak to jeden angielski "różowy" "p"oseł - afrykański arcy-bydlak, sadystycznie zgwałcił 13 letniego chłopca, tak, że ten musiał na drugi dzień pojechać do szpitala, bo miał dosłownie rozerwany (przebity) odbyt.
      Dlatego też powinna być kara śmierci (stosowana z automatu-masowo) nie tylko dla takich gwałcicieli, ale też i dla szumowin które popierają różne takie zwyrodnienia - działaczy na rzecz różnych praw, prawników, i innych gnid to
      reklamujących, jak dziennikarze czy artyści itp - oraz dla tych szumowin co to niby zwalcza ale osobiście praktykuje i krypto-propaguje czyli np. różni działacze religijni, pseudo-tradycjonaliści/konserwatyści - czerpiący tradycje od Kaliguli, popierający obrzezanie dziewczynek, delegalizację hetero zachowań (w tym tańców z kobietami czy męsko-damskich pocałunków!!) poza/oprócz małżeństwem.
      Dał nam przykład Kniaź Jaremy jak skutecznie karać Arcy yeti-synów Mamy!

      Usuń
    6. Link do tego sadystycznego pedo-gwałciciela, oczywiście oficjalnie jak reszta tego tałatajstwa jest różowym homoseksualnym, fałszywie uśmiechającym się typem: http://www.thetruthseeker.co.uk/wordpress/wp-content/uploads/2012/11/mcalpine_4.jpg

      inny przykład to jeden obwisły znany luj z Wielkiej Brytanii podobnie jak wielu innych (acz nie wszystkich) był członkiem partii konserwatywnej (konserwującej jedynie w państwie patologie i przywileje-tytuły, stanowiska, i pieniądze dla szalonych patoli.) oczywiście wykorzystywał fizycznie 14 letniego skauta, ale się nie przyznał i sprawę wyciszono, a za dziada zrobiono ofiarę polowania na czarownicę, co jest o tyle dziwne, że w porównaniu do kobiet niewinnie oskarżonych o czary ten polityk, sam się przyznał, że jest bi-seksu-analnym a był karany za relacje z dwoma dorosłymi kochankami. Więc co za obłuda, gdyby był ofiarą polowania na czarownice, to byłby niewinny, a tak zgodnie z ówczesnym prawem był winny!

      - Przy okazji nie uważam dorosłych za święte krowy (które niczym święta krowa mogą, wszystko, nawet narobić "placki" na środku chodnika/drogi a później się oburzać na czyjąś reakcję np. jak śmiesz dotykać/krytykować nienaruszalne/nie krytykowane dorosłe/lub też młodociane arcy-bydle/krowę-kurwę!), gdyż znaczna część dorosłych (oby płci) to święte kur@&, które uważają podobnie jak np. parlamentarne-tytutki, że mają immunitet na wszystko/lub pra|wie|ktycznie wszystko! Coraz więcej jest takich tolerancyjnych ćwoków- któży oceniają, że ktoś jest ok, bo jest modnie ubrany, miły czy kulturalny na pokaz, cóż Kajetan też taki był, nawet po aresztowaniu część kobiet mówiła jaki to był przystojny więc, mam to gdzieś w szczególności dotyczy to polityków, którzy dla stołka pokarzą się i poprą wszystko do kamery, a później takiego wała pokażą a prywatnie mają swoje całkiem inne złe oblicze, zresztą trzeba być skrajnym kretynem by być zachwyconym publicznym zachowaniem/obrazem polityka/czy innego vipa.

      Usuń
  10. Problem w tym ze dziwnym trafem Trump wczeniej powiedziel z Rosji a to co zaatakował to tez niezla mistyfikacja widzac praktycznie zerowe szkody :)

    pic na wode

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogolnie ja mam dośc USA IZRAELSKIEGO szerzenia demokracji i tworzenie terrorystów nawiekszym terrorysta JEST USAIZRAEL i tyle w temacie


    wole Rusków niz USAIZRAELSKA OBŁUDE I HIPOKRYZJE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosja też jest obłudna hipokrytyczna i na i to jeszcze jak. Też używa od dawna swoich wpływów do zmiany granic, rządów czy szerzenia demokracji (na Krymie, czy w Donbasie, na Kaukazie). Też wspiera finansuje, szkoli i wyposaża różnych zbójów (czy to państwowych czy nie) na całym świecie.
      Odkrywca

      Usuń
    2. Dokładnie, dlaczego niby ruski imperializm miałby być lepszy ? I co takiego Rosja ma nam do zaproponowania jako alternatywę poza sentymentalnymi bzdetami o ''Sławiańskim braterstwie'' ?

      Usuń
    3. @Chehelmut
      Jak słyszę "słowiańskie braterstwo" albo "chrześcijańska/słowiańska Rosja", to już z góry wiem, że ów głosiciel takich mądrości nigdy nie zniżył się do przeczytania ani jednej pozycji książkowej z cyklu "Historia Rosji". Rosja carska wyrosła z podległego mongolskim chanom księstwa moskiewskiego. W spadku po ponad 200 letnim mongolskim panowaniu na Rusi moskiewskie księstwo przejęło ichnie praktyki uprawiania polityki a zwłaszcza rzezania się nawzajem i rzezania innych narodów. "Słowianom" zwykle przypominam o Narodach Syberyjskich ujarzmionych przez Rosjan od XVII w. do XIX w. i nie mających nic wspólnego ze "Słowianami". Historia tego ujarzmiania to jaskrawy przykład ludobójstwa w rosyjskim przedrewolucyjnym wydaniu: odbieranie ziemi (miejsca polowań i łowisk), konfiskaty dobytku, wypędzanie z siedlisk, przymusowe przesiedlanie, gnębienie daninami, podatkami, gwałty, zabójstwa, rzezie całych społeczności w wykonaniu najemnych oddziałów kozackich (szczególnie okrucieństwa ich doświadczyli Czukcze i Jakuci), demoralizacja, alkoholizm, epidemie przywleczonych przez Rosjan chorób dziesiątkowały syberyjskie narody doprowadzających do całkowitego zaniku części z nich. Podobnie ma się rzecz z terminem" chrześcijańska Rosja". Po 1917 r. i prawie 70 latach komunizmu stan religijności obywateli FR jest tragiczny. Naprawie tego stanu rzeczy nie sprzyja powszechna demoralizacja społeczeństwa FR. Reakcją na przedstawienie tych faktów jest zdziwienie, milczenie, bagatelizowanie albo wyzwiska od "usraelskich agentów". Stręczyciele "sławiańskiego braterstwa" grają głównie na emocjach swoich odbiorców wykorzystując u nich brak wiedzy o Rosji.

      Rosja od samego początku istnienia (czyli od XVI w.) była i jest wrogiem Polski. Sąsiedztwo tego państwa jest dla nas ciągłym źródłem wojen, niszczenia państwowości, okupacji i ludobójstwa.

      Pzdr
      Marcos

      Usuń
    4. @ Marcos

      Całowita zgoda. Dla uczciwości intelektualnej należałoby dodać, że Polska od samego początku istnienia (czyli od X w.) była i jest wrogiem swoich sąsadów. Sąsiedztwo tego państwa jest dla nich ciągłym źródłem wojen, niszczenia państwowości i okupacji. Państwa poważne tak już mają. My możemy mówić tak o Rosji bo przegraliśmy konkurencję z nimi ale tak samo o nas mówią Czasi, Słowacy, Ukraincy, Litwini i nawet Niemcy. Nasz ból dupy polega na tym, że brak centralizacji + wróg (lub potencjalny wróg) z każdej strony nie są sprzyjającymi okolicznościami do utrzymania pozycji. Oni zostali imperium bo mogli w miarę łatwo zagarniać wschód i południe zapomina się tylko wspomnieć, że to "wspaniałe położenie" zaowocowało wcześniej podporządkowaniem którego nie chcielibyśmy przeżyć. My byliśmy dla Moskwy bardzo niewygodnym podwładnym. Musieli tu wejść bo jak nie oni to wszedłby tu kto inny z drugiej strony byliśmy za duzi żeby nas tak poprostu stłamsić więc były próbu połączenia obu żywiołów na ich warunkach. Nasze nieszczęscie polegało na tym, że musieliśmy wybrać rozwiązanie gorsze dla nas na dłuzszą metę, tj marginalizowanie wpływu na imperialną Rosję od środka. W aktualnej sytuacji jestesmy skazani na konkurowanie które tylko generuje koszty dla nas a nie daje nam szansy na ugranie czegoś dla nas. Żal.

      Antyetatysta

      Usuń
    5. Prawda jest taka, że od powstania oficjalnego Królestwa Polskiego-Bolesława Chrobrego, Polska walczyła z Rusią Kijowską, której władca Jarosław Mądry obrażał króla Bolesława (coś to przypomina;)).
      A sama Ruś wyrosła Chanatu Chazarskiego, zresztą nie tylko ona.
      Odkrywca

      Usuń
    6. @Antyetatysta
      Pojechałeś po bandzie. Polska NIGDY nie okupowała ces. rzymsko-niemieckiego ani też nie miała wpływu na jego likwidację w XIX w. Niemcy z Rusią wspólnie doprowadzili wraz z miejscowymi zdrajcami do likwidacji tzw. pierwszego piastowskiego w latach 30-tych XI w. Na szczęście dla nas próżnię po upadku królestwa polskiego wypełniać zaczęły Czechy i dla zmarginalizowania ich potęgi ces. rzymski Henryk III zdecydował się poprzeć Kazimierza Odnowiciela i dać mu posiłki i ochronę swego autorytetu by odbudował swoje władztwo w okrojonych już granicach. Jarosław Mądry miał na Rusi zbyt wielu konkurentów do wielkoksiążęcego stołka by olewać potrzebny mu w razie czego sojusz z odradzającą się Polską. Po jego śmierci rozpad dzielnicowy Rusi okazał się dla nas na tyle zbawienny, że przestało to państwo stanowić dla nas realne zagrożenie. To samo stało się z ces. rzymsko-niemieckim. Polityka tzw. "italianizacji cesarstwa" zaowocowała rozbiciem tego kraju na szereg półniezależnych państw nie stanowiących dla nas dużego zagrożenia. Szczęśliwie stało się to w dobie rozbicia dzielnicowego, gdy Polska mogła być łatwym łupem dla zachodniego sąsiada. Poważne problemy z Czechami pojawiły się w czasach Luksemburgów spadkobierców Przemyślidów. Ich zaciekle antypolska polityka do spółki z Krzyżakami faktycznie groziła wówczas rozbiorem naszego państwa. Ostatni Piastowie ratowali wówczas kraj kupowaniem poparcia w Awinionie i sojuszem z Węgrami. Antypolska polityka Czech trochę zelżała za Karola IV ale już Zygmunt był konsekwentny w kontynuacji polityki dziadka. Na szczęście unia z Litwą, zwycięstwo grunwaldzkie i problemy Luksemburgów zahamowały skutki tej polityki. Czechy stały się kilka dziesięcioleci później jagiellońskim królestwem podobnie jak Węgry. Od XVI w. Polska w unii z Litwą miała na wschodzie tylko jednego wroga : Moskwę. Na południu Turków, ale oni zbierali lanie regularnie (pomijam klapę cecorską). Krótkie zajęcie Moskwy w czasie tzw. smuty zostało koncertowo zmarnowana politycznie o czym powszechnie wiadomo. Ostatnią szansę pokonania Rosji miała Jan II Kazimierz w czasie kampanii 1663-1664 fatalnie zmarnowanej. Taka okazja już się nie powtórzyła. Nawet nie wiem nic o okupacji Litwy, Słowacji, czy Ukrainy przez Polskę. Dla mnie to swoiste novum. Chyba że termin ten ma się odnieść do Zaolzia, Wileńszczyzny i części Ukrainy w czasach II RP. A w kwestii Niemiec to pewnie "Ziemie Odzyskane pod czasową administracją polską" znajdują się od 1945 r. pod okupacją RP ;-). Krótko mówiąc bądźmy poważni :-).

      Pzdr
      Marcos

      Usuń
    7. @ Marcos

      To, że Polska od samego początku istnienia (czyli od X w.) była i jest wrogiem swoich sąsadów nie oznacza że wszystkich na raz i cały czas oraz tego że ci sąsiedzi nic nie robili przeciwko niej, bądźmy poważni. W pasie granicznym były sporne tereny o które toczyliśmy z różnym skutkiem walki. Różnica pomiędzy nami a Rosja (Moskwą/Rusią) polegała na tym,że nasi przeciwnicy byli stosunkowo silni więc na zachodzi i południu granica względnie mało się przemieszczała. Nie mniej Spisz, Kijów, Ryga to raczej nie rdzennie polskie miejsca? To nie tak że my nie chcieliśmy, okupować i podporządkowywać sobie sąsiadów, raczej nie udało nam się to na taką skalę co Rosji. Z drugiej strony wiele obszarów weszło w nasze posiadanie drogą nie militarną (WKL) lub przy minimalnej naszej woli śląsk, Pomorze, Prusy po drugiej wojnie światowej gdzie sąsiedzi mieli swoje roszczenia względem tych terenów. Nie mniej nie oznacza to, że nie istnieją ludzie dla których polskie władztwo nad tymi terenami jest powodem do złożeczenia na państwo polskie. Co do Litwy to zdajesz sobie sprawę że jesteśmy przez nich znienawidzeni i nie ma to raczej nic wspólnego z chorobą psychiczną? Litwini uważają że wyszli super źle na uniach co patrząc na aktualną wielkość ich państwa ma jakieś podstawy z drugiej strony to raczej Białoruś jest spadkobierczynią Litwy co by tłumaczyło relatywnie lepsze relacje z nimi.

      Polska była lokalnym liderem co z jednej strony powodowało ciążenie ku nam słabszych organizmów a z drugiej strony niechęć podmiotów które chciały utrzymać niezależność lub wręcz próbowały powiększyć swoje posiadanie naszym kosztem.

      Co do Rosji, tak jest naszym wrogiem ale nie dlatego co nam zrobiła ale dlatego że cały czas jesteśmy na jej kierunku ekspansji i gdybyśmy kiedyś odzyskali siłę to ona będzie na naszym, taka logika geografii. Wieki mijają a to się nie zmienia. Problem polega na tym, że jałowy spór z Rosją nic nam nie daje a kosztuje z drugiej strony pójście na ugodę będzie polegało na podporządkowaniu Polski Rosji. Kiepska alternatywa. Dlatego celem (z którego zdają sobie sprawę Rosjanie i realizacji którego przeszkadzają) jest taka współpraca z Rosją która nie uzależnia nas politycznie od nich a jednocześnie generuje dla nas większe korzyści ekonomicznie niż dla nich.

      Z trzeciej strony należy ich docenić i uczy się od nich bo startowali w XV wieku z gorszej pozycji niż my a skończyli jako nie kwestionowany lider europy wschodniej. Jeżeli są takimi wszarzami to kim jest Polska? W prawdziwym świecie nie liczą się metody ale wyniki. Siła państwa zależy od łącznego bogactwa obywateli i zdolności państwa do wykorzystania tego bogactwa. Polska poszła drogą maksymalizacji zysków warstw reprezentowanych politycznie przy minimalizowaniu ich udziału w wysiłku państwa. Jak widać to nie jest metoda na sukces. W Rosji poszli w kierunku imperialności (nie mamy co jeść ale jesteśmy dumni ze swojego państwa) co okazało się super metodą na podbój problemy sie zaczeły jak skończyły się łatwe ofiary. To też nie jest metoda na sukces we współczesnym świecie. Musimy szukać własnej drogi na budowanie bogactwa obywateli przy wzroście ich partycypacji w wysiłku państwa.

      Pzdr
      Antyetatysta

      Usuń
    8. @Antyetatysta
      Królowie Polski nie okupowali żadnego kraju z powodu braku imperialnych ambicji. Nie. Kochali święty spokój, przez co wiele okazji powiększenia władztwa przeszło im bezpowrotnie koło nosa. Ubolewam nad tym, gdyż niewykorzystane okazje zemściły później na naszym państwie.

      Spisz (13 miast)został nam zastawiony przez Zygmunta Luksemburskiego króla Czech w zamian za pożyczkę 37 tys. groszy praskich uzyskanych od króla Władysława Jagiełły. pożyczka nigdy ie została zwrócona. Węgry na Spiszu miały najwięcej do powiedzenia gdyż posiadały znakomitą większość tego obszaru. Obecnie mamy tylko skrawek tego regionu. Ryga stała się miastem RON po sekularyzacji zakonu Kawalerów mieczowych w 1561 r. i utracona na rzecz szwedów w 1621 r. Kijów należał do WKL po unii lubelskiej wszedł w skład Korony i został utracony po pokoju andruszowkim (1667). Problem z Litwinami znam z pierwszej ręki gdyż mam w rodzinie Litwinkę. Prawda jest takowa iż Litwa bez Polski rozpłynęłaby się państwie rosyjskim. O jakiejkolwiek autonomii mogłaby sobie pomarzyć.

      Dogadywanie się z Rosją ale tylko na jej warunkach. Takie dogadywanie się mam gdzieś. Władze tego kraju rozumieją tylko jeden język: język siły i przed nim ustępują. Pokazała to już wiele razy historia.

      Mnie ciekawi dlaczego nasz kraj nie potrafił w ciągu ćwierćwiecza zbudować swojej własnej agentury w Rosji? Dlaczego nie mamy tam mediów, kontroli nad kluczowymi firmami, wpływów w wojsku, służbach, kulturze? Nie mamy skorumpowanych polityków wysługujących się nam? Dlaczego?

      Poza tym uważam, że Polska MUSI mieć broń atomową. To zawsze działa odstraszająco. Może czas przystąpić do Nuclear Sharing? Skoro korzystają z tego programu Włochy, Holandia czy Turcja to my też powinniśmy.

      Pzdr
      Marcos

      Usuń
    9. "Królowie Polski nie okupowali żadnego kraju z powodu braku imperialnych ambicji. Nie. Kochali święty spokój, przez co wiele okazji powiększenia władztwa przeszło im bezpowrotnie koło nosa."

      Przed elekcją byli całkiem agresywni, nieprawdaż? Polską imperialność zabiła decentralizacja. Dopuki sąsiedzi mieli bałagan u siebie lub rozwijali się na innych kierunkach problem ze złotą wolnością nie był taki widoczny kiedy absolutyzmy doszły do władzy było pozamiatane. Ale źródła słabości były znacznie wcześniej niż 1650. Do zaboru zbrojnego potrzeba, pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Przyda się też wielopokoleniowy plan dla dla dobra państwa. Jednego i drugiego brakowało przy słabej władzy centralnej.

      "Prawda jest takowa iż Litwa bez Polski rozpłynęłaby się państwie rosyjskim. O jakiejkolwiek autonomii mogłaby sobie pomarzyć." co pokazuje jakich dyletantów mamy w polityce zagranicznej jeżeli ONI nam narzucają warunki współpracy. Jazdy z pozycją Polaków na Litwie pokazują aktualną "siłę" Polski.

      "Dogadywanie się z Rosją ale tylko na jej warunkach. Takie dogadywanie się mam gdzieś. Władze tego kraju rozumieją tylko jeden język: język siły i przed nim ustępują. Pokazała to już wiele razy historia. " Do cholery, zostaliśmy zwinięci na czyich warunkach miało być dogadywanie się? Staliśmy jednak na wyższym poziomie niż oni i po rozbiorach była moda na polonizację, nie wykorzystaliśmy tej szansy. Nie chodzi o to by rządzić Rosją po włąsnej anhilacji, to nie realne ale mogliśmy chociaż zdobyć pozycję niemców. Polska była perłą w koronie Cesarstwa i na tym gruncie można było zdobyć silniejszą pozycję... albo nie. Z drugiej strony gdyby pozytywizm zaczął się wcześniej...

      "Mnie ciekawi dlaczego nasz kraj nie potrafił w ciągu ćwierćwiecza zbudować swojej własnej agentury w Rosji? Dlaczego nie mamy tam mediów, kontroli nad kluczowymi firmami, wpływów w wojsku, służbach, kulturze? Nie mamy skorumpowanych polityków wysługujących się nam? Dlaczego?" Serio? Po pierwsze gdyby potrafiła to byśmy o tym wiedzieli? Po drugie mówimy o koloni która zmieniła właściciela, potrafisz podać przykład jakies której to się udało w ciągu 30 lat od takiego zajścia?

      "Poza tym uważam, że Polska MUSI mieć broń atomową. To zawsze działa odstraszająco. Może czas przystąpić do Nuclear Sharing? Skoro korzystają z tego programu Włochy, Holandia czy Turcja to my też powinniśmy."

      Co daje Nuclear Sharing poza byciem pierwszym celem ataku, serio pytam? To nie jest nasza broń i bez zgody stanów i tak byśmy jej nie zdetonowali więc o co come on? Oczywiście powiniśmy mieć WŁASNĄ broń atomową ale skoro nie ma jej Turcja która ma dużo mocniejszą pozycję przetargową to o czym my mówimy? Teoretycznie moglibyśmy "se kupić" ładunek ale to raczej zmniejszyło by nasze bezpieczeństwo a dużego programu atomowego nie zrobimy bez zgody Rosji więc "wicie rozumicie".

      Pzdr
      Antyetatysta

      Usuń
  12. TATRZYK W WYKONANIU USAIzrela z falszywa flaga nic wiecej


    USA mają zamiar rozprawić się z państwami, których boi się Izrael. "Izraelski dziennik "Haaretz". "Nie widzimy [możliwości] pokojowej Syrii z Asadem" - powiedziała według gazety ambasador USA przy ONZ Nikki Haley w telewizyjnym wywiadzie w cyklicznym programie "State of the Union". Wymieniła to jako jeden z priorytetów amerykańskiej polityki w Syrii, podobnie jak "wypchnięcie wpływów Iranu", który pozostaje jednym z czołowych sprzymierzeńców prezydenta Syrii. "Haaretz" podkreśla, że Halley wykonała tym samym zwrot o 180 stopni, bowiem zaledwie w zeszłym tygodniu amerykańska ambasador przy ONZ zadeklarowała, że "nie jest naszym priorytetem koncentrować się dalej na obaleniu Asada".


    dan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "TATRZYK W WYKONANIU USAIzrela z falszywa flaga" - o ruskich trolli kiepsko polskiego uczą.

      Usuń
    2. Mam dla ciebie przykrą wiadomość - Izrael jest najlepszym sojusznikiem putinowskiej Rosji, po pierwsze z racji zaszłości historycznych bo faktycznym twórcą tego państwa jest nie kto inny jak tow. Stalin [ tłumaczyłem kwestię w tym miejscu wielokrotnie i nie chce mi się powtarzać, sam se poszukaj info o kluczowej dla pierwszych najtrudniejszych miesięcy i lat walk z Arabami sowieckiej pomocy wojskowej ], wprawdzie parę dekad trwał stan ''nienormalnych stosunków'' parafrazując Mołotowa z przywoływanego niedawno tutaj przemówienia, gdy Sowieci postawili nie na tych Semitów co trzeba, ale w pozimnowojennej epoce relacje rusko-żydowskie mają się świetnie jak nigdy dotąd, wystarczy obadać jak ważną rolę odgrywa w Izraelu diaspora z b. ZSSR, nade wszystko w stanowiących podstawę tego państwa resortach siłowych. W ogóle trzeba wyjątkowej bezczelności i tępoty aby wypisywać podobnie brednie i nie dostrzegać ostentacyjnie wręcz serdecznych relacji putinowskiego reżimu z Żydami jak obściskiwanie się ''katechona'' z rasistowskimi lubawiczerami, ufundowanie wypasionego muzeum, przy którym warszawskie wygląda jak nie przymierzając stodoła czy ilość wpływowych osobistości w jego otoczeniu [ do niedawna Żyd stał na czele ruskiego odpowiednika CIA, nadal o ile mi wiadomo inny szefuje Rosatomowi stanowiącemu ważne narzędzie rosyjskiego ekspansjonizmu etc. ] ale co się spodziewać po kimś kto nie potrafi nawet sklecić poprawnie zdania po polsku - Fox, przyznaj się, ty sam piszesz sobie tego typu komentarze, nie może być aby ich agitprop był aż tak durny ? - albo też jeśli to prawda nie mamy czego się obawiać skoro mają tak kiepską nawijkę:) Jeśli nie wierzysz mi i mimo całego mojego dystansu do USA i Izraela masz mnie za ''atlantystę'' poczytaj se panie troll Gejdara Dżemala, taki islamistyczny odpowiednik Dugina był zeń, o sympatię do zgniłego Zachodu żadną miarą nie można było go posądzić co jednak nie czyniło go ślepym na istotę putinizmu [ choć zapewne należał do koncesjonowanej opozycji, innej zresztą tam nie ma, w każdym razie jego powiązania z ichnimi służbami są ewidentne, ale też właśnie dlatego warto czytać jego nieliczne niestety przetłumaczone na polski teksty, choćby po to aby poznać odmienne od naszego spojrzenie na polityczne wypadki w świecie islamu i nie tylko ] :

      '' Politolodzy rosyjscy, ale również i sami politycy, mówią o „partnerach” Federacji Rosyjskiej, wobec których przedstawiają takie czy inne roszczenia. Zauważmy, że wszyscy ci „partnerzy” znajdują się w ścisłym „kręgu wybranych”– to przede wszystkim USA i „stara” Europa! Ani Kuba, ani Wenezuela, ani tym bardziej jakiś kraj azjatycki do wysokiego statusu „partnera Rosji” nie dorósł…

      Jednakże „partner” to oczywiście nie sojusznik. Na temat sojuszników istnieje pewien żart… Brak sojuszników uważa się nawet za oznakę szczególnej geopolitycznej wielkości…

      Tym niemniej, taki sojusznik istnieje! Jest nim bezsprzecznie Izrael. Kreml nigdy nie ukrywał szczególnych stosunków z tym państwem. Krasomówcze odniesienia do „naszych krajan” w Izraelu, rola Żydów w tworzeniu projektu „ruskiego świata” i w końcu wyzywający brak udziału Izraela w zachodnich sankcjach antyrosyjskich – to wszystko detale... Składają się one jednak na prawdziwy obraz. Po likwidacji partiokratycznego reżimu w byłym ZSRR, nowe, liberalne państwo rosyjskie wraz z państwem syjonistycznym stały się nie tylko „partnerami”, ale i sojusznikami, do tego tak bliskimi, jakich ZSRR nie miał w ciągu całej swojej historii!''

      http://www.geopolityka.org/analizy/gejdar-dzemal-partnerstwo-rosji-i-iranu-jakie-partnerstwo

      Usuń
    3. Z wieloma rzeczami moge sie zgodzic ale...
      Równie dobrze twórcami Izraela byli Polacy, a ktoś nawet napisał książkę hitler założycielem izraela...
      Tow. Stalin owszem pomógł dostawami broni, choć nie rozciągał bym ich na lata, ale pomogl nie dlatego ze był zydem lub filosemitą ale z czysto pragmatycznych względów i rachub. Co oczywiście nie przeszkodziło mu później jak i jego nastepcom ten izrael zwalczac, z powodów równie utylitarnych. Obecny "sojusz" ma ten sam charakter i nie przywiazywalbym do niego większej uwagi jako na coś tymczasowego. Co do Żydów stojących na czele różnych instytucji lub biznesów w Rosji, to ta sytuacja bardziej przypomina rolę i pozycję Niemców bałtyckich niż jakieś syjonistyczne lobby nastawione na wspomaganie izraela i rządzące biedną, slowianską Rosją.
      I jeszcze - zgadzam się ze sciosem czy jaszczurem w opisie ideologicznej podbudowy Rosji. Oni są w stanie przyjąć dowolną ideologię, mogą stanąć na czele postępu albo reakcji, filo albo antysemityzmu etc. całkowicie na zimno, bez ideologiczne zaangażowania. Jeżeli ktoś, zwłaszcza w Polsce uwierzy w szczere, rosyjskie poparcie a dotyczy to obecnie glownie tzw.prawicy zauroczonej katechonem, to jest zwyczajnym idiotą.

      Usuń
    4. Te filmiki majace rzekomo ilustrowac ustawianie scen przez opozycje do Assada dziwnie pojawily sie kilka dni temu...po tym jak oskarzono Assada o uzycie broni chemicznej. Filmy te to ruska ustawka. Aktorzy na nich ewidentnie pozuja..dziwne ze nie ukrywaja swoich mistyfikacji ;) Maja bronic ruskiej narracji- "Assad niewinny a USA/zachod sfingowaly dowody". Ty jestes swietnym dowodem na to ze to wlasnie Rosja sprzedaje te wrzutki. Iks.

      Usuń
    5. Filmiki te widziałem już kilka miesięcy temu. A nawet jeśli Assad jest niewinn w sprawie ataku gazowego, to co z tego? Zawsze można mu spuścić na głowę parę rakiet.

      "Ty jestes swietnym dowodem na to ze to wlasnie Rosja sprzedaje te wrzutki." - no tak, zajmuj antyrosyjskie stanowisko w 90 proc. spraw, od Smoleńska poprzez Ukrainę po sprawy z wczesnego średniowiecza, zostań uznany za rosyjskiego agenta, bo wyrażasz wątpliwości w sprawie jednego incydentu w niezwykle zagmatwanym syryjskim konflikcie.

      Usuń
    6. Fox-ja nie o tobie pisalem tylko do tego trola anonimowego powyzej %) Iks

      Usuń
  13. Bardziej bym nazwał Ci.tami ale UE cała na czele z pijanym JUNKERSEM :)

    na ten przykład :)

    http://www.journalistenwatch.com/2017/04/07/neu-aus-schweden-gender-pornos-fuer-fluechtlinge/



    OdpowiedzUsuń
  14. Moim zdaniem za atakiem gazowym raczej nie stoi Assad. To mało prawdopodobne. Może był to magazyn z bronią rebeliantów, a może celowa prowokacja ze strony rebeliantów/opozycji/isis (bratają się między sobą, więc mała jest między nimi różnica), ewentualnie autorstwa wywiadu koszernego.
    Sam atak USA uważam za słaby. I medialnie i skutecznościowo. Trump dał się podpuścić i teraz będzie znosił ataki przeciwników mówiących, że jest postrzelony, nieobliczalny i najpierw działa, a później myśli. Jego sprawa i nic mi do tego. W końcu nie zależy mi na reformie USA. Dla mnie jest ważne, że klintonowa odpadła, bo ona na pewno by pomagała naszej ubeckiej opozycji. Za 4 lata powinno być u nas już pozamiatane. Jeśli nie, to Pis sam sobie będzie winien.
    Również uważam, ze Trump zgodził się na ten atak aby wywrzeć wrażenie na odwiedzającym go prezydencie Chin. Czy jednak wywarł jakieś wrażenie ? Chińczycy nie ujawniają tak łatwo swoich uczuć ani motywacji. Oni mają nieco inna mentalność i nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że Trump wywarł wrażenie na chińskim prezydencie, ale ... negatywne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niedawno (wczoraj) se pomyslalem, ze Chiny moga kupic gaz z USA
    Zobaczcie to:
    http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/donald-trump-spor-handel-z-chinami,76,0,2296908.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są już pierwsze efekty dilu, całkiem sprawnie to idzie :

      http://nowe.kresy.pl/wydarzenia/regiony/azja-pacyfik/polnocnokoreanskie-statki-handlowe-cofniete-chinskich-portow/

      Oczywiście Kim zaczął w odwecie straszyć grzybem, znaczy widać zad płonie :

      http://nowe.kresy.pl/wydarzenia/korea-polnocna-zagrozila-usa-uzyciem-broni-atomowej/

      - choć szczerze mówiąc nie pojmuję po co atakować ten skansen.

      Usuń
    2. Oj są różne dla USA powody: zamówienia i zbrojenia - acz na straszeniu tymi grubasami też nieźle wychodzą, powody propagandowe - zniszczenie ostatniego bastionu stalinizmu-komunizmu (no może poza Chinami), ochrona sojuszników-Japonia, Tajwan, Korea Południowa, ochrona swoich interesów oraz baz w regionie, zahamowanie rozprzestrzeniania się technologii jądrowych, i rakietowych (np. dla Iranu czy Birmy), zahamowanie sprzedaży uzbrojenia, dilerki, oraz używania fałszywych dolarów, zakończenie ich działalności hakerskiej i używania różnych najemników, zajęcie się największym zasobami na świecie metali ziem rzadkich i uranu, dużymi złożami ropy, gazu
      http://wiadomosci.wp.pl/korea-polnocna-spi-na-6-bln-dol-ogromne-bogactwa-tylko-przedluza-trwanie-rezimu-6025262991844481a
      http://nationalinterest.org/feature/could-north-korea-be-the-next-energy-superpower-14471
      nie wspominając o zakończeniu haniebnego procederu porywania ludzi zagranicą.
      Odkrywca

      Usuń
  16. Trump jak prawdziwy chrześcijanin - widzi zło to n.pierd.la
    Nie zdziwię się jak za jakiś czas stosunki Iran-Rosja zamarzną.
    Nasza strefa zgniotu może się rozszerzyć po ćwiczeniach na Białorusi. Wbrew pozorom utrzymanie stałej obecności wojska rosyjskiego w niewielkim kraju będzie ich kosztować dużo bo ze strategicznego punktu widzenia będą musieli obstawiać granice - szczególnie tą z Ukrainą - strategia z "zielonymi ludzikami" może obrócić się przeciwko Putinowi - czego mu kur.a życzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. w sumie już nic nas zaskoczyć nie powinno

    OdpowiedzUsuń
  18. Ponieważ w komentarz został przywołany temat Izraela, więc pozwolę sobie wkleić ciekawy artykuł o kulisach jego powstania z jeszcze ciekawszą konkluzją na koniec.

    http://bobry7.salon24.pl/770702,balfour-kompania-lewantu-afera-w-damaszku-czyli-kto-zakladal-izrael

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy nikt z tu komentujących nie obawia się niespodziewanego ataku FR na kraje bałtyckie (również Polskę) jeszcze w tym roku ?

    OdpowiedzUsuń
  20. Zanim zaatakują Polskę muszą przejąć kontrolę nad całą Ukrainą.
    Nie, nie spodziewam się ataku na Polskę w tym roku.

    Antyetatysta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy Polska zaatakuje Rosję? Pytam całkiem poważnie.

      Usuń
    2. Desant w Kaliningradzie czy teleportacja pod Moskwą? Co mielibyśmy zyskać na atakowaniu Rosji?

      Usuń