Untitled from The Revolutioneer on Vimeo.
Nie mogę się doczekać tego filmu dokumentalnego! "How to start a revolution" opowiada o dziele Gene'a Sharpa, najlepszego na świecie eksperta od wywoływania "pokojowych" rewolucji. To z jego zaleceń korzystał m.in. ruch Otpor obalając Miloszewicza, gruzińska Kmara, ludzie Juszczenki podczas Pomarańczowej Rewolucji, czy obecnie rewolucjoniści z Syrii, Egiptu i Libii oraz z.... Wall Street. Wystarczy spojrzeć choćby na podpis twórców tych rewolucji - logo z zaciśniętą pieścią (1:32) na video powyżej.
Wspomaganiem rewolucji tego typu na całym świecie zajmuje się powiązany z Otporem belgradzki instytut C.A.N.V.A.S. Nie przypadkowo jeden z założycieli ruchu Otpor odwiedził ostatnio organizowaną przez służby Obamy pikietę na Wall Street.Wcześniej konsultanci Otporu odwiedzili m.in. Tunezję. Może Prezes powinien zaprosić ich do Polski? A przy okazji poczytać trochę pism genialnego Shaula Alinsky'ego, mistrza organizowania społeczeństwa.
Ale oczywiście zorganizowanie pokojowej rewolucji to nie wszystko. W Serbii, Tunezji i Egipcie po stronie rewolucjonistów było wojsko. W Syrii się nie udaje, bo kraj ten ma najbrutalniejsze służby specjalne na Bliskim Wschodzie. Podobnie "kolorowa" rewolucja nie ma szans w biernych społeczeństwach takich jak rosyjskie czy białoruski.