sobota, 5 marca 2022

Pierwsze 10 dni wojny - jak Ukraińcy zmienili historię

 


Ilustracja muzyczna: Dobrogo Wieczera, My z Ukrainy

Zachodni eksperci spodziewali się, że Kijów padnie po 72 godzinach wojny, a po tygodniu zostanie tam zainstalowany rząd kolaboracyjny. To dlatego pierwsze pakiety unijnych i amerykańskich sankcji były tak słabe. Chciano uniknąć pełnoskalowej wojny gospodarczej z Rosją. Po upadku Ukrainy złożonoby uroczyście kondolencje, werbalnie potępiono Putina i tyle. Karzełek Putin, zachęcony sukcesem, w przyszłym roku uderzyłby na Państwa Bałtyckie, motywując to koniecznością ich "denazyfikacji". Wszak wiadomo, że Litwini zjedli siostrę Hannibala Lectera i trzeba ich powstrzymać przed uderzeniem nuklearnym na Moskwę... Twardy opór Ukrainy przestawił jednak zwrotnicę historii. Plan karzełka Putina (i globalistów?) poszedł na ch....

Wojna na Ukrainie obalił mit wszechpotężnej, niezwykle sprawnej i profesjonalnej armii rosyjskiej. Pół świata się teraz z niej śmieje. Media społecznościowe są zawalone filmami i zdjęciami pokazującymi zniszczony rosyjski sprzęt oraz wziętych do niewoli rosyjskich żołnierzy. Ukraińcy chwalą się zabiciem około 10 tys. Ruskich, zniszczeniem 269 czołgów, 945 transporterów, 39 samolotów i 40 śmigłowców. Ruscy przyznali się w połowie tygodnia, do utraty 498 zabitych i 1597 rannych, a strat w sprzęcie nie podali. Straty Ukraińskie ocenili na 2870 zabitych, 3700 rannych i 572 jeńców. Firma badawcza Oryx, zlicza straty potwierdzone w 100 proc., na podstawie zdjęć i filmów. Jak dotąd doliczyła się po stronie Rosji m.in.:: 97 zniszczonych bądź porzuconych czołgów, 15 dział samobieżnych, ponad 250 pojazdów opancerzonych, 6 samolotów i 8 śmigłowców. Po stronie ukraińskiej: 39 czołgów (z czego 37 to stare T-64), 7 dział samobieżnych, 7 samolotów (w tym An-255 Mriya) i jedną fregatę zatopioną w porcie przez załogę. Jeszcze raz przypomnę, że mowa tylko o stratach w 100 proc. udokumentowanych na filmach i zdjęciach. 

Szokujące wrażenie robią zdjęcia i filmy - takie jak z Buczy czy spod Charkowa - pokazujące tony zniszczonego rosyjskiego sprzętu. Jeszcze bardziej szokujące jest jednak to, ile sprzętu rosyjscy żołnierze porzucili. Mowa o w pełni sprawnym sprzęcie, takim jak czołgi T-90. Sprzęcie, który czasem Ukraińcy muszą niszczyć. Ukraińskie Ministerstwo Obrony twierdzi nawet, że zdołano zdobyć na wrogu więcej sprzętu lądowego, niż krajowy przemysł wyprodukował przez osiem lat. Skala załamania morale Rosjan jest szokująca. Jest sporo jeńców. Zwykli żołnierze nie wiedzą, po co tam przyjechali, ani z kim walczą. Jest wśród nich mnóstwo maruderstwa. To trochę przypomina 1941 rok - trochę 1945 (rosyjscy żołnierze srający na ulicach pokazują "katechoniczną wyższość cywilizacyjną" Ruskiego Mira).

Mimo spektakularnych uderzeń na ukraińskie lotniska, do których doszło pierwszego dnia wojny, Ruskim nie udało się zniszczyć ukraińskich sił powietrznych. Według Amerykanów, Ukraińcy zachowali większość swojego sprzętu i nawet czasem osiągają lokalną przewagę w powietrzu i zadają Ruskim straty. Nie popisało się rosyjskie lotnictwo i drony.

Jeśli jest broń, która stała się symbolem tej wojny, to jest nim turecki dron Bayraktar. Witold Repetowicz się przez wiele miesięcy mądrzył, że Ukraińcy popełnili "straszny błąd" kupując Bayraktary, bo "Erdogan to sojusznik Putina" a tureckie drony nie poradzą sobie z rosyjską obroną przeciwlotniczą. (Przykłady z Libii oraz z Karabachu Repetowicz oczywiście zbywał jako nieistotne...). A poza tym Ruscy zrobili ładną animację pokazującą, jak zestrzeliwują Bayraktary, więc lepiej byłoby, gdyby Ukraina kupiła sprawdzone ormiańskie drony... Oczywiście rzeczywistość zweryfikowała chciejstwo naszego dzielnego korespondenta wojennego. Bayraktary pięknie niszczą kolumny wroga i nawet upolowały 1 zestaw przeciwlotniczy Buk. Ukraińcy mogą mieć jednak problem z rakietami do nich. Ale do Rzeszowa właśnie przyleciał z Turcji świeży transport Bayraktarów. 

Zweryfikowane zostało też pierdolenie wojskowych "ekspertów" takich jak gejnerał Różański. Jojczyli przez parę lat, że tworzenie WOT to zbrodnia i że "lekka piechota nie może walczyć z czołgami ani ze spadochroniarzami". No i ukraińskie WOT, częściowo wzorowane na polskich, rozpieprzają rosyjskie czołgi i spadochroniarzy. Coś czuję, że książka "Dlaczego przegramy wojnę z Rosją" będzie wkrótce hitem - wszyscy będą ją kupować dla beki. 

Pierwszą klęską poniesioną przez Ruskich była próba zajęcia Kijowa przez dywizję powietrznodesantową. Rosyjskie siły specjalne wpadły w zasadzkę na lotnisku Hostomel. Nie udało się przerzucić tam całej dywizji powietrznodesnatowej, więc użyto jej kawałek po kawałku - w bezsensownych desantach, na takie obiekty jak szpital w Charkowie. Spadochroniarze rzucani pomiędzy bloki stali się kaczkami na strzelnicy. Uderzenie pancerne na Kijów od północy skończyło się masą spalonych transporterów w Buczy.  W trakcie zasadzki pod Kijowem została zniszczona m.in. kolumna pancerna z czeczeńskim generałem Magomedem Tuszajewem, bliskim współpracownikiem Kadyrowa. Kolumna idąca z Białorusi - drogami zbudowanymi przez Sławomyra Nowaka :) - utknęła w 64-kilometrowym korku. Sprzymierzeńcem Ukrainy jest tam też błoto. Część sił Ukraińcy już tam odcięli, część rozbili, reszta prosi się o masakrę.

Duży sukces odniesiono na kierunku charkowskim - kolejne uderzenia pancerne wroga zostały zatrzymane. Rozbita została m.in. elitarna rosyjska 200. Brygada Zmotoryzowana Strzelców. Ukraiński snajper zastrzelił generała dywizji Andrieja Suchowieckiego, zastępcę dowódcy 41 Armii. W obłasti sumskiej, wojska ukraińskie doszły do linii granicy państwowej.

Najgorzej sytuacja wygląda na południu. Zagrożone są Mikołajów i Odessa (desantem morskim, który pewnie ruszy po zdobyciu Mikołajewa.) W oblężonym Mariupolu broni się pułk Azow - i pewnie będzie bronił się do ostatniego człowieka. Wszyscy azowcy są bowiem na rosyjskich listach proskrypcyjnych jako groźni "naziści". Wśród żołnierzy okrytego sławą pułku Azow są oczywiście też ochotnicy z innych krajów Europy. Gdy Kadyrow wyznaczył 500 tys. USD nagrody za głowy ukraińskich dowódców, komendant Azowa odparł, że wyślę Kadyrowa za darmo do Piekła.

Rosyjska Flota Czarnomorska jak dotąd unika walki - pomimo tego, że ukraińska marynarka wojenna jest mała, częściowo zniszczona i częściowo zablokowana w portach. Rosyjskie okręty chowają się za neutralnymi statkami handlowymi. Być może boją się min. Można się spodziewać, że plaże pod Odessą też zostały zaminowane. Ruscy czekają więc na zdobycie portu w Mikołajewie, do którego bezpiecznie wprowadzą później desantowce.

Na Ukrainie zostało jak dotąd zaangażowanych 80 proc. rosyjskich sił przygotowanych do ataku. Ruscy pewnie jednak zmobilizują i rzucą na front nowe siły - przerzucone choćby z Dalekiego Wschodu czy Kaukazu. O tym jak poważna jest sytuacja mogą świadczyć jednak ich naciski na Białoruś. Chcą oni, by wojska białoruskie zaangażowały się w wojnę na pełną skalę. (Biełarusy jak dotąd udostępniają swoją ziemię i przestrzeń powietrzną do agresji, wspierają ją logistycznie i zapewne za pomocą działań swoich zwiadowców.) Białoruscy wojskowi raczej chyba się do tego nie palą. Oglądają filmy na Telegramie i wiedzą co się dzieją na Ukrainie. Putin naciska też na Kazachstan i inne kraje Azji Środkowej, by przysłały mu żołnierzy.

Karzełek Putin twierdzi, że "wszystko idzie według planu". Tylko, że rosyjskie plany przewidywały zakończenie wojny do 6 marca. Oczywiście wojna może jeszcze potrwać. Ruscy będą rzucali falę za falą i czekali, aż Ukraińcom zabraknie amunicji. Sami mogą być gotowi zaakceptować 50 tys. strat.

Jak na razie skutkiem działań karzełka Putina jest zniszczenie mitu armii rosyjskiej. Gdyby nie posiadała broni jądrowej, to by całkowicie straciła zdolność do odstraszania. Można się spodziewać, że gdyby Rumuni wprowadzili wojska do Mołdawii, to zdołaliby zdobyć Naddniestrze. Turcy mogliby wspólnie z Gruzinami wyprzeć Rosjan z Abchazji i Osetii Płd. Skoro Ruscy mają problemy z ukraińskimi T-72 i Migami-29 to jak poradziliby sobie w przyszłości z polskimi Abramsami i F-35? (Przypominam, że wielu wziętych z dupy "ekspertów" mądrzyło się, że zakup Abramsów i amerykańskich myśliwców to "straszliwy błąd".) Spodziewam się, że rosyjscy producenci uzbrojenia będą musieli teraz dawać klientom spore zniżki.

Putin przy okazji totalnie rozpieprzył moskiewski rynek finansowy, sprawił, że Gazprom i Sbierbank stały się spółkami groszowymi a rubel zwalił się w tydzień o 40 proc. Mimo, że sankcje są zachodnie są dosyć umiarkowane, to nawet rosyjska ropa stała się na rynkach "toksyczna". Rosja oczywiście to wytrzyma, ale nieco cofnie się w rozwoju. 

Klęska dyplomatyczna Rosji jest jak na razie totalna. Nikt oprócz totalnych spierdolin umysłowych, nie uwierzył w rosyjską narrację o wojny. Rosja stała się w oczach świata większą wersją Korei Płn. Nawet Niemcy i Chiny musiały się od niej dystansować. Skutkiem działań Rosji było wzmocnienie pozycji Polski i wschodniej flanki NATO. W wojnie informacyjnej Ruskie okazały się totalnymi pierdołami. Jak w czasach Chruszczowa straszą świat nuklearną zagładą. Rosyjska popaganda na użytek krajowy jest skrajnie głupia, ale chyba skuteczna. Wczoraj widziałem m.in. duży materiał w ich Wiestiach o Dagestańczyku, który został odznaczony gwiazdą Bohatera Rosji - pośmiertnie ("Hujososy jebane! Allah akbar nie praszoł!").

Ta wojna to również wielki cios w opcję prorosyjską na Zachodzie. Popieranie Rosji stało się tam wreszcie obciążeniem. Jest też totalnym lamerstwem. PiS mógłby łatwo w ten sposób uderzyć partię Tusska - przypominając jego proputinowskie wypowiedzi i decyzje jego, Sikorskiego, Kopaczowej, Giertycha, a także prorosyjską propagandę TVP z czasów PO. Warto przypomnieć jaki cyrk jeszcze parę miesięcy temu osłowie i oślice z KO urządzali nad naszą wschodnią granicą. Teraz wklejają ukraińskie flagi na profilówkach, a wcześniej kolportowali propagandę Łukaszenki i Putina. (Baj de łej: czy ktoś, poza totalnymi idiotami, wierzy jeszcze w kocopały heroinisty Tomasza Piątka?) Pajacowanie Brauna, Ozjasza i różnych przebierańców może natomiast drogo kosztować Konfę. Już w jednym sondażu znalazła się pod progiem wyborczym. Można też uderzyć w lewactwo. Czołowy polskojęzyczny (anty)faszysta Rafał Pankowski współpracował przecież z fundacją rosyjskiego oligarchy Mosze Kantora. Każdy kto atakuje w internecie Wojsko Polskie i naszych bohaterów walki zbrojnej z komunizmem powinien zostać uznany za rosyjskiego trolla - wszak wpisuje się w putinowską narrację o "demilitaryzacji" i "denazyfikacji". Mamy unikalną szansę uderzenia w spierdoliny z lewicy i prawicy. 

Czasem niewielkie zdarzenie może przestawić zwrotnicę historii i doprowadzić do ogromnych zmian geopolitycznych. Kiedyś nazwałem Erdogana "One Punch Manem", bo potrafi za pomocą jednego - niekoniecznie silnego - uderzenia wywołać wielki chaos w planach przeciwnika. Być może decyzja o sprzedaży Ukrainie Bayraktarów była takim kamyczkiem wywołującym lawinę.

Ending: System of a Down  - Bayraktar

***

Zdaję sobie sprawę, że ten wpis może się szybko zdezaktualizować. Zachęcam więc obserwowania twitterowego konta Znanego Wam Autora ("renard" to po francusku "fox"):

Renard (PolitPorn88)

A także konta płka Igora Girkina vel Striełkowa - w 2014 r. ów "pojebany pułkownik" dowodził on rosyjską rebelią w Doniecku i zestrzelił malezyjski samolot pasażerski, ale obecnie jest antyputinowski i wrzuca dużo ciekawych filmów z frontu i zaplecza:

Igor Girkin.

A to zdjęcie (NSFW) powinno być wzorem dla ewentualnego pomnika zwycięstwa. 

67 komentarzy:

  1. Na ile Girkin z Twittera to ten sam Girkin z 2015? Z Rosji nie mógłby tego nadawać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem ostatnio klip, gdzie w ukraińskich mediach netowych mówił, że wojna będzie dla Rosji katastrofą

      Usuń
  2. W miarę ciekawa analiza i to z o2 czyli chyba interii.

    https://www.o2.pl/informacje/kolos-z-opuszczonymi-spodniami-4-glowne-bledy-rosyjskiej-armii-w-ukrainie-6743636948793920a

    PS. Niestety drugi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Białorusi, to Otokieł we wczorajszym Pitu-Pitu, powiedział, że na Białorusi pojawiła się fala awarii wyglądająca na celowe działania. Jakieś palenie sieci, transformatorów czy coś takiego, bo nie usłyszałem dokładnie i Baćka się wystraszył i cofnął wojska aby broniły go przed narodem.
      Tu wrzucam linka, który wyjaśnia dlaczego stare ruskie czołgi są takie wrażliwe na atak.
      https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/nauka-i-technika/automat-%C5%82adowania-czyli-dlaczego-rosyjskim-czo%C5%82gom-odpadaj%C4%85-wie%C5%BCe/ar-AAUzqG5?li=BBr5KbO
      Widać wyraźnie jaka jest przepaść między sprzętem radzieckim, a sprzętem NATO. To przepaść nie do zasypania.
      Od dawna piszę, że nasza armia powinna nastawić się na drony i roboty bojowe. Najlepiej aby zaczęła badania i produkcję własnych dronów i robotów. To jest przyszłość armii, a nie ludzkie dywizje.
      Swoją drogą to jestem zaskoczony przezornością Pis i ich proroczą wizją. Gdy doszli do władzy, stworzyli WOT i zaczęli zwiększać liczebność i nowoczesność armii. Szło im to jak krew z nosa, ale jestem pod wrażeniem przewidującej przyszłość analizy. Okazuje się, że Śp . Lech Kaczyński był wizjonerem i prorokiem. Potrzebne są nam tureckie drony, abramsy i patrioty. Z czymś takim "niezwyciężona" armia radziecka może nam obciągnąć.
      Ciekawe co powiedzą ci wszyscy, którzy krytykowali te działania Pisu.
      Zresztą, chuj z nimi.
      Trzeba tylko zmienić zasady zarządzania jednostkami wojskowymi, bo z tego co tydzień temu mówił Otokieł, to naszą armię można pokonać w weekend bez jednego wystrzału.
      Trzeba się solidnie przygotować militarnie, nawet jeśli nikt nas nie zaatakuje. Jest takie chińskie lub japońskie przysłowie.
      "Jeśli użyjesz miecza tylko jeden raz w życiu aby się obronić, to warto go nosić przez całe życie."
      A na koniec dwa memy :
      https://kwejk.pl/obrazek/3881653/marzec.html
      https://kwejk.pl/obrazek/3881194/pozdrowienia-od-finow.html
      Zgadzam się, że teraz powinniśmy uderzyć na pełnej kurtyzanie medialnej w szwabów. W ruskich i naszą wszawą opozycję również, ale najbardziej w szwabów. Mamy obecnie niepowtarzalną szansę aby zniszczyć ich medialnie na arenie międzynarodowej i zwłaszcza w UE.
      Szwaby się kompletnie skompromitowały wspieraniem kacapów, blokowaniem sankcji i blokowaniem wysyłania broni na Ukrainę. Teraz gdy postanowiły coś wysłać to wysyłają niesprawne wyrzutnie, które grożą wybuchem, gdy się je weźmie do ręki lub uszkodzone hełmy, które nie spełniają europejskich atestów.
      Szwaby na tyle mocno straciły medialnie, że zapewne uruchomią machinę medialną aby się wybielić i oczernić Polskę. Zaraz wszystkie te gówniane media jak wp, onet czy tefałen zmienią narrację i znowu będą kłamać całą dobę. To się może zacząć już w przyszłym tygodniu.


      Usuń
    2. Tak się zastanawiam nad dalszymi losami wojny. Słuchając i czytając ekspertów wyłania mi się pewien obraz. Być może błędny, bo przecież eksperci czasem się mylą i pomylili się mówiąc jednym głosem, że pełnoskalowej wojny nie będzie.
      Najpewniej Ukraina nie wygra tej wojny. Tego eksperci są pewni.
      Chciałbym aby się mylili, ale być może jednak mają tu rację. Rosja użyła rzeczywiście dużej armii. Eksperci nie wspominają o tym ilu użyto żołnierzy. Jeszcze w lutym pisano, że na Białorusi w ramach ćwiczeń jest około 160k żołnierzy. Atak poszedł jednak z trzech kierunków, więc żołnierzy musi być więcej. Na atak ze wschodu i południa musiano dołożyć co najmniej 100k. Czyli minimalna armia atakująca Ukrainę to około 250k. Pewnie nawet więcej.
      Zobaczmy jeszcze raz twarde dane o ich wojsku: wojska lądowe - 250k, wojska powietrznodesantowe - 80k, wojska strategiczne - 80k, wojska wsparcia - 200k. Razem 610k. Czyli około połowy całej armii lądowej (w uproszczeniu) jest na Ukrainie bądź w okolicach.
      Faktycznie Ukraina łatwo mieć nie będzie i być może nie podoła, ale zapewne zada jeszcze spore straty kacapom.
      Dr Szewko mówił ostatnio, że Rosja jeśli wygra to nie da rady okupować Ukrainy. To będzie o wiele trudniejsze niż okupacja Afganistanu.
      Ewentualny sukces kacapów będzie okupiony dużymi stratami militarnymi, medialnymi i gospodarczymi, a tego sukcesu nie da się zmonetyzować, bo okupacja będzie równie kosztowna.
      Wycofanie się również jest wykluczone, bo straty wizerunkowe byłyby jeszcze większe.
      Co pozostaje ? Negocjacje. Byłyby one pożądane zwłaszcza dla Ukrainy, bo za chwilę grozi im katastrofa sanitarna.
      Ruski będą się niewątpliwe twardo targowały, bo choć niby im bardziej zależy na wyjściu z twarzą, to Ukraińcy też nie mogą sobie pozwolić na przeciąganie ich, bo ile mogą ukrywać się w schronach.
      Nie będę zgadywał co ewentualnie ruscy wytargują, ale z grubsza można się domyślić.
      Te negocjacje są możliwe o ile Putin podejdzie racjonalnie do tematu, a jak wiadomo, ostatnio trudno mu o nią.
      Takie mam pytanie. Jeśli kacapy pokonają Ukrainę i nie poniosą już zbyt wielkich strat to mogą od razu wjechać do Polski ? Czy to realne ? Bez wątpienia potrzebują paru lat aby wylizać rany, ale za kilka lat to będziemy mieć Abramsy i kto wie co jeszcze, więc łatwiej im nie będzie. Pytam, bo mam poważne obawy.



      Usuń
    3. Czytałem wczoraj późnym wieczorem na wp 3 artykuły.
      Pierwszy artykuł opisywał, że za sukcesy ukraińskie w walce z ciężkim sprzętem rosyjskim wcale nie odpowiadają Bayraktary i Javeliny. To tylko propaganda ukraińska przyjęła taką narrację. Drony i te wyrzutnie są owszem, skuteczne, ale jest ich bardzo mało.
      Większość ciężkiego sprzętu czyli czołgi i transportery niszczone są przez ukraińskie czołgi T-64 i T-80 oraz wozy bojowe z czasów Zsrr BMP-1 oraz granatniki z rodziny RPG , postsowieckie pociski kierowane 9K111 Fagot i 9M113 Konkurs, a także rodzime pociski przeciwpancerne Stugna-P, Skif i Korsar plus proste granatniki M72LAW.
      Nie wiem, nie znam się, ale podaję info, bo ktoś może to potwierdzić lub odrzucić.
      Drugi artykuł to kolejny aspekt ukraińskiej propagandy, podający, że unieszkodliwiono już 1/3 radzieckiego wojska poprzez zabicie zranienie lub wzięcie do niewoli. Stanowi to łącznie 45k żołnierzy.
      Tej liczby podważać nie będę, ale jak pisałem wyżej, mam uzasadnione podejrzenia, że w wojnie bierze udział dwa razy więcej wojska kacapskiego.
      Trzeci to był płacz szwabów narzekających, że nie radzą już z sobie z napływem ukraińskich uchodźców, bo do Berlina przybywa dziennie około 10k uchodźców. 10k dziennie czyli ile w sumie przybyło ? 70k ?
      Do Polski przybyło już ponad 800k i nie słyszałem aby był z tym problem. Może niech szwaby odeślą opalonych inżynierów i lekarzy do rodzimych krajów i problem zniknie.
      Swoją drogą to szwaby są idiotami. Po wejściu Polski do UE wprowadzili ochronę własnego rynku pracy przed Polakami na kilka lat. W efekcie Polacy rozjechali się po całej Europie z wyjątkiem Niemiec. Później niemiec płakał, że nie ma kto szparagów mu zbierać.
      Teraz utrudniają przybywanie Ukraińcom, którzy też mogliby zapełnić lukę na rynku pracy. Mówi się, że mądry Polak po szkodzie. jak widać niemiec i przed i po głupi.

      Usuń
    4. Na wp była zamieszczona wypowiedź (niebezpośredni wywiad) analityka FSB. Skąd oni by to wzięli to nawet nie wnikam. Ten niby analityk twierdził, że nie wiedzieli, że jest plan ataku na Ukrainę.
      Do tego powiedział, że Rosja może prowadzić wojnę do czerwca, bo w czerwcu zbankrutuje.
      Gdzie indziej czytałem, że zbankrutuje jeszcze w kwietniu i w to bardziej wierzę.
      Ziemkiewicz powołał się na gen. Skrzypczaka, który w radiu Zet powiedział chyba wczoraj , że Rosja poniosła straty o wielkości 30-40% (nie wiem czego) i bez dodatkowego wsparcia są w stanie prowadzić wojnę jeszcze przez 3-5 dni czyli 10-12 marca koniec wojny wg. tej wypowiedzi. Zobaczymy.
      W polskim necie pełno jest wypowiedzi, że ta wojna potrwa 2 lata. Nie wiem czy to ruskie trolle, czy zwykli idioci. Wojna trwająca 2 lata to nie w Europie. Azja, Afryka to OK. Gdy tam trwa jakaś wojna to nikogo z białych krajów to nie obchodzi i wojna tam może być traktowana jako coś stałego i wiecznego. W Europie to nie przejdzie, oczywiście z wyjątkiem kolejnej wojny światowej czy ogólno europejskiej. Bałkany to też był wyjątek, bo różne kraje realizowały tam swoje sprzeczne interesy.
      Nawet bez tych wypowiedzi zakładam, że wojna powinna się skończyć w marcu lub kwietniu. Dłużej tego ruscy nie będą w stanie ciągnąć.
      Osłabiły mnie sankcje Bidena na kupowanie ropy od rusków. Trump uczynił USA samowystarczalne jeśli chodzi o ropę. Mogli ją eksportować, a do tego zapoczątkował budowę ropociągu z Kanady. Biden zatrzymał budowę tego ropociągu i pozamykał wiele wież i zaczął kupować ropę od kacapów. Teraz wprowadza sankcję podważającą jego własną decyzję. Żenada.

      Usuń
    5. Tu ten wywiad z zetki z gen. Skrzypczakiem.

      https://www.youtube.com/watch?v=y6WvbEtckfE

      A tu kolejny wywiad z gen. Skrzypczakiem. Trochę mocny, choć nie jest to coś czego już bym nie słyszał.

      https://www.youtube.com/watch?v=Bbs90f_RmO4

      Usuń
    6. Mała korekta. Nie słyszałem tego wywiadu wcześniej, a jedynie znałem wypowiedź z drugiej ręki. Gen. Skrzypczak mówi tam, że wojna SIĘ ROZSTRZYGNIE w ciągu 3-5 dni. Nie zakończy tylko rozstrzygnie.

      Usuń
    7. Dziś tylko luźne uwagi.
      Ponoć w trakcie mrozów ruskie czołgi stają się 40-tonowymi zamrażarkami. Biorąc pod uwagę stan radzieckiego sprzętu, poważne błędy konstrukcyjne oraz beznadziejną logistykę, wreszcie zrozumiałe staje się powiedzenie : "mieć przejebane jak w ruskim czołgu".
      Pamiętacie tę 64-kilometrową kolumnę ciągnącą na Kijów ? Od tygodnia nie ruszyli się z miejsca. Nie wiedziałem czemu, ale trafiłem na wyjaśnienie na TVP Info. Kolumna jechała główną drogą, która została zablokowana. Tu żadnych szczegółów, więc można się tylko domyślać o co chodzi. Ruscy próbują się przedzierać bocznymi drogami, a tam już na nich czekają Ukraińcy i strzelają do pierwszego pojazdu, a pozostałe od razu uciekają.
      Jestem pod wrażeniem ukraińskiej propagandy. Prawdziwy majstersztyk. Nie wiem czy robią ją sami, ale przebili wszystkich. Chociażby ta 7-letnia dziewczynka śpiewająca w gruzach budynku, a później w jakimś studiu udzielająca wywiadu, w którym mówi, że jedyne czego chce to pokoju dla Ukrainy. Siermiężna propaganda radziecka jest 100 lat za ... afroamerykanami. Swoją drogą to nasi mogliby się z tego wiele nauczyć. Może czas najwyższy aby pokazać płaczące dziecko/dzieci, które przez to, że ta zła UE nie chce przesłać Polsce pieniędzy to te dzieci nie mogą chodzić do szkoły bo nie mają butów ani śniadania. No może to zły pomysł. Nie jestem specem od reklamy, ale warto by wykorzystać coś w tym stylu aby zniszczyć medialnie szwabów.
      No i na koniec muszę pochwalić postawę naszego rządu w sprawie Migów. Blinken chciał nas wpuścić w maliny abyśmy sami na własną rękę przekazali te Migi Ukraińcom i przy okazji ściągnęli na siebie zagrożenie, a NATO pewnie by umyło ręce, bo przecież nikt tego z nimi nie uzgadniał. Nasi odpowiedzieli, że bardzo chętnie pomogą i są gotowi wysłać te samoloty do bazy w Rammstein aby NATO mogło je wysłać na Ukrainę. Oczywiście w zamian chcemy też dostać samoloty nowsze, od USA. Po tym komunikacie, Blinken zadławił się jak dziwka członkiem. To zagranie było świetne. Pytanie kto jest jego autorem. Na bank nie Vateusz. Pewnie ktoś z wojskowych postawił się Błaszczakowi i to właśnie stamtąd poszedł przekaz.

      Usuń
    8. Ciekawy film. Polecam. Nie znam pozostałych filmów z kanału.

      https://www.youtube.com/watch?v=8rE6QnoJFiU

      Usuń
  3. A co z tymi biolabami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby Rosja atakowała Polskę, to w necie pojawiłyby się mapki mówiące, że w Hajnówce, Przasnyszu, Leżajsku i Płońsku są amerykańskie biolaby

      Usuń
    2. Nawet Der Interia o tym pisze:
      https://geekweek.interia.pl/nauka/news-ukrainskie-laboratoria-zagrozone-grozne-patogeny-wydostana-s,nId,5863010
      Co powiesz na temat wiarygodności Jima Stone'a?
      http://82.221.129.208/1/.tn7.html

      Usuń
    3. Nawet der interia napisała, że :

      “ukraińskie laboratoria nie są obiektami, w których pracuje się nad bronią biologiczną. Są to placówki zdrowia publicznego, w których są prowadzone pokojowe badania naukowe dotyczące nadzoru nad chorobami”.

      Usuń
    4. Placówki zdrowia publicznego finansowane przez Departament Obrony USA, to normalne?
      https://ua.usembassy.gov/embassy/kyiv/sections-offices/defense-threat-reduction-office/biological-threat-reduction-program/
      https://web.archive.org/web/20170130193016/https://photos.state.gov/libraries/ukraine/895/pdf/dtro-kharkiv-eng.pdf

      Usuń
    5. Tak, Departament Obrony od 1991 r. w różnych krajach wspiera programy identyfikowania patogenów i zapobiegania wykorzystywaniu ich przez terrorystów:

      https://ua.usembassy.gov/u-s-ukraine-partnership-to-reduce-biological-threats/

      Usuń
  4. Zastanawiam się jakbyśmy my znieśli to co spotkało Ukrainę? Wyobraźmy sobie że Polska nie jest w NATO i UE, ale poza tym jest takim samym krajem i mamy agresję rosyjską. Wojsko wojskiem, ale jako naród myślę że jesteśmy ciut bardziej zniewieściali od Ukraińców. Ilu naszych polityków by nie spierdoliło z kraju w ciągu pierwszej doby?
    Niektórzy mówią, że Putin zrobił jedną dobrą rzecz - zakończył pandemię. Ale może będą jeszcze inne plusy? Walczący z najeźdźcą Ukraińcy chyba nie słyszeli nigdy o kimś takim jak Margot i że my tu mamy inne problemy, bo zajmujemy się kwestią ilości płci? Może warto byłoby ich przyjąć do UE by zwiększyć ilość normalnych ludzi.

    Druga sprawa:
    zwróćmy uwagę na całkowicie świecki charakter ukraińskiego patriotyzmu / nacjonalizmu. W wypowiedziach czy to ukraińskich polityków czy zwykłych ludzi na FB
    nie ma żadnych odwoływań do Boga czy cerwki. Wszyscy tylko "Sława Ukrainie, śmierć Moskalom!". Nie ma tam żadnego religijnego wzmożenia, jakie pewnie byłoby w Polsce w podobnej sytuacji.

    mb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ich patriotyzm nie jest taki całkowicie świecki. Widać też sporo odwołań religijnych w ich propagandzie. Tylko, że Ukraina jest krajem wielu religii - prawosławie dwóch jurysdykcji, katolicyzm: grecki, rzymski i ormiański, islam (Tatarzy), judaizm (prezydent i premier)

      Usuń
    2. Lol,nie. Przecież mnóstwo Ukraińców wyjechało do Polski w obawie przed wojną, tylko zdążyli przed agresją. Ludzie w większości niezależnie od narodowsci chcą po prostu spokoju.
      Masz wrażenie, że to jacyś Spartanie bo od kilku lat żyli w realiach rosyjskiej agresji i są przygotowani plus trochę propagandy z ich strony i Rosjanie też tak średnio ogarniają na dodatek wojna w europejskich realiach to mimo wszystko ciężkie zadanie.

      Usuń
    3. Ja też mam wrażenie, że jednak Ukraińcy są bardziej twardzi. Polacy hart ducha stracili w latach 90-tych kiedy to socjalizm pokazał swoją prawdziwą mordę.

      Usuń
    4. @Mariusz kiedyś gadałem z Ukraińskim nacjonalistą co kurwował na swoich rodaków bo dali sobie zabrać Krym bez walki i przegrali w Donbasie. Twierdził, że z Polakami nie byłoby ruskim tak łatwo. Przypominam jaką padaką była ukraińska armia w 2014-15, właśnie oddając Krym bez walki i dostając łomot w Donbasie, musieli się ratować różnymi dziwnymi klimatami w stylu Azowa. Zmiana wynika z życia w stanie dziwnej wojny i potencjalnej agresji przez kilka lat, plus plany Rosjan są zbyt ambitne i logistycznie nie wyrabiają przez co ponoszą duże straty. Mimo wszystko w perspektywie konfliktu trwającego miesiącami szanse Ukrainy są dosyć średnie. Tymczasem ludzie fantazjują o pół dzikich spartanach co przechowują odwieczne męskie tradycje mimo, że kilka lat temu wyglądało to zupełnie inaczej.

      Usuń
    5. Wiele mógł zmienić także wybór Zeleńskiego, człowiek rosyjskojęzycznej Ukrainy przełamał monopol galicyjskich nacjonalistów na ukrainskość i pogodził to z kulturą wschodnich i południowych regionów.

      Usuń
    6. @Anon
      Bynajmniej, nie uważam ich za Spartan. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Już wyjaśniam.
      Wczoraj robiłem zakupy w dużym markecie. W tym samym czasie po sklepie chodziło kilkanaście Ukrainek w wieku od 18 do 35 lat (tak na oko). Niektóre były nawet z dziećmi. Bardziej oglądały towary na półkach niż robiły zakupy, co może świadczyć, że dopiero co przyjechały do Polski. Obserwowałem je ukradkiem i z zadziwieniem zauważyłem, że są w dosyć pogodnych nastrojach. Trzy młode Ukrainki (18-20 lat) chodziły razem po sklepie, rozmawiały, śmiały się. Jakim cudem stać je na śmiech po takiej traumie.
      Przecież ich kraj jest teraz burzony przez kacapów. Może już nie mają do czego wracać.
      Znając mnie, to ja w takim przypadku wpadłbym w dwubiegunkówkę. Na przemian byłbym załamany i wkurwiony.
      Nikt nie napadł na Polskę, a mimo to jestem dosyć zestresowany i z niepokojem myślę o przyszłości.
      Dlatego uważam, że Ukraińcy są obecnie bardziej odporni psychicznie niż Polacy. Polacy tacy twardzi byli podczas pierwszej i drugiej WŚ.
      Teraz bardzo zmiękli.

      Odnosząc się do utraty Krymu, to ich armia przeszła ogromną metamorfozę od tamtego czasu. Te prawie 8 lat wykorzystali z dużą korzyścią dla siebie.
      Pisałem wyżej, że wojna nie potrwa kilku miesięcy. Kwiecień może być miesiącem bankructwa Rosji. Gen. Skrzypczak powiedział, że najpóźniej 13 marca może być po wojnie.

      Usuń
    7. @ Mariusz

      Chyba trochę przesadzasz z tą oceną. Mnie by wcale nie dziwiło, że chodzą i wesoło rozmawiają. Znać po tym, że zdrowe psychicznie. Moi Ukraińcy z załogi też nie chodzą z nosami zwieszonymi na kwintę, tylko robią co do nich należy, a po pracy relaks. Co nie zmienia faktu, że przeżywają to co się dzieje. Młody jedzie do swojej rodziny, która się ewakuowała na Słowację. Z kolei szefowa stewardess ma całą rodzinę w Odessie. Widać, że przeżywa, ale się trzyma. Gadamy, żartujemy a po pracy drinkujemy. Nie może siedzieć zamknięta w czterech ścianach i wisieć na telefonie.
      Sam miałem podobne odczucia do ciebie, gdy w grudniu 2016 byłem w Odessie. Jarmark świąteczny działał pełną parą, knajpy otwarte, ludzie gadali ze sobą. Życie toczyło się dalej. Ich stan porównałbym raczej do Izraela i życia wśród wiecznej Intifady i rakiet ze Strefy Gazy ;)

      Marynarz

      Usuń
    8. Marynarz można to porównać też do covidu, wiosną 2020 była panika, a później wyjebingo. Gdyby Polskę spotkało takie nieszczęście jak Ukrainie, to wyglądałoby to podobnie. Zresztą mam wrażenie, że też już oswajamy się z tą wojną i ludzie bardziej boją się inflacji niż ruskich.
      Coś do morale Ukraińców sądzę, że bardzo wiele zmienił też ruch bezwizowy i masowa migracja. W 2014 wielu rosyjskojęzycznych mogło uważać, że zbliżenie z Rosją to coś dobrego bo to kraj gdzie wyjeżdżali z a chlebem, są wyższe emerytury i generalnie lepszy socjal. Teraz kiedy wieku z nich zobaczyło zachód i przekonało się, że ze strony Rosji to mogą mieć co najwyżej jakiś mafijny bantustan jak w Doniecku czy Ługańsku to rozumieją, że zachód jest ich jedyną nadzieją.

      Usuń
  5. Zyskaliśmy kilka lat, zanim FR odbuduje potencjał militarny, wyciągnie wnioski z tej porażki. Musimy ten czas jak najlepiej wykorzystać. To jest idealnyoment, żeby pomyśleć też o powszechnym obowiązku służby wojskowej. Nie mówię o 12 m-cach. W zupełności 3 m-ce wystarczą, aby nauczyć podstaw: obsługi broni strzeleckiej, zasad partyzantki miejskiej, pierwszej pomocy, it'd.).

    Dąb - Rozwadowski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szybkie i ważne pytanie, którego się nie zadaje: dlaczego Rosja zaatakowała Ukrainę? Wedle opinii i przewidywań różnej maści specjalistów, nie mieli atakować a jeśli już, to nie na tak wielką skalę. Tak więc WTF? Jak narazie wszelakie wyjaśnienia są równie sensowne i wiarygodne, jak retoryka Rosjan odnośnie zwalczania nazistów na Ukrainie. Pozdrawiam Chazar(ias)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wojna bezlitośnie zweryfikowała też zawodowych geopolityków i ich gówno warte bajdurzenia o złym kierunku rozwoju polskiej armii, Ukrainie jako państwie upadłym,wszechmocy Putina. Jedyne co teraz potrafią to dalej grać na stronie "między Niemcami a Rosja" i nakrywać się nogami w oczekiwaniu na atomowe uderzenie. Przy tym trzeba zaznaczyć, że wielu analityków prognozowało celnie, mimo że nie miało takiego przebicia jak S&F (Science&Fiction). Widać wyraźnie że debata się toczy i nie została przeżarta przez znachorów od drabin eskalacyjnych i łańcuchów dostaw.
    Dziś przemknęła także wiadomość o zbliżającym się dealu USA-Teheran. Odkorkowanie iranskiej ropy pozwoliłoby zupełnie odciąć się od Rosji.
    Przy okazji mam cicha nadzieję, że przynajmniej część elit wykorzysta okazję do cichej zemsty na Putinie za lata upokorzeń. Taki Borell czy Macron mogą coś o tym powiedzieć.

    Bruck

    OdpowiedzUsuń
  8. Może nie jestem aż tak obeznany w geopolityce jak Gospodarz i Szanowni Komentujący, ale mi tu coś nie gra. Wygląda wręcz jak jakaś ustawka, inscenizacja (trochę jak Covid). Nie jestem w stanie uwierzyć, ze Ruscy coś takiego by odjebali, jeśli nie byłoby drugiego dna. Uważam, że po prostu o czymś nie wiemy (jak zwykle z resztą).
    Drugim zastanawiającym aspeketem jest Ukrainiec+. To się nie może dobrze skończyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne wątpliwości. To jest jakaś "dziwna wojna", nie mylić z sitzkriegiem :). Moje domysły są takie że celem może być wzmocnienie pozycji Niemiec, które ku uldze wszystkich wezmą większą "odpowiedzialność" za bezpieczeństwo europy, a później... IV Rzesza Europejska? Pełna wasalizacja Rosji przez chiny? To tylko takie luźne przemyślenia, również nie jestem żadnym ekspertem.

      Usuń
    2. Zbig moim skromnym zdaniem Putinowi chodzi o zniszczenie Ukrainy zniszczyć szkołę szpital most oraz budynek rządy ludzi przegrać i zdestabizować np.Polskę
      Co mówią moje źródła w Pentagonie Rosja z Krymem do Dniepru

      Usuń
  9. Ceny energii wzrastały długo przed wojną, zwłaszcza cena gazu. Wzrost ceny gazu spowodował wzrost ceny nawozów. To z kolei spowodowało wzrost cen żywności. Do tego dochodzi inflacja i niedobory covidowe w dużych amerykańskich miastach.

    Teraz dochodzi wojna na Ukrainie, odcięcie Nord Stream i potencjalnie całej Rosji. Co daje dalsze wzrosty cen. Do tego przez panikę również wzrosły ceny paliw.

    Ukraina jest jednym z największych eksporterów pszenicy podobnie jak Rosja. Chińczycy już jakiś czas temu zaczęli chomikować zboża i powstał właśnie zbożowy (potencjalnie zbożowo-naftowy) sojusz Rosji z Chinami:
    https://asia.nikkei.com/Spotlight/Datawatch/China-hoards-over-half-the-world-s-grain-pushing-up-global-prices
    https://edition.cnn.com/2022/02/25/business/wheat-russia-china-intl-hnk/index.html
    Teraz Chińczycy mają jednak problemy:
    https://www.reuters.com/business/china-ensure-agricultural-product-supplies-including-grains-2022-03-05/

    Złotówka traci od początku wojny na wartości względem euro i dolara - ale to tylko nas interesuje. Co się jednak stanie, gdy padnie w końcu amerykańska giełda - bo musi paść, tak przecież działają cykle koniunkturalne.
    Coś tu się dziwnego dzieje - padały już spekulacje ze strony Jeffa Nyquista, że to jest jakieś przygotowanie do znacznie większego konfliktu. Dajmy na to, że nie będzie dużej wojny. Co się jednak stanie, gdy padnie giełda, padną ceny nieruchomości, padnie wymiana z Chinami, ceny energii pójdą w górę? Co wtedy? Zamieszki głodowe? Albo jakiś konflikt gospodarczy na przetrzymanie.

    Jakbym był Putinem to zrobiłbym jakieś zagranie na Bliskim Wschodzie. Wtedy w "ropnym sojuszu" znalazłaby się Rosja, Kazachstan i reszta Azji Centralnej, Wenezuela, Iran, potencjalnie Irak i pewnie kilka państw Afryki. Szybko dołączyłyby Chiny i powstałby kontynentalny sojusz przypieczętowany petrojuanem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruskie kacapy przeca nic same nie robią, bo nie potrafią (oprócz bogactw naturalnych rzecz prosta, wydobywanych dzięki technologiom tego zgniłego wg nich Zachodu) - nawet do 90% towarów kupują: https://www.rp.pl/handel/art19107751-zaleznosc-rosji-od-importu-przekroczyla-75-procent

      Co takiego ruskie onuce śmierdzące importują i exportują: https://globaledge.msu.edu/countries/russia/tradestats oraz tutaj: https://oec.world/en/profile/country/rus - to szczególnie fajne - można sobie poklikać i zobaczyć co i jak.
      Pszenica to jakieś 2,5% exportu ruskich, co daje jakieś 25% importu tego przez Egipt i Turcję...

      Tu inne dane sprzed paru lat: https://forsal.pl/biznes/rolnictwo/artykuly/7788603,handel-produkty-rolno-spozywcze-najwieksi-eksporterzy-w-ue-i-na-swiecie-polska.html

      Poza tym - nie da się przekierować zbytu ropy i gazu do Chin, bo po prostu nie ma rurociągów, więc tu też są w ciemnej dupie...

      Usuń
  10. https://bacologia.wordpress.com/2022/03/06/szybkie-wiesci-3/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, baca znany ruski troll. Generalnie jego rewelacje są tyle warte co rewelacje Rosjan i Ukraińców. :)

      Usuń
    2. Tak jak o Fox czosnkowy...

      Usuń
    3. Dlaczego baca tak nienawidzi narodowców oraz ich skrajnej wersji czyli faszystów?

      Usuń
    4. Baca powinno się wymawiać z japońska: "Baka". Parsknąłem śmiechem przy fragmencie o brudnej bombie budowanej w Czernobylu przez Amerykanów :)

      Usuń
  11. Sporo Polaków ma sentyment na Wschód, teraz trzeba ten sentyment przekierować z kacapów na Ukraińców. Zamiast śpiewać po pijaku Kalinke czy Katiusze jak ktoś już musi niech śpiewa ukraińskie pieśni. Ta jest boska:
    https://www.youtube.com/watch?v=ZztmQsSAqfo

    OdpowiedzUsuń
  12. Więc jakie są prognozy co do tego jak się rozwinie sytuacja na wojnie? Pomyłka Rosjan w ocenie swoich i Ukraińskich możliwości i morale oraz determinacji USA jest tak monumentalna że aż trudno w nią uwierzyć. Wowa Putin albo faktycznie zdemenciał albo liczy na coś co pozwoli mu wygrać czy wyplątać się z sytuacji. Na pewno ruski wywiad nie miał złudzeń co do Ukraińskich nastrojów. Na pewno średnie szczebel Armii RF wiedział jaka jest naprawdę ich gotowość do przeprowadzenia inwazji. W sieci jest wideo z wymiany zdań między Putinem i Naryszkinem z SWR. Naczalny szpion jest dosłownie zesrany, jąka się jak uczniak w gabinecie dyrektora. Wszystkich ich tak Wowa poustawiał pod siebie? Boją się że jak przekażą realistyczny raport to ich tam na miejscu uduszą? Wycofać się z twarzą z tej inwazji niemożliwe bez zdobycia Kijowa. Zdobyć Kijów można albo przez zagłodzenie, co się skończy katastrofą cywilów i własnymi stratami albo równając z ziemią, w obu przypadkach wali się cała oficjalna narracja RF o wyzwalaniu kolebki Rusi. No chyba żeby zaszantażować czymś Ukraińców i ich patronów w Europie i USA, wliczając w to nas. A czym? Atakiem nuklearnym najprawdopodobniej, czy to z własnej inicjatywy czy w odpowiedzi na zdetonowanie czegoś tam przez Ukraińców, przy współpracy z jakimiś Natowskimi faszystami. Media RF rozsiewają już narrację o brudnych bombach. Pytanie na kogo poszedłby taki atak. My jesteśmy niezłym kandydatem na cel - wystarczająco ważni i nieważni zarazem, a i pasujemy jako wróg symboliczny. Niemcy beczeliby jak Marcel Deat w 1939 gdyby nam wyparowano jakąś bazę wojskową, a może i średnie miasto. Wyrzucenie Paljaków z Kremla świętuje się jako Dzień Rosyjskiej Jedności.
    Alternatywnie, i to byłoby dla wszystkich najszcześliwsze - Putin zdycha wskutek zadławienia się suszoną rybą. Pytanie czy średni szczebel SWR/FSB/GRU uzna że bardziej się opłaci go sprzątnąć, czy też brnąc dalej w wielkoruski plan i pozwolić na taktyczny atak nukami a dopiero potem zobaczyć co się da ugrać od zaszantażowanych Natowców. W zasadzie w oby przypadkach teoretycznie mogliby się dogadać z Zachodem - my poświęcimy pierdziela Wowę a wy ograniczoną liczbę Paliajków. Na miejscu naszych służb przyglądałbym się nie tylko Rosjanom ale i reakcjom naszych sojuszników, także tych Waszyngtońskich, bo zapewne przed uderzeniem otrzymaliby sygnał od Ruskich, żeby się zbytnio nie denerwować i nie odpalać ICBM-ów. Ciekawe czasy, nie ma co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd pomysł, że to Putin rządzi Rosją jako niezależny aktor? Były szef KGB Kriuczkow i płk Prelin wspominali w 1997 o zastąpieniu Jelcyna jakimś nieznanym nikomu Putinem. A później były zamachy bombowe w Moskwie. A później Jelcyn zrezygnował i 31 grudnia 1999 pełniącym obowiązki prezydenta został premier Putin (który od ledwo 1998 był szefem FSB). A później Litwinienko napisał książkę o zamachach bombowych organizowanych przez FSB i artykuł o tym, że Putin jest pedofilem. Litwinienkę otruł rosyjski bezpieczniak Ługowoj, który później znalazł się w parlamencie i Rosja odmawia jego ekstradycji.

      Usuń
    2. Szefostwo jawne czy też tajne też czasami zostaje wymanewrowane przez swoich przydupasów których popiera żądny awansów i kasy średni szczebel, tak jak to było z von Schleicherem i Hitlerem. Czy Władymirycz jest mózgiem czy ustami to w sumie drugorzędne, tak czy owak jest emanacją jakichś sił w RF którym na tej wojnie zależało. Że Armia Rosyjska trzyma się na sznurku to dla nich żadna tajemnica, sami ją pewnie rozkradali. W każdym razie pozwalają się jej teraz wykrwawiać, tak jakby straty materiałowe i prestiżowe nie miały znaczenia, ponieważ... Ponieważ co? Mają realistyczny Plan B? Także B jak Bomba? A może wszystko zostało dogadane jeszcze przed rozpoczęciem operacji i wojna jest na niby choć z prawdziwymi trupami, uchodźcami i sprowokowanym kryzysem żywnościowym w miejsce COVID-u. Jeśli tak to z kim się dogadali i jak? Czy rozbiór/podział Ukrainy jest przesądzony? Jak w tym wszystkim będzie nasza rola?

      Usuń
    3. Aha i jeszcze, a propo, takie coś: https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-smierc-ukrainskiego-negocjatora-denisa-kirejewa-pojawily-sie,nId,5873766
      Zastrzeleni pracownicy Wywiadu MON Ukrainy i jednocześnie negocjatorzy w rozmowach Rosjanami. Pierwsza informacja - zdrajcy na ruskim żołdzie. Teraz - bohaterowie Ukrainy zabici przy wykonywaniu misji specjalnej. Kto, kogo i za co, nie wiadomo. Wszystko to bardzo brzydko pachnie.

      Usuń
    4. No i ładnie nas Blinken próbował wpuścić w maliny w sprawie przekazania Ukrainie Migów-29. Dziwna wojna, dziwne postępowanie USA w stosunku do nas. Wciąż nie wiadomo co obie strony - Rosyjska i Amerykańska chcą tak naprawdę osiągnąć, jakimi sposobami i czyim kosztem. Putin i Biden zachowują się jak pierdolnięci, obaj jakby ich celem była własna przegrana. Putin wykrwawia własną armię i wasalizuje swój kraj. Biden pieprzy o zielonym ładzie zamiast zabezpieczać energetykę i infrastrukturę przesyłową, którą mu ktoś może zdalnie wyłączyć. Niemcy sprzedaliby nas Ruskim w mgnieniu oka, co jest idiotyczne, biorąc pod uwagę do czego to ich dotąd historycznie doprowadzało.
      U nas maniana na przemian z projektami wydawania kasy na oślep i przyznawania sobie immunitetów. Jakby się wszyscy decydenci pozamieniali się na mózgi z lemingami. Coraz bardziej to wszystko wygląda na (nie)kontrolowane demolowanie własnych państw żeby zrobić miejsce na coś innego.

      Usuń
  13. Wojna w krainie-U wywołana jest przez najgorszą na świecie satanistyczną sektę "chabad lubawicz". Piszesz sz. autorze, że rubel to zleciał na łeb, na szyję 40 %. Powiem ci, że rubel stoi prawie jak japoński jen-niecałe 6 groszy za 1 jena japońskiego i niecałe 4 grosze za jednego rubla rosyjskiego. Natomiast kurs hrywny ukraińskiej w polskich kantorach wynosi 0 - ZERO . Można sobie nią co najwyżej okleić kibel w łaziemce, coby awangardowo wyglądał. Więc nie wiem, czym się sz. autorze podniecasz.
    "ibrachim ibn jakub".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba było zainwestować w rubla zamiast w jena. Wy kacapy to jednak debile jesteście. ��

      Usuń
    2. "Wojna w krainie-U wywołana jest przez najgorszą na świecie satanistyczną sektę "chabad lubawicz"." - ojej czyżby karzełek Putin należał do tej sekty?

      " rubel stoi prawie jak japoński jen" - jak widać karzełek Putin w nieco ponad tydzień zrobił z Rosji drugą Japonię. Na razie gdzieś tak z okresu bitwy o Guadalcanal.

      Dzisiaj rubel jest po 3 grosze, gdy lira turecka po 31 groszy. Czekamy, aż rubel stanie się niczym wietnamski dong

      Usuń
    3. Chyba jednak hrywna nie jest warta nic, bo nadal jest notowana.

      https://stooq.pl/q/?s=usduah&c=3m&t=c&a=lg&b=1

      Płynność jest słaba, ale od zawsze taka była.

      Usuń
  14. https://notowania.pb.pl/instrument/PBNBPUAH/uah

    Kto potrafi czytać - szczególnie między wierszami - niechaj czyta. Wszak napisano :
    "kto szuka ten znajdzie, kto puka, temu otworzą, kto prosi, ten otrzyma".
    Na tym wykresie widać, jak ban-knoty krainy-U idą w kierunku dna juz od 26 maja 2006r.
    Czyżby ktoś, coś wiedział, przewidywał , przypuszczał , już wtedy?
    No ale to jest jedynie pytanie naprowadzające na właściwy tok myślenia, ale tylko dla tych , co myślą SAMODZIELNIE. Nie jest to temat do rozkminki dla telewidzów tv.
    "ibrachim ibn jakub"

    OdpowiedzUsuń
  15. Podpowiedź techniczna:
    po wklejeniu linka w pole przeglądarki trzeba pod wykresem kliknąć "max".
    Wtedy ukaże się PRAWDZIWY obraz.
    "ibrachim ibn jakub"

    OdpowiedzUsuń
  16. Prawie wszedzie powylaczano komentarze, bo ruskie trolle, az sie czlowiek zastanawia jakie swinstwo zamierzaja nam zrobic wielcy tego swiata i czy wojna na ukrainie nie ma przypadkiem tego przykryc... Podobno WSZYSTKIE PANSTWA maja podpisac do maja nowy traktat z WHO ktory przewiduje ze w przypadku kolejnej pandemii (chyba kazdy czuje ze jej ogloszenie jest kwestia czasu) decyzje WHO beda musialy byc przez sygnatariuszy wdrazane i beda miec pierwszenstwo nawet przed konstytucjami panstw. Czy ktos z was wie moze cos wiecej? Znajac morawera i jego zgraje to nie beda chcieli tego podpisac rownie mocno jak s.p. Lech Kaczynski traktatu lizbonskiego :/

    PS Brak polskich znakow nie jest spowodowany ani grazdzanka na klawiaturze, ani tym ze pisdze z Piotrogrodu ;)

    -Ruskij Szpion Artem

    OdpowiedzUsuń
  17. Żebyście nie myśleli sobie, że "ibrachim ibn jakub" to jakiś ruski jełop, to powiem wam sytuację z wczoraj. Do mojej małej mieściny, na tzw. głębokiej prowincji (czytaj: totalnym zadupiu) , gdzie prowadzę od 14 lat kantor wymiany walut, podjechał najnowszy model BMW. Takim modelem, to nie może się pochwalić nawet wiejska rządówka żydowskich kelnerów. Wiele już widziałem. Ale nawet mnie samemu opadła szczena, jak zobaczyłem tak piękną limuzynę. Kurwa, ta limuzyna była piękniejsza, niż moja kochanka bez koronkowych majteczek. Dalej było jeszcze bardziej podniecająco. Za "kółkiem" siedział młody ukrainiec. Pasażerka wysiadła i weszła do mojego kantoru. Od słowa do słowa, okazało sie, że była to ukraińska Pani stomatolog, która powiedziała , że ma "trochę" chrywien do sprzedania, bo to były jej wieloletnie oszczędności. (Załóżmy kurwa przez moment, że to prawda i nie było żadnej próby prania brudnych pieniędzy). Ja zapytałem sie ile tych chrywiem Pani "doktor" ma?. ona odpowiedziała, że pełen bagażnik. Ja, z reguły niewierzący facet (bo juz po 50-ce, nauczony rozumu)wyszedłem z kantoru, żeby to zobaczyć. Po podniesieniu pokrywy bagażnika kopara mi opadła, bo ban-knoty ukraińskiej chrywny ledwo mieściły sie pod sufitem auta. Zapytałem jak długo sz.pani oszczędzała swoje ciężko "wyrywane i borowane" oszczędności. Bardzo zgrabna skądinąd pani dr, stwierdziła, że jakieś 2 lata ledwie. Kiedy jej powiedziałem, że w Polsce nigdzie tego nie sprzeda, bo kurs kupna chrywny wynosi ZERO, to byłem świadkiem całkowicie i absolutnie wyjątkowej reakcji. Najpierw - chwila przedłużającego sie spojrzenia pani dr. prosto w moje oczy. Później westchnienie, lekki uśmiech i pytanie: pan chyba żartuje. Zaprzeczyłem ruchem głowy. Odpowiedź pani dr.: wot suka jebiona....i płacz. Zapytałem jak kierowca przekroczył granicę, skoro pogranicznicy ukraińscy nie wypuszczaja mężczyzn od 18 do 60 roku życia poza granicę? Odpowiedź była bardzo szczera, ku mojemu zaskoczeniu: za 5000 dolarów można u nas wsio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A babcia pracująca w kierownictwie Orlenu dała wcześniej cynk, że wojsko będzie całe paliwo wykupywać?

      Usuń
    2. Patrz Foxie, jak się onuce w polskim zaprawiły. Ale możliwe, że to konfederata pisał - znam kilku i niestety jakby russia today nie dostała bana w UE.

      Usuń
    3. panie "Wojtek-inżynier kopiuj-wklej". Nie wiem ile masz pan lat i czy cokolwiek istotnego pan przeżyłeś przez te swoje lata. pańskie wypociny maturzysty w stylu "ruskich onuc" nie przystają wcale do mojej rodziny, która po wojnie została okradziona z całego majątku przez prawdziwe ruskie onuce, a mój ojciec zaharował się na śmierć jak "sztachanowiec" i zmarł z wycieńczenia w wieku 60 lat.
      Mnie marzy sie tylko jedno; żeby umęczone Narody Słowiańskie: Rosjanie, Litwini, Łotysze, Estończycy, Ukraińcy, Słowacy,Białorusini, Polacy, Węgrzy, Czesi i kogo tam jeszcze pominąłem - pozbyli się rządzących nimi kanalii, razem usiedli do wspólnego stołu , wybrali Słowiańskich przywódców i zastanowili się jak zniszczyć czarnogłowe chazarskie bydło, które nas chce poróżnić od 1000 lat, bezkarnie mordując w kolejnych sponsorowanych wojnach. Tylko czy ktoś to kvrwa w ogóle widzi?

      Usuń
  18. Dlatego ja "ibrachim ibn jakub" powiedziałem w moim kantorze ukraińcowi, który wymieniał walutę i ochoczo jechał do krainy-U "wojować za rodzinu" : Pamiętaj Sasza, Twoja będzie zawsze krew i ropa będzie zawsze ich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Abrahamie, synu Jakuba, Chazariaszu nawrócony na judaizm, przestań wpisywać te ćmoje-boje o swojej kochance bez koronkowych majteczek. Rosja to imperium z tektury, to i trolle durne.

      Usuń
    2. pierdolisz......

      Usuń
  19. Kanalia Harris się z wami wita .

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteście zupełnie nie z mojej bajki, ale wciąż Was czytam. Fajnie widzieć, jak łączy nas nienawiść i pogarda do naZistów.

    W Waszej bańce na pewno takie rzeczy się nie przebijają, więc wrzucę dwie ciekawostki. Będziemy niezależni od Rosji od 1 stycznia, ale dzięki komu? Naftoport zbudował Gierek, a Baltic Pipe zaczęto budować w 2012.

    Z koleji jako człowiek z branży lotniczej zdradzę Wam, że nikt inny, a Macierewicz uwalił program naszego drona, a mamy naprawdę zdolnych ludzi, którzy mogli to zrobić. I super, że Turkom się udało, ale bez własnego oprogramowania ta broń będzie działać tylko, gdy Turcja pozwoli. F16 w Turcji też mają własne oprogramowanie, żeby mogły latać nawet jak się to USA i Izraelowi nie podoba - tak pod rozwagę.

    Choć przyznaję się bez bicia, że PiSowi jestem wdzięczny za Obronę Terytorialną - nie ja jeden bredziłem o armii Macierewicza - choć uważam tego człowieka za naprawdę groźnego dla naszej obronności nadal (zgaduję, że rosjanie mają na niego haka, jak np. molestuje jednego ze swoich licznych młodych doradców, choć pewnie był patriotą).

    Jako ciekawostke przytoczę Wam filmik o Chińczykach i ich podniecie na gwałcenie Ukraińskich kobiet od lat dziesięciu:
    https://m.youtube.com/watch?v=kxprOQuVamE

    BTW dziś Chiny nawet części do samolotów Rosji nie chcą sprzedawać. Fajnie Ukraińcy walczą, nawet Chiny się boją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wojtek-bez portek - weź na luz włącz. chinole to się niczego nie boją, dokładnie jak my Polacy Prawdziwi - w przeciwieństwie do ciebie-śmieciu. Rozmydlasz temat, bo nie masz argumentów pro-banderowskich. Sram na kraine-U. I jak pójde wojować, to po stronie ruskich Słowian.

      Usuń
    2. jak nie jesteśmy z twojej bajki , to spierdalaj do krainy OZ. A od Królestwa Polskiego trzymaj się z daleka, bo ci ujebiemy łeb.

      Usuń
  21. Mam prośbę do Autora o komentarz, odnośnie wpływu wymuszeń błatnych na stan rosyjskiej armii.
    Opinia, którą wklejam poniżej, duże znaczenie przywiązuje do wymuszeń, haraczy od rosyjskiej armii w tym od sił nuklearnych.
    Drugie pytanie: czy faktycznie obecnie status armii jest dużo niższy niż służb specjalnych?
    https://threadreaderapp.com/thread/1502673952572854278.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed wybuchem wojny natrafiłem na taką historię o wymuszeniach. I jak widać rzeczywiście armia tam stoi dużo niżej w hierarchii od przestępców z Łubianki

      Usuń
  22. proszę jakie rozjeżdżanie, rozmydlanie tematu przez czarnogłowych sasanidów i chazarskich skurwysynów, bardzo mocno i chętnie witanych na tym forum.

    OdpowiedzUsuń