sobota, 13 marca 2021

Co się zmieniło, co się nie zmieni

 


Ilustracja muzyczna: Twenty One Pilots: Heathens

Polskojęzyczni demoliberałowie ekscytują się tym, że prezydent Joe Biden wciąż nie zadzwonił do prezydenta Andrzeja Dudy. Jak widać są słabo poinformowani, gdyż ostatnio za rozmowy telefoniczne z zagranicznymi przywódcami wzięła się Kamala (rozmawiała m.in. z premier Norwegii i z Netanyahu). Prezydent Biden od początku rządów nie brał udziału w żadnej samodzielnej konferencji prasowej. Nie wygłosił też w Kongresie orędzia o stanie państwa.  Podczas spotkań z Ludem, jego współpracownicy pilnują, by nikt mu nie zadawał pytań. Podczas wizyty w Teksasie Biden miał problem z przeczytaniem nazwisk kongresmenów (ludzi, których zna od lat) z promptera i nagle wtrącił do przemówienia: "Co ja tu robię? Zaraz stracę wątek".  Podczas innego wystąpienia zapomniał nazwiska sekretarza obrony i nazwy podległego mu departamentu, mówiąc o "kolesiu, który tym wszystkim zarządza". Bidenowi zmienił się też kolor oczu - z niebieskiego, na głęboko czarny, co może być skutkiem choroby lub brania  leków.  Jen Psaki, rzeczniczka Białego Domu, broniąc weekendowych wyjazdów prezydenta do Wilmington w stanie Delaware, palnęła, że "prezydent tam mieszka". Mark Meadows, były szef sztabu Białego Domu, złośliwie stwierdził, że Trump był bardziej skupiony o 1 w nocy, niż Biden jest o 1 po południu. Jeden z republikańskich senatorów powiedział, że w przypadku Bidena w Białym Domu mamy do czynienia ze znęcaniem się nad starszym człowiekiem ("elder abuse"). Reporterka serwisu The Hill na poważnie zaś zasugerowała, by Biden podczas wystąpień publicznych był zastępowany przez hologram. W sumie byłoby to logiczny ciąg dalszy tego, co ponad 20 lat temu pokazano na filmie "Wag the dog" opowiadającym o zmyślonej interwencji humanitarnej USA w Albanii. 

To, że Biden nie zadzwonił do Dudy może więc świadczyć o czymś zupełnie innym, niż myślą liberałowie. "Wujkowi Joe" mogłoby się coś pomylić i mógłby myśleć, że np. dzwoni po pizzę lub by zamówić odrobaczanie psa. Polityką zagraniczną zajmuje się w jego administracji Anthony Blinken, a on już odpowiedni telefon wykonał parę tygodni temu.

Każda administracja przejmuje pewien bagaż doświadczeń po poprzednikach i pewnych rzeczy nie zmienia. Nawet jeśli obiecywała wyborcom, że je zmieni. Tak było choćby w przypadku sankcji na Arabię Saudyjską za poćwiartowanie kuzyna jednego z głównych aktorów afery Iran-Contras. Sankcje objęły grupę wykonawców, ale już nie księcia Mohammeda bin Salmana. Wobec Arabii Saudyjskiej zachowano business as usual. Nie wstrzymano rozpoczętych przez administrację Trumpa rozmów pokojowych z talibami. Korea Płd. podpisała umowę, według której będzie płaciła więcej za obecność amerykańskich żołnierzy - tak jak chciał Trump. Zaostrzono sankcje wobec Huawei a Gina Raimondo, nowa sekretarz handlu stwierdziła, że polityka Trumpa wobec Chin była w dużym stopniu skuteczna. Kontynuowane są demonstracje siły wobec Iranu, Rosji i Chin, takie jak wysłanie okrętu do Cieśniny Tajwańskiej, posłanie bombowca B1 Lancer w eskorcie polskich F-16 nad Wilno czy jego lądowanie w Powidzu.  Administracja Trumpa mogłaby robić to wszystko w bardziej ostentacyjny i nieprzewidywalny sposób. Zapewne też uderzyłaby sankcjami w Niemców za Nord Stream II. W wielu obszarach polityki zagranicznej administracja Bidena idzie jednak dokładnie w tym samym kierunku, co administracja Trumpa. Być może wolniej, ale idzie.

Zmieniła się jednak polityka wewnętrzna. Jedna z doradczyń Bidena stwierdziła, że polityka Trumpa chroniła USA przed nielegalną imigracją.  Teraz fala nielegalnej imigracji znów ruszyła, a kartele i handlarze dziećmi znów się mają z czego cieszyć. Chiński fentanyl (to świństwo, co zabiło George'a Floyda) znów płynie szerokim strumieniem przez południową granicę. Interes się kręci. CIA i chińska bezpieka zarabiają. Janusze biznesu i wielkie korporacje mają więcej taniej siły roboczej a demokraci wyborców. 

Ofensywa propagandowa się nasila. Mat Taibbi pisze o "sowietyzacji amerykańskiej prasy".  USA mają być krajem szczęśliwym, dostatnim, pozbawionym rasizmu i transofobii. Biden mówi o priorytetach dla sił zbrojnych: kombinezonach ciążowych. Wojskowi mogą znów na koszt państwa zmieniać płeć.  Pół biedy, gdyby ta ideologiczna gorączka ograniczała się do malowania flag transów na bombach zrzucanych na Syrię. Pentagon rezygnuje z takich samych testów sprawnościowych dla żołnierzy i żołnierek. Od dawna powtarzam, że liberalizm to ustrój "zjadający własny ogon", który z czasem prowadzi do mocno zidealizowanej dyktatury. Może się jednak okazać, że się własnym ogonem zadławi, gdy coraz mocniej będą dawały o sobie znać ideologiczne szaleństwa.

Jak na razie jednak mamy do czynienia z cementowaniem systemu. Izba Reprezentantów przyjęła ustawę federalizującą ordynację wyborczą i de facto znoszącą identyfikację wyborców. Głosy korespondencyjne będzie można dosypywać jeszcze dziesięć dni po wyborach a każdy, kto będzie mówił o fałszerstwach wyborczych, będzie karany przez federalnych. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby Joe Biden - lub jego hologram - był prezydentem nawet do 2049 r. Ani razu nie wygrywając wyborów. A oczywiście zza kulis rządziliby ci sami ludzie, co zwykle...

***

Czy zauważyliście, że Meghan Markle w niesławnym wywiadzie ubrała się w kieckę nawiązującą do tej, którą nosiła na słynnym zdjęciu Wallis Simpson. To nie przypadek. To ten sam modus operandi. Ona już w wieku 11 lat rzekomo napisała list do Hillary, w którym skarżyła się na "seksizm" w reklamie płynu do mycia naczyń. Po studiach była stażystką w ambasadzie USA w Buenos Aires i próbowała dostać pracę w Departamencie Stanu, ale nie zdała testu.

Dowiadujemy się, że niesławna Meghan zabroniła księciu Harry'emu pić alkoholu, kawy i nawet herbaty. Jak w jakiejś pieprzonej sekcie. I po tym osobowość Harry'ego się zmieniła. No i tak niestety kończą SIMPY.


36 komentarzy:

  1. " Podczas spotkań z Ludem, jego współpracownicy pilnują, by nikt mu nie zadawał pytań."
    Dobre. Się uśmiałem jak norka. BTW to nasza rodzima polskojęzyczna opozycja, też by tak chciała :p
    "każdy, kto będzie mówił o fałszerstwach wyborczych, będzie karany przez federalnych." I tu już kłania się komunistyczna dyktatura. W PRL też nie można było krytykować partii. W późniejszych latach w Polsce to właściwie kara za krytykowanie nie była już tak straszna, ale w ZSRR to aż do końca można było zaliczyć czapę albo wyjazd na kolonie na Syberię. Swoją drogą to nie wiem co tak płaczą, że Nawalny pojedzie na kolonie. Ja w dzieciństwie jeździłem i byłem zadowolony, a trwały tylko 2 tygodnie :p .
    Co do Floyda, to jego rodzina zawarła ugodę z miastem i dostała odszkodowanie w kwocie 27 baniek w zielonych. No ja pierdolę!!! To chyba raczej oni powinni zapłacić miastu.
    To wszystko posunęło się za daleko i tylko patrzeć jak zacznie się w USA rozpierdol. To się chyba skończy secesją poszczególnych stanów. Sam nie wiem. Generalnie jednak NWO czyli jedno wspaniałe ogólnoświatowe państwo to raczej się chyba oddala, bo obywatele są coraz bardziej wkurwienie na plandemię i obostrzenia i efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Tylko kontrola wyborów (czytaj fałszowanie) może utrzymać dotychczasowy status quo. Europa zachodnia chyba się budzi i lewactwo zostanie przegonione. Trzymam za to kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..." Podczas spotkań z Ludem, jego współpracownicy pilnują, by nikt mu nie zadawał pytań."... Ja się akurat Mariusz nie obśmiałem bo to mi coś przypomina. Coś podobnego zrobił u nas Morawiecki u początków swego urzędowania. Nie tylko że ciągle było z ust Premiera JA JA JA jak z najgorszego Wałęsy to jeszcze razem ze słynną rzeczniczką Kopcińską odwalili cyrk z konferencjami prasowymi i pytaniami od ludzi. Mianowicie Pan Premier nie odpowiadał ludziom na żywo na ustne pytania tylko jego rzeczniczka wybierała właściwie selekcjonowała pytania które miały być wcześniej zapisane na kartce i podane. No po prostu kuriozum w czystej postaci. Żeby tego było mało Mateusz podlał to sosem z wypowiedzią że trzeba zrobić weryfikację rent ( vide częściowo zrealizowana koncepcja Tuska z 2013 roku ). Chyba nawet na Nowogrodzkiej zauważyli co odwala i że jak nad nim szybko nie popracują to palnie ludowi o podwyżce wieku emerytalnego bo potem nagle zniknął na jakiś czas ( też stara zagrywka z Tuska ) a jak wrócił to już zupełnie inny Mateuszek - skończył z JA JA JA , z kartkowanymi pytaniami a zajął się taktyką celebryty-męczennika wrzucanie filmików youtubowych i słodkich selfie a także męczeństwem na urzędzie. W sumie mnie to trochę przeraża jak oni są wszyscy do siebie podobni. Macrony...Morawieckie...Bideny nawet Łukaszenki. Cały ten fałsz i plastik bijący nie tylko z gałek ocznych. Oczywiście podobni z jasnymi różnicami między sobą ale w zasadzie robiący i zmierzający do tego samego. Jedni wolniej , inni szybciej. Jedni na chama drudzy subtelniej. Ale każdy z nich. Nawet Orban... AZARIASZ.

      Usuń
    2. A wiesz Azariasz co jest w tym najgorsze ? Że większość z nich nie została wybrana, tylko mianowana. Macron w sumie niby został wybrany, ale tylko dlatego, że został wystawiony do wyborów i wziął się nie wiadomo skąd. Podobnie jak MM.
      Oni wyskakują jak króliki z kapeluszy. Moim zdaniem potrzebne są zmiany w ordynacji i nie tylko. Rząd powinien się składać tylko i wyłącznie z posłów lub senatorów, czyli osób wybranych w wyborach.

      Usuń
    3. Tak to racja Mariusz. Jak piszesz - schematycznie wyciągani jak króliki z kapelusza. Wynoszeni na urzędy z powodu jakichś swoich ,, wybitnych cech '' a nie wyborów czy nawet ideowego dziedziczenia. Najlepszym przykładem z poletka krajowego jest Mateusz Morawiecki. Zero wyjaśnienia. Zero wytłumaczenia dlaczego. No bo chyba tylko najtwardszy beton łyknął opowieść Sakiewicza w TVP Info że był Premier socjalny a teraz będzie biznesowy. A nie może być po prostu Premier ? Premier Polski ? Ot zgrzyt na linii Pałac-Nowogrodzka ( być może z zewnętrznym pośrednictwem bo tak się akurat złożyło że Niemcy dzwonili nad Wisłę w podobnym czasie ) i cyk ! mamy nowego Premiera a dotychczasowi nie tylko politycy ale i program PiS z 2015 roku dostaje kopa a sama partia postanawia się ,, dopasować '' do trendów globalnych - m.in. fioł klimatyczny , bezgotówkowy czy migracyjny ( w naszym kontekście białorusko-ukraiński i dalekowschodni ). A już największym szczytem był występ samego Kaczyńskiego na jednej z konwencji wyborczych. Wszedł na mównicę po mowie Szydło i palnął - ,, no tak ale Pani Premier nie chcieli ''. Szkoda że mu nikt nie powiedział - ALE KTO NIE CHCIAŁ ? KTÓRA STOLICA I AMBASADA ? BO SONDAŻE POKAZYWAŁY ŻE POLACY CHCIELI !...
      Nie no Macron akurat to wiadomo skąd się wziął. Człowiek z kręgów francuskiej , rotszyldowskiej finansjery a także były członek gabinetu rządowego skompromitowanego byłego Prezydenta Francois Hollande'a ( ten od bodajże 5 % poparcia i słów skierowanych do Szydło w Brukseli że WY MOŻECIE MIEĆ IDEE ALE TO MY MAMY PIENIĄDZE ) co w ogóle jest obrazem nędzy i gówna intelektualnego Francuzów. Bo Ja jeszcze rozumiem że Hollande utracił poparcie i żabojady wybierają takiego jakiegoś fancuskiego Hołownię - celebrytę z dupy wziętego co się nie kojarzy. Ale żeby Francois zastąpić typem co był jego rządzie i oczekiwać zmian na lepsze no to naprawdę chapeau bas narodzie francuski !
      No wiesz zmiany systemowe są potrzebne ale jakiego by systemu nie wymyśleć i jakiej ordynacji nie sklecić to w złych rękach i tak z niej nic nie wykiełkuje. Najpierw trzeba wyeliminować wrogów i cały system decyzyjny obstawić patriotami. Następnie stworzyć wreszcie pojęcie Narodowej Racji Stanu jako państwowego programu istnienia który nie podlega widzimisię i wymysłom czy zachciankom jakichś Kaczyńskich , Budków , Zandbergów , Kamyszów czy Korwinów. Polska ma żywotne interesy narodowe i one mają obowiązek być realizowane a idą wbrew programom panów ekspertów.
      Zauważ że wszyscy politycy wycierają sobie gębę polską racją stanu ale gdyby spytać kogokolwiek co przez to rozumie to on nie odpowie w zgodzie z polską specyfiką potrzeb tylko będzie klepać formułki albo ideologiczne ( o prywaciarstwie jak Korwin ) , filozoficzne ( o wolności jak Kaczyński ) albo wyborcze ( co to trzeba zrobić jak Kamysz ). Na tyle ich stać. Potrzebna jest nam zupełnie nowa klasa polityczna której korzenie nie opierają się na sieroctwie po komunie ( jak PiS , PSL ) , na sieroctwie po Balcerowiczu ( jak Konfa ) albo na sieroctwie łączonym ( jak PO , SLD ). Taką pracę formacyjną mógłby wykonać Zbigniew Ziobro ze Solidarną Polską ale jakoś tego nie widzę. Starają się chłopaki ale to nie jest to. Jeszcze nie. Jak jednak pisałem gdy wykona się nad Wisłą ową pracę formacyjną to potem można kombinować. Bez tego możemy dowolnie teoretyzować a szambo dalej będzie wywalać. Pozdrawiam 🙂 AZARIASZ.

      Usuń
  2. Napiszę tak - nie ma co płakać za Harrym, on i Meghan są siebie warci. A ta cała wydumana aferka ma, moim zdaniem, przykryć to że rodzina królewska jest zamieszana w pedofilię co ostatnio było widać na przykładzie księcia Andrzeja, który latał sobie na wyspę Epsteina. No ale cóż poradzić ludzie wolą interesować się żałosną telenowelą czarnej i rudego, niż tym co naprawdę powinno ich interesować. Gospodarki padają, ludzie nie mają dostępu do służby zdrowia, elity pozwalają sobie na coraz więcej ale i tak najważniejsze są igrzyska... A co do Bideta zgadzam się w 100%. Zwykła, żałosna marionetka, choć tak słabej jakości,że niespodziewałam się tego po światowym hegemonie USA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta "słaba jakość" to jednocześnie demonstracja pychy i siły, w stylu "i co nam zrobicie?"
      Coś jak dawny koń w Senacie.
      Więc w sumie nic nowego i odkrywczego, np. po peowskich wyborach samorządowych 2014 miałem wrażenie, że u nas tak zagrano pewnym prezydentem Słupska. Chyba dzisiaj na tej zasadzie pompuje się też jakąś Hołownię.
      abc

      Usuń
    2. Szanowny Anonimowy albo abc dobrze piszesz. Szkoda że Rudy i Rachela nie robili afery i nie byli tak wrażliwi na niesprawiedliwość i dyskryminację jak system Korony eksterminował na oczach świata Alfie Evansa albo Pana Sławka. No ale na tym by się nie dało zrobić lansu... I słusznie nie ma co płakać ale nie tylko za Harrym i Meghan ale także za Koroną. Jedni drugich warci. Jedni głupich i zdziwionych udają że Korona jest skostniała i bezduszna. Taka to ona jest co najmniej od kilkuset lat a drudzy oczekiwali od mentalnego dziecka z syndromem utraconej Matki i rozwódki-celebrytki stabilności i odpowiedzialności. A dejta spokój ! AZARIASZ.

      Usuń
  3. Pan Targalski /tfu../ fajnie opisał nową ordynację w USA.
    :)
    ZSRA...Zwiazek Socjalistycznych Republik Ameryki...:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie jaki Związek wyrośnie jak ten kulfon tuż obok ZSRA czyli w enklawach które nie chcą się słuchać dyktatu tęczowego Waszyngtonu a prą do autonomii pod zarządem Donalda a przynajmniej trumpowych aktywistów :/

      Usuń
    2. Pozdrawiam Razparuk - AZARIASZ.

      Usuń
  4. Czytam co to piszecie tak długo że mam tylko jedną konkluzję za tym wszystkim jak rządy nominowane głowy rodziny królewskie partie polityczne muszą stać potężniejsi silniejsi i mądrzejsi których nigdy nie zobaczymy, oni muszą bardzo ciężko pracować i pionować cały ten bałagan którego dopuszczają się głupcy z pierwszych stron. Weźmy takiego Borysa Budkę myślicie że jest jakaś branża w której Nosferatum by pokazał jak zarabia meljony???

    OdpowiedzUsuń
  5. Potężniejsi? W sumie tak, aczkolwiek tak jak tasiemiec jest potężny siłą żywiciela tak i oni. Starsi i podlejsi to na pewno. Mądrości niestety to u tych "włatców galaktyki" ewidentnie brakuje, nawet w śladowych ilościach. Przy takich gigantycznych mozliwosciach i potencjale jaki jest, odwalac tak zalosną manianę. Tym chyba naprawdę trzesie szatan. Nikt zdrowy na umysle nie oddalby takich mozliwosci, tego jak moglaby wygladac dzis Ziemia, jak oni sami mogliby zyc, za mozliwosc gwalcenia dzieci i bezmyslnego niszczenia dorobku kulturalnego poprzednich pokolen. Po co? To sie kupy nie trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cwańsi, ale nie mądrzejsi. "mozliwosc gwalcenia dzieci i bezmyslnego niszczenia dorobku kulturalnego poprzednich" - myślisz jak normalnych zdrowy człowiek, a tutaj klucz brzmi Nikt przy Zdrowym Umyśle. Trzeba brać pod uwagę, że dla tych kreatur niszczenie dorobku kulturowego nazywa się zmianą na lepsze ponieważ szczerze uważają, że mają lepszy gust czytaj antysztuka to w ich mniemaniu lepsza (jedyna prawdziwa, za kicz uważają jednak sztukę akademicką, gdyż jest zbyt ładna, oczywiście tworząc jej przeciwieństwo karykaturalnie szpetne i dziwne) sztuka. Żyją i tak w lepszych warunkach niż większość może sobie pomarzyć, mają gadżety o których reklamy w większości tv/prasy nie wspominają, rezydencje które nie są wystawiane na publiczną sprzedaż etc. No i już dawno - temu przebili dno z tym gwałceniem dzieci, np. według jednej bardzo znanej aktorki filmowej (takich filmów dla mężczyzn) ci zwyrodnialcy mają fetysz noszenia ubrań (i innych dodatków typu pasek do zegarka, portfel,) z naszywkami zrobionymi z ludzkiej-dziecięcej skóry. Czytałem też o jednym skorumpowanym ministrze obrony z Afryki który lubił po pijaku (oprócz gwałcenia) wkładać 10+ letnim chłopakom lufę w tyłek i przestrzeliwać im odbyt - niektórzy wykrwawili się na śmierć.
      Oczywiście gość który to ujawnił popełnił samobójstwo, i po tym jak stwierdził, że pracuje na kolejnymi wątkami tej pedo-afery. Smutne jest to, że ludzie dopuścili do tego, że rządzą nimi gorsze wersje Trynkiewicza, z ciekawszych informacji to nie tak dawno w Belgii zdechł pewien liberalny VIP dewiant (seryjny gwałciciel itd) z przyczyn zdrowotnych. Szokujące, jest to, że zdawałoby się w tak nowoczesnych, wierzących w brednie demo-liberalne państwach jak tak wielu barbarzyńskich psycholi nie ustępujących w niczym okazom z krajów 3 świata (nawet bez nachodźców)...Pytasz się po co? Cóż zapewne dla bogactwa, oraz zdeprawowanej przyjemności - trzeba przyznać, że to co odwalają dla zabawy powinno być nazywane ludobójstwem ze szczególnym sadyzmem, lewacy bredzą o prawach kobiet oraz gwałcicieli, a jakoś o tym jak są traktowane dzieci na masową skalę od czasów pradwanych, nie wspominają. Powinno się oceniać cywilizacje po tym jak traktują dzieci (z wyjątkiem młodocianych zwyroli którzy nie są żadnymi dziećmi a szkodnikami) a nie tylko kobiety (jak chcą tego feministki).
      Choć oczywiście zgadzam się, że marnują oni środki finansowe, władzę czy surowce na bzdury i szkodzenie wszystkim wokoło. Powinien powstać nowy dział badań naukowych o nazwie patologia.
      Odkrywca

      Usuń
  6. US Army od dziesiątek lat finansuje żołnierzom i b.żołnierzom wiele spraw. Jeżeli chcesz zdobyć nowe umiejętności albo studiować to idź do wojska. Armia po odbyciu służby ci sfinansuje część kosztów. Stad cała sztuczna afera z transami, który wykorzystują ten system do finansowania swoich operacji. Dlatego to jest oczywista gównoburza, bez żadnego znaczenia. A co do polityki zagranicznej, to było oczywiste. Obie partie realizują amerykańskie interesy, co najwyżej mogą inaczej rozkładać akcenty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe w tym kontekście Anonimowy jawi się przyszłe starcie bankierskiej Diaspory z czerwonymi Chinolami o to kto będzie przy stole , kto będzie podawał tort a kto będzie gospodarzem uczty to znaczy gdzie dokładnie przebiega granica interesów po przekroczeniu której strony wezmą się za łby jak Hitler ze Stalinem. Dzieło bowiem dokonane , Trump spuszczony a szampany wypite... Czas na prawdziwą rozgrywkę toczoną za zasłoną dymu o nazwie Covid. AZARIASZ.

      Usuń
    2. No i pytanie również nie bez znaczenia dla nas z Morawieckim u steru który dniami i nocami brandzluje się nowym ładem... czy bankierska Diaspora zachowa się tak jak podczas II Wojny czyli będzie walczyła o wpływy zakulisowo kreując Hitlera nowej ery ( mister Putin i zagadka Fatimy ? ) czy też rzuci się na pekińskiego smoka własnoręcznie poniekąd wyrzekając się wcześniej stosowanej taktyki wywoływania kryzysów zgodnie z maksymą Coagula i Solve. AZARIASZ.

      Usuń
  7. Tak nawiązując jednak do naszego małego imperium lechickiego jak to mawia Otokieł, to wczoraj coś mi przyszło do głowy odnośnie Obajtka. Wcześniej podobnie jak Otokieł , podejrzewałem, że DO sam zainicjował aferę taśmową, bo nie chciał zmieniać stanowiska prezesa na premiera. Wiadomo, kasa musi się zgadzać, a jako premier zarobiłby grosze w porównaniu z tym co zgarnia teraz. Biorąc jednak pod uwagę, że wybiorcza do spółki z tefałenem dalej toczy taka srogą wojnę przeciw Obajtkowi to zastanowiłem się jaki jest tego powód.
    Jedynym pomysłem, który mi przyszedł do głowy to ten, że im zależy na tym aby MM dalej pozostał na stanowisku. Wiem, wiem, nic w tym odkrywczego, bo przecież MM to w zasadzie ich człowiek i tą całą akcją tylko to potwierdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądrze ,ale czy kolejnym premierem nie zostanie młoda kobieta ?

      Usuń
    2. Niby kto ? Czyżby Ogórek ?

      Usuń
    3. Pomyśl co by się stało np. w sprawie aborcji kogo posłuchacie panią Magdę odstrzeloną w ciuchy od Gucci i czy panią Klemętynę
      Sam odpowiedz na kim zawiesił byś wzrok zapadając w nią jak w toń

      Usuń
    4. To tak nie działa. Na fajne dupeczki zawsze chętnie popatrzę, ale do polityki trzeba mieć raczej głowę na karku, a nie fajne cyce i zgrabną figurę. Pokaż jakąś wybitną polityczkę (fuj z tym żeńskimi odpowiednikami), która była fajną dupeczką.

      Usuń
    5. Gdybym decydował o tym że premierem zostaję fajna klacz zrobił bym to i już nie długo ostatecznie kończąc temat typu piekło kobiet legalna exterminacja czy kto jaką płeć czuje

      Usuń
    6. Szanowny Mariuszu na aferze wokół Daniela Obajtka najwięcej stracił bez dwóch zdań Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Prezes z wiadomych względów ( uderzono w nowego delfinka zaraz po wywiadzie w którym Obajtek był laudowany - klasyczny pocałunek śmierci ) a ZZ ponieważ wszystko wskazuje na to że materiały na Daniela wyszły z instytucji nad którymi pieczę ma Ziobro - prokuratura i resort sprawiedliwości. Zresztą według dziennikarza śledczego Gadowskiego Witolda ( który twierdzi że miał kopię tych materiałów ) znalazły się one ,, na rynku '' już w okolicach 2018-2019 roku. Media oPOzycyjne więc po prostu wyczekały moment do odpalenia flary. Dla Ziobry afera wokół PKN-O to podwójny zgryz ponieważ potencjalny plan sojuszu na linii Duda - Ziobro - Obajtek padł. Ludzie Morawieckiego będą przekonywać otoczenie DO że środowisko SP celowo wypuściło materiały mające powodować kompromitację w okolicach 2018 roku czyli w erze rekonstrukcji gdzie Ziobro miał kosę z Dudą i Premierem a Obajtek też wydawał się człowiekiem Premiera. W okolicach 2020 roku doszło do zmiany i zbliżenia środowiska Pałacu i Solidarnej Polski. Samo zaś otoczenie Ziobry coraz cieplej wypowiadało się o Obajtku w kontrze do MM także z tych względów iż gdyby PKN Orlen przejął Polska Press to Solidarna gdyby dobrze się dokleiła do Obajtka dostałaby kluczowy dostęp do mediów lokalnych nie musząc już być w 100 % uzależnionym od łaski Rydzyka , TVP , TVN i Polsatu. Solidarna Polska od razu też rzuciła się do obrony Obajtka chcąc zetrzeć z siebie wszelkie potencjalne podejrzenia. Co do tego co piszesz czyli że za tą akcją stało otoczenie Morawieckiego - udowodnienie mu tego graniczy z cudem. Nie da się jednak ukryć że największym wygranym tego zamieszania jest właśnie MM nie licząc opozycji. Alternatywny delfin Jarka przytemperowany. Potencjalny sojusznik Ziobry dostał po łapach no i sam Ziobro stracił karty z ręki w potyczce z Mateuszem. Natomiast kończąc wspomniany redaktor Gadowski też wbił szpilkę w Morawieckiego mówiąc jakoś tak - a Pan Panie Premierze to nic nie wie skąd to zamieszanie wokół osoby Daniela Obajtka ? Bo Pan i Pana ludzie to tak nie za bardzo lubicie chyba jak ktoś się za pozytywnie wyróżnia... Co zaś do tego co pisał Majomir że kolejnym Premierem zostanie może młoda kobieta to powiem wam tak - żadna tam fajna dupeczka Panowie. Jak coś to już najprędzej nasza krajowa laleczka Chucky czyli Jadzia Emilewicz. Pucuje pucuje ona ostro do Morawieckiego. Jej ostatni wywiad w Polsacie to już był taki poziom wazeliny że nic tylko wołać po wiadro i mopa. Brakło tylko żeby wygłosiła frazę że Premier to usta słodsze ma od malin... Pozdrawiam. AZARIASZ.

      Usuń
    7. @Azariasz
      Czemu uważasz, że materiały na Obajtka wyszły z instytucji Ziobry ? Masz na myśli taśmy z Pcimia ?
      Sojusz Duda-Ziobro wygląda mi nader egzotycznie, a poza tym PAD za 4 lata zakończy urzędowanie i odejdzie do lamusa historii.
      Te ciepłe wypowiedzi Ziobry o Obajtku, to mogły być tylko podchody przeciw Morawieckiemu. Podkreślam kolejny raz, że Obajtek nie miał zamiaru zostawać premierem.
      Dobranie się do mediów przez SP dzięki Obajtkowi to brzmi w sumie nienajgorzej, przynajmniej w teorii. W praktyce te media, które zakupił Orlen są w sumie marginalne. Trochę lokalnych dzienników, których nikt nie czyta. Dwa z nich wychodzą w Łodzi i nie czytałem żadnego od lat 90-tych.
      Ja sądzę, że sam MM nie stał za tym wszystkim. Pewnie dał znać komu trzeba, że jego pozycja jest zagrożona i wdrożono plan awaryjny.
      Być może akcja ma kilka celów i jednym z nich jest osłabienie SP. I tego akurat szkoda. Rozmawiałem w tym tygodniu z pewną znajomą, starą pisiorzycą i też jest tym wszystkim (w sensie postawą Pisu) bardzo zawiedziona i mogłaby głosować na SP, ale jak sama powiedziała "Ile oni mogą zdobyć procent poparcia? Czy przekroczą 5% ?"
      Obstawiasz Emilewicz ? Kto wie ? Ja w sumie nie mam pomysłu kto po MM.
      Pozdrawiam

      Usuń
    8. Mam na myśli te materiały które podlegały pod śledztwo. Otoczenie Premiera na pewno będzie sugerować Obajtkowi że za pewnymi wyciekami stoi Prokuratura i resort. Tak samo było podczas afery z wieżami Kaczyńskiego. To racja że sojusz Duda-Ziobro wygląda najdelikatniej mówiąc na egzotyczny tym bardziej że to przecież PAD stanowił oś rekonstrukcji rządu i to on podłożył nogę reformom Ziobry ale taktycznie obu Panom bliżej obecnie do siebie. Świetne relacje z Dudą ma Woś który był Ministrem Środowiska ale został utrącony przez frakcję Mateusza ( w czasie sporu o porozumienie z Brukselą ) i cofnięty do szefa Ziobry do resortu na urząd Sekretarza do spraw administracji sądowej , budżetu i Służby Więziennej. Morawiecki dalej dokonuje czystek ostatnio pozbywając się Kowalskiego. Tak masz rację że Duda za 4 lata zakończy urzędowanie ale do lamusa bym go jeszcze nie odsyłał. O ile zechce może jeszcze odegrać pewną rolę w zależności od tego z kim pójdzie pod rękę. Myślę że zbliżenie Dudy i Ziobry odbyło się na kanwie działań Premiera który razem z Kaczyński uderzał w elektorat Dudy - w rolników , górników a także i związki zawodowe. Dudę i Ziobrę łączy też wspólny wróg - Kurski i TVP. Ostatnim elementem jest polityka zagraniczna. Duda gra bowiem tak się wydaje na nuty amerykańsko-chińskie zaś Morawiecki na niemiecko-francuskie z dodatkiem amerykańskich. Punktów jest dość by dochodziło do poważnych zgrzytów. Tak oczywiście że co najmniej 50 % działań Solidarnej to ostre podchody przeciw Morawieckiemu a nawet wprost wyrażana wojna tezami że jak by tam co to dają zielone światło Danielowi.
      Obajtek nie miał zamiaru zostawać premierem tak ale wątpię by zrobił aferę sam na siebie. Taka afera to niezmywalne gówno które się do człowieka doczepi na amen bez względu ile w tym prawdy. Dla Solidarnej to byłoby jak manna z nieba. W TVP mają bana. Występując w mediach Solorza , TVN czy Konfy dają Jarkowi argument żeby ich wyzywał że spiskują z ,, totalnymi i onucami '' a na TV Trwam zbyt daleko nie ujadą. No wiesz w praktyce zależy wszystko od tego co by z tymi mediami zrobił Obajtek. Gdyby je odpowiednio zliftingował zwłaszcza portaliki samorządowe w necie to by mogło mieć sens. Zresztą dla SP to żadna strata. Lepsza taka baza jak żadna nie ? ;) jak to tam było to się nie dowiemy ale raczej wątpię by personale problemy DO spędzały Panu Premierowi z powiek sen. No z tym poparciem jest istotny problem tak jak już kiedyś pisaliśmy... AZARIASZ.

      Usuń
    9. Jedno jest pewne jeśli Solidarna wejdzie w sojusz z Konfą na co się szykuje popełnią tragiczny błąd. Na to bowiem tylko czeka Kaczyński , Budka i Korwin. Kaczyński ich zdepcze narracją o ruskiej agenturze. Budka nastraszy wizją brunatnego katolibanu a dzieło zwieńczy Korwin ośmieszając ich jako socjalistów i zasiłkowców. Optymalnym rozwiązaniem dla Solidarnej i Ziobry jest trzymanie się PiS-u ile się da i popieranie w mądrych rzeczach a jechanie z głupimi a jak już się nie da tego robić to po prostu zaryzykować i siebie nazwać prawdziwym PiS-em i dobrą zmianą w opozycji do Konfy która ma fioła , PiS-u który się sprzedał za Euro i totalnych to wiadomo. No i kluczowe jest pozyskanie-utrzymanie relacji z Dudą , Szydło i Obajtkiem. Bez tego nawet tych 5 % nie będzie. Nie nie obstawiam Jadzi ;) tak tylko pisałem bo Panowie prawiliście o kobitkach u władzy. Znając szczęście Gowina myślę że jemu coś się trafi. Gdyby dostał prezesurę w Orlenie albo urząd Premiera to trza nakręcić ponownie serial kariera tym razem Jarka Gowina. Myślę jednak że najprędzej Premierem pozostanie Morawiecki a jeśli nie on to ktoś z jego otoczenia. Hmmm może Dworczyk ? Kto wie. Dużo zależy od samego Mateusza. Prezes chce zejść ze sceny to jasne ale to oznacza że Morawiecki jako jego wybraniec zostaje skazany na kolejne 20 - 30 lat kierowania co najmniej partią jak nie rządem. Nie wiem czy on tego chce. Może chciał ale obecnie z tym bagażem covidowego syfu , ruiny podstaw państwa , ekspansją lewactwa moim zdaniem prywatną ambicją Premiera jest uzyskać ten hajs z Unii i zejść ze sceny w blasku podziwu i gratulacji za sukces póki to jeszcze możliwe. Nie da się bowiem propagandą zaklinać rzeczywistości w nieskończoność i nie da się nie ponosić odpowiedzialności bez końca będąc pod parasolem TVP i zasłaniając się wyrobnikami - Niedzielskim , Dworczykiem czy Sasinem... Kaczyński być może rozmyślał nad Obajtkiem bo sam widzi że długo się tak nie ujedzie ale media oPOzycyjne wykrzaczyły plan. Pytanie na ile z ,, błogosławieństwem '' samego Premiera. AZARIASZ.

      Usuń
    10. @Azariasz
      Masz ciekawe wnioski. Ja mam w tej chwili mętlik w głowie i żadnej wizji.
      SP w spółce z Konfą ? Ale chyba bez Brauna i Korwina ? Oni tylko by kompromitowali całość. Sośnierz z Ziobrą ? Czemu nie. Mnie się to nawet podoba.

      Usuń
    11. Dzięki Mariusz 🙂 szczerze mówiąc wizji mam sporo ale także i spory mętlik w głowie. Część działaczy Solidarnej mówi już głośno o tym że trzeba ,, gadać '' z Konfą. Zresztą nie bez przyczyny i nie wbrew faktom bo jak Ziobro dostanie kopa w dupę to ma dwa wyjścia albo iść samemu albo się dokleić do Konfy. Obecnie przykładowo Kaczyński i Kukiz bez konsultacji z Ziobrą forsują boczną reformę sądownictwa - instytucję sędziów pokoju ( którą to PiS tępił żywym ogniem do 2020 roku no ale jak można tym strzelić w Ziobrę to już PiS jest za ) na złość za brak poparcia Solidarnej dla wynegocjowanych warunków Fuduszu Odbudowy pocovidowej. No jak sojusz z Konfą to właśnie na czwartego. Hierarchia tam jest jasna - 1) Korwinowcy , 2) Brauniści , 3) Narodowcy i dopiero jak coś Ziobryści. Frakcja Braunistów może pójść w odstawkę jeśli Braun zostanie Prezydentem Rzeszowa. Na pewno ewentualne wejście ludzi Ziobry do Konfy byłoby z korzyścią dla frakcji narodowców bo niwelowałoby przeogromne wpływy Kuców ale Korwin i Dziambor też nie są idiotami by tego nie kumać. Najwięcej na tym , na takim klejonym układzie by stracił Ziobro wiadomo. Sośnierz sam ma swoje kucerskie odchyły wszak jest z frakcji Korwina. Wszystko zależy jak i na ile Kaczyński dogada się z Kukizem , Kamyszem i starym zakonem SLD ( Miller właśnie robi u komuchów rozłam czyli 3654 odcinek telenoweli ODCHODZĘ! ) co do koalicji i zastąpienia Ziobry a może i Gowina... AZARIASZ.

      Usuń
  8. Uważam pomysł z hologramem Bidena za wyśmienity, serio, i tak polityka stała się dziś kompletnie wirtualna, więc to będzie tylko wyciągnięcie ostatecznych wniosków i postawienie ''kropki na i''. Z drugiej żywy trup Bidena, bo tak należałoby o nim mówić, uosabia wprost rozkładającą się na oczach całego świata demokrację amerykańską. Szydzono bezlitośnie i ohydnie z umierającego JPII, ale co w takim razie mówić o tym dziadydze obecnym tzw. prezydencie USA? Mianowanie formalnym przywódcą wciąż największego światowego mocarstwa kompletnego dementa, podobnie jak wcześniejsze ''zniknięcie'' Trumpa z mediów antyspołecznościowych, wyraźnie okazuje cała fasadowość oficjalnych instytucji oraz że cały teatrzyk wyborczy nie ma kompletnie żadnego sensu. Sankcjonująca patologię systemową nowa ordynacja wyborcza stanowi jedynie zwieńczenie pewnego procesu, trwającego już od wielu lat. Wprawdzie nowożytna demokracja od swego zarania była pomyślana jako fikcja zbiorowej iluzji powszechnego uczestnictwa we władzy, ale teraz już nikomu na przysłowiowej ''górze'' nie chce się tego nawet udawać. Może to i dobrze, bo sytuacja przynajmniej pod pewnymi względami stanie się klarowna, ale w związku z tym nie czekają nas zbyt wesołe czasy, oględnie zowiąc. Oczywiście, że liberalizm jest rakiem i sami Amerykanie zaorali się poniekąd na własne życzenie swym ''rozwolnościowizmem'', który doprowadzi ich jak wszystko na to wskazuje do ustanowienia bezprzykładnej w dziejach tyranii, a wszystko jak zwykle w oprawie szczytnych haseł. ''Wyzwolenie z płci'' na mocy jednostkowej, całkiem arbitralnej decyzji stanowi przecież wyciągnięcie ostatecznych wniosków z ideologii ''self-made mana'', jaka legła u podstaw tamtejszej kultury. Przy okazji też staje się jasne po jaka cholerę grzany jest cały ten językowy obłęd - przecież każdy kto ośmieli się żądać identyfikacji danych wyborcy, min. jakiej jest on płci może teraz być oskarżony o ''misgenderyzm'', w tym szaleństwie jest więc metoda. Z drugiej demonstracje zbrojne US Army w ostatnim czasie, w tym zwłaszcza przemieszczanie dodatkowych sił do Norwegii a docelowo w strategiczny dla klarującego się nowego ładu geopolitycznego rejon Arktyki, potwierdzałyby moją intuicję, że za waszyngtońską ''geriatrokracją'' kryje się jakiś rzeczywisty ośrodek władzy koordynujący nadal działania. Dowodziłoby to również tezie gospodarza tegoż bloga, że amerykańska generalicja prowadzi swoją grę, nie poparła wprawdzie Trumpa, ale i nie znaczy to zaraz, iż podlega klice Bidena a może raczej pilnuje jej przedstawicieli, bo inaczej po jaką cholerę tylu żołnierzy w Waszyngtonie - żeby chronić nominalnego prezydenta USA przed inwazją ludzi-bizonów? Skamala Devi to również tylko funkcjonariuszka ichniego ''głębokiego państwa'' i oficer prowadzący jak wszystko na to wskazuje figuranta na stolcu prezydenckim, rzeczywiści decydenci są gdzie indziej, pytanie tylko kim oni w takim razie są? Dlatego na samych Stanach nie kładłbym kreski jeszcze, co innego wszakże ich globalna hegemonia, tu zdaje się że już po niej, co po prawdzie niespecjalnie mnie smuci obserwując co się wyprawia teraz za oceanem i ogólnie świecie szeroko pojętego Zachodu. Wszakże nie upadłem tak nisko, aby w kontrze wielbić Moskwę czy Pekin, zresztą co za różnica skoro tzw. ''wolne społeczeństwa'' raźno zmierzają ku rusko-chińskim standardom swobód obywatelskich i wolności słowa? A po lekturze wynurzeń Adika jak i władczego Lejby, które przytaczam w ostatnim wpisie, przychodzi mi do głowy, że w tle obecnej rywalizacji między mocarstwami zachodzi proces znacznie głębszej transformacji globalnego ładu, sięgający nawet wgłąb ludzkiego jestestwa, a właściwie stanowiący jego nową odsłonę... W każdym razie jednego jestem pewien: że taki technologiczny wizjoner jakim był führer, zachwyciłby się powabnym estetycznie kształtem amerykańskiego bombowca B-1 Lancer, zaiste piękna zeń maszyna:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby to był hologram, to nie byłoby wpadek. A przynajmniej utrzymaliby je na poziomie nie wzbudzającym podejrzeń. To samo w wypadku sobowtóra - wzięliby kogoś, kto jest przynajmniej na tyle sprawny, że sam trafia do wychodka, po czym ucharakteryzowali i wytresowali. Myślę, że to było oryginalne zombie Bideta, tylko zaklęcie się trochę zużyło i zaczął się sypać. Obstawiam, że Kanalia Harris jest kapłanką voodoo i to ona kontroluje tę kukłę.

      Usuń
    2. Chehelmut. Gratuluję jak zwykle dobrego wpisu. Trudno się je czyta, ale warto to robić.
      Odnośnie hologramu, to warto wspomnieć, że to nie jest już technika fikcyjna. Ostatnio, gdy sonda arabska doleciała na Marsa, to nad jakimś miastem arabskim (zapomniałem jakim) można było zobaczyć hologram drugiego księżyca. Technika idzie żwawo do przodu.

      Usuń
  9. brakuje już tylko kryzysu finansowego i wzrostu bezrobocia. zezwierzęcenie elit przeniesie się
    wtedy na zwykłych obywateli i doczekamy się tego co większość ludzi czuje pod skórą.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Kto jest twoim bohaterem, i dlaczego MLK?" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parskłem srogo ;] Tyle się zmieniło po to by wszystko mogło zostać takie same ;]

      Swoją drogą ja naprawdę skończę pod ścianą patrząc w lufy karabinów i z zawieszoną na szyi tabliczką "wróg ludu/kobiet/transów/wszystkiego co słuszne". Nie żem taki bojowy ale ja z natury jestem cholernym szydercą i po Mamusi mam wyjątkowo niewyparzoną gębę. No czasem po prostu jak widzę absurdy, w szczególności dotyczące gwałcenia logiki, to "nie wytrzymie" i coś powiem.
      A teraz powiem tak - MLK był frajerem. Tylko Malcolm X i wielebny Louis Farrakhan!

      To byli prawdziwi bohaterowie naszych czasów. W szczególności polecam ich poczytać ich opinie o Eskimosach ;]

      s_s

      Usuń
  11. Holograficznego Bidena jeszcze nie zaprogramowali, ale holograficzne dziennikurwy już są:
    https://youtu.be/nvgrp82qktU

    ~Pan Małpa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wiedziałem, że Kamil Durczok i Katarzyna Kolenda-Zaleska to kosmiczne dziwki z Jowisza

      Usuń