sobota, 18 czerwca 2016

Co wiemy o zamachu w Orlando

Ilustracja muzyczna: Electric Six - Gay Bar



Powyżej: "Hmmm, jestem tak piękny jak Ronald Robiący-Lasecki"


Atak na gejowski klub w Pulse w Orlando na Florydzie, najbardziej krwawa strzelanina we współczesnej historii USA, nie był aktem homofobii. Był operacją specjalną czy też dokładnie zaplanowanym atakiem terrorystycznym siatki powiązanej z Państwem Islamskim. Samego zamachowa Omara Mateena trudno zaś nazwać homofobem. Był częstym bywalcem w klubie Pulse, dobrze się tam bawił, w telefonie miał gejowską aplikację randkową, a przyjaciele z liceum wspominają go jako geja.  (Nie powinno nas to dziwić. W Afganistanie skąd pochodzi rodzina Mateena homoseksualizm jest bardzo rozpowszechniony. Wystarczy wspomnieć: ohydny zwyczaj wykorzystywania seksualnego "tańczących chłopców" , których notabene Talibowie używają jako "słodkich pułapek" do uwodzenia afgańskich policjantów, których zabijają.)

Zamachowiec nie działał sam. Normą jest zresztą w przypadku spisków Państwa Islamskiego, że zamachy przygotowują nie "samotne wilki" ale "watahy wilków".  Świadkowie zeznawali, że ktoś zablokował ludziom znajdującym się w klubie drzwi. Jeden ze świadków mówił nawet o grupie pięciu zamachowców.  Choć Obama mówi, że zamachowiec był szaleńcem, który zradykalizował się w internecie, to dosyć szybko powiązano go z radykalnym imamem wypuszczonym niedawno z więzienia,  ochroniarzem szejka Rahmana skazanego za przygotowywanie zamachu na WTC z 1993 r. , zamachowcami z San Bernardino, a także z braćmi Carnajew. Jak czytamy:

"Rok później Mateenem zainteresowało się FBI. Stało się to po tym, jak powiedział on swoim współpracownikom, że zna braci Tamerlana i Dżochara Carnajewów, którzy zabili w kwietniu 2013 r. trzy osoby, raniąc ponad 280 osób.
„15 kwietnia 2013 roku doszło do zamachu podczas maratonu w Bostonie. W dwa lata udało się ukarać terrorystow (jednego zabito, drugiego skazano na karę śmierci). Trudno mi jednak uznać, że za planowaniem i przeprowadzeniem tego mordu stali wyłącznie 26-letni Tamerlan Carnajew i posłuszny mu we wszystkim 19-letni brat Dżochar. Chcę wykazać, że grupa planująca zamach była jednak szersza, a za zamachy w Bostonie współodpowiedzialny jest obecny prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow oraz jego służby specjalne“ - pisał w sierpniu ub.r. mieszkający w USA znany rosyjski historyk dr hab. Jurij Felsztyński, którego tekst w języku polskim opublikował „Super Express”.

Historyk zauważał wówczas, że na Florydzie (gdzie w niedzielę doszło do tragedii) mieszkał i został zastrzelony w 2013 r. Ibrahim Todaszew, który był synem Abdulbakiego Todaszewa i znajomym braci Carnajewów. Jak pisał Felsztyński, starszy Todaszew to... krewny prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, pracujący na różnych stanowiskach w czeczeńskim rządzie. Ibrahim był najstarszym z 12 dzieci Abdulbakiego. Przybył do USA w 2008 r. w ramach „wymiany językowej” i zamieszkał w Bostonie. „Dlaczego Ibrahim Todaszew opuścił Czeczenię i dlaczego pozostał w USA – nie wiadomo. Kiedy w maju 2013 roku FBI zaczęło przesłuchania i zwróciło się do Todaszewa, ten... zdecydował się wrócić do Rosji. Kupił nawet bilet na 17 maja 2013. Nie zdążył. Podczas kolejnego przesłuchania Todaszew zaatakował agenta FBI nożem i został zabity na miejscu...” - pisał historyk."

FBI sprawdzała zamachowca, przedstawiała go nawet swoim informatorom. Oczywiście "nic nie znalazła podejrzanego", mimo że na jego zachowanie zwracał uwagę m.in. jeden z jego kolegów z pracy oraz właściciel sklepu z bronią. (SWAT też się nie popisał - są podejrzenia, że zastrzelił część z zakładników. Stąd m.in. dezinformacja na temat rodzaju broni jakiej używał zamachowiec - nie skorzystał on z AR-15.) Zamachowiec miał też ciekawego pracodawcę - był ochroniarzem w G4S, dawniej znanej jako Wackenhut, "amerykańskim Konsalnecie" założonym przez ludzi z CIA. Trudno jednak przez to uznać zamach za dzieło CIA - w G4S zatrudniają kogo popadnie, by ciąć koszty. Zajmował się tam m.in. transportowaniem nielegalnych imigrantów. 





Ciekawą osobą jest za to ojciec Mateena - to były kandydat na prezydenta Afganistanu. Polityk bez większych wpływów, ale za to odwiedzający urzędników Departamentu Stanu. Zięć Mateena zajmuje się m.in. "uchodźcami' i szczuje na Trumpa. 

Wygląda również na to, że Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego toleruje islamskie, terrorystyczne siatki w USA. Philip Haney, były pracownik DHS opisał w swojej książce, że śledztwa w sprawie Bractwa Muzułmańskiego i innych organizacji ekstremistycznych były zamykane ze względu na "wolność religijną". Zwierzchnicy kazali zniszczyć Haneyowi 800 folderów danych dotyczących islamskich radykałów, w tym ludzi powiązanych z zamachami w San Bernardino i Bostonie. DHS i kierowany wówczas przez Hillary Clinton Departament Stanu storpedowały m.in. śledztwo w sprawie radykalnego meczetu na Florydzie, z którym powiązany był Mateen.

Za rządów Obamy wydano zielone karty prawdopodobnie około milionowi imigrantów z krajów islamskich. Przez ostatnie 10 lat muzułmańska populacja Orlando zwiększyła się dziesięciokrotnie. Prognozy mówią, że muzułmanie w ciągu 20 lat przewyższą w USA Żydów pod względem liczebności - może się to jednak stać o wiele szybciej (jeśli Trump nie zostanie prezydentem).

***

W Austrii dosypano głosów w wyborach, a w Wielkiej Brytanii zabójstwo deputowanej Partii Pracy może powstrzymać Brexit.  I po co te gadki o demokracji? :)

***

Znany przegryw i skopiec Mirosław "Brawario" Salwowski w swoim tekście o zamachowcu z Orlando pyta czy był on "terrorystą, biczem Bożym, czy żołnierzem wyklętym?". Sowiet Salwowski lubi dosrywać naszym narodowym bohaterom. W tekście o płku Szendzielarzu "Łupaszce" pisze on: "Cóż, można by mieć wątpliwości, nawet co do zasadności samego pochówku kościelnego dla Zygmunta Szendzielarza, gdyż przed swą śmiercią w żaden zewnętrzny sposób nie wyraził on skruchy za popełnione przez poważne nieprawości, a mianowicie liczne akty dokonywanych i aprobowanych przez niego samowolnych egzekucji na przedstawicielach nowej socjalistyczno-komunistycznej władzy." Przeciwstawia też "Łupaszce" jako "dobry przykład" procesora Bartoszewskiego (!). W innym miejscu pisze, że "zaborcy byli legalną władzą dla Polaków" i grzechem było się przeciwko nim buntować. Strasznym grzechem są dla niego również: zmysłowe pocałunki i tańce damsko-męskie,

Myślę, że Sowiet Salwowski za takie ośmieszanie katolicyzmu i wrogość wobec Polskiej Tradycji pójdzie do Piekła a tam Szatan mu włoży w dupę rożen i będzie go opiekał obok "profesora z Auszwic".

***
Jak zwykle zachęcam do sięgnięcia po moją powieść "Vril. Pułkownik Dowbor". Do nabycia, m.in. w Księgarni Prusa.

23 komentarze:

  1. Studiowałem na jednej uczelni (ale inny kierunek) z Salwowskim (nazywanym Sawanorolą) nikt z nim w akademiku nie chciał mieszkać, albowiem żeby uniknąć pokusy cielesnej nie korzystał zbyt często z prysznica i capił okrutnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masochista jeden, jak przeczytałem to w pierwszej chwili zrozumiałem, że cierpiał okrutnie:) (a nie śmierdział), no szkoda.
      Odkrywca

      Usuń
    2. Może gostek po prostu heroicznie się umartwiał? :)

      Usuń
  2. Zgooglowałem sobie tego Salwowskiego, poczytałem kawałek jego bloga i musiałem sobie gałki oczne wtykać kciukami do oczodołów bo tak były wybałuszone. Skąd się biorą tacy goście? Z mułu po spuszczanych oczkach wodnych na działce pracowniczej w Orzyszu? Z jakichś świeckich wydziałów eunuchologii przy seminariach? Jakby go przebrali w turban i koszulinę do kolan i wypierdolili na spadochronie nad Kandaharem to spędziłby radosny żywot jako wioskowy mułła na biczowaniu jawnogrzeszników i obściskiwaniu chłopaczków z medresy. Potem by się chłostał postronkiem od kozy za "nieprawość" i "zgorszenie". A po chłoście wracał do kamienowania i chędożenia pacholąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbka jego nowej twórczości:

      http://brawario.pl/2016/06/20/kto-bardziej-zaslugiwal-na-smierc-geje-czy-czlonkowie-pprpzpr/

      "Trudno np. powiedzieć, by wstąpienie do PPR-u w latach 1945 – 1948 oznaczało faktyczne popieranie światopoglądu ateistycznego, skoro w tym okresie władze tego ugrupowania w sposób jawny nie promowały ateizmu i antychrześcijaństwa, a sam Bierut publicznie uczestniczył w uroczystościach religijnych. Nawet jeśli chodzi o popieranie komunizmu to akces do PPR oraz PZPR nie musiał tego oznaczać, gdyż przynajmniej w pierwszych latach funkcjonowania „Polski Ludowej” owe ugrupowania unikały eksponowania otwartych nawiązań do komunizmu, a bardziej akcentowały hasła postępu, odbudowy ojczyzny, ulżenia doli robotników i chłopów. Kontrowersyjne jest również stawianie znaku równości pomiędzy przystąpieniem do PPR i PZPR albo przyjęciem urzędniczych posad w PRL a aktem narodowej zdrady i „kolaboracji z okupantem”. Nasz kraj znajdował się bowiem wtedy w złożonej i wieloaspektowej rzeczywistości społeczno-politycznej,"

      Usuń
    2. Czytałem te jego wywody np. o niewoli Babilońskiej Izraelitów, i różnych władzach i samowoli ale go coś nieźle pier50li. Co do władzy komunistycznej i ich niby- chrześcijańskich zapędach w stylu katechona to ten typ sam pisał by nie ufać świętuchom-świntuchom na pozór bardzo religijnym a prywatnie będącymi alkoholikami, złodziejami itp., a przecież taka była władza stalinowska i późniejsza partyjna - więc obłuda już się wylewa. Twierdził też, że Adolf nie miał legalnej władzy na Polską (owszem) bo był legalny rząd na uchodźstwie, a przecież po 44 nadal działał ten rząd - więc jak to niby jest z tą legalnością/moralnością? Przy okazji odrażający drań twierdzi, że nawet nie wolno (na wszelki wypadek) np. oglądać kobiet na plaży, dotykać za rękę ukochaną, by nie mieć erotycznych skojarzeń oraz nie należy pracować w jakimś podejrzanym miejscu np. barze alkoholowym by nie wspierać jego działalności z a jakoś nie ma problemu z wspieraniem partii alkoholowo-stalinowskiej?! też tak na wszelki wypadek mówiąc, w partii mogli być zbrodniarzy, alkoholicy, w dodatku zwykłe osoby tam działające były narażone na obowiązkową nachalną propagandę pro-stalinowską i mimochodem utrwalania nowej władzy.

      Co do zaborców to jeśli ktoś jest zdrajcą to traci z chwilą zdrady prawo do sprawowania swojej władzy/autorytetu podobnie jak oficer na froncie jak przejdzie na wrogą stronę. Co do samosądów to w USA ludzie mają zapisane prawo do ochrony zbrojnej przed własną niesprawiedliwą władzą, i wykorzystali to prawo po wojnie, był o tym jeden film o którym zrobiłeś kiedyś wpis.
      Odkrywca

      Usuń
    3. A co do Izraelitów na których ten yetisyn się tak bezczelnie niby wzoruje to nie zna się na tematyce kompletnie:/ – Zresztą propaguje/słucha kłamliwych starych idiotów-degeneratów zapominając o tym, że oni mogli niczym "pasjonujący Mel" (i inni) być na pozór super-hiper typkami, a prywatnie super-dupa i chujów kupa i tak później bywa jak się da im robić w bambuko!!

      Przykładowo nierządem nazywano prostytucję która była zakazana ale Tylko dla Izraelitów, cudzołóstwo (cudzołożnica/cudzołożnik) znaczyło żonę/narzeczoną co miała INNEGO mężczyznę na boku, bądź faceta co zabawiał się z CUDZĄ narzeczoną/żoną jak sama nazwa-Cudze Łoże – jeśli jest Wolna to czyje ma jak nie Swoje łoże? WTH!. Narzeczone traktowano jak żony, dlatego skoro była kara śmierci za cudzołóstwo to karano tak zarówno żony jak i narzeczone przyłapane na tym uczynku, oczywiście też tych mężczyzn, ale NIE dotyczyło to sytuacji jak mężczyzna miał relacje sexualne ze swą narzeczoną, czy pozamałżeńskie z wolną (Nie mężatką/narzeczoną) kobietą! A wolna kobieta żoną stawała się kiedy jakiś facet jej włożył swoje przyrodzenie w jej pipę, i od tej chwili ją traktowano jako jego żonę i gdyby po takim spotkaniu (chyba, że ten mąż nie chciałby jej jako żony i “odstawił/oddałby ją”-to wtedy znowu byłaby wolna), jakiś inny mężczyzną ją skosztował to byłby traktowany jako cudzołożnik, a ona jako zdrajczyni i cudzołożnica – gdyby to działo się za jej zgodą – później dodano do małżeństwa formalne kontrakty, ale ciągle jeśliby ktoś inny poza narzeczonym mężem, pohulał w niej to byłby traktowany jako złodziej i cudzołożnik, i to złodziej nie dziewictwa a cudzej panny:), stąd te prawa by karać śmiercią złodziei dziewictwa przed ślubem – rozchodziło się przypadki z cudzą narzeczoną a nie przed małżeńskim sexem, gdyż akt (hetero)-sexualny był aktem ślubu:D

      To samo tyczy się dziewictwa gdyż miało różne znaczenie, oprócz tego najpopularniejszego mainstreamowego, znaczyło też wierną (mężowi podczas np. długiej podróży, czy wojny) żonę, nawet jeśli miała z nim gromadkę dzieci.

      Później jak tłumaczono Biblię/Start Testament na Grekę, oraz w kolejnych przekładach z powodu ignorancji (słowa/nazwy hebrajskie mają wiele znaczeń)-idiokracji, oraz celowo wredne i zboczone yetisyny w ramach swoistej polip-poprawności, cenzury i strategi zarządzania i zmieniania zachowaniami ludzkimi (by spopularyzować swoje zboczenia i zwiększyć wobec nich akceptację) przekręcili znaczenie tych słów i ich sens interpretacji, a następnie wprowadzono to wszystko jako obowiązujący do dziś święty(gówno) kanon.
      Odkrywca

      Usuń
  3. Witam
    Czym tłumaczyć takie promuzulmanskie "otwarcie" w USA ? Tym bardziej ze oni są przecież potencjalnymi wrogami dla tamtejszego lobby zydowskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jednoznacznie ocenić sytuację, ale jest kilka możliwości które w dodatku mogą się przenikać:

      - próba poprawy wizerunku w świecie islamu - po wojnach itp.
      - danie dobrego przykładu przyjmowania islamskich uchodźców naiwnej Europie, później większość straci zieloną kartę (zostaną tylko ci ) a ci w Europie zostaną "na dłużej"
      - stworzenie konkurencji (obniżenie kosztów) wobec amerykańskiego pracownika na rynku pracy/podobnie jak ma to miejsce z meksykanami/latynosami których władze i oligarchowie chętnie przyjmują
      - stworzenie zagrożenia wewnętrznego, tak dużego by znieść drugą poprawkę do konstytucji, itp., zwiększyć niechęć do muzułumanów i dokręcić śrubę islamistom
      - zwiększenie anty-żydowskich postaw i ekscesów tak by zwiększyć emigrację do Izraela, a w kraju wprowadzić bardziej surowe przepisy etc.

      A co do wpływów politycznych to może być tak jak z bankierami i Barakiem, otóż wszyscy widzieli w nim lewicowego/islamskiego pogromcę bogaczy a na drugi dzień po wyborze zostało po staremu, więc tu może być podobnie politycy będą się łasić do elektoratu islamistycznego ale podobnie jak w ich krajach będą tych szalonych analfabetów robić w grzyba i podczas kampanii wyborczej będą tak anty-izraelscy jak Ahmadineżad a później podobnie jak krytykujący Izrael przywódcy Egiptu, Turcji, Kataru, będą z nim nadal współpracować.
      Odkrywca

      Usuń
    2. Ależ to promuzułmańskie otwarcie trwa od 1944 r. - od spotkania FDR z królem Arabii Saudyjskiej. Strona muzułmańska jest ważną częścią amerykańskich rozgrywek, więc na wiele jej się zawsze pozwalało. Zarówno za Cartera, jak i za Reagana, Clintona, obydwu Bushów jak i za Obamy. Polecam m.in. książkę "House of Bush, House of Saud" pokazującą jak te wzajemne powiązania funkcjonują.

      Usuń
    3. Tylko czym innym jest współpraca z saudami i innymi rezimami, a czym innym przyjmowanie emigrantów islamskich, zwłaszcza że latynosi są niejako za płotem. Inna sprawa, że duża diaspora irańska liczona w setkach tysięcy nie sprawia żadnych kłopotów.

      Usuń
    4. Nie wiem, nie znam się, ale wolałbym mieć u siebie sto tysięcy Persów niż choćby stu Talibów z Afganistanu.

      Usuń
    5. No cóż jak zwykle chodzi o kontrolę i zyski z ropy i gazu, kontrolę strategicznego regionu na Bliskim Wschodzie jak kanał Sueski czy cieśnina Ormuz, petrodolara, bazy wojskowe, bezpieczeństwo energetyczne czy spekulację cenową etc.

      Co do Irańczyków to jeśli to są uciekinierzy z Iranu podobnie jak Szach są raczej nieszkodliwi, nowocześni, a nie zaślepieni pseudo-religijnością.
      Odkrywca

      Usuń
    6. Nie przesadzałbym z tym konfliktem między żydami a muzułmanami bo to właściwie kłótnia w rodzinie i to dość świeża biorąc pod uwagę wieki wręcz zgodnego raczej współżycia uprzednio, dystans dzielący judaizm od chrześcijaństwa zawsze był większy niż jeśli idzie o islam [ dlatego Majmonides pisał, iż Żydzi mogą modlić się do Allaha bowiem dzielą wraz z muzułmanami pojmowanie Bóstwa zaś w przypadku Boga Wcielonego zieje tu prawdziwa przepaść stąd wściekłe anatemy pod adresem heretyka zawarte w ''Toledod Jeszu'' ] i w gruncie rzeczy nadal tak jest czego dowodem pogarda jaką judeoamerykanie gremialnie darzą włażących im w dupę chrześcijańskich syjonistów i niekoszernych neokonów. Summa summarum sądzę, że się w końcu dogadają, zwłaszcza z wahhabitami, już idą pierwsze jaskółki wewnątrzsemickiej pierestrojki:) świadectwem choćby spotkanie na szczycie szefów ichnich bezpiek :

      https://www.youtube.com/watch?v=Ro5FODlYj3c

      albo sypnięcie petrodolarami na kampanię Netanjachujka :

      http://wolnemedia.net/krol-arabii-saudyjskiej-sponsorem-premiera-izraela/

      Jak to zwykle bywa animozje idą w kąt w obliczu wspólnego wroga :

      http://www.dw.com/pl/przegranymi-umowy-z-iranem-jest-arabia-saudyjska-i-izrael/a-18584187

      Usuń
    7. No cóż te powiązania są dużo starsze niż Ci się mogą nawet wydawać. Trwają od czasów przed-islamskich, a sam "prorok" miał 3 żony żydowskie, a jego kuzyn Ali 3 lub 4.
      Kabalistyczne-islamskie oko: https://pl.wikipedia.org/wiki/Chamsa_(symbol)
      Co się tyczy nazwy Boga: https://pl.wikipedia.org/wiki/Allah
      to Allah pochodzi z starożytnego hebrajsko-aramejskiego Eloh/Alah, i jest jednym z nazw Boga Izraelitów Elohim/Ilohim: https://pl.wikipedia.org/wiki/Elohim a sama nazwa wywodzi się od Boga El/Il https://en.wikipedia.org/wiki/El_(deity)

      Zresztą w Allaha wierzą też chrześcijanie, bahaici, i Żydzi w krajach islamskich.
      A sam język arabski jest bliższy starożytnemu hebrajskiemu niż współczesny hebrajski.

      A co do związków z Izraela, USA z państwem Suadów czy Turcją to mają trochę inne pochodzenie o którym na tym blogu już na ten temat zahaczono: o sufitach i Ataturku (tata-Turk/u/ów).
      Odkrywca

      Usuń
    8. dzięki za uściślenie:)

      Usuń
  4. O widzę, że można nawet wesprzeć działalność mułły Salwowskiego datkiem. Sama walka człowiek się nie naje :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znaczy się self-[a nawet selfie]-hate gay:) A co się tyczy rebe Salwowskiego nie wiem czy on jest zadaniowany i świetnie się przy tym bawi czy faktycznie jest tak zjebany, insza inszość, że ten chory popierdolony świat, któremu brak umiaru produkuje takich cweli jak on czy ten cały Mateen, obaj stanowią dwie strony tego samego medalu a nawet jak świadczy przykład homoislamisty właśnie można zawierać w sobie oba ekstrema naraz - ale żadna politpoprawna ciotka się o tym nawet nie zająknie, lepiej bezpiecznie odstawiać kiczowaty do zrzygu rytuał marszów ze świeczkami i pluszowymi misiami oraz porównywać autentycznych chrześcijańskich konserwatystów co modlą się jedynie za zbłąkane wg nich dusze z muzułmańską fanatyczną żulią, która pederastów zwyczajnie eksterminuje, nawet jeśli a może zwłaszcza gdy sama ma takowe skłonności. A propos pedalstwa w Hameryce - Trump nabawił się głośnego rzecznika swej sprawy o innej ''orientacji'' :

    http://dziennikzwiazkowy.com/spoleczenstwo/partyzanci-sarkazmu/

    - fakt należy ocenić pozytywnie bo oznacza wyjście poza getto chrześcijańskich syjonistów, rednecków i części białej klasy średniej w jakim dotąd byli zamknięci Republikanie, jeśli Trumpowi uda się przekonać do swych racji choćby niewielki procent spośród posiadających resztki rozsądku pederastów, czarnych, Latynosów i kobiet już będzie to sukces, każdy głos rozpierniczający sprofilowanie konfliktu po prostackich szwach rasowych, seksualnych etc. to prawdziwy cios dla żerujących na tym beneficjentów dotychczasowego systemu tak z lewej jak prawej strony ichniej sceny politycznej. Nie zmienia to faktu iż Donald to ściemniacz i jego starcie w finale z psychopatyczną lesbą jest znamieniem upadku Ameryki, inna sprawa, że jeśli alternatywą mają być kompletnie bezbarwne miernoty rządzące UE to z dwojga złego wolę już wariant zza oceanu.

    OdpowiedzUsuń
  6. ps. aha, uwaga dla idiotów : to, że jestem sceptyczny wobec amerykańskiej a tym bardziej europejskiej podklasy politycznej i staram się patrzeć na nie trzeźwym okiem nie oznacza zaraz, że robię łaskę ruskiemu satrapie czy chińskiemu cesarzowi. Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  7. OK, nie wiem co o tym sądzić, podobno ta kobieta została postrzelona w brzuch w tym zamachu w Orlando:

    https://www.youtube.com/watch?v=kkXq28SiTSQ

    no, na pewno był zamach? Napiszcie co mam o tym myśleć
    wygląda, na to że kpią sobie z ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi to śmierdzi kolejną kiepską inscenizacją tak jak w Paryżewie do kwadratu czy niedawno w Brukseli - polecam poniższą kapitalną analizę patologii, wprawdzie Gabiś przy całym jego niewątpliwym intelekcie jawi się jako nieco szemrana postać [ choćby na tubie można znaleźć jego wystąpienie z lat 90-ych, gdzie otwarcie postuluje sojusz z Rosją ], niemniej a może właśnie dlatego wyznaje się na rzeczy :

      ''Od początku swej historii społeczeństwo spektakularne zmierzało ku temu, by przyznać główną rolę tajnym służbom, skupiają się w nich bowiem, w najwyższym stopniu, charakterystyczne cechy oraz sposoby działania tego społeczeństwa. Owe służby, mimo rzekomo «służebnej» roli, coraz częściej podejmują się kierowania kluczowymi sektorami życia społecznego”.''

      http://nowadebata.pl/2016/04/05/guy-debord-i-gianfranco-sanguinetti-o-terroryzmie/

      - od siebie dodam co pisałem w jednym z ostatnich postów : ''ponoć istnieją nawet już agencje wyspecjalizowane w masowych inscenizacjach na ich zlecenie wynajmując w tym celu profesjonalnych ''crisis actors'' :

      http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=17760&Itemid=47

      - w sumie jak by się zastanowić to najzupełniej logiczne w czasach wszechobecnej popkultury, kreowania przez macherów od PR trendów kształtujących opinie i zachowania mas, jedynie wyciągnięcie z tego faktu ostatecznych wniosków i nieco bardziej radykalne zastosowanie powszechnie przyjętej strategii zarządzania ludzkim bydłem czyli nas niestety.''

      Usuń
  8. Istotny głos w sprawie :

    http://www.crisismagazine.com/2016/river-egypt-denying-undeniable

    OdpowiedzUsuń
  9. TO są bardzo słabe czasy, Orlando, Trump, Brexit, PiS... wszystko ciągnie w dół...

    OdpowiedzUsuń