sobota, 6 lutego 2016

10 lat blogowania!

Ilustracja muzyczna: Taylor Swift - Wildest Dreams

10 lat temu zacząłem przygodę z blogowaniem. Najpierw prowadziłem bloga foxmulder.blox.pl, od 2011 r. prowadzę go na blogspocie. Ponad 2,5 mln wejść, tysiące wpisów, niezliczona ilość poruszonych tematów, historia opisywana na żywo, tajemnice wydzierane Strażnikom Pamięci... Dzięki temu blogowi zawierałem też ciekawe znajomości i ogólnie wyszedłem dobrze na jego prowadzeniu. Biorąc pod uwagę długie dyskusje toczone w komentarzach, treści poruszane na tym blogu nie są Wam obojętne.

Jakie mam plany blogowe na przyszłość? Dwie ostatnie części serii Hyperborea, wpis pokazujący prawdę o Chazarach (rozwalającą rosyjskie mity), wpis poświęcony szokującym okolicznościom zamachów w Paryżu oraz prawdziwej funkcji Frontu Narodowego, wpisy rzucające nieco światła na małżeństwo Clintonów oraz wiele innych ciekawych tematów. Będą też oczywiście nowe odcinki serii Sny - z tryumfalnym powrotem hrabiego Jędrzeja Zdzisława Stefana Pafnucego Kalasantego Jabolskiego :) Oczywiście zachęcam, byście w wolnych chwilach zaglądali też do mojej powieści "Vril. Pułkownik Dowbor". 

A ja właściwie powinienem teraz zabrać się za świętowanie 10-lecia blogowania.

Tak świętują za mnie tą doniosłą rocznicę w Azji Wschodniej:





A tak w Niemczech:


Pozdrowienia dla Szoguna!

52 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. bloga czytalam od dluzszego czasu. pamietam jeden z pierwszych wpisow przeczytalem o Libanie, zapytalem znajomego z Bejrutu, ktora okupacja byla lepsza, Izraela, czy Hesbollahu. Sekunda zastanowienia i odpowiedz ze okupacja Izraelska byla zdecydowanie lepsza.

    Dzieku wielki i tak trzymaj!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania. Libańskiej tematyki dawno tutaj nie poruszałem, ale może to i dobrze, bo jest tam teraz niby trochę spokojniej...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Oj, liczyłem na serię Twoich ekstradługich komentarzy pokazujących co Ci się podoba, a co nie, co sądzisz o śmierci Bowiego, jakie ciekawe filmiki znalazłeś na Tubie, tudzież kilku podśmiechujek z hrabiego J. :)

      Usuń
    2. Właśnie dlatego w ramach prezentu ci to oszczędziłem:) A mówiąc serio - przyczyna jest prozaiczna, jakoweś choróbsko nieco mnie rozebrało, ledwo widzę na oczy więc nie mam nawet siły ni ochoty się produkować.

      Usuń
    3. @Chehelmut

      Dziwnie krótko było, to każdy myślał, że zamiast klepać w klawisze, to siedzisz w Rio i klepiesz coś o wiele bardziej przyjemnego w dotyku. Zdrowiej!

      Usuń
  4. o tak, dziękuję Fox za ten ferment yntelektualny. Wszystkiego najlepszego!
    Przy okazji pozdrowienia dla Chehelmuta i Kamila Tumulca. Jesteście gigantami.No i dla wszystkich czytelników.Fox, jak zwykle świetny artykuł w Rzepie.
    I saw the devil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chwal komentatorów przed zachodem słońca, gdyż grozi to niekontrolowanym wysypem wielo-offtopikowych postów przyciągających tybetańskie demony, niespełnionych joginów, przerażone tarocistki szukające Boga, tajemniczych łowców 'chrześcijan-demonów', oraz "przypadkowych" internautów reklamujących swoje stragany internetowe z odzieżą czy lampami.

      Usuń
    2. Chehelmut i Kamil Tumulec, to zdecydowanie moi dwaj najlepsi komentatorzy, choć incydentalnie zdarzają się też perełki takie jak gostek z Poznania awanturujący się o teksty homo-żurawiejek poświęconych poznańskim pułkom :)

      Usuń
    3. @Kamil T. - o to to:)

      @Fox - bardzo proszę bez podbijania fejmu bo mi jeszcze odpierdoli jak Marcie ''temu obciągałam, z tamtym się jebałam'' Linkiewicz:) Nie ma co karmić ego bo to żarłoczny potwór [ nawiasem polecam jeden z ostatnich Kelthuzowych podcastów, gdzie koncertowo wręcz zaorał patologię społeczną obecnych czasów jaką jest istna plaga próżnych nimfetek i fapujących pod nie godnych jedynie pogardy beta-orbiterów ]. Mówiąc zaś serio, dla mnie szczególnie wartością tego bloga obok rzecz jasna publikowanych na nim treści jest stworzenie przez autora przestrzeni do ciekawych dyskusji, naprawdę sporo stąd wyniosłem i mam skromną nadzieję, że i sam przyłożyłem się jakoś do poszerzenia nieco horyzontów innych, niewiele jest takich miejsc w sieci stąd tym bardziej projekt godny kontynuacji.

      Usuń
  5. Kontynuuj dalej, tematów z pewnością nie zabraknie. Lurkuję od dawna, mniej lub bardziej regularnie. Ostatnio bardziej, bo historia wyraźnie przyspieszyła, a pozostawianie oceny wydarzeń wyłącznie własnemu oglądowi grozi jakimiś mutacjami umysłu w stylu obsesjonata FYMa i jemu podobnych. Najbardziej się ubogaciłem w wiedzę przy serii Steamroller. Zachód ostatnio mocno podśmierduje na wszystkich levelach, więc tak jak wielu ludków w tych (niestety ciekawych) czasach, staram się wyniuchać jakieś świeższe powietrze z innych kręgów kulturowych. Stąd moje zainteresowanie Azją (Nowy Jedwabny Szlak i związana z tym kwestia: 'co dalej z obszarem poradzieckim?', chińskie sprawy, ale też się ciekawi mnie ostatnio Malezja-Indonezja). Choć stamtąd na razie tylko zapach dobrego żarcia wieje, a pozostałe zapaszki też jakieś niezbyt ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dużo ciekawego będzie się działo. Obywatel Kane (Trump), lekko zboczony Żydek Sanders i lesba Hillaria zapewnią nam dużo rozrywki w nadchodzących miesiącach. Podobnie jak enerdowska dywersantka Angela Merkel i Wolfgang Schaeuble, czyli połączenie Stavro Bloefelda z Adenauerem.

      Usuń
    2. Ja bym tych dwóch polityków nie porównywał nawet do Blofelda, oni to są tylko fałszywi eurokraci-biurokraci, to nie są ekscentryczni-wizjonerscy multimiliarderzy typu oligarchowie/szejkowie, to nie ta kategoria - niższy poziom (wpływów) tylko (głównie) pan-europejski (niemiecki) a nie globalny. Co innego Onasis, Gates, Sorosz, Vlad P.
      Odkrywca

      P.S. Takie pytania:
      Na kim wzorowałeś tego hrabiego Jędrzeja- z Ponimirskiego?
      -Wiesz, że wydano polską wersję językową książki Suttona o wspieraniu przemysłu III Rzeszy przez wielki biznes?
      - Czy poważniej traktujesz swojego bloga niż x lat temu- w szczególności po wydaniu książki?

      Usuń
    3. Hrabia Jędrzej Zdzisław Stefan Jabłoński to postać autentyczna. Student II-go roku prawa na UW, syn wiceprezydenta Łodzi, gostek zachowujący się w podobny sposób jak opisałem w serii Sny. Podkręciłem wszystko tylko w niewielkim stopniu :)))) Gostek zrobił na swoim wydziale awanturę, że "miał średnią 5.0 po pierwszym semestrze pierwszego roku i musi chodzić do grupy z głąbami mającymi niższą średnią i to niesprawiedliwe, bo wyższa edukacja powinna być elitarna" :)

      Nie wiedziałem o polskojęzycznym wydaniu "Wall Street and the rise of Hitler". Mam nadzieję, że wydadzą u nas też jego książki o wspieraniu ZSRR przez Wall Street.

      Czy traktuje bloga poważniej? Nie do końca, o czym świadczy seria Sny. Ale

      Usuń
    4. "Ale"....?
      Odkrywca

      Usuń
    5. - reszta jest milczeniem...

      Usuń
  6. Kamilu o co biega z tym FYMem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był kiedyś taki poczytny bloger, który przesadził ze swoimi teoriami i chyba zniknął z sieci. Trzymał się uparcie swoich spekulacji choć ludzie pukali się w czółko. Podobnie było kiedyś ze sławnym pisarzem s-f - Philipem K. Dickiem. Ja się asekuruję przed taką postawą czerpiąc interpretacje codziennych wydarzeń z różnych (choć pokrewnych) źródeł. Do niektórych miejsc w ogóle nie zaglądam, bo z góry wiem co na dany temat napiszą (np. GW, Lisweek, natemat, konserwatyzm.prl, marucha), ale po reszcie kwiatków sobie skaczę i zbieram pyłek. Trochę tutaj, trochę u matki_kurki, czasem na niezależną, głównie do Targala, rzadko na karnowszczyznę i jeszcze rzadziej na rubelyę.

      Usuń
    2. Trochę tutaj, trochę u ....
      Poniedziałkowe Kluby Ronina,
      ogólnie kanał Blogpress na youtuobe
      Chodakiewicz, Braun, Bartosiak na tubie
      maczetaockchama
      Matusiak
      Rafał bauer
      działzagraniczny
      ściosa chociaż ciężko się czyta czasami
      coryllus.pl
      i kilka dni temu niepoprawni.pl odkryłem zobaczymy jak się będzie czytać.

      Mam tylko jeden problem.
      Kiedyś Braun łykałem jak młody pelikan na youtubie.
      I po paru miesiącach jak obejrzałem wszystkich Braunów.
      Chciałem cos nowego.
      Wpisuje hasło "wykład" w youtuba a tam przez ileś podstron:
      Braun to, Braun tamto, Braun siamto.

      Kiedyś na TED-ie był wykład o tym jak pewnym momencie
      algorytmy gogla sprawia że wokół nas tworzy się bąbel informacyjny
      które powoduje że w wyszukiwarce widzisz tylko Brauna

      Z innej bajki 15 lat temu GW była dla mnie oknem na świat.
      Teraz nie mogę na nią patrzeć.

      Pytanie brzmi jak ciągle szukać prawdy i nie umrzeć we własnej strefie komfortu.


      Usuń
    3. Ok, a co sądzicie o Zezorro?

      Usuń
    4. Ja bym jednak odróżnił FYM-a od jego spekulacji, znam jednego gościa, który niemal od początku twierdził, że to nie była katastrofa ni zamach a maskirowka, inside job i oni z Okęcia nigdy nie wylecieli, oczywiście też pukałem się w głowę do czasu jak nie przysiadłem przy stenogramach przesłuchań przed komisją Macierewicza zaczerpniętych z oficjalnych stron sejmowych [ a kto to w ogóle czyta ? no właśnie ], cały łyk-end miałem przez to spierdolony, zamiast jak normalny człek poleźć na miasto napić się a jak się nadarzy i zaruchać na przemian klnąc na czym świat stoi odchodziłem od kompa bo już nie wytrzymywałem takie brały mnie nerwy to znowu wracałem do lektury nie mogąc się odeń oderwać. Nie będę wątku rozwijał bo raz, że nie ta okazja, dwa iż ledwo zipię na skutek choróbska a przede wszystkim pisałem o tym szczegółowo w obszernych jak zwykle komentarzach tutaj w gorącym okresie wyborów prezydenckich, jak kto bardzo chce to se wyluka, w każdym razie po tym traumatycznym nieco doświadczeniu powiem tyle, że jeśli kiedykolwiek sprawcy tego co stało się w Smoleńsku [ cokolwiek to było ], choćby tylko nasi, zostaną sprawiedliwie osądzeni w co wątpię to na ławie oskarżonych obok rzecz jasna Arabskiego, Kopaczowej, Tuska i Bronosława powinni zasiąść także członkowie kancelarii prezydenta Kaczyńskiego, przede wszystkim Sasin, który w świetle oficjalnych stenogramów z jego przesłuchania a nie FYM-owych spekulacji [ podkreślam z całym naciskiem ] wygląda na co najmniej wyjątkowo niekompetentnego, zbrodniczo wręcz nieudolnego oberchuja i piszę to z pełną odpowiedzialnością. Sam FYM zaś jawi się jako typowa ubecka zagrywka skompromitowania sposobem na Leo Taxila pewnych niewygodnych tematów, tak jak Leo zaorał istotną przecież kwestię masońską w świadomości publicznej [ u nas świadomie czy nie robi to obecnie Krajski ] tak FYM dokonał tego samego z tymi wszystkimi, którzy zadawali niebezpieczne pytania co się podziało z monitoringiem z Okęcia, dlaczego nie ma żadnych istotnych dowodów że rządowy samolot w ogóle stamtąd wyleciał bo trudno za takowe traktować te parę nieudolnie sprokurowanych zdjęć czy mętnych, szytych grubymi nićmi zeznań np. Sasin otwartym tekstem już na początku przesłuchania stwierdza, że nie wie kto czuwał nad odlotem prezydenta na miejscu, wyobrażacie to sobie ? Jeden z najwyższych urzędników państwowych czuwający nad przebiegiem oficjalnej jakby nie było wizyty nie znajduje nawet chwili czasu aby zadzwonić do swego odpowiednika w Polsce choćby po to, by zapytać czy prezydent już bezpiecznie wyleciał i o której aby zgrać wszystko czasowo, zamiast tego woli łazić se po smoleńskiej starówce i poprawiać krzesełka oraz dabać o akustykę jakby nie miał bardziej odpowiednich do tego ludzi, niebywałe [ takich smrodliwych ''kwiatków'' i to znacznie gorszych w jego zeznaniach jest więcej, polecam lekturę ]. Oczywiście nie czyni mnie to ślepym wyznawcą takowych tez a jedynie zgadzam się z wypowiedzianymi przez jeszcze mało komu wtedy znanego Dudę uwagami iż z czysto prawnego punktu widzenia odkąd haniebnie oddano śledztwo Rosjanom utraciliśmy możliwość samodzielnego dotarcia do prawdy o tamtych wypadkach, stąd wszelkie kuriozalne wręcz nieścisłości w zeznaniach świadków i to nie tylko ze strony rządowej jak widać uprawdopodabniają podobne spekulacje ale nic więcej. Dobra, kończę bo padam na ryj przed monitorem.

      @Bolko - no proszę, widzę że nie jestem sam a jedynie pewnym ''socjologicznym przypadkiem'', to pocieszające mimo wszystko, mógłbym napisać niemal dokładnie to samo za wyjątkiem tylko, iż w moim przypadku GWno było wyrocznią nieco dalej, 17-18 lat temu, krzepiące, że niektórzy przynajmniej zdolni są do radykalnych przewartościowań i dojrzewają, naprawdę niewielu jest takowych ludzi stąd tym bardziej trzymajmy się razem. Pozdrawiam wszystkich udzielających się w tym miejscu w taki czy inny sposób.

      Usuń
    5. @Chehelmut

      Szczerze powiem, że mi się nie udzieliło bobrowanie po stenogramach, czy analizowanie tej chamsko pociętej czarnej skrzynki, bo tony makulatury wyprodukowane przez osranych po pachy urzędasów (czy to mundurowych, czy nie) to nie jest żaden dowód, a już napewno nie dobitny. Zresztą w 2010 roku i następnych, miałem zupełnie inne sprawy na głowie. Do FYMa nawet nie zaglądałem, bo jak usłyszałem sam zarys jego teorii, to od razu pomyślałem, że to albo idiota, albo agent. Ja czekam co powie Michael Baden jak zajrzy do trumien. Nie ma zbrodni doskonałej.

      Tutaj po 300 latach kolesi rozpracowano:

      http://ciekawostkihistoryczne.pl/2014/09/16/dla-dobrego-rysunku-mordowali-ciezarne-rzeznicy-z-brytyjskiej-porodowki-18/

      Usuń
    6. @Bolko

      Z wykładami Brauna, to tak jak z Charlesem Bronsonem i serią filmów "Życzenie śmierci". Obejrzałeś jedną część, to tak jakbyś oglądał wszystkie. To jest facet zakochany w brzmieniu własnego głosu. Uwielbia być słuchany i nie ma znaczenia czy słucha go cała sala, czy jakiś randomowy koleś zaczepiony na lotnisku. Słuchać można, bo to co mówi jest koszerne. O wiele mniej ciekawie wygląda ktoś podpisujący się "Pan Nikt", a często przez Grzesia propsowany. Czasem takie laurki pod adresem Putina maluje jakby był ze "Zmiany".

      Ze Ściosem mam podobnie. To dla mnie żaden guru, zwłaszcza od momentu jak zaczął szturchać wirtualnym kijkiem Macierewicza i Dudusia. Ja mam prosty system zabezpieczeń połączeń neuronowych i jak mi ktoś poszturchuje, choćby i wirtualnie Antuana, Kaczaffiego czy Dudusia, to mi od razu czujniki reagują i załącza się syrena alarmowa. Zresztą w tej kapliczce cmentarnej "U Ściosa" jest tak drętwo, jak na spotkaniach tych "starych-malutkich" z klubu zachowawczo-monarchistycznego. Podnosi się kurtyna, wchodzi na estradę Wielki Pan Ścios, wkleja analizę stylizowaną na epitafium Aleksandra Macedońskiego, a chwilę potem rusza procesja z kadzidłami, prowadzona przez Urszulę (Domyślną jak trzonek od łopaty) i zaczynają się nabzdyczone antyfony "Szanowny Panie..." to... "Szanowna Pani..." tamto....."byłby Pan łaskaw...", "zechce Pani spojrzeć...." itp itd.

      Analogicznie z Coryllusem - leśnikiem z zawodu bodajże (antybrytyjski zajob i zadęcie, wielokrotnie zaorane na blogspotowej stronce 'kompromitacje')

      >> Pytanie brzmi jak ciągle szukać prawdy i nie umrzeć we własnej strefie komfortu? << tam już wyżej, jeden z kolegów dał odpowiedź. Słowo klucz to >> ferment yntelektualny <<.... i książki pisane przez profesjonalistów i rzeczoznawców w danym temacie, a nie internetowe wysrywy bezrobotnych impotentów, zwłaszcza tych bez cienia dystansu do samego siebie.

      Usuń
    7. coryllus:
      na bakier z Matką Kurką który na wszystkich na TT pisze "wypad pajacu"
      a do niego napisał "wypad geju"

      Usuń
    8. @Che
      "naprawdę niewielu jest takowych ludzi stąd tym bardziej trzymajmy się razem"
      od czegoś trzeba zacząć, po GW u mnie był JKM.
      Ale założyłem rodzine i zmądrzałem.
      Ale z jednym się zgadzam z JKM: nie powiem że 95% ale duża cześć ludzi
      chce mieć święty spokój i za tą gotowi płacić cenę.
      Co rozpieprzyło Chiny w XIX wieku:
      sex & druck & rock&roll.
      To było potężne pańsywo wcześniej. A opium wśród ludy i rozpasanie warstw wyższych spowodowało że chiny zostały zdominowane przez malutkie państwa Europejskie.
      A co teraz dzieje się w Europie?
      To co opisywał Kamil wcześniej o hipisach i LGBT.
      Dla mnie jest jedno pewne to musi pieprznąć.
      I zgadzam się z Tobą Che że feminizm się skończył gdy feministki przestały się napieprzać z policją.
      Kiedys czytałem książke fantasy tytułu niepamietam.
      O mieście które pilnowało mostu nad wielką przepaścią.
      I żyło z myta popieranego na moście.
      Elity tego miasta z czasem popadły w dekadencje i rozpustę.
      I uważały że one były w tym miescie od zawsze i będą do końca.
      Ale pojawiają się dzikusy które chce przejść przez ten most.
      A miasto nie chce na to pozwolić.
      Pojawia się konflikt. No i młodzi z miasta odkrywają że oni w tym mieście nie żyli od zawsze. Że praojcowie tych młodych też byli dzikusami którzy wykurzyli starą elite.
      O ile dobrze pamiętam to cześć młodych przeszła na stronę dzikich.
      To nie działo się z dnia na dzień to był proces.

      Rozbiory Polski trwały 23 lata oficjalnie. A pewnie jeszcze kilka lat trzeba dodać żeby w ogóle do tego procesu doszło.


      @Kamil
      Barun o powstaniach to dla mnie mistrzostwo swiata.
      A że ma swoje słabostki. Ja też.

      Coryllus
      Dopiero zaczynam czytać ale bardzo podoba mi się jego pomysł żeby zatrudnić dziennikarzy od rydzyka w TV publicznej.
      Dlaczego:
      Bo tam się dowiedziałem że sławny dziennikarz Gmyz jest po taetrologi.
      I współpracował z fundacjami niemieckimi "Bosch-a", z tego co sprawdziłem to już w likwidacji.
      I powiem że na tym tle stokrotka już nie wypada tak blado.
      Każdy ma coś za uszami.
      Chodakiewicz i Bartosiak.
      Bartosiak wielki konflikt na pacyfiku. Chiny nowy hegemon jedwabny szlak itd.
      Chodakiewicz (wykład w łomzy) Chiny Japonia się budzi, Japonia ich załatwi, ludzie nie denerwujta się.
      Chodakiewiczowi "płaci" albo płaci departament stanu
      A Bartosiakowi?
      Kiedys próbowałem znaleźć jakieś informacje o NCSS = fundacja.
      Ale że co że owsiak z puchy im przekazuje kase????

      Ksiązki pisane przez profesjonalistów.
      95% ludzi nie jest w stanie przeczyać nic dłuższego niż "łysek z pokładu idy"
      wiec jeśli ktoś pisze to albo oszołom z cudzysłowem lub bez albo pisze na zlecenie.

      Generalnie uważam że idą zmiany i pewna epoka się kończy (tylko 60 lat).
      I coś się zaczyna ale to jest proces którego efekty dostrzegą nasze dzieci


      Kamil jesteś budowlańcem z tego co kojarze wyobrażasz sobie tunel przez Himalaje?
      Teraz szwajcarzy się chwala 57 km tunelu które buduja samo wiercenie trwało siedem lat i skończyło się w 2010.
      I pytanie czy z tym szlakiem to nie jest pitu-pitu.

      To są setki km

      Usuń
    9. Naprawdę? Nikt nie czyta Zezowatego Zorro?

      Usuń
    10. Co do tunelu prze Himalaje to powiem, że zależy to od użytej technologii, środków finansowych, i woli. W USA powstała sieć kolejowa w ciągu 6 lat wynosząca 3,069 km (w tym mosty i tunele) i to w XIX wieku - bo była chęć, pieniądze, i tania siła robocza!
      Więc jeśli Chiny naprawdę będą chciały to zbudować to wydadzą ileś tam miliardów $ + szybsze procedury niż w Europie, możliwość produkcji w wielkich ilościach różnych potrzebnych części, tania siła robocza w ilościach milionowych (niczym ZSRR czy III Rzesza) więc będą budować podobnie jak te wielkie tamy itp cały czas 24 godziny na dobę bez przerwy jedynie wymieniając robotników.
      Odkrywca

      Usuń
    11. @Bolko

      Jestem w stanie sobie wyobrazić tunel pod Himalajami, tylko nie wiem po co miałby powstać :) Przecież Jedwabny Szlak z Europy do Chin nie prowadził przez Indie. Jaki to miałoby sens gdyby kolej z Chin, szła najpierw na Wyżynę Tybetańską, potem przez (pod) Himalaje, na nizinę w dolinę Gangesu, potem znowu na wyżynę w zachodnim Pakistanie i w góry Iranu? To trasa całkiem bez sensu. Chinczycy mają wyjścia na Kirgistan i Tadżykistan (koło Kaszgaru) i na Kazachstan (przez Bramę Dżungarską) i już są na Wielkim Stepie. Po co kombinować przez Indie? Są dwie główne trasy z Chin do Indii i Pakistanu. Pierwsza przez Sikkim, druga to Karakorum Highway z Kaszgaru na południe, ale to ciężko przejezdne trasy nawet dla autobusów i ciężarówek.

      Usuń
  7. Swoją drogą jak się patrzy na to co.. się stało się ...z takimi miejscami jak Salon24 to właśnie na tym tle widać jak wielkim sukcesem jest blogowanie przez 10 lat. Gdzie są tacy Wielcy jak Galba, uczennice (któregośtam) liceum, xiążeluka, perłyprzedwieprze...w ministry poszli,...czy co? Część z nich umarła (Paliwoda, PO-wiec Zesrael, Seawolf) ale gdzie reszta? Strach tam było cokolwiek napisać tacy mądrzy ludzie byli z insajderską wiedzą, a ja taki robal "oczytany" w Nieznanym Świecie, kwartalniku UFO, kilku Wołoszańskich, jakiś buddyjskich zinach niszowych wydawnictw, kserowanych po kilka razy. Ależ poczułem się staro przy tym jubileuszu...jak ten dziadek od cukierków "werthers original" ...chlip... chlip... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczynałem od lektury Faktora X i Nexusa (oraz oczywiście Wołoszańskiego). Ale to było ponad 15 lat temu.

      Usuń
    2. Niepotrzebne kompleksy Kamilu - rzadko kiedy ostatnio zgadzam się z coryllusem ale tu akurat trafnie przekłuł on ten nadęty balon i bałwochwalczą bez mała cześć jaką darzy się wciąż u nas tzw. ''ciekawych ludzi'' czy insze zasrane ''autorytety'' [ na szczęście wraz polską inteligencją dogorywa to na naszych oczach ] :

      http://coryllus.mobile.salon24.pl/695352,policja-i-poeci

      - zwłaszcza wobec Zesraela ale Paliwody owszem, szkoda...

      Usuń
    3. @Chehelmut

      Pisałem o czasach z Pierwszego Powstania Pisowskiego. Wtedy jeszcze nie było polskiej wersji językowej Fejsbuka, a sama mordoksiążka dopiero co się wykluwała (2004 r.). To były czasy, kiedy dzisiejsza gimbaza, licealiści, idiotyczna hipsterka (Korwinięta, Braunowcy, Stonogoidy, śmieszki, kuce i te Uruk-hai w fatałaszkach 'red is bad') uczyli się dopiero chodzić, albo byli w przedszkolu. W 2004 wyszła (już kultowa dziś) Rzeczpospolita Kłamców - Salon -- Łysiaka. Wszyscy to wtedy czytali, a teksty "czytałeś Łysiaka?" i "oglądałeś Nocną Zmianę?", to były hasła rozpoznawcze. Dostałem "Salon" na Mikołaja, a 8 grudnia już miałem przeczytany. Czułem się fatalnie po tym. Wtedy się zaczęło. "Łysiaki" i GaPol co tydzień, Nowe Państwo, to było moje słowo objawione. Plus oczywiście tematyka buddyzm-hinduizm. Rebis sporo wydawał Dalajlamy wtedy i było jeszcze takie niszowe wyd. Limbus co wydawało książki Swamiego Ramy, śiwaickiego tantryka z linii przekazu Śankary. Wciągałem to nosem niemalże, jedna książka 2-3 wieczory, przeplatane z karate na AZS.

      Dzień zaczynałem od czytania stronki perłyprzedwieprze i Galby (jeszcze taki Geralt był, też ostro z kurwami jechał). Dziś te wyrazy mało komu coś mówią. Potem ruszył Salon24 Igorka 'obrotowego" (taki proto-Warzecha) i się zaczęło zastanawianie, który 'niepokorny' pod jakim nickiem skrobie? Kto to jest Kataryna? Może to GWniana matrioszka Bikont, albo Kalukin? Skąd ona ma takie newsy? Który to nick Mazurka, który Zalewskiego?

      Onet tez inaczej wyglądał. Szalał antek_emigrant. Nawet trolle były jakieś mądrzejsze (sales managers, pawian(z nr GG w nicku), jasiu śmietana). Matka kurka był po tamtej stronie i walił codziennie w PiS, razem z Zesraelem. Też były rozkminy kto to MK?, może to Urban? Nie to nie Urban, to Pilch, bo styl jak u Pilcha, a może Maleszka, a potem się okazało, że to zwykły facet z dolnośląskiego miasteczka.

      Teraz jestem zupełnie na innym levelu niż 12 lat temu. Całkiem inne poziomy many, strenght i dexterity. Nie mam żadnych kompleksów, z okresu 'raczkowania politycznego'.

      Usuń
  8. Na początku było słowo...

    Fox dzięki za ostatnie 2 lata (tyle Cię czytam).
    i za stworzenie mikro miejsca w którym można poczytać
    komentarze na wysokim nie-onetowskim poziomie.




    PS
    dla mnie najważniejszy był wpis o początkach Państwa Polskiego.
    Byłem tak zaprogramowany w szkole że Polska zaczęła się od chrztu w 966 roku.
    Że nigdy nie przyszło mi do głowy zadać pytanie skąd wziął się Mieszko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za to, że czytacie mnie z takim zainteresowaniem. Bez wiernych czytelników, ten blog byłby niczym.

      Usuń
  9. Gratki!
    10 lat a dalej młodzieńczy zapał i dowód, że można wyciągnąć wiele ciekawego i rozwijającego z wielu tematów.
    Świetna robota, od demaskacji po przypomnienie chwały polskiej polityki na przekór zawodowym odbrązawiaczom. Podobnie cenne kulisy wielkich polityk i konfliktów, wszystko z dystansem i humorem no i powalające 'Sny'. Jędrzej hrabia Kalasanty stał się już kultową postacią :)
    Bez wątpienia masz talent i nie idziesz na łatwiznę a te wszystkie lektury są rozwijające. To musi być spisek, 'Vril' zamiast bajek dla czerwonego niedźwiedzia i podejrzany brak nadęcia żałobno-prawdziwopolskiego. Dobrze, że wrzucasz hiperlinki ze źródłami czy te łączące tematycznie różne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ten młodzieńczy zapał przybiera już bardziej dojrzałą formę, ale wciąż jest gorący. Coś widzę, że będę musiał dawać częściej odcinki z serii Sny :)

      Usuń
  10. czytam te hujostwo, uzależnia i jest fajnie, choć dużo fikcji. No i niestety, smoleńsk przekreśla poważne traktowanie. Ale to ma być rozrywka i w taki sposób działa :) I oby więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałem się nie odzywać bo jestem przeziębiony i nie w nastroju ale aż mnie szlag trafił - co to ma znaczyć ?! :

      ''smoleńsk przekreśla poważne traktowanie''

      - jeśli dla ciebie ''zniknięcie'' przywódcy naszego państwa [ cokolwiek byśmy o nim nie myśleli a sam nigdy nie byłem jego bezkrytycznym zwolennikiem i mógłbym wiele, oj wiele na temat niektórych jego poczynań jak i osób z otoczenia np. Junczyk-Ziomeckiej powiedzieć ] wraz z setką ludzi na pokładzie rządowego samolotu w tym wielu czołowych wojskowych jak i cywilnych urzędników tegoż państwa jest ''niepoważne'' to sam postawiłeś się poza możliwością jakiegokolwiek poważnego traktowania cię jako dyskutanta. No chyba, że chodzi o sposób w jaki podchodzimy do wyjaśnienia tej tragedii, tyle że od czasu gdy zdrajcy haniebnie oddali śledztwo Rosjanom a samolot cudownie zmienił wstecz status z wojskowego na cywilny utraciliśmy możliwość samodzielnego ustalenia jak było naprawdę będąc odtąd zdani na wszelkie, najbardziej nawet szalone spekulacje. Z drugiej jednak nie możemy pozwolić sobie na luksus olania sprawy, jest to jedno z fundamentalnych wydarzeń najnowszej historii zapewne o wymiarze nie tylko regionalnym, bez którego nie pojmiemy co się wokół nas dzieje, niewątpliwie istotny element tej geopolitycznej burzy jaka przetacza się obecnie na świecie i ponad naszymi głowami [ póki co ] stąd jedynie skończone śmieszkowate polaczki mogą z tego szydzić i drwić, każda szanująca się jednostka i traktujący siebie serio Polak jakoś musi się do tej kwestii odnieść. Dobra, kończę bo czuję, że padam przy kompie, reszta uwag na inną okazję.

      Usuń
  11. Czytam regularnie parę lat. Seria Steamroller chyba najlepsza ale inne też dają radę. Powinienem strzelić focha bo kiedyś mi ocenzurowałeś zdjęcie Barucha Goldsteina pod artykułem o Breiviku, gdyż wg mnie oba zamachy "technologicznie" były podobne. Ale nie ma sprawy ; ) Działaj dalej, będę zaglądać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocenzurowałem? Raczej automat googlowski to zrobił. Takie dziwne rzeczy się zdarzają. Ale dzięki, że doceniasz moje pisarstwo :)

      Usuń
  12. Fox, dzięki za te sto lat ;-) Czytam od lat, rzadko komentuje, a jeśli już to pod różnymi nickami (za co ostatnio oberwałem od Helmuta - ma rację chłopak, wszak trza czujnym być ;-) ) No właśnie gdyby nie Helmut (a ostatnio i Tumulec san) to napewno nie było by tak Zacnie (te serie z Helmutowego kałasza przeplatane ostrymi jak brzytwa cięciami KamTulca - MMM pycha!). Tak więc dziękuję waszmością i gratuluję taaaakich "adwokatów" ;-)

    Mam nadzieję, że z czasem nie zamkniesz się w sobie jak ongiś RedPill, nie ocipiejesz jak Słomski (chuj) , nie staniesz się chorągiewką jak Cynik9 i w końcu nie zachlasz pały jak Hans z Sołtysem ;-) Czego Tobie i nam życzę na następne 10 lat.

    Jako, że periodyk ten elektroniczny jest pod stałym monitoringiem służb wywiadu zarówno tych niemych jak i "pobratnich" słowiańskich. A więc słuchajcie skurwysyny, w Polsce sątysiące młodych, młodszych i całkiem starych technicznych, którzy zainwestowali wiele miesięcy życia w analizę tego smoleńskiego burdelu. Ten latający badyl lądował, przeorał goleniami tam gdzie był sprowadzany, co najmniej jeden silnik przestał działać przed dezintegracją kadłuba. Dziobu nie ma bo pewnie zostało w nim charakterystyczne sito... Chciałem wam też pogratulować psie juchy, że udało wam się zepchnąć temat smoleńskiego burdelu w umysłach polaczków w tę samą szufladkę, w której siedzi UFO i Reptalianie. Doskonała socjotechniczna ruchanka, która wyłącza maluczkim obwody logiczne uniemożliwiając akceptację choćby tak oczywistej oczywistości jak proces zacierania śladów (który trwa). Koniec.

    Pardon gospodarzu Fox za prywatną wycieczkę, alem nie mógł się opszeć ;-)

    Z pozdrowieniami

    Nie taki znowu Anonimowy (blink) Skurvesyn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie udało się nikomu zepchnąć tego do tej samej szufladki co UFO i Reptile, bo trzeba by tam upchnąć również tzw. "chłopski rozum" a to niemożliwe. Samolot spadł z kilkudziesięciu metrów i 'wsie pagibli'?..... a to co pod komendą Szojgu (ówczesnego min. czierezwyczajnych dieł) się kryło po okolicznych krzakach, to były dziewczynki w strojach ludowych wyposażone w świeżo wypieczone bochenki i naparstki soli?.... a że nosiły wąsy odsprzed wojny...no cóż pamiętajmy, że dzieci nie miały wtedy takiego dostępu do golibrody jak teraz. Prawda, wcześniej czy później wyjdzie na jaw.

      Usuń
    2. Nie zebym byl wyznawca Cynika9, ale dotknela mnie ta uwaga o choragiewce. Jakis przyklad?

      Usuń
    3. @ Anonimowy (blink) Skurvesyn

      Pały raczej nie zachlam. Mam inny nałóg. Zdrowszy :)

      @ Kamil T.

      Chłopski rozum ludzie ze służb też im podpowiada, że to nie był zwykły "wypadek".

      Usuń
  13. Będzie z sześć, siedem lat zaglądania tutaj, jak Fox przestanie nadawać, to chyba poczuję się jakby mi ulubiona rybka zdechła. Tak trzymać.
    Górnoślązak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będę blogował do końca świata i jeden dzień dłużej. Ostatni wpis będzie z serii Sny. Będzie on parodią Sądu Ostatecznego. ;)

      Usuń
  14. Nie pamiętam jak i kiedy tutaj trafiłem, ale kilka lat już będzie. Gratuluję wytrwałości i liczę na rozwinięcie wątku z Elżbietą Batory. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz pozdrowienia od Elżbiety Batory. W wolnej chwili od dręczenia służek i prowokowania kalwinów gołym biustem znów ona wpadnie na ten blog :)

      Usuń
  15. Czytam i chłonę od paru lat. Choć mitologią prapolską za bardzo się nie jaram, bardziej czekam na twoje Foxie analizy geopolityczne jak i wpisy o nieodległej przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny wpis będzie akurat poświęcony niedawnym wydarzeniom w Paryżu. Będzie ostra jazda. A mitologia prapolska - no cóż, uznałem że ten temat łączy się chociażby z serią Wrześniowa Mgła.

      Usuń