środa, 4 listopada 2015

I, pet goat II, Globalny Minotuar, ruskie samoloty, Code Geas... a ja wyjeżdżam do Tajlandii





Ta przesycona symboliką animacja stała się już internetową legendą. Świetnie zrobiony filmik, ze znakomitą muzyką, wymagający wielu miesięcy pracy i kosztujący zawrotne sumy zostaje umieszczony w necie przez anonimowego twórcę. Firma Heliophant stojąca za tym projektem jest tylko i wyłącznie bytem wirtualnym, który nie uaktywnił się ani wcześniej ani później. Nie zarobi na tej produkcji ani grosza. Sam filmik odzwierciedla poglądy ludzi wierzących w to, że iluminacka konspiracja rządzi światem - z tą różnicą, że jest zrobiony o niebo bardziej profesjonalnie niż typowe produkcje miłośników teorii spisku. W necie można znaleźć wiele prób interpretacji tego dzieła (tutaj macie jedną z nich). Interpretacji trudnej, jeśli nie zna się symboli stosowanych przez Wtajemniczonych. Każdy, nawet najmniejszy szczegół ma tam znaczenie. Zwróćcie uwagę choćby na pierwszą scenę z Bushem zmieniającym się w Obamę. Bush mówiący "shame on you" i wskazujący na znajdujący się nad szkolną tablicą schemat ewolucji człowieka od małpy do Oświeconego. Na ścianie klasy szkolnej zauważycie może symbol Sowy - Molocha z ceremonii w Bohemian Grove. Mnie najbardziej zaintrygował fragment, w którym symbolizująca Azję dziewczyna staje na drodze czołgom (nawiązanie do słynnej sceny z placu Tiananmen) i zostaje zniechęcona do protestu przez "Pana Kościeja". Liczę na to, że wy również podzielicie się swoimi interpretacjami w komentarzach. Ciekaw jestem szczególnie opinii Chehelmuta :) Z pewnością Darth Grzegorz Braun zanalizowałby to jak "Gwiezdne Wojny".

***

Jestem świeżo po lekturze "Globalnego Minotaura" Yanisa Varoufakisa. Byłem miło zaskoczony, gdyż znalazłem tam wiele tez korespondujących z moim cyklem "Inferno". Varoufakis jakby napisał jego kontynuację i w znakomity sposób nakreślił dzieje Globalnego Planu (1945-1971), Globalnego Minotaura (1971-2008) i okresu po śmierci Minotaura (2008-...). Moje własne obserwacje mówią, że 2015 r. oznacza wielkie potknięcie w budowie Nowego Globalnego Planu przez Chiny. To znacznie przedłuży światowy kryzys gospodarczy i przyniesie światu więcej chaosu. Planowanego chaosu.

***

Co do rosyjskiego Airbusa nad Synajem: mamy kolejne poszlaki świadczące o tym, że eksplodował on w powietrzu.  Turecki prezydent Erdogan powiedział, że nie może potępić Państwa Islamskiego za zestrzelenie tego samolotu! A dzisiaj Ruskim spadł kolejny samolot: transportowy Antonow z 40 osobami na pokładzie w Południowym Sudanie.  Będzie tego pewnie więcej...

***

Jutro wybieram się na urlop do Tajlandii  i wracam ponad tydzień później. Będę leciał Aerofłotem przez Szeremietiewo, więc może spotkam Snowdena-Winnickiego. 11 listopada spędzę w Bangkoku i spróbuję tam zorganizować Marsz Niepodległości. Będę skandował "Ladyboye, pederaści to Prayutha entuzjaści!" i "Nie tęczowa, nie różowa, tylko Tajlandia narodowa!" :))))

Gdy mnie nie będzie możecie sobie obejrzeć serial "Code Geass" - bardzo fajną opowieść o rebelii przeciwko Imperium, tworzeniu ruchu oporu, spiskach, intrygach i wewnętrznej opozycji. Cholernie inteligentne anime (stopień intryg jeszcze lepszy niż w "Death Note") a do tego zabawne. Ma antymonarchistyczne i antybrytyjskie przesłanie. I co może cieszyć są tam wzmianki o Polsce. Poza tym reakcyjna Shirley przypomina trochę Orihime z Bleacha :)

Polecam nową recenzję mojej powieści "Vril. Pułkownik Dowbor". A także oczywiście samą powieść. 





18 komentarzy:

  1. Z tą katastrofą na Synaju to wszystkim niestety pasuje. Tylko rodziny cierpią. Pasuje:
    1/ Rosji - bo teraz mogą mocniej zaangażować się. Jak umrze ruski żołnierz - to nikt nie będzie protestował w Rosji. A dotąd ukrywali ofiary.
    2/ ISIS - pokazują, że ręka która zamierzy się na nich może być odcięta w dowolnym miejscu na świecie.
    3/ Egipt. Byłem tam w wakacje. Miałem nieodparte wrażenie, że coś się święci na północy Synaju. Wydawało mi się, ze Egipt szuka pretekstu żeby dokonać tam ludobójstwa. Wyrżnąć wszystkich. Tam nie ma dziennikarzy, turystów - itp. Ale nie było międzynarodowego pretekstu. Uważałem, ze taki zrobią. Wiedziałem, że nie będzie to atak na hotel - bo to poważny problem. Nie bardzo wiedziałem jak zrobią tę prowokację, Teraz jest - dokładnie taka jaka powinna być.
    Teraz pustynia północnego i środkowego Synaju może spłynąć krwią. Nie będą pytać co i jak. Może nawet Ruscy pomogą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi, ale cię Fox rozczaruję, jak dla mnie cała ta zawiła symbolika, dęta tytulatura i rytuały to jedynie zasłona dymna dla ukrycia faktu, że mamy do czynienia z ordynarną mafią polityczną, stąd nigdy specjalnie nie fascynowałem się tym ''pitagoreizmem stosowanym''. Przy wzmiance o sówce od razu przyszedł mi na myśl ten zjeb :

    http://piotrmarek.bloog.pl/id,4892113,title,Zydowski-symbolizm-na-biletach-MPK-Lublin,index.html

    - jestem przekonany, że po to się takich szurów wypuszcza aby tzw. ''poważni ludzie'' omijali tego typu tematy szerokim łukiem traktując je jako niewarte uwagi oszołomstwo i ''teorie spiskowe''. Co nie znaczy iż tak całkiem lekceważę znaki - nigdzie nie mogłem znaleźć w necie obrazu chorągwi Legionów Dąbrowskiego z masońskim cyrklem i węgielnicą natomiast rozjepał mnie jej opis na Wiki : ''niżej narzędzie do ustalania poziomu — symbol równości.'' :)

    https://pl.wikipedia.org/wiki/3_Batalion_Fizylier%C3%B3w

    - medal z buraka za polityczną hiperpoprawność się należy autorowi niniejszego hasła. Jak kogo kręcą sówki, akacje i insze poziomice niechże zajrzy do Kielc, gdzie w miejscowym muzeum dialogu kultur może obaczyć [ zaliczyć ? ] ''trójkącik różnorodności'' - symbolika nie przypadkowa bowiem całkiem niedawno miała tam miejsce takowa dysputa :

    http://mdk.mnki.pl/pl/aktualnosci/wydarzenia/1423,debata_panelowa_wolnomularstwo_-_poznaj_niepoznane.html

    - no proszę, robi się ''światowo'' na prowincji, sadomasoni z różnych rytów swobodnie wiodą dyskusje między sobą, zapewne mamy już jakąś świętokrzyską lożę [ będzie konkurencja dla PSL :) ], jeszcze chwila a reaktywują nam zbór ariański na wzór tego w Rakowie : Bracia Polscy wracają do swej ''świętej ziemi'' ? Nie będę ukrywał, że cieszy mnie wielce ''coming out'' dr Sokały i mam skromną nadzieję, że jego lożowi ''bracia'' i ''siostry'' z wszelkich działających obecnie w Polsce ''obediencji'' pójdą jego śladem bo wówczas motywacje wielu postaci naszego życia publicznego staną się czytelne a atmosfera klarowniejsza, przynajmniej postronny obserwator taki jak niżej podpisany nie będzie już musiał łamać sobie łba i zastanawiać się, czy aby nie zwariował do końca [ zresztą zawsze lubię powtarzać, że ''moja paranoja zwykle dotąd mnie nie zawodzi'' i akurat w tym wypadku sprawdziło się to wyśmienicie bo coś mnie tknęło już gdy po raz pierwszy zetknąłem się z nim bodaj ze 2 lata temu kiedy prowadził spotkanie z Tadeuszem Cegielskim, rzecznikiem wolnomularstwa na Polskę kiedy ten zjechał z gospodarską dwudniową wizytą do Kielc ] Całe to odium panujące u nas w kwestii masonerii w porównaniu choćby ze światem anglosaskim, gdzie sadomasoni wręcz obnoszą się ze swoją przynależnością lożową ostentacyjnie paradując w biały dzień w fartuszkach zakrywających ''części intymne'', i biorąc pod uwagę jak wielką rolę odegrali w dziejach Rzeczpospolitej, mniejsza w dobrym czy złym, jest zwyczajnie absurdalne. Parę przykładów zza oceanu dewiantów bez kompleksów :

    https://www.flickr.com/photos/zombie37/8409026307/in/album-72157632598174966/

    https://www.flickr.com/photos/zombie37/8409028287/in/album-72157632598174966/

    https://www.flickr.com/photos/usonian/sets/72157620830825351

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Polski, to jest kilka powodów dla których jest jak jest: po pierwsze nie wszyscy ci tajemni bracia zachowali się patriotycznie wobec Polski (więc nie chcą sobie psuć opinii i potwierdzać podejrzany charakter), po 2 wprowadzony zakaz wobec tejże działalności w II RP (nie chcą by się znowu powtórzył), po 3 przez lata trwania PRLu nie mogli działać jawnie i byli podejrzewani o wrogą działalność (elitaryzm, arystokraci, intelektualiści i artyści-buntownicy, wsparcie z zachodu/imperialistów, kosmopolityzm a nie państwowy nacjonalizm/patriotyzm itd.), po 4 z powodu nagłych i dość szkodliwych w skutkach przemian polityczno-kulturowo-ekonomicznych a nie powoli jak na zachodzie, ludzie mogli przekonać się na własnej skórze co warte są puste obietnice rządzących i różnych ekspertów od siedmiu boleści, i dzięki temu są trochę/troszkę mniej zmanipulowani niż na zachodzie oraz tradycyjnie na wschodzie (Ukraina/Rosja itp.), więc ci "mędrcy" wiedzą iż muszą swoją pracę wykonywać bardziej subtelnie niż w USA czy Francji bo reakcja może być gorsza.
      No i na koniec sytuacja ta jest podobna do innych konserwatywnych ("oficjalnie")- Katolickich krajów
      gdzie niby są to mało istotne te tajemne-mistyczne stowarzyszenia, a w rzeczywistości mają dużo do powiedzenia.
      Odkrywca

      Usuń
    2. Nie sądzę, Cegielski na wspomnianym spotkaniu uwagę o głównym macherze targowickim a zarazem wielkim mistrzu wielkiego wschodu Polski Szczęsnym Potockim zbył lekceważąco, że jego złowroga rola nie miała nic wspólnego z lożową przynależnością, prawił też o rozwiązaniu przez cara polskiej masonerii i represjach jakie z tego tytułu dotknęły ''braci'' nie zająknąwszy się nawet, że wcześniej większość z nich gorliwie właziła satrapie w dupę i tak się jakoś dziwnie złożyło, że zadanie jej likwidacji w Królestwie powierzył on samym masonom, ówczesnemu ubolowi Rożnieckiemu i Nowosilcowowi, tak jest, temuż samemu. Oni zwyczajnie bezczelnie pomijają niewygodne fakty, zwłaszcza Cegielski jest mistrzem w prześlizgiwaniu się nad nimi stąd zapewne ''bracia'' powierzyli mu rolę rzecznika ich sprawy - polecam ci wielce pocieszny wywiad z nim w ''GW'', gdzie z początku sadzi zwyczajowe farmazony, że to jedynie taki klub dyskusyjny starszych panów a kto sądzi inaczej ten paranoik i oszołom po czym jak gdyby nigdy nic stwierdza, że w najwyższym 33 stopniu w USA już tylko sami generałowie, wiceprezydenci i sekretarze stanu i chwali się, że jego loża przyczyniła się do wstąpienia Polski do NATO dzięki kontaktom z ''braćmi'' na najwyższym szczeblu amerykańskiego dowództwa, ale jeśli sądzisz iż masoni rządzą światem lub przynajmniej mają nań istotny wpływ toś świr od ''teorii spiskowych'', ja ! Moim zdaniem przyczyna tego dziwnego odium tkwi gdzie indziej, mogłem się o tym przekonać po wzmiankowanym spotkaniu, gdy byłem umówiony na mieście z jedną znajomą, której towarzyszył jej ówczesny przyjaciel tak to nazwijmy należący do najgorszego rodzaju kołtunów czyli samooświeconych w swym mniemaniu, takich co to czytają jedyną słuszną gazetę i nie mam tu bynajmniej na myśli ''Naszego Dziennika'' i oglądają jedyną słuszną telewizję i nie mam na myśli tv Trwam - kiedy opowiadałem, że byłem właśnie na spotkaniu z historykiem, badaczem masonerii, który sam jest wolnomularzem spojrzał na mnie jak na raroga, szura jakowegoś i ni cholery nie dało mu się przez resztę wieczoru wytłumaczyć, że to istotny i godny poważnych studiów temat bo już tak sobie upierdolił w głowie, że to domena ''oszołomów'' i ''antysemitów'', tak mu obwieścił Ojciec Nadredaktor i szlus [ być może teraz, gdy nawet TVN zaczął otwarcie gadać o Bilderbergach coś się powoli w lemingowych łepetynkach przejaśnia ale jedynie o tyle, iż już teraz można mówić o tym bez narażenia się na ''obciach'' czyli świeckie, ziemskie piekło tych beznadziejnych głupich skurwieli i cip ].

      Usuń
    3. W pełni się zgadzam. Ten filmik to typowe odwracanie kota ogonem i zaciemnianie obrazu i tyle. Jeszcze pozwolę sobie dodać ciekawostkę co do wzmiankowanego Cecila Rhodesa.

      Co do filmiku I pet god, II to wiesz co Foxie - ja tam wolę serial "Grimm". Właśnie się piąty sezon zaczął, polecam. Dobra bajka, jak na serial spójna fabuła i ciekawe postaci. Z drugoplanowych świetny jest kapitan posterunku grany przez Sashę Ruiza i kapitalny, choć bardzo krótki, wątek 3 monet (Cała II wojna wyjaśniona jest w jakieś 5 sekund, prosto i spójnie. I kurna po tysiąckroć bardziej przekonująco niż cokolwiek w podanym przez ciebie filmiku).

      Cecil Rhodes. Kolos Rodyjski. Ostoja Imperium. Wielbiciel braterskiej miłości i spartańskiej dyscypliny. Wielki mąż stanu. Hehe, dobra, dosyć tych żartów. Doskonale wiemy o kim mowa. Stypendystą fundacji Rhodesa był niejaki John Templeton. W dużym skrócie oficjalnie najlepszy inwestor giełdowy wszechczasów i człowiek co miał najlepszego nosa. Co do nosa to nie wątpię, nie jestem tylko pewny czyj to był nos. Otóż niewielu zarobiło takie pieniądze na II wojnie światowej jak John Templeton, który w 1939 roku kupił akcje setek małych, często bankrutujących spółek z których praktycznie wszystkie świetnie zarobiły na wojnie (to jest oficjalne info ze strony fundacji Templetona, żeby nie było). Taki to panie był zdolny człowiek.

      Obecnie fundusz Templetona wykupiony przez fundusz Franklina znany jest jako Franklin Templeton fund. Oficjalnie Rotszyldowie weszli w to w 1988, znaczy to fundusz Franklina wykupił jakiś fundusz Rotszyldów niby :) Tak czy inaczej - wszystko jest w rodzinie a co w rodzinie to nie zginie. A fundusz FT od bodajże 2008 inwestował grubo na Ukrainie (FT Emerging Markets pod zarządem Marka Mobiusa, pamiętam artykuł gdzie Mark wyjaśniał jakie to perspektywy ma w przyszłości Ukraina, niestety nie pomnę gdzie czytałem, czy w FT czy w Gówno Prawdzie czy na stronie samego funduszu ale był taki artykuł, na pewno był bo przy wszystkich swoich wadach pamięć mam słoniową). Co ciekawsze nigdzie nie mogłem się dopatrzeć gdzie i w co dokładnie FTEM inwestował. Może na Majdanie? A może w Doniecku? I jak grzecznie poprosił o na przykład kompensację utraconych inwestycji to Ukraińcy oddali co do ostatniej sztabki złota w swoim skarbcu, hehe teoria równie wiarygodna co ta z fimiku zapodanego przez Foxa i dalej ustępuje tej z "Grimma" :))) A może i nie w Doniecku? Bo Mobius od kilku miesięcy już nie zarządza tym funduszem a sam fundusz po całkiem niezłych wzrostach 2018-2015 od początku tego roku spada (to dość ważne jest!).

      A Rhodes + Rotszyld to DeBeers BTW.

      I co z tego wynika? Ano nic. Ino tyle że jak nie wiesz o co chodzi to szukaj motywu albo podążaj za pieniędzmi. Mam dziwne wrażenie że Polska może całkiem dużo zyskać w najbliższym czasie, choć to taniec na linie. Cóż, jak zawsze :)

      https://www.youtube.com/watch?v=DbNWXiP78rQ

      shape_shifter

      Usuń
  3. Śmichy chichy ale temat wart jest poważnego potraktowania, zwłaszcza w Polsce nie powinien spotykać się z takim lekceważeniem jak to zwykle bywa o czym miałem okazję przekonać się całkiem niedawno - jak pisałem już w komentarzach parę tygodni temu byłem na skądinąd obrzydliwie salonowym spotkaniu promującym najnowszą pracę historyczną prof. Andrzeja Nowaka traktującą o ''pierwszym appeasemencie'' czyli w skrócie o tym jak tzw. Zachód ze szczególnym uwzględnieniem Brytoli chciał nas zrobić w ch... podczas wojny z bolszewią w 1920 r. [ lektura szczególnie zalecana wszystkim bezkrytycznie łykającym zychowiczowskie bzdety ] - otóż na jednego z czołowych szwarccharakterów wyrasta tam niejaki Philip Kerr :

    https://en.wikipedia.org/wiki/Philip_Kerr,_11th_Marquess_of_Lothian

    - pełniąc kluczową funkcję sekretarza ówczesnego brytyjskiego premiera Llyoda George'a szkodził nam jak mógł bowiem jako zwolennikowi rządu światowego liczyły się dlań jedynie mocarstwa, przede wszystkim Wlk. Brytania, USA a na kontynencie Niemcy i Rosja zaś ten śmieszny plankton polityczny z Europy środkowo-wschodniej typu Polska tylko mu w tym bruździł. Czerwona lampka zapaliła mi się, gdy Nowak wspomniał iż Kerr był wydawcą i redaktorem opiniotwórczego periodyku o znamiennej nazwie ''The Round Table Journal'', ale niestety nie rozwinął wątku i pominął istotny fakt iż był to organ tzw. ''Ruchu Okrągłego Stołu'' [ nomen omen ] założonego przez Cecila Rhodesa, ideologa i praktyka brytyjskiego czy raczej anglosaskiego imperializmu bowiem projekt ten miał obejmować nie tylko Brytanię i jej dominia ale i USA i by zapewnić im globalną hegemonię został ufundowany :

    https://en.wikipedia.org/wiki/Round_Table_movement

    Pozostało więc tylko ustalić czy Kerr był masonem i do jakiej loży przynależał, nic takowego póki co nie znalazłem wprawdzie ale za to jakiej to ciekawej elitarnej organizacji okazał się członkiem za przeproszeniem i przede wszystkim w jakim towarzystwie tamże udzielał :

    http://www.bibliotecapleyades.net/sociopolitica/sociopol_pilgrimsociety02e.htm

    https://en.wikipedia.org/wiki/Pilgrims_Society

    - Harrimanowie kręcący lody z komuchami i naziolami, Rockefellery, Kissinger, angielska królowa... Ich aktualny przywódca też nie ułomek :

    https://en.wikipedia.org/wiki/Timothy_Geithner

    - wychodzi więc na to, że światem, atlantyckim przynajmniej, nie trzęsą żadni tam ''iluminaci'' tylko jakowiś ''pielgrzymi''... [ a te pielgrzymki to zapewne oceaniczne i międzykontynentalne ]. A propos królowej i Chin o których wspomniałeś Fox - jakże miło było widzieć tą starą lampucerę mizdrzącą się do chińskiego przywódcy podejmowanego przez Angoli z iście cesarską pompą podczas niedawnej przełomowej wizyty, o tym w ciekawym komentarzu od ok. 7 min. :

    https://www.youtube.com/watch?v=X9iz27sqDvU&feature=share

    - tak więc nie byłbym taki pewien kto tu się naprawdę ''wielkopotknął'', to raczej Anglia wespół z całą Europą [ patrz czołobitna wizyta na dniach Makreli ] pada na pysk i ochoczo wypina zad przed ''turańską dziczą''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Harrimanowie robili interesy z nazi-komunami, podobnie reszta bogatych rodzin w tym np. Ford.

      Takich nieoficjalnych organizacji jest multum na świecie, więc czepianie się tylko lub głównie tych pielgrzymów jest przesadą (przy okazji nie są oni starą grupą mają ledwie ponad 110 lat, choć część młodszych jest też wpływowych), zresztą są i inni pielgrzymi światowej ekonomii (więc trudno określić która organizacja jest jednoznacznie najważniejsza, możliwe, że z chwilą się to zmienia jak w parlamencie/na rynku raz dominuje ta a raz inna): https://en.wikipedia.org/wiki/Mont_Pelerin_Society
      Odkrywca

      Usuń
    2. Ja się nie ''czepiam'' a jedynie wskazuję, że całe to histeryczne bredzenie o iluminatach ma na celu odsunąć uwagę od takich elitarnych i wpływowych sitw jak wspomniani ''pielgrzymi'' czy przytoczone przez ciebie stowarzyszenie, skądinąd nader ciekawe, dzięki za namiar.

      Usuń
  4. ...A tak w ogóle to się nieźle urządziłeś Fox, przyznaję : my tu będziemy kisnąć w dogorywającej, zimnej i deszczowej jesieni a ten będzie się wygrzewał na tajskiej plaży z ichnimi ''masażystkami'', przyjemniaczek jeden :) Uważaj tylko byś nie pomylił ich z tamtejszymi transami, kiedyś na ''polska-azja'' ktoś pisał, że niektórzy są naprawdę dobrze zrobieni a nie jak Grodzki, do złudzenia przypominają czasem kobiety i to piękne jednak natury nie da się oszukać, poznaje się ich zazwyczaj po większej niż u normalnych kurew agresji, taki jeden ponoć jak odmówisz skorzystania z jego fejkowych wdzięków może cie zwyzywać, opluć a bywa że i osadzić kosę pod żebro, tak więc nie radziłbym wznosić nawet żartem ''transfobicznych'' okrzyków bo jeszcze natrafisz na gostka, który przed operacją był zawodnikiem muay thai w dodatku z traumą na wyjazdowych zawodach w Polsce i będzie po ptokach, rajskie wakacje zamienią się w piekło, czego ci rzecz jasna nie życzę. Tak więc dobrej zabawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehem, pozwolę sobie na poradę praktyczną w temacie. Patrz na grdykę Fox, patrz na grdykę. Jak jest jabłko Adama to znaczy że nie tegez, jak nie ma - to tegez :)

      shape_shifter

      Usuń
  5. W sumie, jak się tak zastanowić. Coś w tym jest...

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka refleksja jeszcze poniewczasie mnie najszła nad fenomenem chińskiego ''cudu'', wyjaśnienie tej rzekomej tajemnicy jest stosunkowo proste - nikt lepiej nie trzyma za mordę i wyzyskuje proletariuszy jak komuniści... Odmienność rozwoju wypadków na obszarze postsowieckim miała za przyczynę wyemancypowanie się cywilnych i wojskowych służb spod kontroli partii-matki, które nadzorowały proces ''demokratyzacji'' czyli dzielenia się jej na poszczególnie ugrupowania w ramach fasadowego systemu parlamentarnego - właśnie na naszych oczach system ten zdaje się dogorywać aczkolwiek wstrzymałbym się z triumfalistycznymi deklaracjami, cieszy agonia SLD ale wbrew pozorom bardziej na miano postkomuny zasługuje PSL stąd bez głębokiego orania w samorządach czyli PODSTAWIE systemu o służbach, finansach, biznesie etc. już nie wspominając nie ma mowy o realnym końcu postkomunizmu, aczkolwiek nie lekceważę symbolicznych gestów jednak realne zmiany nie mogą ograniczać się tylko do wymiany nazw ulic i patronów szkół czy usunięcia co bardziej haniebnych ubelisków, oby śmierć Kiszczaka była znakiem prawdziwego przełomu i końca pewnej za przeproszeniem epoki. Wracając do kwestii Chin : tylko beznadziejnie zaślepionych lewicowców i liberałów nie zdających sobie sprawy z oligopolistycznego charakteru globalnego kapitalizmu może dziwić pozorny paradoks jego doskonałego funkcjonowania pod rządami komuszych zamordystów, stąd ten ich bełkot, że to w ogóle nie komuna albo żaden kapitalizm itd.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewidentnie Brytole wpychaja Ruskich glebiej w ta interwencje na Bliskim Wschodzie-chyba liczna na powtorke z ruskiej interwencji w Afganistanie i upadek neoSowieta.Ciekawe co na to samo Ruscy-chca wejsc i zrobic cos spektakularnego i pokazac sile czy raczej woleliby by uniknac interewencji bo boja sie kosztow i strat?

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu akurat Brit-ishmani (a nie "kowboje") mieliby to robić?
      Odkrywca

      Usuń
    2. Brytyjczycy byli by tym zainteresowani z tego wzgledu, ze byli gwarantami niepodleglosci Ukrainy. Nie oszukujmy sie, gdzies maja Ukraine, ale nikt nie lubi jak im sie zabawki zabiera ...

      Usuń
    3. Ale USA i Rosja też były gwarantem.
      Odkrywca

      Usuń
    4. wydaje mi sie ze gwarancje dla Ukrainy byly tylko na 25 lat, dlatego ostatnimi czasy wszystko sie ruszylo, co do USA zgadza sie, ale Litwnienki nie truli w Waszyngtonie, zwykle nieuprzejmosci. Wiedza premiera brytyjskiego pewnie jest ciut wieksza niz premiera naszego, wiec moze w bilansie zyskow I strat, idzie to jako zyski, co oznacza uwiazanie rosji w konflikt, a niemiecki kuzyn szamocze sie z sankcjami I nic nie jest juz takie proste jak wczesniej, nic nawet w Polsce nie jest tak proste jak bylo. Wiekszosci krajow naszego region otwieraja sie oczy o co w tym wszyskim chodzi. Bo o ile my sie podniecamy Majdanem I Wolnoscia, na zachod od Odry kazdy kalkuluje £ i $ o Euro. that's it folks

      Usuń
  8. A jeszcze przyszło mi na myśl, że skoro Fox leci do Tajlandii to pewnikiem znak, iż wybuchnie tam kolejna kolorowa rewolucja ;)

    OdpowiedzUsuń