sobota, 20 sierpnia 2022

Imprezowa Zacharowa i tajemnice rosyjskiego MSZ

 


Ilustracja muzyczna: Ying Yang Twins - Wait (The Whisper Song) - motyw muzyczny Marii Zacharowej

Trwa operacja specjalna mająca na celu demilitaryzację Krymu. Tymczasem w Moskwie zaczęło się najważniejsze wydarzenie militarne roku - biatlon czołgowy! Załogi z państw Trzeciego Świata mają niepowtarzalną okazję zbłaźnić się podczas kierowania czołgami T-72, które przecież powinny doskonale znać. Towarzyszące mu targi zbrojeniowe oraz konferencja bezpieczeństwa są natomiast okazją do przekonywania różnych skorumpowanych afrykańskich watażków, że rosyjski sprzęt "nie ma analoga w mirie" i że można z jego pomocą "nakryć czapkami" Abramsy i F-35. Tak jak warszawski Festiwal Młodzieży z 1955 r. ta impreza jest również okazją do nawiązywania wielu ciekawych znajomości z przybyszami z egzotycznych krajów. Przekonała się o tym znana i lubiana Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ.



Według doniesień tajemniczego Generała SWR, Zacharowa w pewnym momencie zaniedbała swoje obowiązki podczas tej imprezy. Przepadła, choć miała robić za konferansjerkę. Znaleziono ją jednak. Okazało się, że utknęła. Między dwoma przedstawicielami państw afrykańskich. Z jednej strony był ambasador, z drugiej przedstawiciel MON jednego z krajów Afryki. Przyglądał się temu ochroniarz jednego z tych VIP-ów. Wyglądało na to, że Zacharowa z nimi wcześniej trochę się napiła, a że jest rozrywkową i zboczoną kobietą, to tylko ją za to chwalić. Niektórzy rosyjscy narodowcy mogą dostrzec w tym incydencie "zdradę rasy", ale przecież Rosjanie bardzo gościnnie już przyjmowali u siebie Afroziomali. Wystarczy wspomnieć pradziadka Aleksandra Puszkina, który był Etiopczykiem. 

Jak ktoś taki jak Zacharowa mógł zrobić karierę w MSZ drugiego mocarstwa Trzeciego Świata? No cóż, pochodzi ona z resortowego klanu. Jej rodzice byli dyplomatami. Pracę w ich zawodzie miała już od początku zagwarantowaną. I podobnych miernot przyjmowanych "po dupie i znajomości" jest w rosyjskim MSZ cała masa. Z Siergiejem Ławrowem na czele. Koleś zaczynał karierę w dyplomacji w 1972 r. Za czasów Breżniewa. Na rok przed tym, jak Joe Biden dostał się do Senatu.


Miałem kiedyś okazję rozmawiać z Rosjaninem mającym kilka lat temu staż w moskiewskim MSZ. Powiedział mi, że najczęściej kradzioną rzeczą w tej instytucji jest - papier verge. Specjalny, luksusowy papier, który się nie zatniesz. Skąd taki popyt na niego? Bo Ławrow odmawia czytania dokumentów, które nie są zapisane na papierze verge. Gdy przychodzi do niego ktoś z superważną notatką, na przykład dotyczącą wojny, Ławrow mówi z niesmakiem: "Nie będę tego czytał. Przepisz to najpierw na verge". 

(I pomyśleć, że niejaka Barbara Brylska dekadę temu mówiła publicznie Ławrowowi, w siedzibie polskiego MSZ, że "go kocha" i "nienawidzi, tych którzy nie kochają Rosjan".  Brylska - kiepska wersja Stevena Seagala. Równie głupia jak Seagal, ale o słabszym talencie...)

W moskiewskim MSZ jest też w podziemiach ciekawy sklepik. Sprzedają w nim różne artykuły spożywcze (pewnie i te luksusowe) po cenach, które się niewiele zmieniły od czasów sowieckich. Zdarzało się też, że wszyscy ustawiali się z naczynkami na korytarzu, bo rzucili... miód. Taka to oderwana od rzeczywistości instytucja. Przestroga, by różne zdegenerowane resortowe klany wycinać.

Myślicie, że w naszym MSZ w latach 90-tych było lepiej? Ciekawie to przedstawił Witold Waszczykowski w niedawnym wywiadzie dla "Plusa Minusa":


" W czasach komunistycznych MSZ zarządzała partia. Urzędnicy przychodzili do pracy przed godziną 9, zaczynali od śniadania, kawy i gazety, trochę popracowali i szli na obiad, a po obiedzie lektoraty językowe i już szykowali się do wyjścia z pracy. Punktualnie o 16.15 otwierały się wrota MSZ i wszyscy wypadali jak stado bawołów. Po wyborach w 1989 r. polityka zagraniczna nagle zaczęła odgrywać istotną rolę. Polska miała siedmiu nowych sąsiadów, zniknęły: NRD, Czechosłowacja, Związek Radziecki. Aspirowaliśmy do Unii Europejskiej i NATO. Słowem – był huk roboty.

W poprzednim ustroju tej pracy dla urzędników MSZ nie było?

Wie pani, co znaleźliśmy w szafach pancernych MSZ, gdy je otworzyliśmy na początku lat 90.? Papier toaletowy, herbatę, mydło, jakiś ręcznik, czyli towary deficytowe, a oprócz tego skromne wycinki z zachodnich gazet. To było główne źródło informacji dla PRL-owskich dyplomatów. Wszystko się zmieniło i ci, którzy nie byli w stanie zaadaptować się do nowej rzeczywistości, odchodzili. Otwarcie się na świat spowodowało lawinę informacji do przetwarzania. Rozpowszechniały się komputery osobiste z edytorami tekstów i wyparły maszyny do pisania. Wypierało to też pracowników niechętnych do przystosowania się do nowych form pracy.

Ale gdy w 1993 r. wybory wygrały SLD i PSL, fala byłych pracowników dyplomacji na powrót wlała się do MSZ. Wiązał się z tym pewien problem – większość z nich była sceptycznie nastawiona do NATO. Latami tkwili w paradygmacie, że sojusz jest wrogiem. Po 1989 r. nie mogli już tak mówić, ale pojawiła się koncepcja, że NATO jest przeżytkiem. Skoro ZSRR upadł, NATO też nie ma racji bytu i dlatego trzeba budować nowy, inkluzywny system bezpieczeństwa, oparty na KBWE (Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – red.), dziś OBWE. Guru tej koncepcji był Adam Rotfeld, wówczas szef Instytutu Badań nad Pokojem w Sztokholmie. Należy pamiętać, że dyplomacja PRL działała pod dyktando Moskwy i miała wytyczone zadania. Była aktywna w procesie helsińskim, procesie detente, który doprowadził do powstania KBWE – system ten miał zastąpić rywalizację zimnowojenną. Powrócili wtedy do aktywności w MSZ tacy ludzie, jak Andrzej Towpik lub Jerzy Nowak.

Co ma pan im do zarzucenia?

Tylko to, że z wielką rezerwą i bojaźnią podchodzili do koncepcji Polski w NATO. A byli wspierani przez grupę wojskowych, szczególnie tych, którzy pracowali w kontrwywiadzie. Wszyscy byli wyszkoleni w ZSRR, często wspominali, że spędzili lata w tym kraju, mieli tam przyjaciół, którzy w stanie wojennym przysyłali im paczki. „I teraz mamy zerwać z nimi kontakty” – mówili z żalem.

(...)



Kilku pracowników MSZ sporządziło raport o kosztach rozszerzenia NATO. Dowiedliśmy w nim, że nie będą one duże. Zostaliśmy za to ukarani przez Dariusza Rosatiego, ówczesnego szefa MSZ.

Jak to ukarani?

Normalnie, dostaliśmy nagany i zabrano nam po tysiąc złotych z pensji za to, że zajęliśmy się sprawą, która – jak twierdził Rosati – do nas nie należała. "

(koniec cytatu)

***
Dwóch Finów, kiedyś bliskich przyjaciół, spotyka się po raz pierwszy od 20 lat. Idą się razem napić. Piją wódkę w milczeniu. Po kilku kolejkach, jeden z nich nieśmiało mówi:
- Ładną dziś mamy pogodę....

- Coś ty kurwa taki rozmowny? - odpowiada mu przyjaciel nie widziany od 20 lat.

Podejrzewam więc, że cała ta gównoburza z panienką z teledysków Basshuntera premier Finlandii Sanną Marin, dotyczy tego, że podeptała ona świętą fińską tradycję picia w milczeniu :)


"Ktoś dissuje mnie, niech mówi co chce" - Sanna Marin.

Jak zdesperowana musi być rosyjska i niemiecka (Marin krytykowała ostatnio Niemcy) agentura, by kręcić aferę z filmiku, na którym trzydziestoparolatka bawi się grzeczniej niż typowa polska gimbiara :)

No cóż, oburzeni być mogą różnego rodzaju purytanie, brewaryści, skopcy i onucowcy tacy jak z poniższego screenu:



No cóż, gdyby wzorem Zacharowej dała sobie włożyć wielkie czarne katechony w co najmniej dwa otwory jednocześnie, to byłoby OK. Byłaby katechonicą. 

Ktoś to fajnie skomentował:




***

Kroi się nowa seria blogowa. Będzie poświęcona pewnej małej organizacji będącej w samym centrum podziemnego żmijowiska w trakcie drugiej wojny światowej. Nie wiem, czy się publice będzie podobać tak specyficzny temat, ale koneserzy mogą docenić.

36 komentarzy:

  1. Fox, gdzie publikuje ten Generał SWR? Telegram, Vkontakte? A te Virgin Tradsy z Grafiki przeciw współczesnemu światu to też ludzie zdający się być przychylnie neutralnie Rosji i Chinom. Zgodnie zasada fałszywej symetrii Wołkowa (Volkoffa).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "gdzie publikuje ten Generał SWR" - Telegram. Tyle, że obecnie porobiło się sporo fejkowych kont, które udają jego kanał

      Usuń
  2. Dobrze, że seria blogowa sprzed 24 lutego umarła śmiercią naturalną, była na poziomie "Snów".
    Erdogan i Macron pogodzą Putina z Zeleńskim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "była na poziomie "Snów"." - czyli była dobra. :) Ale powróci. Przynajmniej odcinek o wczesnych chrześcijanach muszę zrobić

      "Erdogan i Macron pogodzą Putina z Zeleńskim?" - nie.

      Usuń
    2. @Łukasz
      Makaron nie jest stroną i nawet nie jest rozgrywającym. Makaron plus Niemcy to adwokaci Putina i Rosji, w związku z tym nie mają Ukrainie nic do zaoferowania.
      Tylko USA mogłoby to zrobić, bo oni głównie dostarczają broń na Ukrainę. Na szczęście jak słychać nie zamierzają tego robić. To jest gra obliczona na zniszczenie Rosji i mocno trzymam kciuki aby się to udało. Upadek Rosji pociągnie za sobą częściowy upadek Niemiec i ... naszej folksdojczowej, komunistycznej opozycji.
      Warto zauważyć, że Polska jest kluczowa w tej historii, gdyż to przez Polskę idą dostawy broni dla Ukrainy. Gdyby obecnie nie rządziło proamerykańskie Pis, a proniemieckie PO, to Ukraina upadła by w ciągu dwóch tygodni.
      Słuchałem ostatnio wypowiedzi Mariana Kowalskiego i powiedział on w dużym skrócie coś takiego.
      {Tusk i opozycja podnosi larum, ale nie chodzi im o wygranie wyborów, bo te są za rok, a Rosja potrzebuje pomocy "tu i teraz". Na Tuska muszą być silne naciski ze strony Rosji (i ze strony Niemiec jak osobiście podejrzewam). Przed Smoleńskiem musiały być jakieś ustalenia na linii Putin-Tusk i teraz te kwity mogą wypłynąć.}
      To tyle co powiedział MK i przypomnę, że o tych kwitach to ja tu pisałem choćby w marcu. Teraz to jest element szantażu, ale jeśli Rosja upadnie to te kwity zostaną podane na tacy jako element podlizywania się i chodzenia po prośbie. I na to czekam trzymając dużą michę popkornu. :)

      Usuń
    3. Makaron to co najwyżej lokaj albo stołkowy putina

      Usuń
    4. co do kwitów to Konfederacja chce powołania komisji śledczej ws. nagłej i niespodziewanej śmierci A. Leppera .. no nie rusza się śmierdząych trupów, bo jakby tym zająć się na poważnie to wyjdą jeszcze bardziej powiązania Samobrony/Zmiany z rosyjską agenturą i okaże się że waflowanie się z gru/fsb, kończy się tak zawsze tak samo, Lepper najprawdopodobniej został wyhuśtany przez swoich kumpli biznesowych z gru/fsb, także zasada "follow your leader" może mieć szersze zastosowanie.

      Usuń
    5. @ Mariusz,
      E. Macron i R. Erdogan oczywiście że nie są stronami tego sporu, dlatego idealnie nadają się do roli arbitra czy mediatora. Zarówno Francja jak i Turcja mają znacznie silniejszą pozycję gospodarczo i wojskowo w świecie niż nasz kraj, są też mniej pro-rosyjskie niż Niemcy czy Węgry.

      @ Che Helmut,
      dobry wpis odczarowujący Orbana - przewidujesz jakiś wpis o Bułgarii czy Rumunii?

      https://www.rp.pl/polityka/art36905871-nowe-zycie-radia-wolna-europa-wciaz-jest-potrzebne-nawet-w-krajach-ue

      "Pogarszające się standardy dziennikarstwa wymusiły na dyrekcji RWE decyzję o powrocie do stolic trzech państw członkowskich UE: Sofii, Bukaresztu i Budapesztu. - Wolelibyśmy w czasie wojny je zamknąć, bo mamy inne priorytety. Ale niestety trendy w tych krajach są niepokojące."

      Usuń
  3. A tymczasem w Rosji ktoś odstrzelił córkę Dugina:
    https://twitter.com/kamilkazani/status/1561098120506769410

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bycie córką znanego piewcy ludobójstwa jest i powinno być niebezpieczne

      Usuń
    2. Zwłaszcza, że ona była takim samym piewcą.

      Usuń
    3. To nie był zamach, tylko wypadek z winy pilo... eeeee.... kierowcy, na którego Duginówna naciskała po pijaku

      Usuń
    4. tak czy siak szkoda, bo miała fajną ugro-słowiańską urodę, typową dla Rosjan

      Usuń
    5. Walki frakcyjne o dostęp do koryta. Jakby to była robota Ukraińców, to odpaliliby Dugina. Tu celem była jego córka (a nie Dugin) - taki ruski rytuał, chodzi o wiadomość i zastraszenie. Opowieści, że Dugin miał jechać tym samochodem to mydlenie oczu i wstęp do narracji, że "banderowcy to partacze i idioci, którzy zamordowali niewinną dziewczynę".

      Usuń
    6. "bo miała fajną ugro-słowiańską urodę" - ładna była z twarzy i było jej dobrze w kolorze blond

      Usuń
  4. Marcin Rola-Żymierski spadł definitywnie z rowerka, a Ołeksij Rola-Arestowicz wyprawił córkę Dugina do krainy wiecznych łowów. Co za sobota! ... XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arestowicz? A po co? Może gdyby Dugina stuknął to bym jeszcze uwierzył. Ale tę głupią bladź? Kompletna bzdura.

      Usuń
  5. Córkę Dugina zlikwidowali sami Ruscy. Gdyby Ukraincy chcieli rozwalić Dugina. To precyzyjnie by rozwalili. A tak jest obsrywanie Ukrainy że o proszę pokojowych cywilów likwidują... A propos de facto nie wiem czy Panowie zauwazyli że towarzysz suwlinsuwlinski na ostatnim spotkaniu porzucił swój frak z długimi rękawami. Na bezczelna się prezentuje w podkoszulce a tam na nadgarstkach ani śladu domniemanego samobója z kościoła na zoliborzu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to chciałem napisać - czemu to niby akurat córka Dugina? Przecież on kompletnie nic nie znaczy, to atrapa Rasputina i Dostojewskiego w jednym stworzona przez rosyjskie specsłużby na użytek duraczenia zachodnich prawaków, nazimaoistów i tego typu ''trzeciopozycyjnych'' faszoli. Sam Galijew wykazywał, iż stokroć ważniejszy dla ukształtowania raszystowskiego imaginarium jest całkiem niepozorny Gałkowski. Najwidoczniej więc mocodawcy z Kremla postanowili zwinąć projekt w obliczu jego bankructwa, obciążając tym przy okazji Ukraińców. Niedawno zresztą w Donbasie doszło do podobnej sytuacji - ponoć od ukraińskiej miny miała zginąć nazibolszewicka aktywistka, Tatarka Zemfira Sulejmanowa:

      https://gordonua.com/news/war/v-donecke-na-mine-podorvalas-rossiyskaya-propagandistka-iz-partii-limonova-1621685.html

      https://paszekpielawski.livejournal.com/1654056.html

      Jestem wręcz pewien, iż rosyjskie specsłużby zaaranżowały to, by prorosyjscy stulejarze mogli pod nią bić konia ubolewając, że takie ładne mięsko się zmarnowało przez ''ukrów''. Zresztą nasi wykopczanie już to czynią:):

      https://www.wykop.pl/wpis/67183199/rosja-gruz200-wojna-ukraina-zemfira-sulejmanowa-po/

      A co się tyczy plagiatora Sumlińskiego nie dziwota, skoro całkiem mu już puściły hamulce, jeśli próbuje ordynarnie obwiniać za śmierć Leppera Ukraińców. Niedługo więc pewnie posądzi ich o mord na ks. Popiełuszce, skoro wylansował się na dezinformowaniu o popełnionej na duchownym zbrodni. Dopóty nie dostanie w końcu za to w mordę, ale tak porządnie, będzie posuwał się coraz dalej. Skoro zaś kieruje przekaz do kompletnej już szurii, nie musi nawet dbać o pozory - ponoć stare baby z ''kamrackiej'' braci [ tu: siostrzeństwa ] modlą się do końskich butów Olszańskiego, tak że tego.

      CheHelmut

      Usuń
    2. ps.

      Nie wiem czemu zapisało mnie pod tym akurat mianem, gdzie indziej występuję, ale niech będzie:)

      CHH.

      Usuń
  6. Ponieważ upał, więc krótko:

    ''Trwa operacja specjalna mająca na celu demilitaryzację Krymu.'' - znakomite zagajenie tematu:)

    Zacharowa=white trash whore [ politikal edyszyn ]

    G*afera z fińską premier - cóż, konserwatyzm w tym również obyczajowy może mieć różne oblicza np. nasi z OMP trafnie chyba zwrócili uwagę, ironicznie rzecz jasna, iż oburzenie na Sannę Marin stąd się powzięło, że okazała się zdrajczynią skandynawskiego black-metalu:). Powinna łoić doń wódę na ponuro, a nie gibać się wesoło przy jakimś murzyńskim dicho, Nordykom bowiem to nie przystoi:

    https://twitter.com/OMPkrakow/status/1560194468925640704

    CheHelmut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finowie są Nordykami tylko w sensie geograficznym, a nie mentalnym. Z metalu się tam raczej śmieją (vide Tarja Turunen i jej pidżyn inglisz). Wśród boomerów króluje tango. Młodsi wolą Suomisaundi (fińskie techno, bardzo smaczne, polecam). Wszyscy bez względu na wiek, kochają Iskelmä (szlagiery estrady) ... coś w stylu Kristoffa Krawczyka i Janoosha Laskowskiego tylko kilka leveli jakościowo lepszych.
      ~inż. Sobieryba

      Usuń
    2. w sensie etnicznym nordycy to chyba tylko Islandczycy, Norwegowie, Szwedzi, Duńczycy no i ewentualnie Farerowie z Wysp Owczych, bo Finowie czy Estończycy choć bielasy to chuj wi skąd się wzięli w tych stronach

      Usuń
  7. Tego diabła Ławrowa to jednak trochę szanuję, ponoć odradzał od Putinowi zajęcie Krymu i chyba wiedział, że gdzieś od 2010-2012r Rosja blefuje w polityce międzynarodowej grając ponad stan. Mimo to nieźle wyprowadzał Rosję z izolacji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na moje Czitę odjebali ruscy a winę zrzucą na cały świat ,ot stare numery

    OdpowiedzUsuń
  9. https://www.youtube.com/watch?v=NnHJZ-EEex4 - umielibyście tak mówić jak ona, atlantyści? Taka Daria nigdy nie zniżyłaby się do poziomu tych waszych Ukrainek, których gęby widzę za co drugim barem w Polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Onucowcym, umielibyście ssać fiuta jak Daria?

      Usuń
    2. a piłeś kiedyś zimnego Lecha, najlepiej pod brzózką?

      Usuń
    3. Dziękuję za odpowiedź, umielibyście bo to ciągle robicie....

      Usuń
  10. Foxie stosujesz podwójne standardy - Zachujowej nie wolno się gzić z Murzynami, ale fińskiej premier Julce wolno pić i walić koks na imprezie?... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. A co jest złego w piciu na imprezie? To normalne. Od tego są imprezy :) Tańczenie i picie na domówce to jednak mimo wszystko co innego niż dawanie się walić w dwa otwory na raz Afroziomalom. :)

      Usuń
  11. Lekki off-top, ale szczam: https://aszdziennik.pl/141142,dramat-profesora-uksw-nie-zna-dziewic-powyzej-14-go-roku-zycia Wielkodupski na ASZdzienniku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On ciągle stara się udawać kogoś kim nie jest, boi się zaszufladkowania jako przegryw-brawarysta, na tym blogu były wspominane jego drwiny z kobiecych strojów z aluzjami a'la tygodnik NIE. Jednocześnie jest niby konserwatystą i to w dodatku "ultramontaninem" czy jakoś tak

      Usuń
    2. WTF? :) Koleś się kiedyś pozycjonował jako feminista xxxxxxDDDDD

      Usuń
  12. MGTOW feat. Plotek presents:
    Sylvester Stallone rozwodzi się z żoną Jennifer Flavin po 25 latach małżeństwa. Pozew o rozwód złożyła żona. Powód? ... aktor ukrywał przed nią znaczne sumy pieniędzy... Taka sytuacja XD
    https://www.plotek.pl/plotek/7,154063,28829579,sylvester-stallone-rozwodzi-sie-pozew-zlozyla-jego-zona-podala.html

    OdpowiedzUsuń