sobota, 20 stycznia 2024

Krótka historia PSL

 


Na początku 1939 r. Wincenty Witos powiedział jednemu z brytyjskich dyplomatów, że "Gdańsk jest niemiecki i niech go Beck Niemcom odda, a wówczas Becka za to obalimy". Byłbym więc bardzo ostrożny z mówieniem o Witosie, jako o wielkim patriocie, który zawsze stawiał interes państwa ponad interesem partyjnym. Jego niedyskrecje w sprawie Gdańska wskazują, że czasem było odwrotnie. Wielkie kontrowersje wzbudzało w latach 30-tych choćby to, że Witos ukrywał się w Czechosłowacji, czyli państwie, które nie było wówczas przyjazne ani wobec Polski ani wobec polskiej mniejszości (stary dureń Benesz roił sobie nawet, że sprzymierzy się przeciwko Polsce z... III Rzeszą i w ten sposób uniknie konfliktu o Sudety). Trzeba jednak mu przyznać, że później wykazał dużo instynktu politycznego odrzucając propozycje Niemców dotyczące stanięcia na czele polskiego rządu kolaboracyjnego i w 1945 r. odrzucając podobne propozycje Sowietów.

Dla kierownictwa ruchu ludowego Witos był jednak podczas głównie kłopotliwym symbolem. Choć wielokrotnie pojawiała się możliwość wyrwania go z niemieckiego internowania i przerzucenia do Londynu, to rząd londyński nie podejmował w tej kwestii żadnych działań, aż do późnej jesieni 1944 r. Dlaczego? Bo Witos w Londynie dominowałby nad przypadkowymi miernotami w rodzaju Mikołajczyka. Nic dziwnego więc, że projekt sprowadzenia Witosa do Wielkiej Brytanii zaczęto realizować dopiero, gdy Mikołajczyk przestał być premierem.



Zaryzykuję tezę, że większym nieszczęściem dla Polski od przegranej kampanii wrześniowo-październikowej, były nieudolne rządy Sikorskiego i Mikołajczyka. Kampania 1939 r. była tylko początkiem wojny, w której Niemcy były skazane na klęskę. Sikorski i Mikołajczyk zaprzepaścili jednak tyle szans dla Polski, że nasz kraj znalazł się w beznadziejnej sytuacji. Przykładem tego jest choćby rola Mikołajczyka w zniszczeniu Warszawy w 1944 r. Ekstremalny debil Mikołajczyk, po przybyciu przed Powstaniem do Moskwy wypaplał Mołotowowi, że AK szykuje zryw w Warszawie. Mołotow natychmiast przerwał rozmowę i pobiegł do Stalina. Sowiecki dyktator nakazał natychmiast wstrzymać natarcie na froncie - jeszcze przed wybuchem Powstania. Głupota Mikołajczyka doprowadziła w ten sposób do śmierci około 200 tys. mieszkańców Warszawy. Dodajmy, że to jego stronnicy - Rzepecki i Chruściel (obaj  mający antysanacyjnego zajoba) doprowadzili do przedwczesnego wybuchu Powstania (chcieli, by się ono zbiegło z wizytą Mikołajczyka w Moskwie), a później wraz z innym zjebem - płkiem Bokszczaninem fałszowali relacje o procesie decyzyjnym prowadzącym do godziny W. 



Polityka ludowców - a szczególnie wołyńskiego delegata rządu Kazimierza Banacha - mocno przyczyniła się też do tego, że Polacy na Wołyniu byli słabo przygotowani do obrony przed rzezią. Banach sabotował proces tworzenia tam konspiracji wojskowej, gdyż nie podobało mu się, że próbują ją rozwijać "sanacyjni" oficerowie. Uważał przy tym, że UPA nie stanowi zagrożenia, a "polski chłop z ukraińskim chłopem zawsze się dogadają." To on wysłał innego ludowca - pięknoducha-poetę Zygmunta Rumla - na negocjacje z UPA, bez żadnej ochrony. Jak sama rzeź się zaczęła, Banach dezinformował rząd londyński na jej temat, bagatelizując masakry.

Gdy w 1945 r. Mikołajczyk wrócił do kraju, był traktowany niczym mesjasz. Jak wspominał Stefan Korboński, wszyscy myśleli, że Mikołajczyk przyleciał do Polski z tajnym planem aliantów zachodnich, który pozwoli im uratować Polskę przed komunizmem. Z czasem okazało się jednak, że Mikołajczyk nie miał żadnego planu. Sprowadził na manowce wielki ruch społeczny, jakim był wówczas PSL. Zhańbił się przy tym głosując za odebraniem polskiego obywatelstwa generałowi Maczkowi oraz innym oficerom PSZ oraz z trybuny sejmowej oskarżając generała Andersa o zabicie Sikorskiego. Ostatecznie skończyło się tym, że na jesieni 1947 r. Mikołajczyk uciekł z kraju, zostawiając swoją partię i współpracowników. O jego ucieczce wiedziało wcześniej UB i pilnowało, by się udała. Mikołajczyk na emigracji traktowany był jako polityczny trup, skłócony ze wszystkimi.


W tym czasie UB zajęła się jego partią. Zastraszone resztki PSL połączono ze stworzonym przez bezpiekę Stronnictwem Ludowym. Powstało w ten sposób Zjednoczone Stronnictwo Ludowe - fasadowa partia satelicka tworząca wiejską nomenklaturę komunistyczną.

Wśród działaczy ZSL było wielu ludzi ze zbolszewizowanej części Batalionów Chłopskich. O ile bowiem spora część BCh  pozytywnie się zapisała w obronie polskich wsi przed niemieckim terrorem, to były w tej organizacji również oddziały zbolszewizowane, blisko współpracujące z AL i prowadzące najzwyklejszą działalność bandycką. Przykładem takiej grupy był oddział Józefa Maślanki terroryzujący Ponidzie. Maślankowcy napadali głównie na domy nieco bogatszych gospodarzy - prowadzili więc wojnę przeciwko polskim chłopom. Opór im stawiały głównie miejscowe oddziały NSZ, które w lipcu 1944 r. zadały im klęskę podczas starcia pod Skorbaczowem. Maślanka był ministrem w samozwańczym rządzie lubelskim, a po wojnie działaczem ZSL. 

Ciekawy przykład kariery byłego "partyzanta" przytoczył Piotr Pawlina, dowódca autentycznego (nie bandyckiego) oddziału BCh z Ponidzia. W swoich wspomnieniach napisał, że koleś, który był największym dekownikiem w jego oddziale, po wojnie doszedł do wysokich stanowisk. Gdy ów dekownik-karierowicz później spotykał swojego byłego dowódcę, to protekcjonalnie klepał go po ramieniu mówiąc: "byłeś dzielnym partyzantem". Dodajmy, że przypomina to trochę karierę innego "partyzanta" z BCh Stanisława Kani (który jednak działał w innym regionie Polski).

Generalnie ZSL było sposobem na awans społecznych dla wiejskich bandytów w stylu Józefa Maślanki. Wokół niego powstawały w lokalne klany, w których stanowisko naczelnika gminy/wójta przechodziło z ojca na syna. Ścieżką kariery był też Związek Młodzieży Wiejskiej i tworzone przez niego spółeczki, w których odnajdywali się znani później aferzyści tacy jak były poseł Jan Bury, który zbudował olbrzymi układ korupcyjny na Podkarpaciu.

W 1989 r. ZSL formalnie się rozwiązało i założyło nową partię - PSL "Odrodzenie". W tym czasie istniało już tzw. PSL wilanowskie, czyli partia stworzona przez działaczy Solidarności wiejskiej, byłych członków mikołajczykowskiego PSL i kombatantów BCh. Spryciarze z ZSL doprowadzili do kongresu zjednoczeniowego obu ugrupowań, który doprowadził do powstania partii PSL. Oczywiście po połączeniu, stopniowo marginalizowano w nowej formacji uczciwych, solidarnościowo-kombatanckich ludowców. Interes musiał pozostać w rękach dawnego ZSL. 

Nie wiem kto stworzył mit o tym, że PSL jest partią "patriotyczno-konserwatywną", wręcz "katechoniczną" (czy kutafoniczną...), chroniącą polską tradycję i odwołującą się do spuścizny Witosa. Ten mit (powtarzany choćby przez Marcina Palade) jest jednak przykładem na to, że nie ma takiej głupoty, w którą ludzie by nie uwierzyli. PSL jakoś nigdy nie współrządziła (nawet na poziomie lokalnym) z "prawicowymi" niepodległościowcami. Trzykrotnie wchodziła za to w koalicję z postkomunistyczną lewicą i dwukrotnie z proniemieckimi libkami. Za każdym razem firmowała ich politykę, w tym skrajnie niepopularne działania takie jak podniesienie wieku emerytalnego. Mocno angażowała się też w reset z putinowską Rosją - wystarczy przypomnieć choćby skrajnie szkodliwe kontrakty gazowe zawierane przez Pawlaka. Stosunkowo wysoki był też wśród polityków PSL odsetek dawnych agentów bezpieki. (Sztandarowym przykładem jest główny historyk ruchu ludowego - Janusz Gmitruk.) Legendarna była też pazerność i nepotyzm wśród polityków tej partii. Szczytem wszystkiego była sprawa wyborów samorządowych z 2014 r., gdy nagle PSL osiągnął poparcie które nigdy wcześniej ani później nie miał (sięgające 24 proc.) przy kilkunastoprocentowym odsetku głosów nieważnych. Z rękę nikt ich nie złapał, ale wszyscy podejrzewali, że PSL zrobił z wyborami to samo, co komuniści w 1947 r.

Biorąc te wszystkie fakty pod uwagę, z ogromną konsternacją przyjąłem niedawną przemowę prezydenta Dudy, w której kajał się on za proces brzeski i apelował do sumienia wiejskich gangsterów z PSL. To wskazuje, że nie rozumie on mechanizmów polityki w postPolsce. W 2017 r. postanowił być grzeczny wobec nadzwyczajnej kasty sędziowskiej, zawetował kluczową ustawę i co? I kasta sędziowska sra mu na głowę nie uznając jego ułaskawień. Podobny skutek będą mieć wszelkie próby umizgów do potomków wiejskich bandytów.

PiS niestety nigdy nie był żadną "grupą rekonstrukcyjną sanacji". Zawsze było mu bliżej pod względem technologii rządzenia do lamerskiej, parlamentarnej endecji. Jego obecna klęska to m.in. skutek tego, że nie rozliczył PSL za jego liczne afery, za zdradziecki reset z Rosją i za wybory z 2014 r. Gdyby PiS rzeczywiście był neosanacją, to potomkowie wiejskich bandytów z PSL siedzieliby w neoBrześciu czy w neoBerezie. A poza tym: Kostek-Biernacki did nothing wrong! Błędem II RP nie był Brześć i Bereza, tylko to, że Brześcia i Berezy było za mało - i to że nie zgniły w nich różne Mikołajczyki i Banachy.

Żadną alternatywą dla zendeczonego PiSu nie są natomiast śmiecie z Konfederacji. Wynik głosowania w sprawie wicemarszałkowania nieroba Bosaka jasno wskazuje, że koalicja 13 grudnia nie chce mu zrobić krzywdy. Braun pewnie straci mandat poselski i pójdzie do więzienia, ale reszta Konfy w zasadzie pasuje libkom jako koncesjonowana opozycja. Taka z balcerowiczowskim programem gospodarczym, prorosyjskimi ciągotkami, kultywowaniem endeckiej wspak-kultury i różnymi Berkowiczami i Samuelami Torkowskimi na listach. Prawdziwa "koalicja polskich spraw"...

***

Administracja Joe Bidena (a zwłaszcza patentowany idiota Jake Sullivan) uznali, że można zapłacić Niemcom Polską, by nie dogadywali się z Rosją. W przyszłości mogą zapłacić Rosji Ukrainą, by się nie dogadywała z Chinami. Wobec tego totalne przerżnięcie przez Joe Bidena najbliższych wyborów prezydenckich leży jak najbardziej w naszym interesie. Straszenie, że Trump wejdzie w układ z Putinem i zniszczy NATO jest podobnie głupie jak w 2016 r. Zresztą nawet ukraiński minster spraw zagranicznych przyznał niedawno, że nie boi się wygranej Trumpa. Ukraińcy najwyraźniej domyślili się, że z Bidenem nie mają szans na zwycięstwo. Pozostaje więc nam trzymać kciuki za wygraną Trumpa, czy też - zaingerować w amerykańskie wybory prezydenckie. Skoro Amerykanie ingerują w nasze wybory (i w wybory w kilkudziesięciu innych krajach przez ostatnie 100 lat), to my też mamy prawo wpływać na ich elekcje. :)


Z przecieków wynika, że kandydatką na wiceprezydenta u boku Trumpa będzie kongreswoman Elise Stefanik. To dosyć ciekawa postać. Przeszła drogę od przedstawicielki republikańskiego mainstreamu do ostrej zwolenniczki MAGA. W 2018 r. w wyborach do Kongresu mocno popierał ją jednak ambasador John Bolton. To sugeruje, że będzie broniła interesów kompleksu militarno-przemysłowego w nowej administracji.

Jeśli jej nazwisko wydaje się wam nieco swojskie, to wyjaśniam, że pani Stefanik ma pochodzenie czeskie. Trump jak widać lubi promować słowiańskie kobiety. Jego córka Ivanka jest przecież pół-Czeszką, a żona Słowenką. Turbosłowianie powinni być zadowoleni.


36 komentarzy:

  1. Zabrakło w twoim wpisie przysłowiowego słonia w pokoju czyli transformacji jaką z PSL zrobił Kosiniak-Kamysz. PSL chce uchodzić za partie wrażliwą ekologicznie, lekko konserwatywną i szanującą tradycje, nowoczesną ale w granicach rozsądku. Idealny wybór dla zachowawczej klasy średniej z miast i prowincji w dobie polaryzacji. Tuska to wkurza i chętnie wykończyłby przystawkę, chociaż trzeba mu przyznać że w pierwszej kolejności do odstrzału jest Trzecia Droga i resztki po komunistach. Sam jestem ciekaw jak WKK pourzeduje na stanowisku MO. W warstwie retoryczno-symbolicznej jest nieźle, przynajmniej na tle oszalałych libków z KO. Zobaczymy jak pójdzie dalej, zwłaszcza z modernizacją armii i kontraktami na broń.

    Bruck

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W warstwie retoryczno-symbolicznej na razie idzie mu beznadziejnie. Cyrk z powoływaniem komisji mającej wyjaśniać działania podkomisji smoleńskiej, zapędzenie wojska do pracy dla prywatnej fundacji (WOŚP) - głupim Polaczkom z wielkich miast to się podoba, ale widać, że koleś decyzji nie podejmuje bez udziału komisarza partyjnego z PO, czyli Tomczyka.

      Usuń
    2. Cały wpis pisany pod tezę,
      PSL miało okres cesarsko-królewski w Galicji, później był prawicowy PSL Piast, mikołajczykowców bronić nie ma sensu, ale paru działaczy "Solidarności" tam przecież poszło po '89 (np. Roman Bartoszcze), zaś w 2012 odsunięto starego ZSL-owca Waldka Pawlaka.

      https://wpolityce.pl/polityka/232452-psl-chce-przyciagnac-konserwatywny-elektorat-piechocinski-jestem-w-tej-samej-parafii-ciagle-z-ta-sama-zona

      Niestety, ale w zdolność reorganizacji PiSu nie wierzę, Konfa ani ruch Szymcia żadną alternatywą nie są - jedynie w Stronnictwie Ludowym jest nadzieja, fajnie by było, jeżeli ich szeregi by wzmocnili B. Szydło i J. Ardanowski, pasują jak ulał :D

      Usuń
    3. ^ Zapomniałem podpisać się 🙂

      Usuń
  2. Z takimi łajdakami Kaczyński chciał zrobić koalicję, ale w sumie pazerność i nepotyzm to główny program PiS, więc nawet by pasowali do siebie. W każdym razie z obrzydzeniem obserwowałem łaszenie się pisowskich złodziejaszków Czarnka czy Morawieckiego do PSLu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Czarnek ukradł skoro nazywasz go złodziejaszkiem?

      Usuń
    2. Czarnek to przecież jedna z głównych twarzy "dojnej zmiany" i tej już osławionej pazerności ludzi związanych z jego partią, to on koordynował akcję uwłaszczania się na willach kolesi i cwaniaczków pisowskich w aferze "willa plus". Stąd nie dziwi, że Kaczyński wyznaczył go do skaptowania PSLu do koalicji.

      Usuń
  3. Ciekawostka co do nazwisk: każdy zauważy wśród polskich polityków, ważnych urzędników, dość dużo nazwisk niemieckich i niemiecko-brzmiących. W porównaniu z ogółem społeczeństwa jest to wyraźna nadreprezentacja i trwa to od początku III RP. Skrajnym tego przykładem była partia Nowoczesna, choć spójrzmy teraz na Konfę. Spośród dużych partii jedynym wyjątkiem jest PSL, tam od początku prawie brak nie-polskich nazwisk. Z czego wynika ta ciekawostka?

    mb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W II RP mocna nadreprezentacja niemieckich nazwisk była natomiast w endecji. Wynikała ona z polonizacji mieszczaństwa

      Usuń
  4. "Pozostaje więc nam trzymać kciuki za wygraną Trumpa" - czemu nie, możemy trzymać, ale bez złudzeń; demontaż Polski jest w trakcie, a nie jesteśmy jedynym krajem do rozmontowania. USA też czeka niezła jazda, bez względu na wynik wyborów. Aby nie było wątpliwości i aby owieczki nie narzekały, że ich nie ostrzegano, już się kręci o tym filmy.
    https://www.youtube.com/watch?v=JWj_mfU-c5M

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Witosa często odnosi się Kosiniak-Kamysz, co jest trochę śmieszne, ale bardziej bezczelne. PSL to czysta postkomuna.
    Po wyborach, wielu komentatorów twierdziło, że Pis przegrał, bo nie potrafił tworzyć sojuszy. Co za bzdury. Przecież Pis to jeden wielki sojusz prawicowy, gdzie są wszyscy łącznie z Bielanowcami. Z kim niby Pis miałby jeszcze te sojusze zawierać ? Z postkomuchami ? Wolne żarty.
    Z PAD to wszyscy pamiętamy jak było. Głosowaliśmy na niego, ale z niechęcią. Jest miękki jak i niemal cały Pis.
    Konfa to żadna prawica. To obecnie jakaś dziwna zbieranina udająca narodowców. Mam do nich bardzo negatywne podejście. Wolę jawnych wrogów niż wrogów udających przyjaciół.
    Biden nie ma chyba szans na zwycięstwo. Demokraci nie wystawią innego kandydata, a ten się kompletnie już nie nadaje do sprawowania władzy. Trump ma spore szanse na wygraną, choć ja akurat niezbyt go popieram. W kwestii Ukrainy, Trump powiedział coś takiego. Postarałbym się doprowadzić do pokoju, a jeśli by się to nie udało, to dałbym im tyle broni aby wygrali tę wojnę. Dlatego uważam, że Trump nie jest zagrożeniem.
    Odnośnie ingerencji w wybory w USA, to Polacy mogą to zrobić całkowicie legalnie. Polonia przez dziesięciolecia głosowała na Demokratów, a obecnie w większości głosuje na Republikanów i niebagatelny wpływ na to mają kluby Gazety Polskiej i sam Sakiewicz, który bywa w USA i agituje politycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałem na jutubie dwa filmy. Jeden Ziemkiewicza, drugi Kożuszka.

      https://www.youtube.com/watch?v=_gv8o9KzQoY
      https://www.youtube.com/watch?v=zsY0aH0bhVE&t=1136s

      Oba filmy łamanie prawa określają jako eksperyment Niemiec (ewentualnie światowych elit).
      Mają sporo racji, choć oczywiście można z tym polemizować. Przyszło mi do głowy coś innego. AFD w Niemczech zdobywa coraz większą popularność i obecna ekipa rządząca przebąkuje o ewentualnej delegalizacji jej. Może zanim to zrobią to spróbują to sprawdzić na polskim poligonie ? Czyżby czekała nas delegalizacja Pis ?

      Usuń
  6. Marcello Rubini21 stycznia 2024 01:44

    Turbosłowianie to teraz fapują do Martiny Simkovicovej, świeżo upieczonej MinistER Kultury Słowacji. Spoko babeczka. Ma 52 lata, a wygląda lepiej niż 25-tki, nie mówiąc już o babciach po 30-tce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to ujął śp. dr Targalski, PSL to partia zawsze najbardziej prorosyjska.

    OdpowiedzUsuń
  8. PSL po pierwszej kadencji PiS było bardzo mocno osłabione i w trakcie drugiej kadencji było do dorżnięcia. Ale pisowskie eunuchy potrafią każdą sprzyjającą okoliczność spieprzyć,więc zamiast zostać reprezentantami rolników,potraktowali ich najpierw 5tką dla zwierząt,a potem ukraińskim zbożem technicznym. I dziś muszą patrzeć na v-ce premiera Tygryska

    OdpowiedzUsuń
  9. Popełniłem komentarz w podobnym duchu, acz z jednym wyjątkiem - Trumpa. Obyś miał jednak rację Fox, inaczej sytuacja Polski będzie skrajnie trudna, bo z amerykańskimi ''reseciarzami'' daleko nie zajedziemy, zrobią nam jeszcze co nie daj ''rozszerzony Zachód od Vancouver po Władywostok'' rodem z pism tatuśka obecnego ambasadora USA nad Wisłą. Dowodzi to jednak konieczności osiągnięcia jak najdalej posuniętej suwerenności, to nie kwestia dętych frazesów ni napinek, jak to niestety ma zwykle miejsce w przypadku polityków PiS, o Kucfederacji nawet nie wspominając:

    https://papierowy-tygrys.blogspot.com/2024/01/nowa-sanacja-czyli-turanizm-polski.html

    CheHelmut

    OdpowiedzUsuń
  10. Polski turanizm wprowadza obecna koalicja.

    OdpowiedzUsuń
  11. PIS to zwykła wydmuszka która zamiast rządzić i rozliczyć pozostałe partie to najpierw zajęła się uwłaszczaniem na stanowiskach. Po za kilkoma potrafiącymi myśleć (Jacek Magierowski) reszta to debile ktorzy mają tylko jedna receptę na rozwiązywanie problemów "dać więcej pieniędzy". Powtórzę, PIS to chciwe miernoty umysłowe. Dla nich to max kury szczać prowadzać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale wysrywy bełkot cymbała.Co Reichstag ci nie zakopcił?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upośledzony umysłowo sowiecki pedofilu, wskaż chociaż raz mi błędy, zamiast publikować takie krótkie wysrywy i pokazywać swojego równie krótkiego katechona dzieciom w parku

      Usuń
  13. Wprowadzenie do obiegu medialnego memu "PIS jako grupa rekonstrukcyjna sanacji" jest jednym z największych propagandowych sukcesów pisowskiego ministerstwa prawdy. W rzeczywistości bowiem PIS jest od sanacji niesłychanie odległe i do pięt jej nie dorasta.

    Sanacja prowadziła politykę wysokiego stopnia inwestycji (Gdynia, COP), kosztem duszenia konsumpcji - aż do przesady. (osławione zapałki dzielone na czworo). PIS zaś dokładnie na odwrót.

    Sanacja bardzo, również do przesady, pilnowała stabilności budżetowej i wartości polskiej waluty, PIS doprowadził do dwucyfrowej inflacji, najwyższej w UE.

    Sanacja nie wprowadzała żadnych trzynastek, czternastek i pińset plusów.

    Zresztą nawet na poziomie personalnym sanacja nie składała się z dawnych carskich czynowników i ich dzieci, tylko z ludzi którzy autentycznie, narażając życie, z caratem walczyli.

    PIS jest grupą rekonstrukcyjną, ale PRL Gomułki (na poziomie wizerunkowym) i Gierka (realnie prowadzonej polityki). Z sanacją nie ma absolutnie NIC wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ chujaster

      A ty kutafonie jesteś oczywiście członkiem grupy rekonstrukcyjnej NSDAP.

      "PIS doprowadził do dwucyfrowej inflacji, najwyższej w UE." - wyższą inflację w UE miały Węgry, a w pewnym okresie również: pozostające w strefie euro Litwa, Łotwa i Estonia.

      " sanacja nie składała się z dawnych carskich czynowników i ich dzieci, tylko z ludzi którzy autentycznie, narażając życie, z caratem walczyli." - ty esbecka kurwo, to twoja ukochana PO składa się w dużej części z poskomuchów - by przypomnieć wzięcie przez nią na listy: Millera, Belkę, Ciposzewicza, Rosatiego i Hubner.

      Usuń
    2. Do tego syn stalinowskiego zbrodniarza i mordercy Kryże, Piotrowicz, Kaczyńscy grający sobie w filmie w latach 60. za głębokiego Gomułki też za talent aktorski swojej rólki nie dostali. Są i inni, Krasulski, Czabański, Jasiński z Orlenu, etc. etc.
      Rodzinne powiązania ma też Terlecki.
      I właśnie bezustannie i na każdym kroku należy im to wypominać, bo na sztandarach mają stale tylko dekomukazje dezubikacje i inne nowomowy, a rdzeń wyłazi bezpośrednio z PZPR.
      Podobieństwo do Gomułki i Gierka jest najbardziej ewidentne. Do tego dla jednych i drugich wrogiem numer 1 był zgniły Zachód. Wiek wyborców Prawa i Sprawiedliwości, głównie emerytów dobrze pamiętających PRL tez jest wymowny.

      Usuń
    3. Co do Millerów, Belki, Cimoszewicza itp. - oni do tego otwarcie się przyznają i nie robią z tego żadnej tajemnicy, natomiast PiS jest przy tym dużo bardziej obrzydliwy, na sztandarach mając jakieś dekomukacje, a w realnym działaniu przeszłość tych indywiduów jest wiadoma. Kto ma tam jakąś opozycyjną przeszłość w ogóle?
      Kaczyńscy też Wałęsy nienawidzą, że Bolek, ale gdy ten był u szczytu władzy, z największymi wpływami, czyli Prezydentem RP, to im TW jakoś wówczas w ogóle nie przeszkadzał :)
      Ale niech ktoś tylko się pokaże publicznie z Wałęsą, to już mu Kaczyński pokaże gdzie raki zimują.
      Niezwykła wprost hipokryzja to jedna z najobrzydliwszych cech Prawa i Sprawiedliwości.

      Usuń
    4. ", ale gdy ten był u szczytu władzy, z największymi wpływami, czyli Prezydentem RP, to im TW jakoś wówczas w ogóle nie przeszkadzał" - poducz się historii kodziarska kurwo jebana w dupę przez cały klan Giertychów! Cokolwiek by powiedzieć o Kaczyńskich, to akurat Wałęsie ostro wypominali bycie TW za jego prezydentury, od 1992 r., czyli od ujawnienia tego faktu publicznie

      Usuń
    5. "Kto ma tam jakąś opozycyjną przeszłość w ogóle?" - pierwsi z brzegu: Macierewicz, Morawiecki, Kamiński, Wąsik, Witek...

      Usuń
    6. https://blogpilastra.wordpress.com/2023/10/13/sejm-na-ruletce-wylosowany-x-2023/
      "Mimo to PIS na pewno ma jakiś plan. Bo władzy nie odda, to pewne. Wybory zostaną sfałszowane, odwołane, unieważnione, lub zwyczajnie zignorowane."

      foxmulder2.blogspot.com/2023/11/milei-i-argentynska-masakra-pia.html
      " Ekipa Jaruzelskiego w porównaniu z gierkowską to byli wręcz merytokratyczni fachowcy"
      "Dyktatura wojskowa miała pozytywne skutki w Chile i w Hiszpanii, stosunkowo niezłe w Polsce"

      "Sanacja bardzo, również do przesady, pilnowała stabilności budżetowej i wartości polskiej waluty, PIS doprowadził do dwucyfrowej inflacji, najwyższej w UE."

      Z całej internetowej aktywności czegoś o nicku @pilaster interesuje mnie już tylko odpowiedź na 1 pytanie: czy pilaster to ciężko zaburzony chłopczyk z warszawki czy jakiś pachołek michnika wyrabiający wierszówkę na styczeń.

      Usuń
    7. O jeny. Pierwsza połowa komentarza to chyba pierwszy raz gdy pilaster napisał coś mądrego

      Usuń
  14. Spotkałem kiedyś na gruncie zawodowym człowieka który planował rzucić pracę i zająć się polityką. A przynajmniej zająć się polityką żeby pomogło mu to w „kaljerze”. Celował w PSL. Aż strach pomyśleć ilu tam takich może być. Z drugiej strony pod tym względem pisu i tak nie przebiją

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PiS obsadzało etaty sprzątaczek w wiejskich szkołach jak niegdyś PSL?

      Usuń
  15. żydowscy sadyści mordują Palestyńskie dzieci i gwałcą Palestyńskie kobiety a świat gra film "milczenie baranów"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nasza wojna

      Usuń
    2. Tak? Zatem którzy to nasi a którzy nie?

      Usuń
    3. Ani jedni ani drudzy, ty jako niebinarny masz watpliwosci

      Usuń
    4. Ale którzy to ci jedni a którzy to ci drudzy?. Lubisz używać słowa nie mając nawet wiedzy czy cokolwiek oznacza.Piszesz posty żeby pisać zawsze się myląc i wylewając tsunami urojeń.

      Usuń
  16. Wprowadzenie do obiegu hasła "PIS jako grupa rekonstrukcyjna sanacji" zawdzięczamy takim osobnikom jak Braun i inni z Konfy.

    OdpowiedzUsuń