wtorek, 12 lipca 2016

Trump - Wielki Gatsby

Donald Trump pod pewnym względem przypomina JFK. Nie chodzi o to, że grozi mu zamach, ale o jego związki biznesowe. Tak jak rodzina Kennedych była klanem mafijnym, tak w karierze biznesowej Trumpa roi się od dziwnych związków.



Ilustracja muzyczna: Frank Sinatra - I Love You Baby

Już w 1992 r. pisał o nich Wayne Barrett w książce " Trump: The Deals and the Downfall". ". Miliarder wchodził m.in. w interesy z "Grubym Tonym" Salerno, głową mafijnej rodziny Genovese. Kupował od jego firmy cement do budowy m.in. Trump Tower.  To prawda, że w latach 80. cały rynek cementu w Nowym Jorku był kontrolowany przez mafię, ale Trump miał również z "Grubym Tonym" wspólnego prawnika - Roya Cohna, w latach 50. gwiazdę Komisji MacCarthy'ego. (Pisałem już na tym blogu o przyjaźni Trumpa z Cohnem). Gdy zaś australijski odpowiednik FBI sprawdzał Trumpa pod kontem jego planowanej inwestycji w kasyna w Sydney, dostał od amerykańskich śledczych zapis rozmowy Trumpa z "Grubym Tonym" Salerno - natychmiast uznał, że nie powinien on dostać koncesji.



Trump zapraszał też na swój jacht i do swojego helikoptera Roberta LiButti, współpracownika nowojorskiego mafijnego bossa Johna Gotti. Trump Plaza zapłaciła 200 tys. USD grzywny za przekazanie LiButtiemu dziewięciu luksusowych samochodów oraz za to, że... nie pozwalała swoim czarnoskórym pracownikom zbliżać się do stolika tego mafiozy.

Trump robił również interesy z Louisem Lesserem - legendą amerykańskiej branży deweloperskiej, jednym z twórców sukcesu Las Vegas i zarazem partnerem biznesowym Meyera Lansky'ego, Howarda Hughesa i filipińskiego dyktatora Ferdinanda Marcosa.



W 2005 r. jego holding zaczął współpracować przy projektach budowlanych z firmą Bayrock Group. Współwłaścicielem tej spółki był Felix Sater, rzekomo synrosyjskiego gangstera, który w 2000 r. został uznany współwinnym giełdowego szwindlu opiewającego na 40 mln USD. Sater uniknął wówczas więzienia, bo sypał kolegów a jego zeznania pozwoliły wsadzić za kratki sześciu nowojorskich gangsterów. Współpraca z Bayrock Group posypała się, po tym gdy wyszły na jaw przestępcze powiązania Satera. - Nie miałem z nim dużego kontaktu. Głównie prowadziłem interesy z Tevfikiem - zeznał Trump w 2007 r. Wspomniany przez niego Tevfik to drugi współwłaściciel Bayrock Group , Tevfik Arif. Został on aresztowany u wybrzeży Turcji w 2011 r. Turecka policja dokonała desantu z helikoptera na wynajmowany przez niego jacht. Zatrzymano tam też dziewięć Ukrainek i Rosjanek (z czego dwie miały poniżej 16 lat) oraz imprezujących z nimi oficjeli i biznesmenów z Turcji, Rosji, Izraela i Kazachstanu (w tym ponoć kazachskiego ministra spraw zagranicznych). Gdy skandal wyciekł do mediów,sprawie ukręcono łeb a Arifa oczyszczono z zarzutów stręczycielstwa. Trump mówił wówczas, że nie kontaktował się z Arifem od bardzo dawna.W samej Turcji, przy budowie Trump Towers Istanbul, holding miliardera współpracował z tureckim deweloperem Enginem Yesilem skazanym na początku lat 90. za handel kokainą wUSA. Przy projekcie Trump Tower Philadelphia jego współpracownikiem był zaś inny skazany kokainowy dealer Raoul Goldberg. Jedną ze swoich rezydencji Trump sprzedał zaś za 100 mln USD rosyjskiemu oligarsze (oskarżanego o zlecanie morderstw) Dmitrijowi Rybowlewowi. (Sam też ma w swojej biznesowej historii trochę mafijnych zagrań takich jak np. nie płacenie kontraktorom.) Opisywane na tym blogu związki Trumpa z Sinn Feinn można więc zobaczyć w nowym kontekście - IRA prowadziła przecież interesy z włoską mafią. , a także z irlandzką mafią w Bostonie (która swego czasu była bardzo silna) a ponadto sama angażowała się w działania przestępcze takie jak np. handel narkotykami. 

 Większość tych dziwnych epizodów, to przypadki wchodzenia Trumpa w legalne interesy z mafią. (Amerykańska mafia jest bowiem cieniem swojej dawnej potęgi. Ustawa RICO sprawiła, że syndykaty boją się wchodzić w nielegalne interesy i koncentrują się głównie na legalnej działalności. Co prawda zdarza im się np. dokonywać oszustw finansowych, ale na dużo mniejszą skalę niż wielkim bankom z Wall Street.) W odróżnieniu od Clintonów nie ciągnie się za nim lista osób, które poniosły zgon w dziwnych okolicznościach (popełniły tzw. arkanobójstwo). W odróżnieniu od Hillary, Trump nie cieszy się też względami wielkiego progresywistycznego biznesu, co widać choćby w danych o datkach na jego kampanię (prowadzi ją praktycznie za własne pieniądze, a płynnych środków nie ma wcale tak dużo). Mimo to jego dziwne związki z pewnymi "Amerykanami włoskiego powodzenia" kładą się cieniem na całej jego karierze. I rodzą pytania.



 Czemu establiszment, wałkujący na wszelkie sposoby jego autentyczne i wydumane potknięcia, nie wyciąga na niego takich haków? Czyżby nie było wystarczająco przekonujących dowodów na jego nielegalne działania czy też Trump jest tak sprytny, że przez blisko 40 lat nie dał się złapać? Jak postrzegać w tym kontekście przyjaźń Trumpa z pogromcą nowojorskiej mafii, byłym burmistrzem Rudym Giulianim? Czy o dziwnych biznesowych związkach Trumpa wie jego doradca, gen. Michael Flynn, były szef wywiadu wojskowego DIA? Czy wie o tym inny jego doradca gen. Keith Kellog, wiązany m.in. ze sprawą Abu Ghraib? Czy wie o tym Joe Schmitz, inspektor generalny Departamentu Obrony za administracji Busha a później szycha w Blackwater?   Czy Trump, mówiący o sobie, że "zawsze czuł się jakby służył w wojsku" ma jakieś związki ze służbami specjalnymi?

Przyglądając się amerykańskiej kampanii wyborczej zapominamy o jednej ważnej sprawie: Trump, jeśli zostanie prezydentem, nie będzie rządził sam. Będzie się musiał mierzyć z kontrolowanym przez republikanów Kongresem, podobnie jak to robił Obama. Jego administrację będą zaś tworzyli ludzie z poprzednich republikańskich administracji. Tacy jak Newt Gingrich czy Rudy Guliani. W służbach zostaną stare kadry, podobnie jak w wojsku. Tym co może się zmienić jest to, że Trump będzie podchodził do Putina oraz innych światowych przywódców tak jak do mafiozów - będzie się z nimi próbował dogadać i dzielić strefy wpływów, ale gdy wejdą mu w paradę, będzie bezwzględny.

***



Zwróćcie uwagę na przemowę jaką Trump wygłosił po strzelaninie w Dallas.  Przesłanie: żaden szmaciarz nie będzie bezkarnie strzelał do policjantów. Trump kilka tygodni wcześniej robił sobie fotki z funkcjonariuszami policji z Dallas. 

***



Czarnoskóry morderca z Dallas to ciekawa postać. Nawet jak na cepeliowego czarnego radykała. Wywalili go z armii, bo kradł majtki swojej koleżance, żołnierce pochodzenia azjatyckiego.  Kradzież pantsu - motyw jak z anime i zarazem eksplozja stereotypów rasowych :)
Kolejny motyw z anime w całej historii - gostek został zabity przez robota :) I mamy rozwiązanie problemu: niech do czarnych przestępców w USA strzelają roboty. Nie będzie wówczas oskarżeń o rasizm.



27 komentarzy:

  1. Do tego prowadzi pornografia i permisywizm moralny, sieje śmierć, zniszczenie i rządzę władzy.

    Skopiec zauralski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezły trolling. :) A żądza władzy to zdrowe, męskie pragnienie.

      Usuń
  2. Dokładnie - będzie się świetnie dogadywać z Putinem i dzielić strefy wpływów. A jako że nie wie nawet pewnie gdzie leży Polska, to mamy przesrane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ameryka robi od czasów Doktryny Monroe'a? Dzieli wpływy z innymi mocarstwami. Różnica polega na tym, że Obama i Clintonowa mogą bawić się w resety licząc na to, że Putin to przywódca jak każdy inny a Trump - paradoksalnie - dostrzega w nim mafiozę. I nie będzie się łudził co do jego dobroci.

      Usuń
    2. Za to psychopatka Clintonowa wraz z mężem krętaczem oraz komuchem Sandersem to sam cud mniód, o gładkim i sterylnym niczym prezerwatywa Rubio i mesjańskim syjoniście Cruzie nie wspominając.

      Usuń
    3. @foxmulder

      "Różnica polega na tym, że Obama i Clintonowa mogą bawić się w resety licząc na to, że Putin to przywódca jak każdy inny"

      Oni już nie będą bawić się w resety, bo poznali się na Putinie oferując mu już jeden reset. Więcej od nich nie dostanie. A skoro od nich już nie dostanie to po co ryzykować popieraniem gostka, który wydaje się do "bulu" naiwny, nieobliczalny i po prostu głupi (udając przykryć to maską twardziela i wybawiciela).

      "a Trump - paradoksalnie - dostrzega w nim mafiozę. I nie będzie się łudził co do jego dobroci."

      I jasno z twojego wpisu wynika, że dla Trumpa dogadywanie się z mafiozami nie stanowi żadnego problemu.

      Zatem z jednej strony, w USA mamy już formację polityczną, która przejechała się na dogadywaniu z Ruskimi.
      Z drugiej strony mamy durnia któremu wydaje się, że coś może a tak naprawdę może okazać się tylko bobkiem robiącym laskę kolejnym, tym razem większym mafiozom. (I tym razem ze szkodą dla świata).

      Ruskie oczywiście zacierają rączki i tylko czekają jak po wyborach dostaną nowe możliwości do działania.

      "Kreml najwyraźniej wiąże tu duże nadzieje z możliwym zwycięstwem w listopadowych wyborach prezydenckich w USA Donalda Trumpa (uważanego w Rosji za polityka gotowego do strategicznego porozumienia z Rosją o wzajemnym poszanowaniu interesów i do ograniczenia zaangażowania USA w Europie, w tym w sferze bezpieczeństwa). To właśnie ta nadzieja stanowi istotny czynnik powstrzymujący Kreml przed bardziej ostrą wojskową reakcją na decyzje warszawskiego szczytu (wskazuje na to m.in. wypowiedź szefa komitetu ds. międzynarodowych Rady Federacji Konstantina Kosaczowa z 8 lipca, w której sugerował, że wymiana elit rządzących w USA i Europie w istocie przekreśli postanowienia szczytu w Warszawie)."
      http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2016-07-13/rosja-wobec-szczytu-nato-w-warszawie


      Dziwi mnie natomiast Foxie twoje chciejstwo odnośnie Trumpa.
      Mam nadzieję, że to tylko chciejstwo a nie przestawienie wajchy...

      Czytelnik

      Usuń
  3. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10021

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny artykuł, zgadzam się z 90 proc. jego treści

      Usuń
    2. A te 10% niezgody to co?

      Usuń
  4. Gdyby nie purytanskie, armijne zjeby to do dzisiaj kradłby majtki koleżankom zolnierkom, a tak mamy 5 trupów.
    Z drugiej strony to wygląda na ustawkę ze strony tym razem trumpowców. Prymitywną wprawdzie, bo te fotki z policjantami mógł chociaż zrobić w Houston a nie tak po chamsku w Dallas. Ten snajper w Dallas przypomina innego snajpera, ten też strzelał z biblioteki ?
    Akcja jest tak kiczowata, że nawet amerykanie tego nie lykną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może te armijne zjeby to geje ? :)
      Czy to ustawka trumpowców? Jeśli tak, to kogo? Wywiadu wojskowego?

      http://video.foxnews.com/v/5031531082001/gingrich-on-obamas-relentless-failure-in-race-relations/?#sp=show-clips

      http://video.foxnews.com/v/5030549915001/giuliani-black-lives-matter-is-inherently-racist/?#sp=show-clips

      http://video.foxnews.com/v/5028961183001/giuliani-i-saved-more-black-lives-than-black-lives-matter/?#sp=show-clips

      Usuń
    2. Mi to wygląda na potężny ból rzyci establiszmentu, postępującą panikę skoro odwołują się do tak zgranej do zrzygu karty rasowej, znaczy iż już niewiele im pozostało w talii, oraz czerstwej retoryki sprzed blisko pół wieku, którą częstuje u nas tefałen, że to prawda panie wybrali se niby czarnego prezydenta a tu nadal rasizmus w tej Hameryce ! Wiedząc ilu z czarnych radykałów lat 60-ych było konfidentami rodzimych i zagranicznych służb [ o czym min. była mowa w poprzednim wpisie ] rzecz na milę jedzie ustawką - i desperacją powtarzam. Także zwróciłem uwagę, że gościa miał zdjąć robot - akurat w przeddzień znajomy opowiadał mi o jakimś ruskim cyborgu co ponoć spieprzył z laboratorium i parę godzin miał łazić po mieście, niestety nie pamiętał gdzie znalazł tego newsa stąd prośba o weryfikację czy to aby nie fejk, w każdym razie jak głosi fama istnieją już automaty pomyślnie przechodzące test Turinga, więc chyba czas się zacząć bać:) Nie pojmuję co niby takiego ekscytującego może być w wąchaniu czyichś śmierdzących barchanów ale przyznaję, że słabość ta jakoś jednak uczłowiecza w moich oczach tego mniejsza z tym realnego czy wykreowanego jedynie zbrodzienia [ zauważcie, że niemal każdy z ostatnich głośnych zamachowców jest perwerem : jak nie samonienawidzący się pedał to fetyszysta ], aż przypomina się tekst epokowego songu ''Kur'' pod jakże adekwatnym tytułem ''Cholerne majteczki'', niestety nikt dotąd nie umieścił kompozycji w sieci co jest bolesną stratą dla kultury narodowej i dorobku cywilizacyjnego ludzkości niemniej możemy się chociaż kontentować tekstem jaki ku pożytkowi ogólnemu pozwolę sobie w tym miejscu zacytować :

      ''Cholerne majtki
      one mnie wydałos
      na męki lukanja
      kolebie się z wolna
      kabłąk sog - uniesień
      słodkie majteczki:
      ślubuję wam poddaństwo,
      tkliwost' i łzagę
      och majteczki!...
      jestem zdefraudowan
      sromota, żenada
      i hańba na wiekix
      raz jeszcze lampnę
      ślisior...''

      Usuń
    3. > że to prawda panie wybrali se niby czarnego prezydenta a tu nadal rasizmus w tej Hameryce

      Helmut, chcesz powiedzieć że z faktu że wygrał Obama wynika że USA nie są rasistowskie? Chłopie, pogadaj z Polakami którzy wyjeżdżają tam na stypendia. USA rządzą anglosascy protestanci, ibermensza mają we krwi jak mało kto.

      Przemko

      Usuń
    4. Znaczy się zachowali zdrowe poglądy rasowe. Polacy aby też nie są rasistami, bo tak mi się obilo o uszy na różnych prawilnych blogach ?

      Usuń
    5. @Przemko - czytaj ze zrozumieniem : kontekst odnosił się do czarnych Amerykanów, którzy tkwią głęboko w czarnej d... głównie na własne życzenie o czym łacno przekonać się porównując ich choćby z Chińczykami traktowanymi przej jankesów w swoim czasie bodaj czy nie gorzej nawet jednak zamiast dać się przerobić na roszczeniowe bydło niczym istotnym tak naprawdę nie różniące się statusem od niewolników [ tyle , że teraz mają jednego zbiorczego pana : państwo ] tamci wybrali trudniejszą wprawdzie za to bardziej skuteczną i dotkliwą jak widać dla USA formę odwetu. Czy im się powiedzie to już insza inszość, w każdym razie nie sposób odmówić im ambicji czego niestety nie można powiedzieć o amerykańskich murzynach mimo wielu nader chlubnych wyjątków, jednak w swej masie stanowiących żulię na socjalu nazywając rzeczy po imieniu jakiej głównym ''osiągnięciem'' jest podbijanie ichnich statystyk kryminalnych i ogromna nadreprezentacja w stosunku do udziału liczbowego wśród populacji Stanów Zjednoczonych wśród osadzonych w tamtejszych więzieniach, nawet jeśli uwzględnimy faktycznie durne, szerzące de facto demoralizację prawa pozwalające zamykać do celi za skręta z patologicznymi zbrodniarzami oraz rozdęty do niemal totalniackich rozmiarów amerykański system penitencjarny i tak niewiele koryguje to obraz czarnej społeczności na jej korzyść i bardzo proszę bez chrzanienia o ''dziedzictwie niewolniczym'' bo robi się już od tego niedobrze, to jedynie kompletnie skompromitowana i zgrana doszczętnie wymówka mająca usprawiedliwić marazm w jakim de facto tkwią amerykańscy murzyni, ich chamstwo i autentyczny rasizm wobec nie tylko białych ale Azjatów czy Latynosów, a Żydów szczególnie [ to ostatnie po prawdzie nie wzięło się znikąd o czym dość obszernie już tu kiedyś wspominałem - w takim razie powinno się bełkotać także o ''żydowskiej winie'' za niewolnictwo czarnych -, niemniej nie uzasadnia absurdalnych pretensji do jakiegoś Icka, którego przodkowie uciekli z zasyfionego sztetla z naszej części Europy, jakoś nie słyszałem aby któryś z rasistowskich czarnych radykałów pozwalał sobie na głośne pretensje np. w stosunku do żydowskich rodów do których należy Monsanto a które zbudowały kapitał min. właśnie na odrażającym procederze handlu czarnymi ludźmi, zapewne niejakim wytłumaczeniem tego fenomenu jest iż gros z nich pobiera od tamtych apanaże w postaci grantów:) ]. Podkreślam stanowczo - nie twierdzę tym samym iż każdy czarny w USA jest chamem, złodziejem, kurwą, dilerem czy bandytą niemniej dopóki przeciętna murzyńska rodzina w Stanach to będzie samotna matka z pięciorgiem dzieci, każde z innym partnerem, zaś największy biznes w gettach stanowić opylanie dragów białasom nic się w ich sytuacji nie zmieni jakie by im jeszcze prawa i wszelkie możliwe udogodnienia w ramach ''akcji afirmatywnej'' przyznać, aby się o tym przekonać polecam choćby lekturę manifestu ''czarnych panter'', toż to deklaracja niewolnicza a nie głos dumnego buntownika : niech rząd da nam to, przyzna tamto itd., gdy rzeczywiście wolni ludzie gromko zadeklarowaliby : ''odp... się od nas ! nie chcemy waszej jałmużny, pozwólcie nam działać na własną rękę i nie wtryniajcie się w nasze sprawy bo wpierdol !'' zamiast żałosnego skomlenia skrytego za fasadą niby-buńczucznych frazesów tych wszystkich ''zbuntowanych negrów, którzy chcą tego samego co ich pan'' jak trafnie stwierdził hiper-lewak Pasolini w ostatnim przed swą tajemniczą śmiercią wywiadzie. Dla otrzeźwienia - must read ! :

      http://www.hoplofobia.info/nazwiesz-go-rasista/

      http://www.hoplofobia.info/blackcrimesmatter/

      Natomiast co się tyczy antykatolickich uprzedzeń WASP-ów stanowiących min. pożywkę popularności ''polish jokes'' oraz traktowaniu przez nich białych katolików niewiele lepiej od czarnych pisałem już tu wielokrotnie więc to uwaga nie do mnie, stąd radzę zanim zaczniesz stawiać zarzuty wpierw sprawdzić czy faktycznie dotyczą one osoby pod adresem której formułuje się takowe.

      Usuń
    6. Ok, przyjąłem.

      Przemko

      Usuń
  5. @foxmulder
    Jakie konsekwencje ekonomiczne przewidujesz dla Polski w razie wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w przypadku stanu wojennego w USA wywołanego na gruncie rozpalanej z wolna takimi czarnymi Dallasami wojny rasowej?

      Usuń
  6. A może dlatego dominująca dotąd w ichnim establiszmencie grupa trzymająca za władzę [ bo póki co fenomen Trumpa wygląda mi na frondę w systemie ] nie wyciąga mu istotnych kompromatów bo ich kandydatka ma o wiele więcej za uszami pod tym względem ? Czubek zaledwie góry g... :

    http://www.forbes.pl/clintonowie-zarobili-3-mld-dolarow-w-40-lat,artykuly,200585,1,1.html

    ''Napisałem już dwie książki na temat korupcji („Extortion” i „Throw them all out”), w których w sposób systematyczny opisałem mechanizm samobogacenia się polityków, przyglądając się przykładom z obu stron sceny politycznej; biorąc pod lupę działaczy obu partii. W trakcie procesu zbierania informacji, zauważyłem, że jedna rodzina wyróżnia się na tle innych, ze względu na ilość pieniędzy, które udało im się zarobić. Różnica w ilości pieniędzy była kolosalna. Dla przykładu - Bushowie na praktykach korupcyjnych zarobili 40 milionów, Clintonowie natomiast już ponad 200. Już sama ta liczba mocno mnie zaintrygowała. Gdy zacząłem badać sprawę głębiej, odkryłem, iż nie mówimy tu tylko o korupcji, ale i o szczególnym, niespotykanym wcześniej sposobie, w który się ona dokonuje. Clintonowie odkryli sposób, który umożliwia zagranicznym inwestorom i firmom przekazywanie im pieniędzy z obejściem amerykańskich praw. Było to coś nowego, unikatowego, niespotykanego. Sytuacja bez precedensu.''

    https://newsowo.com/article/1611386/clinton-cash-wywiad-z-autorem-ksiazki-peterem-schweizerem

    Nie odkryję Ameryki, gdy stwierdzę iż w świetle tak ścisłych związków Trumpa z armią USA obecny konflikt jawi się jako starcie między ichnimi służbami mundurowymi a CIA, której eksponentem jest Burak i jak wszystko na to wskazuje Clintonówa takoż, oczywiście to nie jedyny zapewne jego wymiar ale nader istotny. Stąd przydałoby się teraz przyjrzeć szemranym powiązaniom psychopatycznej lesby, wiem, że to łatwiejsze ale jak widać choćby po pewnych komentarzach propaganda ''Gapola'' tak co poniektórych odmóżdżyła, iż chyba gotowi są uwierzyć, że mniejszym już dopustem Bożym byłaby Killary niż ten ''ruski agent'' Trump.

    OdpowiedzUsuń
  7. ps. wprawdzie poprzez wzmiankę o ''polskich snajperach'' [ ? ] na początku wygląda na ruską propagandę niemniej poza tym rzecz warta zastanowienia [ i weryfikacji w miarę możności ] :

    ''Wydaje się bowiem, że są tacy, którzy chcą w USA wzbudzić nienawiść na tle rasowym, po to by doszło do tak krwawych zamieszek, że dadzą one Obamie pretekst do wprowadzenia stanu wyjątkowego i do przesunięcia daty amerykańskich wyborów. W ten sposób będzie on mógł utrzymać dla siebie fotel prezydencki na trzecią kadencję. [...] Dla przykładu doktor Ben Carson, ceniony neuro−chirurg (Afroamerykanin), republikanin stwierdził − i wielokrotnie swą opinię powtórzył w wielu rozgłośniach radiowych − iż nie wierzy, że w roku 2016 odbędą się w USA wybory. [...] Odnosząc się do "niewytłumaczalnych posunięć" Obamy, doktor Carson powiedział, że przy pomocy dekretów prezydenckich, zostały zmilitaryzowane wszystkie agencje federalne – również te najmniej do tego celu nadające się, tj. od ministerstwa rolnictwa po ubezpieczenia społeczne. Zaopatrzono je w broń ciężką, samochody opancerzone, amunicję wojskową i kamizelki kuloodporne. [...] Według dr. Carsona, "Obama jest świadom braku poparcia ze strony armii, musiał więc znaleźć inne metody, przy pomocy których możliwe byłoby wprowadzenie stanu wyjątkowego". Dlatego stworzył alternatywne organy bezpieczeństwa. Szacuje się, że należy do nich co najmniej 120 000 policjantów rozmieszczonych w różnych strukturach, super−uzbrojonych – i będących wyłącznie do dyspozycji prezydenta. Tu należy zauważyć, że sam Obama podczas przemówienia 2 lipca 2008 roku powiedział: "Nie możemy dalej powierzać amerykańskim siłom zbrojnym zadań dotyczących bezpieczeństwa wewnętrznego, jakie mamy w planach. Stworzymy siły cywilne dbające o bezpieczeństwo wewnętrzne − równie skuteczne jak wojsko i tak samo dobrze finansowane".''

    http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18377&Itemid=47

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam co tu pisano wcześniej i zastanawiam się czy Foxowi ktoś zmienił wajche ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, Fox przyznajcie się od kogo bierzecie dźiaćki i ile bo sam chętnie bym sobie dorobił:)

      Usuń
    2. Ale jesteście jednowymiarowi. Nadal uważam, że Trump będzie dużo lepszym prezydentem niż byłaby Hillary. To, że przypomniałem też ciemne strony Trumpa nie oznacza "przestawienia wajhy"

      Usuń
    3. Nalezy brac od dwoch stron...i je obstawiac. ;-)

      Usuń
  9. Jeszcze małe uzupełnienie do wątku o czarnym snajperze, pomijając czy to fakt czy false flag, a sądzę iż to dość istotne, ciekawe zaś na pewno : jednym z nielicznych zdjęć umieszczonych na jego fejsowym profilu była fotka jaką zrobił sobie z niejakim ''prof. Griffem'' z Public Enemy, obok N.W.A. i Wu-Tang Clan jednej z formatywnych dla rapu grup [ no, dla polskich hip-chłopowców jest to raczej Vanilla Ice ew. MC Hammer do czego oczywiście większość z nich się nie przyznaje:) ] a tak się składa iż facet znany jest ze swoich ''kontrowersyjnych'', bywa wręcz rasistowskich szczególnie pod adresem Żydów wypowiedzi, a przynajmniej za takowe uchodzących, oraz szerzenia tzw. ''spiskowych teorii'', być może więc ktoś z góry chciał go przy okazji skompromitować, udupić - ? Przyznam, że nie stało mi czasochęci aby drążyć czy facet ma rzeczywiście coś ciekawego do powiedzenia czy też jest to jedynie rasistowsko-iluminacki dezinformacyjny bełkot kolejnego czarnego prowoka ale gdyby kogoś to interesowało znajdzie sporo na ten temat w sieci np. :

    http://heavy.com/entertainment/2016/07/professor-griff-richard-griffin-public-enemy-dallas-shooting-afrocentrism-micah-xavier-johnson-police/

    https://www.youtube.com/watch?v=AJ_hZA4w0ZU

    OdpowiedzUsuń