piątek, 19 września 2014

Szkockie referendum: Rule Britannia!

 Ilustracja muzyczna: Rule Britannia!




Wynik szkockiego referendum niepodległościowego - czyli klęska Salmonda, SNP i całej opcji separatystycznej (zdołali wygrać bodajże tylko w czterech hrabstwach) - powinien nas cieszyć. Gdyby niepodległościowcy wygrali, czekałoby nas kilka lat zamieszania z ewentualną przeprowadzką brytyjskiej floty nuklearnej. Ponieważ Wielka Brytania jest jedynym państwem Europy, które może zaangażować się w nuklearne odstraszanie Rosji (np. gdyby zechciało się jej opanować kraje bałtyckie, uważane przez Brytyjczyków za ich strefę wpływów) - tak więc te kilka lat zamieszania byłoby wielkim prezentem dla Putina-Hujły. To tłumaczy dlaczego grupy prosowieckie w Polsce i za granicą popierały szkocką niepodległość (Loland pisał o "zerwaniu więzów masonerii" :)))))






Oderwanie Szkocji byłoby też osłabieniem jedynego państwa w UE, które jest w stanie postawić się niemieckim apetytom i psuć takie inicjatywy jak np. Pakt Fiskalny. Po ewentualnej secesji kwestią czasu byłby "Brixit", czyli wyjście Wielkiej Brytanii z UE i totalna niemiecko-rosyjska hegemonia w Europie - podzielonej przez separatyzmy i niemiecki egoizm. Sama szkocka secesja to zaś ekonomiczna głupota. Niepodległa Szkocja byłaby nie Drugą Norwegią ale Wenezuelą Północy. Głosowanie na "nie" było więc dobrym wyborem dla Szkocji, Wielkiej Brytanii, Europy i Polski. Rule Britannia!

A na koniec, by się pośmiać, nieco komentarzy przed- i poreferendalnych ze środowisk "konserwatywnych inaczej". Fejsowa strona  Karły Reakcji pisze więc, że:

"Zaś co dotyczy samych Szkotów, jak widać poprzez to głosowanie ich integralność i konserwatyzm jest podupadłym mitem który się rozwiewa. Zatriumfowała myśl nie organicznego porządku społecznego, ale liberalizm, materializm i konsumpcjonizm. Bo jakże inaczej nazwać sytuacje gdy niezależność i kulturę swojej społeczności ceni się mniej niż wygodę współegzystowania w kosmopolitycznym zmurszałym imperium. Referendum pokazało, że dla Szkotów trud niezależności, przejściowe problemy ekonomiczne i czasowe niedogodności przy tworzeniu własnego państwa są straszniejszą perspektywą niż utrata własnej tożsamości czy niezależność. Materializm i atlantyzm przeżarł kolejne społeczeństwo."

I Loland Lasecki:

"
Dlaczego Szkocja powinna być niepodległa:

- ponieważ Zjednoczonym Królestwem od 1688 r. rządzi masoneria i wyrwanie spod jej władzy kolejnego kraju byłoby zjawiskiem pozytywnym; - ponieważ odzyskanie przez Szkocję niepodległości mogłoby przyspieszyć proces rozpadu anglosfery i podziałać jako katalizator na ruchy niepodległościowe w Quebecu, znajdującej się pod panowaniem brytyjskim części Irlandii, może nawet w Walii; - ponieważ Zjednoczone Królestwo jest koniem trojańskim atlantyzmu w Unii Europejskiej, dotychczasowa żałosna postać Unii jest efektem wpychania przez Waszyngton brytyjskiego klina w szprychy integracji europejskiej i wobec tego osłabienie UK jako wroga Europy leży w naszym interesie; - ponieważ Zjednoczone królestwo musiałoby przekazać Szkocji część swoich złóż ropy, łowisk, platform wiertniczych etc. czyli uległoby osłabieniu; - ponieważ nastroje w Szkocji są bardziej pacyfistyczne niż w Anglii i w przypadku ogłoszenia przez Szkocję niepodległości los tamtejszych baz brytyjskich i amerykańskich a także członkostwo Szkocji w NATO byłyby niepewne; - ponieważ niepodległa Szkocja mogłaby chronić efektywniej swoje tradycje i język niż pozostając w UK; - ponieważ do najzagorzalszych zwolenników niepodległości należy w Szkocji tamtejsza społeczność katolicka na Hebrydach, będąca również najbardziej konserwatywnie usposobioną częścią mieszkańców Szkocji;
- ponieważ w Szkocji silniejsze niż w Anglii są postawy wspólnotowe i angielski liberalizm jest tam bardzo niepopularny, wobec czego model społeczno-gospodarczy Szkocji byłby bardziej sprawiedliwy i bliższy kontynentalnemu niż dzisiejszy model brytyjski; - ponieważ niepodległa Szkocja wpisywać się będzie w logikę przełamywania westfalsko-jałtańskiego porządku politycznego w Europie, skatalizować może zatem ewolucję od „Europy narodów” do „Europy etnosów” i od „Europy państw narodowych” do „Europy regionów”, czyli od nacjonalizmu do tożsamościowości; - ponieważ w dzisiejszym kontekście niepodległa Szkocja będzie stanowiła dodatkową legitymizację dla niepodległych republik ludowych w Zagłębiu Donieckim."


Pośmieliśmy się, to czas zadedykować duginowskim kretynom Ebolę-chan :)




20 komentarzy:

  1. "Oderwanie Szkocji byłoby też osłabieniem jedynego państwa w UE, które jest w stanie postawić się niemieckim apetytom i psuć takie inicjatywy jak np. Pakt Fiskalny. Po ewentualnej secesji kwestią czasu byłby "Brixit", czyli wyjście Wielkiej Brytanii z UE i totalna niemiecko-rosyjska hegemonia w Europie"

    Dokładnie. Osłabienie Wielkiej Brytanii - przy wszystkich jej wadach - to woda na młyn Rosji. Wielka Brytania jest w stanie kontrować Niemcy i Rosję. Do tego jest sojusznikiem USA i jednym z filarów NATO.

    TRUE STORY: "Samozwańcza Doniecka Republika Ludowa podejrzewa Londyn o sfałszowanie wyników referendum w Szkocji".

    LOL :D Jak tu nie kochać ruskich? :) Zagadką jest dla mnie, czy oni wierzą w to co mówią u siebie czy tylko grają :)

    Majkel

    OdpowiedzUsuń
  2. "ponieważ w Szkocji silniejsze niż w Anglii są postawy wspólnotowe i angielski liberalizm jest tam bardzo niepopularny, wobec czego model społeczno-gospodarczy Szkocji byłby bardziej sprawiedliwy i bliższy kontynentalnemu niż dzisiejszy model brytyjski"

    To akurat jest prawda i mam nadzieje ze model brytyjski stanie sie bardziej "szkocki" pod tym wzgledem.Model szkocki/kontynentalny/niemiecki/renski wydaje sie nieco sprawiedliwszy i efektywniejszy zarowno spolecznie jak i ekonomicznie.
    Co do reszty to sie zgodze z @foxem-niepodlegla Szkocja to slaba Szkocja bedaca koniem trojanskim Niemiec,slabe UK owa Szkocje szarpiace i panowanie Niemiec w UE oraz Polska juz niemal jawnie robiaca za kondominium.Dobrze sie stalo.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Fox,ale coś tu nie gra.Referendum o wyjściu UK z UE i tak się odbędzie,bodajże w 2017 albo 19-nie pamiętam.Jest większa szansa,że Zjednoczone Królestwo wyjdzie z Unii jako całość niż bez Szkocji.Szkoci są akurat bardzo za Unią na co uwagę zwracają Polacy w Szkocji mieszkający.


    Rekin

    OdpowiedzUsuń
  4. Fox, serio, czemu Twoje wpisy poświęcają coraz więcej uwagi Laseckim, Karłom Reakcji? Miej tych ludzi w nosie. Poblokuj ich na Fejsie. Nie wiem czemu tak ich nadymasz. Bez cytatów z RLa wpis o Szkocji byłby merytoryczniejszy, połowę krótszy...daj sobie już spokój z tymi ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba dać ludziom odrobinę radości, więc cytuję tych pacanów :)

      Usuń
  5. Dla niektórych Polaków wyjście Szkocji z Unii i z Zjednoczonego Królestwa byłoby złe z 2 dodatkowych powodów, po 1 funt by stracił na wartości a więc mniej by mieli pieniędzy. A po 2 część z nich mieszka i pracuje w Szkocji jako części Wielkiej Brytanii, więc mieliby problem bo mają obywatelstwo Angielskie a nie są rodowitymi mieszkańcami, a część jest sezonowymi pracownikami i jak Szkocja byłaby poza Unią to oni mieliby problemy z pracą i mieszkaniem/zameldowaniem, tak to żyją na wspólnym unijnym rynku i w wspólnocie politycznej.

    Nie można się zgodzić z dwoma przeciwnymi tezami o UE które są zamieszczone w tym tekście. Jeśli Szkocja by zapoczątkowała separatyzm w Unii Europejskiej to Niemcy na tym by w dłuższej perspektywie nie zyskali bo Bawaria - najbogatszy land w Niemczech chce i wtedy możliwe, że by się odłączyła z federacji niemieckiej - tym samym Niemcy by się znacznie osłabiły gospodarczo więc i politycznie, możliwe, że Bawaria byłaby poza UE. Co do UE to w przypadku osłabienia gospodarki WB (poprzez wystąpienie Szkocji) to osłabiona WB i słaba gospodarczo Szkocja osłabiłby gospodarkę UE więc sama organizacja byłaby jeszcze bardziej chwiejna, niestabilna ekonomicznie i politycznie i skłócona wewnętrznie. Prawdopodobnie więc Szkocja i WB - w której są silne nastroje antyunijne, niepodległa Bawaria i Katalonia i inne młode republiki byłby poza UE tym samym integracja europejska byłaby w fazie rozpadu a nie wzmocniona jak jest w.w. artykule zacytowane. Zresztą USA wspierały usilnie w czasach Zimnej Wojny projekt integracji europejskiej jako polityczno-ekonomiczną przeciwwagę państwom bloku socjalistycznego z NATO jako siłą militarną przeciw państwom Układu Warszawskiego.

    Co do baz okrętów i złóż to nic by się nie zmieniło gdyż Szkocja byłaby dalej w Unii personalnej (wspólny monarcha) z WB (tak jak dawniej Litwa z Polską), i mieliby dalej wspólną politykę zagraniczną i militarną. Jako zresztą iż byliby w unii to raczej nie byłoby między nimi granicy i różne złoża ropy (jak i inna własność prywatna) dalej należałaby do firm zarejestrowanych w WB, co najwyżej powstałyby filie np. Shell Scotland itp. gdyż co ma niezależna (w takim kapitalistycznym państwie jak Szkocja/WB) własność prywatna do niezależności politycznej jak jest prawny jej właściciel?

    Z Uszanowaniem Pozdrawiam Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
  6. @Odkrywca

    a) Bazy i stocznie Royal Navy nie mogłyby stacjonować na terytorium innego państwa, Anglicy musieliby je przenieść. Broń jądrową (okręty podwodne z głowicami) Szkoci wyrzuciliby ze Szkocji od razu i na pewno. Nie chcę ich u siebie od dawna.
    b) Gaz i ropa zostałyby znacjonalizowane i nawet gdyby wierciły te same firmy to na zupełnie nowych zasadach. Nie chce mi się za dużo pisać bom leniwy z natury. W skrócie - tak powiedzieli sami Szkoci.

    Co do konsekwencji ewentualnej niepodległości Szkocji w kontekście UE (i nie tylko) to drzewo możliwych wyborów, potencjalnych następstw i kolejnych uwarunkowanych nimi wyborów i konsekwencji jest tak rozgałęzione; i dochodzi do tego tyle zmiennych że w sumie to ciężko stwierdzić. Pewnie jakieś think-tanki z dobrymi komputerami i dostępem do danych wywiadu mogłyby coś tam wyrzeźbić, pewnie nawet niejeden taki model powstał. I wersja Foxa i twoja są prawdopodobne, kwestia tego co jest bardziej prawdopodobne a co mniej. Moim zdaniem obraz zarysowany przez Foxa jest znacznie bardziej prawdopodobny. IMO, IMHO.

    @Fox. Mnie to ciekawi czy referendum zostało sfałszowane (nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy :) i jeśli tak to czy ktoś ma dowody tego fałszerstwa. Bo wtedy taki ktosiek może grzecznie poprosić WB o wiele różnych przysług. A sam zdradziecki Albion może teraz spokojnie w ramach przysług lub dla własnej korzyści poprzeć secesję Katalonii, Krymu, i Transylwanii. Bo przecież Szkoci MIELI referendum.

    shape_shifter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są filmy wskazujące na jakieś nieprawidłowości, ale wciąż otwarte jest pytanie jak często się one zdarzały:

      http://www.propagandamatrix.com/articles/september2014/190914_yes_claim.htm

      Usuń
    2. Przeczytałem post i upewniłem się w stanowisku, że naprawdę lepiej czytać blogi tego typu niż oglądać wiadomości - jest świeższa perspektywa patrzenia czy to na niepodległość Szkotów czy na jakikolwiek inny temat... Zupełnie inaczej i ciekawiej napisane :) Brawo! P.s. Zapraszam też do mnie :) http://ekonomiczneperspektywy.blogspot.com

      Usuń
    3. Dziękuję za słowa uznania, również gratuluję bloga i pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ale przyznacie, że fanie byłoby obejrzeć ostateczny rozpad butnego mocarstwa brytyjskiego. Śmieszą mnie te programy brytyjskiej produkcji, w których to szczycą się pokonaniem Hitlera, tylko gdzie dziś są Niemcy, gdzie Wielka Brytania. Albo te kompleksy względem USA, boli ich, że stali się przydupasem byłej kolonii. Wprawdzie imperium stracili już dawno, ale jeszcze dużo w Europe znaczą, a bez Szkocji spadliby do roli Włoch i pewnie Niemcom by już nie podskoczyli. W sumie dla Szkocji też dobrze się stało, bo ja tam nie wierzę w erupcję dobrobytu po usamodzielnieniu. A jak tam Irlandia Płn. mają szansę na swoje referendum?
    Hanys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Irlandii Płn. Sinn Fein i protestanckie bojówki już 15 lat temu znudziły się wojną i postanowiły wspólnie dzielić ekonomiczny tort. Sinn Fein zapowiada jednak, że po wyborach samorządowych za kilka lat będzie rządzić po obu stronach granicy.

      Usuń
  8. Kraj będący poza UE sam siebie de facto skazuje na problemy(w sensie jesti chce wyjść). W ujeciu ile z UE handluje, bo jeśli 90 procent eksportu stanowi rynek Azjatycki czy Amerykański to rzeczywiście opuszczenie tego sojuzu wydaje się być rozsądnym krokiem. W każdym innym przypadku jest to strzal w stopę. Zeby wejść na rynek unijny takiej Szkocji(gdyby się☺ oderwała) już pierwsza bariera się pojawia, czyli celna. Kwestie prawne itd A że ustawić to nie jest tak prosto, niech za przykład będą negocjacje w tej sprawie pomiędzy UE a USA dotyczące stowrzenia strefy wolnego handlu. Jak coś nie idzie wg szablonu jak w calej UE to nikt takiego towaru nie kupi tylko szuka czegoś łatwiejszego. Ot. Tego nikt nie bierze pod uwagę, ale zanim się oglosi secesje to nalezy przed wszystkim te sprawy rozpatrzeć. Bo łodzie atomowe czy ropa nie jest wg mnie jakimś problemem dla Londynu. Podpisaliby szybko kwit jakiś z Norwegiąi po problemie. Oni prędzej by się oragnęli niż Szkoci by odnależli się w nowej sytuacji. Bez struktur, kasy, i zycia na dużo mniejszym poziomie. I to wg mnie zadecydowalo, strach przed mniejszym socjo,że młodzi powiedzieli nie. Do tego utrudnienia na granicach. Teraz jest dobry moment aby ugrać coś więcej niż mają. Stratny tutaj by był Edynburg nie Londyn. Angole tracili nie takie tereny i jakoś istnieją nadal. I będą istnieć jako lotniskoweic USA:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O ile większość twojego bajania może sobie przejść, bo jest niefalsyfikowalna, to może przedstawiłbyś przesłanki, dlaczego Szkocja miałaby się stać drugą Wenezuelą? Jaki kraj rządzony przez północnych Europejczyków, a w którym miażdżaca większość to biali, tak wygląda? Nawet z pełnego murzynów RPA północnoeuropejscy biali byli w stanie zrobić sensowne państwo. Jeśli Irlandczycy spod brytyjskiego jarzma potrafili wybić się na bogaty kraj, to tym bardziej Szkoci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wenezuela Północy" - to określenie z "Daily Telegraph" dotyczące modelu gospodarczego na jakim oparta byłaby niepodległa Szkocja, czyli oparcia wszystkiego na wydobyciu ropy i finansowania z tej puli rozbudowanych programów socjalnych. W sytuacji, w której istnieją duże rozbieżności co do tego na jak duże złoża ropy mogłaby liczyć Szkocja, byłby to model bardzo ryzykowny....
      Nie wiem czemu resztę nazywasz bajaniem.

      Usuń
  10. Ciekawy jest rozkład głosów w poszczególnych okręgach Szkocji. Na forach pojawiło się sporo komentarzy , że przegrane referendum to efekt głosów emigrantów : beżowych i wschodnich oraz oczywiście wielkomiejskich lemingów , japiszonów itp. grup nielubianych przez tzw. prawicę.
    Niestety krótka analiza pokazuje co innego.
    Zwolennicy separacji wygrali w 4 okręgach , z tego 2 to duże miasta : Glasgow i Dundee ( z ogółem 4 dużych miast w Szkocji ) a pozostałe 2 okręgi głosujące na tak to podmiejskie okręgi Glasgow.
    Przerżnęli zupełnie na prowincji , na wyspach etc. czyli tam gdzie w dudy jeszcze dmią. ;-)
    Jak widać prawdziwi Szkoci wcale nie spieszą się z rozwodem.
    Tak poza tym nacjonaiści szkoccy to podobnie jak baskijscy czy ira zwykła lewica.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli Szkocja jednak zostałaby autonomicznym państwem, to myślę...że gospodarczo mogliby tego ciężaru nie podnieść....

    OdpowiedzUsuń
  12. Korzystając z okazji, że udało mi się jakowymś cudem uruchomić szwankujący ostatnio komp pozwolę sobie dorzucić spóźnioną uwagę - skoro już ruskie lobby wypomina przeciwnikom masońskie powiązania warto taką razą przypomnieć im, że i wśród nich nie brakowało fartuszkowych zjebów, polscy wolnomularze lubią przechwalać się, że tzw. ''uchwalenie'' trzeciomajowej konstytucji i ona sama jest głównie ich dziełem [ czy jest się faktycznie czym chwalić to już insza inszość ] ale nie wspomną choćby, że główny macher targowicki Szczęsny Potocki również był ''bratem'' i to nie byle jakim bo samym wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu Polski i jeszcze paru takowych sekciarzy można i po tej stronie naliczyć [ nie mówiąc, że prominentnym przedstawicielom obozu ''patriotycznego'' jak ''brat król'' Staś czy Kołłątaj, który ponoć nie był ''przyjęty'' ale jakoś kurwa nie chce mi się w to wierzyć patrząc na ''profil ideowy'' imć podkanclerzego czy ten kuriozalny kościółek - raczej mini lożę - jaki wystawił sobie tu w regionie w Krzyżanowicach Dolnych, też niejedno można by pod tym względem zarzucić ]. Faktycznie masoneria mniej więcej od przełomu XVIII i XIX stulecia stanowi w Wlk. Brytanii prawdziwe ''głębokie państwo'' tylko że pomny nie tylko naszej historii jestem pewien, że i po stronie secesjonistów również jest tam niemało masonów, wiadomo że w każdej mafii a tym naprawdę są loże istnieją różne frakcje, jest Pruszków i Wołomin, chłopaki czasami poleją się ostro po pyskach i postrzelają do siebie ale ostatecznie wszystko i tak zostaje w tej samej ''rodzinie''. Dokładnie jak u nas gdzie nie brakło fartuszkowych spierdoleńców tak wśród ''romantycznych'' insurekcjonistów i ''patriotów'' jak i ''realistów'' kolaborujących z carem czy inszymi zaborcami.

    OdpowiedzUsuń
  13. I bardzo dobrze, że zostali w Królestwie. Szkocja i Królestwo WB stanowi póki co jedność. Prędko się to nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  14. To było do przewidzenia :)

    OdpowiedzUsuń