sobota, 22 maja 2021

Pakt Piłsudski- Stalin?

 


Nową książkę Krzysztofa Raka "Piłsudski między Stalinem a Hitlerem" przeczytałem z dużym zainteresowaniem, choć bynajmniej nie jest to lektura łatwa. To potężna cegła, w której autor - czasem w naprawdę mało porywający sposób - omawia tony dokumentów dyplomatycznych z lat 20. i 30. Na szczęście tworzy na ich podstawie spójną narrację, którą łopatologicznie wyjaśnia czytelnikom. Jaka to narracja? O polityce wielowektorowej Piłsudskiego. Zaczyna od mrocznych czasów Locarno - opowiada jak Aleksander Skrzyński, konserwatywny minister spraw zagranicznych, poniósł  klęskę na froncie dyplomatycznym, a to, że pierdołowatej demokratycznej władzy nie udało  się choćby w małym stopniu przeszkodzić w odprężeniu w relacjach między Niemcami a Francją stało się jedną z przyczyn zamachu majowego. Piłsudski próbował się początkowo dogadać z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Gustawem Stresemannem, by znormalizować stosunki między Berlinem a Warszawą. Niemcy twardo jednak stały na stanowisku, że nie może być żadnego porozumienia z Polską, póki nie zostaną nam odebrane przynajmniej Pomorze i Górny Śląsk. Za pomocą wojny gospodarcze chciały wymusić na nas zrzeczenie się najbardziej rozwiniętych gospodarczo części naszego terytorium. Piłsudski szukał więc manewru w porozumieniu z Sowietami, którzy wówczas byli niezadowoleni ze zbliżenia Niemiec do Francji i Wielkiej Brytanii. (Sowieci proponowali jakąś formę porozumienia już Skrzyńskiemu, ale on nie zdecydował się wówczas na podjęcie gry.) Z różnych przyczyn prace nad polsko-sowieckim paktem normalizującym stosunki straszliwie się wlekły, ale na początku lat 30. doszło do znacznego przyspieszenia rozmów, co było w dużym stopniu spowodowane rysującą się wizją porozumienia w sprawie zbrojeń niemieckich. (Kanclerz von Pappen proponował wówczas Francuzom integrację gospodarczą Europy Zachodniej.) Polsce groziło więc, że zostanie pierwszą ofiarą appeasmentu, a Sowieci obawiali się, że francusko-niemieckie porozumienie pokrzyżuje im plany dotyczące wywołania nowej wojny światowej. Pakt został zawarty 25 lipca 1932 r. i otworzył drogę do zadziwiającej odwilży w relacjach między Warszawą a Moskwą. Piłsudski szykując się na wojnę prewencyjną przeciwko Niemcom (w którą Sowieci mocno wierzyli) zabezpieczał sobie w ten sposób tyły. Gdy Hitler, w obawie przed polską inwazją zaczął mięknąć i wysłać przyjazne sygnały wobec naszego kraju, Piłsudski nadal grał wykorzystując coraz lepsze relacje z Sowietami jako środek nacisku na Niemcy. Stalin w pewnym momencie proponował mu podział stref wpływów w państwach bałtyckich. Wówczas Piłsudski spasował, zwłaszcza, że negocjacje z Niemcami w sprawie normalizacji stosunków były na dobrej drodze. Polska weszła w okres "wielowektorowej" polityki równych odległości między Berlinem a Moskwą. Stalin zrozumiał, że Warszawa nie będzie jego sojusznikiem już w 1934 r. Hitlerowi miał nadzieję na ścisły sojusz aż do stycznia 1939 r.




Niezwykle ważną rolę w tajnych rokowaniach z ludźmi Piłsudskiego odegrał Karol Radek, członek kremlowskiej wierchuszki, doradca Stalina, były trockista oraz spolonizowany Żyd, który wziął sobie pseudonim od jednego z bohaterów "Syzyfowych prac" i twierdził, że Mickiewicz "był większy od Marksa". (O osobowości oraz inteligencji Radka świadczy choćby wymiana jego zdań z Woroszyłowem. Woroszyłow: Ponoć jesteście ogonem Trockiego. Radek: Lepiej być ogonem Trockiego, niż dupą Stalina.)  Radek w lipcu 1933 r. poufnie spotkał się z ministrem Beckiem w Warszawie. Szef polskiego MSZ powiedział mu wówczas, że Hitler będzie dążył do wojny z ZSRR i chce w nią wciągnąć również Polskę. Polska jednak rozumie, że taka wojna byłaby dla Niemiec okazją do "wyrównania rachunków z nami". Podobny był przekaz pułkownika Bogusława Miedzińskiego, ówczesnego redaktora naczelnego "Gazety Polskiej". Odwiedzając w kwietniu i maju 1933 r. Moskwę powiedział Radkowi, że w razie niemieckiego ataku na Sowiety, Polska zostałaby sprowadzona do roli satelity Rzeszy. W wypadku przegranej Hitlera, odczułaby furię zwycięzców. W wypadku wygranej Niemiec, stałaby się państwem całkowicie podporządkowanym Rzeszy. Polscy wojskowi sondowali na jesieni 1933 r. Sowietów, czy w przypadku wojny naszego kraju przeciwko Niemcom byliby skłonni dostarczać Polsce amunicję i ewentualnie wspomóc nas swoim lotnictwem. Rak tym kwestiom poświęca zdecydowanie zbyt mało uwagi, ale można odnieść wrażenie, że w tym rozmowach były korzenie pewnych decyzji podejmowanych przez naszych generałów (Rómmel, Thomee, Langner...) we wrześniu 1939 r.

Spodziewam się, że książka Raka będzie omawiana przez historyków w sposób niezwykle sztampowy.  Bartosiak z Cenckiewiczem będą pewnie popisywać się swoim pustosłowiem i banałami, a Zychowicz skrzętnie pominie jej fragmenty przeczące jego teoriom. Jak zwykle jednak diabeł tkwi w szczegółach. A różnych - tylko z pozoru drobnych - ciekawostek jest w książce Raka całkiem sporo. Dowiadujemy się w niej m.in. o:

- negocjacjach prowadzonych od jesieni 1925 r. z komunistami przez majora Kazimierza Kierzkowskiego, komendanta głównego Związku Strzeleckiego. Ten współpracownik Piłsudskiego sondował ich przed planowanym zamachem stanu, zapewne wiedząc, że są oni ramieniem sowieckiego wywiadu. Piłsudski chciał w ten sposób nawiązać kontakty bezpośrednio z Sowietami. Zapewne chodziło mu, by nie przeszkadzali mu w objęciu władzy i nie bronili swoich endeckich sojuszników.

- Roman Dmowski napisał straszliwie prosowiecki artykuł do "Gazety Warszawskiej", w którym twierdził, że Polska weźmie udział w antybolszewickiej krucjacie u boku Anglii, Francji i Niemiec. Artykuł wyglądał tak jakby był inspirowany przez sowieckie poselstwo. Moskwa wykorzystywała go w swojej propagandzie. 

- To prawdopodobnie na polecenie Piłsudskiego Oddział II tuszował polskie wątki operacji "Trust". Co ciekawe, Dmowski utrzymywał kontakty z rosyjskimi fałszywymi emigrantami z "Trustu".

- Wiaczesław Mienżyński, polskojęzyczny szef OGPU, sabotował... współpracę niemiecko-sowiecką realizowaną w ramach układu z Rapallo. Zachował się jego memoriał, w którym domaga się on "gruntownego przeglądu" relacji z Niemcami i skarży, że Niemcy nasyłają do ZSRR szpiegów w ramach współpracy wojskowej.

- Feliks Dzierżyński, po tym jak skłonił KC do poparcia zamachu majowego, zaczął twierdzić, że Polska szykuje się do ataku na ZSRR i że w pierwszym etapie wojny należy... zostawić Polakom Białoruś i część Ukrainy i "dopiero później kontratakować".

- Śmigły-Rydz był namaszczony na następcę Piłsudskiego już w 1933 r. Tak przynajmniej wynika z relacji Radka, który spotkał się z nim wówczas w Warszawie.

- To nie Hitler, ale Stalin odpowiadał za zerwanie niemiecko-sowieckiej współpracy wojskowej. III Rzeszy zależało wówczas na jej kontynuacji i próbowała ugłaskać Sowietów m.in. przyznaniem im kredytu na korzystnych warunkach. Goering przekonywał sowieckich dyplomatów, że Hitler nie jest nastawiony antysowiecko. 

- Niemieccy dyplomaci straszliwie buldupili, że Radek odwiedził w 1933 r. Gdynię i wpisał się do miejskiej księgi pamiątkowej. Uznali to za demonstrację uznania przez Sowietów polskich praw do "Korytarza".

Po lekturze książki Raka odniosłem wrażenie, że ówcześni niemieccy dyplomaci byli strasznymi dyletantami a sowieckie tajne służby karmiły Stalina paranoiczną dezinformacją. Rak przytacza na kartach swojej pracy bardzo dużo notatek z rozmów niemieckich dyplomatów z ich sowieckimi odpowiednikami. Paplali oni tam o wszystkim, zdradzając Moskwie tajemnice polityki Niemiec. Niemcy poważnie przy tym liczyli na to, że Polska "zwróci" Niemcom Pomorze i Śląsk, jeśli zaproponuje się jej przejęcie Litwy. (Żadnemu z "wielkich niemieckich strategów" nie przyszło do głowy, by próbować podporządkować sobie Polskę za pomocą penetracji gospodarczej.) Rak przytacza również wiele dokumentów świadczących o tym jak kiepsko była zorientowana w sytuacji międzynarodowej dyplomacja sowiecka i jej  tajne służby. Mamy więc zupełnie fantastyczne raporty oparte na "wysoko postawionych źródłach" i mówiące, że "już wkrótce" dojdzie do polsko-francusko-angielsko-japońskiej inwazji na ZSRR. 

Baj de łej: Jędrzej "Kretyn" Giertych wielokrotnie odgrażał się, że przedstawi "dowody" mówiące, że przewrót majowy był finansowany przez Brytyjczyków. Z książki Raka wyraźnie wynika, że on powielał sowiecką, paranoiczną dezinformację, a Brytyjczycy ograniczyli się w maju 1926 r. do wysłania wyrazów poparcia... rządowi Witosa.

Podsumowując: nowa książka Krzysztofa Raka mówi o tym jak Piłsudski prowadził politykę wielowektorową. I jakie były granice tej polityki. Niestety nie rozstrzyga ona, jak Marszałek postąpiłby w 1939 r. Mogłoby się jednak okazać, że szukałby porozumienia nie z Niemcami, a z Sowietami. Argumenty przytoczone przez Becka i Miedzieńskiego w 1933 r. przeciwko sojuszowi z Hitlerem były tak samo aktualne w 1939 r. a między Warszawą a Moskwą istniało wówczas wiele "cienkich, czerwonych nici" opisanych przeze mnie m.in. w seriach: Archanioł, Prometeusz i Niepodległa. Problemem był jednak seryjny morderca i paranoik będący przywódcą ZSRR. Stalin  miał już wówczas pewność, że Hitler zacznie wojnę z mocarstwami zachodnimi, więc postanowił mu pomóc. Jak wiemy, mocno się na tym przejechał - kosztowało go to klęskę w 1941 r. i utratę okazji do podboju Europy. Ciekawe jak by się to wszystko potoczyło, gdyby w 1939 r. ZSRR zachował neutralność...

***



Były amerykański prezydent Barack Hussein Obama stwierdził, że ujawnione niedawno przez Pentagon filmy przedstawiające UFO są prawdziwe. "Nie wiemy, czym one są i jak się poruszają" - rżnął głupa Obama. 

Nieco wcześniej ujawniono film z lipca 2019 r. przedstawiający UFO nurkujące w wodach oceanu u wybrzeży Virginii. Porucznik Ryan Graves, pilot amerykańskiej marynarki wojennej, stwierdził, że wojskowi obserwowali te obiekty codziennie przez dwa lata.

Jeden z byłych oficerów US Navy stwierdził, że technologia, która obserwujemy jest do przodu wobec ziemskiej technologii od 100 lat do 1000 lat.

Luis Elizondo - do 2012 r. szef oficjalnego programu badań nad UFO w Pentagonie, powiedział, że rząd USA dysponuje "egzotycznym metalem" z rozbitego pojazdu obcych.

Teraz już pewnie rozumiecie, że seria Phobos była nie tyle o tym co było, ale też o tym, co będzie. Również serie Demiurg, Atomowi Bogowie i Pontifex miały charakter zapowiedzi.

Oto bowiem powstała naukowa analiza dotycząca Cudu Słońca w Fatimie. Z analizy rozkładu cieni na zdjęciach wykonanych tamtego dnia w tej portugalskiej miejscowości wynika, że były nad nią dwa źródła światła na niebie - Słońce lekko skryte za chmurami i świetlista kula, która nisko przeleciała nad ziemią. 

O Cudzie Słońca w Fatimie pisałem w jednym z odcinków serii Pontifex (w komentarzach niestety zesrał się wówczas niejaki Michał Bąkowski, skutecznie zabijając dyskusję na temat treści wpisu. A było o czym dyskutować, bo wspomniałemo związkach Stolicy Apostolskiej z młodoturkami, o intrygach podczas I wojny światowej, a także o dziwnym detente papiestwa z bolszewikami - wystarczająco dużo dziwnych faktów, by Grzegorz Braun z Patlewiczem dostali zawału). Była w tym wpisie udokumentowana wzmianka, że iberyjskie środowiska okultystyczne przewidziały, że 13 maja 1917 r. dojdzie do cudownego zdarzenia mającego wielki wpływ na losy świata. Powtórzę więc w tym miejscu pytanie z serii Pontifex: dlaczego Matka Boska w Fatimie jest brunetką, w Gietrzewałdzie ma piękne rude włosy, na Siekierkach jest słowiańską blondynką a w Akicie ma skośne oczy?

***

W środę zaszczepiłem się  szczepionką Johnson & Johnson. Wybrałem szczepionkę jednodawkową, taką przeciwko której zrobiono największy czarny PR. I jak dotąd nie zaobserwowałem u siebie żadnych znaczących efektów ubocznych. NOP przejawił się u mnie tylko tym, że sięgnąłem po numer "Szczerbca" z 2003 r. 

(Dlaczego Rafał Pankowski nie chce się zaszczepić? Bo boi się NOP)

Spodziewam się, że za chwilę odezwą się w komentarzach antyszczepionkowcy piszący, że "zaprzedałem się big pharmie". Jakoś środowiska antyszczepionkowe specjalnie nie krytykują Sputnika V czy szczepionki Sinovac. Chińska "big pharma" jest dla nich ok? Oczywiście wielu ludzi może obawiać się efektów ubocznych szczepienia - wystąpiły one u tysięcy ludzi na miliony zaszczepionych. Foliarstwo przekonuje nas, że nie powinniśmy bać się wirusa. Być może ma rację. Ale jednocześnie twierdzi, że powinniśmy śmiertelnie bać się szczepionek. Ja się jakoś nie bałem. 


70 komentarzy:

  1. A propos Zychowicza i spółki to w końcu nadrobiłem Studnickiego i no cóż... nie jest dobrze, jeżeli uchodzi on teraz za guru samozwańczych realistów (lub osób, którym brakuje wyobraźni). Przeklejam mój post z pewnego forum:

    Po lekturze „Germanofila” Piotra Zychowicza postanowiłem zapoznać się z (według Zychowicza) opus magnum Studnickiego – mowa tutaj o powstałej na krótko przed wojną książce „Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej” (chodzi tutaj o wydanie z r. 2019 z przedmową Jana Sadkiewicza i posłowiem Piotra Zychowicza, według tego wydania podaje też numerację stron).

    Wedle Zychowicza: „[n]ie mam żadnych wątpliwości, że jest to najbardziej prorocza książka polityczna, jaka kiedykolwiek została napisana w Polsce. Trafność i dalekosiężność przewidywań Władysława Studnickiego robi na czytelniku wręcz piorunujące wrażenie” (str. 215) a sam Studnicki miał wykazywać się niemal proroczymi zdolnościami: „[…]bezbłędnie przewidział rozwój wypadków: klęskę w wojnie z Niemcami, brak pomocy ze strony Wielkiej Brytanii i Francji, wkroczenie Sowietów na ziemie wschodnie Rzeczypospolitej, a wreszcie przehandlowanie Polski Stalinowi” (str. 202 – 203).

    Czy jednak było tak w istocie? Po przeczytaniu książki mam mieszane uczucia co do zasadności jej pochwał. Studnicki w 1939 r. to de facto publicysta bez żadnego wpływu na rzeczywistość – oryginał i choleryk o maniackiej wręcz idei sojuszu polsko – niemieckiego, który to pomysł zalęgł się w jego umyśle w okresie I wojny światowej. Jego książka powinna być więc rozpatrywana jako dzieło publicystyki i wyraz pewnego rodzaju nastrojów wśród (małej) części ówczesnego polskiego społeczeństwa.

    cz.1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przechodząc jednak do konkretów – pozwoliłem sobie skompilować co lepsze cytaty z „proroczej książki”, które oględnie mówiąc nie przetrwały próby czasu. Oto one:

      - Rzecz naturalna, że Franco i jego zwolennicy nie po to walczyli z czerwoną Hiszpanią, aby oddać jej z powrotem wpływy polityczne i władzę, co by nastąpiło przy zwycięstwie trójprzymierza: Anglii, Francji i Rosji sowieckiej. Stąd udział Hiszpanii po stronie państw Osi jest pewny” (str. 150);

      - „Lloyd George w parlamencie angielskim oświadczył, że dzisiejsza armia włoska jest dwa razy lepsza od armii włoskiej z czasów wojny światowej. Jest to opinia dosyć upowszechniona wśród specjalistów. Nie ulega wątpliwości, że nie ustępuje ona armii francuskiej, że duch militarny w narodzie włoskim rozniecił Mussolini, a przez to wciągnął do pracy w armii najzdolniejsze umysły tego jednego z najzdolniejszych narodów na kuli ziemskiej” (str. 155);

      - „Aneksja Holandii przez Niemcy jest wykluczona, nie dałaby możności osiągania tych surowców zaoceanowych, które Niemcy mogą mieć przez pośrednictwo Holandii” (str. 167);

      - „Wojna będzie się odbywała na Morzu Śródziemnym. Decydującym czynnikiem będzie walka o Gibraltar” (str. 168);

      - „Na udział Rosji sowieckiej na pewno rachować nie można. W każdym razie będzie ona zneutralizowaną w znacznej mierze przez Japonię” (str. 176);

      - „Przyszła wojna światowa – to przede wszystkim wojna światowego Żydostwa z Niemcami, w których antysemityzm przyszedł do władzy i oddziaływa na szereg państw środkowej Europy: Polskę, Rumunię, Węgry. Klęska Niemiec to powrót Żydów do dawnej pozycji i zdobywanie nowych. Polska pragnie się odżydzić, a może wskutek tej wojny wpaść w panowanie żydowskie” (str. 179 – 180);

      - „Musielibyśmy mieć wojnę ruchomą, gdy na zachodzie byłaby wojna pozycyjna” (str. 195).

      Jak widać reklamowany jako „realista” Studnicki strzelał kulami w płot. Nie wyklucza to jednak, że wśród myśli wyrażonych w książce nie znalazła się w istocie prorocza przestroga: „[n]ajwiększe jednak niebezpieczeństwo ze strony Anglii polega na tym, że pragnie udziału Rosji sowieckiej w koalicji. Czym jednak za ten udział może Rosji zapłacić? Tylko ziemiami polskimi, tylko naszym wschodem, tj. województwami leżącymi za Bugiem i Sanem. Nie ulega wątpliwości, że będzie to klauzula tajna, Polsce nieznana” (str. 124).

      Oczywistym jest, że Anglia i USA sprzedały nas ZSRR w dalszej części konfliktu. Niemniej tutaj również należy zauważyć, że zmieniając tutaj Anglię na Niemcy, otrzymujemy również opis paktu Ribbentrop – Mołotow. W lansowanej przez Studnickiego tkwi bowiem kardynalny błąd. Polska była krajem, który nie dorównywał Niemcom praktycznie na wszystkich polach, które decydują o przewadze militarnej – po prostu była od nich słabsza. To nie opinia, to po prostu smutny fakt. Sojusz polsko – niemiecki mógł przybrać formy de facto podporządkowania II RP III Rzeszy, w której mogła ona spokojnie traktować II RP jak przedmiot a nie podmiot polityki zagranicznej. Studnicki utknął mentalnie w XIX wieku, nie zauważając tego jak bardzo świat się zmienił na przestrzeni kilku dekad i tego, że Niemcy nie mogłyby zaakceptować wtedy na Wschodzie silnego państwa polskiego. Co stałoby się z osławioną niemiecką „przestrzenią życiową”? Trudno wyobrazić sobie, by gdyby takowa powstała na Wschodzie, III Rzesza przeszłaby do porządku dziennego nad istnieniem Polski, która przecież odgradzałaby Niemcy od ich terenów ekspansji. Rzut oka na mapę i od razu widać niewygodę takiego rozwiązania. Niemniej jest to temat na dłuższą dyskusję.

      Wracając zaś do przedmiotowej książki, to chyba najlepiej mogą ją podsumować słowa… samego Studnickiego: „[w] mojej wyobraźni przesuwały się obrazy oczekującej nas klęski, muszę jednak przyznać, że rzeczywistość przerosła wszystko, co mogła sugerować najbujniejsza wyobraźnia” (W. Studnicki, „Tragiczne manowce”: próby przeciwdziałania katastrofom narodowym 1939–1945, Gdańsk 1993, s. 38).

      cz.2

      Usuń
    2. Dzięki, że zacytowałeś nietrafione przepowiednie "geopolitycznego proroka" Studnickiego. Istotnie, to był człowiek XIX-wieczny. A najlepszą jego książką była "Sprawa polska" poświęcona historii Polski porozbiorowej.

      Usuń
    3. Świetny komentarz i dobra robota, podobnie zresztą jak Foxa, który również o tym pisał orząc merytorycznie Studnickiego na tym blogu bodaj w zeszłym roku, o ile dobrze pomnę. Zwłaszcza tą ''walką z międzynarodowym żydostwem'' w wykonaniu Studnickiego należy rzucać bez skrupułów w twarz jego obecnym zwolennikom. Wprawdzie to niezbyt czyste zagranie takie ''reductio ad Hitlerum'', ale te chamy same stosują ordynarną metodykę, stąd nie należy się z nimi cackać. Zychowicz, ale też Cenckiewicz i Ziemkiewicz, a po części również Bartosiak i ich wyznawcy forsują bezczelnie pod mianem ''realizmu'' kompletną fantasmagorię ''gejopolityczną'', dokładnie jak Wielomski i jego przydupasy dobre ponad dekadę temu już będzie. Studnicki pomijał w swej nader lakonicznej recenzji ''Mein Kampf'' jedno, za to kluczowe dla hitlerowskiej doktryny pojęcie - ''Lebensraum''. A to dlatego, że po potraktowaniu go serio z całego lansowanego przezeń konceptu nie ostałoby się dosłownie nic, bo go zwyczajnie wykluczał. Hitler sądził, że zrekompensuje nam nieuniknioną przy takowym obrocie spraw utratę Pomorza i Śląska koncesjami uczynionymi kosztem państw bałtyckich i zwłaszcza Ukrainy oraz Białorusi. Beck słusznie akurat takowe propozycje zbywał, trzeźwo argumentując, że mieliśmy już wówczas dość problemów z tymi ostatnimi nacjami, by brać sobie dodatkowe problemy na głowę. Nade wszystko zaś Hitler przecenił siłę ówczesnego imperium brytyjskiego jeszcze, które owszem z zewnątrz nadal prezentowało się imponująco, ale całe międzywojnie to okres jego gwałtownie postępującego regresu, poczętego jeszcze na początku XX wieku [ co najmniej ]. Londyn zaś odgrywał kluczową rolę w planach Hitlera, które były ''racjonalne, ale nierealne'' jak słusznie akurat ujął to Żerko tzn. fuhrer przyznajmy mu trzeźwo uznał, że jedyne co może jeszcze ocalić dotychczasową hegemoniczną pozycję Europy, to sojusz wiodącego na kontynencie mocarstwa europejskiego jakim wówczas jeszcze były Niemcy, z takimż panującym wtedy na morzach czyli Wielką Brytanią. Poczynił takowe uwagi co warte podkreślenia wbrew klasykom geopolityki jak Haushofer co i Mackinder, bazującym na przeciwstawieniu mocarstw morskich lądowym. Z podanym wyżej powodów takowy plan nie mógł się udać, i to mimo wyraźnych sygnałów zachęty ze strony brytyjskiego establiszmętu, który jeszcze pod koniec '37 roku w osobie lorda Halifaxa oferował Hitlerowi zgodę na zabór Austrii, Czechosłowacji i Polski, byle w sposób ''pokojowy''. Nie sądzę, by ''perfidny Albion'' dał się tu zwieść ''międzynarodowemu żydostwu'', które owszem jest faktem, a nie żadnym tam ''antysemickim'' wymysłem. Tyle że przysłowiowe gie by ono mogło zdziałać, gdyby nie istotna już wtedy słabość sypiącego się brytyjskiego imperium, z czego doskonale zdawali sobie Japończycy, którzy powiedzieli ''sprawdzam'' z wiadomymi na Dalekim Wschodzie skutkami - zatrzymali się dopiero na Indiach, a i tam rzecz wisiała mocno na włosku przez pewien czas.

      Usuń
    4. Wracając do Polski i bredni Studnickiego - pożyteczna dla ich zaorania jest lektura ''krytycznego wydania'' wiadomego dziełka, które bardzo dobrze, iż ukazało się wreszcie na krajowym rynku, bo pozwala merytorycznie zaorać zychowszczyznę. Nie idzie tylko o lakoniczne i marginalne, wszakże znamienne wzmianki jakie padają tam o rzekomej naszej Polaków ''niższości rasowej''. Germanodebile zwykle kontrargumentują wtedy, że przecie jeszcze więcej jest w dziełku fuhrera wściekłych tyrad pod adresem Francji [ skądinąd przyznać należy, iż wywody na temat ''negryzacji'' tegoż kraju brzmią w obecnym kontekście wprost proroczo ]. Tyle że Paryż nie leżał na drodze do zbudowania dla paneuropejskiej Rzeszy ''przestrzeni życiowej na Wschodzie'', absolutnie kluczowy i traktowany serio przez nazistów ich program polityczny. Nade wszystko zaś upragniony przez Studnickiego sojusz niemiecko-polski wykluczają wyłożone w ''MK'' przez Hitlera tezy o geopolitycznym dorobku Rzeszy niemieckiej, które sprowadzają wedle niego do jedynie trzech, zasadniczych za to punktów: powstania tzw. Marchii Wschodniej, czyli z grubsza terenów obecnej Austrii, poprzez zajęcie ich przez germańskie plemię Bajuwarów [ Bawarów ], po drugie EKSPANSJA ZA ŁABĘ i zgniecenie słowiańskich wspólnot połabskich, oraz zdominowanie żywiłem niemieckim Pomorza i Śląska, a wreszcie na koniec powstanie Prus, które chyba nie muszę akurat tłumaczyć w Polsce, urosły głównie czyim kosztem? Mam więc uwierzyć, że ktoś głoszący podobny program, i co więcej traktujący go dogmatycznie serio z morderczą wprost konsekwencją, przystałby na istnienie niechby wasalnego państewka polskiego te 100 czy 200 km od Berlina? Dlatego germanopedofilów należy traktować równie brutalnie co kucerzy i to bez skrupułów, bo trudno o racjonalną wymianę zdań z ludźmi bezkrytycznie łykającymi podobne plewy, a co najgorsze agresywnie narzucającymi je innym [ choć sami oczywiście robią z siebie rzekomo niewinne ofiary ].

      Usuń
  2. Na reszcie ciekawy wpis, po odświeżaniu dzikich fantazji Z. Sitchina i E. Dänikena. Książkę Raka zamówiłem, chyba warta lektury.

    Jedna rzecz mi się tylko nie podoba, czasami Rosja mimo bycia z rządem jakiegoś kraju w sojuszu, zaczynała wspierać miejscowych komunistów z nim walczących (Chiny Czang Kaj-Szeka, Irak S. Husajna), a co w takim scenariuszu by czekało Polskę...?

    Bo nawet po zrealizowaniu hipotetycznej wojny prewencyjnej z Niemcami (i o ile wobec agresji polsko-rosyjskiej nie wsparłaby Berlina Wielka Brytania), Polską jednakowo od lat 40-tych mógłby rządzić Bierut i Cyrankiewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doświadczenia 1920 r. zaszczepiły polskie masy ludowe przeciwko komunizmowi, ale bardzo podatne na niego były nadal mniejszości narodowe. I tu się kryło niebezpieczeństwo

      Usuń
    2. Wiesz, odkąd wyczytałem u Adolfa, że wyhodowana sztucznie, za pomocą najnowocześniejszych osiągnięć medycyny ''aryjska rasa panów'' lub cyborgów, jak dzisiaj byśmy rzekli, ma opanować całą Ziemię po to, aby zaangażować jej zasoby do ekspansji w Kosmos, nie zbywałbym podobnych ''dzikich fantazji'' tak lekceważąco. Przypominam, że mowa o ludobójcy, który wszakże położył podwaliny pod obecne programy kosmiczne tak Chin, Rosji co i USA - Elon Musk podobnie co i wcześniej Gagarin dajmy na to, mają dług wdzięczności u Hitlera czym im się to podoba lub nie, a lekarz SS Hubertus Strughold jest ojcem medycyny kosmicznej, bazującej na jego zbrodniczych i zarazem jak najbardziej naukowych jak widać eksperymentach medycznych w Dachau. Nie pieję bynajmniej peanów na rzecz kanalii odpowiedzialnej min. za śmierć jednego z mych dziadków, polskiego robotnika a tylko stwierdzam pewien fakt, bowiem rozumieć nie znaczy akceptować.

      Usuń
  3. Michał Bąkowski = AZARIASZ ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy podpisywał się imieniem i nazwiskiem, więc raczej nie.

      Przemko

      Usuń
    2. Bąkowski miał straszliwie pompatyczny oraz irytujący styl pisania. To na pewno nie był Azariasz

      Usuń
    3. A Bąkowskiego obśmiałem tutaj:

      http://foxmulder2.blogspot.com/2017/12/sny-22-bonko-liquidation-club.html

      Usuń
    4. Michał Bąkowski = AZARIASZ ?
      Muszę Pana Anonimowego który chyba zainspirowany wpisem Foxa dla równowagi chciał się pobawić w Studnickiego. Pan Anonimowy strzelił typową kulą w płot. Ba ! Walnął wręcz głową o parapet... AZARIASZ , czyli Ja to żaden Michał Bąkowski. Z tego co rozumiem jakiś Bąkowski miał kiedyś ,, dramę '' z Foxem. Idąc prostym tokiem Anonimowy uznał że skoro Ja z Foxem mieliśmy pod ostatnim Jego wpisem ,, ożywioną polemikę '' na 3 polach to wyszło szydło z wora i AZARIASZ to Bąkowski zipiący do Foxa odwetem i gniewem... Kuźwa mać Ścios vel. Macierewicz vel. Marasek się chowa ! Najlepsze jest to że Ja nawet nie wiem kim jest ten Bąkowski i jakie ma poglądy ( wiem wiem trochę wstyd ). Co do tego co zaś napisał Przemko - słusznie ale jest o wiele , o wiele ! prostszy sposób stwierdzenia że Michał Bąkowski nie równa się Azariasz. Być może Mariusz z którym najczęściej pisuję wie o co kaman. A co do stylu byłoby wielkim brakiem skromności gdybym odnosił się sam do własnego stylu. Tak więc dziękuję za obiektywną opinię Gospodarzowi Foxmulderowi. Na koniec Panie i Panowie zostawiam wam pewien link... No wiecie Bąkowski , Solidarna i te sprawy he he ;) Pozdrawiam. AZARIASZ.

      https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_B%C4%85kowski

      Usuń
    5. ''Najlepsze jest to że Ja nawet nie wiem kim jest ten Bąkowski i jakie ma poglądy ( wiem wiem trochę wstyd ). '' - doprawdy żaden Szanowny Panie, żaden:).

      Usuń
    6. @ Azariasz - Michał "BąkoHitler" Bąkowski to współpracownik Niny Karsov-Szechter

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Nina_Karsov

      Usuń
    7. Chehelmut , he he Pan Michał podsumowany prima sort ;) AZARIASZ.

      Usuń
    8. Chehelmut , he he Pan Michał podsumowany prima sort ;) AZARIASZ.


      foxmulder23 maja 2021 00:38

      Foxmulder , dziękuję za link ciekawe nie powiem. Zarówno sam Bąkowski jak i Nina ale zwłaszcza ten Szechter. Niezła siatka powiązań... Uważasz że mamy tu do czynienia z ,, przejęciem narracji antykomunistycznej '' przez czynniki wykreowane przez czerwony dwór do tego by ją spłycić , zohydzić i odrzeć z atrakcyjności dla przeciętnego zjadacza chleba nad Wisłą ?
      PS. ta akcja z cycatą Freyą mnie rozwaliła. Co talent to talent ;) AZARIASZ.

      Usuń
    9. Tak się zapoznając jednak z ,, twórczością '' Pana Michała pewnie Anonimowy uznał że Ja to Bąkowski bo piszę tak jak On zwroty Szanowny , Drogi i tak dalej. No cóż pech chciał :P
      AZARIASZ.

      Usuń
    10. @ Azariasz

      Te powiązania są jeszcze ciekawsze, bo Sławuś Cenckiewicz broni Niny Karsov-Szechter:

      https://twitter.com/Cenckiewicz/status/1199276981541625856

      I całuje ją po rączkach.

      A o samej emigrantce marcowej, trochę tutaj:

      https://www.videofact.com/dusza4.htm

      http://www.jozefmackiewicz.com/ojm080.html

      http://www.jozefmackiewicz.com/ojm087.html

      Usuń
    11. @ Azariasz

      "ta akcja z cycatą Freyą mnie rozwaliła. Co talent to talent ;)" - oj tutaj tylko wzorowałem się na znakomitym anime (komedii w klimacie fantasy) "Konosuba"

      https://www.animezone.pl/index.php/anime/kono-subarashii-sekai-ni-shukufuku-wo

      Usuń
    12. Szanowny Foxmulder , no tak Sławek... Promotor Zychowicza i jego TFU!rczości oraz opluwacz Witolda Kieżuna ( ze wskazaniem czy bardziej chodziło o obsranie Powstańca i jego zagiętego życiorysu a może bardziej samego Powstania Warszawskiego jako takiego ). A najgorsze że ucierpiała na tym ,, kwestia Wałęsy '' bo nie dość że Cenckiewicz zaczął wydziwiać to jeszcze jego były bodajże kolega się zupełnie skompromitował - Piotr Gontarczyk swoją rozmytą opinią biegłego de facto stając w procesie po stronie paszkwilanta i antypolaka Grossa w jego bredniach o roli ,, Narodu Polskiego '' w zagładzie Żydów. Pytanie kogo jeszcze zarówno Pan Sławek jak i inni całują po rąsiach... Dziękuję za linki Fox. Bardzo przykra sprawa wokół tego Mackiewicza ale wyglądająca jak typowa prowokacja służb i ,, aktywu pomarcowego '' niestety :( zaciekawiła mnie także inna rozmowa z tej strony Pana Edwarda Duszy z Cenckiewiczem pod tytułem ,, Pokorny sługa prawdy ''. -

      Edward Dusza pyta Sławomira - ,,...na okładce Pańskiej ostatniej książki przeczytałem ( powstają pytania czy kolejne stopnie naukowe doktorat , habilitacja mogą dostawać historycy którzy piszą rzeczy że tak powiem niespełniające naukowych , metodologicznych standardów jak pan Cenckiewicz na przykład - Jacek Żakowski ) no i wypowiedź koronna samego premiera Donalda Tuska przypominająca tyradę ojczyma Polaków tow. Bolesława Bieruta czy slogany o zaplutych karłach reakcji ( komuś przychodzą do głowy głupie pomysły toczenia ciągłej wojny politycznej. Zrobię z tym porządek. Co do tego nie miejcie wątpliwości. Tacy ludzie którzy usiłują autorytet Polski i życia politycznego w Polsce wewnątrz i za granicą zostaną z tego bezlitośnie rozliczeni ). Skóra cierpnie na grzbiecie kiedy słyszy się te słowa a należę do pokolenia które wiedziało z doświadczenia że za podobnymi sloganami szedł czyn. Co Pan na to ?...''.

      Cenckiewicz odpowiada - ,,...cytowane przez Pana wypowiedzi są rzeczywiście niepokojące. Pokazują one bowiem niezwykle groźną tendencję do zamykania ust historykom którzy w swojej pracy naukowej podejmują tematy niewygodne dla establishmentu politycznego i opiniotwórczego w Polsce. Liczne wystąpienia polityków i topowych dziennikarzy na mój temat nie mają nic wspólnego z rzeczową nawet krytyczną dyskusją o tym co mam do powiedzenia jako badacz najnowszych dziejów Polski. To pseudodebata w której głos mają tylko oni – przeciwnicy wolnego słowa. Dla niepokornych i niepopularnych sądów nie ma w niej miejsca. Stąd tyle nienawiści i próba unieważnienia prawdy do której docierają historycy poprzez stygmatyzację i dyskredytowanie autorów. Doświadczyłem tego nie raz...''.

      A teraz warto zobaczyć co mówił ten sam Cenckiewicz w sprawie ,, afery z Greniuchem '' -

      ,,...narażę się zapewne wielu z Was ale nie rozumiem decyzji Prezesa IPN o mianowaniu p. dr. Tomasza Greniucha na p. o. dyrektora IPN we Wrocławiu. Doceniam ewolucję , dorobek nowego dyrektora i talenty organizatorskie. Prawo do pomyłek życiowych a więc i zmiany. Myślę też o Wrocławiu , mieście specyficznym - otwartym , liberalnym , politycznie poprawnym i z definicji nastawionym na wieloaspektową współpracę , również międzynarodową które raczej domaga się dopasowania optymalnego kandydata na dyrektora do miejsca niż miejsca do dyrektora. Oceniając realnie sytuację chciałbym oszczędzić Polsce awantur ! Stąd też byłem przeciwnikiem sławetnej nowelizacji ustawy o IPN przed kilkoma latami. Teraz mamy powtórkę. Kandydatura na dyrektora IPN we Wrocławiu bez względu na wszystkie dobre opinie które znam po prostu Polsce szkodzi ! Odpowiedzialny za Polskę człowiek - polityk czy urzędnik musi być czasem zdolny do samoograniczeń...''. AZARIASZ.

      Usuń
    13. Fox , niby tak ale wiesz wzorować się to też trzeba umić ;) i dzięki za polecenie rzeczonego Anime. AZARIASZ.

      Usuń
  4. "Zapewne chodziło mu, by nie przeszkadzali mu w objęciu władzy i nie bronili swoich endeckich sojuszników." -> to jest czyste złoto!

    Co do dyletanctwa niemieckiej dyplomacji to pelna zgoda. Partyjniacy z NSDAP przejęli stery, a ludzie Cannarisa siedzieli w obozach, to nie moglo się skończyć inaczej niż kleska Niemiec. Polecam "Łaskawe" Litella, dobrze tam pokazano jak chwilowe mody i potyknaie się o własne nogi nadawało ton polityce niemieckiej przed i w czasie wojny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja piszę akurat o dyletanctwie niemieckiej dyplomacji w czasach Republiki Weimarskiej.

      Usuń
  5. Good job mr. Fox, możesz już udać się na zasłużony urlop:). ''Woroszyłow: Ponoć jesteście ogonem Trockiego. Radek: Lepiej być ogonem Trockiego, niż dupą Stalina.'' - genialna riposta, epifaniczna rzekłbym:))). Mnie w tej całej sprawie interesuje jedno - jak słusznie rzekł sam Krzysztof Rak, a potwierdził otwarcie w rozmowie bodaj z Bartosiakiem Zychowicz, podobne dyskusje historyczne tyczą w gruncie rzeczy aktualnych wyborów politycznych, stąd właśnie towarzyszą im takie emocje wynikające bynajmniej z przebrzmiałych kwestii. Pytanie stąd, jaki jest istotny cel publikacji Raka? W przypadku Zychowicza sprawa jest jasna, i wcale on nawet tego nie ukrywa: idzie o związanie się z obecnymi Niemcami, ale co stoi za książką o ''pakcie Piłsudski-Stalin'' - sojusz z Rosją? Przebąkuje o tym jakby znakomity skądinąd historyk Hieronim Grala, ceniony zresztą przez Raka, tyle, że ścisłe związanie się Moskwy z polityką Berlina, czego gazrura na dnie Bałtyku bynajmniej niejedynym dowodem, zdaje się wykluczać takowy scenariusz. Może więc mowa wcale nie o pogrobowcach Stalina, lecz Mao? Bartosiak już parę lat temu lansował takowe koncepta, wszakże zbyt pochopnie co poniektórzy jak sądzę przyklejają mu z tego tytułu łatkę ''chińskiego agenta'' - sprawę komplikuje niewątpliwe wsparcie, udzielane mu przez jankeski wywiad wojskowy w postaci Potomac Foundation robiącego za jego przybudówkę, a której jest on członkiem. A więc ChinAmeryka? No ale dziś widać, że chińskie politbiuro nie zgodzi się na poniewieranie politykami przez własny Big Tech, jak czyni to amerykański ze swoimi w osobie Trumpa, pokazówka z Jackiem Ma widomym tego dowodem. Tak więc jeśli nawet dojdzie do ''konwergencji systemowej'', a wygląda że owszem, to jedynie w tym znaczeniu, że ''wolny świat'' Zachodu upodobni się do chińskiego zamordyzmu, powielając w swym wydaniu maoistowską ''rewolucję [anty]kulturalną'' w postaci ''wokeizmu'' i ''cancel culture''. Nie wyklucza to wszakże, a wręcz wymusza rzekłbym zaciekłą rywalizację o prymat w tym samym ''nazi-liberalnym'' obozie ideologicznym, dokładnie jak to miało miejsce pomiędzy równie bolszewickimi ZSRR i Chinami Mao. Po szczegóły odsyłam do swego ostatniego wpisu, wszakże pominąłem tam wiele interesujących wątków np. morderczy konflikt jaki do dziś toczy się w Indiach między tamtejszymi postsowieckimi a maoistowskimi komuchami - kiedyś na stronach ichniej partii komunistycznej [ tej z opcji radzieckiej ] natrafiłem na wstrząsające relacje z tegoż, których z racji ich drastyczności nie będę tu linkował, bo to prawdziwa masakra: zdjęcia twarzy ofiar wykrzywionych potwornie w przedśmiertnym przerażeniu, szlachtowanych maczetami i palonych żywcem, z kobietami i dziećmi włącznie. To również jakby ktoś sądził, że Indie to tylko ''kwietystyczna duchowość'', Gandhi, ahimsa i takie tam pitolenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wracając do pracy Raka, i możliwego sensu jej publikacji obecnie, poza rzecz jasna wartościowym poznawczo jak widać - o co w niej tak naprawdę idzie? Pamiętajmy jeszcze, że gdzieś w tle czai się drogi amerykańskim globalistom koncept ''rozszerzonego Zachodu'', wyłożony przez Brzezia w jego finalnej ''strategicznej wizji''. Przypominam com o niej referował, że jego sedno stanowi uczynienie z krajów Północy osi nowego globalnego ładu, tworzących wspólnotę skupioną wokół bieguna a rozciągającą się ''od Vancouver po Władywostok''. Wprawdzie Targalski piekli się, że można w ogóle brać serio faktyczne skądinąd brednie serwowane przez Brzezia, przytaczając tu jako dowód jego kompromitacji lansowany przezeń koncept ''konwergencji systemowej''. Sęk jednak w tym, iż faktycznie do niej doszło jak widać, aczkolwiek może nie w takiej formie jak roiły sobie to różne Rockefellery czy ich przydupas Zbigi, niemniej rzecz warto jednak potraktować serio z podanych powodów. Bowiem stanowi śmiertelne wprost zagrożenie dla naszych żywotnych interesów państwowych i narodowych - nie muszę chyba tu akurat mówić, że gdyby takowy koncept został urzeczywistniony, Polska stałaby się realną a nie tylko w teorii ''strefą zgniotu'', no chyba że ktoś serio traktuje plewy serwowane przez Sykulskiego o jakowymś ''trójkącie kaliningradzkim'', czyli wyimaginowanej przezeń osi Berlin-Warszawa-Moskwa. Tak więc pytam - nieobojętna bynajmniej politycznie publikacja Raka, skoro poleca ją sam rzekomy obecny ''Naczelnik'', służy za podgotowkę pod wyżej zarysowany scenariusz taktycznego sojuszu Polski z Rosją, albo wręcz Chinami, czy czemuś inszemu jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie to rysuje się zacieśnianie bliższych relacji z Turcją. Witold Repetowicz straszliwie już wyje, bo kupujemy tureckie, sprawdzone w boju drony, zamiast np. ormiańskich czy kurdyjskich :)

      Sojusz z Moskwą wydaje się mało możliwy przy obecnym włodarzu Kremla, ale Putin z jakiegoś powodu znów wysyła balony próbne:

      https://www.tvp.info/53864141/putin-o-relacjach-z-polska-rosja-opowiada-sie-za-takim-konstruktywnym-podejsciem

      Usuń
  7. "nurkujące w wodach oceanu u wybrzeży Virginii"- to było w okolicach San Diego a nie Virginii

    "dlaczego Matka Boska w Fatimie jest brunetką, w Gietrzewałdzie ma piękne rude włosy, na Siekierkach jest słowiańską blondynką a w Akicie ma skośne oczy?" - masz na myśli, że są to wizje obcych tworzone poddanego odbiorcę?
    Jesteś zwolennikiem hipotezy jakoby gwiazda Betlejemska to było UFO?

    Może zrobisz przynajmniej jeden odcinek o dość bezczelnych porwaniach i niebezpiecznych spotkaniach z UFO, jako odtrutkę na lewackie farmazony - wyjątkowo popularne w Polsce o przyjaznych i pokojowych UFOkach którzy rzekomo nie mogą być źli skoro uznają reinkarnację za oczywistość (podobnie jak Hitler, Himmler itp)? - Na pierwszy rzut poleciłbym sprawę Adamskiego z WB, choć oczywiście nie przesądzam o tych sprawach i kto jest winny, a jedynie pokazują bardziej złowrogą możliwość. Wielu ufologów nie chce wspominać o brutalnych spotkaniach, i trzymają się bezpiecznie jedynie neutralnie lub pozytywnie wyglądających aspektów ich działalności.
    Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "masz na myśli, że są to wizje obcych tworzone poddanego odbiorcę?" - nie stawiam tutaj kropki nad "i". Widać jednak, że Istota, która się objawia, dostosowuje wygląd do lokalnych warunków.

      "Jesteś zwolennikiem hipotezy jakoby gwiazda Betlejemska to było UFO?" - mogłoby być to UFO na ostatniej prostej - nad Betlejem

      "Może zrobisz przynajmniej jeden odcinek o dość bezczelnych porwaniach i niebezpiecznych spotkaniach z UFO" - ciekawy pomysł, choć niestety tutaj dysponujemy tylko dowodami w postaci zeznań zwykłych ludzi. Seria Phobos była zaś oparta na relacjach wysokiej rangi wojskowych

      Usuń
    2. Czy wysokiej rangi wojskowy to ktoś "lepszy" niż "zwykły człowiek" ?
      We wpisie poniżej popelnionym przeze mnie nie napisałem, że to doświadczenie z solid lights to miał kapitan służb mundurowych. Nie napisałem tego, gdyz nie uważam, abym róznił się czymś istotnym w porównaniu do "zwykłych ludzi". Nie można nie wierzyć ludziom tylko z tego powodu, że nie piastują oni "poważnych" lub "zaszczytnych" stanowisk. To tylko trochę bardziej doinformowane kukiełki tego systemu, niż "zwykli ludzie". Sorry za literówki.

      Usuń
    3. "Czy wysokiej rangi wojskowy to ktoś "lepszy" niż "zwykły człowiek" ?" - gdyby Pani ze sklepu spożywczego ogłosiła, że widziała kosmitów, to pewnie wszyscy uznaliby ją za wariatkę. Jak o obcych mówi ktoś taki jak płk Philip J. Corso, generał Arthur Exxon czy były kanadyjski minister obrony Paul Hellyer, to ma to zupełnie inny ciężar gatunkowy. Zwłaszcza, że wojskowi znają się na identyfikacji zagrożeń w przestrzeni powietrznej.

      Usuń
  8. Odnośnie "cudu" w Fatimie zapoznajcie się z tym co doświadczyłem osobiście:
    http://arekmiazga.blogspot.com/2016/03/swietlista-kula-i-solid-lights.html
    lucyfer zawsze udaje Boga....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może kiedyś się objawił w płonącym krzaku na Synaju...

      Usuń
    2. raczej na 100 %

      Usuń
    3. Jakby powiedział mój śp pamięci dziadek Józek Jebiga Fox. Tak po katolicku, to nic bardziej bluźnierczego wymyślić się już chyba nie da. Nie stawiasz znaku równości pomiędzy diabłem a Bogiem, nazywasz Boga diabłem. Dobrze rozumiem? Bez bólu... I spiny stary czytelnik

      Usuń
    4. Mam 55 lat i bardzo dziwne doświadczenia i sytuacje zmusiły mnie niejaki do pzreczytania chyba wszystkiego, co napisano w temacie BOGA i diabła; łącznie z koranem, księgą mormona, talmudem, midraszem, wedami i innymi "cudami" pisanymi, jak np, egipska księga zmarłych. Moje osobiste przeżycia i wiedza jaką nabyłem w ciągu tych 55 lat, dają mi pewność co do tego KIM JEST BÓG i kim jest lucyfer. Nie tylko nie stawiam równości pomiędzy BOGIEM a lucyferem, ale bardziej i głębiej poznałem różnice pomiędzy UKOCHANYM OJCEM NIEBIESKIM a diabłem, który mami ludzkość od milionów lat, wybierając sobie, raz po raz jakiś bardziej nienawistny, głupi i fanatyczny naród, aby ten mu służył i składał ofiary z ludzi w kolejnych wojnach. My jedynie pamiętamy, że ostatnio wybrał sobie sumerów, później egipcjan, niedawno żydów, a teraz - jakby ktoś z Was nie wiedział - chińczyków. Tak tylko sobie a muzom piszę. Kto ma wiedzę i myśli samodzielnie, ten zrozumie. Bez bólu...i spiny.

      Usuń
    5. Nie nie twierdze, że Bóg = Lucyfer. Podejrzewam jednak, że na Synaju Mojżeszowi nie objawił się Bóg Stwórca Wszechświata, ale jakaś istota posługująca się technologią.

      Usuń
  9. A takie to cuda u Coryllusa -

    https://coryllus.pl/o-sposobach-skazywania-na-zapomnienie/

    Chodakiewicz z Sommerem mają wydać na światło książkę o Jedwabnem ( jako wkładka do tej Sumlińskiego ? ) a oczywiście niezastąpiony Grzesiu Braun planuje ,, wielkie show '' czyli występ swojej osoby , rzecz jasna że samym Jedwabnem ( jak się bawić to się bawić ! )... Covid przygasł , USA się bajdenuje , Unia szaleje , PiS odwinął nowy ład a biało-błękitni zbyt zajęci byli Palestyną. Co robi Konfa ? Wypuszcza zagłodzoną polską szkapę która ledwo pyrka wprost na żydowskie bagnety dobrze wiedząc że po pierwsze Polska w tej chwili jest ostrzeliwana z każdej strony i nie ma żadnego parasola ochronnego a po drugie jest skazana na porażkę. Jeśli to kur... nie jest agentura w działaniu to Ja nie wiem jak można zobrazować dobitniej ów fakt. AZARIASZ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sommer akurat jest specjalistą od wydawania różnych informacyjnych śmieci - jego gazetka dawała jakiś czas temu wywiad z Olszańskim/Jabłonowskim jako temat okładkowy.

      Usuń
    2. Szanowny Foxmulder , to prawda że Sommer jest tak naprawdę ,, Konfederackim Kurskim '' a jego ( Najwyższy Czas ! ) mógłby śmiało robić za akademicki przykład clickbaityzmu w praktyce choć oczywiście kuce tego nie przyznają mówiąc że to ,, socjalistyczna kalumnia w ikonę wolnościowizmu ''. Nawet zakładając że książka czy jak mniemam bardziej praca przy uczestnictwie Chodakiewicza ( który o ,, salucie rzymskim '' pisał tak: https://www.nacjonalista.pl/2020/05/23/marek-jan-chodakiewicz-rzymskie-pozdrowienie/

      ,,...wyszło mi że rzymskie pozdrowienie było wtedy chęcią prowokacji i rzucenia wyzwania establishmentowi postkomunistycznemu i postsolidarnościowemu który promował moralny relatywizm. Do niedawna królował moralny relatywizm w kulturze zaś alternatywne poglądy nie mogły zaistnieć w dyskursie publicznym bowiem okrągłostołowy układ skazywał je w najlepszym razie na niszowość jeśli nie na niebyt. Dlatego część młodzieży reagowała rzymskim pozdrowieniem który to gest był buntem bezsilnych przeciw obłudzie układu. Gest ten działał w sposób emancypacyjny wśród tych którzy go wykonywali zrywając z okrągłostołową polityczną poprawnością. Było to przełamanie tabu...''.

      Nawet więc zakładając że książka czy jak mniemam bardziej praca przy uczestnictwie Chodakiewicza na temat Jedwabnego nie będzie wędrować do zakamarek psycholstwa typowego dla pewnych kręgów na prawicy ale przejedzie się po temacie konkretnie to co to ma dać Polsce i Polakom w tym konkretnym momencie dziejowym w którym po pierwsze nie mamy żadnego stabilnego punktu zaczepienia ( bo nawet sojusz z USA takim nie był z wiadomym lobby na plecach ) a trzeba je mieć by tykat ten temat a po drugie gdy nadciąga na nas widmo resetu na linii Waszyngton-Berlin-Moskwa ? Wiadomo że jedyną klamrą która może spiąć ten reset nie jest LGBT+ ( bo Putin musi grać rolę prawosławnego katechona ) a właśnie wątek żydowski ze szczególnym spałowaniem Polski. Że nie wspomnę o tym że w podobnym czasie szykuje się akcja z ,, niemieckimi wypędzonymi '' oraz białoruskimi ,, ofiarami polskich ludobójstw ''. Robota więc Kuców i tego środowiska jawi się jako potencjalny geostrategiczny sabotaż względem Polski. Danie wrogom do ręki pistoletu by przestrzelili nam łeb. A pamiętajmy że wisi wciąż temat sławnego ,, 447 ''. Ciekawe że kuce konfederackie nie odważyły się stanąć w obronie dr. Greniucha mimo że można było użyć ,, karty miłosierdzia '' ale tu są pierwsi do działania a gdy narobi się smród będą wysyłać Kaczyńskiego , Morawieckiego i Ziobrę by to sprzątał.
      Nie wiem czy to tylko wrodzone gówniarstwo i głupota czy też naprawdę agenturalność nakazują panom Chodakiewiczowi i Sommerowi robić co robią a do tego jeszcze Braun ( który potrafi zje... każdy temat czego polemika covidowa dowodem kardynalnym ) chcący popajacować w Jedwabnem. Może od razu na tle drewnianej stodoły ? Być może istnieje jeszcze wewnętrzna rozgrywka w Konfie między frakcją kuców a narodowców. Zastanawiam się czy odgrzewane ,, Jedwabne '' to nie jest korwinowo-braunowy temat pułapka który ma najpierw wciągnąć narodowców w sidła a potem ich już zupełnie zmarginalizować w koalicji. Pamiętać bowiem trzeba że mimo tego że ,, narodowcy '' i już sztandarowo Bosak czy Winnicki próbują skucować RN i dostosować go do oczekiwań libertarian to choćby tylko stojąc na pozycjach narodowo-katolickich stoją na drodze konsolidacji sił neoliberalnych po prawej stronie sceny politycznej. AZARIASZ.

      Usuń
    3. O geopolityczną roztropność nigdy bym Konfiarzy nie podejrzewał, ale Chodakiewicz siedzący bądź co bądź w Waszyngtonie powinien się zorientować o co biega. Ale widać się nie zorientował a w ostatnich latach głównie odcina kupony od dawnej twórczości. Nie zdziwiłbym się, gdyby część Konfy była sterowana z Bliskiego Wschodu. Wszak Jasiu Piński chwalił się znajomościami w "gminie".

      Usuń
    4. Foxmulder no o roztropność nie chociaż skoro Kuce tak jojczą na lewo i prawo przez centrum o swoim mitycznym ,, REALIZMIE ! '' to widać w teorii a w praktyce wyraźny rozjazd szyn... Dla Sommera obecność ,, Chodaka '' w tej pracy to tak zwane +1 do statystyk ale czy dla Marka współpraca z jak najbardziej interesownym Tomkiem to już bym polemizował. Zwłaszcza że do sprawy z miejsca dossała się jak do każdej innej największa pijawa polityczna w tym kraju czyli Braun. I zapewne ją wyłoży jak wszystkie wcześniejsze... Piszesz że ,, nie zdziwiłbym się , gdyby część Konfy była sterowana z Bliskiego Wschodu ''. No cóż siać teorii spiskowych nie chcę ale gdybym był żydowskim lobbystą to gdyby Konfa nie istniała to bym ją stworzył tak jak Izrael - Hamas... He he he Jasiu Piński wyjaśnił się sam w konflikcie z Sumlińskim ( gdzie w tle oczywiście największy nadwiślański atencjusz Braun ) o to czyja ma być łopatka i kto ma prawo nią przekopywać w nieskończoność piach na ,, biało-błękitnym '' placu zabaw. AZARIASZ.

      Usuń
  10. Szanowni Anonimowy , Przemko , Chehelmut i Fox - wracając jeszcze na sekundkę do tematu Michała Bąkowskiego oraz Wydawnictwa ,, piwnicznego ;) '' Podziemnego to przeleciałem na szybko materiały na blogu Foxmuldera oraz na WP-ym i co się z miejsca rzuciło w gały to to że Bąkowski nie chciał przyznać Foxowi że ,, proces denazyfikacji '' w powojennych Niemczech to był pic na wodę i teatrzyk dla idiotów. Bąkowski unikał tematu jak ognia skupiając się na aspekcie wikipedii. Ale sam Pan Michał to nie jedyny taki kwiatek tam. Znalazłem też wpis z 7 grudnia 2018 roku niejakiego Dariusza Rohnki pod tytułem: ,, Historycyzm Morawieckiego ''. I jak to typowo tam dużo patosu antybolszewickiego , antykomunistycznego i antysocjalistycznego ale dodatkowo takie cos - ,,...z całą pewnością żadnemu z ówczesnych historyków nie przyszedłby do głowy groteskowy pomysł stosowania w praktyce terminu polityka historyczna którego śladem licznych innych peerelowskich historyków używa także Morawiecki usiłujący przy pomocy niesławnej pamięci ipeenowskiego dekretu zamazywać historyczną rzeczywistość. Mowa o groźbie penalizacji niewygodnych z punktu widzenia peerelowskiej polityki historycznej dociekań badawczych...''. CZY AUTOROWI CHODZIŁO O SŁAWNĄ NOWELĘ USTAWY O IPN ? A JEŚLI TAK TO PRÓBA OBRONY ,, NARRACJI ŻYDOKOMUNY '' W WYKONANIU AUTORA W-P WYNIKAŁA TYLKO Z GŁUPOTY A MOŻE MACEK KARASOVO-SZECHTEROWYCH OPLATAJĄCYCH ÓW ŚRODOWISKO ?

    Pozdrawiam AZARIASZ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że hardkorowo zacząłeś analizować ich publicystykę. Współczuję.

      Tutaj Bąkowski o braciach Bielskich:

      http://wydawnictwopodziemne.com/2009/01/21/bracia-bielscy-masakra-nalibocka-i-%e2%80%93-jozef-mackiewicz/

      A tutaj w komentarzach dyskusja:

      https://danielpaczkowski.blogspot.com/2009/07/poluchowicze-pinsk-zydowskie-karczmy.html

      "Michał Bąkowski2 sierpnia 2009 10:57
      Panie danielu,

      Antysemityzm polski to jest poważny problem, może głównie dlatego, że w Polsce nie ma Żydów. Ale nawet gdyby byli, czy może raczej KIEDY byli, czy nie sądzi Pan, że te ciągłe debaty na temat Żydów, te kulturalne (bo nie mówię przecie o tłuczeniu szyb i biciu laskami) sugestie, że może byłoby lepiej, żeby się wynieśli na Madagaskar, że to wszystko jest poważny problem, wcale nie wyolbrzymiony. "

      Usuń
    2. Dzięki za współczucie Fox. Trochę tam mówiąc trywialnie starałem się liznąć to co tam mają na WP ale atmosfera jak na pogrzebie albo milczącej stypie. Chyba że Bąkowskiemu załączy się ,, agresor '' w komentach i się pulta to wtedy mam bekę bo to tak jakbym widział męską wersję Doroty Kani :p dzięki za linki. Włos się na łbie jeży ale to co ,, Bąk '' odwalał u Paczkowskiego to już stuk stuk od spodu :( pilny uczeń Niny , pilny... Dawno już nie widziałem takiego popisu zacietrzewienia , głupoty i ignorancji w jednym miejscu. Ale najlepsze było ,,...ścielę się do nóżek Szanownemu Panu...''. On chyba naprawdę ma kompleks swojego nazwiska. Chciał być Michałem Wołodyjowskim a stanęło na Bąkowskim. AZARIASZ.

      ( A tu co najlepsze jego kawałki... )

      Zus nie dał się przekonać takim argumentom. Nie inaczej postąpiłby polski partyzant wysłany po prowiant

      Wśród prlowskich antysemitów jakiś niedouczony rabin bez mózgu bełoczący coś o polskich obozach koncentracyjnych ma być usprawiedliwieniem. Ma uzasadniać i dowodzić że musimy się bronić

      Gross i Kosiński są Polakami

      Dlaczego ktoś czyja rodzina mieszkała w Polsce od czasów Kazimierza Wielkiego ma być Polakiem drugiej klasy któremu nie wolno krytykować bo zły to ptak co swoje gniazdo kala. Tere fere kuku

      Machina medialna może i utrwala obraz Polski ale ten obraz nie jest oderwany od rzeczywistości aż tak jak Pan chce to widzieć

      W takim razie bardzo żałuję że nie mam żadnych Żydów w mojej rodzinie. Przynajmniej nie wiem o żadnych. Może ktoś mi jakichś wynajdzie ? Byłbym bardzo wdzięczny bo historia polskiej kultury utkana jest tymi Żydami i jakoś lepiej bym się poczuł jako Żyd – byłbym w dobrym towarzystwie

      Kuroń i Michnik są komunistami. Kropka. Co grosze dla Polski są polskimi komunistami

      To nie jest naprawdę wielka zagadka dlaczego pojedynczy członkowie narodu prześladowanego , rozsianego po całym świecie objęli z radością ideologię initerncjonalizmu

      Bardziej mnie zdumiewa ilość Polaków którzy się na to gówno nabrali

      Pański Kowalski który nie mógł prowadzić działalności gospodarczej... Pierwszą zasadą WOLNEJ działalności gospodarczej jest że nie wolno obawiać się konkurencji. Konkurencję trzeba pokonać będąc od niej lepszym. Natomiast kiedy chce się konkurecję zniszczyć przy pomocy działań administracyjnych to nie ma wtedy mowy o WOLNOŚCI rynku

      W dzisiejszej Polsce nie ma Żydów

      Niech Pan odwróci swoje argumenty i wyobrazi sobie że w Anglii ktoś twierdziłby że ilość polskich sklepów których jest nagle mnóstwo uniemożliwia mu działalność gospodarczą

      Czy można pisać o żydowskich korzeniach kpp ? Można rzecz jasna pisać o wszystkim np. o krowie co przeskoczyła nad księżycem i jeśli napisze Pan o tym ciekawie to dzieci będą o tym śpiewać w 250 lat później

      Wielu było żydowskich komunistów i że bolszewicy mieli sympatyków wśród Żydów. Tylko co z tego wynika...

      Usuń
    3. AZARIASZ. CZĘŚĆ II :

      Czy ktoś Panu tej wolności odmawia ? Jeśli tak to niech Pan się nie da. Niech Pan śmiało mówi cokolwiek Pan zechce

      Wyzysk jest terminem marksistowskim i jak większość tego bełkotu ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Zresztą ja nie rozumiem słowa wyzysk w żadnym sensie. Załóżmy że Pan jest moim pracodawcą i płaci mi Pan o wiele mniej niż moja praca jest warta czyli jak sądzę wyzyskuje mnie Pan. Dzięki temu że płaci Pan mniej niż konkurencja a jednocześnie wystarczająco wiele żebym nie odszedł Pańskie produkty sprzedają się lepiej niż produkty konkurencji i w rezultacie Pański konkurent musi zwolnić pracowników. Proszę mi powiedzieć czy zatrudniony przez konkurencję pracownik nie wolałby być wyzyskany i dalej mieć pracę

      Bardzo rozbawił mnie Pański punkt 5. - „ Antypolska kampania trwa na świecie ”. Tylko w umysłach polrealistów. Naprawdę świat nie poświęca Polsce złamanej myśli. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Nie zajmuję się propagandą

      „ Pochodzenie etniczne jest faktem i ma wpływ na wychowanie ”. Czy ja na pewno dobrze słyszę

      Patriotyzm nie jest bowiem identyfikacją z narodem jak Pan twierdzi. To jest nacjonalizm. Patriotyzm to miłość ojczyzny a tę ojczyznę zamieszkiwać mogą różne narody

      Przed narodzinami współczesnych nacjonalizmów patriotyzm obejmował po prostu LUDZI w mojej ojczyźnie a nie ludzi MOJEJ NACJI

      Cierpię na atrofię poczucia nacjonalizmu. Nie widzę powodu żebym miał w jakikoliwek sposób wyróżniać ludzi mojej nacji. Żadnego

      Zrozumiałem wreszcie na czym polega absurdalność polskiego nacjonalizmu. Na domaganiu się wyłączności. Na roszczeniu

      Dzięki Bogu nacjonalizm JESZCZE tu nie zwyciężył. Trzeba być pogrążonym w nacjonalistycznych kompleksach powyżej uszu żeby uważać podkreślanie odrębności za działanie wrogie wspólnocie

      Dawna Rzeczypospolita z wszystkimi swoimi wadami przyjmowała z otwartymi rękami każdego i będąc pewną swej potęgi i atrakcji swej kultury nie cierpiąc na kompleks małego fiutka nie wzbudzała w sobie negatywnych emocji. Mój Boże ! Jak ja tęsknię do takiej Polski

      To nie Kowalskiemu tłuczono szyby i to nie jego sklepik poddawano bojkotowi

      Nacjonaliści wszystkich krajów łączcie się

      Argumenty na temat niemożliwości konkurencji gospodarczej z Żydami są po prostu niepoważne

      Nie wystarczy powiedzieć jestem patriotą a nie nacjonalistą bo pozostaje Pan nadal nacjonalistą skoro Pańska lojalnośc dotyczy narodu a nie ojczyzny. Wrzucam Pana do worka pt. nacjonalizm bez Pańskiego pozwolenia

      Nacjonalzim jest straszną chorobą

      Ktokolwiek inny kto poczuwa się do podwójnej lojalności narodowej jak na przykład polscy Żydzi powinien być zostawiony w spokoju

      Jednostka którą pochodzenie etniczne zniewala do jakiegoś postępowania abdykowała niniejszym suwerenność myśli i wolność woli

      Zastanawiałem się jak potoczyłoby się jego życie gdyby się znalazł w Polsce. Nie mówię o prześladowaniach i strasznej polskiej historii ale czy zostałby przyjęty z otwartymi rękami ? Czy byłby wziętym POLSKIM dramaturgiem tak jak jest dziś angielskim...

      Usuń
  11. Za wcześnie się zaszczepiłeś, rząd w swej niepohamowanej trosce o zdrowie obywatela oferuje nawet milion złoty jak się dobrowolnie zaszczepisz-ja tego nawet nie zmyslam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pewnie ostatnia szansa by nie szczepić się z lufa pistoletu przy skroni. Dla zdrowia wszystkich oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  13. Re: Obcy czy tam Owcy (z Aldebarana, oczywiście z Aldebarana ;) to napiszę krótko. Jeśli chodzi o rządy i wojskowych to wierzę tylko w informacje które od razu przykrywają dementi.

    Wyjaśnienie jednego z "oficjalnie potwierdzonych przez US Army" UFO:

    https://www.youtube.com/watch?v=-r2oaQWmqkk&t=1s

    Jakby ktoś miał rumuński w szkole to podpowiem że wyjaśnieniem jest trójkątna przesłona w noktowizorze użytym do filmowania. Wnioskowanie poparte zostało przeprowadzeniem eksperymentu w wyniku którego udało się bez najmniejszych problemów ponownie zarejestrować UFO ;]


    shape_shifter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z komentarzy do tej "analizy":

      "Very good explanation but the part at 2:25 where one triangular shape, passes above the other triangle, what do you reckon that is?

      Also saw a new vid on corbell where something seems to be flying and then sinks"

      "The fact that you can recreate this effect through the triangular iris effect doesn't mean it's not something else AND in the original video you can see there is nothing covering the lense. I believe what you're doing is forced scepticism. "

      "Yeah, totally explains it. Not.

      People who use this technology on a regular basis would be seeing this pyramid shape every time they use it and therefore would never consider reporting it as anomalous."

      "Thank heavens for the common sense of Mick West. “It’s probably Jupiter and some stars cause it looks exactly like Jupiter and some stars” lol"

      Usuń
    2. Zaczynasz wypowiedź podważając przedstawioną analizę cudzysłowem. Już nie analiza a "analiza". A może Anal Iza? Dalej tanio ale zabawniej.

      "Doskonałe wyjaśnienie niemniej jak myślisz, co z fragmentem w 2:25 kiedy jeden trójkątny kształt przemieszcza się nad drugim? A poza tym Corbett opublikował nowy filmik gdzie coś leci a potem się zanurza"

      Ja niczego w 2:25 nie dostrzegłem. Za to w wielu innych fragmentach da się dostrzec że trójkątne jest nie tylko Piramidalne Ufo (pun very intended) ale i inne obiekty. No wiesz, taka naturalna konsekwencja tego, że pozór trójkątności obiektów wynika z tego właśnie że, trójkątna przesłona soczewki nie jest odpowiednio ustawiona/skupiona. Nie umiem prościej tego wyjaśnić, przepraszam.

      A co do nowych filmików Corbetta to ten, podobno w nowym M jak Miłość też jest coś o UFO a Breżniew dalej nie żyje. No i? No i wuj bo dalej analizujemy ten film a nie inne.

      "The fact that you can recreate this effect through the triangular iris effect doesn't mean it's not something else AND in the original video you can see there is nothing covering the lense."

      Czekaj. Niech ja się upewniem że rozumiem... Z faktu że da się uzyskać taki efekt za pomocą trójkątnej przesłony nie wynika że to nie może być coś innego.
      Oczywiście kuźwaa że nie wynika. Samo w sobie czyni to jedynie takie wyjaśnienie bardzo prawdopodobnym, w połączeniu z pozostałymi argumentami (migające światła jak w samolotach, miejsce rejestracji na podejściu do dużego lotniska, uzyskanie dokładnie takiego i powtarzalnego efektu w drodze eksperymentów i tak dalej) wręcz nadzwyczaj prawdopodobnym. Niemniej dalej istnieje możliwość że Piramidalne UFO z pasażerami akurat podchodziło do lądowania na lotnisku w Los Angeles i porządne Ufoki grzecznie korzystały z korytarza powietrznego przeznaczonego dla lądujących samolotów i oczywiście UFO było wyposażone w światła ostrzegawcze, takie jak mają wszystkie komercyjne samoloty. No kuźwa nie da się tego wykluczyć.

      A co do tego że "w oryginalnym wideło nic nie pokrywa soczewki!" to ten, nic nie musi pokrywać soczewki bo soczewka i przesłona same z siebie mają taką właśnie budowę w niektórych modelach kamer ze zintegrowaną noktowizją. Nie wspominając o tym że samo domniemanie że filmujący nie uzywał kamery I noktowizora jest domniemaniem z dupy. Nie ma na filmie ujęcia pokazującego kamerzystę i sprzęt. W sumie prościej będzie stwierdzić że gość pierdoli bo właśnie że w oryginalnym wideło widać że używa noktowizora. I weź mi udowodnij że nie.

      "Yeah, totally explains it. Not.

      People who use this technology on a regular basis would be seeing this pyramid shape every time they use it and therefore would never consider reporting it as anomalous."

      Większość użytkowników takiego sprzętu nie jest upośledzona i wie jak ustawić ostrość. Niektórzy nie wiedzą bądź nigdy nie spotkali się z sytuacją gdzie automatyczne ustawianie nie zadziałało. Jak ustawisz przesłonę w zwykłym aparacie fotograficznym na 1 sekundę i zrobisz zdjęcie to wyjdą cuda. Jak ustawisz na 10 godzin i zostawisz aparat to będzie magia 18 poziomu. Spróbuj.

      "Thank heavens for the common sense of Mick West. “It’s probably Jupiter and some stars cause it looks exactly like Jupiter and some stars” lol"

      No tak, common sense to przydatna sprawa. Na chłopski rozum jak coś gdacze jak kaczka, wygląda jak kaczka i zachowuje się jak kaczko to kuźwa faktycznie - prędzej będzie to kaczka niż jednorożec. Choć oczywiście jednorożce mogą udawać kaczki a takie gupki jak ja się nie domyślą bo za gupi jesteśmy.
      Czuję się zmiażdżony porażająco siłą i ciężarem argumentu że skoro jakiś astronom (nie Mick West akurat, to jakiś widz astronom ustalił) zadał sobie trud żeby prześledzić pozycję ciał niebieskich w danym dniu i czasie i ustalił że to Jupiter to w takim razie na pewno kurwa nie jest Jupiter.

      Wiesz co Foxie? Poddaje się, mam dość. Wygrałeś tę partię.

      shape_shifter

      Usuń
  14. No Fox to teraz będziesz żył wiecznie.-) Jako organizm modyfikowany genetycznie.-)

    B. fajna jest ta "epidemia", że trzeba aż loterie i wygrane oferować za to, że zmodyfikujesz się i staniesz nad-człowiekiem. Nic tylko Hitlerowi podziękować. Protoplasta był.-)
    Nowoczesny bajeczka pod nazwą Nowy Łagr, ftu, Ład - minister zdrowia zadba o Twoje zdrowie, minister finansów o Twoje finanse, a policmajster o cnotę Twojej żony i córki. Wszystko dla Twojego dobra.-)

    Obawiam, się jednak, że w tym równaniu na jego samym dole może być rów z wapnem. Już jeden nowy wspaniały świat przerabialiśmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jako organizm modyfikowany genetycznie" - skąd przekonanie, że szczepionki powodują szkodliwe modyfikacje genetyczne? Od jakiegoś zjeba z Youtube wykorzystującego braki w wiedzy biologicznej społeczeństwa?

      "Materiałem genetycznym człowieka jest dwuniciowe DNA, które znajduje się w jądrze komórkowym. Jądro komórkowe od reszty komórki oddzielone jest błoną. mRNA podawane w szczepionce ulega translacji na rybosomach w cytoplazmie, nie dostaje się do jądra komórkowego. Stąd nie może integrować się z chromosomalnym DNA człowieka. Dodatkową barierą są różnice chemiczne miedzy mRNA i DNA. Szczepionka mRNA nie ma możliwości modyfikowania genomu, nie ma tutaj również ryzyka uszkodzenia DNA człowieka."

      https://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/czy-szczepionka-mrna-przeciw-covid-19-modyfikuje-ludzki-genom/

      https://zdrowie.pap.pl/genetyka/czy-mrna-ze-szczepionki-moze-zmienic-ludzki-genom

      Baj de łej: rosyjskie i chińskie szczepionki też są złe?

      Usuń
    2. Czytaj PHZ a będziesz zima w trampkach chodził. To ten "zespół specjalistów", który w pół godziny przeprowadził badania w Polsce nas tym czymś nazywanym szczepionka.
      mRNA aby wbudować się do genomu potrzebuje białka aktywującego, które znajduje się np. w retrowirusach, a te znajdują się w ok 80% organizmów ludzkich-) Podam ci małą wskazówkę, a resztę sam odszukasz po nitce do kłębka.-)
      https://pubmedinfo.org/2021/04/03/szczepionka-mrna-na-covid-19-a-neurodegeneracyjne-choroby-prionowe/

      Usuń
    3. ,,...no Fox to teraz będziesz żył wiecznie jako organizm modyfikowany genetycznie...zmodyfikujesz się i staniesz nad-człowiekiem...'' - nad-człowiekiem to może zaraz nie HansKlos ale myślę że jakby Fox zmodyfikował się genetycznie w koksa do którego lepią się biuściaste Animki to by nie narzekał na efekt uboczny zaigłowania ;) AZARIASZ.

      Usuń
    4. Hans. Jest źle ale być może nie tragicznie. Być może jednak jest ratunek.

      Poczytaj o autofagii i badaniach odkrywcy procesu, profesora Yoshinori Ohsumi.

      Ostrzegam tylko że w sieci jest mnóstwo celowej i niecelowej dezinformacji typu pierdololo o "intermittent fasting" i że wystarczy nie jeść 20 godzin żeby indukować "pełną" autofagię. Nie dotarłem do żadnych badań to potwierdzających a jak nagle pojawią się takie to i tak nie uwierzę. Są badania potwierdzające że prawdziwa "pełna" autofagia wymaga minimum 48 godzin postu (inne że 72 godziny!). Być może da się to skrócić intensywnym wysiłkiem fizycznym ale zachowałbym ostrożność. Ketoza + autofagia mięśniowa indukowana wysiłkiem fizycznym to świetna sprawa ale prawdopodobnie nie zadziała. Organizm musi być w stanie pełnej autofagii żeby zaczął "żreć" śmieci które zwykle ignoruje. Darujmy sobie dywagacje o tym czy priony to białka czy wirusy. Szczerze to uj wi, nie moja brocha. Nie potrzebuję rozumieć czym jest ogień żeby wykorzystać krzesiwo i hubkę i rozpalić ognisko. Priony to dla organizmu ignorowane śmieci. W stanie pełnej autofagii z dużym prawdopodobieństwem te i inne śmieci zostaną porąbane i podpalone dla energii bądź "zeżarte" (upraszaczam oczywiście) dla aminokwasów.

      shape_shifter

      Usuń
    5. @ HansKlos

      Linkujesz jakieś teksty dotyczące szczepionek mRNA - nie wiedząc, że szczepionka Johnson & Johnson (którą przyjąłem) jest szczepionką innego rodzaju. Wektorową :)

      A przy tym bardzo wygodną - jedna dawka wystarczy, nie potrzeba ultraniskich temperatur do przechowywania.

      Foliarstwo ma problem z robieniem jej czarnego PR, więc się czepia paru przypadków zakrzepów (ciekawe, że niektóre rządy ją też blokują)

      Usuń
    6. "Baj de łej: rosyjskie i chińskie szczepionki też są złe? - trzeba przyznać że szczepionka Sputnik wywołuje dysonanse poznawcze u wielu stron sporu. Jeśli się spytać jakiegoś popierającego "walkę z pandemią" PiSowca czy zaszczepiłby się Sputnikiem, to ten powie nie i da argumenty identyczne jak antyszczepionkowcy wobec wszystkich szczepionek.
      Z kolei ta pro-rosyjska część koronasceptyków, wroga NWO i "Usraelowi", w ogóle nie wypowiada się na temat Sputnika i faktu masowych szczepień w Rosji.

      Marjan

      Usuń
  15. http://tenetetraditiones.blogspot.com/2021/05/bezprawie-na-podlasiu-komunikat.html?m=1

    ciekawa sprawa. AZARIASZ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...to zresztą nie pierwszy ,, dym '' wokół środowiska czy to radykałów jak Ćwik , czy to Tradsów jak tutaj czy też Narodowców jak ostatnio w sprawie działaczy Młodzieży Wszechpolskiej. Wjazdy na chatę , zatrzymania albo przesłuchania. Tymczasem jestem ciekaw czy Policja i Prokuratura a tym samym MSWiA oraz MS są tak samo ,, aktywne '' w przypadku ukraińskiego aktywu który czuje się nad Wisłą coraz wygodniej nie skupiając się już tylko na pracy i życiu w Polsce ale na zaciąganiu się do Fundacji Lewicowo-Liberalnych w celu ,, przemodelowania '' życia wewnętrznego Polski. Choćby taki Gleb Bartoń z ,, Homokomanda '' albo Slava Melnyk z ,, Kampanii Przeciw Homofobii ''. A teraz jeszcze wzmacniani zaciągiem białoruskim... AZARIASZ.

      Usuń
    2. Istnieje historyczne przekonanie, że na terenie Ukrainy sam homoseksualizm jest bardzo powszechny.

      W USA nabiera rozpędu aktualnie patologiczny trend w którym idiotki-mamuśki ubierają na lalkę i uczą neutralnych zachowań płciowych swoich kilkuletnich/10-letnich synów(!), ale paradoksalnie równocześnie te same obłudne mądrale na szczęście nie ubierają swoich córeczek na chłopców (i nie uczą chłopięcych zachowań), widać, że chcą całkowicie sfeminizować chłopców. Kretynki oczywiście nie wiedzą, że z jednej strony prowadzi to do różnych późniejszych problemów socjalnych, psychicznych, emocjonalnych etc tego, że ich synowie nie będą się identyfikować z własną płcią, czy będą homo i to nie dlatego, jak twierdzą tolerancjoniści bo sami sobie tak wybrali ale ktoś im to badziewie bezczelnie wcisnął (w domu, szkole, mediach) do głowy. A z drugiej strony jest to wymarzona wręcz sytuacja dla pedo dewiantów (którzy też nieraz sami osobiście prowadzą tę modę na trans-gender neutralność, przepełnioną tęczowym feminizmem) lubujących się we współczesnym wydaniu "tańczących chłopców" o czym nikt nie mówi, nie wspominając też o zasilaniu tęczowego aktywu. Te matoły (szczególnie rodzicie, nauczyciela) powinny w końcu zauważyć, że jest to w praktyce tęczowa-seksualizacja (ubiór na dziwaka-dziwkę, zachowania typu tęczowy striptiz, nauczanie fetyszy seksualnych dewiantów etc- i to niby nie jest pedo-filizm!) dzieci, z którą owe kolorowe środowiska się nawet mocno nie kryją. Coraz więcej jest też tego chamskiego nachalnego tęczowego agit-propu (typu ci tęczowi lub tolerancyjni to są teraz ci dobrze, a przeciwni im np. konserwatywni chrześcijanie są zrównywani z nazistami) w programach rozrywkowych które mają uczyć i bawić młodzież. Niestety również w Polsce tego złego przybywa, w iście zawrotnym tempie, zauważyłem, że coraz to więcej dziewczyn czy młody kobiet jest bardzo tęczowa, lub skrajnie tolerancyjna w tym temacie, feministyczna, i to z nich będzie się (i już to się dzieje) rekrutować przyszły aktyw rewolucjonistek-feministek, czy tęczowy lumpenproletariat.
      Odkrywca

      Usuń
  16. Spoko te podsumowanie książki, fajnie się czytało. A wypowiedź o UFO Obamy nie pojawiła się w polskich mediach chyba nawet.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest się czym martwić i nie obrażac ludzi od foliarzy. Wielu szyderców już nie żyje, nawet utytułowanych. Jeśli problemem jest spike protein to dodatki, rodzaj szczepionki może byc sprawą drugorzędną.
    dla chętnych dłuższe omówienie szczepień na "covid"
    https://ijvtpr.com/index.php/IJVTPR/article/view/23/49
    " Worse Than the Disease? Reviewing Some Possible Unintended Consequences of the mRNA Vaccines Against COVID-19Stephanie Seneff1and Greg Nigh21
    https://assets.researchsquare.com/files/rs-558954/v1/8c30a186-e9e2-47c1-a76c-dc3bdf10c22a.pdf
    " “Vaccine-Induced Covid-19 Mimicry” Syndrome:Splice reactions within the SARS-CoV-2 Spike open reading frame result in Spike protein variants that may cause thromboembolic events in patients immunized with vector-based vaccines "

    pokrótce u Mercoli
    https://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2021/05/25/spike-protein-coronavirus.aspx
    Spike Protein Damages Vascular Cells
    ” Researchers used a pseudo virus made of a cell surrounded by spike proteins but without a viral component to demonstrate the spike proteins can damage human cells and alter mitochondrial function
    Many of the long-haul symptoms attributed to COVID-19 may be the result of endothelial damage that triggers poor flow through the capillaries, inflammation and tissue hypoxia
    Data show up to 10% of all people who contracted COVID experienced long-haul symptoms, but none of Dr. Vladimir Zelenko’s patients who were treated within the first five days of infection developed persistent symptoms
    As researchers are seeking another target for future vaccine development, French authorities announced five people developed myocarditis after receiving the Pfizer vaccine. Twelve VAERS reports in the U.S. listed myocarditis”
    https://raypeatforum.com/community/threads/blood-clots-in-covid-19-patients-simplifying-the-curious-mystery.39233/#post-619092
    https://pubmedinfo.org/2021/05/23/szczepionki-na-covid-zdziesiatkuja-swiatowa-populacje/
    " ” Prof. Sucharit Bhakdi:
    Nie wierzcie, nie wierzcie w to kłamstwo.

    Na miłość boską, na miłość boską, zasięgnijcie rzetelnych informacji,
    zanim sprezentujecie sobie i swoim bliskim szczepienie.
    Ponieważ jeśli dacie się zaszczepić raz…

    Kochani, nie przyjmujcie 3, 4 czy 5 dawki,
    ponieważ jeśli to zrobicie,
    to dołożycie cegiełkę do procesu zdziesiątkowania [decymacji] ludzkiej populacji.”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda
      https://www.youtube.com/watch?v=qyc24UxhM-g&ab_channel=ChristusVincit

      Usuń
  18. @Fox
    Zaszczepiłeś się najgorszą szczepionką. Dżejdżej ma skuteczność ledwie 60%. Trzeba było przyjąć nowoczesną lub fajzera. Patrz tu :

    https://pulsmedycyny.pl/szczepionki-przeciw-covid-19-czym-sie-roznia-porownanie-1113456

    Niepotrzebnie zresztą traciłeś czas na dżejdżeja, bo zanosi się na to, że i tak zostaniesz zmuszony (bzyk bzyk) do mRna.
    @Sceptycy przyjmowania niesprawdzonego, eksperymentalnego genetycznego preparatu z mRna.
    Mam dla Was/dla nas złą wiadomość. Chyba żadnego z nas to nie ominie. Patrzcie tu :

    https://www.bibula.com/?p=125643

    Mam nadzieję, że to fejk, ale obawiam się, że jednak nie. Nie chcecie szczepionki ? No problem. Kupicie sobie wafelka, a nim ... cyk, szczepioneczka. Wolicie zdrowe ciasteczka owsiane ? Proszę bardzo, szczepionka w bonusie.
    W związku z tym wszystkim nie dziwi wynik tego sondażu. Sam jestem za.

    https://www.geekweek.pl/news/2021-05-31/europejczycy-popieraja-zastapienie-politykow-robotami-ze-sztuczna-inteligencja/

    Miasto na wzgórzu chyba się sypie coraz bardziej. W Portland ograniczono fundusze na policję i wynikiem tego ilość zabójstw wzrosła 20 razy. Czyli jeśli wcześniej było 100 morderstw miesięcznie (przykład) to obecnie wynik wynosi 2000 miesięcznie. Miasta nie mają pieniędzy stąd całkiem nowatorskie pomysły. Coraz więcej stanów legalizuje marihuanę oraz prostytucję. Jeden stan zalegalizował nawet twarde narko czyli pewnie kokę lub herę lub może najtańszy i przez to najpopularniejszy fentanyl.
    Lewactwo się szerzy na pełnej kurtyzanie i jest się czego bać. Jest jednak światełko w tym tunelu. Zanim lewacy przejmą władzę to wszystko się wysypie finansowo. Czyli tradycyjnie jak to u lewaków, plan był świetny, ale zabrakło sponsorów, bo lewactwo przecież samo nie potrafi się utrzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Mariusz

      Zaszczepił się najlepszą - jeżeli chcesz mieć tylko papier, a zawartość poszła do zlewu bo robisz to tylko jeden raz.

      Usuń
    2. @SinofCane
      To była ironia z mojej strony.

      Usuń
  19. he he egzotycznym metalem. Polacy 70 lat temu zrobili aluminium lżejsze od wody, dzis dopiero udało się zrobić to samo za pomoca laserów (ale przyznać trzeba, ze zrobili to porzadnie i kazdy prawie metal można tak przerobić).

    generalnie WSZYSTKIE nagrania to bujda i nie pokazują rzeczywistych obiektów. To sa po prostu wyświetlane obrazki. Albo na noktowizorze, albo na radarze. Bo samo ufo nie istnieje. Jak poswiecisz laserem po podłodze to kot sie nabierze ze to istnieje i faktyczne coś mozna złapac. Tak samo tu, łącznie z 'zanurzeniem' w wodzie. To po prostu projekcja. Ciekawy sposób na to by przestraszyć przeciwnika i pokazac mu coś co go zaciekawi. Gdyby ufo fktycznie było widzialne codziennie to można by to badac, poświecić na to, spektrometru użyć a NIC takiego nie było zrobione.

    Nie dajcie sie wkręcać.
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  20. właśnie dr Mercola opublikował ciekawy art.
    https://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2021/06/01/the-truth-about-gates-epstein-relationship.aspx
    The Latest Twist to Bill Gates' Ties to Jeffrey Epstein
    Could there be more to Bill Gates' relationship with Jeffrey Epstein than what mainstream media shows? This analysis investigates.
    "
    While mainstream media outlets apparently agree that Jeffrey Epstein was a likely factor in the Gates’ recently announced split, what these same outlets refuse to cover is the real extent of the Bill Gates-Jeffrey Epstein relationship
    The mainstream narrative holds that Gates’s ties to Epstein began in 2011, despite the evidence pointing to their relationship beginning decades earlier
    The likely reason for the continued cover-up of the true extent of Epstein’s ties to Gates has much more to do with Gates’ company Microsoft than with Bill Gates himself
    The lack of mainstream media concern over the documented ties of the Epstein network to other top Microsoft executives of the past, such as Nathan Myhrvold, Linda Stone and Steven Sinofsky, makes it clear that, while it may be open season on the relationship between Bill Gates and Epstein, such is not the case for Microsoft and Epstein
    The ties of Epstein and the Maxwells to Silicon Valley, not just to Microsoft, are part of a broader attempt to cover up the strong intelligence component in the origin of Silicon Valley’s most powerful companies
    The biggest reason why the military/intelligence origins and links to the current Silicon Valley oligarchy will never be honestly examined is that those very entities are working to usher in the Fourth Industrial Revolution, which would make artificial intelligence, automation, mass electronic surveillance and transhumanism central to human society"
    https://unlimitedhangout.com/wp-content/uploads/2021/05/ANDREW_S-FIXER_SHE_S-THE-DAUGHTER-OF-ROBERT-MAXWELL-AND.pdf

    in appendix
    https://www.lewrockwell.com/2021/05/richard-poe/how-the-british-sold-globalism-to-america/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co tam Epstein ... każdy wie, że Melinda rozwiodła się z Billem, bo nie mogła już dłużej żyć pod jednym dachem ze szczepionkowym ludobójcą.

      Usuń