sobota, 19 września 2020

Voodoo BLM, zombie Marksa i rewolucja w Ameryce

 

Ilustracja muzyczna: Godsmack - Voodoo

Ruch BLM jest traktowany jest przez mainstreamowe media jako "ruch protestu przeciwko systemowemu rasizmowi", niemalże niczym ruch praw obywatelskich z lat 60-tych na Głębokim Południu. Sami przedstawiciele BLM widzą jednak swoją misję inaczej. Patrisse Cullors, współzałożycielka tego ruchu, rozbrajająco szczerze stwierdziła: "jesteśmy wyszkolonymi marksistami". Nasuwa się  pytanie: wyszkolonymi przez kogo? 

Jest jednak również też ukryte jeszcze głębiej oblicze tego ruchu, które w areligijnym świecie Zachodu może na pierwszy rzut oka wyglądać dziwacznie. Oto bowiem "wyszkolona marksistka" Cullors przyznaje, że jest w kontakcie "z istotą duchową" o imieniu Whateesha (?). Liderzy BLM często przyzywają też inne duchy, które później "przez nich działają". Na poniższym filmie, od około 4:20 jest puszczona wypowiedź tej "wyszkolonej marksistki" na ten temat.


 

 Można odnieść wrażenie, że ona naprawdę wierzy w to co mówi. Jest święcie przekonana, że kontaktuje się z duchem o jakimś karykaturalnym imieniu. To pokazuje, że dawne afrykańskie wierzenia szamanistyczne nadal są żywe wśród społeczności afroamerykańskiej. Czy jednak nas to powinno zaskakiwać? W Nowym Orleanie i na prowincji w Luizjanie nadal się przecież odprawia ceremonie voodoo. Żywa jest również pokrewna, synkretyczna tradycja religijna - hoodoo.  Bojówkarze z Ku Klux Klanu nie bez przyczyny ubierali się w te długie białe szaty. Nawiązywali do wierzeń ludowych amerykańskich Murzynów - przedstawiali się im jako duchy. Jak widzimy jednak te ludowe wierzenia są silnie obecne nawet w dżunglach wielkich miast i na uniwersytetach. 

Czy powinno nas jednak dziwić to, że w jakąś magię pokrewną hoodoo bawi się "wyszkolona marksistka"? Przypomniał mi się fragment wspomnień polskiego zimnowojennego najemnika Rafała Gana-Ganowicza. Jego ludzie dorwali w latach 60. w Kongo szamana podburzającego plemiona do komunistycznej rebelii. Szaman miał na szyi wisiorek z zawiniątkiem, którego bardzo bronił, gdy go wzięto do niewoli. Najemnicy mu to zawiniątko odebrali i wyciągnęli z niego... dyplom medycyny Uniwersytetu Karola w Pradze, w komunistycznej Czechosłowacji. Wygląda jednak na to, że ta "wyszkolona marksistka" naprawdę wierzy w to, że ma kontakt z istotami duchowymi. No cóż, dokładnie w to samo wierzył stary okultysta Marks. 




Ciekawi mnie więc, czy z George'a Floyda zrobią w końcu zombie? (A może próbowaliby wskrzesić starego wampira z Cmentarza Highgate - samego Marksa? Jakiś meksykański kartel mógłby wówczas wykorzystać Trockiego w kulcie Santa Meurte...)

(Baj de łej: co na to "krześcijanie", którzy popierali BLM? Terlikowski chyba już nie może się zdecydować, czy będzie się modlił do cara Mikołaja czy do George'a Floyda? Ciekawe, czy gdyby George żył, to czy "hipsterkatoliczka" Jola Szymańska nagrałaby z nim film - czy raczej on z nią?)



"Zasadniczo pokojowe" protesty BLM odpowiadały, według badaczy z Uniwersytetu Princeton, za 91 proc. zamieszek w USA w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Te zamieszki bardzo szkodzą Czarnym. Zadymiarze  - często białe marksistowskie dzieciaki z bogatych rodzin - dewastują czarne dzielnice a przy okazji starają się przekonać Białych i Azjatyckich Amerykanów do tego, że segregacja rasowa powinna wrócić. Przy okazji uaktywniają się kryminaliści z gangów i uprawiają coś w rodzaju partyzantki miejskiej. Przykładem na to jest niedawna zasadzka na dwóch policjantów z LA.  Później pod szpitalem, w którym ratowano im życie odbyła się demonstracja, podczas której "wyszkoleni marksiści" z BLM krzyczeli, że chcą śmierci tych policjantów i blokowali dojazd do szpitala.  

Policjanci z Oregonu otwarcie mówią o tym, że antifiarze podpalają lasy w ich stanie.  W wyniku tych ogromnych pożarów spłonęło już pięć miasteczek. Niektórzy z antifiarzy udają strażaków.  Paru z nich wpadło na gorącym uczynku - tak jak ten koleś zatrzymany przez uzbrojoną kobietę.  

Mamy do czynienia z otwartą kampanią destabilizacji. Przypomniało mi się, jak weteran-konspirolog Sherman Skolnick (miejscami straszny lewak) pisał o tym, że niejaki Wang Jun - szef rezydentury chińskiego wywiadu wojskowego w USA - organizuje dostawy tanich kałasznikowów dla gangów w czarnych dzielnicach. Skolnick zauważył też, że gangi stosowały maoistowską, wykorzystywaną wcześniej m.in. przez Vietcong, strategię kontroli nad terenem. Wang Jun miał być zaś być bliski finansowo Clintonom. Chimerykę jak widać skrycie budowano przez kilka dekad. (A gangi trzeba wykorzenić metodami wojskowymi.) Na pracę chińskich tajnych służb nałożyła się działalność różnych fundacji i "organizatorów społecznych". Plus robota lewackich nauczycieli - którzy mimo ogromnych pieniędzy łożonych na każdego ucznia w wielkich miastach, jakoś nie potrafią ich nauczyć poprawnie pisać, czytać i liczyć. Za to ostro indoktrynują uczniów. (To akurat przykład z Wielkiej Brytanii, ale podobny: nauczyciel powiedział dziewczynce, że jej zdanie się nie liczy, bo jest biała i blond.)

Sam Faddis, były oficer CIA, nazywa ostatnią falę zamieszek w USA "insurekcją".  I mówi, że po wygranych przez Trumpa wyborach dojdzie do prawdziwej rewolucyjnej eksplozji. Michael Scheuer, były oficer CIA, który kierował polowaniem na Osamę bin Ladena, określa Antifę/BLM jako terrorystów i otwarcie wzywa, by do nich strzelać. Michael Caputo, były wysokiej rangi urzędnik trumpowskiego Departamentu Zdrowia, mówi, że zwolennicy Trumpa powinni "zainwestować w amunicję". (Twierdzi też, że w Centrum Kontroli Chorób znajduje się grupa urzędników sabotująca walkę z pandemią koronawirusa!) Roger Stone radzi zaś Trumpowi, by wprowadził stan wojenny po wyborach i dokonał aresztowań osób podsycających insurekcję. Ciekawe tylko, co wówczas zrobią wojskowi? W książce porucznika Boba Woodworda "Rage" (przeczytałem, całkiem ciekawa!) jest scena, gdy gen. Mattis mówi Danowi Coatsowi, byłemu Dyrektorowi Narodowemu Wywiadu (DNI), że nadejdzie czas, że będą musieli "podjąć kolektywną akcję" przeciwko prezydentowi. 

Na razie jednak, wbrew pogarszającym się sondażom, spiskowcy liczą na to, że Biden wygra wybory. A raczej, na to, że wygra Kamala. Joe Biden nie potrafi przeczytać prostego tekstu z kartki.  W jednym z przemówień rąbnął się i mówił o przyszłej "administracji Harris". Kamala też się myliła w podobny sposób. O ile można mówić o pomyłce. To ona byłaby de facto prezydentem u boku zdemenciałego Bidena. A sama pewnie byłaby tylko "słupem". Może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale jej rodzinnym stanem - Kalifornią - rządzą od kilku dekad cztery blisko powiązane ze sobą klany: Brown, Newsom, Pelosi (Nancy Pelosi akurat weszła do tego klanu poprzez małżeństwo - jej ojciec szmuglował heroinę dla Myera Lansky'ego) i Getty. Tak, ci Getty z filmu "Wszystkie pieniądze świata". Kalifornia była polem do wielkich eksperymentów: ekonomicznych, demograficznych, obyczajowych i religijnych. Czy te eksperymenty przyniosły dobre skutki? Kalifornia to dziś stan kontrastów. Oligarchia technologiczna, niesamowite fortuny, a zarazem masa bezdomnych i narkomanów... Taka dystopia i poletko doświadczalne dla Chimeryki. (Spiskolog i Chehelmut na pewno podzielą się w komentarzach swoimi uwagami na ten temat.)

 
 



Przykładem działania Chimeryki jest choćby blokowanie przez Twittera postów dr Li-Meng Yan, chińskiej wirusolog twierdzącej, że Covid-19 został stworzony w laboratorium w Wuhan i celowo wypuszczony.  Co prawda dr Li w wywiadzie w Fox News podała bardzo niewiele konkretów, ale mamy już drugiego dezertera z ChRL, który chce się podzielić swoją wiedzą na ten temat. Terry Brandstad, do niedawna ambasador USA w Pekinie (znający Xi Jinpinga od ponad 30 lat!), otwarcie mówi, że chińscy komuniści okłamywali świat w kwestii pandemii i przez to doprowadzili do kryzysu. A to przecież dyplomata, który był znany z pojednawczego stanowiska wobec Chin. W książce "Rage" Woodworda dużo miejsca jest poświęcone reakcji administracji Trumpa wobec Covid-19. Trump mówił w lutym Woodwordowi, że to bardzo poważne zagrożenie i nie żadna "grypka". Jednocześnie jednak nie chciał siać paniki i uspokajał, że sytuacja jest pod kontrolą. W styczniu Matt Pottinger, z Rady Bezpieczeństwa Narodowego (były marine, były korespondent "WSJ" w Pekinie) zwracał uwagę administracji na to, że Chiny tuszują u siebie epidemię nowej niebezpiecznej choroby. Trump, dr Fauci oraz inni decydenci zgodzili się z jego argumentami. Problemem było jednak to, jak zareagować na tego syntetycznego wirusa. Eksperci medyczni wpadli więc na pomysł 15-dniowej kwaratanny, która podczas której miano sprawdzić "co się stanie". I wygląda na to, że odpowiedzi nadal nie znają...(Choć wybitny mikrobiolog dr Ivan Komarenko oraz inni ekspercie twierdzą, że "koronawirusa  nie wyizolowano", to w tej kwestii nie mają racji. Genom Covid-19 zmapowano już 10 stycznia.  Co więcej nowa choroba została przeanalizowana niedawno przez superkomputery, co pozwoliło zmienić rozumienie tego jak ona przebiega. Być może się więc dowiemy, czemu w jednych krajach mocno wszystkich kosi, a w innych przebiega dużo łagodniej.)

Sprawy covidowe mogą jeszcze oczywiście mocno zamieszać przy okazji wyborów w USA, ale republikanom wpadł dzisiaj duży prezent: śmierć sędziny Sądu Najwyższego Ruth Bader Ginsburg, weteranki ruchu feministycznego. Mitch McConnell, przywódca republikańskiej większości w Senacie, zapowiada, że jego izba szybko będzie głosować nad jej następcą. Jest szansa na powstanie silnej konserwatywnej większości w Senacie - nawet na dwie dekady.  Obecnie zasiada w Sądzie Najwyższym dwóch sędziów nominowanych przez Trumpa, dwóch przez Busha Jra, dwóch przez Obamę i jeden przez Clintona (rocznik 1938). A teraz wyobraźmy sobie, że Hillary wygrała w 2016 r. wybory prezydenckie (wiem, to śmiesznie brzmi :) i nominowała tam trzech sędziów. I to m.in. chodziło w wyborach prezydenckich z 2016 r. i dlatego demokraci tak silnie bóldupili przez ostatnie cztery lata...

***

Czytelnicy oczekują pewnie mojego komentarza dotyczącego ustawy futrzakowej i kryzysu w koalicji rządzącej. Podzielę się więc moimi paroma myślami.


Do zwierzątek mam "azjatyckie" podejście. Mogę bawić się z króliczkiem a po chwili dawać chińskiemu kucharzowi instrukcje jak zwierzaczka przyrządzić. :) Co prawda czuję pewien sentyment do niektórych zwierząt - kotów, koni, dzików, węży, rurkowców - ale już np. cierpienie psów mnie absolutnie nie rusza. Może w poprzednich wcieleniach byłem partyzantem Tity, dokonywałem ludobójstwa na Ormianach czy też pracowałem w "międzygalaktycznej bezpiece", ale tak po prostu mam. Zapewne Jarosław Kaczyński i Krzysztof Czabański bardzo mocno przejmują się losem wszystkich zwierząt. Nawet karaluchów, wijów, Stonóg i niebinarnych płciowo pająków z Nowej Gwinei. Ale ich emocje w żaden sposób nie powinny przesłaniać wyższych celów politycznych i arytmetyki wyborczej. Czy tym razem przesłaniają?

Ustawę o futrzaczkach i innych zwierzątkach uważam za kretyńską. Nie dlatego, że żal mi Januszów Biznesu od ferm norek. Te fermy to maleńki biznes, zatrudniający 900 ludzi płacących składki. Biznes bardzo często uciążliwy dla rolników z okolicznych wsi. Nie podoba mi się jednak, że ta głupia ustawa wyrzuca polską branżę mięsną z rynków bliskowschodnich zakazując uboju rytualnego. Zakaz ten jest argumentowany emocjonalnie - tym, że zwierzątka cierpią. Na tej samej zasadzie Sylwia Spurek z Zandbergiem mogą za dziesięć lat zakazać jedzenia mięsa. Równie głupie jest danie uprawnień kontrolnych organizacjom "prozwierzęcym" i "ekologicznym", które są przez ch... wie kogo finansowane i które zaszczuły m.in. prof. Jana Szyszko. Państwo powinno takim "społecznikom" dać kopa w dupę a nie uprawnienia kontrolne. Zupełnym kretynizmem jest natomiast zakaz trzymania psów na krótkiej uwięzi. To, co mają swobodnie gryźć ludzi i zwierzęta? Ten przepis musiał napisać jakiś liberalny wielkomiejski kretyn. Sprzeciw posłów Solidarnej Polski, Porozumienia i części posłów PiS przeciwko temu bublowi prawnemu był więc czysto zdroworozsądkowy. Zwłaszcza, że ta ustawa daje wiatr w żagle PSL i Konfie. PiS zamiast po nią sięgnąć, mógł zająć się czymś innym - np. sprawami mieszkaniowymi. Zyskałby przez to dużo więcej.

Do Ziobry i niektórych jego ludzi ("Moczary i Kempy" jak to określił Chehelmut) mam nastawienie krytyczne. (Choćby ze względu na ich zachowanie w 2011 r., śledztwo smoleńskie, śledztwa w sprawie zabójstwa Jaroszewicza i Papały.) Wielu ludzi jest tam jednak sensownych. Popieram też postulat przeciwstawiania się ideologicznemu zidioceniu, które płynie do nas Zachodu. Dochodzą do nas jednak sygnały, że "genialny strateg" Jarek chce tylko miękkiej (czyli wyglądającej tak jak upamiętnianie zwycięstwa nad bolszewikami) walki z tym zagrożeniem. Stawiam więc tezę, że JarKacz myśli o tym, by od 2023 r. PiS/Porozumienie rządziło w koalicji z SLD/Wiosną/Razem. Oba obozy dzielą kwestie historyczne (ale to się da ominąć - pamiętacie jak Miller odwiedzał płka Kuklińskiego a Kaczyński chwalił Gierka?), dotyczące polityki zagranicznej (też da się ominąć - pamiętacie jak Kwaśniewski kumplował się z Bushem?) oraz obyczajowe. Zauważcie, że Michał Moskal, szef Forum Młodych PiS zachowuje się jakby był asystentem Biedronia - chodzi mi oczywiście to, co i jak mówi. Metodą salami PiS będzie więc urabiany na bezobjawową chadecję w stylu CDU. I za parę lat różne Jachiry będą chwalić Jarosława jako wybitnego politycznego weterana. Jarosław wróci tam gdzie dawniej był - na ścieżkę wyznaczoną przez Jana Józefa Lipskiego.

Mam oczywiście nadzieję, że się mylę. 

Bo alternatywa też jest słaba. "Prawicowy jakobin" Ziobro upichcił niedawno zapaterstyczną Ustawę o Pozbawianiu Mężczyzn Mieszkań na Podstawie Pomówień ich Partnerek mylnie zwaną ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Być może Solidarna Polska połączy siły z Konfą. W Konfie jednak wciąż bardzo niezdrowa mieszanka pajdokracji, geopolitycznego zagubienia (silna miłość niektórych do Rosji i komunistycznych Chin), giertychowania, foliarstwa, sabatejstwa (gietrzwałdzka Szechina Gerszona Brauna), historycznego analfabetyzmu (wciąż walczą z sanacją!) i wiary w teorie ekonomiczne skompromitowane już 100 lat temu. Może się niektórzy z nich kiedyś wyrobią (już widzę postępy), ale jak na razie nie widzę prawicowej alternatywy dla PiS. 

Może gdyby była w Polsce partia islamska, to bym na nią za głosował. Dlatego, że po przejęciu władzy nie pierdoliłaby się ze środowiskami politycznymi, których głęboko nie lubię. I nikt w Brukseli czy Berlinie nie mógłby powiedzieć na nią złego słowa - bo to byłaby islamofobia. Chyba zostanę samozwańczym imamem - ale mój islam będzie prawdziwym islamem: czyli bez zakrywania twarzy lasencjom (no chyba, że z powodu pandemii), bez zakazu picia alkoholu i jedzenia wieprzowiny, bez obrzezania i innych bliskowschodnich głupot :) A jak mi ktoś powie, że to nie jest prawdziwy islam, to go nazwę "szyickim psem"!


65 komentarzy:

  1. Tak sobie już kiedyś pomyślałem, że jedyne przyjazne człowiekowi banki mają obecnie islamiści. Co za ironia losu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to mając w pamięci rok 2015, kryzys uchodźczy i anty-islamskie manifestacje w Polsce, często dość wulgarne, dziś uważam że należałoby zaprzestać wszelakiej anty-islamskiej propagandy, a starać się raczej napuszczać na siebie lewaków z muzułmanami. Biorąc pod uwagę paradoks, że lewica walczy z takimi zjawiskami jak "homofobia" czy "seksizm", które wśród muzułmanów są 5x silniejsze niż na europejskiej prawicy, a jednocześnie ta lewica chce też walczyć z "islamofobią", prawica powinna zmienić taktykę walki. Zamiast wygłupiać się paleniem Koranu itp. prawica w Europie powinna atakować lewaków za ich anty-islamskie wartości jak LGBT+ itd.

      Rozumiecie prawaki, co mam na myśli? Czas zacząć bronić "islamskich" wartości w Europie!

      Marjan

      Usuń
    2. Racja, choć nie należałoby popierać propagandowo wszystkiego co islamskie nawet najgorszego tak jak to zrobił jeden ruski prawosławny kretyn który poparł pomysł obrzezania dziewczynek - w dodatku fałszywie argumentując, jakoby taki zabieg nie uniemożliwiał urodzenia dziecka-oczywiście utrudnia (nawet śmiertelnie) zajście w ciążę i poród.
      Odkrywca

      Usuń
    3. Koncepcja Panów pociągająca ale obawiam się że ,, aktyw islamistyczny '' w Europie nie jest taki głupi na jaki wygląda powierzchownie gdy grupy bandziorów latają po ulicach i robią zadymy skacząc po autach. Oni dobrze wiedzą że w ich interesie jest najpierw odkatoliczyć i pozbawić Europy ducha rękoma lewusów a kiedy to się stanie będzie typowa noc długich noży wbijanych nie nie w lewackie zadki a łby ;) na zasadzie wita rozumita towarzysze pacyfiści spod tęczy ale jak to mówią natura nie znosi próżni także czas na nowego ducha , ducha Allāhu Akbar... choć może i inaczej wyjdzie jak lewusy wyższego stopnia wtajemniczenia i to zdołali przewidzieć maskując się kreaturami-półmózgami pokroju Junkerów. AZARIASZ

      Usuń
    4. Powinniśmy kochać islam i go wspierać. W Niemczech. Niech tam kwitnie!

      Usuń
    5. Jest dokładnie jak prawią Azariasz z Foxem, pierniczysz pan Marjanie bzdury - zważ na to, że muzułmanie znani są z szerokiego praktykowania ''erotycznego międzygatunkizmu'', czyli kozojebstwa mówiąc wprost, do tego dochodzi religijne usankcjonowanie kazirodztwa, i dwuznaczny co najmniej stosunek do pedalstwa. Podobny jaki żywi pan Czesław spod celi, heteroseksualny ale nie ortodoksyjnie tj. wszystko zależy od tego, kto kogo zapina w tyłek, jeśli ty jesteś ruchany, zasługujesz jedynie na pogardliwe miano ''cwela'', natomiast samemu gwałcąc innych facetów realizujesz tylko swe potrzeby jak normalny mężczyzna. Tak że podziękuję, co najwyżej można podejmować doraźne sojusze, jak choćby afery sprzed roku będzie, gdy muzułmanie w Birmingham o ile dobrze pamiętam wściekli się, że ich dzieci molestuje się w szkole elgiebetami. Poparli ich wtedy wyspiarscy ortodoksi żydowscy i jakieś organizacje chrześcijańskie, nie sądzę jednak aby pojęci ludzie z tychże środowisk żywili jakie złudzenia, że da się dogadać co do natury Boga i zbawienia, kwestii istotnych dla osób religijnych, jak i politycznych czy obyczajowych, co ważne dla świeckich.

      Usuń
    6. Chehelmut, chyba mnie nie zrozumiałeś. Nie mam na myśli żadnego niemożliwego sojuszu z islamem. Chodzi mi o paradoksalny i absurdalny stosunek europejskiej lewicy do islamu, oraz o bezsensowne upatrywanie w muzułmanach wroga nr 1 przez europejską prawicę. Lewica jest znacznie silniejsza od muzułmanów w Europie, więc to jakiś absurd by walczyć z muzułmanami w obronie lewicowych wartości, a tak właśnie robi prawica na Zachodzie. W Szwecji prawica robi "prowokacyjne" marsze równości w islamskich dzielnicach, przeciwko którym protestuje... lewica.

      Marjan

      Usuń
    7. OK, do tego trzeba jeszcze doliczyć proizraelską agendę tejże dupoprawicy, to mnie przekonuje.

      Usuń
    8. @Marjan @Chehelmut

      Lewica wspiera islam, gdyż jest to realizacja wspólnej agendy globalistów lewackich (zachodnich), globalistów sino-sowieckich i globalistów muzułmańskich, agendy zmierzającej do zniszczenia/osłabienia/przejęcia chrześcijaństwa. Gdy/jeśli ten cel zostanie osiągnięty, lewacy i sowieciarze rzucą się na muzułmanów.

      Można sobie też wyobrazić scenariusz, w którym globaliści zachodni i sino-rosyjscy... przyjmują islam, jako całkiem wygodny instrument władzy.

      @Chehelmut - wielki szacun i propsy za bloga, zwłaszcza za ostatnie wpisy! Długie, pogłębione analizy procesów cywilizacyjych, bez pierdolenia się z bieżączką (do których części się odniosę niebawem, insha Allah ;))! Jedna tylko prośba, o częstsze stosowanie akapitów.;)

      Usuń
  2. @fox
    Znowu podobnie jak z covidem jestes zbyt prostolinijny.Ochrona zwierzat nie ma tu nic do rzeczy-to tylko medialny haczyk i pretekst.Pretekst do tego aby "ekolodzy" i inne lewactwo moglo ci wejsc do domu pod pozorem kontroli i walki z brutalnym traktowaniem zwierzat.Wystarczy ze bedziesz mial psa i sasiad cie podpieprzy ze zle go traktujesz i juz ci lewactwo wejdzie do domu z policja.A jak juz wejda to znajda...to co chca znalezc szczegolnie u "obrzydliwych faszystow".Nie badz naiwny to jest KOLEJNY atak na wolnosc i tworzenie panstwa policyjnego.Ludzie to sa dziwni-prawie wszysyc mysla ze jak ktos bedzie budowal KOLEJNE panstwo policyjne to nazwie sie PZPR i znowu sluzby beda nazywac sie UB...to tak NIE dziala,teraz to beda "aktywisci" i "ekologowie" walczacy o "postep" i "srodowisko naturalne".Oczywiscie "przy okazji" znowu big corpo z zagranicy po zniszczeniu lokalnych biznesow zarobia-to jest zreszta TYPOWE modus operandi lewactwa:zamordyzm dla szarakow i kasa dla big corpo.To nie o zadne futrzaki(a nastepne beda kurczaki i swinie)chodzi tylko o DALSZA budowe lewacko-korporacyjnego panstwa policyjnego.To juz lepsi foliarze.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież piszę o tych organizacyjkach, godnych poczęstowania śrutem.

      Usuń
    2. @Piotr34
      Mnie się widzi, że ci "aktywiści" to coś jakby odpowiednik hunwejbinów - całkiem wyraźny ślad chińskiej myśli rewolucyjnej i chińskiego dorobku w tym zakresie. A tu wszyscy skupiają się tylko na norkach...
      abc

      Usuń
    3. "Z kolei RMF FM dodaje, że głowie państwa nie podoba się także nadanie obrońcom praw zwierząt uprawnienia do wchodzenia na prywatną własność.."

      https://tvp.info/49964449/twarde-ultimatum-prezydenta-politycy-opozycji-zdradzaja-szczegoly

      Usuń
    4. Zdaje się, że Zjednoczone Siły Postępu i tak mają większość do odrzucenia weta więc Dudzie nawet spokojnie i bezpiecznie można byłoby przypisać rolę obrońcy rozsądku.
      abc

      Usuń
  3. "cierpienie psów mnie absolutnie nie rusza" - mam nadzieję że ich jeszcze nie jadasz, biorąc pod uwagę Twoje dalekowschodnie fascynacje xd.
    Mówiąc poważnie, w kwestii zwierząt i przyrody należy rozpropagować ten tekst "Agnosiewicza", jeden z jego wielu dobrych tekstów odkąd się "nawrócił" parę lat temu:
    http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10241/k,3

    Od dawna wiadomo, że najwięcej miłośników zwierząt, przyrody, ekologistów i innych wegan jest wśród mieszkańców wielkich miast. Natomiast ludzie, którzy z przyrodą i zwierzętami stykają się na co dzień wiedzą, że cała historia ludzkości to w zasadzie walka z przyrodą: walka z głodem, walka z zimnem, walka z gorącem itd. Zjadamy przyrodę żywą i nieżywą bo odczuwamy głód, nosimy ubrania bo odczuwamy chłód, budujemy domy by nam "Matka Natura" nie kapała deszczem na głowę, chronimy się przed jej wiatrem, śniegiem, piorunami itd.
    Jeżeli więc poganie jak twierdzi niejaki "Opolczyk" to czciciele natury, a judeochrześcijanie "czynią sobie ziemię poddaną" - no to jednak bliżej mi do tych drugich, choć czuję odrazę do wszelakich bliskowschodnich obyczajów.

    Marjan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Marjan

      Syndrom Bambiego to bardzo ciekawa ale malo znana w Polsce sprawa-dal juz zreszta znac podczas ustaw Szyszki o pozwolenieu na wycinke drzew na prywatnej posesji czy walki z kornikiem w puszczy.Lewactwo to sa ludzie niedojrzali emocjonalnie(szczegolnie ich doly)i oni wlasnie na takie rozne syndromy i zludzenia cierpia(czy to wobec przyrody czy wobec innych kultur i mniejszosci)-co mnie nawet troche dziwi-sam jestem z miasta ale to ze sie za mlodu bambieg(albo krola lwa czy pocathontas)ogladalo nie znaczy ze to ma wplywac na moje poglady polityczne w doroslym zyciu-ale dla lewakow wlasnie znaczy bo oni nigdy nie dorosli a pracujac w biurwie w korpo czy urzedach maja zerowy kontakt z rzeczywistoscia.Zreszta coraz bardziej wyglada ze ktos im te rozne syndormy i zludzenia tworzy celowo w celu budowy nowego globalnego systemu totalitarnego-poprzednio MUSIELISMY kochac chloporobotnikow i ZSSR a teraz MUSIMY kochac zwierzatka,mniejszosci,imigrantow oraz "narod wybrany".


      Piotr34

      Usuń
    2. Miłośnikami psiego mięsa oprócz Azjatów i mieszkańców Afryki są też zachodni bogaci degeneraci, ale ma to charakter bardziej sadystyczny niż żywieniowo-pseudo-medyczno-magiczny w przypadku chińskich bogatych dziwaków (z różnych epok w tym komunistycznej) jedzących oprócz psów i kotów wszelkie groteskowe potrawy w tym ludzkie.
      W Polsce jeden znany homo-kucharz chwalił się jedzeniem psininy podczas pobyty w Azji.

      https://www.youtube.com/watch?v=YfaZeIxHFUM&ab_channel=VICE
      https://www.youtube.com/watch?v=rnkS69PcxH8&ab_channel=HuskyAbroad


      Wiele z tych psów/kotów które oni jedzą znalazłoby (co jest pokazane na filmikach) w świecie zachodnim (ale też i w samej Azji) dość łatwo swoich nowych opiekunów- jak widać w tamtejszym regionie świata te ładne psy (np. Husky)/koty kosztują mniej jako pożywienie niż te same stwory kosztowałby w Polsce jako zwierzęta domowe. Sposób przyrządzania tegoż mięsa jest sadystyczny, a warunki sanitarno/bakteriologiczne aż proszą się o masowe zatrucia. Choć pomysł, że nagle po tylu latach tego cyrku powstał na takim targu jak z powietrza jakiś dziwny zły wirus, brzmi niedorzecznie, ponieważ, tam już za czasów mało-wielkiego sternika był dużo większy syf i spożywali więcej tegoż mięsa (a nawet ludzkiego), a teraz powoli odchodzili/odchodzą od jedzenia psów czy kotów (co zresztą dzieje się też w innych krajach azjatyckich jak choćby Korea Południowa)-więc pod tym względem nie jest to idealny czas dla epidemii skutków ubocznych tego typu praktyk kulinarnych....

      Ci neo-poganie są dość durni tym bardziej, że sami w jakiś sposób czynią sobie naturę poddaną np. używając transportu zmechanizowanego, elektryczności itp. Nie wspominając, że nie tylko judeo-chrześcijanie ale też muslimy czynią sobie pustynię i przyrodę poddaną (polowania, eksploatacja złóż naturalnych, jedzenie mięsa, nawadnianie pustyni). Oczywiście w lubianych przezeń państwach takich jak komunistyczne Chiny, czy putinowska Rosja albo ZSRR czynienie sobie przyrody sługą czy wręcz rabunkowa eksploatacja (+ szybka industrializacja a dzisiaj i cyfryzacja-przed którą tak anty-zachodni poganie ostrzegają) wszystkiego jest i była stosowana na potęgę -oczywiście razem ze skutkami ubocznymi/ekologicznymi jak liczne zatrucia środowiska naturalnego (powietrza, gleby i wody) - choroby z tym związane, ale o tym ekolodzy-poganie jakoś raczej nie mówią.
      Odkrywca

      Usuń
    3. @ Marjan

      Nie miałem okazji jeść psa w Korei ani w Wietnamie. Przynajmniej nie zjadłem go świadomie. :)

      Ma słuszne obserwacje, co do zwierzolubów.

      A różne Opolczyki to jedynie niezbyt udana grupa rekonstrukcyjna dawnego pogaństwa. Nie mają tak naprawdę pojęcia jakie były założenia naszej dawnej wiary. A można się domyślać, że przyrodę traktowano raczej jako coś przed czym potrzebna była opieka bogów. Zwierzęta normalnie zabijano, skórowano i zjadano.





      Usuń
    4. Na wsi mają inny stosunek do zwierząt, bo ze zwierząt żyją, zwierzę to złotówki. Dlatego jeszcze krowa, kura czy koń mogą liczyć na jako takie względy ponieważ przynoszą dochód. Pies nie przynosi, może wisieć na krótkim łańcuchu, żreć jedynie resztki i żadnej pomocy weterynaryjnej nie ujrzy, jedynie kopa dostać może. Teraz będzie mógł być nadal uwiązany, ale na lince nie krótszej niż 6 metrów i nie dłużej niż 12 godzin na dobę. Rzeczywiście straszna lewacka rewolucja, bo przecież brutalny ubój bydła i traktowanie psa jak śmiecia jest takie prawicowe, konserwatywne i anty LGBT. Jak zabraniano zatrudniania dzieci w kopalniach, to głosy były podobne, jak zabraniano lania żony po pysku też. Szkoda gadać.
      Górnoślązak

      Usuń
    5. "jak zabraniano lania żony po pysku też." - co było w tym złego?

      Usuń
    6. Przykro patrzeć, gdy nawet tak ogarnięci dotąd ludzie jak Górnoślązak dostają nagle ''okołozwierzęcego'' pierdolca - przecież to co piszesz to wypisz wymaluj powielenie histerycznej retoryki w sprawie LGBT - ''co, ty przeciwko homoseksualistom jesteś, chciałbyś ich może batożyć jak Braun, przecież oni chcą się tylko w szpitalach odwiedzać!''. Nędzny szantaż emocjonalny, i budzący obrzydzenie terroryzm [a]moralny - najwidoczniej nie czytałeś tekstu ustawy, a ja owszem, i jego analizą zająłem się w ostatnim wpisie. Zajrzyj tam a obaczysz, że tu nie o żaden dobrostan zwierząt się rozchodzi, ani nawet szemrany faktycznie biznes futerkowy, ale de facto zarżnięcie naszego rolnictwa. Zakaz rzeczywiście barbarzyńskiej praktyki jaką jest ubój rytualny miałby sens, gdyby dotyczył samych Żydów i muzułmanów, już widzę jak PiS wraz Zandbergiem i Spurkinią wymuszają to na nich:). Tego sk**ństwa żadna miarą nie da się obronić, sankcjonuje ono powstanie ekologicznej Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej i uprawiany przez nią bandytyzm w biały dzień, w dodatku w asyście policji! Do tego rzeczony zakaz uboju rytualnego dla polskich ''gojów'' i ''kafrów'', i o czym w ogóle się nie mówi otwiera to furtkę dla nadania statusu obywatela i praw wyborczych zwierzętom w imię ich ''praw''. Zanim nazwiesz mnie ''szurem'' okazując tym jedynie swą ignorancję, przypomnę że takowe postulaty już od dość dawna wysuwane są przez ekologistów, obejmujące zresztą także zrównanie roślin a nawet przyrody nieożywionej statusem z człowiekiem, odsyłam choćby do przytaczanej we wpisie debaty między ''biokonserwatystami'' a ''antygatunkistami'', czy mojego wpisu o ''człowieku-kompoście''. Jak widać nie jest to bynajmniej akademicka, oderwana od realiów dyskusja, lecz dotycząca żywotnych interesów zwykłych ludzi, usankcjonowanie takowej patologii w praktyce zrówna nas ze zwierzętami, nie tyle je upodmiotowi co pozwoli na traktowanie ludzi niczym bydło, a wręcz przemioty martwe, rzecz do u- i zużycia, to co wybitny nazistowski filozof Heidegger z którego pełnymi garściami czerpie Nowa Lewica, określał mianem ''menschenmaterial''. Każdy kto będzie głupio nazywał takową wizję jako ''szurowską teorię spiskową'' niech wpierw sobie uprzytomni, zwłaszcza gdy ma już swoje lata, jak zareagowałby gdyby mu tuż po tzw. ''upadku komuny'' ktoś klarował, że za 30 lat rozpalać opinię publiczną nad Wisłą będzie jakiś ''niebinarny płciowo'' rozpuszczony gówniarz, albo że hodowców nutrii zrównywać się będzie z nazistowskimi zbrodniarzami wojennymi. Oczywiście nazwalibyśmy go pojebem, odsyłając do najbliższego szpitala psychiatrycznego, tymczasem dziś...

      Usuń
    7. @ Odkrywca
      Niestety mój umysł tak dalece uprzedmiotawia kobiety, że oglądając pierwszy filmik myślałem głównie "ale sucz", drugiego nie oglądałem, ale wiadomo że to jest inna cywilizacja, jacyś weganie w Europie mogą podobnie patrzeć na los świń, dlatego nie potępiam jednoznacznie tych ludzi.
      Jeśli chodzi o neo-pogan to np. blog Opolczyka znam tak długo jak blog FoxMuldera i mówiąc w skrócie jest to jeden z wielu lewackich nurtów które łączy nienawiść do Zachodu i wszystkiego co się z tym kojarzy, czyli chrześcijaństwa, kapitalizmu itd.
      Starożytni Rzymianie czy Grecy niewątpliwie czynili sobie ziemię poddaną, ale dla takiego Opolczyka poganin to synonim Słowianina, a Słowianin to wiadomo - łagodny rolnik, kochający przyrodę i wydający swoje córki za jeńców wojennych.

      Marjan

      Usuń
  4. Kalifornia to faktycznie poligon. Oglądałem film dokumentalny o wodzie. Można by powiedzieć, że USA to kraj bezprawia, gdzie zwykli ludzie zawsze przegrywają z korpo. Oczywiście tak się dzieje na całym świecie, ale w USA to się lepiej nagłaśnia.
    Jeśli Trump wygra wybory (obstawiam, że tak), to koniecznie po wyborach powinien spacyfikować nawet brutalnie antifę i lewactwo, bo wejdą mu w końcu na głowę, a poza tym jeśli wygra to tylko dzięki zdesperowanym ludziom, którzy mają dość tej anarchii.
    Covid to ściema i nie kumam, jak to możliwe, iż tego nie rozumiesz. Zmarło na niego na całym świecie 900k ludzi. Przy 7 mld to promil.
    Poza tym podejrzewam, że akurat na covida to nikt nie zmarł. Zmarli ludzie poważnie chorzy choćby na raka. Bez covida pożyli by pewnie z tydzień dłużej. To po prostu inna odmiana grypy. Wg. WHO to jest pandemia ZACHOROWAŃ, nie zgonów. WHO zmienił definicję pandemii i teraz grypa również powinna być ogłoszona pandemią, bo kwalifikuje się do tego terminu. Katar notabene również powinien być ogłoszony pandemią. Nawet zwłaszcza katar.
    Futrzaki w ustawie o futrzakach są jedynie zasłoną dymną i nie o nie w sumie chodziło.
    Najbardziej nie rozumiem, dlaczego Pis dał nadzwyczajne uprawnienia organizacjom niepublicznym, skoro one cały czas z nim walczą. Wniosek ABC z poprzedniego wpisu, coraz bardziej mnie przekonuje.
    Ustawa o przemocy w rodzinie jest faktycznie przesadzona. Albo Ziobro przegiął, albo chciał się komuś podlizać. Nawet w SP nie wszystko jest idealne i nie wszyscy członkowie są pewnie OK.
    Swoją drogą, jak to jest możliwe, że rząd zatrudnia na etatach dużą liczbę doradców, a ustawy wyglądają jakby były pisane na kolanie w ostatniej chwili ?
    Chcesz zostać samozwańczym imamem i stworzyć własną wersję islamu ? Dorzuć wielożeństwo, a też się do Ciebie przyłączę :) . Od roku zapuszczam brodę, więc będę tam pasował idealnie.
    Tylko oczywiście bez żadnego sprowadzania do Polski ciapatych i bambusów. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie wielożeństwo. I branki

      Usuń
    2. A wspomieni przez Ciebie "ciapaci i bambusy" nie reprezentują prawdziwego islamu. To heretycy.

      Usuń
    3. O kalifornijskiej tech-gnozie wspominałem ww. wpisie o 'człowieku-kompoście'' omawiając opętane poglądy Ewy Domańskiej, która przeszczepia syf z Berkeley na nasz grunt, oraz innym traktującym o ''zwierzoczłekoupiornym'' post-gendryzmie Donny Haraway, więc się nie będę już na ten temat tu produkował. Korzystając z okazji odniosę się do komentarza jaki poczyniłeś pod poprzednim wpisem - wbrew temu co piszesz nie jestem jakowymś ''politycznym romantykiem'' [ uśmiechnąłem się tylko czytając to, nijakiego bólu zadu więc z tego tytułu u mnie nie ma, tak dla jasności ], tak się składa że nie mając specjalnych złudzeń co do PiS, w ostatnich wyborach parlamentarnych poparłem Mariusza Goska i mam teraz satysfakcję jako wyborca, iż w sprawie haniebnej ustawy zachował się porządnie wraz z resztą ''ziobrystów''. Do nich też się nie napalam, bo są tam różne dziwne postacie, moczary i Kempy abo Cymańskie jedne, seksistowska, mizoandryczna ustawa o jakiej wspomniał Fox jest niemal równie haniebna co ''niby futerkowa'', i zapewne przyniesie podobne opłakane skutki co w Hiszpanii, ale jak to mówią na bezrybiu i rak ryba. W każdym razie prędzej ręka mi uschnie niż oddam głos na zwolenników niskich podatków jak za Hitlera, z takimi dopuszczalne są czysto taktyczne, doraźne koalicje w konkretnych sprawach jak rzeczona ustawa, ale nic więcej bo swoim zwyczajem położą każdą inicjatywę, nie wiem nawet jak słuszną. Jak mówił stary Fryc, skończony sukinsyn ale przy tym rasowy polityk, ''można posługiwać się kanalią, ale pod żadnym pozorem stowarzyszać się z nią''. Z ''wolnościowcami'' biegającymi na wyprzódki do saloniku Monisi Jaruzelskiej tylko skończony dureń by się układał, ewentualnie narodowcy są do odzyskania, ale i to dopiero po solidnej reedukacji i złożeniu samokrytyki z kucowskich błędów i wypaczeń. To tyle z mojej strony w kwestii co po leśnych dziadkach z PiSu, którym najwyższa pora odejść - jeśli Solidarna Polska zostanie przez głaszczącego się po kocie prezesa wypchnięta z koalicji, i zmuszona do samodzielnego startu w wyborach, spokojnie przekroczy próg dzięki głosom takich jak ja, jestem tego pewien. A nawet jeśli nie, to nic mnie już nie przekona do poparcia formacji mającej w nazwie Prawo i Sprawiedliwość, a sankcjonującej bandytyzm w biały dzień uprawiany przez ekonielogów i rozpierdalającej państwo podporządkowując jego agendy wyciągniętym z doopy pozarządowym dywersantom. I tak w ostatnich wyborach poparłem Dudę tylko by zaprotestować przeciwko ohydnej kampanii ''ośmiu gwiazdek'' odczłowieczającej wyborców PiS, i ogólnie całe grupy społeczne, której sekundowała psychopatyczna kuceria, co nawiasem teraz robi dokładnie aktyw partii rządzącej, więc trudno aby miał mój głos. Sam mam teraz ochotę powiedzieć prezesowi i jego przydupasom jak Jojne Brudziński [ nomen omen ] gromkie ''wypier...!'', ale nie dlatego że ''konstytucja'', ''demokracja'' i takie tam, bo ile faktycznie znaczy to dla najgłupszej opozycji świata widomie okazała w sprawie skandalicznego przepchnięcia sankcjonującej bandytyzm ustawy, tylko z powodu odgórnej anarchizacji państwa jakie uprawia Kaczyński i właśnie dawania glejtu na rozbój w biały dzień, tu nie ma i być nie może na to zgody. Do pełni szczęścia brakuje mi weto Dudy, a wygląda na to, że są co najmniej spore na to szanse po jego poczynionej właśnie rolnikom deklaracji, znaczyć to będzie, że mój głos nań był nie tylko przeciwko, ale i na coś, świetnie. Przy okazji wyjaśniłoby się też czemu Dudex wygrał właściwie wbrew PiS, i prezes był nań za to wręcz obrażony, widocznie czuł pismo nosem, że droga jego sercu ustawa tak łatwo z nim nie przejdzie, co innego Czaskuś, ten by mu to w try miga podpisał.

      Usuń
    4. Aha, i dzięki za tytuł ''głównego wroga Kucerii'', traktuję to jako komplement niechby ironiczny, mile łechce to moją próżność, ale niestety nie jest prawdą. Nie ja nadając z mej internetowej piwnicy przyczynię się do pogromu koliberałów, ale LGBTarianie, na razie marginalni, ale coraz agresywniej rozpychający się nad Wisłą. Doprawdy nie trzeba być wróżem Jackowskim, aby obaczyć pewne trendy społeczne, które już w ciągu najbliższej dekady, a dwóch na pewno zmarginalizują wśród młodych kurwinizm na rzecz ''tęczawego'' wolnościowizmu, obaczycie psofil Kastor Klubiński okaże się jeszcze niedocenionym prekursorem i męczennikiem za sprawę:). Brzmi to nieprawdopodobnie teraz, gdy dzięki głupocie PiS kucerze dostali wiatru w skrzydła, ale to rumakowanie dość prędko się skończy, i to ich łabędzi śpiew. I tak oto libertarianizm wróci do swych bolszewickich korzeni, jak nie raz i nie dwa to udowadniałem na przykładzie cytatów z samych ideologów wolnościowizmu, niektórzy jak Tomcio Agencki już nadstawiają posłusznie cztery litery LGBT wyczuwając koniukturę, stąd nazywa korwinozjebów ''wąsatymi szurkami''. O tyle to dobre, że skończy się wreszcie pajacowanie z muszkami i ohydny socjaldarwinizm marnych klonów Januszexa udający bezczelnie ''prawicę'' po to by ją kompromitować. Ozjasz wkrótce teleportuje się na swoją planetę, zresztą i tak już odlatuje jak ostatnio na wizji u Gozdyry bodajże, a sieroty po prezesie w rodzaju Sośnierza trwonić dalej będą swój kapitał, jaki zebrał w unijnym paraparlamencie. Łudziłem się jeszcze tylko co do Mentzena, ale po jego wizycie w saloniku Monisi widzę, że to jak u Gogola ''jedyny tam uczciwy człowiek, a po prawdzie to i świnia''. Tako rzekłem.

      Usuń
    5. @Chehelmut
      Odpowiedziałem Ci jeszcze pod poprzednim tekstem Foxa, więc nie będę się powtarzał, aby nie zaśmiecać wątku. Dodam tylko, że określenie „romantyk” było oczywiście nieco na wyrost i w znaczeniu lekko naiwnej wiary w coś. Jak wspomniałem i ja również podzielałem tę naiwną wiarę, więc to nie był żaden atak ani szyderstwo.
      Co do Twojej wiary w PADa i jego veto (i znowu romantyzm :P ) to nie podzielam jej. Z jednej strony też liczę na veto, ale z drugiej to PADowi bliżej do MM niż do Ziobro, więc obstawiam, że veta nie będzie, a co najwyżej zapytanie do TK, który uzna, że wszystko cacy i ustawa przybita.
      Odnośnie twoich przewidywań co do przyszłości Polski i świata (bardzo rozsądnych i interesujących) to nie bierzesz pod uwagę jednej kwestii, która najpewniej wypierdoli w kosmos wszystkie prognozy.
      Mam na myśli zabiegi odmładzające/przedłużające życie. Wszyscy wielcy miliarderzy jak Bezos, Gates, Musk czy Zukerberg założyli własne firmy badawcze i zainwestowali w nie miliardy baksów. Celem tych firm jest znalezienie sposobu na odmładzanie komórek i/oraz przedłużanie życia. Te firmy działają już od 5-10 lat. Nic nie słychać o wynikach i pewnie nic od nich nie usłyszymy, ale co jakiś czas pojawiają się niusy od podobnych ośrodków badawczych ale państwowych. Z miesiąc albo dwa temu czytałem o uniwersyteckim ośrodku w Australii, który rozrzedzając osocze krwi, odmłodził myszy. Nie wiem o ile i czy było to trwałe.
      Wiem jedno. Jeśli coś takiego w ogóle jest możliwe, a obstawiam, że jest, to pozytywne wyniki pojawią się max do 2030 roku.
      Gdyby coś takiego przedostało się do opinii publicznej, to obecne zamieszki antifiarskie w USA będą tylko malutkim pikusiem. Wiadomo, że odmładzanie jeśli będzie dostępne, to tylko dla najbardziej wpływowych i bogatych. Większość milionerów będzie musiała obejść się smakiem, a co dopiero pospólstwo.
      Elity na pewno są w stanie to przewidzieć, więc najpewniej przeprowadzą atak uprzedzający. Od lat mówi się, że elity chcą przeprowadzić depopulację i zmniejszyć ludzkość do pięciuset milionów. I jestem przekonany, że tak się właśnie stanie.
      Zaczynam podejrzewać, że obecna plandemia covida świrusa jest tylko zadymą ćwiczebną. Takie odwracanie uwagi, obserwacja i wprowadzanie zamordystycznych ustaw w imię rzekomego wyższego dobra. Później przyjdzie prawdziwa epidemia i to nie grypy, a wtedy szczepionki, gromadzenie ludzi na stadionach itd. doprowadzi do depopulacji.
      Najbardziej wkurza mnie to, że nie doczekam emerytury. I po cholerę opłacam PPK ?

      Usuń
    6. Toteż i nie odebrałem tego jako szyderstwa, w ogóle dzisiaj ludzie porobili się cholernie przewrażliwieni na swoim punkcie, i byle krytyczna uwaga jest w stanie doprowadzić ich do histerii, co na pewno jest efektem plagi społecznej naszych czasów jaką jest narcyzm, podsycany jeszcze przez media antyspołecznościowe. Co do mnie nawet ordynarne przytyki staram się wpierw zbywać ironią, i dopiero gdy zaczyna się totalna chamówa odpowiadam na pełnej kurtyzanie. Natomiast jeśli idzie o aktualia - niestety wychłodłem co do Zbyszka, bo jak się okazuje jeszcze niedawno sam forsował dodatkowe uprawnienia dla ekonielogicznej IRCHy:

      https://regiony.rp.pl/prawo/24521-odebrali-psa-moga-wiec-walczyc

      Jeśli do tego dodamy ustawę uznającą de facto każdego mężczyznę za potencjalnego przestępcę o jakiej wspominał Fox, widać że i Ziobro jest w agendzie zmian niekorzystnych dla Polski, a głosował w sprawie ''antykoszernej'' ustawy wraz ze swoimi ludźmi jedynie z pobudek koniunkturalnych [ nie chcę więc być złośliwy, ale kto tu jest ''romantykiem''?:) ]. Tak więc prawdopodobne przyspieszone wybory zwyczajnie oleję, nie mam już najmniejszej ochoty na głosowanie na ''mniejsze zło'', tym bardziej gdy staje się ono ''większym dobrem'' tzn. PiS obrał kurs na przekształcenie się w ''europejską partię chadecką'', taką jak w Niemczech ze STASI-Merkel na czele, albo brytyjskich pedo-konserwatystów. W ogóle obserwując całe to zamieszanie przekonuję się do ''spiskowej'' teorii, że Kaczafi odpalił ''aferę futerkową'' by utorować drogę do władzy takim jak cierpiący na ostry prozwierzątkowy pierdolec, ''bezobjawowy katolik'' Hołownia, chyba naprawdę czeka nas niezła chujnia skoro prezes postanowił nie brać żadnej odpowiedzialności za nadchodzące prawdopodobnie wielkimi krokami przesilenie. Inaczej zracjonalizować jego zachowania chyba nie sposób, a w tezę o jego starczym szaleństwie szerzoną przez domorosłego psychiatrę Ziemkiewicza nie wierzę, jest równie prawdopodobna jak rzekomy obłęd Hitlera także lansowany przez tegoż autora. Dzięki za wskazówkę co do technologii odmładzania, faktycznie pasuje ona idealnie do biopolitycznej tematyki, którą forsuję od jakiegoś czasu na blogu. No proszę, nie tylko ja mam poczucie, że nie dożyję świata ''nowej normalności'', gdzie za w pełni uprawnioną będzie uchodzić praktyka ''międzygatunkowej'' zoofilii, jak chce tego broniący praw zwierząt ''etyk'' Peter Singer. Powiem ci jednak, że jak patrzę do czego to zmierza, jakoś niespecjalnie mnie to martwi:). Pozdrawiam.

      Usuń
    7. @Chehelmut, tłumaczenia, że Kaczafi nagle zwariował są rzeczywiście wyjątkowo naiwne. To trochę podobne do tłumaczeń o ciągłych rzekomych "pomyłkach".
      Z lekka złośliwie ja bym powiedział, że po "Dwóch takich..." Bliźniaki dostały do odegrania role życia i sprawiły się niestety znakomicie.
      Można tu też przyłożyć ewangeliczną zasadę poznawania po owocach - coraz lepiej widać, że te owoce to są zgniłki.
      abc

      Usuń
    8. W temacie bio-technologii (do odmładzania) w praktyce: https://www.nextbigfuture.com/2018/08/80-year-old-billionaires-are-injecting-placental-stem-cells-to-boost-lifespan-and-health.html

      W Chinach i Rosji też są prowadzone utajnione badania i testy kliniczne na ludzie.
      Oligarchowie moskiewscy finansują własne badania nad zwiększeniem trwania ich życia.
      https://www.wprost.pl/nauka/10087053/udal-sie-pierwszy-na-swiecie-przeszczep-glowy-teraz-kontrowersyjny-lekarz-planuje.html

      Nie powinno dziwić, że ten były kandydat (w końcu wycofał się) pochodzi z Rosji, ponieważ to właśnie tam czasów ZSRR dokonano pierwszej udanej transplantacji głowy żywego psa przez Władimira Diemichowa.

      W Chinach jak wiadomo kwitnie haniebny państwowy czarny rynek pobierania narządów głównie od zwolenników Falun Gong, ponieważ poza powodami natury politycznej, praktykują oni zdrowy tryb życia w przeciwieństwie do różnych degeneratów życia którzy przez to się nie kwalifikują na “dawcę” czyli złego diabli nie biorą nawet w Chinach czy na Księżycu.

      Bogaci od lat mają fetysz (jak choćby Bathory) punkcie świeżej młodszej krwi i robią sobie nawet cyklicznie transfuzje (co może powoduje, że rzeczywiście dłużej żyją pomimo swojego patologicznego trybu życia jak np w Hollyshit), jak widać ma to jakieś podstawy medyczne:

      https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C77394%2Cmloda-krew-zawiera-dwa-bialka-odmladzajace-mozg.html

      Oczywiście jest tego typu wiadomości znacznie więcej, i będzie przybywać, ale podobnie jak z innymi rozwijającymi się technologiami wielu ekspertów (nie tylko w Polsce) nie zwraca dostatecznie uwagi na zaawansowany wykładniczy rozwój technologiczny w swoich prognozach/strategiach eksperckich. W większości prognoz demograficzno-gospodarczo-społeczny nie bierze się pod uwagę rozwoju biotechniki, jak choćby technologi odmładzania komórek, hodowania organów, etc co będzie miało znaczenie choćby na ubezpieczenia/świadczenia zdrowotne, wiek emerytalny, rynek pracy, itp.
      Odkrywca

      Usuń
    9. Odkrywca, te bajki o Elżbiecie Batory są nieprawdą, to był spisek by zagarnąć jej posiadłości i osłabić ten ród. Nawet na wikipedii to jest
      https://pl.wikipedia.org/wiki/El%C5%BCbieta_Batory#Kontrowersje
      czy w historii bez cenzury https://www.youtube.com/watch?v=u3ddO73cYt0
      M.T.

      Usuń
    10. Nawet jeśli były przesadzone to mogły być częściowo prawdą (raczej oprócz oskarżeń tak se były jakieś dowody nie zmyślone - ponieważ w tak ciężkich zarzutach musi coś raczej być oprócz zwykłej chciwości np. morderstwa nawet bez tych niesławnych kąpieli) tak jak w wielu innych tajemniczych i dziwacznych historiach tyczących się różnych zbrodni. Poza tym nie jestem fanem tego typu wersji wydarzeń według których zawsze (nie mówię o wyjątkach bo i takie też są) jak mamy do czynienia z jakimś znanym i wpływowym degeneratem/"dziwakiem"/szują to przedstawia się go jako ofiarę pomówień i spisków (de facto teoria spiskowa tyle, że na opak) i padają teksty typu on był niewinny, tylko ludzie mu zniszczyli opinię, nie zrobił nikomu nic złego (nawet jeśli był to były gestapowiec itp) etc itp, brak dowodów (ponieważ wcześniej profilaktyczne lub podczas procesu ktoś je zniszczył). Słyszałem już wiele tego typu sceptycznych teorii zarówno lewackich jak i "prawackich", oczywiście powstałych zarówno po faktach jak forma wybielania danych typów jak i współcześnie w celu odwrócenia kota ogonem.
      Oczywiście nie mówię tu tylko o Bathory ale i wielu innych przypadkach które później okazały się oficjalnie lub pół-oficjalnie takie jak je przedstawiano wpierw przed akcją wybielania/zaciemniania lub nawet bardziej szokujące/skrajne niż je podejrzewano. Zresztą zarówno ekstremalne oskarżenia o zbrodnie jak i próba zniszczenia komuś opinii w celach polityczno-majątkowych mogą się łączyć przykładowo
      ktoś dowiaduje się, że jego rywal polityczny jest np, oszustem, ćpunem i seryjnym gwałcicielem małolat i co robi jego konkurent albo warunkuje typa, albo ujawnia publicznie w mediach czy wysyła donos do życzliwej prokuratury + media i niszczy drania. Ale choć ma motyw i cel osobisty-partyjny to jednak jego przeciwnik nie jest święty i rzeczywiście jest winny zarzucanych mu czynów, niestety ludzie tka i w Polsce jak na świecie te często nie rozumieją i uważają, że jeśli ktoś oskarża kogoś znanego i wpływowego (a najlepiej jeszcze lubianego jakąś legendę typu gwiazda kina, znany muzyk czy duchowny) a dodatek najlepiej jak ma w tym swój interes to już na bank są to tylko pomówienia. Cóż gdyby tak zawsze było to mafijni szantażyści byliby bankrutami.
      Oczywiście mówię to o całym modus operandi a nie o samej "krwawej hrabinie" - nie zdziwiłbym się gdyby to całe teraz odkręcanie jej złego wizerunku było - przynajmniej częściowo - taka węgierską rehabilitacją narodową - podobnie jak to czynią inne państwa np. Niemcy lubią przypominać w jakim to kraju urodził się Adolf, a Ukraińcy, że Stiepan siedział w obozie (w dodatku niemieckim!) więc nie mógł być w żadnym razie odpowiedzialnym za zbrodnie na Wołyniu, Rosjanie podobnie traktują Stalina i jego osiągnięcia (argumentami typu Gruzin, albo w Katyniu to byli Niemcy etc, Polacy są niewdzięczni, etc). Osobiście uważam, że różne oskarżenia bez przedstawiania twardych dowodów za formę wymuszania czegoś na kimś ważnym, typu, iż mafia ma dowody (czyli kij) a upublicznia jakiś informacje żeby kogoś postraszyć (takie machaniem kijem ale bez mocnego uderzania), brak dowodów to w takim przypadku dyplomatyczna marchewka i możliwość dogadania się. A co do mądrości z wikipedii to, po pierwsze jej sam przeciwnik cesarz Rudolf II był bogatym dziwakiem parającym się czarną magią, i satanizmem, z kolei legendy o Drakuli powstały na podstawie życia i bezwzględnych czynów księcia Włada Palownika Drakuli a nie Elżbiety z którą jednak był on spokrewniony.
      Odkrywca

      Usuń
  5. Uważam, że są co najmniej dwa powody wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych:
    a)ponieważ prezes ma kota, więc rozumie się samo przez się,
    b)pod wyborców będących miłośnikami zwierząt futerkowych, z reguły przeciwnicy hodowli futerkowców głosowali na lewicę i zielonych, więc może rozchodzić się o podłapanie tych głosów.

    Ja zamiast wprowadzania/tolerowania jakiegoś dziwacznego egzotycznego (i pod względem zdrowotnym podejrzanego) jadła typu "mokry market", wolałby wprowadzenie prawa nakazującego uśpienie/odstrzał psów oraz innych zwierząt które kogoś zagryzły/czy mocno pogryzły (poza konkretnymi przypadkami np. ochrony swojego człowieka czy domostwa przed bandytom) - lub zjadły ludzkie zwłoki. A nie tak jak jest teraz, że pies pogryzł prawie śmiertelnie czy nawet śmiertelnie jakąś dziewczynkę i ludzie-idioci dają go na obserwację by sprawdzić czy stanowi nadal zagrożenie, praktycznie to samo zaczadzenie umysłowe co w przypadku trzymania seryjnych morderców pod obserwacją.
    Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostaniesz imamem i będziesz głosił prawdziwy islam? A przewidujesz w tym islamie miejsce na sabbatejskie orgietki? Można się gdzieś zapisać? Tylko nie wymyślaj żadnego wstawania bladym świtem i walenia łbem w podłogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie miejsce na orgietki, może nie sabatejskie i nie libertariańskie, ale będzie

      Usuń
    2. Dokładnie, nawet a wręcz zwłaszcza tu powinny obowiązywać jakieś reguły, inaczej skończy się ''erotyką międzygatunkową'', albo ''wykąp się z kolegą'' synalka Pacewicza.

      Usuń
    3. Zakaz picia alkoholu w obecnym mainstreamie islamu pochodzi z czasów, gdy islam był religią ludzi pustyni, toteż picie alkoholu w dużych ilościach i z umiarem wiązało się z kacem i smiertelnie niebezpieczną dehydracją...

      Usuń
    4. ^Ale pierwotnie islamiści nie zakazywali spożywania-zażywania psychodelicznych roślin - dopiero później kiedy zobaczyli, że to jeszcze gorsza trucizna/"mocniej ryje banię" od alkoholu, to najbardziej surowi islamiści zabronili ćpania (choć do dzisiaj mają tu stosunek dość różny, jeden handlowy, inny wojujący itp). Zresztą inne religie ludów pustynnych nie dawały zakazu spożywania alkoholu (a nawet w małych ilościach stał się symbolicznym elementem wierzeń w postaci wina) tylko z umiarem. Zresztą w islamskich niebiosach ma płynąć winna rzeka oraz inna z miodem -czyli w praktyce miód pitny.
      Odkrywca

      Usuń
  7. Co do samej ChinAmeryki odniosłem się wystarczająco obszernie w poświęconym temu tematowi wpisie, więc nie ma co się tu powtarzać. Powiem więc jedynie tyle, że podzielam twoje zdanie w tej materii, tak się z grubsza rzeczy mają, niestety. Kapitalne info z tym nawiedzeniem przywódczyni BLM, od razu skojarzyłem to ze ''szturmową'' gromadą Białożar, pytanie więc jaka strzyga nawiedza Marysię Pilarczyk?:))) Ciekawym też, jak ci z ''Pracy Polskiej'' łączą swoje propracownicze nastawienie z ekologizmem, w kontekście wiadomej ustawy? Mimo to mój ''beznadziejny polityczny romantyzm'' każe mi nadal wierzyć, że coś z nich będzie w przeciwieństwie do skazanych na zagładę i godnych pogardy kucerzy, tyle że trzeba będzie nad nimi dłuugo popracować, aby naprostować błędy i wypaczenia młodych kameraden, czy to się uda to inna sprawa. Sama ofensywa neopoganizmu, także nad Wisłą wcale mnie nie dziwi, tym bardziej w sytuacji, gdy Kościół najwidoczniej postanowił dokonać samolikwidacji, widzę przed nimi perspektywy. Już to kiedyś chyba pisałem tutaj, że realny jest u nas może nie tyle wariant irlandzki, choć w sporej mierze też, co raczej brazylijski tj. katolicyzm zmiażdżony zostanie w trybach z jednej strony agresywnych protestanckich sekt, więc pojeby w rodzaju psychopastora Chujeckiego niestety przestaną być u nas marginesem, z drugiej zaś dobije go swojskie candomble w postaci rodzimowierstwa. Przemo Witkowski z ''Kretynyki'' to kanalia wyjątkowa nawet jak na lewaka, ale w poświęconym ''szturmowcom'' tekście przytoczył fragment rozmowy między Górnym z ''Frondy'' a Barnimem Regalicą sprzed ponad 20 lat, gdzie ten ostatni takowy scenariusz przewidywał, i właśnie spełnia się on na naszych oczach - pytanie przy okazji, czytałeś to aby Fox?:

    https://3dom.pro/Barnim-Regalica-BUNT.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bunt Regalicy? Wetnę się miedzy wódę a zagrychę (oby tego pierwszego było jak najwięcej :D), czytałem ostatnio jakieś... 10 lat temu. Obserwacja faktów i procesów cywilizacyjno-politycznych skłania mnie do łyknięcia tej zajebistej książki ponownie w wolnym czasie.

      Jak już przy ksiązkach jesteśmy, to polecam "Wyzwalacz" i "Świat wyzwolony" płka Wrońskiego. O chrlowskim koronawirusie, być może w powiastkach s-f oficer specsłużb, który przeszedł na Jasną Stronę Mocy (nie mylić z niejakim Sandżim ;P), przemycił jakąś "wiedzę wewnętrzną"...

      Usuń
    2. Regalica? Ten od Niklota i Stachniukowego neopogaństwa? Czy masz na myśli tę rozmowę:
      https://zadruga.pl/barnim-regalica---tomasz-szczepa-ski.html
      Przecież Górny go wciągnął nosem. Szczepański niczego nie przewidywał - to raczej Ziemkiewicz. I Ziemkiewicz miał rację, a Szczepański tylko po nim powtarzał. Poza tym powtarzał też bzdury po Stachniuku. Parowski miał całkowitą rację, że to nie jest literatura, tylko prowokacja. Owszem, dość przewrotna, ale nic więcej dobrego nie da się o tym powiedzieć.

      Usuń
    3. Tak, chodziło o ten wywiad. Mój stosunek do rodzimowierstwa wyraziłem już kiedyś na blogu, identyfikując jego korzenie z gender i polakożerstwem, więc ja się na Polskę obojętnie ''tęczawą'', ''judeochrześcijańską'' na ewangelikalną modłę, jak i neopogańską nie piszę. Nie muszę jednak podzielać zapatrywań kogoś, by przyznać rację jego obserwacjom w danej sprawie, np. Ronaldinho Lasecki to absolutnie postać mi odległa politycznie, niemniej w xxxportalowym tekście ''Po co nam lekcje religii?'' stawia trzeba przyznać trafną i przenikliwą diagnozę, zwłaszcza gdy pisze o przekształcaniu się polskiego katolicyzmu w jego ''bezobjawową'' postać, a zarazem przyczynach sukcesów muzułmańskiego jak i neoprotestanckiego kaznodziejstwa:

      https://xportal.pl/?p=37536

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. ,, urocze '' i odkrywcze... :P

      A co do spraw poważnych jak myślisz Foxmulder co w końcu z tym C19 ? Jedni od tych co to już boją się oddychać dostali świra i traktują wirusa jak dżumę , drudzy od m.in. Brauna czy Kurki dostali przechyłu wajchy w drugą stronę i twierdzą że nic nie ma porównując chorobę przenoszoną drogą kropelkową do wypadku samochodowego a Ty co myślisz ? Co należy czynić ? I nie nie jestem Faryzeuszem i nie wodzę celowo na pokuszenie wystawiając na próbę ;) pytam w 100 % na serio. AZARIASZ

      Usuń
    2. @AZARIASZ i Covid:
      sam sobie zdanie wyrów: https://swprs.org/facts-about-covid-19/

      Usuń
    3. @ Azariasz

      Covid-19 to broń biologiczna. Nie do końca dopracowana - ale mająca cele depopulacyjne. (Tym, którzy mówią, że broń biologiczna powinna wykosić 90 proc. populacji, przypominam, że nigdy w historii tak się nie zdażyło. Z prostej przyczyny: wirus za taką śmiertelnością nie jest w stanie szerzej się rozprzestrzeniać.) Nie zabiera życia wszystkim, ale je skraca - bo atakuje wielonarządowo. Zagadką jest dlaczego w jednych krajach - np. w Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii masowo kosi, a w innych krajach np. w Japonii czy w Polsce pandemia przebiega bardzo łagodnie. Lockdowny wprowadzano przy znikomej wiedzy o tym wirusie. Po pierwszym lockdownie widać, że drugi w Polsce nie będzie potrzebny. Wystarczą maseczki.

      Usuń
    4. @ Szwagier

      Na polecanej stronce (update rzekomo: wrzesień 2020) jest mowa, że Japonia nie miała lockdownu. A miała w kwietniu i maju. Bodajże trzytygodniowy.

      Usuń
    5. Serdecznie dziękuję Gospodarzowi Bloga za merytoryczną odpowiedź. Pozdrawiam :) AZARIASZ

      Usuń
    6. Podane tam dane dotyczące śmiertelności jakoś też dziwnie wyglądają. Tu są np. zupełnie inne:

      https://ourworldindata.org/mortality-risk-covid

      Włochy: 12 proc., Szwecja: 6,6 proc., Niemcy: 3,4 proc., Brazylia: 3 proc., USA: 2,9 proc., Polska: 2,9 proc., Japonia: 1,9 proc., Korea Płd: 1,7 proc.

      Usuń
    7. @foxmulder, Covid i strona https://swprs.org/facts-about-covid-19/
      śledziłem tę stronę na bieżąco, mniej więcej od kwietnia do czerwca. W tedy pojawiały się aktualne na dany moment informacje, z linkami do źródeł. Teraz widzę, że jest to jakiegoś rodzaju podsumowanie i przyznaję, że nie analizowałem aktualnej zawartości.
      Natomiast:
      1. jeśli faktycznie są tam jakieś rozbieżności z innymi źródłami, to rozbieżności te nie dyskredytują z automatu tamtej strony; nie sugeruję, że to robią Twoje dwa wpisy na temat jej zawartości, tylko technicznie zauważam, bo różni ludzie czytają i nieraz wyciągają płytkie wnioski. Jest to materiał do analizy, jak każdy inny.
      2. trudno mi uwierzyć, że przez godzinę zapoznałeś się z całą zawartością serwisu, który gromadził i publikował dane niemal codziennie przez kilka miesięcy, w związku z czym ewentualna opinia może być tylko pochopna. Fakt, strona podaje informacje raczej jednostronne - w sensie takim, że zupełnie inne od tych przekazywanych przez tzw. mainstream (przynajmniej polski). Czy są to informacje fałszywe - każdy niech sam oceni i zweryfikuje (w czasie, gdy ją śledziłem, do prawie każdej informacji był jakiś link do źródła).
      Ja nie znam lepszego źródła informacji na temat Covida, będącego przeciwwagą dla totalnej medialnej propagandy, z jaką mieliśmy do tej pory do czynienia. Źródła z taką ilością danych, tak wszechstronnego. Niech 25% z tego, co tam jest zawarte, okaże się nieprawdą - to i tak o lata świetlne lepiej, niż ciągły, dotychczasowy przekaz z liczbami z nagłówków i pasków informacyjnych o nowej "liczbie chorych".
      Uważam, że jest to świetne źródło informacji dla tych, którzy wciąż wierzą, że noszenie maseczek przez dzieci stojące na przystanku autobusowym ma sens.

      Usuń
  9. Co do Chimeryki takie myśli mnie naszły w weekend.

    Pierwsza - bez dzielenia włosa na czworo i na możliwie wysokim stopniu ogólności to obrazki z USA półdzikich zadymiarzy plądrujących i podpalających sklepy oraz klękających przed nimi bezradnych i ogłupionych policjantów to na pewno nie jest widok pochodzący z kwitnącego mocarstwa.

    Druga - ten powyższy stan rzeczy, który my widzimy na obrazkach dopiero dzisiaj, pewnym "dobrze poinformowanym kręgom" musiał być znany już dużo wcześniej. W związku z tym sensownie można założyć, że w tych "kręgach" już od dłuższego czasu trwały przygotowania do ewakuacji z powoli tonącego statku będącego dotychczas gwarantem "Pax Americana". A skoro nie "Pax Americana" to...

    Trzecia - akcja z Covidem rozpoczęła się w Chinach, a dopiero potem histeria rozlała się na cały świat. To globalne rozlanie się histerii nie byłoby możliwe bez współpracy zachodnich mediów i zachodnich rządów i tu pojawia się ciekawy trop bo jest tylko jedna bardzo wpływowa grupa, która dysponuje zarówno potęgą medialną jak i finansową (praktycznie nieograniczoną) do przekupywania lokalnych władz. A ci z "przywódców" co nie załapali od razu kierunku to musieli potem odstawiać cyrki i w ramach pokuty publicznie włazić pod respirator ;)

    Moja hipoteza jest taka, że to co obserwujemy to wcale nie jest budowa Chimeryki tylko globalna przesiadka z "Pax Americana" na "Pax Sinica" w wyniku porozumienia owej części elit z chińskimi towarzyszami. A w praktyce to nic innego jak wdrożenie globalnego niewolnictwa, co chyba akurat bardzo dobrze odpowiada mentalności tej grupy.
    W tej wersji cała batalia o hegemonię już się niepostrzeżenie rozegrała, chociaż może jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą i nie wszyscy się pogodzili z wynikiem.

    Echa tej przesiadki widać też w Polsce, choćby po tych hunwejbinach jak wyżej.
    To by też mogło częściowo tłumaczyć po co była potrzebna Nocna Zmiana, bo jakoś nie widzę Szydło i jej ekipy przy takim zadaniu. Do tego są potrzebni pewni i sprawdzeni ludzie, a tak się składa, że właśnie ich mamy u władzy. Oczywiście oprócz Ziobry, którego trzeba posunąć żeby nie hamował, co teraz również obserwujemy.
    Tu jest też od razu ciekawa sprawa z uporem i pośpiechem forsowanej ustawy o wyłączeniu władzy spod działania prawa bo moim zdaniem to może być skierowane dopiero na przyszłość, a nie na przeszłość jak uważa większość. Jeśli mam rację (a wcale tego nie chcę) to w planach jest ostra jazda i to mieliśmy do tej pory to była dopiero rozgrzewka.

    abc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi


    1. "i tu pojawia się ciekawy trop bo jest tylko jedna bardzo wpływowa grupa, która dysponuje zarówno potęgą medialną jak i finansową (praktycznie nieograniczoną) do przekupywania lokalnych władz." - słabym punktem tej teorii jest to, że Izrael przechodzi teraz drugi, bardzo ciężki lockdown. A lockdowny były też w krajach, w których Judejczycy nie mają wpływów np. w Iranie czy w Korei Płn.

      "klękających przed nimi bezradnych i ogłupionych policjantów to na pewno nie jest widok pochodzący z kwitnącego mocarstwa." - policjanci klęczą, bo takie rozkazy dostali. Wystarczyłoby wprowadzenie do miast wojskowej broni sonicznej i byłoby po zamieszkach.

      Usuń
    2. @abc - z ustawą ''bezkarność+'' sądzę, że dobrze kminisz, i także nie chciałbym, aby tak się stało, lecz na to wygląda. Natomiast co do sytuacji w USA rację ma Fox - przecież Trump nie schował się w bunkrze przed ulicznym motłochem, lecz częścią generalicji, zarówno tej powiązanej z Obamą i Bushami jak i obecnej, oraz wrogą mu frakcją amerykańskich elit od Demokratów po neokonów. I właśnie to oznacza ''ChinAmeryka'', porozumienie ich z pekińskimi gensekami, przecież główne ośrodki globalizmu wciąż leżą na Zachodzie, i to tamtejsze elity ten syf lansowały, co Chińczycy perfekcyjne wykorzystali. Jak trafnie zauważył Trump w podsłuchanej rozmowie, która wyciekła do mediów jakie z pół roku temu, CHRL jest kreaturą WHO, czyli bękartem globalizmu, nie inaczej, jego koniec więc będzie także oznaczał klęskę zarówno Pekinu, jak i nastawionych w ten sposób elit amerykańskich i europejskich. To dlatego powiązana z Demokratami fakcja ''deep state'' zapowiada podpalenie kraju, jeśli Trump wygra najbliższe wybory, oby to były jedynie strachy na lachy, niemniej widmo prawdziwej wojny domowej w USA jest z podanych wyżej przyczyn całkiem realne.

      Usuń
    3. Akurat w przypadku Korei Płn, czy Iranu to nie trafione opinie, oba kraje są pod wpływami Chin ludowych (oraz w mniejszym stopniu Rosji i kogo tam jeszcze) - w szczególności Korea komunistyczna jako taka forma peryferii Chin, więc mogą iść za chińskim przykładem czy rozkazem.
      A o przeniesieniu się kapitału z USA (a szerzej też i zachodu) do Chin to już kiedyś czytałem, mieli tak długoterminowy plan który realizowali od początku lat 90-tych (i gdyby doszedł on kiedyś do skutku to Europa straciłaby całkowicie na znaczeniu gospodarczo-politycznym...). Prawdopodobnie Trump ma jednak swój plan przywrócenia "Pax American" a nie "Pax Sinica" czy "ChinAmeryka", więc Trump swoje a część wielkiego (i lewackiego) biznesu swoje (np. Apple).
      Odkrywca

      Usuń
    4. @Fox
      Iran i Korea Płn. to strefa chińska i tam instrukcje jadą z Pekinu - to akurat niezły przykład na globalną współpracę obu stron porozumienia ;)
      Zostaje Izrael, ale tu z kolei trzeba wziąć pod uwagę lokalną sytuację i protesty, lockdown to idealne lekarstwo na takie sprawy.

      Natomiast rozkazy dla policji są całkiem możliwe, tylko że taki wewnętrzny sabotaż i paraliż służb to też nijak nie jest wyrazem siły państwa, ale raczej jego wielkiej słabości.

      @Chehelmut
      Kto stoi przeciw Trumpowi to z grubsza można określić, natomiast z tym jakie poważne siły stoją za nim to mam już duży problem.
      Kiedyś się zastanawiałem jak daleko mogła zajść zgnilizna, zwłaszcza za Obamy, bo przez całe 8 lat to na pewno z tym nie próżnowano. Teraz się okazuje, że bardzo daleko i wżarła się nawet w armię.
      W tej sytuacji wychodziłoby na to, że z poważnych sił (jeśli pominąć rednecków ;) to za Trumpem stoi głównie Kushner - czyli mamy coś w rodzaju zgrabnej ustawki potrzebnej do dokończenia "rewolucji" i postawienia kropki nad i. Nawiasem mówiąc da się tu zauważyć pewne podobieństwo do Polski.
      Natomiast jak na to wszystko nie patrzeć to globalne i karne wdrażanie "nowej normalności" (skądinąd naprawdę ciekawe zjawisko) sugeruje, że cały spór o hegemonię może być już rozstrzygnięty bez jednego wystrzału. Zrobiło się paskudnie, a do tego chyba jeszcze dochodzą przemeblowania lokalne.
      abc

      Usuń
    5. W przypadku Trumpa ma aktualnie poparcie części elity wojskowej/służb, ewangelików i biznesowej np. Pompeo czy Ellison. Podobno siły kosmiczne są mu lojalni, co nie dziwi skoro je utworzył a dupokraci są im przeciwni. Petrodolarowi szejkowie też z reguły są za Trumpem, jako przeciwnicy Iranu. Część elity na zachodzie/USA partykularnie jest za a nawet przeciw, czyli zależnie czy prezydent się utrzyma i będzie miał mocne poparcie ludu/jakiejś elity, tak i oni będą go popierać albo i nie jak np. Elon.
      Odkrywca

      Usuń
    6. @ abc

      Sytuację w Izraelu pewnie śledzisz poprzez "narodowe" media. Tam teraz będą zamykać synagogi w Yom Kippur, co jest rzeczą bezprecedensową. A w rządzie toczy się akurat debata, co do lockdownu. Niektórzy nie chcą wprowadzać zbyt ostrego, właśnie z uwagi na protesty. Nie chcą sprawiać wrażenia, że prześladują opozycję.

      https://www.debka.com/tougher-covid-restrictions-stalled-by-tussle-over-protest-demonstrations/

      W Iranie akurat przed lockdownem długo się wzbraniali. Aż zaczęli umierać wiekowi ajatollahowie z rządu. Wirusa oczywiście przywieźli im chińscy towarzysze.

      Sugerujesz, że ci przywódcy, którzy się opierali, trafiali pod respirator. Ale skoro covid to ściema, to czym ich zarażano? Promieniowaniem 5G?

      Usuń
    7. @Fox
      ad.Izrael, "nie chcą sprawiać takiego wrażenia" - no a kto by chciał takie wrażenie sprawiać?
      Same gołe fakty są takie, że są spore protesty, potem pojawia się "druga fala" i wymusza ostry lockdown. Jeśli to jest przypadkowa zbieżność to Netanjahu jest wielkim szczęściarzem.

      ad.Iran, są gdzieś dostępne wiarygodne wyniki sekcji na co oni pomarli?
      Zwykle jest tak, że jeśli ktoś się opiera to trzeba go przekonać żeby się nie opierał. A tu akurat, znowu przypadek, posiało po miejscowych szychach jak chyba nigdzie indziej. Dla odmiany taka np. Polska nie opierała się wcale i cała wierchuszka szczęśliwie przeżyła bez żadnego uszczerbku ;)

      ad.reszta, nie sugerowałem aby ich zarażono czymkolwiek tylko napisałem, że włazili pod respirator; przynajmniej medialnie. Jeśli miałbym cokolwiek sugerować to już prędzej to, że doszli do dosyć oczywistego wniosku, że nie warto kopać się z koniem.
      abc

      Usuń
  10. "wiary w teorie ekonomiczne skompromitowane już 100 lat temu" Ale bzdura, skompromitowane, kto je skompromitowal? Keynes? haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skompromitował je Winston Chruchill z kretyńskim powrotem do standardu złota i Wielki Kryzys.

      A Keynes, Kwiatkowski i Korekiyo Takahashi pokazali, że można i trzeba inaczej.

      Usuń
  11. A tu ciekawostka, którą jakby wszyscy przepuścili - Hamerykanie zaanonowali oblot prototypu myśliwca nowej generacji opracowanego rzekomo w ciągu ostatniego roku w ramach programu o którym nic nie było wiadomo. O samolocie też nic nie wiadomo poza przyznaniem że istnieje i jest w stanie szybko wejść do produkcji seryjnej. Byłyby jaja gdyby w końcu uznano, że trzeba czymś walnąć na grubo i nadchodzi czas na ujawnianie technologii antygrawitacyjnych.

    https://www.defensenews.com/breaking-news/2020/09/15/the-us-air-force-has-built-and-flown-a-mysterious-full-scale-prototype-of-its-future-fighter-jet/

    tmc

    OdpowiedzUsuń
  12. Fox, o twojej ukochanej Wielkiej Lechii: https://www.onet.pl/informacje/nowaeuropawschodnia/turboslowianie-sa-niebezpieczni-rosja-nie-zawaha-sie-ich-uzyc/r2kh4zl,30bc1058
    Jestes kolega Jablonowskiego i Putina.

    OdpowiedzUsuń