sobota, 12 września 2020

Przestrzeń cislunarna - nowe pole bitwy

 



Newt Gingrich to jeden z najbardziej doświadczonych amerykańskich polityków. W Kongresie zasiadał od 1978 do 1999 r. W latach 1995-1999 był republikańskim przewodniczącym Izby Reprezentantów. Jednym z lepszych w historii. W 2012 r. próbował swych sił w republikańskich prawyborach prezydenckich i niestety przegrał z Roomneyem. Wcześniej robił karierę akademicką - jest profesorem historii i geografii. Od 2016 r. mocno wspiera Trumpa, a na jesieni 2019 r. napisał bardzo ciekawą książkę "Trump vs China", gdzie z dogłębną wiedzą opisuje wyzwania związane z konfrontacją USA z ChRL. Jeden z jej rozdziałów poświęca rywalizacji kosmicznej - i walce o coś, co nazywa "the new high ground", czyli o dominację nad przestrzenią cislunarną. 




Generał marines James Cartwright stwierdził, że przestrzeń cislunarna stanowi bramę zarówno do Księżyca jak i przestrzeni wokółziemskiej. Jest ona "punktem obserwacyjnym", z którego można kontrolować wszystko, co jest na ziemskiej orbicie. Ten, kto kontroluje przestrzeń cislunarną, kontroluje, co wylatuje z Ziemi w Kosmos i z Kosmosu na Ziemię. Może więc np. zniszczyć satelity innego państwa i sparaliżować jego system rozpoznania i komunikacji. Z książki Gingricha wynika, że oficjeli z amerykańskich sił powietrznych szczególnie niepokoi to, że Chińczycy będą mogli ukryć bronie antysatelitarne i inne systemy uzbrojenia na ciemnej stronie Księżyca. Wracamy więc do czasów pułkownika Corso - gdy US Army planowała budowę bazy wojskowej na Księżycu w ramach projektu Horizon, by ubiec przed tym Sowietów.





Chińska oficjalna strategia wojskowa z 2015 r. wyraźnie mówi, że przestrzeń kosmiczna i cyberprzestrzeń stanowią "nowe punkty dominujące w rywalizacji strategicznej". Ye Peijian, dowódca i główny projektant chińskiego programu księżycowego stwierdził: "Wszechświat jest oceanem, Księżyc jest Wyspami Diaoyu a Mars Wyspą Huangyan." Wspomniane przez niego Wyspy Diaoyu - nazywane też Wyspami Senkaku - stanowią przedmiot sporu terytorialnego pomiędzy ChRL, Republiką Chińską (Tajwanem) i Japonią. Huangyan to zaś jedna z wysepek w Ławicy Scarborough, która jest położona stosunkowo blisko wybrzeży Filipin, a do której rości sobie pretensje ChRL. Pekinowi jak widać nie wystarczy kupa słabo zagospodarowanego terenu w swoim interiorze oraz wszystkie lądowe i morskie tereny sporne z sąsiadami. Ma również ambicję projekcji swojej władzy na Księżyc i Marsa.




Chiński program kosmiczny jest oczywiście zdominowany przez wojsko i ma również swoje "ukryte" oblicze, takie jak badania nad laserowymi broniami antysatelitarnymi. Amerykanów niepokoi szybkość rozwoju chińskich technologii kosmicznych. Przejście od ich pierwszej misji załogowej (2003) do tymczasowej stacji kosmicznej Tiangong-1 (2011) zajęło im zaledwie 8 lat. A obecnie przymierzają się oni do wysłania na orbitę modułowej stacji kosmicznej Tianhe-1.  Do jej umieszczenia w Kosmosie miało dojść już w tym roku, ale ze względu na pandemię, przesunięto start na 2021 r. Chińczycy budują również teleskop kosmiczny o polu obserwacji 300 razy większym niż Hubble. W styczniu 2019 r. Chiny - jako pierwszy kraj w historii - umieściły natomiast swoją sondę (Chang'e 4) na Ciemnej Stronie Księżyca (gdzie odkryła tajemniczy żel w jednym z kraterów). Wcześniej była ona obszarem "niedostępnym" dla ludzkości.

I tutaj wracamy do zdarzeń opisanych w serii Phobos. 

Flashback: Phobos - Wielka Czerń (przypomnijcie sobie ten odcinek!)

Warto tutaj zadać pytania: kto wpuścił Chińczyków na Ciemną Stronę Księżyca? Czy ich niesamowity rozwój technologiczny z ostatnich lat był skutkiem kopiowania nie tylko zachodniej technologii, ale też wsparcia innych sił? Czy wdrażanie olbrzymiego totalitarnego systemu nadzoru społecznego opartego na sztucznej inteligencji jest elementem paktu towarzyszy z Pekinu z tymi siłami?

Muszę tutaj też przypomnieć słowa generała Sił Powietrznych Stanleya Kwasta o tym, że Chiny "już budują flotę w Kosmosie", mającą "kosmiczne ekwiwalenty pancerników i niszczycieli". Ten sam generał mówił, że Siły Powietrzne USA dysponują technologią pozwalającą przewieźć człowieka w dowolny punkt na Ziemi "w mniej niż godzinę".




Ogłoszenie przez Trumpa powstania Sił Kosmicznych USA jako nowego rodzaju sił zbrojnych być może jest więc najważniejszą decyzją podjętą przez prezydenta USA w czasie jego rządów. 


Ciekawie w tym kontekście wygląda wpis Igora Witkowskiego (który ostatnio bardzo dziwne rzeczy pisze, m.in. przekonując, że obecny kryzys na świecie jest stymulowany przez "kosmicznych opiekunów"). Witkowski napisał: "Wcześniej wspomniałem krótko o rozmowie z amerykańskim wojskowym, który odwiedził Warszawę. Mieliśmy rozmawiać o kwestiach dot. drugiej wojny światowej, bo wiedziałem, że to go interesuje, ale jak okazało się, że jest on w czynnej służbie, bierze udział w obecnych działaniach na terenie USA i jest obecny na odprawach sztabowych, to chciałem oczywiście dowiedzieć się od niego jak najwięcej o kulisach tego, co tam się dzieje - tych, których media nie opisują. Nieoczekiwanie rozmowa zeszła więc na nowe, równie ciekawe tory i wciąż myślę o tym, co usłyszałem. W pewnym momencie, już przed odjazdem, na parkingu, zadałem mu pytanie (dotyczące raczej oficerów ze sztabu): "Czy zauważyłeś cokolwiek, co świadczyłoby, że oni dopuszczają możliwość, że to co się dzieje, jest interwencją?"
Nastąpiła dłuższa chwila ciszy, po czym usłyszałem: "Jak Trump powołał do życia dowództwo sił kosmicznych w bazie Vandenberg [w grudniu 2019], to wyraźnie zaznaczył, że jest to drugie dowództwo". Mój rozmówca zasugerował w ten sposób, że oprócz "normalnego" wojskowego programu kosmicznego, stworzono drugi, bardziej utajniony - to miała być odpowiedź na pytanie, czy liczą się, że są obiektem interwencji...

Pobieżnie to sprawdziłem. powołano Space Operations Command (SPOC), które jednak nie pojawiło się "obok" dotychczasowych United States Space Force (USSF), ale je wchłonęło - 16 tys. żołnierzy i kilka baz. Po co więc ta zmiana?
Wygląda na to, że o ile poprzedni, reaganowski jeszcze program, był całkiem klasyczny (głównie satelity), to nowa struktura oparta jest na czymś innym - mianowicie na współpracy z enigmatyczną, nowopowołaną strukturą nazwaną Space Development Agency (SDA), to znaczy na zupełnie innych środkach technicznych, więc zarówno zakres działania, jak i cele, są inne. Można by oczywiście zadać sobie w tym miejscu pytanie "Czy Amerykanie mogą mieć coś naprawdę rewolucyjnego?", które jednak jest już bezprzedmiotowe, w obliczu ujawnionej w patencie antygrawitacyjnym US Navy (opisanym w jednym z wcześniejszych postów) przyznanym dwa lata temu, wiedzy o generowaniu antygrawitacji w naprawdę rewolucyjny sposób. To, co tam jest opisane, na pewno JEST NOWĄ FIZYKĄ. Co ciekawe, gdy Trump powoływał do życia ten nowy wojskowy program kosmiczny, to stwierdził "Wkrótce uzyskamy znaczną przewagę". W międzyczasie miesięcznik biznesowy Forbes zamieścił artykuł dający dodatkowy wgląd w inne aspekty amerykańskiego przełomu (ten link wklejam na końcu). Napisano w nim, że generator działa mniej więcej jak tokamak, przyspieszając plazmę w wirze, dzięki czemu wytwarza też energię (o samym takim powiązaniu pisałem np. w "Przemianach na Ziemi"). Forbes napisał, że "Człowiek kryjący się za tym awangardowym projektem US Navy, to badacz Salvatore Cezar Pais, który stał się znany po opatentowaniu nadprzewodników działających w temperaturze pokojowej i podejrzanie przypominającego UFO pojazdu opartego na technologii antygrawitacyjnej". Wygląda więc na to, że Amerykanie chcą się bronić... Gdy jeszcze miałem kontakt z tymi dziwnie zachowującymi się opiekunami (teraz już mają blokadę, na szczęście), to jeszcze na początku tego roku usłyszałem, że będzie konflikt, statki będą spadać, ale mają już układy samozniszczenia i nic nie będzie po nich zostawać... "

(koniec cytatu)

***

A tymczasem echa tej wielkiej kosmicznej rywalizacji widać również na polskim podwórku. Mech Wałęsa ("Bolek był maszyną!", "Mój Bóg pochodzi z wysokiej klasy komputera") opublikował na swoim profilu fejsowym coś takiego:



Cenckiewicz  skomentował to tym, że z akt wynika, że już podczas służby w wojsku Wałęsa okazywał wiarę w istnienie cywilizacji pozaziemskich. "Bolek" służył w wojsku w latach 1963-1965 w jednostce łączności w Koszalinie. Ufologia w Polsce była wówczas w powijakach - pierwsza publikacja prasowa na temat UFO pojawiła się dopiero w 1959 r. w "Wieczorze Wybrzeża". Pytanie, więc, czy Mech Wałęsa zetknął się z fenomenem UFO podczas służby wojskowej lub wcześniej? (Przypominam, że prezydenci USA Jimmy Carter i Ronald Reagan otwarcie mówili o swoich obserwacjach UFO.) 

Można by o tym nakręcić coś w rodzaju "Mrocznego Nieba" czy "X-files". Bezpieczniacki globalista "Bolek" oddający hołd obcej cywilizacji kontrolowanej przez sztuczną inteligencję...

***

Tymczasem popularny prawicowy bloger Sebastian Pitoń zrobił filmik poświęcony mojej teorii o śmierci Hitlera w zamachu z 20 lipca i pochowaniu go w Mauzoleum Tannenbergu pod Olsztynkiem. Przeczytał mój artykuł na ten temat w "Uważam Rze Historii" i jak można się przekonać bardzo mu się on podobał. Liczę na to, że lektura moich tekstów z gazet i bloga zainspiruje go jeszcze wielokrotnie. 

Dzięki serdeczne!



40 komentarzy:

  1. Do tematu dzisiejszego odcinka nawiązuje serial „Siły Kosmiczne”.
    Komediowy z elementami sci-fi.

    https://pobieramy24.pl/topic/5769882-sily-kosmiczne-space-force-2020-sezon-1/?tab=comments#comment-6066120

    Linki niestety wygasły. Może ktoś je ponownie wrzuci zaniedługo.
    Nie kupuję tych opowiastek o Ufo. Uważam je za dezinformacje.
    Chińczycy faktycznie bardzo rozwinęli technologię. Nie wydaje mi się jednak, że dzięki kontaktom z mitycznymi ufokami. Sporą część technologii zwyczajnie ukradli lub zawłaszczyli, a do tego stworzyli własne ośrodki badawcze. Jest ich niemal półtora miliarda, więc na pewno są wśród nich geniusze. Żółci to nie czarni, którzy niedawno zleźli z drzewa i w większości mają IQ poniżej 70. Chiny długością cywilizacji konkurują z białą Europą. Egipt był tylko starszy z rozwiniętych cywilizacji, ale ich wynalazki nie przetrwały. Pewnie nie miał kto tego przekazać dalej. Dlatego Chińczycy (i Azjaci ogólnie) jako stare cywilizacje są bardziej inteligentni od reszty ras (poza białą). Rozwój mózgu nie bierze się znikąd. Jeśli od pokoleń żyjesz jak dziki, to nie rozwijasz umysłu poza pewien poziom, który wystarcza do przeżycia. Czarni są opóźnieni o kilka tysięcy lat. Być może też brakuje im genów Neandertalczyków, którzy skrzyżowali się z Homo Sapiens w Europie i Azji.
    Pewnym ewenementem w tym co napisałem są Indianie z Ameryki Południowej. Już 2 tysiące lat temu potrafili tworzyć narzędzia z obsydianu, który nawet teraz jest bardzo trudny w obróbce. Myślę, że potrzebne są dokładne ustalenia skąd oni się wzięli, bo wiadomo, że dotarli tam albo z Azji, albo z Europy.
    Bolek jako autorytet w dziedzinie Ufo ? Się uśmiałem :) . To oczywiście taki żart z Twojej strony Foxie ?
    Też mam żart na styku Bolka i nowoczesnej technologii :

    https://kwejk.pl/obrazek/3622439/kabel.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna rzecz gorsza od wyciaganych z dupy oskarzen Trumpa o rasizm i mentalnosci ofiary komuchow z Black Lives Matters, jest takie wlasnie wachniecia w druga strone, takie slowianskie pitolenie jak twoje, o murzynach z IQ 70. Pitolenie godne wujka na urodzinach, tak jakby Polacy byli geniuszami narodow i mieli prawo wskazywac, kto stanowi cywilizacje a kto wlasnie zszedl z drzewa. Twoje posty tak ociekaja od wchodzenia w tylek Foxowi, ze zastanawiam sie czy wlasnie przerabialiscie na chemii w gimazjum jak sie tworzy wazeline. Ktos powinien zebrac twoje pseudoglobalpolityczne analizy, majaczenia Foxa o Turboslowanskim ufo i kieleckie, monumentalne, bieda wypociny chechechechelmamuta, i zrobic nich 'Cringe compilation - polish alt-right edition' na Jutubie.
      Emigrant

      Usuń
    2. Chej Emigrancie, wyjechałeś bo jesteś gejem i pracujesz z BLM na zmywaku?

      Usuń
    3. @ Emigrant

      To z jaką niechęcią i wyższością odnosisz się do Słowian sugeruje, że jesteś emigrantem marcowym.

      I chyba tracisz umiejętność czytania ze zrozumieniem po polsku. Gdzie niby Mariusz mi kadzi? W komentarzach pod tym wpisem akurat mnie krytykuje.
      Nie pisałem też o "Turbosłowiańskim ufo", choć oczywiście miałem bardzo udaną serię ufologiczną "Phobos" i turbosłowiańską serię "Hyperborea". Akurat określenie "turbosłowianin" nie jest dla mnie obraźliwe. Bo nasza historiografia jeszcze w II RP była "turbosłowiańska". "Turbosłowiańskie" ciągotki miał nawet Jasienica.

      Ale oczywiście jak wyrwałeś się z jakiejś "Polski C" na zmywak "na Zachodzie", to myślisz, że Polaczki to podludzie a kurdyjski właściciel kebaba to boss.

      Usuń
    4. @anonimowy, fox
      Wasi kumple z ABW dali wam dobry cynk. Rzeczywiście pracuje z gejami, murzynami i moim szefem jest koleś pochodzący z Indii. Tylko z tym zmywakiem pudło, no i urodziłem się 20 lat po marcu. Pozdrawiam was ksenofobki.
      Emigrant

      Usuń
    5. https://m.facebook.com/siedmiomilowy/photos/a.2047184432175803/2933875383506699/?type=3&source=54 link dla anonimowego walecznego.�� warto obejrzeć.

      Usuń
    6. Tak ostatecznie gwoli wyjaśnienia.
      Nie uważam, że inne rasy w tym czarni są gorsi. Napisałem tylko, że są mniej inteligentni i wyjaśniłem czemu. Gdy skończy się ta durna polityczna poprawność, być może naukowcy wezmą na warsztat moją teorie i uzasadnią ją, bo ja naszkicowałem tylko zarys.
      Czarni nie zapisali się zbytnio w nauce czy literaturze, ale mimo to mają ogromny wpływ na kulturę światową. To oni stworzyli soul, blues i jazz. Te gatunki muzyczne rozwinęły muzykę do jej szczytowych poziomów. Gdyby nie czarni, to nie powstały by takie kapele jak Joy Division czy Depeche Mode.
      Końcowy efekt jest taki, że dzięki czarnym mamy co słuchać, a dzięki białym (i trochę azjatom) na czym słuchać. Świat to złożona symbioza.

      Usuń
    7. Przed soulem, jazzem, blues były epoki muzyki dawnej, baroku, romantyzmu. Dokonania Bacha, Beethovena, Mozarta, Chopina, kompozytorów rosyjskich, muzyka operowa itp,itd. Czarni nauczyli się grać na białych instrumentach i robią to świetnie a ich dokonania znacznie zubożyły kanony muzyki i stworzyły takie muzyczne fast foody. Poziom sztuki się obniżył. Mamy co słuchać dzięki białym. Do czarnych dołączyłbym też żółtych. K4

      Usuń
    8. Widzę po twym pysznym bólu dupy emigrancino, że kopniak był celny - to w końcu te moje ''wypociny'' jak raczyłeś się wyrazić są ''biedne'' czy ''monumentalne''? Typowy brak logiki u LGBTarianina, ale ponieważ lubię takie paradoksalne zestawienia, więc kupuję w ciemno ''kielecki bieda-monumentalizm'' jako określenie mego stylu pisania, dzięki!

      Usuń
  2. Jak się okazało, byłem PIERWSZY.
    Nawiązując do poprzedniego odcinka, to również z niepokojem śledzę to co się odpierdziela w USA. Jeśli wygrają demokraci (chyba raczej komuchokraci), to Polska ma przejebane. Nie będę rozwijał wątku, bo każdy z bywalców wie o co kaman.
    Chciałbym zwrócić uwagę na coś innego.
    Ta cała pandemia koronoświrusa to raczej nie przypadek. To zgrana akcja Chin i mediów lewackich. Być może w porozumieniu z komuchokratami. Chiny wystraszyły się postawy Trumpa (i słusznie) i uruchomiły swoje możliwości i kontakty w USA i … ta dam. Mamy światową epidemię grypopodobną, która zatrzymała gospodarki i być może uniemożliwi drugą kadencję Trumpowi. Się okaże, bo na szczęście komuchy są idiotami. Uruchomili dodatkowo BLM co w zasadzie POWINNO dać reelekcje Trumpowi. No bo jakim trzeba być idiotą (dla komuchów to raczej idiotom) aby głosować na tych co sieją anarchię i zagrożenie dla życia i mienia ? Oczywiście takich wielu, co pokazał u nas wynik rafalala.
    Swoja drogą to chyba warsiawka zmierza prosto do bankructwa ? Jeszcze 2-3 lata i zarząd komisaryczny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomnijmy chronologię:

      styczeń, luty - koronawirus w Chinach. Ostry lockdown w Wuhan, tuszowanie skali zgonów przez Chińczyków. W Europie mało kto się tym przejmuje. Eksperci mówią, że wirus niegroźny.

      marzec - koronawirus zaczyna zabijać we Włoszech i w Hiszpanii. Panika i lockdowny w Europie. Wielka Brytania olewa sprawę, a gdy koronawirus zaczyna u niej zabijać ludzi tak mocno jak w Hiszpanii, wprowadza ostry lockdown

      Usuń
    2. @Fox
      W jaki sposób przypomnienie tej chronologii ma zaprzeczać mojej teorii, że koronaświrus został rozkręcony aby utrudnić/uniemożliwić reelekcję Trumpa ?
      Pomijam fakt, że chronologia jest błędna, bo wirus w Chinach objawił się już we wrześniu. Może być tak, że początkowo go olano, bo był mało groźny, ale później Chiny wpadły na pomysł (być może do spółki z Sorosem lub kimś w tym stylu) aby to rozpętać jako światową pandemię w czym WHO opanowane przez Chiny sporo pomogło. Jak widać, bardzo opornie im to szło i dopiero medialny rozpiździel we Włoszech rozkręcił paranoję. Zresztą w USA i GB też to szło opornie i media musiały się sporo wysilić aby uzyskać pożądany efekt.

      Usuń
    3. CD.
      Na tę chronologię narzuć sankcje na Chiny nakładane przez Trumpa oraz jego zapowiedzi kolejnych sankcji.

      Usuń
    4. Tak został rozkręcony, by utrudnić reelekcję Trumpa. Ale tę szansę dostrzeżono dopiero gdzieś w marcu-kwietniu.

      Usuń
  3. Mocarstwa światowe i ich marionetki bawią się w najlepsze o dominowanie a tymczasem szary ,, Kowalski '' niezależnie od szerokości geograficznej w której przyszło mu wegetować ma w XXI wieku problem godnie egzystować od pierwszego do pierwszego. Że nie wspomnę innych ułomności toczących nasz ,, cywilizowany świat '' które tyle obchodzą polityków ze światowej Ekstraligi co śnieg z zeszłego roku. Szkoda gadać... AZARIASZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie popadajmy w syndrom Janka Bodakowskiego

      Usuń
    2. Z całym szacunkiem Foxmulder ale to nie żadne ,, popadanie w syndrom wolnościowego gryzipiórka '' tylko stwierdzenie oczywistego faktu widocznego gołym okiem chyba dla każdego. Zwłaszcza patrząc z perspektywy nadwiślańskiej. Pozdrawiam. AZARIASZ

      Usuń
    3. @Azariasz
      Pamiętasz jak niedawno pisałem, że Pis się zaczyna rozpadać i ja po rozpadzie poprę jedynie Solidarną Polskę Ziobry ? Widać już wyraźnie, że rozpad się zaczyna i jedynym nieskompromitowanym ugrupowaniem w ZP jest właśnie SP. Czytając Matkę Kurkę, okazuje się, że mój pogląd podzielają i inni. Po ewentualnym rozpadzie ZP i podczas kolejnych wyborów parlamentarnych, SP może wyrosnąć nagle na partię z dość sporym poparciem rzędu 15%. I to zaledwie na początek. Ziobro nie jest aż tak stary, więc ma jeszcze kilka wyborów przed sobą, co oznacza, że jego SP ma szanse wybudować wokół siebie, lub pod swoimi skrzydłami, coś sensownego. Moim zdaniem Kaczyński jako polityk się skończył. Całkowicie zszargał swój wizerunek poprzez złe i nieprzemyślane roszady kadrowe. Wybór MM i wcześniej PAD był/jest fatalny. JK ma oczywiście duże zasługi, ale sam je szarga od momentu, gdy pozbył się z rządu Beaty Szydło. To byt ten moment, gdy Pis zszedł na manowce, a reformy antykomunistyczne ugrzęzły w błocie. Odpowiedzialni są za to właśnie MM i PAD oraz pośrednio JK.

      Usuń
    4. Witaj Mariusz :)
      Tak pamiętam dokładnie. Nawet nie wiem czy tu bardziej chodzi o rozpad czy też rozkład. Tak jak się spodziewałem od czasu ,, rekonstrukcji '' i podmiany twardych na miękkich czyli mówiąc krótko podmiany ludzi z opcji narodowo-katolickiej na opcję Unii Wolności mamy do czynienia z polityką realizowaną wedle wykładni ,, centrowania '' PiS-u w czym wydatny udział ma trio Panów Duda , Gowin i Morawiecki. Pierwszy uaktywnia się zwłaszcza wtedy gdy trzeba uwalić ostre reformy które jakimś cudem przejdą całą ścieżkę legislacyjną. Drugi stanowi polityczne zaplecze dla Premiera i formę nacisku na Prezesa na wypadek gdyby Morawiecki nie miał poparcia Prezesa właśnie. Trzeci zaś czyli Premier cały czas pracuje na odcinku wyłamywania zębów ostrym reformom czyniąc je karykaturalnymi albo uwalaniem na etapie Sejmu-Trybunału. Mnie to akurat nie dziwi. Gdy usłyszałem już 2 i pół roku temu z ust działaczy PiS że trzeba iść na ,, kompromisy '' - czytaj kapitulować i dawać dupy oraz że partia rządząca ,, musi się zmienić '' i stać partią ludową jak CDU to było oczywiste czym to się skończy. Pytanie czy ,, centrowanie '' PiS-u stanie tylko na kwestii ,, futerek i klimatu '' gdzie nie sama walka z hodowcami jest głupia a naiwność ( biznes przejmą Niemcy ) i hipokryzja ( vide jak traktowana jest kwestia prawa dzieci poczętych do życia ). Zobaczymy czy stanie na tym czy w imię walki o głosy lewackiego elektoratu spod hasła - BÓB , HUMUS , DZICZYZNA nasza kochana władzunia postanowi być liderem ,, postępu '' i z dumą wciągnie na maszt tęczowy sztandar. Oczywiście jako ,, konieczność dziejową '' bo Unia inaczej nie da szanownemu Premierowi funduszy na jego mityczny zrównoważony rozwój na którym łapę położą Niemcy po tym jak Polska zadłużając się przygotuje to pod Zielony Ład. To rzecz jasna będzie wersja oficjalna dla naiwnego elektoratu a fakty będą takie że Polska już nie tylko będzie przynależeć do postępowego burdelu ale stanie się jego wzorową ladacznicą... Co do Solidarnej Polski ciężko coś tu przewidywać. Po pierwsze SP nie ma mediów , nie ma struktur a bez stołków u władzy nie będzie mieć też hajsu. A jest jasne jak słońce że gdy elicie PiS uda się podmienić SP na PSL a Ziobrę na Kamysza Pan Zbigniew zacznie być niszczony z każdego frontu na raz. Nie wykluczam też że cyngiel Prezesa zawiadujący służbami specjalnymi może otrzymać zadanie skręcenia ,, prowokacyjki '' tak by mieć z głowy Ziobrę bez większych problemów. No ale jak to mówią jak Sanacja to i metody sanacyjne... AZARIASZ

      Usuń
    5. Co do tego ilu ludzi by poparło partię Ziobry pewnie Pan Kaczyński nie docenia SP. A należy doceniać bo PiS nie jest w opozycji ale u władzy. Ziobro ma szansę na urwanie tak strzelam z max 7-8 procent poparcia tych którzy ostatecznie odwrócą się od PiS. Resztę będzie trzymać przy PiS strach przed dojściem do władzy koalicji PO-HOŁOWNIA i trzeci do spółki - SLD albo PSL co może się stać gdy PiS za wiele straci a Ziobro za wiele urwie ale w grę o mandaty wejdzie system D'Hondta. Na pewno Ziobro ma szansę zbudować sensowny projekt polityczny. Ma tym większą że PiS robi mu swoim centrowaniem miejsce na prawo ale tu Ziobro spotyka się z Konfą którą by musiał skutecznie zneutralizować. Nie wiem czy Prezes Kaczyński już się skończył. Moim zdaniem poddał się i to nie naciskowi trio Duda-Morawiecki-Gowin bo ich to by się pozbył bez trudu ale czemuś znacznie większemu co stoi za tym trio. Przez dwa lata Jarosław szedł jak burza ale nagle nastąpiła ,, rekonstrukcja '' której faktycznych powodów do dziś nie znamy. Ja osobiście obstawiam że nadszedł sygnał z Waszyngtonu i Berlina że to wszystko idzie już za daleko i należy wyhamować. Nie wierzę w to że Prezes nie kocha Polski i nie uwierzę że chce dla niej źle. Ale podczas 5 rozmów z Dudą widocznie usłyszał coś co sprawiło że skapitulował i zgodził się że lepsza nędzna Polska niż gdyby nie miało być jej w ogóle. Natomiast niewątpliwie jego wizerunek jest szargany i odzierany z powagi. Zobaczymy jak to będzie. Niewyjaśnionym jest jednak to że Prezes dalej trzyma w TVP Jacka Kurskiego który ok robi i Andrzejowi i Mateuszowi propagandę ale nie jest żadną tajemnicą że jest wyłącznie człowiekiem Prezesa a dodatkowo jest wrogiem i Premiera i Prezydenta. A mimo to Kaczyński jako jedynego nie daje go tknąć i wymienić mimo że Kurski naraził się już wszystkim z Żydami włącznie. Być może tylko głupio wyolbrzymiam i spekuluję a być może Prezes wcale nie jest tak ślepo zapatrzony w Premiera i Prezydenta że nie myśli samodzielnie jak to się wszystkim wydaje. Pozdrawiam. AZARIASZ

      Usuń
    6. @Azariasz
      Bez urazy, ale ... naprawdę uważasz, że Ziobro na prawo spotka Konfę ? Wg. mnie Konfa to liberalno-nihilistyczna centro-lewica. Poczytaj co o niej pisze Chehelmut. To jest jej największy antyfan. Wkurza się na nią bo jest beznadziejnym romantykiem i ciągle wierzy, że spośród narodowców powstanie jakaś sensowna partia. Rozumiem go, bo też przez pewien czas miałem taką nadzieję, ale teraz jestem niemal pewien, iż to ślepa uliczka. Narodowcy zostali sprofilowani jako kibole i patole i trudno będzie im się pozbyć tej łatki, przez co poważni ludzie, będą się od nich dystansować. Być może jeśli rozpadnie się ZP, to SP z czasem zgromadzi pod swoimi skrzydłami pewną część narodowców.
      Co do JK to również nie kupuje tego w co wierzysz. Bo niby czego miał się JK przestraszyć ? Jedynie może groźby pod własnym adresem, ale nie zagrożenia dla Polski. Bądźmy poważni. Z USA negocjacje też powinny być twardsze z naszej strony, bo to USA bardziej zależy. Nie chcą się wycofać z Europy, a jednocześnie muszą częściowo dla przykładu, opuścić Niemcy. Jasne, że ich wojska dają nam pewną ochronę przed ewentualnym atakiem Rosji, ale ... czy zachowanie sojuszników podczas wybuchu II WŚ niczego nas nie nauczyło ? Zwłaszcza, że cały ten sojusz z USA jest bardzo kruchy i w przypadku prezydentury demokraty nastąpi jego zerwanie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    7. Szanowny Mariuszu nie mam za co się urażać ;) spox. Co do tego co pisałeś owszem na serio uważam iż
      po prawej stronie Ziobro spotka Konfę. I tu nie chodzi o to jaka jest Konfederacja naprawdę programowo bo zarówno Ty i Chehelmut macie w tym punkcie rację ale o to jak Konfa jest postrzegana publicznie. Otóż jest ona postrzegana jako polska prawica a wśród młodych i to nie tylko swego elektoratu jako ,, prawica najprawdziwsza ''. Moim zdaniem jako to nazwałeś ,, romantyzm '' Chehelmuta jest jak najbardziej logiczny z polskiego punktu widzenia. Polska polityka rozrywana jest bowiem dwiema postawami które są de facto tym samym - stronami tej samej monety czyli narodowego kapitulanctwa. Braku wiary we własny potencjał tak ideowy jak stricte codzienny , użytkowy. Dobrze to widać choćby w ostatnim wpisie o Białorusi. Nasze elity nie myślą po polsku więc działać też tak nie umieją. Potrafią albo robić 100-procentową lachę Zachodowi albo Rosji albo jednym i drugim jednocześnie nawet tego nie kumając. To do czego nawołuje choćby Chehelmut to zaistnienie nad Wisłą prawdziwego centryzmu nie rozumianego jako gumkowanie prawicowości z idei lecz jako wyrwanie się ze ,, schematu monety '' który jest u nas utrwalany sukcesywnie od 1946 roku do dziś.
      Narodowców byłoby stać na stworzenie sensownego projektu gdyby podjęto się pracy ideowej u podstaw. Ale te pole zostało oddane korwinistom zaś narodowcy poszli w polityki a konkretnie w studia telewizyjne i poselskie ławy. To fakt że taki profil patolstwa jest jakby ,, etykietką '' narodowców natomiast z jednej strony jest to efekt walki z uciskiem demoliberalnym a z drugiej strony ten wizerunek ma znaczenie i tak dla wąskiej grupy lewaków. Młodzi ludzie raczej nie biorą już sobie tego do serca. Też Korwiniści nadali Narodowcom status ,, niepokornej elity '' stąd Ci tkwią w sojuszu z ludźmi od Korwina bo Ci dają im wizerunek społeczny tam gdzie sami Narodowcy by się nie przebili - jak środowiska biznesu czy uczelni. Raczej wątpię by Ziobro mógł zgromadzić Narodowców. Oni go traktują tak jak polityków PiS-u i raczej tylko taktyczne sojusze mogłyby wchodzić w grę. AZARIASZ

      Usuń
    8. Co do Jarosława Kaczyńskiego to nie kwestia wiary. To po prostu luźna analiza z mojej strony. Groźby pod swoim adresem na pewno nie. Nie sądzę by Prezes był tchórzem i głupcem. On wymyślił bardzo zręczny model zarządzania dobrą zmianą. Zauważ Mariusz - sam chciał stać z boku i nadzorować. Morawiecki jako koleś od hajsu miał trzymać łapę na rozwoju i kasie. Szydło miała jako Premier firmować reformy i je wdrażać a Duda miał być ,, miłą twarzą '' układu rządzącego podpisując ustawy ale też łagodząc napięcia. Takiego modelu się nie rozwala bez powodu chyba że uznamy że Prezes dostał świra. Jest jeszcze wersja o następcy że wybrał i namaścił Mateusza. Może i tak ale po co był ten cały burdel po drodze ? i dlaczego pozwolił by to kliki wewnątrzpartyjne decydowały kto i gdzie ma być. Moim zdaniem sygnał do ,, rekonstrukcji '' musiał pójść z ważnego ośrodka i to takiego który ma decydujące znaczenie dla Polski. Obstawiam USA bo gdybym miał obstawiać Berlin albo Moskwę to dupa zbita... Wiemy jak politycy PiS trzesą portkami przed współczesnym wcieleniem Repnina czyli Panią Mosbacher. Także ten.
      Piszesz że z USA negocjacje powinny być twardsze z naszej strony bo to USA bardziej zależy. Tyle że to jest tak naprawdę propaganda w większości. To Ameryka jest światowym mocarstwem a My znaczymy tyle co ten przysłowiowy badyl na polu. Stany i tak są zdolne zrealizować swoje cele z nami albo bez nas za to My jesteśmy pod ścianą. I w Waszyngtonie wiedzą o tym doskonale. Przykład ? Wizy dla Polaków. Amerykanie pozbyli się tej karty pod publiczkę bo mają lepszą kartę w ręku - smoleńską. No właśnie tu leży Mariusz cały problem że naszych elit zachowanie ,, sojuszników '' podczas wybuchu II WŚ absolutnie niczego nie nauczyło. Gdyby nauczyło to Polska nie świętowałaby zakończenia wojny każdego maja utrwalając ten międzynarodowy pic i szwindel skoro wojna dla nas trwała de facto do 1993 roku gdy kacapskie barachło ruszyło w kierunku wschodnim. Co do sojuszu z USA jest on o tyle kruchy iż zależny od tak wielu czynników a na żaden wpływu nie ma Warszawa. Jak wygra Joe ,, demencja i zboczenie '' Biden to albo pozostanie nam unieść się dumą i zerwać sojusz pozostając na lodzie albo włożyć sobie w dupki tęczowe piórka i udawać głupich przed resztką cywilizowanego świata co pod władzą Mateusza nie jest takie niewykluczone. Albo też ktoś przyjdzie nam z pomocą. Kij wie - Bóg albo jakieś grupy interesów w USA które dojdą do wniosku że nie tęcza a biznes to priorytet. Ale żeby jakaś grupa interesu mogła obrać taką optykę to tu nad Wisłą trzeba zrobić porządek i to raz a dobrze póki piasek w klepsydrze jeszcze się odsypuje. Także na bank będzie ciekawie ;) Pozdrawiam. AZARIASZ.

      Usuń
    9. @Mariusz

      No proszę, to teraz zostałem pasowany z kolei na ''beznadziejnego romantyka'':) Z góry uprzedzam, że czytając to uśmiechnąłem się pod wirtualnym wąsem, więc nie piecze mnie tyłek z tego tytułu jak chamskiego Emigranciny z komentarza wyżej, i nijakiej obrazy z tego dla mnie tu nie ma. Niemniej mylisz się szanowny Mariuszu, otóż w opublikowanym właśnie poście piszę, że w ostatnich wyborach parlamentarnych nie mając specjalnych złudzeń co do samego PiS, oddałem głos na ''ziobrystę'' Mariusza Goska, który wraz z resztą Solidarnej Polski zachował się porządnie ws. ustawy godzącej w interesy polskiego rolnictwa [ bo tu nie o ''futerkowców w istocie się rozchodzi jak trafnie zauważył Azariasz ], więc nijakiego wstydu dla mnie nie ma, za to mam sporą satysfakcję jako wyborca. Wprawdzie nie napalam się, bo i tam są różne moczary i Kempy czy insze Cymańskie, ale jak to mówią na bezrybiu i rak ryba, a jako rzekłem prędzej ręka mi uschnie niż poprę zwolenników niskich podatków jak za Hitlera w kraju, kurwinizm to ścierwo gorsze nawet niż lewactwo, i zresztą wbrew pozorom ten ich pozorny sukces dzięki głupocie PiS to w istocie łabędzi śpiew kolibów, o tym mam już gotowy następny wpis, więc nie będę się tu produkował na ten temat. Do odzyskania spośród Kucfederatów są co najwyżej narodowcy, ale muszą przejść srogą ścieżkę reedukacji, wyzbyć się swego wolnorynkowego odchylenia, a i to nie wszyscy, bowiem Krzychu to w rzeczy samej beznadziejny nacjokorwinista, owszem człowiek inteligentny i wielu talentów, lecz o kręgosłupie z gumy, taki mały Gówin. Skoro jużem taki beznadziejny polityczny romantyk [:)))] to podzielę się mym marzeniem, że najlepsza jak dla mnie na teraz byłaby formacja na wzór przedwojennego OZON-u, ''najzajebistsza partia II RP'' jak słusznie zauważył Fox, czyli skrzyżowanie prawicy sanacyjnej z radykalnymi, nastawionymi prospołecznie narodowcami [ pomijam już, że z PiS taka sanacja jak z prezesa gwiazda tik toka ]. Wszakże i tu jest wiele zajobów, i jestem tego świadomy drogi Mariuszu, drażni mnie np. eko-zajob radykalnych narodowców ściśle związany zapewne z wyznawanym przez sporą część z nich nacjopogaństwem, błędne utożsamianie antyliberalizmu z antykapitalizmem, no i nie da się ukryć dwuznaczny co najmniej u wielu stosunek do dziedzictwa pewnego słynnego austriackiego akwarelisty, niedopuszczalny jak dla mnie tak się składa potomka polskich ofiar hitlerowskiej okupacji [ przy okazji: za niedokończenie dotąd budowy mauzoleum w Michniowie PiSowi wstyd i hańba! ]. Niemniej taki ze mnie niepoprawny optymista i romantyk, że wierzę, iż po również przejściu srogiej ścieżki reedukacyjnej coś z części przynajmniej z nich jednak będzie, zresztą innego wyjścia nie ma, bo w tym jednak chyba panowie Mariuszu i Azariaszu się zgadzamy, że koniecznie trzeba szykować sobie jaki d*puchron na prawicy w obliczu narastającej kompromitacji leśnych dziadków z PiSu pokroju Suskiego czy Czabańskiego, z agresywnymi karierowiczami w typie Fogiela na dodatek, najwyższy na to czas, a kucowskie błazny i przegrywy nijakiej alternatywy tu nie stanowią.

      Usuń
    10. @Chehelmut
      Cieszę się, że się nie obrażasz, bo przecież nie zamierzałem Cię obrazić. Nazwałem Cię tak na podstawie lektury Twojego bloga. Wiara w to, że narodowcy stworzą sensowną formację najbardziej na prawo, jasno wynika z lektury Twojego bloga. Jak napisałem, ja również w to wierzyłem, ale już przestałem.
      To jednocześnie miłe i zaskakujące, że i Ty wśród pisiorów wybierasz Ziobrystów. Choć w sumie to czemu tu się dziwić. Każdy kto ma wystarczająco oleju w głowie, tak wybiera. Czyli szacun dla Ciebie :) .
      Również pisałem o tym, że część narodowców jest do odzyskania i być może SP ich włączy w swoje szeregi or samfing.
      Poczytam o OZON, bo nie wiem o co kaman.
      O ekozajobie i ekoterrorystach, to nawet nie będę wspominał, bo szkoda na nich czasu. Niby jak ma Ziemi jako planecie, pomóc przenoszenie produkcji z Europy do Chin ? Na Marsa to bym zrozumiał, ale tak to szkoda na nich tracić czas, bo to idioci i to opłacani, czyli zwykłe szmaty.
      Pis się wali i kompromituje na całego i w naszym interesie czyli Polaków, a nie sprzedajnych proniemieckich kurew leży aby na prawicy pozostała siła zdolna dalej ciągnąć egzystencje Polski. Nie mam wątpliwości, że jeśli do władzy znowu się dorwą lewackie dziwki, to z niepodległości zostaną gruzy.
      Konfa to żadna alternatywa i nasza ostatnia szansa to SP, do której pewnie dołączy część Pisowców, którzy nie dali się skurwić.
      Dobrze nie jest i może nawet taki był cel JK aby ostatecznie rozwalić i skompromitować prawicę, tak jako to zasugerował ABC. Oby nie, ale niczego nie można wykluczyć. W końcu ludzi ocenia się nie po tym co mówią, a po tym co robią i co ostatecznie wynika z ich działań.

      Usuń
  4. Virus dalej ważny, czy nie ważny: https://nypost.com/2020/09/11/chinese-virologist-says-she-has-proof-covid-19-was-made-in-wuhan-lab/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważny. Ale ta chińska wirusolog pojawiła się już wcześniej

      Usuń
  5. Po obejrzeniu sobie filmu S. Pitonia przypominała mi się rozmowa z moją znajomą z rodu "von Below" ( z tych Belowów jak by ktoś nie wiedział) która mi powiedziała, że w jej rodzinie powszechna była wiedza, że Hitler w 45 roku w bunkrze to już nie był ten sam człowiek co zwykle. Problematyka sobowtórów/matrioszek jest naprawdę bardzo ciekawa no i ciągle aktualna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że parę razy spotkałem się z opiniami świadków, że Hitler "mocno się zmienił" po zamachu z 20 lipca...

      Usuń
  6. W kontekście nowych Sił Kosmicznych proponuję spojrzeć troszkę bardziej przyziemnie jednak! Przede wszystkim na pewną firmę z X nazwie która odnosi ogromne sukcesy w temacie rakiet.
    1. Kto jest jej założycielem i czym zajmują się jego dawni koledzy z pierwszej ich firmy
    2. Po co USA rój satelitów umożliwiający komunikację z jednostkami naziemnymi/powietrznymi z bardzo małym opóźnieniem (po wystrzeleniu 2 pierwszych satelitów testowych, można było znaleźć w sieci artykuł o testowaniu komunikacji między lecącymi samolotami USAF a satelitami)
    3. Skąd ta firma ma swoje kadry i całe know how, jak wyglądają na tle "konkurencji" (np pana od Amazona który dysponuje ogromnymi funduszami)

    Kosmiczny wyścig zbrojeń już trwa, narazie wygrywa USA.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to link kogo zatrudnia Amazon
      https://www.cbronline.com/news/ex-director-of-nsa-on-amazon-board

      Usuń
  7. @Azariasz, ja bym powiedział, że tu jest nie jakieś trio tylko cała piątka. Piątki są w modzie i tą można śmiało nazwać "piątką Kaczyńskiego" Duda-Morawiecki-Gowin-Gliński, piąty to oczywiście sam Prezes we własnej osobie.
    abc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny abc , można i tak to rozpatrywać natomiast to punkt widzenia oparty jak mniemam na doborze kadr. Proszę jednak zauważyć że kadry początkowo przez Prezesa Kaczyńskiego zostały dobrze dobrane i miały spełniać swoje funkcje. Naród Polski był już na tyle zlewaczony że nie dało się być radykalną prawicą i wygrać wyborów tylko tak w 2015 roku. Stąd w dobrej zmianie domieszka ,, salonowych liberałów ''. Andrzej Duda musiał być kandydatem na Prezydenta bo tego wymagała układanka zaś sama koalicja była mieszanką konserwatystów i liberałów. To oczywiście była mieszanka niebezpieczna ale proszę zauważyć że Prezes miał to pod kontrolą. Kontrola skończyła się w momencie ,, prezydenckich wet '' które były ( taka jest moja opinia ) zasłoną dymną. Za kulisami do gry wszedł obcy czynnik który odebrał Prezesowi kontrolę nad stworzonym mechanizmem Dobrej Zmiany wymuszając rekonstrukcję. Wbrew woli Kaczyńskiego nawet nie symbolicznie a wręcz widowiskowo zmieniono proporcje kadr którą stworzył dając pełną dominację frakcji liberałów. To nie był ani plan ani koncepcja Prezesa PiS. Dopiero postawiony przed faktem który się dokonywał wyraził na niego zgodę i pozwolił wykonać. Tak to widzę a cała reszta co się od tego czasu dzieje to już tylko konsekwencje tego co opisałem. Być może też Prezes uznał że skoro inaczej się po prostu nie da to namaści Mateusza na swojego następcę i mamy co mamy. Ale nie wierzę by taki był pierwotny koncept. On się dokonał za ingerencją czynnika o którym do dziś za wiele nie wiemy. Co zaś do ,, Piątki '' należy tu zachować rozsądek zdrowy. Biznes futrzarski to biznes krwawej próżności który nie ma ani oparcia w żadnym konserwatyzmie ani etyce jak próbuje wmówić aktyw Konfederacji. Ta branża nie ma żadnego narodowego pożytku i takie są fakty i nie ma co im zaprzeczać broniąc lobbystów. Realnym problemem tej ustawy jest to że stwarza ona bardzo duże furtki i luki dla lewactwa w dalszym ataku na Polaków - jak uderzanie w te sektory produkcyjne z których mamy żywność zwierzęcą. A tu w odróżnieniu od futer już narodowy pożytek występuje. Tym samym taka ustawa jest istnym dominem gdzie poruszenie , tak kretyńskie poruszenie jednego klocka spowoduje lawinę. Zresztą cała ta ustawa którą można nazwać wysrywem Czabańskiego bazuje na skrajnej naiwności jakby zamknięcie tego biznesu miało zbawić świat gdy wiemy że zajmą się tym inni. Po drugie ta ustawa bazuje na skrajnej hipokryzji - walka o zwierzątka a tolerancja dla kwestii aborcji i procederów pseudomedycznych czy wreszcie po trzecie przyznawanie szemranym organizacjom których ,, centrala '' znajduje się nad Müggelsee wedle zupełnie rozmemłanych kryteriów prawa do ingerencji we własność prywatną tak biznesu jak i co więcej własnego miru posesyjnego. Stąd ta ustawa nie tylko że nie powinna trafić a bynajmniej w tak żałosnym kształcie na biurko Prezydenta ale nie powinna w ogóle być dopuszczona do sejmowego procedowania tak w komisji jak na plenum jako bubel gwałcący podstawowe zasady racjonalnego rozumowania. Pozdrawiam abc. AZARIASZ.

      Usuń
    2. Biznes futrzarski to jest miliardowy prywatny polski biznes. Ludzie z tego żyją, płacą podatki. Węgiel, też już się nie opłaca po zanieczyszcza, puszczę zeżarł kornik, statek w stoczni budują od trzech lat, bo zamówili projekt, codziennie planujemy budowę jednej elektrowni atomowej, w WOT po 16 dniach szkolenia zostajesz snajperem, w sejmie przechodzi ustawa pozwalająca kraść, bo Covid-19, w budżecie dziura na 100 mld zł. A ty mi mówisz, że PIS panuje nad jakimś mitycznym narodowym interesem. Hahahah

      Usuń
    3. Dumny jesteś z siebie ? I po co Ci ta żałosna prowokacja i przekręcanie mojego toku rozumowania ? Myślałem że chcesz porozmawiać na poważnie ale skoro tylko ,, tyle '' zrozumiałeś z mojego wpisu i w takim stylu oznacza to że nie zależy Ci na poważnej dyskusji tylko na wylaniu frustracji i listy żali a Ja tylko byłem dla Ciebie furtką do tego. Heheszkuj sobie dalej na zdrowie...
      AZARIASZ

      Usuń
    4. Chyba że mamy tu do czynienia z dwoma zupełnie innymi Anonimami. W takim wypadku moje słowa nie tyczą się użytkownika abc.
      AZARIASZ

      Usuń
  8. https://wolnemedia.net/przestancie-straszyc-zwykla-choroba-zakazna/

    Źródło polskie wyjątkowo gówniane. To nie wolne media tylko wolne żarty. To lewacki portal, ale link źródłowy jest czeski.

    OdpowiedzUsuń
  9. @Azariasz, abc to ja ;)
    Zamiast Dobrej Zmiany mamy Nocną Zmianę i to jest fakt, z którym trudno się spierać.
    Ale tło widzę inaczej - Szydło wyciągnięta z prowincji i rzucona na głęboką wodę i pastwę Brukseli była obliczona na skompromitowanie siebie i całej "frakcji patriotycznej", a dopiero potem na białym koniu mieli wjechać już właściwi ludzie. Te rachuby się nie powiodły i stąd taka brutalna reakcja, praktycznie przy otwartej kurtynie. Może zresztą ktoś z zewnątrz też się zirytował i zaczął naciskać żeby wreszcie zrobić z tym porządek.
    Kaczyński słynie z rzekomych "pomyłek", ale jedną z jego nielicznych prawdziwych pomyłek to była właśnie Szydło, moim oczywiście zdaniem.

    Generalnie rzecz biorąc to nie widzę żadnego powodu aby Kaczyńskiego obdarzać jakimś nadzwyczajnym zaufaniem bo samo to, że był i jest atakowany przez drugą stronę to jeszcze mało. A na tym głównie się bazuje. Komuchy też się między żarły, Lejbę Bronsztajna zatłukli, ale to wcale nie znaczy, że to był "ten dobry".
    Nie należy też zapominać, że Kaczyński to wychowanek żydobolszewika Ehrlicha, a czym skorupka za młodu... Czyli licho wie co naprawdę mu siedzi w głowie i co uważa za swoją "misję życia".
    Obaj Kaczyńscy namieszali zresztą w Polsce całkiem sporo, a rezultaty podejmowanych działań jakoś dziwnym trafem zwykle się kończą dokładnie odwrotnie do deklarowanego celu. To chyba jakiś cud, a właściwie anty-cud.

    No i mało kto się zastanawia nad okolicznościami w jakich JK doszedł do władzy. Ot, Berlin w przypływie głupoty wycofał Tuska, potem w przypływie następnej posadził na stołku Kopaczową, a potem jeszcze stronnictwo niemieckie targane wyrzutami sumienia zaprzestało seryjnego fałszowania wyborów. No przecież to są jakieś zupełne jaja, a wszyscy to łyknęli jak pelikany.

    Z kolei o ustawie futerkowej to szkoda gadać, nawet z punktu widzenia faktycznych obrońców zwierząt to przecież zupełny absurd, który nie uratuje ani jednej norki, a wątpliwe aby np. w Chinach słynących z "wrażliwości" było im lepiej. Tu jest albo jakaś piramidalna głupota albo po prostu świadomie zła wola. Osobiście stawiałbym na drugie. pzd
    abc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się zastanawiam ... . A co jeśli ABC ma racje co do JK ? To w końcu nie byłoby pierwsze wielkie oszustwo na polskiej scenie politycznej.
      Odnośnie fałszowania wyborów to nie mam najmniejszych wątpliwości, że peło robiło to na pełnej kurwie i ... faktycznie w 2015 nagle im się to nie udało. Tu odpowiedzią może być Ruch Kontroli Wyborów, który postarał się istotnie zmniejszyć fałszowanie wyników. Dziwnym trafem, po tych wyborach jakoś Pis nie dziękował RKW ani nie wyrażał chęci aby dalej kontynuowali swoje wielkie dzieło. Co więcej. Mimo 5 lat u władzy to nadal Pis nie zrobił nic aby zapobiegać fałszowaniu wyborów, a przecież to łatwizna. Ja bym wymyślił coś od ręki, co by ukróciło taki proceder.
      Tak. To co napisał ABC, coraz bardziej mnie przekonuje.

      Usuń
    2. @abc,
      Ustawa antyfuterkowa to osłabienie polskiego rolnika przed otwarciem w 2021 roku możliwości kupna polskiej ziemi rolnej. Zaczyna się rugowanie polskiego rolnika jak w zaborze pruskim. To jest przygotowanie przedpola.
      Osiągnięcia JK - 96 mcy cynicznego grania na ludzkich uczuciach po śmierci brata. To wystarczy by określić jego postawę. Co ma w głowie - cytat z niego ...powstanie Izraela jest cudem.... Na co liczy? - oczekuje nagrody - zejście z przyczyn naturalnych. Nie stworzył niczego. Przy nim Bolek to małe piwo albo raczej gość. Kto przełożył wajchę z Becią? - sierżant Daniels.
      Apel do Autora tego bloga - czas na syntezę futurystycznych dziejów przyszłej Polski, oby nie w stylu Ściosa. Pozdrawiam.K4.

      Usuń