Rdz 22, 7-8
"Dla Polaków to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna – śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym, czy nie wiem, w jaki sposób oni przeżywali tą śmierć."
Barbara Engelking-Boni
Ilustracja muzyczna: Hans Zimmer & Junkie XL - The Red Caps Are Coming- Batman vs Superman OST
- Niezależnie od tego jak ten światowy konflikt się potoczy, jedna rzecz nie ulega już żadnej wątpliwości: Hitler już wygrał wojnę z polskimi Żydami - powiedział jeden z warszawskich rabinów podczas spotkania z oficerami polskiego podziemia w 1942 r. Prawdziwość słów tego mądrego człowieka potwierdzają statystyki dotyczące strat ludzkich w drugiej wojnie światowej. W stosunku do przedwojennej ludności Polska straciła około 17 proc. populacji (licząc łącznie z Żydami). Tuż za nami plasowało się Nauru z 14 proc. mieszkańców. Spośród republik sowieckich, największe straty poniosły: Białoruś (25,3 proc.) i Ukraina (16,3 proc.). Straty na takim poziomie można określić jako straszliwe. Ale i tak były one procentowo niższe od strat niemal wszystkich społeczności żydowskich Europy kontynentalnej. Niemcy (wraz z kolaborantami) zabili 89-94 proc. Żydów holenderskich, 84-92 proc. litewskich, 84-85 proc. czeskich, 83-92 proc. polskich, 82-96 proc. jugosłowiańskich, 81-92 proc. włoskich, 69-79 proc. węgierskich, 67-80 proc. słowackich, 29-30 proc. francuskich, 25-39 proc. sowieckich, 24-25 proc. niemieckich. Całe, liczące setki lat, społeczności żydowskie znikały z powierzchni ziemi. W języku hebrajskim ta rzeź została nazwana Szoach (שואה, "zagłada"). W jidysz mówiono na nią Kurban Eyrope ("zagłada Europy", חורבן אײראָפּע ). Niemcy przyjęli nazwę "Endlösung der Judenfrage" ("ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej"). W większości języków świata znana jest jednak jako Holokaust. To określenie wywodzi się z języka greckiego (ὁλόκαυστος) i oznacza ofiarę całopalną. Ofiarę składaną bóstwu. Dokładnie tym słowem nazywane są w greckich przekładach Biblii ofiary całopalne składane J*** w Świątyni Jerozolimskiej i ofiary z dzieci dla Molocha ("Króla J***") sprawowane w Tofet.
Flashback: Demiurg - Tofet
Kto więc wpadł na taki chory pomysł by zabicie milionów europejskich Żydów nazwać ofiarą całopalną złożoną dla niezidentyfikowanego bóstwa/demona?
Zagłada europejskich Żydów nazywana jest Holokaustem przez korespondentów wojennych wiosną 1945 r. Słowo to jednak nie występuje wówczas zbyt często. 22 maja 1943 r. "New York Times" w jednym z artykułów donosi o milionach europejskich Żydów "przeżywających Holokaust". "New York Times" to gazeta od zawsze reprezentująca nowojorski, lewicowo-liberalny establiszment. Przed drugą wojną światową często przedstawiała Hitlera i Stalina w pozytywnym świetle, m.in. negując Hłodomor na Ukrainie. W 1922 r. na wczesnym etapie kariery Hitlera przekonywała, że jego antysemityzm to głównie zabieg pod publiczkę. W czasie wojny starała się zaś jak najmniej pisać, o tym co się dzieje z Żydami w Europie. Nazwanie przez nią masowej rzezi "ofiarą całopalną" jest więc podejrzane. "New York Times" nie był jednak pierwszą gazetą, która sięgnęła po ten termin. W październiku 1941 r. pisał o "Holokauście" w Europie magazyn "The American Hebrew". Do tego periodyku jeszcze wrócimy...
W 1929 r. słowa "holokaust" użył Winston Churchill. Zrobił to w artykule poświęconym ludobójstwu Ormian. W 1923 r. ukazała się zaś broszurka o "holokauście w Smyrnie", czyli o spaleniu zamieszkałego głównie przez Greków miasta przez Turków. Za pierwszą z tych zbrodni była odpowiedzialna młodoturecka wolnomularska junta wojskowa, w której znalazło się parę osób o sabatejskich powiązaniach. Za drugą z tych rzezi jest obwiniany gen. Mustafa Kemal Ataturk, którego ojciec wywodził się sabatejskiej sekty donmeh. A skoro już jesteśmy przy takich klimatach, to może warto wspomnieć, że Adam Glauer, założyciel mocno wspierającego Hitlera (na wczesnym etapie jego kariery) okultystycznego Towarzystwa Thule, przebywał przez pewien czas jako imigrant w Turcji, zaznajomił się tam z miejscową masonerią wspierającą młodoturków, przeszedł na suficki islam oraz zmienił nazwisko na Rudolf von Sebottendorf. "Sebottendorf" da się przetłumaczyć jako... "wioska sabatejczyków".
Zanim jednak ludobójstwo dokonane na Ormianach i Grekach zaczęto nazywać "holokaustem", to słowo to zostało użyte w artykule z "The American Hebrew" z 31 października 1919 r. Artykuł miał tytuł "Ukrzyżowanie Żydów musi się skończyć!", a napisano w nim, że "6 mln Żydów" grozi śmierć głodowa i pogromy. Jego autorem był demokratyczny gubernator Nowego Jorku Martin Glynn. Był on irlandzkim katolikiem, ale też straszliwym progressywistą. Glynn był człowiekiem płka Edwarda Mandella House'a, szarej eminencji administracji Wilsona. Glynn jakimś cudem pisał o "ofierze całopalnej" z 6 mln Żydów na ponad 20 lat przed tym jak do tej ofiary doszło...
Słowo "holokaust" było wcześniej w anglojęzycznych publikacjach używane niezwykle rzadko. Ot w XIX w. jeden historyk określił tym mianem średniowieczną masakrę w kościele a w XVII w. użył go w jednym ze swoich wierszy parający się okultyzmem poeta John Milton.
Wzmianki o zagrożonych w różny sposób 6 mln Żydów w Europie Środkowo-Wschodniej pojawiały się natomiast w okolicach I wojny światowej bardzo często w liberalnej prasie ze Wschodniego Wybrzeża. Np. "New York Tribune" z 14 października 1915 r. podawała, że "to co Turcy robią Ormianom jest igraszką w porównaniu z tym, co Rosja robi 6 mln Żydów". "American Jewish Year Book 5672 (23 Sep 1911 - 11 Sep 1912)" podawał, że Rosja chce "wypędzić lub eksterminować 6 mln ludzi, bo nie zamierzają stać się częścią Kościoła Greckiego, ale chcą pozostać żydami". Publikacja "The Zionist Congress" z 1911 r. mówiła o "całkowitej anihilacji 6 mln ludzi". Najwcześniejsza wzmianka o 6 mln Żydów zagrożonych zagładą pojawiła się w 1900 r. Rabin Steven Wise napisał w "New York Timesie" z 11 czerwca 1900 r., że "istnieje 6000 000 żyjących, krwawiących i cierpiących argumentów za syjonizmem".
O progresywistycznym rabinie Stevenie Wise pisałem już na łamach tego bloga:
Flashback: Sabatejskie obozy Zagłady
"Jedną z najmocniej zaangażowanych osób w blokowanie inicjatyw mających pomóc europejskim Żydom w trakcie wojny był reformowany rabin Stephen Wise, współtwórca Światowego Kongresu Żydów. Blokował on nawet wysyłanie paczek żywnościowych do gett w Polsce. W ciekawym świetle jego działalność opisał rabin Marvin Antelman, autor dwutomowego dzieła "To elimininate the opiate" poświęconego sabbatajczykom-frankistom, czyli zwolennikom fałszywego mesjasza z XVII w. Sabbataja Zevi i XVIII-wiecznego kontynuatora jego dzieła Jakuba Franka. Antelman wskazywał w swoich dziełach na sabbatajskie źródła judaizmu reformowanego czyli judaistycznego modernizmu. Dotarł też do relacji mówiących, że reformowany rabin Wise, był utajonym członkiem Komunistycznej Partii USA. Sekretarka Wise'a Helen Rawlinson opisała w swoich wspomnieniach "Stranger at the Party" swój romans z tym żydowskim przywódcą. Jest w tej książce scena, w której reformowany rabin Wise uprawia z nią seks na stole konferencyjnym w swoim biurze i w trakcie stosunku cytuje te fragmenty psalmów, które sabbatejczycy w XVII w. cytowali w trakcie swoich ceremonii opartych na magii seksualnej. Ta kobieta nie mogła czegoś takiego zmyślić - musiałaby posiadać ogromną wiedzę na temat tej niszowej żydowskiej herezji, by podać właściwe fragmenty psalmów podczas ceremonii."
Amerykańscy progressywiści należący do sekty sabbatejskiej już na cztery dekady przed Holokaustem mówili więc, że 6 mln Żydów z Europy Środkowo-Wschodniej grozi "całkowita anihilacja". Czy coś jednak robili, by tych Żydów ocalić? Jak pisałem na tym blogu:
"Najważniejszą i najbardziej przemilczaną książką o Holokauście jest "The Scared and the Doomed: Th Jewish Establishment vs the Six Million" N.J. Nurembergera. Jej autor był prawicowym syjonistą, założycielem Canadian Jewish News i zarazem uczestnikiem prób ratowania europejskich Żydów w trakcie drugiej wojny światowej. Nuremberger oskarża przywódców społeczności żydowskiej w USA (głównie przedstawicieli liberalnego, progressywistycznego nurtu społecznego) oraz lewicowych syjonistów z Mandatu Palestyńskiego nie tylko o obojętność wobec Zagłady, ale również o sabotowanie prób ratowania Żydów dokonywanych przez prawicowych syjonistów spod znaku Żabotyńskiego oraz przez religijne organizacje żydowskie. Opisuje on m.in. jak z inicjatywy prominentnych przedstawicieli liberalnego establiszmentu ze Wschodniego Wybrzeża blokowano w amerykańskiej prasie ogłoszenia społeczne informujące Amerykanów o trwającym w Europie Holokauście, jak działacze Amerykańskiego Kongresu Żydów i Światowego Kongresu Żydów urządzali pikiety przed amerykańskimi siedzibami ortodoksyjnej organizacji Agudat oskarżając ją o to, że "pomaga Hitlerowi wysyłając jedzenie Żydom do gett w Polsce" (!), i prowadzili kampanię przeciwko "nielegalnej żydowskiej imigracji do Palestyny". Gdy przedstawiciele prawicowego ruchu Irgun próbowali lobbować w administracji Roosevelta za akcjami mającymi utrudnić Niemcom wymordowanie europejskich Żydów, przedstawiciele liberalnych organizacji żydowskich publicznie ich szkalowali jako "współpracowników Hiltera". Organizacja charytatywna Joint sabotowała wysiłki szwajcarskiego komitetu religijnych Żydów próbującego pomagać głodującej ludności w gettach. Doskonale przy tym sobie zdawano sprawę z tego, że Żydzi są mordowani na masową skalę. Dr. Nahum Goldmann, współtwórca Światowego Kongresu Żydów, na wewnętrznych naradach przyznawał, że prawdopodobnie wszyscy Żydzi w Europie, poza ZSRR i Wielką Brytanią zostaną zabici. Chaim Weizmann, brytyjski agent wpływu i późniejszy pierwszy prezydent Izraela, był oklaskiwany, gdy podczas konferencji w Szwajcarii na początku wojny mówił, że tylko 1-2 mln młodych żydowskich idealistów z Europy przetrwa a reszta Żydów "zniknie jak kurz"."
Przeprowadzenie tego zniknięcia bardzo ułatwiła Niemcom lojalna współpraca policji żydowskiej w gettach i judenratów. Sprawili oni, że Niemcy nie musieli marnować sił na uganianie się za żydowskimi dziećmi ukrywającymi się w różnych dziurach, na strychach i w piwnicach. Policjanci z gett sami wyłapywali swoich rodaków i dostarczali ich Niemcom, wykazując się przy tym szokującą brutalnością. Policja żydowska i judenraty składały się z głównie z przedstawicieli inteligencji. Z relacji żydowskich wiadomo, że część osób wchodzących w skład tych instytucji początkowo się cieszyła, że stają na czele "żydowskiej autonomii". Niektórzy z nich stawali się prawdziwymi dyktatorami. Przykładem na to jest Chaim Mordechai Rumkowski, "fuehrer" getta łódzkiego, przedwojenny przemysłowiec, filantrop i członek zarządu łódzkiej gminy żydowskiej. Emanuel Ringelblum pisał o Rumkowskim: "człowiek o niezwykłych ambicjach i trochę stuknięty. Opowiadał cuda o łódzkim getcie. Jest tam państwo żydowskie z 400 policjantami, z trzema więzieniami (...) Uważa się za pomazańca bożego". Rumkowski otaczał się haremem ładnych dziewcząt, ale też był pedofilem i wykorzystywał seksualnie biedne dzieci z getta. Przed wojną ufundował internat dla żydowskich dzieci.
Oczywiście głównymi sprawcami Szoach byli Niemcy i ich Wódz Adolf Hitler. Niemiecki Fuehrer został jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności poczęty w dzień Tisha B'Av - w ortodoksyjnym judaiźmie dzień najgłębszej żałoby, poświęcony opłakiwaniu upadku Pierwszej i Drugiej Świątyni. (Dla sabatejczyków był to dzień, w którym urządzali orgie.) W W Tisha b'Av w 1941 r. Himmler dostał zgodę na przeprowadzenie "Ostatecznego Rozwiązania" a w ten dzień w 1942 r. dokonano wielkiej deportacji Żydów z Getta Warszawskiego. Oczywiście Hitler nie miałby żadnych szans przeprowadzenia ludobójstwa, gdyby jego karierze nie towarzyszyła seria dziwnych zbiegów okoliczności. Gdyby nie było ludzi, którzy go wspierali i finansowali, którzy pomagali się zbroić Niemcom i ZSRR i zadbali o to, by niemieckie zagrożenie nie zostało zduszone w zarodku. Ci ludzie zadbali o to, by nie wykorzystać szansy pokonania Niemiec w 1939 r., w 1940 r. i wcześniej. Pisałem o tym wszystkim w seriach: Wrześniowa Mgła, Steamroller, Dies Irae i Pontifex.
Flashback: Dies Irae - Hitler od NEETa do mandżurskiego kandydata
Flashback: Dies Irae - Baruch
Flashback: Dies Irae - Ambasador Bullitt
Intrygująco przedstawia się w tym kontekście zachowanie administracji Roosevelta. Przed 1941 r. robiła ona wszystko, by zamknąć europejskim Żydom możliwość imigracji do USA. Gdy Jan Karski mówił Franklinowi Delano Rooseveltowi o Holokauście, prezydent zbywał go pytaniami w stylu: "czy w Polsce jest dużo furmanek?". (Świetnie to zostało symbolicznie pokazane w IPN-owskiej animacji "Niezwyciężeni", od 2:17). W lutym 1945 r. przed spotkaniem z królem Arabii Saudyjskiej, Roosevelt zażartował: "Co mu damy w zamian za arabską ropę? Może 6 mln europejskich Żydów?". W domyśle martwych Żydów.
Ludobójstwo dokonane na Żydach nazwali "holokaustem" czyli "ofiarą całopalną" dobrze wykształceni ludzie z elit, od których powinno się wymagać precyzyjnego posługiwania się uczonymi, obcojęzycznymi terminami. I oni tym terminem precyzyjnie się posłużyli. Ludobójstwo Żydów zostało nazwane "ofiarą całopalną", bo ofiarą całopalną być miało. Od początku było planowane jako ofiara dla bóstwa/demona. W starożytności palono w Jerozolimie dzieci w Tofet, by zyskać przychylność Molocha. Jefte złożył swoją jedyną córkę w ofierze dla J*** w podzięce za wygraną wojnę. Ofiary z ludzi spotykane były w wielu starożytnych religiach. Sięgają po nie również współcześni sataniści. A teraz pomyślmy: skoro ofiara z jednego człowieka ma zapewnić wdzięczność bóstwa/demona, to jakiej nagrody należało się spodziewać za złożenie w ofierze całopalnej 6 mln ludzi? Czy realizacja programu sabatejczyków po 1945 r. przyspieszyła czy też zwolniła? Czy udało im się wprowadzić zmiany społeczne, które chcieli? Czy ludzkość zrobiła "postępy" w poszukiwaniu iskier bożych w odmętach zła? Czy zachowania, które kiedyś były wstydliwym tabu są teraz promowane?
Dla żydowskich środowisk ortodoksyjnych ludobójstwo dokonane na Żydach nie było oczywiście ofiarą. Część z nich uważa je jednak za sprawiedliwą karę za grzechy, którą na naród zesłał J***. Grzechami tymi było odchodzenie od Talmudu i Tory, asymiliacja oraz mieszane małżeństwa z gojami. Ovadia Yosef, naczelny sefardyjski rabin Izraela w latach 1973-1983, twierdził, że Żydzi zabici w trakcie Szoach to zreinkarnowani grzesznicy, którzy odebrali słuszną zapłatę za to, co robili w poprzednich wcieleniach. John Hagee, judaizujący amerykański pastor (anal)baptystyczny twierdził natomiast, że Bóg zesłał Hitlera na Ziemię, po to by ukarał Żydów za to, że odrzucili syjonizm i nie chcieli zgodnie z biblijnymi proroctwami wracać do Izraela. Co ciekawe Hagee pisał, że Hitler był... żydowskim mieszańcem, nie podając na to żadnych dowodów.
Niewątpliwie powstanie państwa Izrael było jednym ze skutków Holokaustu. Establiszment nowego kraju był, według rabina Antelmana oraz izraelskiego konspirologa Barry'ego Chamisha, zinfiltorwany przez sabatejczyków. Dość wspomnieć o pierwszym prezydencie Chaimie Weizmannie. Podczas wojny z lat 1948-1949 kraj było zmuszonych opuścić setki tysięcy jego dotychczasowych mieszkańców (wybaczcie mi ten eufemizm, ale dobrze znacie tę historię). W obozach dla uchodźców stali się oni nowym narodem - Palestyńczykami, ziejącymi pragnieniem zemsty na Izraelczyków. Państwo Izrael miało już nie zaznać pokoju. Według prof. Shlomo Sanda sporą część z tych Palestyńczyków stanowili... Żydzi. Ludność żydowska zamieszkiwała Eretz Israel nieprzerwanie od czasów starożytnych, a Rzymianie generalnie zostawili większą jej część w spokoju, podobnie jak Bizantyńczycy i Persowie. Po podboju muzułmańskim, wielu miejscowych judaistów przeszło na islam z przyczyn podatkowych zachowując wiele żydowskich zwyczajów (np. noszenie szali modlitewnych). To właśnie potomków tych Żydów wypędzano z ich własnych wiosek w 1948 r. i to oni stali się później terrorystami z OWP, Czarnego Września czy Hamasu...
Powstanie Izraela sprowokowało arabski odwet w postaci wypędzenia setek tysięcy Żydów sefardyjskich mieszkających od setek lat na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Żydzi ci, zachowujący unikalną kulturę, byli traktowani aż do lat 70. w rządzonym przez lewicę Izraelu jak obywatele drugiej kategorii. Setki sefardyjskich (jemenickich) dzieci zaginęło w państwowych szpitalach. Rodzicom mówiono, że zmarły a później okazywało się, że ich groby były puste. Parlamentarna komisja w latach 90-tych orzekła, że w przynajmniej w przypadku 69 dzieci istnieje 100 procentowa pewność ich zaginięcia. Po prostu rozpłynęły się pod opieką państwa. (Tutaj macie mocny artykuł na ten temat z izraelskiej prasy.) Pojawiły się przecieki, że te dzieci były sprzedawane do USA. Komu sprzedawane i do jakich celów, tego nie wyjaśniono. Stały się "pizzą" czy pożarł je Moloch?
Jeśli Holokaust był zaplanowany jako "ofiara całopalna" dla jakiegoś bóstwa/demona, to czy jednak w oczach tej istoty nadprzyrodzonej był on ofiarą wystarczającą? Z cytatów, które przytoczyłem wynika, że 6 mln Żydów było docelową liczbą, jaką miano "poddać całopaleniu". (Na conajmniej 2-3 mln sowieckich jeńców, 2 mln Polaków, 300 tys. - 500 tys. Serbów, 90 tys. - 220 tys. Romów, 150 tys. niepełnosprawnych, 1,4 tys. - 2,5 tys. Świadków Jehowy, tysiące więźniów politycznych z różnych narodów oraz homoseksualistów, którzy w jakiś sposób podpadli policji nie zwracano jak widać już takiej uwagi...) Czy jednak docelową liczbę 6 mln udało się osiągnąć? "The Columbia Guide to the Holocaust", publikacja z 2000 r., podaje jako najniższe szacunki liczby żydowskich ofiar 4,897 mln, jako najwyższe 5,895 mln. Z badań Petera Heyesa z 2015 r. wynika, że mogła ona sięgnąć 5,897 mln. Liczba 6 mln nie została więc przekroczona. Czy oznacza to, że dodatkowe 110 tys. - 1,1 mln Żydów ma stać się uzupełniającą "ofiarą całopalną" przyspieszającą sabatejskie czasy mesjańskie? Mająca 20 kt bomba atomowa zrzucona na Tel Aviv zabiłaby 122 tys. osób (według tej symulacji), 150 kt 285 tys., 800 kt rosyjski Topol-M 530 tys., 5 Mt chiński Dong Feng-5 1,02 mln... Czyżby dlatego różne służby z obu stron Żelaznej Kurtyny tak mocno się napracowały, by w 1979 r. obalić szacha Iranu a na jego miejsce wstawić Chomeiniego? Czy dlatego administracja Obamy była tak pobłażliwa wobec irańskiego programu nuklearnego? Czy założono, że Iran jednak zdobędzie bombę i ją kiedyś zrzuci?
Według różnych wyliczeń okupację na ziemiach polskich przeżyło w ukryciu od 40 tys. do 120 tys. Żydów. Ukrywani byli z narażaniem życia przez swoich polskich sąsiadów i Polskie Państwo Podziemne. Możliwe więc, że tych 120 tys. polskich Żydów zabrakło do liczby 6 mln, która miała zginąć w ofierze całopalnej. Czy to dlatego sabatejczycy tak na nie lubią? Czy to przez nas muszą się znów napracować, by złożyć ofiarę uzupełniającą?
***
To już ostatni odcinek serii Demiurg. Niektórym się nie podobała ze względów religijnych, ale widzę też, że na wielu ludziach zrobiła wstrząsające wrażenie. Prawdopodobnie nie napisałbym jej gdyby nie zeszłoroczny spór o Holokaust. Benjamin Netanjahu, Yair Lapid i paru innych ludzi dostarczyło mi inspiracji :)
Na razie zrobię sobie przerwę od serii historycznych, bo to bardzo pracochłonne, ale myślę o cyklu dotyczącym pierwszej wojny światowej i okolic (w klimatach Archanioła). A w przyszłości będzie seria pt. "Shamballah".
A wlasciwie to jakie sa konkretne cele sabatejczykow? Czy istnieja jakies wiarygodne opracowania w tymntemacie?
OdpowiedzUsuńA to trzeba byłoby się wgłębić w pisma Natana z Gazy, Jakuba Franka i Mojżesza "Ostatni Płomień Zgasł" Hessa. Trzeba też wziąć pod uwagę, że te cele mogą zostać pięknie przedstawione (podobnie jak u ich sojuszników, illuminatów): zjednoczony świat z jedną religią i bez wojen itp.
UsuńNareszcie ktoś dotknął tego tematu w tym kontekście. Od dawna intrygowała mnie kwestia nazwy "Hokolaust" i dlaczego właściwie ją przyjęto skoro "Shoah" jest zdecydowanie prostsze, jaśniejsze i trafiające w sedno. A może jednak nie.
OdpowiedzUsuńZastanawiało mnie również do jakich wniosków można dojść jeśli spojrzeć na holokaust z perspektywy prawa karmy. Zarówno od strony ofiar, jak i sprawców. Jak widać nie ja jeden o tym myślałem (vide rabi Ovadia).
Sugerowałbym jednakże suplement do serii. Suplement pod hasłem: Hitler as Kalki (Savitri Devi, Miguel Serrano, etc.).
"Suplement pod hasłem: Hitler as Kalki (Savitri Devi, Miguel Serrano, etc.)." - to się pojawi w serii o Szambali. :)
UsuńNie pociągnąłeś wystarczająco roli Jezusa w całym tym bałaganie, czuję pewien niedosyt. Jest odtrutką na to żydowskie zbydlęcenie. Zawsze było dla mnie w najwyższym stopniu przerażające to, jak jedni Żydzi mogli się przyglądać bezczynnie wymordowaniu reszty ich narodu, teraz rozumiem więcej, aczkolwiek im więcej wiem, tym bardziej odstręczające staje się dla mnie to wszystko (kultura, religia) co narodziło się na tzw. Bliskim Wschodzie. Dzicz. Wolę już nasze słowiańskie klimaty.
OdpowiedzUsuńNie wszystko co pochodzi z BW jest złe, w końcu wynaleźli tam piwo, alfabet, mają niezłą architekturę i muzykę np. ta piosenkarka o wyglądzie hurysy https://www.youtube.com/watch?v=UwgmqPzVadM
UsuńOdkrywca
"Nie pociągnąłeś wystarczająco roli Jezusa w całym tym bałaganie, czuję pewien niedosyt. " - problem źródeł. Szukałem np. legend o pobycie Jezusa w Iranie o których wspominał Roerich. Przeczytałem książkę Notowicza o Jezusie w Indiach, ale uznałem ją za fałszerstwo, gdyż mnisi tybetańscy tak łatwo nie pokazaliby mu swoich świetych tekstów...
Usuń"Nie wszystko co pochodzi z BW jest złe, w końcu wynaleźli tam piwo, alfabet, mają niezłą architekturę i muzykę" - i robią dobrą bakławę.
Tak jak teraz patrzę z perspektywy tej serii, to nerdy z 4chana wcale nie były takie szalone tworząc i promując kult Keka:
OdpowiedzUsuńhttps://knowyourmeme.com/memes/cult-of-kek
użyć staroegipskiego bóstwa, by zniweczyć plany bliskowschodniego demona i jego wyznawców, co prawda zamiast ludzi składali mu w "ofierze" śmieszne obrazki z żabą pepe, ale też nie snuli żadnych megalomańskich, apokaliptycznych planów opanowania świata/przywołania mesjasza, tylko chcieli żeby ich kandydat wygrał wybory :)
~Pan Małpa
Dobra obserwacja :)
UsuńNerdy z 4chana sugerowały, że Soros i Hillary służą Molochowi
1. W latach międzywojennych w Turcji był dość zauważalne nastroje anty-żydowskie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.listyznaszegosadu.pl/brunatna-fala/etniczna-czystka-zydow-w-turcji
ciekawe na ile było to zamierzoną akcją (preludium do późniejszych wydarzeń w Europie) tych czy innych libertyńskich ezoteryków, wynikiem szowinistycznych nastrojów i fanatyzmu religijnego, czy pozbyciem się konkurencji w handlu - a może raczej miksem tych czynników?
2. Ten socjalistyczny polityk:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jicchak_Ben_Cewi
miał wywodzić się z sabbatanistów, i odwiedził ich kilkukrotnie w Turcji.
2. Czytałem, że zginęło podczas wojny więcej niż 6 milionów Żydów, nawet z 10 milionów. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkich zamordowano programowo jako Żydów, część np. mogła zginąć od nalotów np. na Warszawę czy walk wojskowych, tudzież nie tylko Niemcy ubijali, także w Holocauście mieli brać udział stalinowcy - a czy ich żydowskie ofiary zalicza się do Holocaustu?! Różnice w rachubach ofiar biorą się też stąd, że talmudyczni rabini wielu z tych co zginęło nie uznaje za prawowitych Żydów, podobnie zresztą jest i dziś i to z żyjącymi osobami.
3. Tych innych grup co wymieniłeś nie dodano ponieważ miała to być wewnętrzna zemsta na jednej grupie, a co do ofiary, to jeśli już to mogli wierzyć, że ofiara z innych grup nic nie da, ponieważ ofiaruje się to co ma się najcenniejszego swojego (Jezus miał ofiarować swoje życie a Abraham swojego syna/baranka) - tutaj swoich ludzi.
4. Ta złość na Polskę jest moim zdaniem z innych powodów, między innymi, że skoro oni/zachód byli po jednej stronie (po tej po której stał Adolf z Józefem), a Polacy byli po innej jako ofiary jak i bohaterowie to propagandowo jest to na ich niekorzyść-ponieważ jedni mordowali (Niemcy), inni im w tym pomagali, a reszta (zachodu) nic nie robiła. Tak więc próbując oczernić Polskę wybielają się. Oprócz tego używają wobec Polski tej czarnej propagandy wszyscy ci którzy mają dzisiaj coś przeciw Polsce (nachodźcy, islamizacja, polip-poprawność itd), a równocześnie ich środowiska popierały Hitlera i jego politykę w tym Holocaust czyli: lewacy, homo-lobby, euro-idioci itd.
5. Dugin miał o sabbatanistach i Crowleyu dość dobre zdanie taka uwaga na koniec, jaki kraj tacy tradycjonaliści...
Odkrywca
Polecam obejrzeć, w klimacie spiskologiczno-ezoterycznym+na czasie:
https://www.youtube.com/watch?v=Qaji-Tkn4Rg
"Czytałem, że zginęło podczas wojny więcej niż 6 milionów Żydów, nawet z 10 milionów. " - w całej Europie kontynentalnej mieszkało przed wojną nieco ponad 9 mln Żydów, więc 10 mln nie mogło zginąć w trakcie wojny.
Usuń"Dugin miał o sabbatanistach i Crowleyu dość dobre zdanie" - dlatego powtarzam: Dugin jest skopcem! :)
Nie do końca tak, wynika to z tej innej rachuby, z tej samej według której talmudyści (nie wszyscy jednak) uważają, że zginęło mniej niż 6 milionów ponieważ wielu z tych co zginęło nie było 100 % Żydami, byli ateistami, chrześcijanami jak św. Edyta Stein która została zamordowana 9 sierpnia 42 roku razem z tysiącem katolików żydowskiego pochodzenia z Holandii. Tego typu ludzi ateistów/ochrzczonych/mieszanego pochodzenia żadne przedwojenne statystyki nie uwzględniały jako Żydów, nawet nazistowskie papiery miały inną kategorię dla mieszanych których w Niemczech było wielokrotnie więcej niż Żydów, ale jednak ich mordowali ponieważ zwykłych już wymordowali.
UsuńW całej Europie-łącznie z Turcją i Szwajcarią mieszkało wtedy oficjalnie 11 milionów Żydów.
Odkrywca
Niezła seria. Co do przedwojennej liczby 6 mln, był filmik o tym na youtube z wycinkami z ówczesnej prasy ale już go nie ma : ) Znalazłem inny https://www.youtube.com/watch?v=_w1Oaaul4g8
OdpowiedzUsuńPrzewinęło się nazwisko Douglas Reed. Jakby ktoś chciał poczytać:
http://www.controversyofzion.info/Controversybook_Polish/Controversybook_pol/Controversybook_pol_index.htm
M.T.
Szacunek za śmiałość domysłów i odwagę stawiania takowych ryzykownych tez, bo zdajesz sobie oczywiście sprawę, że igrasz z ogniem... tym bardziej więc:) Mnie zaintrygował na marginesie głównego wątku rozważań rzekomy ''von Sebottendorf'' - to jego teatralne samobójstwo wygląda na klasyczną maskirowkę dla bezpiecznego wycofania agenta, mrugnięcie okiem do ''wtajemniczonych'' [ kolejny dowód, iż rzeczywistość pisze często lepsze scenariusze niż powieści i filmy ].
OdpowiedzUsuń''zrobię sobie przerwę od serii historycznych, bo to bardzo pracochłonne''
- oj, znam ten ból, od roku-dwóch co najmniej zbieram się do merytorycznego zaorania choć części historycznych bzdur lansowanych przez Ziemkiewicza, a i głupiego Jasia Sowę z drugiej strony i nie mogę ogarnąć tego pod nawałą materiału, a jest przecież tzw. ''życie'' i jego wymogi, z drugiej szlag mnie trafia bo w końcu trzeba dać temu odpór niechby na niszowym blogu dla samego siebie i paru czytelników, tak to właśnie jest, że obalenie kilku bzdur mieszczących się w jednym zdaniu ww. domorosłych historiozofów wymaga przytoczenia mnóstwa faktów powołując się przy tym na prace zawodowych historyków, to jest żmudne i co tu kryć dość nudne dla zdecydowanej większości, za to takie wyraziste choć często na wątłych jak się okazuje zwykle podstawach oparte tezy wchodzą niczym memy w masową niemal świadomość, w tym problem.
Chętnie poczytam, jak miażdżysz dra Sowę, bo jestem ciekawy Twych argumentów.
Usuńp.s. O takich klimatach mówię, a to nigdy dobrze nie wróży, cuchnie od tego linczem :
OdpowiedzUsuń''Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN szkoli policjantów. Będą mandaty za „antysemityzm”?Policjanci będą w Polin pogłębiać wiedzę na temat społeczności cygańskiej, żydowskiej, antysemityzmu i przestępstw z nienawiści.''
https://twitter.com/Laurunia3/status/1084002445372592128
Ciekawe jednak, że prawackie media teraz dopiero temat grzeją, a przecież mamy do czynienia z programem trwającym od 2014 r. o czym łacno przekonać się wklepując w wyszukiwarkę ''Rozpoczynamy seminaria dla policjantów, sędziów i prokuratorów'' z dopiskiem ''Polin'' bo z oczywistych chyba powodów linkować nie będę, tym bardziej strony Policyjnej Platformy Przeciw Nienawiści... Nie straszę rzecz jasna, dałeś radę Pankowskiemu a to nie byle co, więc dasz radę i tutaj, gdyby co nie daj, ale nie ma co się oszukiwać - ''nie jesteśmy sami'', stąd korzystając z okazji pragnę jak zwykle pozdrowić ''prasę i dziennikarzy'':).
Jak zwykle u Ciebie, Fox ryzykowna i śmiała teza. Czyli, że co ? Chcieli przywołać Boga/mesjasza ? Uznali, że taka masakra MUSI Go wywołać do tablicy ? Skoro się jednak nie pojawił, to jakie wnioski ? Bo oszukiwanie się tym, że może ofiara była za mała, jest raczej śmieszne.
OdpowiedzUsuńA może to była ofiara dla Baala czyli szatana czy jak tam się zwie demon zła ?
Cenię pozostawianie nieco niedomówień w tekście aby każdy czytelnik sam poszukał wyjaśnienia i pomyślał nad nim. Mimo wszystko mógłbyś jednak dopisać co uważasz sam za wyjaśnienie. :P
"A może to była ofiara dla Baala czyli szatana czy jak tam się zwie demon zła ?" - bingo. Tylko ten demon przedstawia im się od tysięcy lat pod nieco innymi imieniem.
UsuńNie tylko o ofiarę chodziło co o zemstę i zniszczenie tradycyjnej opartej na Biblii/Torze moralności (nie tylko żydowskiej), jak więc powiedział/uważał Jakub Frank: "Żydzi powinni zostać zabici, ponieważ wierzą w tradycyjną moralność i w ten sposób utrwalają status quo na świecie"
UsuńRabin Plaut przypisuje Frankowi też te słowa:
"Tak, Żydzi. Ktoś nadejdzie i odkryje, że nie może zepsuć starych wartości, nie niszcząc ludzi, którzy naprawdę w nie wierzą i, co gorsza, praktykują je. A kiedy będzie przekonany, że Żydzi staną mu na drodze, znajdzie sposoby, by zabić ich wszystkich. Zniszcz ich, eksterminuj jak robactwo." - przypomina to poglądy i pomysły późniejszego malarza!
Obiektywnie mówiąc udało im się i ich sojusznikom zrobić to co chcieli.
Odkrywca
Co do budynia to w pierwszej chwili pomyślałem, że NARÓD się wkurzył miekkością fujary Pisiorów i wziął sprawy we własne ręce, bo jednak zniechęcenie i wściekłość w końcu mogą wybuchnąć, ale to jednak był epizod w wykonaniu recydywisty, czyli na wybuch gniewu społeczeństwa trzeba jeszcze poczekać, o ile w ogóle on nastąpi.
OdpowiedzUsuńKtoś złośliwy mógłby się zacząć tam dopatrywać ręki frankistów. Przecież wiadomo, że Piotr Naimski kontroluje PiS z ramienia (((bankierów))) z Nowego Jorku. To samo przecież z eksterminacją dzików. Jest taki mało znany rytuał sabataistów związany z rytualnymi orgiami, szczeciną dzików i recytowaniem fragmentów psalmu 80:
Usuń"Dlaczego jej mury zburzyłeś,
tak że zrywa z niej każdy, kto przechodzi drogą,
że ją niszczy dzik leśny, a polne zwierzęta obgryzają?"
xD
To chyba żart aniżeli złośliwość, ponieważ denat był w dobrych stosunkach ze społecznością żydowską Gdańska, a PiS z ramienia bankierów kontroluje Wielki wezyr Polski.
UsuńOdkrywca
"To samo przecież z eksterminacją dzików. " - zamachowiec, Stanisław W. (na początku myślałem, że chodzi o wnuka "Bolka"...) ponoć pisał w mediach społecznościowych, że chce stoczyć walkę z dzikiem.
UsuńA tak poza tym ten zamach to świetny prezent dla Tuska. Schetyna nie obiecywał zaś czasem Adamowiczowi, że go zniszczy?
...tymczasem już zaczęło się zwyczajowe w takich razach pieprzenie o mordercy Adamowicza, że ''wariat'', ''nierób'', ''niezrównoważony emocjonalnie'' itd. wiadomo, że po świrach można jeździć bezpiecznie bo w przeciwieństwie do pederastów nie mają swojego lobby i nikt się za nimi nie ujmie - nikt więc nie zapyta jakim cudem ten popapraniec mógł napaść na 4 banki i dlaczego w ogóle został za to skazany na symboliczną karę 5 lat więzienia skoro miał być niepoczytalny w momencie popełniania czynów ? Powinien za to być zamknięty w szpitalu na specjalnym oddziale dla bandytów i morderców, taka jest procedura a podejrzanie szybko został osądzony, coś tu więc nie gra, podobnie z ochroną - gdzie była, dlaczego dopuściła na scenę faceta z kosą i skąd miał dziennikarską przepustkę uprawniającą do obecności w pobliżu sceny ? A jeśli to były jakieś pozatrudniane na ''śmieciówkach'' niepełnosprawne ciecie to Juras powinien popłynąć za niezgodzenie się na policyjną ochronę imprezy, i być może jego rezygnacja z prezesowania WOŚP z dupy właściwie powzięta stanowi dodatkowy argument na poparcie tezy, że ktoś postanowił zwinąć cały interes efektownie przy tym spuszczając kurtynę. Śmierdzi to wszystko maskirowką, ''inside job'' jak z tymi ciotami ze Strasburga kanonizowanymi na ''świeckich świętych'', UE-męczenników także przez polityków PiS jak widać [ jak podawały media zamachowiec miął ich zastrzelić z pistoletu na wyposażeniu francuskiej armii z czasów I-ej wojny do której to muzealnej broni już od dawna nie produkuje się kul, to są jakieś ordynarne jaja ]. Dodać należy, iż rzecz uderza nie tylko w prawicowych krytyków WOŚP, ale i coraz głośniejsze ostatnio pomruki z lewej strony pod adresem szemranego biznesu Jurasa takie jak ten artykuł na ''strajku'' po którym został tylko adres:))) :
Usuńhttps://strajk.eu/jerzy-owsiak-odnaleziony-blizniak-jaroslawa-kaczynskiego/
Do tego nie mogło oczywiście zbraknąć porównań z rzekomym ''szaleńcem'' Niewiadomskim, i tylko jakoś dziwne nikt nie przypomni przy okazji, że tego ''wariata'' zatrudnili w kontrwywiadzie słynnej ''dwójki'', ale choćby miał wypisane na czole ''prowokator'' i tak będzie dla lewicy tylko jakimś działającym na własną rękę popaprańcem poszczutym przez nacjonalistów, jak z kolei dla endeków każdy kto deklaruje głośno nienawiść do żydów bohaterem, szkoda gadać. W ogóle ostatnio po Europie krąży widmo obłąkanych zamachowców, prawdziwa sfora ''samotnych wilków''...
Mamusia ? :
https://www.portalsamorzadowy.pl/osoba/katarzyna-wilmont,64736.html
Zleceniodawca ? [ i jak mówią ''na mieście'' faktyczny prezydent Gdańska ] :
http://gazetabaltycka.pl/promowane/afera-amber-gold-kim-jest-tajemniczy-jan-p-pseudonim-tygrys
- tak tylko pytam. Teraz nagle obudzili się z ''mową nienawiści'' i jakie to skutki może ona przynosić, a prym w pomstowaniu na nią wiodą kanalie, które jak Komorowski chciał ''walić dechą w łeb przeciwnika'', Radzio Sikorski bredzący o ''dorzynaniu watahy'', Schetyna porównujący PiS do ''szarańczy'' itd., nie pamiętam też podobnej zbiorowej histerii po mordzie dokonanym przez Ryśka Cybę, który z braku Kaczyńskiego zarżnął dwóch członków jego partii, już zapomnieli - ''nachalne są te k... i bezczelne''. Nie to, że PiS jest tak całkiem bez winy, oj nie, sam doświadczyłem tego na własnej skórze nie raz, wyzywany choćby przez zwolenników tejże partii od ''ruskich k...ew'' i ''agentów'' na forach jako konsekwentny ''majdanosceptyk'' od zarania zdarzeń, ale znaj proporcjum : nie ma prawa wypominać zafajdanego podwórka sąsiadowi, kto sam stoi po kolana w g...
Mowa nienawiści. Też coś. Budyń został odstrzelony z nieznanych nam na razie powodów, ale na pewno nie z powodów politycznych.
UsuńW ogóle szlag mnie trafia jak słyszę o żałobie narodowej po nim. Nosz kurwa !!! Jak zginął człowiek porządny i przyzwoity jak Rafał Wojciechowski w wypadku na autostradzie to nawet w wiadomościach za bardzo o tym nie mówili, a co dopiero o żałobie narodowej. Poznałem go kiedyś, i wydawał się OK. Wiele starań wkładał w walkę z manipułką, która obsiadła GPW i miałem nawet wątpliwości czy to był wypadek. No ale oczywiście po nim żałoby nie ogłoszono, a po skorumpowanym złodzieju i owszem. Pisiory nie mają jaj i zaczynam żałować, że nie ma innej niż oni alternatywy aby ubecja nie wróciła do władzy. Zaczynam coraz bardziej się obawiać, że Pisiarze wszystko spieprzą i będzie tak jak dawniej.
Znajomy przysłał mejla następującej treści :
Usuń''Budyń na Hrad ? Zaczyna się od chwili zadumy, ale nie dla zadumy organizowane są tego typu widowiska. Ciekawie wygląda film z zamachu. Jest zmontowany z dwóch części. W pierwszej mamy uchwycony z dalekiego planu moment ataku, na kogo nie widzimy. Następnie napastnik chodzi po scenie wygłaszając swój manifest polityczny, nikt nie reaguje, ile to trwało nie wiemy, bo druga część w której jest pokazane powalenie go na ziemię została doklejona. Nie było widać żadnej reakcji z otoczenia Adamowicza, żadnych krzyków, wzywania pomocy, nic.''
- dodajmy, że ''niezrównoważony psychicznie'' morderca [ ? ] Adamowicza załatwił go profesjonalnie komandoskim nożem precyzyjnie zadając pchnięcia po czym jak gdyby nigdy nic na spokojnie wygłosił swój krótki manifest - gość miał pretensje do typowego oszusta z PO, że trafił za kratki, a sam się tam pcha niewiele ponad miesiąc po uwolnieniu, coś tu nie klapuje, no ale wiadomo - ''szaleniec'':) Do tego Juras nie przerwał nawet imprezy kontynuując wrzaskliwą chucpę jak gdyby nigdy nic za co w każdym normalnym kraju zostałby medialnie sflekowany, ale nie tutaj, gdzie tego pazernego chama, ćwoka i krętacza wykreowano na ''autorytet moralny'' i ''świeckiego świątka'', uprawdopodabnia to jednak hipotezę maskirowki. Tymczasem coryllus, który odsłonił się niedawno jawną niemal apologią Moniczki Jaruzelskiej [ patrz jego wpis : ''Dlaczego 9 marca jest ważniejszy niż 13 grudnia ?'' ] nie omieszkał zaznaczyć, iż :
''Wszyscy prawie, z wyjątkiem mediów rosyjskich, widzą w tym początek politycznego konfliktu.'' :
https://coryllus.pl/nagly-wybuch-gazu-zaatakowal-nozem-prezydenta-gdanska/
- co akurat jest g... prawda - oho, ''nasz wielki przyjaciel'', ''każdego roku chodzę na cmentarz żołnierzy radzieckich — to normalne'', ''ofiara mowy nienawiści'', ''autorytet moralny'' itd. :
https://pl.sputniknews.com/polska/201901149586777-adamowicz-kaliningrad-sputnik/
https://pl.sputniknews.com/polska/201901149581428-Pawel-Adamowicz-prezydent-Gdanska-nozownik-WOSP-Sputnik-Polska/
https://pl.sputniknews.com/opinie/201901149581965-Pawel-Adamowicz-Polska-zabojstwo-przeklenstwo/
@Mariusz - PiS jest ''opozycją wewnątrzsystemową'' nie miej złudzeń, piszę zresztą o tym tutaj już dawno i i mając pełną tego świadomość oddałem na nich głos w ostatnich wyborach, dzięki temu zaoszczędziłem sobie przynajmniej rozczarowania ''antysystemowym'' Kukizem w przeciwieństwie do paru znajomych, choć przyznaję, że i mnie już szlag zaczyna powoli trafiać bo nawet jak na moje niskie wymagania zaczyna to wszystko buksować w miejscu. A ''niewidzialni zarządcy'' zapewne to wiedzą stąd przygotowali już dla takich jak my specjalną ofertę - z jednej ponieważ Kukiz się już zgrał Jakubiak zaczyna kombinować na lewo, z drugiej Qrwę, Grisza Braun i Robercik czując pismo nosem sformowali swoją antyunijną koalicję : jeśli mam mieć jedynie ''wybór'' między nimi a takimi PiSowskimi krętami jak Tarczyński w niczym nie ustępującymi bladziom z PO pokroju nieświętej pamięci Adamowicza, to faktycznie czarno to widzę...
@Chehelmut
UsuńTen filmik widziałem tylko raz, bo jak usłyszałem o żałobie narodowej po budyniu to nałożyłem sobie bana na TV i radio, bo szlag mnie trafia, gdy o tym słyszę. Na portalach czytam w tym temacie jedynie komentarze.
Faktycznie coś jest nie tak na tym filmie. Nie mówię o tym, że nikt nie próbuje powstrzymać napastnika, ale o tym, że po czymś tak brutalnym i krwawym nikt nie spierdala ze sceny.
Koleś przesiedział raptem 5,5 roku i teraz odstawia coś co kwalifikuje się na dożywocie ? Wielce to dziwne. Jeśli jest chory psychicznie to sędzia i prokurator, którzy skazali go na pudło powinni stracić stanowiska, skoro tego nie uwzględnili.
Co do owsika, to gdy byłem jeszcze nastolatkiem w latach 80-tych, on wzbudził moje podejrzenia tworząc pomarańczową alternatywę, która pod idiotycznym hasłem „uwolnić słonia” miała za zadanie odciągać młodych ludzi od angażowania się w walkę z komuną. Niewiele wtedy rozumiałem, ale wiedziałem jedno – od tego komuszego agitatora należy trzymać się jak najdalej.
Jeśli chodzi o Rosję, to wolę żeby była naszym wrogiem. Doskonale pamiętam jak wyglądała przyjaźń polsko-radziecka i powiem jedno : mając takich przyjaciół nie potrzeba już wrogów.
CD
UsuńW kwestii Pisu jak widzę mamy podobne podejście. Nie liczyłem na zbyt wiele w ich wykonaniu, choć zaostrzyli mój apetyt początkiem swych rządów. Zacząłem wierzyć, że coś osiągną w sprawie odepchnięcia ubecji od koryta, lecz nic z tego nie wyszło i właśnie z powodu tego zawodu zaczynam się obawiać, że Pisiory zniechęcą swój twardy elektorat, który w najbliższych wyborach pozostanie w domu. Byłoby to tragiczne dla Polski i nas wszystkich, bo jeszcze 4 lata rządów ubecji i interes pod nazwą Polska trzeba będzie ogłosić za upadnięty. Pis postanowił zaspokoić oczekiwania elektoratu środka. Z jednej strony pozornie dobry pomysł, bo to największa grupa w Polsce, ale z drugiej z dupy wzięty, bo ten elektorat środka nie interesuje się polityką, jest skupiony tylko na sobie i … nie chodzi na wybory. Znam trochę osób z tej grupy i wiem, że nie warto się nimi przejmować, ani starać dla nich, bo oni po prostu nie chodzą do urn. Trochę ponarzekają i powymądrzają się, ale na wybory choćby nie wiem co, nie pójdą i koniec.
Są w Polsce tylko 3 grupy wyborców. Dwie największe są bardzo spolaryzowane. Pierwsza w wielkości około 25% wyborców to miłośnicy ubecji. To ich twardy elektorat, choć raczej nie z powodów ideologicznych, ale biznesowych. Albo dostają wysokie emerytury, apanaże, albo kręcą swoje szemrane interesy. Poprawa życia w Polsce i spadek bezrobocia to dla nich cios w serce. Zrobią wszystko aby było jak było. Druga grupa około 35-40% to ludzie, którzy nienawidzą ubecji i komuchów i zagłosują choćby na samego diabła, jeśli obieca im usunięcia komuchów z życia publicznego, samorządów, ministerstw, klubów sportowych, domów kultury, zarządów osiedli i domów działkowych oraz gdzie tam jeszcze się powklejali. Pis cały czas to obiecywał, ale niestety mimo bardzo dobrych warunków w sejmie nie spełnił tych oczekiwań i dlatego czasy Pisu są policzone. Ta grupa nie poprze jednak Kukiza, Korwina czy Brauna. Oni nie wzbudzają po prostu zaufania. Natura nie znosi próżni i pojawi się pewnie wkrótce inne ugrupowanie, które przejmie elektorat Pisu. Może to będzie Młodzież Wszechpolska, albo coś w tym guście, czas pokaże.
Trzecia grupa o wielkości max 10% wyborców to ludzie nie wyrobieni politycznie, którym się bezzasadnie wydaje, że są inteligentni i mają własny rozum. To oni głosują na Kukiza i Korwina. W miarę jak dorastają to przechodzą do jednej z dwóch dużych grup wyborców bądź zasilają elektorat środka. Dlatego taki Korwin nigdy nie przekroczy progu, choć jakimś cudem dostał się do PE, sam nie wiem po co bo nic tam nie zrobił. No może poza spoliczkowaniem Boniego. Miły gest, ale raczej słaby. Gdyby wybił mu zęby i złamał nos, to przybiłbym Korwinowi piątkę.
Jest źle i mam spore obawy, jak się to potoczy, bo Pis całkowicie zawiódł swój elektorat. Zresztą nie swój, tylko ideologicznie wrogi komunie. Warto przypomnieć, że wszystko zaczęło się pierdolić po zmianie premiera. Od początku pisałem, że to na dobre nie wyjdzie.
Widzę, że jesteśmy mniej więcej z tego samego pokolenia, gut - nam nikt nie musi tłumaczyć jak w praktyce wygląda ''przyjaźń polsko-radziecka'' i jakim syfem była ''komuna'' bo żeśmy jeszcze trochę tego doświadczyli na własnej skórze w dzieciństwie/młodości, tak nawet lepiej bo mamy przez to instynktowne niemal poczucie, że coś tu było nie tak, u mnie konceptualizacja tego siłą rzeczy była wtórna i lektura pism Marksa, Lenina, Mao etc. tylko utwierdziła w pierwotnym, słusznym jak najbardziej rozpoznaniu [ co nie czyni mnie wcale entuzjastą obecnych porządków, nie w tym rzecz ]. A propos :
Usuń''Jak żartują moi znajomi, Gdańsk to przedłużenie Obwodu Kaliningradzkiego... Jeśli chodzi o „rosyjskie korzenie” Pawła Adamowicza jest to całkowita prawda. Jego babcia ze strony matki pochodzi z miasta Smorgonie na Białorusi, do tej pory mieszkają tam ich krewni. Ojciec Ryszard Adamowicz urodził się w Wilnie. Do Gdańska Adamowicze przeprowadzili się z Litwy od razu po II wojnie światowej w 1946 roku. Rodzice wspominali, że przyczyną tej faktycznej ucieczki był litewski nacjonalizm.''
https://pl.sputniknews.com/opinie/201901159591643-kaliningrad-oplakuje-adamowicza-sprawil-ze-rosjanie-zakochali-sie-w-polsce-sputnik/
- mam więc rozumieć, że zajętą przez armię czerwoną i enkawudzistów Litwą rządzili nadal w owym czasie litewscy faszyści przed którymi mieli uciekać przodkowie ''budynia'' ? Ja p... - ale rzeczywiście, u nas mówi się głównie o faktycznej nadreprezentacji Żydów w tuż powojennej bezpiece, mniej osób za to wie, iż to samo tyczyło także Ukraińców i Białorusinów właśnie, o ile jego rodzice nie byli wręcz ''pełniącymi obowiązki Polaka'' [ tzw. POP-y ] co sugeruje powyższy artykuł.
Ze Stefkiem nic się nie klapuje, narracja przy odrobinie nawet racjonalnej dedukcji rozpada się w pył np. znajomy zwrócił mi uwagę, że nie zgadza się okres wyroku, powinien jeszcze siedzieć, do tego ponoć podali, że miał być recydywistą - to jak to, taki mały wyrok w przypadku ''powtórki z rozrywki'' a przecież uzasadnieniem dla niskiego wymiaru kary miał być jej ''edukacyjny'', pouczający skazanego charakter, więc o co cho ? K... mać, jestem pewien, że pierwszy lepszy ''rozgrzany'' sędzia w tym kraju przypierdolił by przeciętnemu obywatelowi co najmniej 4 lata za byle skok na warzywniak, a tu taki numer, pomijam już jak mogli nie zorientować się przez ten czas, że gość jest ciężkim świrem i nie powinien siedzieć w więzieniu a oddziale zamkniętym pod specjalnym rygorem dla takich jak on, nikt jakoś w mediach nie dostrzega w tym skandalu bo jak mówię pojeby nie mają swojego lobby w przeciwieństwie do pedałów, może to zresztą i dobrze bo już nadto mamy nowych ''płci'' i ''mniejszości'', jeszcze brakowałoby ''mentalnej'' do spisu itd. itd. Zastanawiam się, czy bezpieka prokurując takie ordynarne maskarady celowo puszcza oko w jakimś wiadomym sobie celu, czy też przeceniamy ich a to jedynie banda nieudaczników dobrych tylko do flekowania leszczy, pokazówek z wjazdami na chatę za krzywy wpis na forum czy aresztowania ''agrobombera'' i takich tam, co w sumie przerażające bo oznaczałoby, że każda jako tako zorganizowana mafia może ich kopnąć w d...ę [ i niestety nie dostrzegam za bardzo ''dobrej zmiany'' pod tym względem skoro takiemu pajacowi jak Piskorski po blisko 2 latach przetrzymywania w areszcie wydobywczym ledwo wysrali zarzut szpiegostwa na rzecz Iraku, szkoda, że nie gangu Albanii:) autentyczne szpiony zarykują się pewnie ze śmiechu przy tym ].
Obyś miał rację co do rozpoznania proporcji między Polakami a POlaczkami w ''tenkraju'' bo czasami jak rozglądam się wokół obserwując bezmiar głupoty a bywa często, że i prawdziwej podłości to zaczynam mieć wątpliwości - natrafiłem ostatnio na ciekawe fakt co do Griszy Brauna i może co skrobnę na temat w najbliższy łyk-end, choć rzecz będzie miała pół-humorystyczny charakter bo muszę jakoś odreagować zbiorową histerię po zgonie [ ? ] typowego PO-owskiego aferzysty. Cenię wprawdzie nadal pana reżysera i nie żałuję, iż na niego głosowałem w I-ej turze bo robiłem to świadomie prowokacyjnie na podobnej zasadzie jak oddałbym też głos w przyszłych wyborach prezydenckich na ''towarzysza Michała'', zjebanego synalka aborterki Nowickiej, który ma ''czerwony'' kanał na YT o tej samej nazwie, by ubarwiłby przynajmniej debatę swoim jawnie neobolszewickim przekazem kompromitując go przy tym, ludzie obaczyliby dzięki temu, że nie brak też oszołomów na lewicy. No chyba, że gość miałby szansę na przekroczenie progu, wtedy już flekowanie medialne a nawet szafot, ale to raczej mało a nawet w ogóle prawdopodobne, zjeb nie potrafi nawet zapanować nad własnym kotem i małżonką, która słusznie zresztą posyła go do kibla by tam nadawał te swoje neostalinowskie kocopoły, typowy ''wojownik w necie a d... w świecie''.
Usuńps.
Usuńhttp://www.wilnoteka.lt/artykul/ryszard-adamowicz-nasza-patria-byla-w-wilnie
http://www.capk.pl/content/ryszard-adamowicz
- coś tu jak na mój gust kręci tatko Adamowicza : opowiada, że był ''inwigilowany przez NKWD'' [ a z jakiej to racji skoro nic nie wspomina o udziale w AK, a uczestnictwo w tajnych kompletach za okupacji to ciut przymało ] po czym wspomina o jakimś ''życzliwym komandirze'' itd., no i nic o tym co on i jego rodzina poczynali w PRL.
Czyli kolejny przywieziony na ruskich czołgach. Dzięki za info. To wiele wyjaśnia.
UsuńCo do służb to nie przeceniałbym ich. Ogólnie do policji i wojska nie przyjmują inteligentów tylko sportowców, a jak, któryś z nich umie czytać i pisać to zostaje oficerem albo agentem specjalnym. Trochę oczywiście żartobliwie przesadzam, ale raczej niewiele. Każdy kto ma trochę oleju w głowie trzyma się jak najdalej od wszelkich służb i dlatego inteligenci w służbach są rzadkością. Kilka lat temu poznałem emerytowanego pułkownika wojska i nie uwierzysz jaki z niego był debil. Przed wyborami parlamentarnymi twierdził, że jeśli wygra je Pis i wprowadzi podatek bankowy to WSZYSTKIE banki zagraniczne zamkną swoje oddziały i odejdą z Polski. No comment.
Co do proporcji Polaków i polactwa to opieram się z grubsza na ostatnich wyborach parlamentarnych. Jestem raczej przekonany, że zwolenników ubekistanu więcej nie ma niż napisałem. Nie w tym jednak rzecz. Pis nie wygrał dzięki wyborcom, tylko dzięki Ruchowi Kontroli Wyborów. Bez niego sam widziałeś jak przebiegły wybory samorządowe. Pis olał ten RKW i taki efekt. Jeśli Pisiory dalej będą takimi matołkami i nie przeproszą się z RKW to wyniki wyborów mogą być różne i nawet tragiczne. W końcu nie ważne kto głosuje, ale kto liczy, a jeśli do tego twardy elektorat anty ubecki zostanie w domach, to trzeba będzie pakować walizki i wypad do Anglii lub Kanady.
czy jest tu ktoś komu się źle dzieje? nie ma siana i takie tam ?
OdpowiedzUsuńciekawi mnie to,
Wracając do meritum - rzecz właściwie bardziej pasuje pod poprzednim wpisem, gdzie była wzmianka o Majmonidesie, ale natrafiłem na nią przypadkiem dopiero wczoraj, mowa o b. ciekawej recenzji pracy Piotra Majdanika, badacza literatury rabinicznej a więc zorientowanego w tematyce, tu traktującej konkretnie o tzw. prawach noachickich, które w przeciwieństwie do talmudycznych miały obowiązywać także ''gojów''. Recenzent pisze wprost, że kwestia ta ożywiała diasporę ilekroć pojawiała się wg niej szansa restytucji panowania żydów w ''Ziemi Izraela'' co wiązało się z określeniem stosunków z poddanymi ich władzy ''niewiernymi'', tak było w przypadku działalności niejakiego Nehemiasza ben Chusziel, która przypadła na czas ''konkwisty perskiej Chozroesa II, kiedy żydzi uzyskali autonomię i władzę nad Jerozolimą'', i tak również na przełomie XII/XIII w. ery chrześcijańskiej, gdy żył Majmonides a diasporę ogarnęły silne nastroje mesjanistyczne. Wynika stąd, że rządy Żydów nad ''gojami'' wcale nie oznaczałyby dla tych ostatnich ''rozprzężenia obyczajowego'' o szerzenie którego zwykle oskarża się ''naród [ w swym mniemaniu ] wybrany'' a wręcz przeciwnie, surowe kary za homoseksualizm czy ''bałwochwalstwo'' pod którą to kategorię podpada nie tylko katolicki kult świętych i obrazów oraz prawosławny ikon, ale i praktyki magiczne, czarownictwo i takie tam, więc mniej lub bardziej skrywana dziś powszechna w środowiskach okultystycznych nienawiść do Żydów jest w tej perspektywie z ich strony zrozumiała [ co nie znaczy, że usprawiedliwiona rzecz jasna ].
OdpowiedzUsuń''Majmonides — jak referuje Majdanik — podziela wprawdzie powszechną wśród żydów opinię, że cały Izrael, nawet niegodziwcy (resza‘im), ma udział w świecie przychodzącym (chelek le-‘olam ha-ba’), dopuszcza jednak szansę zbawienia także dla gojów. Sprawiedliwi nieżydzi (chaside ’umot ha-‘olam), którzy przyjmują siedem przykazań i przestrzegają ich z powodów religijnych, również zasłużą na życie wieczne. Rozróżnienie więc żydów od nieżydów nie ma dla filozofa charakteru etnicznego czy biologicznego. Ma naturę historyczną i duchowo-etyczną i dla goja jest do pokonania przez wysiłek moralny. Warto podkreślić, że tego rodzaju opinii próżno szukać w tradycji halachicznej, zarówno w depozycie palestyńskim i babilońskim, jak i w komentarzach europejskich tosafistów. Tuż przed wystąpieniem Majmonidesa radykalność różnicy między żydami i gojim podkreślał Jehuda Halewi (zm. 1141). W swym traktacie Kuzari analizował bezprecedensowy przypadek Chazarów, ludu, który przeszedł na judaizm. Mimo porzucenia bałwochwalstwa, przyjęcia Tory, obrzezania, obserwacji micvot i czczenia sabatu, lud ten — zdaniem Jehudy — nie może zaliczać się do Narodu Wybranego. [...] Nie przeszkadzało to jednak Majmonidesowi uważać gojów nie aspirujących do ger toszaw za istoty nieracjonalne i „podobne zwierzętom” (nimszal kha-behemot), a obcowanie żyda z nieżydówką za przypadek zoofilii. [...] Z tej perspektywy walor człowieczeństwa przypisywano jedynie żydom; wyznawcy innych religii, jako bezrozumni, byli z niego wykluczeni. „Z tego powodu zabicie ich — uważał Majmonides — nie tylko jest uważane za sprawę małej wagi, ale zostało wręcz bezpośrednio nakazane dla dobra ludzkości” (More ha-newuchim, 3,18).''
http://rcin.org.pl/Content/61792/WA303_81460_A52-KH-R-123-4_Brojer.pdf
"więc mniej lub bardziej skrywana dziś powszechna w środowiskach okultystycznych nienawiść do Żydów jest w tej perspektywie z ich strony zrozumiała [ co nie znaczy, że usprawiedliwiona rzecz jasna]." - podobnie ma się z bliźniaczym homo-lobby blisko związanym z okultystami (oczywiście podobnie nie przepadają za normalnym chrześcijaństwem) w końcu szamanizm/okultyzm to jaczejka degeneratów i vice versa-współczesny ruch na rzecz praw tęczowych pochodzi od okultystycznych dewiantów.
UsuńJehuda Halevi i jemu podobni nie chcieli Chazarów z 2 powodów.
Po 1. Chazarowie przeszli najpierw na judaizm karaimski (a dopiero później talmudyczny-rabiniczny), ale pomimo tego nadal wśród nich silne były wierzenia ludowe synkretyczne pogańsko/magiczno-żydowskie, które mieli jeszcze z czasów przed karaimskich.
Oprócz tego w Hiszpanii było w tym czasie (co żył Jehuda Halewi) wielu Karaimów (a wśród nich nie mało Chazarów) którzy zaczęli coraz bardziej zagrażać pozycji talmudystom, więc ci ostatni-w tym głównie Józef Ferrizuel - przywódca całej społeczności żydowskiej w Kastylii, nadworny lekarz, królewski minister, doradca i przyjaciel Aflonsa VI i zarazem patron Judy Halewiego(!), namówili królów Kastylii do wydalania Karaimów z królestwa. Karaimi uciekli wtedy na tereny byłej Chazarii (Krym i okolice) oraz do krajów pod panowaniem Islamu gdzie byli dobrze traktowani.
Zresztą do dzisiaj Karaimi samo-identyfikują się jako Chazarowie, - pomimo tego, że mają też pochodzenie sefardyjskie.
A po 2 sefardyjczycy i aszkenazyjczycy mieli od dawien dawna wielką animozję plemienną do siebie (choć były też mieszane rodziny głównie z elity czy to w Hiszpanii czy na wschodzie, to jednak pozostał kulturowo-etniczny podział na sefardyjsko-arabski/europejski zachód i turańsko-słowiański wschód). Niechęć ta była gigantyczna, i tak aszkenazyjczycy mają pretensje do nich za ichnią postawę podczas Holocaustu (myślenie tylko o sobie i własnym interesie), co następnie zaowocowało w Izraelu mszczeniem się na sefardyjskiej biedocie z krajów Arabskich spokrewnionej z Palestyńczykami. Jako przykład polityki sefardyjskiej sprzed oraz z czasów II wojny podam Hiszpanię frankistowską (ich nazwa nie odnosi się do sabatanistów, ale matka Jakuba nazywała się Franko co oznacza wśród wschodnich Żydów sefardyjczyków a w Hiszpanii przechrztów z których pochodziła, przy okazji Polskich Żydów uważała za gorszy krój), otóż w Hiszpanii też były oficjalne (nasiliły się oczywiście z okazji pseudo-sojuszu z Hitlerem) anty-żydowskie poglądy, jednak ich przedstawiciele (którzy byli w mniejszości) mówili o sobie, że są antysemitami sefardofilami, oczywiście część z nich wywodziła się z przechrztów, sama jednak ideologia była formą Hiszpańskiego nacjonalizmu na bazie kultury i katolicyzmu (chodź obejmowała też nie ochrzczonych Żydów), według niej Sefardyjczycy byli w połowie (kulturowo/ i z pochodzenia) Hiszpanami (a ci przechrzczeni to w 100 %) i to pomimo tego, że etnicznie byli bardziej semiccy niż niejeden wschodnio-europejski Żyd. Oczywiście w Niemczech była podobna chodź bardziej rasistowska ideologia gdzie mieszani Żydzi byli tymi lepszymi od innych Żydów bo choć po części niemieckimi.
Odkrywca
Dzięki za informacje bo nie miałem o tym pojęcia - skąd czerpiesz te wszystkie rewelacje ? Mógłbyś podać źródła, czy są w ogóle jakieś dostępne w naszym języku, czy jak zazwyczaj niestety tylko ''po zagranicznemu'' - ?
UsuńWiększość czerpię ze źródeł internetowych głównie obcojęzycznych, ale też z książek (też po zagranicznemu), programów dokumentalnych, rozmów z ludźmi.
UsuńWracając do Chazarów to Juda Halewi napisał swój traktat filozoficzny o Chazarach jako odpowiedź na zarzuty/pytania od jednego Karaima, po to by masy żydowskie w Hiszpanii trzymały się dalej talmudystycznych nakazów (anty-talmudyczni Karaimi mogli to zachwiać), a wpływowi rodowi (i rabiniczni) przywódcy żydowscy nie stracili swej dziedzicznej władzy - Karaimi nie uznawali władzy egzylrachy (dziedzicznych regentów dawidowych) ponieważ ich przywódcy sami rościli sobie prawo do tego tytułu, oficjalnych przywódców żydowskich poparli rabini talmudyczni, a do Karaitów dołączyli Sadyceusze. Dlatego byli zwalczani zarówno przez rabinów (faryzeuszy) jak i przywódców dynastycznych jako konkurencja religijna i polityczna. Juda Halewi legitymizujący rabiniczny judaizm poprzez historię o nawróceniu się króla Chazarów nie wspomniał, że Chazarowie przeszli na karaicki judaizm a wcześniej wyznawali synkretyczny monoteizm/pogański judaizm (łączący turańskie wierzenia ludowe + monoteizm), a później sprowadzili/część przybyła w wyniku wypędzeń/oraz wolności religijnej i gospodarczej dla Żydów rabinów talmudycznych z Europy zachodniej. Oczywiście władca Chazarów nie przeszedł na judaizm z ciekawości czy z przypadku/tudzież tej dysputy religijnej ale z powodów politycznych i osobistych - w owym czasie całą elita chazarska była żydowska, co było spowodowane tym, że chanowie żenili się z żydowskimi księżniczkami córkami rodów egzylrachy ale tych którzy sympatyzowali/wyznawali Karaizm.
Źródła w temacie:
http://www.newworldencyclopedia.org/entry/Karaites
https://thebiography.us/en/jose-ibn-ferruziel
https://en.wikipedia.org/wiki/Judah_ben_Joseph_ibn_Ezra
https://en.wikipedia.org/wiki/Sefer_ha-Qabbalah
https://www.jstor.org/stable/1450715?seq=1#metadata_info_tab_contents
https://plato.stanford.edu/entries/halevi/#FraStoKuzSet
https://www.encyclopedia.com/religion/encyclopedias-almanacs-transcripts-and-maps/ibn-alfakhar
https://en.wikipedia.org/wiki/Als%C3%B3szentmih%C3%A1ly_inscription
Odkrywca
Dodam jeszcze, że Karaimi wierzą w reinkarnację, część (w szczególności pochodzący z Rosji) Karaitów uznaje Jezusa za proroka i nauczyciela.
UsuńOdkrywca
Dzięki, przekażę to też jednemu ze znajomych, bo sądzę zainteresują go te ''turano-chazarskie'' motywy.
UsuńPodobnych sprzeczności, być może pozornych na gruncie przyjętych przezeń założeń, było u niego więcej np. dopuszczał konwersję żyda na islam, bo ten był radykalnie monoteistyczny w przeciwieństwie do ''bałwochwalczego'' chrześcijaństwa wedle niego, z drugiej uznawał za usprawiedliwione nauczanie Tory wyznawców ''czarownika'' Chrystusa, bowiem wierzą w nią fałszywie jedynie interpretując z żydowskiego punktu widzenia rozpatrując ją w świetle swego Nowego Testamentu, natomiast wykluczone było to w przypadku izmaelitów czyli muzułmanów, gdyż ci za Pismo Objawione mają jedynie Koran itd. :
OdpowiedzUsuńhttp://pjaesthetics.uj.edu.pl/documents/138618288/139009265/eik_27_11.pdf/8c3aa198-c99d-4a75-8bdd-a32b83983305
I by postawić kropkę nad i - cała ta zeszłoroczna afera z Holocaustem i skandalicznym przypisywaniem nam współodpowiedzialności zań powinna, podobnie jak ten oto cykl, skłaniać nas do deziluzji i trzeźwego rozpoznania, to zaś oznacza chłodny dystans i powściągnięcie emocji i namiętności, wszelkich - także nienawiści, stąd należy wreszcie skumać, że co byśmy nie uczynili dla rzekomych ''starszych braci w wierze'', nawet na rzęsach stawali i tak w ich oczach będziemy kimś gorszym, odczłowieczonymi ''bydlakami'' a co najwyżej poczciwymi głupkami, więc dajmy sobie z tym spokój, z drugiej jednak dlatego właśnie nie ma co ulegać faktycznym anty-żydowskim obsesjom, realnemu nie wydumanemu ''antysemityzmowi'' - nie spoufalać się powiadam, a gdy atakują reagować odpowiednio ciosem prosto w splot słoneczny, bez skrupułów, ale tylko wtedy. Co więcej, sądzę, że powinniśmy się właśnie uczyć od naszych przeciwników jakimi są niewątpliwie Żydzi, Rosjanie czy Niemcy - od tych pierwszych choćby przemyślności, która pozwala im znaleźć konkretne militarne zastosowanie nawet dla oderwanych wydawałoby się całkiem od rzeczywistości teorii poststrukturalistów :
http://malakulturawspolczesna.org/2014/12/15/pawel-jedral-przestrzen-i-przemoc-izraelska-armia-czyta-deleuzea/
Od Rosji z kolei konsekwentnego budowania elit państwowych i instytucji, zachowania ciągłości w tej materii niezakłóconej istotnie nawet przez radykalne czystki i okresowe wstrząsy rewolucyjne, a od Niemców kluczowej niegdyś dla nich tematyki ''Herrschaft'' czyli panowania, niemal kompletnie nam obcej co znamienne, bo przez naszą ignorancję, brak rozeznania w niej sami poniekąd stawiamy się w roli przedmiotu a nie podmiotu władzy itd., wymieniać można by długo.
Rzuciła mi się w oczy taka oto ciekawa pozycja zbieżna z tematem, może ktoś przeglądał? https://sklep.magnapolonia.org/produkt/13286/
OdpowiedzUsuńNie czytałem, ale w temacie mordów rytualnych przypisywanych Żydom są takie oto niedomówienia które zapewne w tej książce nie są wzmiankowane (choć kto wie) jak to, że frankiści nie tylko oskarżali talmudystów o te mordy, ale także dokonali (przynajmniej jednej) prowokacji tzn. prawdziwego mordu stylizowanego a następnie donieśli na talmudystów, w wyniku czego dokonano pogromu na nich - moim zdaniem był to prototyp Holocaustu. Oprócz tego nikt nie odkrył, że część z tych mordów o które oskarżano Żydów rzeczywiście mogły być przez nich dokonane, ale nie jako rytualne ale "zwykłe" tzn np. sadystyczne, w końcu brutalnych morderców nigdy jakoś nie brakowało na świecie. Dzisiaj też podejrzewa się często o rytualny charakter mordów, a później okazuje się, było inaczej min: matka Madzi, rezun z Krakowa (ten od płaszcza), Mariusz Trinkywinky, sprawa Ewy Tylman. Nie oznacza to jednak, że nie ma na świecie sekt i czubków (wspieranych przez bogatych degeneratów) takimi rzeczami się parającymi, podejrzewam jednak, że większość oskarżeń dotyczących nawet rzeczywistych winnych pomija prawdziwe motywy sprawców. Nikt też nie bierze też pod uwagę czynnika religijnego otóż skoro Żydzi nie uznawali Jezusa za Mesjasza to raczej nie potrzebowaliby do swoich rytuałów świętej chrześcijańskiej krwi skoro nie uznają ją za świętą (a jeśli już to w Kościele krwią Chrystusa nazywa się wino mszalne a nie prawdziwą krew chrześcijan więc potrzebowaliby tego kościelnego wina). No i oznaczałoby to iż tak naprawdę to oni uznają Jezusa za zbawiciela, skoro potrzebują krwi Chrystusowej do zbawienia, więc nie brzmi to logicznie (mordować chrześcijan by się ochrzcić/obmyć ich krwią niewinnych).
UsuńZresztą cała ta afera z krwawymi ludzkimi ofiarami żydowskimi sięgająca tysięcy lat wstecz jest takim przyganieniem garnkowi przez diabelski kocioł: w starożytności krwawe ofiary z ludzi odprawiali też Eurokretyni jak Grecy (krwawy kult dziewicy Artemidy istniejący istniejący jeszcze przynajmniej w V wieku pne) czy czciciele Hesusa (ludzi zakłuwano lub rozrywano żywcem na strzępy-rzeczywiście "Dobry Pan" raczej Straszliwy), później zboczona i sadystyczna elita Rzymu zaczęła oskarżać fałszywie i obłudnie o mordy (jak własne podpalenie Rzymu) i picie ludzkiej krwi (co robili zresztą sami Rzymianie) chrześcijan, później przeszły te oskarżenia z schrystianizowanego Rzymu/pogan na Żydów, ale w średniowieczu rzeczywiście istniały sekty i grupy tym się zajmujące jak plemię sadystycznych germańskich pederastów-wojowników (w stylu Mariusza T.) Herulów, różnych gnostyków-satanistów, itd. A co do zbieżności z tematem to w III Rzeszy powróciły hipokryzyjne oskarżenia względem Żydów, a równocześnie sekta wpływowych okultystów-zboków Thule (z której wywodzili się najważniejsi partyjniacy) była nazywano stowarzyszeniem morderców ponieważ mieli dokonywać morderstw (politycznych) w formie rytuału inicjacji (jako ofiary dla germańskich bałwanów) do organizacji.
Sabbataniści są dualistami, zbytnio nieprzejmującymi się i mało szanującymi J*** jako demiruga (miał dla nich jedynie symboliczne znaczenie), więc ta ofiara z Izraela nie byłaby ofiarą dla niego a raczej aktem zniszczenia świata demiruga czymś odwrotnym choć dla nich świętym (wielki uświęcony grzech). Zarówno Sabbataj jak i Frank uważali się za wcielenie Boga. Uważali, że krwawe prześladowania Żydów są bólami porodowymi mesjasza/znakami mesjańskiej ery, i idąc tym tokiem myślenia jeśli ktoś by je (te pogromy) wzmocnił to przyśpieszyłby erę Mesjasza. Według Sabbataja i później Franka przed pełnym panowaniem ery mesjańskiej wybuchnie wojna/wojny na dużą skalę w krajach aszkenazyjskich gdzie będą ginąć Żydzi (nie wierzący w Sabbataja/oraz nie ochrzczeni zdaniem Franka).
Odkrywca
Ciężkie te nasze nowoczesne czasy...
OdpowiedzUsuń@Budyń - Fox i inni komentujący, co sądzicie o opcji, że zamachu nie było... Jest wiele co najmniej zastanawiających okoliczności wymieniając chociażby, hasło "Paweł, Paweł", po którym Adamowicz podniósł swoje światełko wysoko nad głowę , dziwną reanimację, szybką kremację, czy dziwne zachowanie rodziny .
OdpowiedzUsuńCzy komuś chciałoby się organizować coś takiego dla Budynia...
Ciekawe jest tu również ogłoszenie, o którym usłyszałem na innym portalu. "Cywil na Polu Bitwy", czy na prawdę rekrutacja do operacji fałszywej flagi odbywałaby się m.in. przez LinkedIn (sugeruje to jeden z portali: http://www.kuse.pl/podejrzane-ogloszenie-w-internecie-szykuja-operacje-falszywej-flagi-w-polsce/).
Ogłoszenie (językiem wymaganym jest m.in. polski):
https://www.linkedin.com/jobs/view/civilian-on-battlefield-at-valbin-corporation-958553276?trkInfo=searchKeywordString%3ASecurity%2BForces%2CsearchLocationString%3A%252C%2B%2Cvertical%3Ajobs%2CpageNum%3A0%2Cposition%3A23%2CMSRPsearchId%3A26f25e93-e89a-4fe2-bcd5-dd5540d5f93b&refId=26f25e93-e89a-4fe2-bcd5-dd5540d5f93b&trk=jobs_jserp_job_listing_text
Zbig
Bardzo interesujący wpis. Mądrze napisane :)
OdpowiedzUsuńNie chciał bym przeżywać tego co oni
OdpowiedzUsuńFox co myslisz o tym:
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/VluawAp63Co?t=2601
Praktycznie Polityk z PiSu przyznaje sie ze ustawa 447 to zaplata za ochrone USA. Swego rodzaju haracz. Jaka jest twoja opinia?
43:23 - zapomnialem dodac.
UsuńSenatora Żaryna zaliczam do osób średnio zorientowanych. I ta wypowiedź to potwierdza. Zapewne część oficjeli z USA wiążę sprawę ustawy 447 z ochroną Polski przez USA. Ale przecież wdrożenie tej ustawy i ewentualne sięgnięcie po jakiś majątek w Polsce (jaki? bo na pewno nie wzięte z powietrza 60 mld USD. Będą odbierać kamienice reprywatyzacyjnym złodziejom?) to proces znacznie dłuższy od rozstrzygnięć w sprawie amerykańskiej obecności w Polsce.
UsuńNo - lasy, kopalnie, zasoby rozne itp. Jest tego troche co?
Usuń