sobota, 11 grudnia 2021

11: Pentagram

 


Analizowanie zamachów z 11 września 2001 r. przez pryzmat zjawiska synchroniczności  oraz wątków okultystycznych wydaje się być czystym wariactwem. Nie zapominajmy jednak, że wielu przedstawicieli elit (Hitler, Churchill, Reagan...) okultyzm traktowało całkowicie na serio. Spójrzmy więc na ten epizod historii ich oczami...

Ilustracja muzyczna:: Ozzy Osbourne - Gets Me Through

Wielu samozwańczych "demonologów" zwraca uwagę na to, że Pentagon jest budynkiem opartym na planie pentagramu, a pentagram to jak wiadomo "satanizm". No nie do końca... Pentagram jest przede wszystkim znakiem ochronnym. Ma chronić przed demonami oraz innymi siłami zła (także tymi, które przyzywamy). Przerwanie pentagramu oznacza przerwanie ochrony. Atak na Pentagon w dniu 11 września 2001 r. był więc takim przerwaniem pentagramu - symbolicznym przerwaniem obrony Ameryki. I do tego połączonym z krwawą ofiarą - złożoną z ludzi, którzy byli na pokładzie Lotu 77. (Zidentyfikowano genetycznie szczątki wszystkich pasażerów tego lotu, z wyjątkiem pięciu porywaczy. Zwolennicy  rozpowszechnianej przez tajne służby dezinformacyjnej teoryjki o rakiecie zakamuflowanej jako samolot, która miała uderzyć w Pentagon, jakoś przechodzą nad tym do porządku dziennego.)


Pentagon zaczęto budować 11 września 1941 r.  Pentagon leży na 77. południku. I rozbił się o niego samolot zarejestrowany jako Lot nr 77. 77 to liczba tzw. Zemsty Lameka. Lamek, jeden z przedpotopowych patriarchów z Księgi Rodzaju, mówił: "Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!". Zemsta Lameka jest jednym z motywów masońskich legend. Lamek miał być bowiem przodkiem Hirama Abifa, fenickiego budowniczego Świątyni Jerozolimskiej, uznawanego za mitycznego założyciela wolnomularstwa. Warto więc zapytać kto miałby się mścić na amerykańskich siłach zbrojnych i za co? No cóż, amerykańskie siły zbrojne rozstrzygnęły dwie wojny światowe i zimną wojnę.  Atak z 11 września miał być więc symbolicznym złamaniem tej potęgi oraz przerwaniem "bariery ochronnej".


Swoją symbolikę miał też atak na WTC. Wielu okultystom kojarzył się z kartą tarota "Wieża", pokazująca płonącą wieżę trafioną piorunem boskiego gniewu. Widać czasem na tej karcie ludzi spadających z górnych pięter tej budowli. Karta ta oznacza zwykle wielkie nieszczęście. 


W tej historii ważna jest też symbolika liczb. (Zawsze gdy mówię ezoterykom, że jestem numerologiczną "33", to zyskuje ich respekt. :) Dwie wieże przypominały jedenastkę – tak więc Kanał 11 z Nowego Jorku używał ich w swoim logo. 11 IX Amerykanie zapisują jako 911. 9 + 1 + 1= 11. 11 IX był 254 dniem roku 2001. 2 + 5+ 4 = 11. Do końca roku zostało 111 dni. Tego dnia wypadała też 10-ta rocznica wygłoszenia przez George'a H.W. Busha przemówienia w ONZ, w którym wspominał on o "Nowym Porządku Świata". Lot nr 11 uderzył jako pierwszy w WTC. Miał on na swym pokładzie 92 osoby. 9+2=11. Lot 77 (7 razy 11) miał 65. 6+5=11. 11 marca 2004 r., 911 dni po zamachach na WTC i Pentagon, doszło w Madrycie do największegozamachu terrorystycznego w Europie. "11" to w numerologii jedna z liczb mistrzowskich (podobnie jak "33").



12 X 2000r. doszło do ataku na ,,USS Cole”. W USA jest to Dzień Kolumba. Jak wiemy, w 1492r. Kolumb wypłynął za Słupy Herkulesa w stronę Nowego Świata. Na hiszpańskich monetach umieszczono później symbol 2 kolumn – Słupów Herkulesa czyli Ceuty i Gibraltaru. Na pierwszych amerykańskich dolarach pojawia się ten sam symbol – 2 kolumny oplecione przez węża. Później przekształciły się one w jedną kolumnę a później w znak $. Skały Ceuty i Gibraltaru czyli Słupy Herkulesa miały być ustawione według grecko-rzymskiej mitologii przez tego półboga w trakcie wykonywania przez niego jego 11-stej pracy. Miał on znaleźć złote jabłka z ogrodu Hesperyd strzeżone przez smoka Ladona. Wyręczył się w tym zadaniu tytanem Atlasem, w zamian za to podtrzymując niebo w jego zastępstwie. Na Atlantydzie miało rządzić 7 par bliźniąt – potomków Atlasa. W XVI w. Francis Bacon napisał dzieło pt. ,,Nowa Atlantyda”, w którym opisał państwo za oceanem będące wielką potęgą dzięki technice. Symbolem tego państwa miały być 2 kolumny sięgające nieba. ,,Bin Laden” znaczy ,,syn Ladena”. W językach semickich nie ma samogłosek, więc może też znaczyć ,,syn Ladona”. 11 IX wygląda też jak antyteza opowieści o Samsonie. Samson w samobójczym ataku zabił elitę Filistynów, gdy zburzył 2 kolumny podtrzymujące świątynię. No i niektórzy z Was pewnie też pamiętają pewnie też teledysk do "Imagine" Lennona - piosenki opowiadającej o świecie bez Boga, granic i prywatnej własności ("Imagine there's no Lennon/It's easy if you try!") - w którym cały czas, przez wielkie okno na środku pokoju rozpościera się widok na wieże WTC...

No cóż, żyjemy w "społeczeństwie spektaklu". A zamachy z 11 września był spektaklem - zarówno dla ludu, jak i dla Wtajemniczonych.

***

To już ostatni odcinek serii "11". Mam nadzieję, że się Wam podobała, choć mam też świadomość, że kolesie twierdzący, że nie było żadnych zamachów, wież WTC i Pentagonu, nie byli zadowoleni.

***

Rosyjska strategia wobec Ukrainy przypomina bajkę o Piotrusiu i wilku. Cyrk z koncentracją wojsk na granicy, groźbami i prowokacjami będą powtarzać tyle razy, aż wszystkim się to znudzi. Gdy Ruscy będą realnie gotowi na atak, nikt już nie będzie Ukraińcom wierzył, że są zagrożeni.


Dobrze, że Biden zagroził Rosji ostrymi sankcjami, jeśli dokona ona inwazji. Gdyby tego nie zrobił skompromitowałby się totalnie. Jednocześnie jednak pokazał swoją miękkość - godząc się na rozmowy z Rosją w sprawie statusu Ukrainy. W rozmowie z Zełenskim musiał później zapewniać, że nie porzuca Ukrainy - wcześniej pojawiły się przecieki, że naciska na Kijów, by dał pełną autonomię Donbasowi. Z projektu ustawy budżetowej zniknęły zaś sankcje przeciwko Nordstream 2. Administracja Bidena wysyła więc sprzeczne sygnały. Pokazuje Rosji że się waha i jest słaba. A to jest oczywiście zachętą do eskalowania przez karzełka Putina-Chujłę agresji przeciwko bratniemu słowiańskiemu narodowi.

Karygodne niezdecydowanie wykazuje też w relacjach z Pekinem. Z jednej strony urządza szopkę z "dyplomatycznym bojkotem" olimpiady w Pekinie. ("Avengers ogłaszają dyplomatyczny bojkot Thanosa".) Z drugiej blokuje ustawę zakazującą importu paneli słonecznych i samochodów elektrycznych budowanych w chińskich obozach koncentracyjnych.

A Chiny oczywiście nadal się tuczą amerykańską awangardową techniką. Dowodem na to jest choćby prototyp ich nowego silnika hipersonicznego, oparty na projekcie zarzuconym przez NASA 20 lat temu.

Ps. Być może Wam umknęła ta wiadomość, ale kilka dni temu szef indyjskiego sztabu generalnego zginął w katastrofie śmigłowca. Na początku 2020 r. podobny wypadek zdarzył się szefowi sztabu generalnego Republiki Chińskiej (Tajwanu). Ciekawe, czy planiści obu zdarzeń są w Pekinie?

***

Mój komentarz do ujawnionych taśm z Michnikiem obściskującym, całującym i romantycznie trzymającym za rączkę gejnerała Jarucwelskiego, wyznającym mu miłość i mówiącym, że ma na niego ochotę: Od lat powtarzam, że Jarucwelski zrobił scenę zazdrości, gdy dowiedział się, że Michnik był na plebanii u ks. Jankowskiego...

No cóż, LPG to ludzie a nie ideologia.

18 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zwrócenie uwagi na tą kompromitującą pomyłkę. Kretyński błąd został usunięty

      Usuń
    2. Pewnie dlatego, że przy okazji myślałem o innym zdarzeniu z 11 września - ataku na konsulat w Benghazi...

      A przy okazji znalazłem coś apropos 60-tych rocznic:

      https://turystyka.wp.pl/znaczenie-liczby-60-w-chinach-6044249916330625a

      Ale to pewnie bez znaczenia..

      Usuń
    3. Co do meritum serii, to wiara w samowolne zamachy "ludzi USAmy" jest równie rozpowszechniona i oficjalnie bezdyskusyjna jak wiara społeczeństw w troskę rządzących i ich dobrą wolę w dobie Covida. Uważam że, konieczność używania mózgu zwana myśleniem, przeraża ludzi bardziej niż realne zagrożenie daną sytuacją. Stąd tego typu akcje prawie zawsze kończą się sukcesem organizatorów.

      Usuń
  2. Po lekturze "Prophet of Evil: Aleister Crowley, 9/11 and the New World Order" Ramseya?
    (a co z demoniczną twarzą w dymie rozpadającej się wieży)

    Seria całkiem, całkiem.
    Zabrakło analizy sprawców i potencjalnego szantażu. Wiceprezydent Dick Cheney był oskarżany o pedofilię przez Cathy O'Brien, która twierdziła, że Cheney miał bardzo duże przyrodzenie. Oczywiście Cathy O'Brien to wariatka ale jakoś tak się dziwnie złożyło, że później wypłynęło zdjęcie sugerujące, że faktycznie Cheney miał dużego chuja:
    https://www.sott.net/image/7865/dicksbulge.jpg
    No i tak się dziwnie złożyło, że szef gabinetu politycznego Cheneya czyli Lewis "Scooter" Libby se napisał kiedyś ciekawą książkę:
    https://usatoday30.usatoday.com/life/books/news/2005-11-09-libby-novel_x.htm
    "Publisher to reissue I. Lewis Libby's novel
    NEW YORK (AP) — The indictment of I. Lewis Libby has had one unintended benefit for the former top aide to Vice President Dick Cheney: The resurrection of his once forgotten literary career.
    Used copies of his 1996 novel, The Apprentice, a thriller set in Japan that includes references to bestiality, pedophilia and rape, have been offered for as high as $2,400 on Amazon.com. Now, publisher St. Martin's Press has decided to bring the book back into print, announcing a new run of 25,000 copies."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety temat na duuuuużo dłuższe badania. Odsyłałem jednak do poprzednich serii, by korzenie tej sprawy wyświetlić.

      Pytanie, co Cathy O'Brien doprowadziło do szaleństwa...

      Usuń
    2. A książki Ramseya niestety nie miałem okazji poznać. Polecasz?

      Demoniczna twarz w dymie - celowo o tym nie wspominałem, bo wielu komentatorów zwracałoby (słusznie) uwagę, że to mogła być zwykła gra cieni...

      Usuń
    3. Nie czytałem tej książki Ramseya ale facet ma dobry podcast.

      Usuń
  3. Foxie nie Roger Bacon tylko Francis Bacon napisał Nową Atlantydę.
    Co miałeś na myśli wiążąc Reagana z okultyzmem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rzeczywiście - poprawione. To Francis Bacon.

      Związki Reagana z okultyzmem? Całkiem znane - choćby to, że konsultował z astrologami to, kiedy ma ogłosić konkretne decyzje polityczne. Tak, by co do godziny i minuty zgadzało się z odpowiednim układem gwiazd.

      Usuń
    2. Z całym szacunkiem astrologia = okultyzm na pewno nie gdyż astrologia to nauka ścisła wiesz ?

      Usuń
    3. Nawet jeśli uznamy astrologię za naukę ścisłą (jest bardziej naukowa od np. gender studies), to i tak pozostanie kwestia spotkań Reagana z różnymi "wróżkami" takimi jak Jean Dixon.

      Usuń
    4. Okultyzm to jest jak własnoręcznie wykonanym nożem utniesz głowę kozłu na ziemi nayrysujesz pentagram i tą głowę tam położysz i poprosisz o coś i to się stanie.Astrologia jest wtedy gdy powiesz że za 123 lata pełnią wilcza wypadnie we środę a księżyc będzie w kwadraturze z uranem i słońcem w czwartej dładzie Koziorożca ot całość

      Usuń
  4. ''Wielu przedstawicieli elit (Hitler, Churchill, Reagan...) okultyzm traktowało całkowicie na serio'' - oczywiście, do tej listy można dorzucić choćby wieloletniego premiera Kanady Mackenzie Kinga, o którym już tutaj kiedyś wspominałem. Facet był spirytystą, co czasem przybierało kuriozalny charakter:

    ''In 1937, King visited Nazi Germany and met with Adolf Hitler.Possessing a religious yearning for direct insight into the hidden mysteries of life and the universe, and strongly influenced by the operas of Richard Wagner (who was also Hitler's favourite composer), King decided Hitler was akin to mythical Wagnerian heroes within whom good and evil were struggling. He thought that good would eventually triumph and Hitler would redeem his people and lead them to a harmonious, uplifting future. These spiritual attitudes not only guided Canada's relations with Hitler but gave the prime minister the comforting sense of a higher mission, that of helping to lead Hitler to peace. King commented in his journal that "he is really one who truly loves his fellow-men, and his country, and would make any sacrifice for their good". He forecast that "the world will yet come to see a very great man–mystic in Hitler ... I cannot abide in Nazism – the regimentation – cruelty – oppression of Jews – attitude towards religion, etc., but Hitler ... will rank some day with Joan of Arc among the deliverers of his people. [...] King's occult interests were kept secret during his years in office, and only became publicized after his death when his diaries were opened. Readers were amazed and for some, King was saddled with the moniker "Weird Willie." King communed with spirits, using seances with paid mediums. Thereby, he claimed to have communicated with Leonardo da Vinci, Wilfrid Laurier, his dead mother, his grandfather, and several of his dead dogs, as well as the spirit of the late President Roosevelt. Some historians argue that he sought personal reassurance from the spirit world, more than political advice. After his death, one of his mediums said that she had not realized that he was a politician. King did inquire whether his party would win the 1935 election, one of the few times politics came up during his seances. However Allan Levine argues that sometimes he did pay attention to the political implications of his seances: "All of his spiritualist experiences, his other superstitions and his multi-paranoid reactions imprinted on his consciousness, shaping his thoughts and feelings in a thousand different ways."

    https://en.wikipedia.org/wiki/William_Lyon_Mackenzie_King

    - hmm, Hitler jako ''żelazna dziewica'', coś w tym jest... Faktycznie umknęło mi info o ''tragicznym wypadku'' szefa indyjskiej armii, a to ważne info także dla nas, choćby w kontekście tradycyjnie bliskich związków tamtejszego wojska z Rosją, indyjski kontyngent brał przecież udział w ostatnich manewrach ''Zapad''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna historia o kanadyjskim premierze. Ze smutkiem stwierdzam, że Kanada to dla naszych "ekspertów" terra incognita, mimo że dysponuje jedną z większych armii w NATO.

      Usuń
  5. Ciekawe jest też, że data ważności paszportu Neo z Matrixa (film z 1999 r.) upływała 11.09.2001.

    tmc

    OdpowiedzUsuń
  6. numerologia ex-post jest troche jak raport ze tydzien temu jadlo sie hindusa.

    OdpowiedzUsuń