niedziela, 10 czerwca 2012

Syria: co się stało w Hula?

Niemiecka prasa przedstawia nowy obraz masakry w Hula. Powołując się na źródła rebelianckie donosi, że część ofiar masakry została zabita nie przez siły rządowe, ale przez sunnickich powstańców. Okolice Hula to obszar zróżnicowany konfesyjnie, mieszkają tam obok sunnitów również szyici oraz alawici, czyli mniejszości popierające reżim i pomagające mu tłumić powstanie. Rebelianci wzięli więc odwet i zaszlachtowali część alawickich i szyickich rodzin a ich ciała położyli obok ciał sunnickich rodzin zabitych przez milicję Szabicha i wojska rządowe. Trick znany m.in. z Kosowa i jak dotąd dosyć skuteczny (a więc wstrzymajcie się z moralnym oburzeniem). Nie wiem ile prawdy jest w niemieckich doniesieniach (wcześniej dawała takie razwiedka, więc prawdopodobne jest, że w tym przypadku wysłała odpowiednio obrobioną historię również swoim niemieckim kontaktom. Tutaj macie doniesienia z Huli zaprezentowane przez francuską gałąź razwiedki), są przecież świadkowie mówiący o milicji Szabicha i wojsku masakrujących cywilów, a zdjęcia satelitarne wskazują, że rzeczywiście te siły kopały masowe groby. Trudno to rozsądzić, możliwe, że mieliśmy do czynienia z masakrą i kontrmasakrą. A w kraju już od dawna mamy wojnę domową. Alawici, dają innym powody, by ich nienawidzili i jako znienawidzona mniejszość prędzej czy później zostaliby dosięgnięci przez masakry odwetowe (casus Pawłokomy i Jedwabnego). Pytanie, czy Assad będzie licytował ten konflikt w górę używając np. swoich arsenałów broni chemicznej, czy też np. jakiś prowokator zrobi to za niego - i sprawi, że międzynarodowa interwencja w Syrii stanie się koniecznością. Koniecznością, przed którą broni się Obama.


Ps. Rozbawili mnie somalijscy dżihadyści. Gdy Amerykanie wyznaczyli wielomilionowe nagrody za ich przywódców, oni wyznaczyli nagrodę za Obamę w wysokości 10 wielbłądów i za Hillary - kilku kurczaków. To oficjalnie nagroda za wskazanie miejsca pobytu "idioty i starej kobiety" :)

1 komentarz:

  1. Boże, jaki ja jestem stary!
    Pamietam czasy, gdy tylko faceci się golili...
    Pamietam też czasy, gdy jedzono kury....

    P.S.
    Broń chemiczna już była w użyciu:
    `Pisałem wczoraj, że „świetlisty szlak”... pozostawiony przez nawalony pocisk balistyczny „Topol-M” testowany w Rosji - wzięty został początkowo za obłok... po użyciu broni chemicznej przez lotnictwo Asada. Podawała o tym spazmatycznie saudyjska sieć tv „Al-Arabija” w oparciu o źródła powstańcze.

    Okazało się, że był to propagandowy numer przeciwników reżimu. Saudowie musieli wszystko odszczekać, choć na własne oczy widziałem u nich dosłownie chwilę przedtem... „ofiarę ataku chemicznego”... Facet zwijał się kopiąc nogami w ziemię, przyzywając Allaha i puszczając ustami piankę.'

    mmm777

    OdpowiedzUsuń