Zabawne, że Sasha Baron Cohen skręcił "Borata 2" jako atak na Trumpa, gdy to akurat Bidenowie mają silne związki biznesowe z Kazachstanem... Narkoman Hunter pracował przecież jako lobbysta dla kazachskiego oligarchy Kenesa Rakiszewa, w czasie gdy jego ojciec był wiceprezydentem.
Nie kupuję jednak popularnej teorii mówiącej, że za bunt społeczny w Kazachstanie odpowiada CIA. Oczywiście rosyjskie pudła rezonansowe lubią rozpowszechniać takie zimnowojenne teoryjki, ale tak naprawdę wszyscy wiedzą, że CIA jest za słaba, by sama wywołać wielkie zamieszki w kraju takim jak Kazachstan. Nie ma tam wystarczająco dużej agentury, nie działają tam różne sorosowskie i libertariańskie NGO's, gospodarka kontrolowana jest przez oligarchów powiązanych z klanami obu prezydentów i z bezpieką... Zapalnik całej sytuacji widziałbym więc raczej w rozgrywce wewnętrznej pomiędzy ludźmi byłego prezydenta Nazarbajewa i obecnego prezydenta Tokajewa. Warto zwrócić uwagę choćby na to, że po tym jak Tokajew wyrzucił zięcia Nazarbajewa z Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a samego Nazarbajewa pozbawił stanowiska jej przewodniczącego (!), zaczęły się pojawiać propagandowe doniesienia o broni palnej w rękach demonstrantów.
Ciekawą teorię na ten temat przedstawił Guo Wengui, powiązany (za pewne wciąż) z chińskim wywiadem wojskowym miliarder-emigrant. Twierdzi on, że Nazarbajew jest dobrym znajomym Wanga Qishana, chińskiego wiceprezydenta. I miał odmówić przekazania Komunistycznej Partii Chin zdeponowanych w Kazachstanie 100 ton złota należących do Wanga. I to dlatego Nazarbajew stwierdził, że Kazachstan stał się celem "zagranicznej agresji". Można się domyślać, że chińskie tajne służby nie miałyby większych problemów z wywołaniem zamieszek w sąsiednim Kazachstanie.
W umiędzynarodowym konflikcie wewnętrznym z reguły wygrywa ta strona, która zapewni sobie większe wsparcie zewnętrzne. Zwycięzcą jest już Tokajew, ale ceną za jego zwycięstwo jest suwerenność Kazachstanu - kraju, który jak dotąd prowadził bardzo niezależną politykę jak na standardy postsowieckie. Do Kazachów strzelać będą rosyjscy spadochroniarze, łukaszyści, Ormianie oraz Kirgizi. Interwencja w Kazachstanie w krótkim terminie odciąga uwagę Rosji od Ukrainy - i sprawia, że prawdopodobieństwo styczniowej inwazji mocno spada. Być może karzełek Putin dostrzegł szansę wyjścia z twarzą z kryzysu ukraińskiego, poprzez przekierowanie uwagi Wielkorusów i opinii międzynarodowej na interwencję w Kazachstanie, mającą pokazać, że Rosja potrafi odgrywać "pozytywną" rolę stabilizatora przestrzeni postsowieckiej.
Niebezpiecznie brzmią w tym kontekście doniesienia o tym, że administracja Brandona chce zaoferować Rosji zmniejszenie obecności wojskowej USA w Trójmorzu. Moim zdaniem, ktoś jednak dał ten przeciek, by tej ofercie zaszkodzić. W listopadzie wybory midterms i jest duża szansa, że po nich republikanie będą blokować tego typu idiotyczne inicjatywy zdrajców z Departamentu Stanu i Białego Domu.
W protestach w Kazachstanie jest jednak coś, co mogło poważnie zaniepokoić Putina. Jak stwierdził prof. Włodzimierz Marciniak: "Można tak umownie powiedzieć, że Nazarbajew był patriarchą postsowieckiej polityki. On w sowieckiej jeszcze nomenklaturze zajmował znacznie wyższe stanowisko niż Władimir Putin, który był wtedy tylko podpułkownikiem KGB. Teraz on odchodzi, w zasadzie kończy już w sposób symboliczny, a więc bardzo ważny, całą epokę. To rzuca pewne światło, o co zapewne chodziło Władimirowi Putinowi, gdy nagle zaczął się w sposób gwałtowny domagać gwarancji bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i NATO. W tej chwili widzimy, na czym te gwarancje bezpieczeństwa mają polegać, to znaczy załatwienie spraw tranzytu władzy w gronie państw postsowieckich - tak można ogólnie to ująć. Na tym polegało to wprowadzenie tzw. sił pokojowych, organizacji wspólnego bezpieczeństwa. One, przynajmniej według dzisiejszych deklaracji, nie będą uczestniczyły w walkach, tylko mają przejąć kontrolę nad ważnymi obiektami strategicznymi i w ten sposób uwolnić siły kazachskie do tłumienia zamieszek, co już się rozpoczęło na większą skalę.
Być może usłyszeliśmy kroki historii. Rozpad Związku Sowieckiego zaczął się od kryzysu w Kazachstanie, zamieszek w grudniu 1986 roku. Wtedy Nazarbajew doszedł do władzy. Teraz on odchodzi w takim samym kontekście niezwykle dramatycznych, krwawych zamieszek. Być może epoka dobiega końca."
Baj de łej: Nazarbajew ma obecnie 81 lat, Biden 79 lat. Nazarbajew trzyma się jednak o wiele lepiej od Brandona.
Tymczasem w Rosji wchodzą w życie przepisy dotyczące kopania masowych grobów. Przewidują one tworzenie "bratnich mogił" żołnierskich mogących pomieścić 100 ciał. Szacuje się, że w wojnie na Ukrainie poległo jak dotąd kilkuset rosyjskich żołnierzy (nie licząc tałatajstwa, które zaciągnęło się na służbę u żuli z Doniecka i Ługańska). Rosyjscy planiści widzą więc możliwość konfliktu zbrojnego o o wiele większej intensywności. Ile takich "bratnich mogił" mogą wykopać? Kilkadziesiąt? Setki? To tysiące bezimiennych zwłok. Przypominam, że w czasie trwającej 10 lat wojny w Afganistanie zginęło 15 tys. sowieckich żołnierzy. Teraz szykują się na podobne straty w dużo krótszym czasie.
A może nie szykują tych mogił na wojnę? Co więc ma tak masowo kosić Rosjan?
Wariant Omikron z pewnością mocno rozczarował globalistów. Brytyjscy "eksperci" z SAGE przewidywali, że w styczniu będzie on przynosił 3,5 tys. zgonów dziennie. Jak dotąd zabił w Wielkiej Brytanii mniej niż 50 osób. Może on się okazać naturalną szczepionką, która w ciągu kilku miesięcy zainfekuje wszystkich antyszczepionkowców i zakończy pandemię. Pojawia się więc konieczność przeprowadzenia castingu na nowego, bardziej śmiertelnego wirusa.
Co w tym czasie robią Chińczycy? W końcówce grudnia wprowadzili totalny lockdown w liczącym 13 mln ludzi mieście Xian. Mieszkańcy mają problemy z robieniem najpotrzebniejszych zakupów. Żadne Góralskie Veto im nie pomoże, bo miasto jest odcięte od reszty Chin a łamiący przepisy lockdownowe są publicznie upokarzani w stylu rewolucji kulturalnej. Czy w Xian wprowadzono tak drakoński lockdown tylko z powodu kilkuset przypadków Covida? Czy czegoś innego?
Pojawiły się doniesienia o wykryciu w Xian GORĄCZKI KRWOTOCZNEJ. Potwierdził je chiński państwowy dziennik "Global Times", uspokajając jednak, że ta gorączka krwotoczna jest raczej niegroźna i że często pojawia się jesienią w prowincji Shaanxi. Oczywiście te zapewnienia nas uspokajają... Za trzy tygodnie Chiński Nowy Rok, a później Olimpiada Zimowa w Pekinie. Tak jak Igrzyska Wojskowe w Wuhan na jesieni 2019 r. rozprzestrzeniły covida - wirus testowy - po świecie. Tak, olimpiada może rozwlec inne choróbsko. Można się jednak pocieszać, że na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie nie będzie wielu gości z zagranicy...
***
Kilka polecanek: przed Bożym Narodzeniem przeczytałem V-ty tom "Dziejów Polski" prof. Andrzeja Nowaka i "Niezwykłe bitwy i szarże husarii" - obie książki obalają sporo mitów naszej historiografii (m.in. znanych z książek Jasienicy czy Wacława Sobieskiego). Obecnie z zainteresowaniem czytam "Wielką grę majora Żychonia" Andrzeja Brzezickiego. "Wisienką na torcie" była jednak broszurka wydana przez Bibliotekę Szturmu - "Obóz Zjednoczenia Narodowego - Antologia tekstów". Książka, składająca się z deklaracji ideowej OZN oraz dwóch innych tekstów programowych, ale pokazująca, że OZN-owski nacjonalizm znacznie górował na dupokratyczno-tragikomicznym nacjonalizmem przedwojennej SN i różnych Strońskich, Grabskich i Giertychów. No cóż, OZN to tacy ludzie jak płk Jan Kowalewski czy Tadeusz Żenczykowski. (W domowej biblioteczce postawiłem tę broszurę Biblioteki Szturmu obok "Samotnego boju Warszawy" Żenczykowskiego - szefa propagandy OZN.) Podziękowania należą się Szturmowi za przypominanie tych wypartych z naszej świadomości idei.
A już niedługo kolejna seria blogowa, dla której nie wymyśliłem jeszcze nazwy. Będzie w każdym bądź razie obrazoburcza (choćby dla Pastora Chojeckiego :) i obejmowała dużą rozpiętość czasową...
Dziwi że nabierasz się na wrzutki o masowych grobach, cytując jednocześnie gen. Skrzypczaka że straszenie to ruski modus operandi. Odkąd to Rosja martwi się pochówkiem kogokolwiek? Przemko
OdpowiedzUsuńTo nie wrzutka, tylko autentyczna zmiana przepisów w Rosji dotycząca pochówków ludzi i zwierząt. "Odkąd to Rosja martwi się pochówkiem kogokolwiek?" - polegli na Ukrainie mieli zazwyczaj indywidualne pochówki.
UsuńRosja ub roku idzie ( bo brak danych za grudzień) na 2,5 mln zgonów. W 2019 mieli tylko 1,8 mln. Generalnie w 2020 mają 1 mln ubytek z powodu ujemnego przyrostu nat.
UsuńTeż pomyślałem o wewnętrznym zamachu stanu, gdy padła informacja o usunięciu Nazarbajewa pod pretekstem nacisków ze strony demonstrantów, żądających głowy kazachskiego patriarchy. Tłumaczy to nagłą woltę Tokajewa, gdy wpierw markował ustępliwość, by zlikwidować wpływy byłego przywódcy kraju, po czym kiedy nie było mu to już potrzebne, wezwał na pomoc wojska ''zaprzyjaźnionych'' państw z Rosją na czele. Nawet jawnie szerujący rosyjską narrację Sykulski nie kryje, że sam Tokajew to człowiek Kremla, absolwent moskiewskiej szkoły dyplomacji i kuźni rosyjskich kadr, zupełnie zresztą jak opisywany przeze mnie onegdaj Jaro Bratkiewicz, odpowiadający przez to min. za kompletny brak realnej ''polityki wschodniej'' III RP. Zarazem nowy przywódca Kazachstanu od samego początku kariery był szykowany na kierunek chiński - jeszcze na studiach miał odbyć staż w radzieckiej ambasadzie w Pekinie, po czym podjął pracę w innej placówce dyplomatycznej ZSRR w Singapurze, również przecież zdominowanym przez Chińczyków. Przesiedział tam drugą poł. lat 70-ych, po czym wrócił do kraju, polski biogram na Wiki nie podaje wszakże tego co ruski [ patrz: Токаев, Касым-Жомарт Кемелевич ], że w 1983 udał się do Pekinu na 10-mięsieczny kurs języka i kultury chińskiej, na stołecznej uczelni dla obcokrajowców, jedynej wówczas takiej w kraju. Ciekawe, że miała miejsce takowa ''wymiana kulturalna'' mimo oficjalnej ''zimnej wojny'' trwającej wówczas między ZSRR a ChRL, i współpracy wojskowej i wywiadowczej tychże z USA w owym czasie. Nie dziwota też, że Tokajew do końca ZSRR pełnił wysokie stanowiska w ambasadzie sowieckiej w Pekinie - w świetle przytoczonych faktów o nim, typ jawi sie jako kandydat kompromisu między Chinami a Rosją, ma bowiem powiązania z oboma krajami jak widać i świetnie zna realia panujące w obu. Jedyne copozostaje do ustalenia czym podpadł Putinowi lub Xi Jinpingowi, albo obu naraz sam Nazarbajew, że aż musieli wysadzić trzymającego się dotąd mocno w siodle satrapę? W każdym razie tezę o rzekomym ''zamachu CIA'' można sobie darować jako odpowiednią jedynie dla kamrackich ameb intelektualnych. W krajach b. ZSRR nikomu już Zachód nie imponuje, nawet dla antyputinowskiej opozycji kojarzy się z miejscem, gdzie własna złodziejska oligarchia pakuje ukradzione w kraju kapitały, kupując wypasione wille nad alpejskimi jeziorami, czy pałacyki w Londynie. Obmierzła hipokryzja Okcydentu musi budzić obrzydzenie, gdy oficjalnie głosząc liberalne frazesy legalizuje on takowy proceder, czepiąc zeń zyski a innych pouczając o ''demokracji'' i ''wolności słowa''. Co się zaś tyczy samego Kazachstanu żywię doń pewien sentyment, gdyż zrobiłem onegdaj o tym kraju wpis ''Lineament Sarmacko-Turański'', mało kto bowiem ma u nas świadomość, że to właśnie tam, w sercu Eurazji poczyna się potężna struktura geologiczna, której koniec stanowią... Góry Świętokrzyskie.
OdpowiedzUsuń@Chhehelmut
UsuńBudzisz u Otoki-Frąckiewicza też mówił o różnych dziwactwach i ciekawostkach przemawiających za tezą o przewrocie pałacowym:
https://www.youtube.com/watch?v=Glve-Rf1AnI
Wygląda na to, że w Eurazji zaczyna się okres przesilenia od Białorusi i Ukrainy po Azję Centralną (od której ten proces zaczął się wcześniej od co najmniej inwazji na Afganistan). Chyba zaczyna się zwijanie liberalizmu - i nie jest to moja opinia tylko mojej promotorki, liberałki zresztą piszącej o zaletach społeczeństwa obywatelskiego.
Jako że mam co innego na głowie to seria "Państwo upadłych aniołów" jest na razie zawieszona, ale wrzuciłem ostatnio wpis na kompletnie abstrakcyjny temat, więc jak kto lubi takie oderwane od konkretów rozważania nad demokratyczną mitologią to zapraszam do dyskusji:
https://spiskologia.pl/na-marginesie-demokracji/
@ Chehelmut
UsuńDzięki za interesujące uwagi o Tokajewie, potwierdzające moją narrację. Wpis o Kazachstanie oczywiście pamiętam.
Przypomniałem sobie jak dr Krajski (polski Mr. Crowley) pisał o Astanie jako o masońskiej stolicy.
@ Spiskolog
"Wygląda na to, że w Eurazji zaczyna się okres przesilenia od Białorusi i Ukrainy po Azję Centralną (od której ten proces zaczął się wcześniej od co najmniej inwazji na Afganistan). Chyba zaczyna się zwijanie liberalizmu" - tylko, że w przestrzeni postsowieckiej zwijanie liberalizmu zaczęło się już w pierwszej połowie lat 90.
@ Spiskolog
UsuńŻaden ''abstrakcyjny''! Dobrze, że Fox napisał o wypadkach w Kazachstanie, bo musi być jakaś przeciwwaga w sieci dla pieprzenia o kolejnej ''kolorowej rewolucji'' wywołanej jakoby przez CIA, a nawet ponoć polskie służby:). Niemniej zwyczajowe pierdololo na temat wojny na Ukrainie itp. wywarza jedynie szum informacyjny, zaciemniający raczej sprawę niż ją wyjaśniający. Dlatego należy sięgnąć możliwie głębiej pod podszewkę wydarzeń, spróbować choć ująć istotę obecnych procesów dziejowych. Rzuciłem okiem, ale widzę iż sprawa to zbyt poważna, aby zbyć ją byle powierzchownym komentarzem, muszę sobie przypomnieć com czytał onegdaj o myśli politycznej św. Augustyna, więc odpiszę dopiero na tygodniu.
@Fox
pamiętamy: ''Astana-Satana'' - takich tekstów się nie zapomina:). Ciekawym co teraz tam będzie, zburzą masońska piramidę czy nie, choć jak dla mnie probierzem będzie utrzymanie reformy językowej, czyli przejścia zapisu języka kazachskiego z grażdanki na alfabet łaciński, choć z drugiej w krótkim okresie ''korenizacji'' za Sowieta też tak czyniono, więc nie musi to oznaczać utrzymania jednak kursu na pewną autonomię wobec Rosji.
...tak mi się jeszcze przypomniało a propos jakże pożytecznego wydawnictwa ''Szturmu'' antologii tekstów OZN, wywiad sprzed 5 laty z Ozjaszem o ''narodowych socjalistach'' z którymi aktualnie tworzy partię polityczną; przy okazji jest coś w nawiązaniu do ostatniej inby Konfy z pejs-zbukiem, czyli klasyczne: ''jak się nie podoba załóż se własną firmę!'':
OdpowiedzUsuńhttps://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-korwin-mikke-nie-po-drodze-mi-z-onr-em,nId,2303979
- odnotujmy również strzelistą myśl pana Janusza, którą zakodować sobie winni wszyscy przedsiębiorcy w Polsce: ''ważny nie jest interes polskiego producenta, ale polskiego konsumenta. [...] NIE PO TO BUDUJEMY FABRYKĘ BUTÓW, ŻEBY KAPITALISTA MIAŁ PIENIĄDZE a robotnik pracę, tylko po to, żebyśmy mieli buty. [...] Człowiek pracy ma stać na baczność przed konsumentem.'' - i oddajmy mu, że prawi jak rasowy misesolog, wedle bowiem ''austriackiej szkoły ekonomii'' wolny rynek istnieć ma ze względu na interes konsumenta a nie producenta. Co wszakże nie przeszkadzało mu parę lat później drzeć ryja, że ''Kto nie pracuje ten nie je!'', więc nie wiem kto tu w takim razie ''stawia wóz przed koniem'', ale geniusz Ozjasza nie takie paradoksy objawiał swym wyznawcom. Nie dziwota stąd, że z Bosaka mimo wolnorynkowego przecwelenia co rusz wyłażą stare, ''narodosocjalistyczne'' narowy np. ostatnio punktował, słusznie skądinąd farmazony sadzone przez jednego z byłych ''przyszywanych zięciów'' JarKacza Marcina Dubienieckiego, który postulował ''strajk podatników'' bredząc jak typowy kuc:
''Przestańmy płacić podatki przez co najmniej 6 miesięcy. Wypłacajcie pieniądze z konta a następnie jak już konto zablokują przejdźcie na system gotówkowy. 3-6 miesięcy i po Państwie polskim w zakresie władzy i ich pomysłów na dalsze rozdawnictwo. Proste i klarowne. Pobawmy się.''
- na co Krzychu trafnie mu przypomniał, iż:
''1. Państwo „wydaje” pieniądze zanim pozyska je z podatków
2. W obiegu jest nie dość gotówki by to się udało
3. To co on proponuje to „run” na banki który zachwieje sektorem prywatnym, a nie publicznym
4. I państwo i banki ma niezbędne stabilizatory''
https://twitter.com/krzysztofbosak/status/1480190066043543557
- czyli okazuje się, że to nie do końca tak z tym ''z naszych pieniędzy!''...
Też oglądałem ten film Otokieła o Kazachstanie. Naszła mnie taka myśl, że choć Polska to kraj z kartonu, to lepiej jednak mieszkać w Polsce niż w byłych republikach sowieckich z Ukrainą włącznie.
OdpowiedzUsuńTa zadyma w Kazachstanie oddala widmo wojny na Ukrainie, więc trochę odetchnąłem bo źle to wyglądało. Co ciekawe to akurat miałem w grudniu kontakt z Ukraińcami pracującymi w Polsce i nie widziałem na ich twarzach zaniepokojenia. Może po prostu byli niedoinformowani. Nie rozmawiałem z nimi, zresztą niewiele znali język polski. A może po prostu mają wywalone na to co się zdarzy na Ukrainie bo nie zamierzają tam wracać ?
Odnośnie nowej pandemii pod znakiem gorączki krwotocznej, to zapomnij Fox. To bardzo zaraźna i śmiertelna choroba, która się tak szybko i łatwo nie przenosi. Ona występuje głównie w raczej ciepłym klimacie. Inna sprawa, że już kilka lat temu pisałem, że jeśli ktoś zechce zdepopulować ludzkość, to prawdopodobnie zrobi wirus oparty na jednej z tych gorączek krwotocznych. Na razie jednak nauka jest na zbyt niskim poziomie aby tego dokonać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gor%C4%85czka_krwotoczna
Przy okazji polecam ostatni film Otokieła z Radkiem Pogodą. Radek mówi w nim min, o lobbystach. Nie pamiętam kiedy (chyba zeszłym roku, ale nie pamiętam, a nie sprawdzę bo film jest za długi) lobbyści wydali na lobbowanie w sprawie wszystkich spraw (z wyjątkiem medycznych) łącznie 80 mln dolarów. Na lobbowanie medyczne wydali … 500 mln dolców. I od razu jest jasne czemu ta więdnąca pandemia ciągle jakoś trwa.
BTW Oglądaliście może najnowszego Bonda ? Tam jest właśnie pokazana śpiewka przyszłości czyli precyzyjny atak na konkretny genom. To coś o czym mówi się od ponad dekady i jak na razie daleko do tego, a przynajmniej mam taką nadzieję, bo oficjalna nauka jest ciągle w pieluchach.
Ale że Chehelmut to zwykły spierdolony antyszczep i foliarz to się nie spodziewałem. Żenada.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście rasista i mizogin jak to premier Trudeau zauważył. No i jeszcze obywatel drugiej kategorii jak to prezydent Macron powiedział.
UsuńTo że jesteśmy na foliarskim blogu w oczywisty sposób świadczy, że ekhhm... jesteśmy foliarzami. Że antyszczep to wiadomo z jego wpisu z "Fałszywa ''pandemia'', za to realne spodlenie." przeciwko przymusowym szczepieniom eksperymentalną miksturą. Żeby zrozumieć słowo "spierdolina" musiałem posłużyć się słownikiem. Otóż:
"Spierdolina
Określenie osobnika 'spierdolonego', tj. wyobcowanego, nieprzystosowanego do życia i społeczeństwa życiowego przegrańca bez perspektyw na życie."
Cóż, inaczej bym o obcej osobie powiedział ale piszesz tak jak umiesz. Dobrze, że się chociaż podpisałeś więc słuchaj no Żenada - jesteśmy w kulturalnym towarzystwie i się nie obrażamy. Następnym razem pisz ładniej albo gospodarz może cię wyprosić.
@Spiskolog
UsuńHmm. Czytałem ten wpis Chehelmuta i odebrałem go nieco inaczej. Napisał tam wyraźnie, że jest za "obowiązkowymi szczepieniami" czyli żaden z niego foliarz.
Przyznam szczerze, że ten wpis odebrałem ambiwalentnie i nie wiem co o tym myśleć i jaki ma pogląd w tej sprawie Chehelmut :P
Szanowni Panowie
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, za wpis nie na temat, ale czy możecie mi wyjaśnić skąd wystrugano Jabłonowksiego, tudzież z czyjego żopska wyskoczył ten typ? Dla kolegi z Ukrainy pytam, bo ma niezłą polewkę z jego tyrad w internetach. Jaki jest cel istnienia takiego kogoś jak Jabłonowski? Po części odbieram zachowanie tego gościa jako szkalowanie idei narodowej i pamięci Żołnierzy Niezłomnych.
Ciekawe jaki będzie efekt rozmów USA-Rosja. Patrząc na to co reprezentuje sobą administracja Brandona i Kamali jestem pełen obaw, że skończymy w jeszcze większej dupie niż teraz.
Marynarz
Marynarz
Aleksander Jabłonowski to Wojciech Olszański, aktorzyna z Solca, który parę razy zagrał generała Bogusławskiego :) To wszyscy wiemy, ale kto go wypromował?
UsuńJego narracja sama go zdradza i gostek rzeczywiście szkaluje pamięć Wyklętych. A jeśliby miał szukać jakiś konkretnych związków z Rosją i Białorusią to poprzez endekomunę spod znaku różnych Engelgardów
Bardzo ciekawy tekst u Pecuniaolet, nie tylko o szczepionkach:
OdpowiedzUsuńhttps://pecuniaolet.wordpress.com/2022/01/12/zly-sen-na-jawie/
Zbig