sobota, 4 kwietnia 2020

Kogo zabija Corona-chan?


Ilustracja muzyczna: Kayano Ai - Dear You

W ostatnich tygodniach słyszymy często, że Corona-chan, to "zwykła grypa", a przynajmniej nie zabija szczególnie wielu ludzi. Różni internetowi "mędrcy" twierdzą, że Włosi i Hiszpanie zawyżają statystyki dotyczące zgonów i masowo zaliczają  ludzi, którzy zmarli na różne inne choroby do zabitych przez Covid-19. Może warto więc by sprawdzić jak ilość zgonów w dotkniętych pandemią regionach Włoch wygląda w porównaniu ze średnią z ostatnich lat? No cóż, już to sprawdzono.

Przyjrzyjmy się np. miejscowości Nembro w Prowincji Bergamo. Liczyła ona do niedawna 11, 6 tys. mieszkańców. Średnia liczba zgonów w pierwszym kwartale z ostatnich kilku lat wynosiła tam 35. W tym roku, do 24 marca sięgnęła 158. W Pesaro liczba zgonów była w tym okresie 6,1 razy większa od średniej z ostatnich lat. W Bergamo 10,4 razy większa. Oficjalne dane nie tylko nie zawyżają liczby zgonów na Covid-19, ale ją wręcz ZANIŻAJĄ. Tak mówią np. włoscy lekarze. I to sugerują oficjalne statystyki. We wspomnianym wcześniej Nembro na koronawirusa oficjalnie zmarło "jedynie" 31 ludzi. We włoskich statystykach jako zmarli na koronawirusa są odnotowani jedynie, ci którzy odeszli w szpitalach. Ci którzy zmarli w domach opieki, czy własnych mieszkaniach już nie.   W lokalnych gazetach w lutym i marcu nagle zaczęto drukować po kilkanaście stron nekrologów.  Lombardia to najbogatsza włoska prowincja. Służba zdrowia stoi tam na bardzo wysokim poziomie. A mimo to już dawno przestała sobie radzić z lawiną zachorowań na chińskiego wirusa. Niektórzy cytują raport mówiący, że 99 proc. zmarłych cierpiała na choroby współtowarzyszące. Ale tymi chorobami często są schorzenia, które nie zabijają nas z dnia na dzień, takie jak nadciśnienie, cukrzyca czy arytmia. Gdyby nie wirus Wuhan, bardzo wielu spośród tych ludzi mogłoby sobie pożyć jeszcze przez wiele lat.

Słyszymy argumenty, że Włosi "nadmuchali epidemię", by "wyciągać pieniądze z Unii i ratować swoją bankrutującą gospodarkę". Takie argumenty świadczą jedynie o tym, że ci, którzy je poruszają totalnie nie wiedzą jak funkcjonuje strefa euro i mają żenująco słabe pojęcie o sprawach gospodarczych. Piszę to, jako człowiek, który przez ostatnie dziesięć lat napisał setki stron o kryzysie w strefie euro, tysiące stron przeczytał, przeprowadził masę wywiadów i miał okazję zamienić parę słów z ludźmi, którzy podejmowali decyzje w sprawie kryzysu. Rozumiem, że argumentu o "leniwych włoskich podludziach, chcących wyłudzić kasę z Unii" może użyć "Wyborcza" czy jakiś Helmut z Reichu czerpiący wiedzę o świecie z "Bilda". Ale poważnym ludziom to już nie przystoi.

Wyjaśnię to łopatologicznie: nie ma żadnego sensu, by Włosi zawyżali statystyki dotyczące koronawirusa, gdyż nie mają z tego ŻADNYCH korzyści ekonomicznych. Kasy z Unii nie mogą w ten sposób wyłudzić. Niemcy nie chcą im dać wsparcia z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) i od samego początku wiedziano, że tak będzie. Unia Europejska dopiero tworzy mechanizmy wsparcia na wypadek takich kryzysów a to co oferuje - marne 100 mld euro na całą UE - to tylko okruszki w porównaniu z potrzebami. Gospodarka Włoch przed kryzysem koronawirusowym wcale nie miała się źle - oczywiście według włoskich standardów. Wzrost PKB w 2019 r., wyniósł według MFW 0 proc., ale na 2020 r. przewidywano 0,5 proc., czyli spodziewano się lekkiego przyspieszenia. Wskaźnik PMI pokazujący koniunkturę we włoskim sektorze usług jeszcze w lutym wynosił 52,1 pkt, co oznaczało ekspansję. W marcu spadł do 17,4 pkt, czyli rekordowo niskiego poziomu oznaczającego głęboką depresję. Włoska gospodarka została zmiażdżona przez epidemię - żaden rząd na świecie nie zrobiłby czegoś takiego, tylko po to, by "wyłudzić kasę z Unii".
 Twierdzenie, że włoska gospodarka wcześniej "bankrutowała" jest również oznaką dyletantyzmu ludzi je głoszących. To prawda, że Włochy są bardzo mocno zadłużone, ale jakie to ma znaczenie w sytuacji, gdy Europejski Bank Centralny jest gotowy wykupić na pniu każdą ilość ich obligacji? Przed kryzysem koronawirusowym część włoskiego długu miała ujemną rentowność, a to oznacza, że banki i fundusze były gotowe dopłacać do posiadania tych papierów, które były im potrzebne choćby jako zastaw do transakcji repo i innych spekulacji. To, że dany kraj ma ogromne zadłużenie nie znaczy wcale, że jest "bankrutem". Gdyby stosować taką kretyńską logikę, to można by powiedzieć, że Bułgaria jest państwem bogatszym niż Japonia. Ale cóż, taka logika jest stosowana, bo poziom edukacji jest u nas żenująco niski a większość krajowej prasy omawiając sprawy ekonomiczne ogranicza się do pisania o kredytach frankowych, o tym, co podrożało w Biedronce i jojczenia na "rozdawnictwo".



Do soboty we Włoszech zmarło na koronawirusa 14,6 tys. osób. Mówimy tu o zaniżonych, oficjalnych danych. To więcej niż np. liczba włoskich żołnierzy poległych w 1917 r. pod Caporetto, czyli w czasie największej klęski militarnej Włoch w I wojnie światowej. W Hiszpanii oficjalna liczba zmarłych na Covid-19 przekroczyła 11 tys. To więcej niż po obu stronach w 1936 r. podczas szturmów Madrytu.  Oczywiście słyszymy też różnych kretynów mówiących, że Hiszpanie zawyżają dane, by "wyciągnąć pieniądze z Unii". No cóż, w ostatnich latach wzrost PKB Hiszpanii był wyższy niż wzrost gospodarczy w Niemczech. A miejscowy rząd robił wszystko, by tuszować epidemię. Kwarantannę wprowadził dopiero, gdy umierało kilkaset ludzi dziennie. Ale nadal słyszymy, że to "zwykła grypa". Zwykła jak grypa hiszpanka? Tamta pandemia sprzed 100 lat zabiła kilkadziesiąt milionów ludzi. Szacunki zabitych są bardzo mało precyzyjne - od 17 mln do 100 mln. Oczywiście wielu spośród zmarłych to ludzie starzy, chorzy i osłabieni głodem. Można też twierdzić, że znacznie więcej osób się z niej wyleczyło niż na nią zmarło. Wśród chorujących na tamtą "zwykłą grypę" byli m.in. Ignacy Jan Paderewski i Józef Piłsudski. Obaj mogli na jesieni 1918 r. na nią umrzeć, co kosztowałoby nas pewnie utratę niepodległości. Taka tam "zwykła grypa", co się nią przejmować...



W USA mieliśmy do soboty 7,2 tys. zmarłych na koronawirusa. To więcej niż zabiły Amerykanów przez kilkanaście lat wojny w Iraku i w Afganistanie.  No i co Amerykanie też "zawyżają statystyki", by "wyciągnąć pieniądze na swoją zbankrutowaną gospodarkę"?  No cóż, różni "eksperci" przekonują nas, że globaliści przeprowadzając krach i wpędzając USA w najgłębszą recesję w historii, chcą się uratować przed krachem, który kiedyś tam by w przyszłości nastąpił (krachem wieszczonym przez tych "ekspertów" od kilku dekad). USA mają więc zbankrutować, bo są zadłużone na olbrzymie sumy (mniejsza z tym, że właścicielem blisko 40 proc. tego długu jest Fed oraz instytucje rządowe, a w rękach cudzoziemców znajduje się tylko około 30 proc.) a dolar jest "nic nie warty" (mniejsza z tym, że spółki i banki z całego świata są zadłużone na dziesiątki bilionów dolarów a teraz bardzo pilnie potrzebują tej waluty, co sprawia, że niemal wszystkie waluty świata w ostatnich tygodniach mocno osłabły wobec dolara) i za chwilę zostanie zastąpiony "zdrową walutą" taką jak chiński juan (nadal wymienialny jedynie w ograniczonym stopniu), rosyjski rubel (który stracił od początku roku 20 proc. wobec dolara) czy jakaś waluta oparta na złocie (mniejsza z tym, że podczas Wielkiego Kryzysu  państwa, które najdłużej trzymały sztywny kurs swoich walut do złota, wpadły w najgłębsze recesje, mniejsza również o to, że standard złota był jedną z przyczyn Wielkiego Kryzysu, kryzysu z 1914 r. i Wielkiego Głodu w Irlandii, i mniejsza o to, że od lat 20. nauki ekonomiczne posunęły się na tyle do przodu, by odrzucić fetysz waluty złotej), ropie naftowej (która staniała od początku roku o 60 proc.) czy wielbłądzim gównie (wszak to też surowiec naturalny, w teorii więcej wart od "powietrza" na którym opierają się takie waluty jak dolar).


W trakcie obecnego kryzysu nie słychać jakoś narzekań ekonomicznych liberałów na "rozdawnictwo" i rządowy "socjał". Janusze Biznesu narzekają wręcz, że rząd chce im dać za mało kasy. Nie słychać darwinistyczno-korwinistycznych bon motów w stylu "niech zginą słabi, a przetrwają najsilniejsi", ani że "zamiast dawać rybę, należy dawać wędkę" ( czyli zagrożonym firmom zamiast pieniędzy, przekazywać papier do drukarek i zszywacze) i "że należy zabezpieczać się na trudne czasy, tak jak wiewiórki gromadzą orzechy". Słychać za to narzekania, że pomaga się bankom. No cóż, w latach 1929-1933 w USA nie pomagano bankom i skończyło się to jak się skończyło - wystarczyć poczytać Miltona Friedmana. Rządy z całego świata już sięgnęły po pomysł Andy'ego Younga z rozdawaniem kasy ludziom. Mam nadzieję, że w ślad za tym pójdzie MMT, modernizacja infrastruktury i Plan Chicago.



No i w końcu okazało się, że sporą część pracy, którą wykonywaliśmy w biurach możemy bez żadnego problemu wykonywać zdalnie. Wyszło też na to, że w wielu korporacjach praca większości pracowników nie wnosi żadnej, ale to absolutnie żadnej wartości dodanej. Piszę to jako koleś, który w czasie tego kryzysu pracuje więcej niż wcześniej, podczas gdy korpoludki nudzą się oglądając Netflixa czy użerają z dzieciarnią. Z drugiej strony niektórzy zyskali teraz możliwość masturbowania się w pracy - mogą wdrożyć radę z "Wilka z Wall Street" :)

Ale skończmy już te dygresje i wróćmy do meritum, czyli do Corony-chan. Ilu ludzi naprawdę zabiła ona w Chinach? I dlaczego powinniśmy uważać Komunistyczną Partię Chin za organizację wrogą ludzkości?



Oficjalne chińskie dane mówią, że koronawirusem zaraziło się 82,5 tys. mieszkańców ChRL a zmarło na niego 3,3 tys. osób. W świetle tego jak epidemia kształtuje się w Europie i USA można powiedzieć, że to dane wyciągnięte z dupy towarzysza Xi Jinpinga. Tego zdania są amerykańskie tajne służby.   Doradcy naukowi premiera Borisa Johnsona są przekonani, że Chiny mogły zaniżyć liczbę zachorowań u siebie czterdziestokrotnie.  Mieszkańcy Wuhan podejrzewają, że w tamtejszych krematoriach spalono ponad 40 tys. osób zmarłych na koronawirusa. W Wuhan jest osiem krematoriów. Od 23 marca do 4 kwietnia (chińskiego Święta Zmarłych) wydają one urny. W tempie po 500 urn dziennie. Przez 12 dni daje to 48 tys. urn. A przecież w trakcie epidemii wstrzymano wydawanie urn. Przez dwa tygodnie wcześniej wydano ich 16 tys. To już jakieś 64 tys. w samym w Wuhan. To zbieżne z tym, co mówił miliarder Guo Wengui - o 50 tys. zmarłych w Wuhan do początku lutego. W styczniu pojawiło się necie nagranie, na którym jedna z chińskich pielęgniarek mówi o 90 tys. zakażonych w Chinach, gdy oficjalnie było ich 1975. 1 lutego na portalu Tencent pojawiły się - szybko podmienione na "właściwe" dane mówiące o 24589 zgonów na koronawirusa w ChRL, gdy oficjalnie było wtedy ich tylko 304. Wyciekły też dokumenty pokazujące, że w prowincji Shandong statystyki zarażonych zaniżono 52-krotnie. Liczba zabitych przez tę epidemię w Chinach może więc wynosić kilkaset tysięcy. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet doszła do miliona.

W Wuhan kwarantannę wprowadzono 23 stycznia 2020 r. - czyli dopiero po tym jak pojawiły się pierwsze przypadki zachorowań w USA, w Korei Płd. i w Tajlandii. W połowie grudnia było już jednak w Wuhan ponad 200 przypadków zachorowań. Są dokumenty mówiące, że do pierwszych zachorowań doszło już w połowie listopada. Chińczycy doskonale zdawali sobie sprawę z zagrożenia - we wrześniu przeprowadzili w Wuhan ćwiczenia dotyczące reakcji na pojawienie się "nowego koronawirusa". Ten wirus jest chińską bronią biologiczną. W Wuhan przez kilka lat eksperymentowano z koronawirusem podobnym do SARS i powiązanym z nietoperzami.

 31 grudnia władze Republiki Chińskiej (Tajwaniu) alarmowały WHO o śmiertelnej chorobie w Chinach - WHO to olała. W tym czasie w Chinach bezpieka prześladowała lekarzy alarmujących o szalejącej epidemii. Bezpieka ich zresztą nęka do dzisiaj. Chińskie laboratoria, które potwierdziły, że nowy wirus jest podobny do SARS dostały wówczas polecenie od Komisji Zdrowia Prowincji Hubei, by przerwały testy i zniszczyły próbki. W Wuhan jeszcze w drugiej połowie stycznia zezwalano na wielotysięczne imprezy publiczne. Według analizy przeprowadzonej przez badaczy z Uniwersytetu Southampton, gdyby kwarantannę wprowadzono o tydzień wcześniej, to globalne zachorowania na koronawirusa byłyby o 66 proc. mniejsze. Gdyby zrobiono to dwa tygodnie wcześniej, to liczba infekcji byłaby o 86 proc. niższa. Gdyby kwarantanna została zaś wprowadzona trzy tygodnie wcześniej, to zachorowań byłoby mniej o 95 proc. Covid-19 byłby więc lokalnym, chińskim epizodem. (Gdyby jednak kwarantanna została wprowadzona trzy tygodnie później, liczba zachorowań byłaby 18 razy większa.)

Chiny przez dwa miesiące tuszowały epidemię i pozwoliły, by rozlała się ona po całym świecie. Do samych USA przybyło w styczniu i lutym blisko 760 tys. podróżnych z Chin. Ilu z nich było zarażonych? Ilu celowo rozprzestrzeniało to cholerstwo? W necie krążą filmy pokazujące, jak przybysze z Chin maniakalnie dotykają różnych przycisków i powierzchni w sklepach w USA, tak jakby byli jakimiś wirusowymi kamikaze. Wcześniej widziałem podobne filmy z Wuhan - typu, że jakaś kobieta ślini klamki od samochodów zaparkowanych na ulicy, lub jakiś dziadzio pluje na przyciski w windzie.

Teraz Chiny przekonują świat, że ich reakcja na epidemię była "modelowa" i "heroiczna" oraz próbują zatrzeć złe wrażenie sprzedając deficytowy sprzęt medyczny Europejczykom. Okazuje się jednak, że ten sprzęt to często buble lub wręcz rzeczy, które są zakażone. Upłynniają w Europie np. maseczki, które nie spełniają nawet chińskich norm. Z jednej chińskich fabryk wyciekł film, na którym jeden z jej pracowników wyciera sobie buty maseczkami chirurgicznymi i śmieje się z tego, że pojadą one do innych krajów. 

Naprawdę więc nie rozumiem, tego że mamy tylu idiotów, którzy chwalą Chiny za ich postawę w trakcie pandemii. Jak to z idiotami bywa, są oni mocno niekonsekwentni. Twierdzą, że w Polsce czy w USA kwarantanna oznacza "komunizm" a jak się ich zapytać o jeszcze bardziej drakońską kwarantannę w Wuhan, to mówią, że polityka Komunistycznej Partii Chin była mądra. Ale cóż, to dokładnie ci sami ludzie, którzy wcześniej mówili, że Chiny to kraj wolności w odróżnieniu od "komunistycznych USA" czy Polski. Rozumiem, że takie opinie wygłasza np. taki Jan Fijor  - TW "Bereta" (zadziwiająco podobny do znanego funkcjonariusza bezpieki Ireneusza Jabłońskiego - czy gejnerał Kiszczak celowo dobierał sobie kolesi o fallicznym wyglądzie? ) czy inny resortowiec. No ale mamy też libertarian nie zauważających, że w Chinach wdraża się totalitarny system nadzoru elektronicznego (System Zaufania Społecznego) czy katolickich tradsów nie zauważających tego, że w Chinach bezpieka wsadza do więzień przedsoborowych biskupów. No cóż, to wynik infantylizmu naszego systemu edukacji. Dziwicie się, że nauczycielki z telewizyjnej szkoły przedstawiają tak niski poziom? A jak to się stało, że wasze dzieci chodząc do szkoły stawały się głupie? Jak to się stało, że taki intelektualny żul jak Wielomski został profesorem? Czemu w II RP prezydentami byli profesorowie a u zarania III RP wybrano na prezydenta człowieka z marginesu społecznego?

Wróćmy jednak do meritum. Globaliści z Czerwonych Chin wyprodukowali koronawirusa. Później w niewyjaśnionych okolicznościach wyrwał się im z laboratorium. Potem przez dwa miesiące tuszowali to, że doszło do epidemii. I zapewniali świat, że wirus jest niegroźny. Nie przenosi się między ludźmi. A wspierała ich w tym WHO. Organizacja przez nich skorumpowana i kierowana przez marksistowskiego doktorka z Etiopii. Jeśli się z tym nie zgadzacie, to podajcie jakieś racjonalne argumenty, że Chiny i WHO  przez pierwsze trzy tygodnie stycznia rzeczywiście powstrzymywały epidemię. Jeśli tych argumentów nie macie i nadal bronicie Chin przed "imperialistycznymi spiskami", to jesteście takimi samymi śmieciami jak sympatycy Sowietów w II RP czy na Zachodzie w czasie Zimnej Wojny. I trzeba was poddać kwarantannie po przenosicie wirusa głupoty.




***

A do serii eXtinction wrócimy po Wielkanocy. Szykuje się też kolejna seria historyczna Exile!

Ból dupy agentury wpływu za 3,2,1...

97 komentarzy:

  1. Foxie, w takim razie jak byś skomentował postępowanie Prezydenta Dudy, jego umizgi do towarzysza Xi?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dyplomacji czasem się uśmiechasz do różnych bandytów. Tak samo jak przed wojną uśmiechano się do Hitlera i Stalina

      Usuń
    2. @ Fox, @ Powiernik

      Aktywną dyplomację prowadzi tutaj KPCh, która nie dość, że SPRZEDAJE lipne środki ochrony i respiratory, to zapewne za jakiś czas będzie się domagała np. postawienia sieci 5G przez Huawei albo inny chiński telekom. Pozytywny odzew czy to ze strony Dudy, czy to jakiegokolwiek innego lidera będzie niczym innym, tylko oznaką pobłażania chińskim komunistom i to w coraz bardziej klarownej sytuacji, coraz bardziej jawnego (nomen omen) plucia w twarz. Inna sprawa, że zarówno Polska, jak i cały bez mała świat zachodni, znajduje się w sytuacji podobnej do sytuacji zakładnika.

      Ktoś w komentarzu poniżej zastanawiał się, czy relacje o lipnym sprzęcie z ChRL, o koronawirusowych chińskich kamikaze czy też filmik, na którym ktoś (narodowości chińskiej) wyciera sobie buty świeżo uszytymi maskami, nie są aby amerykańską wrzutką. Może. A może, wręcz przeciwnie? Może w taki sposób KPCh przekazują światu komunikat: "to my uwolniliśmy koronawirusa, a wy nam chuja zrobicie"?

      https://jrnyquist.blog/2020/04/03/china-and-russia-vs-america/ Czytaliście?

      Usuń
  2. "USA mają więc zbankrutować, bo są zadłużone na olbrzymie sumy (mniejsza z tym, że właścicielem blisko 40 proc. tego długu jest Fed oraz instytucje rządowe, a w rękach cudzoziemców znajduje się tylko około 30 proc.)"

    No tak, Stany nie zbankrutują ale jest też pewien "drobny" detal - brak bankructwa jest okupiony emisją pieniądza. I na razie jest w porządku bo walczy się z deflacją i mamy słaby obieg pieniądza. A od emisji dolarów bogactwa nie przyrasta, no chyba że na krótką metę jak się coś kupuje od Chińczyków.

    "mniejsza o to, że od lat 20. nauki ekonomiczne posunęły się na tyle do przodu, by odrzucić fetysz waluty złotej"
    Papiery bezwartościowe mają o wiele dłuższą historię. A systemy monetarne zmieniają się co kilkadziesiąt lat. Patrząc na spadek siły nabywczej dolara od lat 70' to jego czas mija.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Programy QE nigdzie nie doprowadziły do hiperinflacji. A nawet do inflacji wyższej niż 2 proc. Przyrost cen był widocznie tylko na giełdzie i rynku nieruchomości.

      "Patrząc na spadek siły nabywczej dolara od lat 70' to jego czas mija." - a ile w tym czasie spadła siła nabywcza innych globalnych walut?
      Poza tym, czy słabsza waluta (juan, jen) to naprawdę coś złego?

      Usuń
    2. A co do resetu systemu finansowego, to sądzę, że ostatecznie zaowocuje on systemem opartym na "kryptowalutowej" wersji dolara - pieniądzu elektronicznym przesyłanym ludziom na konta bezpośrednio przez banki centralne

      Usuń
    3. "[...] pieniądzu elektronicznym przesyłanym ludziom na konta bezpośrednio przez banki centralne."

      Bezwarunkowy dochód podstawowy?

      Usuń
    4. Oznaczałoby to jedynie urealnienie obecnej sytuacji, gdy i tak faktycznie forsę posiada światowa finansjera i co potężniejsze rządy kreujące ją niemal bez ograniczeń, bo dziś już wprost z powietrza. Dlatego do szału doprowadza mnie naganiacz na bitcoiny Cezary Graf, robiący teraz za Wernyhorę kryzysu, a może i Pytię w jednym, który kończy swoje elukubracje ustawione pod kucy rytualnym: ''myślcie mądrze o swoich pieniądzach'' - jakich, k... ''swoich''?! Myślisz biedny człeku jeden z drugim, że faktycznie posiadasz jakieś pieniądze np. odłożone na koncie, one tam leżą sobie i czekają by je podjąć, gdy nadejdzie dla ciebie ''czarna godzina''? Pomijam już, że w większości wirtualne, bo najwidoczniej publika łykająca takie bzdety nie słyszała nic o ''rezerwie cząstkowej'', pieniądze te realnie posiada twój bank, i je sobie weźmie jeśli zajdzie potrzeba poratowania własnej kondycji finansowej, i nawet gdyby zdesperowana klientela jakimś trafem zlinczowała tego czy owego bankstera [ wątpię, raczej ofiarami byłyby Bogu ducha winne kasjerki przy okienkach ] istoty systemu i tak nie zmieniłoby to na jotę. Wycofanie depozytu też niczego nie da, gdyby doszło do hiperinflacji, wtedy ostaniesz się z plikiem papieru zdatnym jedynie do skręcania blantów, lub oczyszczenia odbytu z resztek kału. Takoż i ze złotem, którego właśnie zabrakło na rynku - poza tym płacić będziesz za bułki srebrnymi talarami lub złotymi carskimi rublami? Jeśli już to w sytuacjach poważnej zapaści ekonomicznej wzrasta wartość podstawowych aktywów jak ziemia i dostęp do wody etc. jak niedawno mówił najmniej gwiazdorzący ze znanych mi traderów Marcin Tuszkiewicz uprzedzając wszakże, że i to na niewiele się zda jeśli runie porządek instytucjonalny państwa np. wskutek rewolucji jak bolszewicka, i kraj znajdzie się we władaniu szajki komunistycznych bandytów i pomniejszych gangów. Dlatego dobrze mieć swój banczek i jako taką biedniutką choćby autonomię walutową na jaką pozwala polska złotówka, które wprawdzie nie ocalą nas przed prawdziwą nawałnicą ekonomiczną, ale dają szansę przetrwania pomniejszego sztormu, za to biedniejsze kraje wiszące na euro mogą teraz dostać naprawdę ostro po piździe.

      Usuń
    5. A może plan jest taki.
      Wojna walutowa, która trwa już drugie dziesięciolecie polega na drukowaniu pieniądza USD,EUR, Juan w celu obrony miejsc pracy w największych gospodarkach. Wzrost bezrobocia wiąże się ze zmianą władzy - to wiemy z historii.
      W normalnym świecie druk pieniądza powoduje inflacje, ale nie na współczesnej Ziemi bo każdy popyt spowodowany dodrukiem jest zaspokajany przez podaż z Azji. Więc plan dodruku nie przynosi zakładanych rezultatów. Jedyne co może spowodować inflację w obecnych czasach to zerwanie łańcuchów dostaw towarów z Azji.
      Cieśnina Malakka którą bezskutecznie chcą opanować kraje zachodnie wydaje się być odporna na ich zakusy więc można przerwać dostawy poprzez względy sanitarne.
      Oczywiście pytaniem jest po co powodować inflację i zagrażać aktualnej władzy ?
      Powodem może być coś o wiele ważniejszego niż zarobiona po pachy elita z telewizora, mianowicie układ z Bretton Wood, który funkcjonuje tylko dzięki stopom procentowym, które można podnosić lub opuszczać. Banki doszły do ściany bo zerowe stopy nie przyniosły spodziewanych rezultatów i cały układ się popsuł.
      Przyszłość widzę tak:
      1. Epidemia musi potrwać jeszcze dłuższy czas, aby zerwać łańcuch dostaw.
      2. Biliony drukowanych pieniędzy w końcu spowodują inflację.
      3. Banki podniosą stopy procentowe i to skokowo - taka terapia szokowa dla tych co mają kredyty - oczywiście wszystko w imię dobra światowej gospodarki zrzucą wszystko na najbiedniejszych którzy maja kredyty.
      4. Dojdzie do zmian władzy - oczywiście wszystko w wiadomościach się zmieni tylko po to aby pozostało niezmienne wśród najbogatszej elity.
      5. Kraje takie jak Polska mają zakaz drukowania gotówki - co wiedzieliśmy kilka dni temu na "polskich" portalach www - patrz groźby wobec prezesa NBP.
      6. Układ się wyzeruje pozostawiając kredytobiorców w czarnej dupie.
      7. Rozwój zostanie zahamowany - ale oficjalnie to będzie wina wirusa

      Konflikt zbrojny nie wychodzie w rachubę ze względu na broń jądrową ale Chiny i Rosja mogą sobie rościć prawo to naszej części Europy i zapewne to zrobią bo będzie to idealny moment na odbudowanie wraz z Niemcami łańcuchów dostaw do Europy - co będzie izolowało USA.

      Usuń
  3. Fox film z Chinka szokujący ale może to jakaś chora osoba lub psychopatka a nie agentka KPChRL? Ludziom odbija i będzie coraz bardziej. A może (moja teoria) Amerykanie odbijają piłke takim akcjami / filmami ? Chcieli Chińczycy wrobić w koronę Stany no to zaraz Chińczycy będą się tłumaczyć i zewsząd zwiewać i zostaną w czarnej (żółtej ?) dupie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @kapralicho Pewnie nie agentka ale osoba pokierowana przez agenturę chińską, najpewniej wykorzystują takie osoby niestabilne psychicznie. Widziałem też podobny przypadek, gdzie Chinka wykupuje maseczki ze sklepów w amerykańskim mieście i chwali się na nagraniu, że nic nie zostanie dla Amerykanów.

      Usuń
  4. Dobrze, że "doprecyzowałeś" swoje szacunki - po ostatnim wpisie o zniknięciu rzekomo "21 milionów abonentów" chińskich sieci komórkowych, zastanawiałem się, czy jest sens dalej czytać Twój blog. Po tym wpisie znów widzę, że warto :)

    Oczywiście dalej są rzeczy, z którymi się nie zgodzę nigdy - teorie Z. Sitchina i E. von Dänikena czy bajania o wielkiej Lechii w starożytności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram, to są szacunki zbliżone do prawdy. Zastanawia jednak, że taki Singapur po odblokowaniu znowu się zablokował. Więc nie ma wiedzy co w dłuższym okresie. Poza tym dolce płoną bilionami. Gospodarki kwiczą. Pamiętacie Dolasa? On też przypadkowo rozpętał wojnę. A na poważnie konia z rzędem temu kto odgadnie jaka będzie odpowiedź Trumpa. I to jest teraz najważniejsze. Chiny sprokurowały wojnę przeciwko całemu światu. Przecież to nie może tak zostać.
      Genialny akapit o fallicznych typach gejnerała. Warto czytać.
      Wyrazy szacunku dla Autora.

      Usuń
    2. "niknięciu rzekomo "21 milionów abonentów" chińskich sieci komórkowych," - żadne "rzekomo"! To oficjalne dane. Mowa w nich nie o telefonach, które z jakiś powodów wyłączono na dwa miesiące, ale o numerach, które zlikwidowano.

      Usuń
  5. Dotychczas najbardziej reprezentatywnych informacji na temat zachorowalności i powikłań po wirusie daje przypadek Diamond Princess. Spośród 3 711 obecnych na pokładzi osób zchorowało tylko 712 a zmarło 11, co daje współczynnik na poziomie 0,29%. Dla gdtpy ten współczynnik jest 1,5 raza mniejszy. A ponadto średnia wieku osób na pokładzie była wyższa niżw przecietnym społeczeństwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta statystyka nie dotyczy dłuższego okresu a na to ma wpływ przeżywalność wirusa i powtórne zakażenia i czy wytwarza się odporność. Bo jak nie to mamy przechlapane i każdy kiedyś dostanie swojego wirusa. Może być, że aż do skutku. Przykład-opryszczka, co prawda łagodniejsza znacznie ale jak złapiesz to masz, czy hiv. W tej kwestii czarno widzę.

      Usuń
    2. A jak definiujesz dłuższy okres? Bo w tym przypadku osoby przebywają w zamkniętym obiekcie od 7 tygodni, z których przez pierwsze dwa nie wiedzieli o obecności wirusa. Nie twierdzę że to są prawdziwe dane o skali zchorowalności/śmierci, ale dają całkiem wiarygodne przybliżenie na ten temat.

      Usuń
    3. Ci, którzy się nie zarazili mogli nie mieć ku temu okazji. To nie jest ospa wietrzna. Te dane trzeba interpretować w ten sposób - 11 śmierci na 712 zakażonych, to daje śmiertelność na poziomie 1.5%, przy czym nadal kilka osób jest w stanie ciężkim, a kilka ledwo z tego wyszła i może umrzeć na późne powikłania. Biorąc to wszystko pod uwagę oraz fakt, że pasażerowie byli starsi niż populacja generalna, można szacować śmiertelność tego wirusa (w warunkach wzorowej opieki medycznej!) na poziomie 1-2%.

      Usuń
    4. Jeżeli według konsensusu naukowego wirus jest ok. 4-5 razy bardziej zaraźliwy niż grypa, to skoro mógł hulać przez dwa tygodnie spobodnie a potem przez ponad miesiąc z ograniczeniami, można raczej załozyć że wszyscy mieli okazje sie zarazić. Aby ustalić jak było w rzeczywistości, należałoby przebadać osóby które nie zachorowały na obecność przeciwciał potwierdzających, że organizm miał kontakt z wirusem, ale poradził z nim sobie.

      Usuń
    5. Diamond Princess to właśnie niereprezentatywny przykład. Na tych statkach panuje higiena jak na oddziałach szpitalnych.

      Przemko

      Usuń
    6. Aha, żadnego pijaństwa, dragów, sexu w różnych konfiguracjach? Zamiast tego ludzie w kombinezonach i maskach? Brzmi prawdopodobnie.

      Usuń
  6. @Fox Czytam Twój blog od wielu lat, ale teraz nie wiem o co chodzi z tym wpisem. Chcesz uświadomić ludzi, że to nie przelewki tylko prawdziwy wirus. Sam napisałeś, że to prawdopodobnie wytwór człowieka.
    Teraz właściwe pytania. Skoro dysponująca tak świetną służbą zdrowia Lombardia notuje takie statystyki zgonów, to czemu Bangladesz radzi sobie tak dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A radzi sobie? Kto w Bangladeszu albo Indiach widział lekarza, a tym bardziej testy na COVID? Babka umarła, to nie żyje, stara już była, czas na nią najwyższy.
      Górnoślązak

      Usuń
    2. Chodzi o to, że w takich krajach wirus powinien hulać i pokazać prawdziwe oblicze. Na przykład powinno umrzeć z 10% populacji. Oczywiście musi upłynąć trochę czasu, żeby było to widoczne w statystykach. Na razie nic takiego nie widać.

      Usuń
    3. Powtarzam: nie wiemy jak na wirusa może wpływać klimat w Indiach czy Bangladeszu. Nie wiemy też jaką rolę odgrywają czynniki genetyczne

      Usuń
    4. Człowieku, tam maja taki brud, smród i ubóstwo że żaden wirus im nie straszny, pół wieku życia w takich warunkach uodporniło ich mocno, kto wie, może nawet na koronowirusa.
      M.T.

      Usuń
  7. Matek Kurak powiedziałby, że ''podkręcasz zajoba'', do grona wymienionych na wstępie ''mędrców'' należałoby w takim razie policzyć też Targalskiego, który niedawno w wywiadzie u Kani wyrażał daleko posunięty sceptycyzm co do danych zachorowań z Włoch i Hiszpanii, tak jak i nie dał się jej podpuścić rzekomą koalicją Konfiarzy z PO: moja opinia o kucerii jaką ta formacja stoi jest wiadoma, niemniej orać należy ich z głową, a nie jak Lisiewicz prokurować paszkwile na poziomie paranoicznych bredni Piątka nadbudowując niestworzone teorie nad bełkotem ćpuna Nitrasa. Równie dobrze można by oskarżyć Kondomitów o współpracę z PiS skoro jeszcze nie tak dawno głosowali ręką w rękę z obozem rządzącym ws. złóż a minister osobiście im za to dziękował z trybuny sejmowej, i dopiero kwik zjebów pokroju Żuchewicza i Jarosiewicza sprawił, że podali tchórzliwie tyły, by nie utracić marki ''jedynych słusznych patriotów'' na których się pozycjonują. Co do mnie od początku zawiesiłem osąd ws. pandemii ze względu na niemożność ustalenia jak się rzeczy mają, zgadzam się tu z Bartosiakiem przywołującym znane powiedzenie, że ''pierwszą ofiarą na wojnie jest prawda'', zwłaszcza informacyjnej. Poza tym nie chciałem dać robić sobie do łba różnym prorokom czy raczej pomrokom jakich się ostatnio naroiło, jak to ma odwagę i jest uodporniony polecam kanał wspomnianego Mateusza Jarosiewicza, gość ''łączy kropki'' w idealną paranoiczną całość, oczywiście wieszczy upadek USA i triumf Chin - obserwuję go już od jakiegoś czasu, ale tym razem nie zdzierżyłem, zwłaszcza teraz trzeba zadbać o należytą higienę psychiczną i w tym celu zaserwować sobie umysłową kwarantannę. Niech będzie jednak, że masz rację - w takim razie nieśmiało tylko zwrócę uwagę, że skutki społeczne i ekonomiczne tej pandemii idealnie zgrywają się z tym, o czym mówił w podsłuchanej w ''Sowie'' rozmowie obecny nadpremier: trzeba ludźmi jakoś potrząsnąć by dotarło do nich, zwłaszcza na zblazowanym Zachodzie, że wygodny świat do którego się przyzwyczaili z dobrze zazwyczaj opłacaną pracą, dostępnymi na wyciągnięcie ręki niemal dobrami i gwarantowaną emeryturą na starość minął, należy więc obniżyć drastycznie oczekiwania masom - ''znowu będziemy zapier... za miskę ryżu, jedni będą kopać rowy, inni je zasypywać i będzie git', tak to chyba szło. Maowiecki stawiał też sprawę jasno, iż najlepszym sposobem na przywołanie do porządku rozpuszczonych bogactwem ludzi jest wojna, od razu ustawia do pionu, ale przecież wyśmienicie nadaje się do zarządzenia ''totale Mobilmachung'' również jakaś globalna zaraza... Niczego nie twierdzę z podanych na wstępie powodów, natomiast nie odrzucałbym z góry jako ''szurowskiej'' hipotezy jedynie, że być może sprokurowano medialną histerię, a niechby nawet rozpętano autentyczną pandemię, by uzasadnić w opinii publicznej wprowadzenie drastycznych obostrzeń politycznych i ekonomicznych, oraz maksymalnie zabezpieczyć stabilność rządów przed skutkami kryzysu o rozmiarach prawdopodobnie porównywalnych z tym sprzed prawie stu laty. Jeśli o mnie idzie płakać nie będę po fasadzie parlamentaryzmu i demokracji, od jakiegoś już czasu sygnalizuję konieczność wręcz zaprowadzenia jakiejś formy autorytaryzmu jako uczciwszej od obecnego demoliberalizmu postaci władzy, bo tu rząd jest widoczny, hierarchia jawna a ludzie dysponują ograniczonym za to realnym zasobem wolności, nikt im przynajmniej nie opycha ordynarnie niewolnictwa jako ''wyzwolenia''. Na czas kwarantanny zamówiłem sobie pracę Lakomego o Edku Bernaysie, lektura jak znalazł na obecne czasy, wprawdzie autor zjebany i kryguje się niczym panienka z dawnych czasów, ale przytoczone tam opinie ojca chrzestnego PR-u bardzo trzeźwe, choć cyniczne za to niesłychanie aktualne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tokarczuk wydaliła z siebie esej bombastycznie zakończony: "Na naszych oczach rozwiewa się jak dym paradygmat cywilizacyjny, który nas kształtował przez ostatnie dwieście lat: że jesteśmy panami stworzenia, możemy wszystko i świat należy do nas."
      No, ba! jak ktoś w to wierzył to rzeczywiście się chyba za dużo Rousseau czy innego Marksa naczytał.

      Podobnie o końcu cywilizacji pierdzieli Sroczyński bo według niego "przestajemy być cywilizacją zachodu" - w domyśle jeśli gospodarka zostanie uruchomiona i zostaną (według niego) poświęceni ludzie starsi.
      https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25842627,jaki-swiat-wyloni-sie-z-pandemii-jacek-bartosiak-gosciem-porannej.html

      Jeśli jakaś tam pandemia, która nawet nie wiadomo do końca czy istnieje jak mówią niektórzy
      (https://www.youtube.com/watch?v=jOB_I1HDMyQ
      https://www.youtube.com/watch?v=0qwiyxedC_o )
      ma zniszczyć cywilizację, to kij w oko tej cywilizacji. Niech szybko ginie, im szybciej tym lepiej bo wstyd na nią patrzeć.
      I jak tu nie podziwiać średniowiecza?

      Ktoś tu chyba chce coś ugrać na histerii.

      Usuń
    2. Pocieszne są te histeryczne reakcje naszych ''yntelektualistów'', pokazują jedynie jaka szumowina robi tu za elitę, żywię skromną nadzieję, że obecny kryzys zmiecie ich tam, gdzie ich miejsce czyli na ''śmietnik historii'' mówiąc ''klasykiem''. Co do mnie przypomniałem sobie też Guillaume'a Faye'a - facet co tu kryć miał różne dziwne oględnie zowiąc koncepta jak ''EuroSyberia'' - cóż, nie od dziś wiadomo, że francuska prawicowa ekstrema odczuwa równie niezdrowy pociąg do Rosji co tamtejsza lewica - niemniej trzeba przyznać, że zarysowany przezeń scenariusz ''konwergencji katastrof'' spełnia się właśnie na naszych oczach. W tej perspektywie to nie żaden kryzys, a symptom pewnego głębszego i od jakiegoś już czasu trwającego procesu - trafnie przewidywał, że upadek Europy nie nastąpi bynajmniej wskutek jakowejś ''islamizacji'', choć oczywiście potworzą się różne quasi-sułtanaty i bantustany zamieszkiwane przez pozaeuropejską ludność napływową rządzącą się w ich obrębie własnymi prawami i poza jurysdykcją miejscowych rządów. Niemniej prawdziwą oznaką zmierzchu dlań była pauperyzacja klasy średniej, jej resztki zaś zagonione zostaną do pilnie strzeżonych dzielnic robiących za rezerwaty całkiem już ubezwłasnowolnionych korpoludków. Nie trzeba będzie ich już nawet specjalnie do niczego przymuszać, sami siebie będą pilnować aby tylko nie trafić do rozciągającego się poza granicami zony interioru zamieszkiwanego przez hordy neobarbarzyńców, przedrostek ''neo-'' jest tu ważny, bo nie chodzi o prosty regres do prehistorycznych form, ale zgodnie z ''arecheofuturyzmem'' Faya odradzanie się ich w paradoksalnie nowym wydaniu, czemu sprzyja zaawansowane technologicznie otoczenie, dobitnym wyrazem tego są współczesne dzikusy z iPhone'ami. Tym samym spełni się liberalny sen o ''ograniczonym rządzie'' do wysp cywilizacji na morzu barbarzyństwa, prawdopodobnie nowy porządek europejski jaki wyłoni się z obecnych zawirowań, a tym bardziej światowy, będzie z grubsza rozpięty między autarkią i marazmem ''zamkniętego państwa handlowego'' a ''tymczasowymi strefami autonomicznymi'' stanowiącymi skrzyżowanie kasyna z burdelem, okresowo i krwawą jatką. Obaczymy, może się te dystopijne wizje nie spełnią, oby - póki co scenariusz wydarzeń zdaje się zmierzać ku zarysowanej przez Faya ''gospodarki organicznej'' czyli powrót na arenę dziejów ekonomicznego i politycznego Grossraumu:

      http://xportal.pl/?p=11457

      O ''fragmentyzacji'' globalizacji na wrogie i względnie autonomiczne bloki kontynentalne pisze też Cichocki:

      ''Widzimy upadek wiary w to, że rosnąca współzależność i otwartość świata tworzy nowy globalny porządek. Co jeśli globalizacja okazuje się wstępem do światowego chaosu? Wstrząs wywołany globalną epidemią zmieni w tej kwestii nasze przekonania i wymusi fragmentaryzację globalizacji, światowych łańcuchów dostaw, przepływu kapitału i ludzi. Globalny świat będzie musiał podzielić się na mniejsze „światy”, aby uchronić nas przed globalnym chaosem.''

      https://teologiapolityczna.pl/przedwczesne-plotki-o-smierci-unii-europejskiej

      Usuń
  8. Poza tym nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - Jakuboski, pedał ale zachowujący trzeźwy dystans do LGBT mówi, że na forach ''tęczystów'' kwik i pożar dupy, przeczuwają zapewne, że zbraknie kasy na ich fanaberie, a w każdym razie bez drastycznego cięcia kosztów się nie obejdzie i niejedna wypasiona na zwalczaniu ''homofobii'' ciota będzie musiała powrócić do obciągania za drobniaki po miejskich szaletach. Również idą takie czasy, że rozwolnościowcy będą żreć gruz, dosłownie, i to nie opresyjna władza, przed której widmem drżą zamykać ich będzie po więzieniach, lecz zwykli ludzie linczować za najmniejsza wzmiankę o ''wolnym rynku'', konsumenci i spauperyzowani przedsiębiorcy w pierwszej kolejności. Protest tych ostatnich ledwie się zaczął, a już widać, że jest poroniony jak cały ten nasz pożal się bieda biznes, skoro przewodzi mu śmieszek i pajac Tanajno, spalony nawet w wolnościowym środowisku, gdzie zyskał sobie przydomek ''Tołajno''. Żywię skromną nadzieję, iż kryzys pozwoli tu odsiać ziarno od plew, kto z głową na karku sobie poradzi, cała zaś reszta aspirująca jedynie do statusu ''klasy średniej'' w wypasionych wózkach z leasingu, wypożyczonych garniturach i domach na kredyt poczuje wreszcie na własnej skórze ciężar korwinowego socjaldarwinizmu [ obawiam się tylko, że nic ich to nie nauczy, za to nawróci na potępiany tak przez nich dotąd, i równie durny socjalizm, obaczymy ].

    OdpowiedzUsuń

  9. Wątpię, czy ten wirus jest sztucznego pochodzenia...

    Ja Cię do końca nie rozumiem, Fox, bo z jednej strony mówisz, że Chiny mogły wdrożyć kwarantannę wcześniej, ale z drugiej strony Hiszpania i Włochy WIEDZIAŁY już o tym g..., co w wentylator wpadło i co zrobiły?
    Nie usprawiedliwiam Chin, ale na początku poszły jak typowy reżim komunistyczny i wszystko pod dywan - ale zachodnie demokracje nie były lepsze, a nawet gorsze - np. manifa na Dzień Kobiet w Hiszpanii...
    Mówisz, że Chiny zmanipulowały statystyki odnośnie chorych i zgonów - ale Korea Płd. i inne w regionie też? Bo raczej tam takiej masakry nie ma - jak tu, w Europie - co nie?
    Każdy dane może sobie sprawdzić sam - są np tu:
    https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps/opsdashboard/index.html#/bda7594740fd40299423467b48e9ecf6
    czy tu:
    https://bing.com/covid

    W Chinach komuna i reżim, ale w Europie nie lepiej:
    Ischgl - tyrolska wioska, w której barman obleganej knajpy nocnej miał COVID-19 przez tygodnie nie przyznawała się do problemu. Władze zaprzeczały. Dopiero badania turystów z Islandii i Norwegii i presja zakończyły tam sezon narciarski... Chciwość zabija...
    Poczytaj sam; https://wiadomosci.onet.pl/politico/koronawirus-austria-narciarze-w-ischgl-balowali-i-wrocili-z-choroba/vehqedz

    Maski i inne cuda z Chin - może było tak, że Chiny przestawiły wszystko, co można na produkcję masek i respiratorów czy czego tam trzeba przy tej epidemii (na sztukę powiedzmy - maska byle jaka jest lepsza niż żadna); równolegle kwarantanna i opanowywanie sytuacji - a potem; wróciło wszystko na stare tory; a nadmiar tego sprzętu i innych gadgetów poszedł do europy za ciężki szmal (te maski co nie spełniają standardów - gdzieś trzeba je upchnąć i zarobić parę yuanów - lepiej to, niż wywalić, co nie); a teraz starają się to robić wg europejskich standardów - lub lepiej udawać, że to działa...
    Jest to wg mnie bardziej prawdopodobna hipoteza, niż ta, że celowo - a że ktoś tam wycierał buty - no cóż - i u nas walą gruchę do głównego zbiornika, czy leją do frytek (Klasyk!)...
    Partia na pewno go ustawiła i teraz żałuje i on i jego cała rodzina...

    Nikt tu nie jest bez winy - Chiny wypuściły koty z worka; a reszta świata - taka Hiszpania i Włochy przykładowo pozwoliły tym kotom się okocić - zresztą koty chyba robią to i tak w marcu..
    WHO dało d... na całej linii.
    Dużo ludzi mówiło na początku, że to grypa i wystarczy odchorować i będzie luz - Ziemkiewicz na ten przykład... https://youtu.be/xdScPAoDv8I

    Większość demokracji zachodnich do tego podobnie podchodziła - czyż nie? Więc raczej nie Chiny do końca winne...




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chiny do połowy stycznia utrzymywały, że nie ma transmisji na linii człowiek-człowiek, a WHO to potwierdzało! Co więcej wg WHO Tajwan to chińska prowincja, która w dodatku nie istnieje, a najlepszą receptą na COVID jest naturalna chińska medycyna. WHO to chińska k...a.

      Usuń
    2. " Chiny zmanipulowały statystyki odnośnie chorych i zgonów - ale Korea Płd. i inne w regionie też? Bo raczej tam takiej masakry nie ma - jak tu, w Europie - co nie?" - w Korei Płd., na Tajwanie, w Singapurze i w Wietnamie restrykcje wprowadzono na bardzo wczesnym etapie. Kilka tygodni wcześniej niż w Europie. I tam też są ludzie o wiele bardziej zdyscyplinowani więc nawet jeśli było można chodzić do centrów handlowych, to centra handlowe stały puste.

      Usuń
    3. Tymczasem Sommer z NCzasu łże na tweeterze jak pies wykorzystując słowa ministra zdrowia Singapuru o tym, że maski pomóc mogą tylko chorym i osobom z nimi przebywającym lub je leczącym, ale raczej nie zwykłym ludziom, nie zająknie się jednak, że tamtejszy rząd wprowadził dopiero co podobne, a nawet surowsze obostrzenia co Polska:

      https://forsal.pl/amp/1466645,singapur-zmienia-strategie-w-walce-koronawirusem-zamyka-szkoly-wiekszosc-sklepow-i-firm.html

      https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/koronawirus-azjatycka-lekcja-dla-polski/exwqh2p

      A żeby było jeszcze śmieszniej powołuje się także na przykład rządzonej przez ''lewactwo'' Szwecji, podobnie jak i zachwala ją jako ostoję zdrowego rozsądku tak przecież ''kąserwatywny'' Braun [ na CEPowym kanale YT ]. Kabaret normalnie - radykalne działania singapurskich władz wskazują, że nasz rząd podjął chyba jednak słuszną decyzję tak radykalnymi obostrzeniami, oby bo jeśli okaże się, że ''szwecjaliści'' wyszli na tym lepiej, to nie tylko kuceria będzie miała zagwozdkę, ale zwykłe ludziska rozniosą PiS widłami jak na własnej skórze odczują skutki przedłużającego się zastoju gospodarki, a do tego zupełnie niepotrzebnie [ nie przetłumaczysz im, że to był jedynie katalizator i tak nieuchronnego resetu ekonomii światowej i towarzyszącego jej porządku politycznego ]. W takim wariancie Krzysiek prezydentem wprawdzie nie zostanie, nie ma na to szans aczkolwiek niewątpliwie urośnie mu poparcie, natomiast w obliczu beznadziei PO i jej kandydatki wygranym - co nie daj! - może okazać się ''ten trzeci'' czyli peezelak Kamysz z oficerem prowadzącym z JP Morgan, synalkiem ''profesura'' Bartoszewskiego w tle. Przy takowym obrocie spraw czekałyby nas nieciekawe przekształcenia własnościowe zwłaszcza na rynku kluczowych w czasie kryzysu dóbr jak obrót i handel ziemią etc. Oby się ten ''czarny scenariusz'' nie spełnił, bo wtedy zatracilibyśmy nawet tę marniutką autonomię jaką posiadamy w obrębie światowego systemu, i miejscowy rząd już całkiem stałby się emanacją globalizmu na rodzimej ziemi, państwem obcym de facto. Jako państwowiec opowiadający się za dążeniem do ideału uzyskania maksymalnej jak się tylko da niepodległości [ wszakże przy uwzględnieniu realiów ] dlatego właśnie nie widziałbym najmniejszej już potrzeby respektowania praw narzucanych przez takowy twór, i nie ma to nic wspólnego z jakowymś ''anarchizmem'' - cholera, muszę dać sobie spokój z rozważaniami możliwych wariantów dalszych wypadków, bo nachodzą mnie dystopijne wizje.

      Usuń
  10. Fox, nie rozczulaj się tak nad tą Ameryką. To że mają u siebie teraz takie bordello to po części ich samych zasługa. Szkoda że ten Uniwersytet Southampton nie policzył ile było by mniej infekcji gdyby ten bufon Trump zamiast słuchać takich Jaredów posłuchał kogoś kompetentnego i amerykanie zaczęliby działać adekwatnie do sytuacji. Skoro wiedzieli co się dzieje już w styczniu, mieli sporo czasu. Wtedy epidemia uderzyła by bezpośrednio w Chiny, i kraje ościenne powiązane gospodarczo z Chinami. Co było by nawet na rękę USA. Ta pandemia pokazała że ta cała Ameryka to takie same państwo z kartonu jak Polska. I czy w razie jakiegoś konfliktu znowu obudzą się pięć po dwunastej. Do tej pory USA robiło rozpierduche gdzie chciało, zupełnie bezkarnie. Irak, Iran, Libia, Syria itd. przez dekady i było ok. Teraz ktoś zrobił rozpierduchę im. Karma. Sami na własne życzenie stworzyli sobie wroga to niech teraz kombinują jak to odkręcić. Zwalanie winy na WHO że im czegoś nie powiedziało w sytuacji kiedy mają tak rozwinięty wywiad na który wydają grube miliardy jest niepoważne.
    Co do filmiku z chinką to byłbym ostrożny, gdyby nakręcono to w styczniu, lutym to tak podejrzane, ale filmik nakręcony całkiem niedawno więc wiarygodność raczej mała. Wojna dezinformacyjna z obydwu stron już się toczy więc takich wrzutek będzie więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, Amerykanie powinni zamknąć granice już w styczniu. I o wiele szybciej zmilitaryzować produkcję

      Usuń
  11. @fox

    Dobry wpis-i choc sie byc moze zaskoczysz z wiekoszoscia sie zgodze:

    Nonsensownosc i pozoranctwo pracy znacznej czesci zadufanych w sobie korpoludzi i sens pracy zdalnej(nadejdzie krach na rynku nieruchomosci biurowych).
    Oczywisty idiotyzm prochinskich trolli(byc moze platnych).
    Glupota i dwulicowosc "januszy biznesu" ktorzy nagle zaczeli wolac o socjal i pomoc rzadowa(oczywiscie dla siebie)jakos zapominajac o gloszonych wczesniej kacapolach o przygotowaniu i "patologii 500+".
    Skorumpowanie WHO czy chinska partia komunistyczna jako wroga ludzkosci organizacja przestepcza.
    Wreszcie fakt ze Chiny prawdopodobnie wyprodukowaly tego wirusa w labortorium-potem im zwial i sie rozprzestnieli(prawdopodbnie przez ten wet market co jest 300 metrow od laboratorium).

    No ale oczywiscie jest pare rzeczy z ktorymi sie nie zgadzam

    USA-w USA epidemia szaleje bo wielu Ameryaknow nie ma platnego wolnego co powoduje ze wiele osob chodzi do pracy choc wcale nie powinno(sa filmy na ten temat z USA na Youtube)-USA pada mozna rzec bo ich sprywatyzowana sluzba zdrowia jest slaba-ale oczywiscie korownistom to nie da do myslenia-oni nawet tego nie zauwazyli.Oczywscie plus wspomninay przez Ciebie duzy ruch biznesowy i turystczny z Chinami i jest jak jest.

    Chiny-ilosc ofiar w Chinach jest oczywiscie zanizana(to ich oczywisty interes-partia musi sie pokazac jako sprawna)ale po prostu watpie aby az taka ilosc zgonow dalo sie ukryc-20-30 tysiecy ofiar to NA PEWNO-moze nawet i sto tysiecy ale milion?-bede sie upieral ze jest to zbyt duzo aby ukryc.Ale to tlyko moje przypuszczenia(tak jak i Twoje sa takze tylko rpzypuszczeniami)-czas pokaze.

    Wlochy(i Hiszpania)-to sa mocno skomplikowane przypadki i wiele rzeczy tam wchodzi w gre.Ja uwazam iz racje ma Matka Kurka w tym temacie-jakos tak dziwnie sie sklada ze mapa smiertelnosci pokrywa sie mapa podzialow politycznych(dotyczy to zreszta takze USA)-tam gdzie rzadzi na poziomie lokalnyum opozycja tam ludzi umiera znacznie wiecej niz tam gdzie lokalanie rzadzi partia rzadzaca takze na poziomie krajowym-to dziwna korelacja-Kurki i moim zdaniem to sa rozgrywki miedzy politycznymi mafiami probujacymi wykorzystac epidemie do podgrzewania nastrojow politycznych.Oczywscie sa tez regiony jak Lombardia(zwana zaglebiem domow staruszkow)gdzie ludzi FAKTYCZNIE umiera wiecej ale mysle iz samo to okreslenie duzo wyjasnia.
    Poza tym mysle ze mylisz sie twierdzac iz Wlochy i Hiszpania nic nie moga zyskac ekonomicznie taka gra-moga,temat nazywa sie uwspolnotowienie dlugow i euroobligacje-to jest tak duzy temat ze moim zdaniem mogli chciec zaryzowac.Warto zaryzykowac tym bardziej iz oni pokazuja iz liczba nowych zarazen i zejsc JUZ im procentowo spada-oni juz peak maja za soba(uwazam ze liczba ofiar w zadnym z tych krajow nie przekroczy 30 tysiecy,w UK 10 tysiecy,w Polsce klikaset osob,w USA 150 tysiecy ofiar).Reasumuajc caly czas sadze ze epidemie maja(i burdel i chaos zwiekszaja liczbe ofiar)ale ostaecznie liczba ofiar jest naciagana(z roznych powodow)-znowu czas pokaze.

    Dopuszczam ze sie moge mylic(dlatego zrsezta wrzucam rozne linki-takze te ktore nie sa zgodne z moimi opiniami).Jak slusznie Chehelmut zauwazyl ilosc dostepnyc danych jest niewielka i wiekszosc z nich zdaje sie byc niepelna lub robiona wedle roznych metodologii(przykladowo Niemcy i Wlosi uzywaja innych testow,inaczej licza zarazonych,inaczej tez zaliczaja zmarlych)-nie jestesmy w staie ocenic kto ma racje i czyja metodologia jest sluszna.
    Staram sie po prostu nie byc totalnym pesymista,wskazuje(nie ja jeden zreszta)pewne niejasnosci w medialnej narracji ale oczywiscie moje myslenie tez ma swoje slabe punkty i DOBRZE ze je wypunktowales.Czas pokaze i mam nadzieje ze zobaczymy.

    P.S.W UK wbrew medialnej propagandzie jak to "wszyscy przestrzegaja dystansu spolecznego" mniej wiecej polowa spoelczenstwa to polglowki i nawet nie potrafia utrzymac 2 metrow dystansu-polgowki po prostu polglowki.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku USA i tamtejszej ilości zakażeń to sporo robi też amerykański styl życia czyli nie przejmowania się niczym, i mają wywalone na rządowe nakazy i zakazy - z czego są zadowoleni niektórzy wolnościowcy w Polsce....
      A w przypadku Hiszpanii i Włoch oraz ogólnie ludów śródziemnomorskich/bliskowschodnich to robi też swoje genetyka.
      Odkrywca

      Usuń
    2. " uwazam iz racje ma Matka Kurka w tym temacie-jakos tak dziwnie sie sklada ze mapa smiertelnosci pokrywa sie mapa podzialow politycznych(dotyczy to zreszta takze USA)-tam gdzie rzadzi na poziomie lokalnyum opozycja tam ludzi umiera znacznie wiecej niz tam gdzie lokalanie rzadzi partia rzadzaca takze na poziomie krajowym-to dziwna korelacja" - ale zarówno w USA jak i we Włoszech są centralne instytucje zajmujące się epidemiami, które szybko zakończyłyby takie opozycyjne gierki

      Usuń
    3. Wielgucki swoją ekstremalną znieczulicą udowodnił że jest zbrodniczym psychopatą i aroganckim narcyzem niezdolnym do przyznania się do błędu, nawet w obliczu największej tragedii. Jest pod tym względem rasowym korwinistą.


      Usuń
    4. 3/4

      "Wielgucki.....aroganckim narcyzem niezdolnym do przyznania się do błędu"

      No z tym to sie klocil nie bede-to akurat kazdy wie-zreszta mu to kiedys pare razy napisalem az mnie w koncu wywalil.On rzeczywiscie NIGDY nie przyznaje sie do bledu(a jak mu blad wykazesz to cie wlasnie kasuje).Nie znaczy to jednak ze nigdy nie ma racji-w tzw.taktyce i biezaczce politycznej Kurka sie dobrze orientuje i mysle ze i tym razem dosc dobrze rozpoznal lejtmotiv polityczny tej epidemii.
      Co do samej epidemii....mysle ze faktycznie Kurak idzie zbyt daleko-oczywiscie epidemia JEST uzywana do zaprowadzenia zamordyzmu i JEST uzywana do podgrzewania emocji oraz faktycznie stosowana w niektorych krajach(szczegolnie Wlochy i Chiny)metodologia nasuwa podejrzenia o manipulacje ale niewatpliwe JAKAS epdemia jest-ja to mowie od samego poczatku-NIE DA sie zrobic globalnego kryzysu i resetu systemu bez chocby czesciowo prawdziwej przyczyny(kompletny fake bylby zbyt latwy do rozszysfrowania).Oczywiscie pozostaje pytanie o smiertelnosc tej epidemii i tu bazujac na roznych niejasnosciach(chocby metodologicnzych)uwazam iz NIE jest ona tak smiertelna jak sadzi @fox(choc ciagle gorsza niz grypa-prawdopodobnie kilkukrotnie moze nawet kilkunastokrotnie).
      Coz-jak juz napisalem wczesniej-ja ZAPAMIETAM dokladnie kto co pisal(wliczajc mnie samego)i kto jaki mial aparat analityczny i moralny.

      Piotr34

      Usuń
    5. Zjadlo mi czesc komentarza wiec dokoncze:

      "Nie znaczy to jednak ze nigdy nie ma racji-w tzw.taktyce i biezaczce politycznej Kurka sie dobrze orientuje i mysle ze i tym razem dosc dobrze rozpoznal lejtmotiv polityczny tej epidemii."

      -i tu(kwestie polityczno-ekonomiczne)zreszta uwazam ze to Kurka ma racje a nie @fox-ewiedentnie widac ze ta epidemia jest medialnie nakrecana,manipulowana i wykorzystywana do wprowadzania politycznego i ekonomicznego zamordyzmu na tzw.zachodzie(takze i w PL)-i Kurka to zauwaza a @fox niezbyt(byc moze po prostu skupiajac sie na innym aspekcie ale tak to wyglada).Politycy i big corpo to szuje i nalezy patrzec im na rece takze(a moze szczegolnie)w takich ciezkich czasach-i tu Kurka ma racje.

      Piotr34

      Usuń
    6. Śmiertelność korony zależy od zdolności państwa do zapewnienia opieki medycznej i dostępu do respiratora. Po wyczerpaniu się tych rezerw reszta populacji, ta wymagająca miejsca na oiom, będzie skazana na kilkutygodniowe tortury - duszenie - a w końcu na nieuchronną śmierć. To dlatego tak panicznie rządy promują izolację, nawet kosztem tsunami recesji. Poważne szacunki mówią o 2 procentach populacji wymagających dostępu do respiratora. Merkel twierdzi że zarazi się ok. 70 proc Niemców. To oznacza że przy szybko postępującej zarazie większość Niemców nie otrzyma pomocy medycznej a to oznacza śmierć 2 procent populacji tj ok 1.600.000 Niemców. Dla Polski oznaczałoby to setki tysięcy zgonów. Tak to wygląda niestety, a wielgucki w swojej arogancji robi wszystko w swojej mocy by z Polski zrobić francę.

      Usuń
    7. 3/4

      To ze Merkel cos twierdzi to mi za przeposzeniem "lata"-ta glupia baba ciagle cos pierdoli od rzeczy.Jakbym sluchal Merkel to juz bym mial za plotem-sasiadow terrosytow z ISIS.Merkel to EWIDENTNY przyklad zaklamanego polityka ktory jak tylko otworzy usta to nie dosc klamie to jeszcze sie myli-zawsze i za kazdym razem(ze chocby wspomne kryzys w 2008 albo kryzys z uchodzcami).Wiec bez urazy "szacunki" dokonane przez Merkel mnie nie interesuja-to jest wlasnie manipulacja(przy uzyciu strachu)i nadmuchiwanie epidemii.
      Jasne ze braki w respiratorach sa kosmiczne(za to klinik wstrzykiwania silikonu w dupy celebrytow jakos na peczki-swietnie to pokazuje priorytety systemu)ale o ile izolacja i tzw.tarcza antykryzysowa maja sens o tyle wprowadzanie przy okazji(a raczej chyba "przy okazji")panstwa policyjnego juz niekoniecznie(i zaloze sie ze wiekszosc tych "tymczasowych" regulacji pozostanie juz na stale-tak jak pozostaly po 9IX).
      Walka z epidemia-tak,panstwo policyjne-nie ale to wlasnie panstwo policyjne sie wprowadza....wszedzie.I moje uwagi odnosnie tego sa wlasnie po to aby tego procesu nie przegapic i go zastopowac-bo skupianie sie TYLKO na samej epidemi(i branie NA WIARE tego co politycy i medialne big corpo mowia)to blad-nalezy powstrzymac establishment/globalistow przed wykorzystaniem tej sytuacji i aby to zrobic trzeba zauwazyc iz oni manipuluja i wykorzystuja sytuacje.
      To w ogole dziwna sytuacja-niby nikt nie wierzy politykom i medialanym big corpo a tu nagle wszyscy lykaja medialna papke bez chocby cienia watpliowsci-HALOOOOO!!!!!!!-moze tak troche krytycyzmu?Bo jak ten krytycyzm wobec establishemntu zgubimy to zaraz bedziemy wszyscy zapierdalc w obozach pracy bo tak "Merkel powiedziala".Czas WROCIC do NORMLNOSCI i ZNOWU zauwazyc ze polityk jak rusza ustami to klamie a jakies 90% informajci w massmediach to ustawka-co juz ZAPOMNIELISCIE???!!

      Piotr34

      Usuń
  12. Cui bono? Kto korzysta? Z tego całego zamieszania korzystają, tylko Chiny albo raczej jej globalistyczne elity. Po patrzmy na to z tej strony:
    Chiny przyciskane były przez Trumpa wojną handlową. Skoro podpisanie nowych traktatów z USA byłoby porównywalne z traktatami nierównoprawnymi z XIX wieku, to jaki polityk w Chinach by się na to odważył? (to jakby u nas zgodzono się na rozbiory). Przecież oni też mają swoją opinię publiczną. Władza partii oparta jest na fundamentach, którą można streścić tak:
    Zjednoczyliśmy Chiny, pozbyliśmy się starej skorumpowanej arystokracji, usunęliśmy obce państwa z naszego terenu, ludy stepów (Rosjanie) nie mogą nas najechać, odbudowaliśmy gospodarkę naszą niewolnicza pracą. Wszystko to kosztowało nas głód, wojnę, nędzę, śmierć milionów i teraz mamy się podporządkować się upadającemu zachodniemu imperium, które się samo wykańcza.
    Nie po to Xi Jinping mieszkał w jaskini?!
    Proszę teraz zauważyć, że Chiny przypomniały nagle wszystkim, że 90% leków powstaje w Chinach
    (od dwóch miesięcy nie mogę kupić dziecku leku na tarczycę), nie wspomnę o elektronice potrzebnej do respiratorów i tysiącach innych ważnych rzeczy.
    Czy Partia poświęci swoich obywateli dla swojego interesu? Jak jest liczba śmierci swoich obywateli od, której by się przejęli? Na pewno nie 50 tysięcy?! Może 5 milionów, ale to też wydaje się mało. Pytanie, czy mogli użyć wirusa by rzucić zachód na kolana? Myślicie, by się zawahali?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzysz zbyt krotkotemrminowo moim zdaniem.Jasne ze na dzisiaj Chiny korzystaja bo kazdy sie im podlizuje chcac kupic maseczki,testy czy respiratory.Ale....obecnie w KAZDYM kraju zachodnim uruchamiana jest masowa produkcja tych towarow-za 2-3 miesiace juz nikt tu Chin nie bedzie potrzebowal.Epidemia tez juz bedzie z grubsza opanowana ale gora trupow pozostanie(mniejsza czy wieksza-to kwestia sporna ale jakas na pewno)i kryzys gospodarczy tez-wtedy zacznie sie szukanie winnego-jak umrze ciocia czy mama to masy nie odpuszcza ze jakis komuch kryl temat-Chiny maja w dluzszej perspektywie przej...bane-to bedzie panstwo parias-co zreszta dobrze bo to zbrodniczy rezim.Jedyne co moloby ich uratowac to praktycznie zastopowanie epidemi na stan obecny i dzieki "chinskiej pomocy"(I DLATEGO Chiny tak ochoczo obecnie "pomagaja")-ale to sie nie stanie,epidemia jeszcze pare tygodni potrwa i gora trupow jeszcze sie conajmniej podwoi.Chiny maja w dupe i mysle ze oni juz to wiedza stad taki ich ostry atak propagandowy-ale nic im to nie pomoze.
      Podobniez zreszta(ale to juz u nas w Europie)maja w dupe spekulanci od mieszkan na wynajem oraz duza czesc korporacyjnej biurwy-sadze ze wsrod tzw.bialych kolnierzykow bedzie prawdziwy pogrom-ale to wszystko lemingoza i korwinisci-niech sobie teraz radza na ich wymarzonym "wolnym rynku".

      Piotr34

      Usuń
    2. Mao twierdził, że komunizm w Chinach przetrwałby nawet i stratę 500 milionów Chińczyków podczas WW3, więc nie 5 milionów ale 100 razy więcej jest wliczone w koszta utrzymania się u władzy.
      Odkrywca

      Usuń
  13. "Ja na pewno nie przewidziałem tej pandemii. Wiedzieliśmy, że będą jakieś pandemie, ale na pewno nie teraz" - stwierdził w rozmowie z red. Michałem Rachoniem w TVP Info w "Minęła 20" dr George Friedman.

    CDC w USA rekrutowało na jesieni ubiegłego roku specjalistów ds. kwarantanny w czasie pandemii. Rekrutacja miała się skończyć do maja tego roku.

    Amerykanie planowali pandemię, a Chińczycy zastosowali uderzenie wyprzedzające, załatwili ich jak Hitler Stalina w 41. Pokazali kto jest lepszy w te klocki.

    OdpowiedzUsuń
  14. O wartościowości standardu złota zazwyczaj przekonuja się ci, którzy zostają z bezwartościowymi papierkami. W XX w w Polsce było to ile razy? Chyba z pięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak niby standard złota przed tym zabezpiecza? Masz pieniądz wymienialny na złoto, a nazajutrz się dowiadujesz, że już nie jest wymienialny i możesz się nim podetrzeć, szach mat.

      Usuń
    2. Polska była w czasie Wielkiego Kryzysu państwem z walutą powiązaną sztywno ze złotem. I jak na tym wyszliśmy? Tak, że kryzys trwał u nas do 1935 r.

      "O wartościowości standardu złota zazwyczaj przekonuja się ci, którzy zostają z bezwartościowymi papierkami. " - a ci którzy dzięki standardowi złota tracą pracę zostają bez tych ładnych papierków opartych na złocie.

      Usuń
  15. Cześć Foxie.

    Pierwsza część twojego wpisu wygląda na polemikę z moim komentarzem wpisu, który dałeś jakiś tydzień temu. Postaram się zatem odpowiedzieć.

    Przyznaję się do błędu odnośnie statystyk śmierci we Włoszech. Dane które dziś pokazałeś pokazują, że rzeczywiście mamy tam wzrost przypadków zgonów w stosunku do poprzednich lat.

    Nie tłumaczą one jednak dlaczego tych zgonów jest aż tyle akurat we Włoszech.
    Znalazłem w sieci mapę pokazującą liczbę zgonów na covid na milion mieszkańców w Europie:

    https://www.upsbatterycenter.com/blog/wp-content/uploads/2020/04/Cumulative-number-of-deaths-per-million-inhabitants-from-COVID-19-in-Europe.png

    Źle wygląda Hiszpania i Włochy. Nie za dobrze Francja, Szwajcaria, Belgia i Holandia. Poza tym nie ma dramatu.
    Niektóre kraje wręcz radzą sobie doskonale. W Polsce, Czechach czy na Węgrzech poniżej 3 przypadków na milion, w Niemczech czy Norwegii od 3 do 10.

    To naprawdę nie jest dramat. Dramatem jest gospodarcze zamknięcie państw ale o tym za chwilę.

    Na razie skupmy się na różnicach.
    Poprzednio wspominałem, że podatność Włochów na zarazę może wynikać z przyczyn genetycznych i przypomnę:

    https://pulsmedycyny.pl/covid-19-genetyczny-defekt-moze-miec-zwiazek-z-przebiegiem-pandemii-986529

    Włosi są genetycznie bardziej odporni na malarię co może jednocześnie osłabiać ich odporność na koronawirusa.

    Inną przyczyną (nie wykluczającą innych) może być nałogowe palenie i związane z tym osłabienie i zniszczenie płuc. W gazecie dla której też piszesz popełniono taki tekst:

    "- W Niemczech 66 procent zmarłych to mężczyźni, a 34 procent to kobiety. Wśród zakażonych mężczyźni stanowią 52 procent, a kobiety 48 procent - mówi badaczka.
    Jednym z istotnych powodów tych różnic jest palenie papierosów. - Palenie ma wielki wpływ, bo rzutuje na stan dróg oddechowych. Mężczyźni palą częściej niż kobiety - tłumaczy naukowiec. Jej zdaniem wyjaśnia to znaczące różnice w umieralności kobiet i mężczyzn w Chinach, gdzie papierosy są wśród mężczyzn dziesięć razy bardziej popularne niż wśród kobiet."

    https://www.rp.pl/Medycyna-i-zdrowie/304049967-Badania-Koronawirus-jest-grozniejszy-dla-mezczyzn-min-przez-palenie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno pojawiła się też bardzo ciekawa hipoteza, że szczepienia przeciw gruźlicy dają lepszą odporność lub w miarę łagodne przejście choroby covid 19:

      "Wstępne badania przeprowadzone przez naukowców z New York Institute of Technology pokazują, że w krajach, które prowadzą program szczepień przeciwko gruźlicy, odnotowano mniejszą liczbę zachorowań i zgonów na Covid-19 - informuje w czwartek Bloomberg.
      (...)
      W co najmniej sześciu krajach prowadzone są już badania polegające na podawaniu pracownikom służby zdrowia i osobom starszym - czyli tym najbardziej narażonym na infekcję - szczepionki na gruźlicę, aby sprawdzić, czy rzeczywiście może ona zapewnić pewien poziom ochrony przed koronawirusem.
      Główny autor opracowania dr Gonzalo Otazu rozpoczął pracę nad analizą po zauważeniu niewielu przypadków zakażeń w Japonii. Jak powiedział Blommbergowi, czytał już wcześniej, że stosowana przeciwko gruźlicy szczepionka BCG może też chronić przed innymi infekcjami. Otazu zaczął sprawdzać politykę dotyczącą tego szczepienia w poszczególnych państwach i zestawiać te dane z liczbą zachorowań i zgonów na Covid-19.
      Badanie pokazuje, że w krajach, w których szczepionka jest rzadko stosowana, takich jak Włochy czy USA, odnotowano więcej przypadków Covid-19, natomiast w państwach, które od dłuższego czasu powszechnie stosują szczepionkę BCG wykryto mniej infekcji - te kraje to m.in. Japonia i Korea Południowa."

      https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/1466300,korelacja-miedzy-szczepionkami-przeciw-gruzlicy-a-covid-19-badanie.html

      Usuń
    2. Problem z tym wirusem polega na tym, że naprawdę mało na jego temat wciąż wiemy.
      Być może pewne narody są bardziej odporne ze względów genetycznych, być może w grę wchodzą kwestie klimatyczne. Być może jednak środki dystansowania społecznego działają i dlatego w Polsce czy w Norwegii nie ma z tym dramatu.

      Usuń
  16. "BCG (Bacillus Calmette-Guerin) to szczepionka przeciwko gruźlicy opracowana we Francji przez Alberta Calmette'a i Camille'a Guerina, wprowadzona do użytku w 1921 r. Szczepionka jest obowiązkowa w wielu krajach Europy, do tej pory podano ją ok. 3 mld ludzi na świecie. W Polsce podaje się ją dziecku przed wypisaniem z oddziału neonatologicznego (chyba, że rodzice zadecydują inaczej). Jest to szczepionka bezpieczna, a odczyny poszczepienne po niej występują niezwykle rzadko.
    Młody lekarz - Jakub Sieczko - na swoim profilu na Facebooku zauważył korelację między tempem rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 a wyszczepieniem populacji na gruźlicę (przy użyciu szczepionki BCG). Swoje wnioski opiera on na artykule napisanym przez naukowców z Nowego Jorku, którzy zbadali zależność między COVID-19 a szczepionką BCG. Warto wspomnieć, że artykuł nie został jeszcze zrecenzowany i wydrukowany, ale zwraca uwagę na ważny temat.
    Jakub Sieczko pisze:
    "Są badania mówiące o tym, że BCG nie tylko działa przeciw bakterii wywołującej gruźlicę, ale wywołuje zjawisko nazywane "wytrenowaną odpornością" (ang. trained immunity). W skrócie - podanie tej szczepionki powoduje nasilenie odpowiedzi odpornościowej również przeciwko innym patogenom niż prątek gruźlicy (wersja rozszerzona dla medyków - zwiększa się produkcja interferonu gamma przez limfocyty CD4+, a także m.in. interleukiny 1B)."
    (...)
    Liczby są szokujące. W krajach, w których szczepienia ochronne przeciwko gruźlicy są obowiązkowe odnotowano 0,78 zgonów na milion mieszkańców, podczas gdy w krajach, w których nigdy nie było takich nakazów aż 16,39 zgonów na milion mieszkańców. To nie wszystko. Im wcześniej rozpoczęto narodowy program szczepień, tym liczba osób zainfekowanych SARS-CoV-2 mniejsza. Dla przykładu: w Iranie program szczepień rozpoczęto w 1984 r., a śmiertelność na COVID-19 wynosi tam 19,7 zgonów na milion mieszkańców. Z kolei w Japonii, w której szczepionkę BCG podaje się od 1947 r., odnotowano 0,28 zgonów na milion mieszkańców. W Brazylii (szczepienia od 1920 r.) jeszcze mniej, bo zaledwie 0,0573 zgonów na milion mieszkańców!
    Okazało się, że nie bez znaczenia jest także długość programu szczepień przeciwko gruźlicy a śmiertelnością na COVID-19. W Hiszpanii na gruźlicę szczepiono tylko w latach 1965-1981, podczas gdy w Danii w latach 1946-1986, ale śmiertelność z powodu COVID-19 w tym pierwszym kraju jest aż 10 razy wyższa niż w drugim."

    https://nt.interia.pl/raporty/raport-koronawirus/strona-glowna/news-czy-szczepionka-przeciwko-gruzlicy-bcg-chroni-przed-covid-19,nId,4417497

    Co ciekawe, we Włoszech NIGDY nie było obowiązkowych szczepień przeciw gruźlicy. W byłym NRD były one do końca a w RFN do 1975 roku. Dziś we wschodnich Niemczech mamy ponad 3 razy mniej zachorowań na milion niż w byłym RFN. W Polsce szczepienia na gruźlicę są do dziś i mamy jeszcze mniej przypadków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe.

      Ale akurat Iran podany jako jeden z przykładów, jest krajem, w którym władze są oskarżane o fałszowanie danych o liczbie zgonów - ich zaniżanie.
      W Brazylii przeprowadzono zaś bardzo mało testów

      Usuń
  17. Może zatem nie warto siać paniki. I to nie tylko dlatego, że obostrzenia powodują niepotrzebny stres (i choroby), ale przede wszystkim dlatego że niedługo wpadniemy w poważny kryzys gospodarczy.
    Lekarstwo na covid 19 może się okazać gorsze niż sama zaraza jeśli padnie na pysk globalna gospodarka, jeśli pojawią się dziesiątki mionów bezrobotnych, wzrośnie przestępczość, liczba samobójstw itd.

    Może warto się zastanowić jak punktowo zwalczać ogniska zarazy, a nie zamykać cały kraj. Singapur czy Korea Południowa nie zamykają całego społeczeństwa a mimo wszystko doskonale radzą sobie z zarazą. Po prostu mają takie procedury i służbę zdrowia, że mogą ograniczyć zarazę bez mocnych restrykcji dla niezarażonych ludzi.

    Może warto patrzyć na takie przykłady a nie na Włochy gdzie nastąpił splot nieszczęśliwych czynników.

    Politycy, dziennikarze i niektórzy lekarze nakręcają globalną histerię, globalnego koronapierdolca i niestety ty Foxie również w tym uczestniczysz.

    Jeśli w jakimś stopniu popierasz obecne władze to też im w ten sposób nie pomagasz.
    (Zresztą rząd też ma debilną strategię).
    Najpierw totalnie straszy się ludzi "ogromnym" zagrożeniem koronawirusem, po czym mówi się by szli na wybory.
    No sorry, ale Polska to nie ZSRR, gdzie jednego dnia w Prawdzie można było przeczytać że ktoś jest bohaterem a innego o 180 stopni odmienna opinię i ludzie to tam łykali.
    Zdecydujcie się. Albo straszenie, ale później stopniowe wygaszanie paniki, albo straszenie do końca i ostateczny wyborczy kop w dupę od wystraszonych i zarazem zmęczonych od nadmiernych restrykcji ludzi.

    Fajnie że wspomniałeś że Piłsudski i Paderewski zachorowali na Hiszpankę, tylko napisz jeszcze czy z tego powodu zamykali cały kraj?
    Gdyby Marszałek dziś spojrzał na nerwowe ruchy polityków to zapewne by skomentował: Wam kury szczać prowadzać a nie kwarantanny robić!

    Co do Chin to pełna zgoda. To w tym komunistycznym dziadostwie władze ukrywały zarazę i prześladowały lekarzy mówiących o niej a później dopuściły do rozlania jej po kraju i świecie.

    Świat zachodni powinien podziękować za to Chinom zwijając fabryki z powrotem do Europy czy USA. Jeśli będzie mieć odpowiednia determinację i nie będzie dalej pazerny by dziadować na kosztach, to cała operacja jest wykonalna (w czasie) i da same zalety: zwiększy ilość miejsc pracy i jednocześnie zmniejszymy skalę pasienia komunistycznej dyktatury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popełniasz błąd w rozumowaniu, bo oceniasz skutki epidemii w warunkach kwarantanny vs koszty kwarantanny. Powinieneś oceniać skutki epidemii bez kwarantanny vs. koszt kwarantanny. Póki co żaden kraj nie odważył się iść przez to bez kwarantanny, nawet w Korei Płd. są silne restrykcje. Gdyby nie było kwarantanny, otwarta gospodarka, etc. to szpitale by się przepełniły wielokrotnie i śmiertelność by wzrosła z 1-2% do 10-15%.

      Usuń
    2. "Fajnie że wspomniałeś że Piłsudski i Paderewski zachorowali na Hiszpankę, tylko napisz jeszcze czy z tego powodu zamykali cały kraj? " - wówczas hiszpanka była tylko jednym z naszych problemów. A zabiła więcej ludzi niż pierwsza wojna światowa.

      Usuń
  18. Standard złota jest jednostką wartości tak jak metr czy kilogram. Sam w sobie nie zapewnia ani dobrobytu ani wzrostu.
    W Kanadzie standard złota nie spowodował takiej depresji jak w USA. Nie zbankrutował nawet jeden bank.
    Dewaluacje, które nastąpiły obniżyły wartość długów, pensji, oszczędności więc pomogły w zwalczaniu kryzysu. Ale odbyło się to kosztem posiadaczy oszczędności. Rząd amerykański zarekwirował złoto w rękach prywatnych i zakazał jego używania.

    Poza tym to była jednorazowa dewaluacja - standard złota nadal obowiązywał aż do 1971r.

    Papierowe pieniądze to jeszcze jedna forma opodatkowania i uzależnienia społeczeństwa od polityków. Nie ma w tym żadnych korzyści. Prowadzi to tylko do chaosu zadłużeniowego, kryzysów walutowych.

    Polecam artykuł w temacie:
    https://newworldeconomics.com/devaluations-of-the-1930s-dont-justify-todays-funny-money-excess/
    A jak chcesz rozeznać temat dogłębnie to ten autor udostępnia bezpłatnie książki szczegółowo omawiające historię systemów monetarnych i różne standardy złota. Jeden z nielicznych, którzy rozumieją działanie systemu pieniężnego.
    https://newworldeconomics.com/gold-the-final-standard/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ale odbyło się to kosztem posiadaczy oszczędności. Rząd amerykański zarekwirował złoto w rękach prywatnych i zakazał jego używania." - czyli odbiło się to kosztem garstki bogatych, którzy sobie z tym poradziło.

      " standard złota nadal obowiązywał aż do 1971r." - to był już system, w którym to dolar odgrywał główną rolę.

      "Papierowe pieniądze to jeszcze jedna forma opodatkowania i uzależnienia społeczeństwa od polityków. Nie ma w tym żadnych korzyści." - LOL

      Usuń
    2. Odbyło się kosztem obniżenia poziomu życia całego społeczeństwa. I wywołało falę dewaluacji i bankructw na całym świecie. Bretton Woods było umową zapobiegającą dewaluacjom jako broń handlowa. Nawet Keynes był zwolennikiem tej umowy.
      Papierowy pieniądz umożliwił nagromadzenie ogromnego zadłużenia w systemie, którego w obecnej sytuacji nie da się spłacić. Czekają nas masowe bankructwa. Oczywiście rządy pójdą w stronę drukowania, ale to jeszcze bardziej zdeformuje gospodarkę.
      Naprawdę uważasz, że rządząca partia, która zepsuła wszystko co mogła nie wykorzysta monopolu NBP dla przedłużenia swoich niedolnych rządów?

      Usuń
    3. Przepraszam, że się wtrącę, ale czy ty Pawle serio zdajesz się wierzyć, iż możemy samodzielnie jako Polska wypisać się z systemu w którym bogactwo nie wytwarza praca i wysiłek przedsiębiorców oraz pracowników, a światowa finansjera kreująca ograniczone jedynie wymogami technologii ilości pieniądza w elektronicznej ''chmurze'' i to wprost z powietrza, dosłownie? Czy naprawdę nie widzisz, że w tych warunkach tak pogardzany przez Ciebie skromniutki narodowy banczek pozwala na ubożuchną, owszem mocno ograniczoną, ale jako taką autonomię przynajmniej, która wprawdzie nie ocali nas przed prawdziwym ekonomicznym tornadem, za to daje szansę przejścia w miarę pomniejszego sztormu, do jakiego mam nadzieję ograniczy się obecna zapaść? Mogę powtórzyć jedynie moje zapytanie do Karonia, odpowiednio je tylko modyfikując w duchu ''wolnorynkowym'': jak niby my akurat mamy zaprowadzać takowy wolnościowy ustrój gospodarczy, skoro to nie tu znajdują się centra zawiadujące całym systemem, bo przykro mi, ale nie dysponujemy odpowiednikiem londyńskiego City czy Wall Street i jakoś nie zapowiada się byśmy coś takiego w dającej się przewidzieć przyszłości zyskali -? I nie, nie jest to wina ''socjalistycznych'' rządów, ani też magiczna dosłownie ''niewidzialna ręka'' rynku i''deregulacja'' dosłownie wszystkiego, czy oddolna przedsiębiorczość zwykłych obywateli temu nie zaradzą. Mówiąc wprost: po jaką cholerę marnować życie na karmienie ''wolnorynkowej'' iluzji, której nie chcą sami kapitaliści, nie tylko wielcy ale i pomniejsi jak widać? Bo to bardziej moralne? Ooo, niewątpliwie apelowanie do sumień i rozumu porwie tłumy, o decydentach globalnej ekonomii już nie wspominając.

      Usuń
    4. Złudzeń mieć nie warto, ale warto rozumieć świat. Robicie świetną robotę w objaśnianiu ukrytych mechanizmów rządzących światem, ale jak przychodzi do ekonomii to powtarzacie mainstreamowe narracje.

      Papierowy pieniądz służy do oszukiwania i nie ma innych zalet. Ilość długów w systemie jest gigantyczna i doprowadzi to do masowych bankructw. Nawet banki centralne nie będą w stanie zatrzymać tej spirali depresji.
      Chodzi tylko o to by nie dać się wciągnąć w te pułapki.

      Schemat jest prosty. Rządzący zachęcają do brania kredytów, co zwiększa ilość pieniądza w obiegu. Zwiększa to wpływy podatkowe, zyski banków i deweloperów i powoduje np. wzrost cen nieruchomości i papierowych oszczędności. Co kilka lat jakaś "szpilka" przebija ten balon i rządy "ratują" system zwiększając zadłużenie publiczne.

      Usuń
  19. @Anonimowy z 04.04 g.08:25 (skąd 2 godzin.różnica czasowa? Moskwa:)?). Dłuższy okres czasu to 2 lata. Nie kwestionuję doświadczenia z Diamond Princess, jest bezcenne. Natomiast jeżeli coś zostało stworzone (wirus) to w określonym celu. Twórcy muszą znać antidotum, no bo siebie by nie unicestwiali. I w określonym celu został użyty. Rozwój wypadków wskazuje, że sprawa jest poważna w aspekcie ekonomicznym, swobód, wolności obywatelskiej, zdrowia czy też trwania gatunku ludzkiego (wszystkich gatunków, poza głębinowymi). Co z tego wyniknie? Chciałbym w zdrowiu się przekonać. Ostatecznie Autor nie dał odpowiedzi na tytułowe pytanie. Musiałby zgadywać a tego nie lubi. A zapytać nie ma kogo.
    Autorowi, Wszystkim Czytelnikom i komentatorom bloga życzę Zdrowych Świąt Wielkiej Nocy i Zmartwychwstania Pańskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjąłeś dłuższą perspektywę, obejmującą potencjalne 2-gie, 3-cie etc. fale zachorowań. Natomiast ja skupiłęm się na analizie tego co mamy teraz. I stąd po części inne zdanie mamy. Z tego co wiem, bardzo łatwo jest rozpoznać (mając wiedze i narzędzia) czy wirus jest pochodzenia naturalnego czy sztucznego. Gdybyśmy mieli do czynienia z drugim przypadkiem, to przecież jakaś grupa naukowców już dawno dowiodłaby tego. Przecież wszystkich uciszyć nie można. Nie mówiąc o tym, ze mając dowody na sztuczne pochodzenie wirusa, ktoś użyłby takiej wiedzy jako lewara politycznego. Nic takiego nie nastapiło. PS. Nie, nie piszę z Moskwy :)

      Usuń
    2. @anonimowy

      No ale sa wlasnie grupy naukowcow ktorzy twierdza ze wirus jest sztucznie zmodyfikowany.Oczywiscie sa tez tacy(np z WHO)ktorzy twierdza cos wrecz przeciwnego.Taka sprzecznosc pogladow daje do myslenia.A lewar politycznyc-coz zobaczymy po epidemii kto "skacze jak zabka".

      Piotr34

      Usuń
  20. Chiny może i coś produkują, ale jak wirus się zmutuje i zabije miliony, ciekawe czy wygrają Ci ugodowcy demokraci i lizusy Chin, czy też znacjonalizują zagraniczne oddziały chińskich firm i zaczną produkować w swoich krajach. Czy jakieś państwa będą współpracować z Chinami sabotując te stawiające na większą samodzielność? Polska będzie pewnie czekać na wynik zmagań, dosyć przewidywalny mimo całej sympatii dla antystepowych ludów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fox, mógłbyś ustawić poprawną strefę czasową na blogu? Łatwiej będzie śledzić dyskusję i odpowiedzi w komentarzach.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa informacja-"niektore jezyki moga sprzyjac zakazeniom"

    https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-jezyk-moze-sprzyjac-zakazeniom-zdumiewajace-usta,nId,4423097


    Jak widac roznych zmiennych(takze dotychczas nieznanych)jest tyle ze naprawde ciezko ocenic sytuacje-mozna rzec ze dotychczas wirusologia byla w epoce kamienia lupanego.Przykladowo taki social dystansing na 2 metry to sie opiera na badaniach z lat 1930-najnowsze badania sugeruja ze powinno to byc byc moze nawet 8 metrow-oby nie bo to zwyczajnie niemozliwe.


    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
  23. Gdzie kochani byliście w zeszłym roku czy pięc lat temu gdy w każdym sezonie zimowym było w polsce od 6000 tys do miliona zachorowań na grypy różnego rodzaju(bo jest ich multum)z czego po kilka tysięcy ludzi umierało w skutek powikłań.Nie nosiliście wtedy rekawiczek i masek przeciwgazowych, robiliście sztuczny tłok w autobusach to teraz macie efekty!!!!A poważnie to Fox siejesz panike. co to kurwa za dane z włoch czy hiszpani -14 tysięcy we włoszech ?Tam każdego połowa zgonów ze średnio stu trzydziestu paru tysięcy w kwartale styczeń marzec to te spowodowane chorobami dróg oddechowych i zapaleń płuc. Jak oni to liczą? sa to zgony wywołane koronawirusem ale którym?. jak sa ich setki i cały czas mutują? Korona wirusy są znene od lat. Przyszedł rozkaz przypierdolic sie do jednej odmiany wirusa żeby zeby starsi i mądrzejsi mogli pozałatwiać swoje sprawy.Jakie sprawy to nie wiemy o czym świadczy ta dyskusja na blogu. wejdzcie chociażby na strone Bibuła. wisi tam juz sporo artykułów gdzie wypowiadają się uznane autotytety od wirusów. Teza-pod wzgledem medycznym koronawirus jedna wielka ściema to znaczy jest równie groźny jak tysiace innych tego typu dolegliwości. A pamiętacie ptasią grypę z meksyku? Do dzisiaj ona szaleje nie ma nią szczepionki zbiera smiertelne zniwo ale ludzie zapomnieli o jej istnieniu i słusznie. Idę o zakład ze juz za chwilę rządzacy w różnych krajach na papierku jednym podpisem ogłaszą ubicie kurwywirusa poklepią naród po plecach że zdał egzamin z dojrzałości i poprosi grzecznie o ponowne zapierdalanie w kieracie ku chwale bila gejtsa i jego kuzynostwa.
    isawthedevil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz mi szczerze czemu ma służyć twoje krańcowe załganie ? Przecież sam sobie przeczysz we własnym agresywnym wpisie. Ktoś kto ma czelność agresywnie kwestionować dramat we Włoszech a następnie go potwierdzać jest nie tylko psychopatą ale i skończonym idiotą ! Myślisz że na górze trupów uratujesz gospodarkę ? Jednostka i masy niczym a partia, ups, gospodarka wszystkim ? W czasach kryzysu gospodarka postindustrialnych usług znika niczym poranna mgła. W biedzie nikt nie skorzysta ze studia depilacji i tatuażu odbytu, bo tym jest postindustrialna gospodarka wciśnięta nam przez zdradzieckich, skorumpowanych polityków po tym jak gremialnie zdradzili narody zaprzedając się globalistycznej, handlowej oligarchii.

      Usuń
    2. Depilaż i tatuaże były praktykowane od starożytności, więc nie wiem co, jako usługi, mają wspólnego z postindustrializmem wciskanym przez oligarchów. Nie oligarchowie się utrzymują z salonów fryzjerskich czy kosmetycznych. I nie oligarchów przyciska obecna sytuacja, tylko te wszystkie proste Karyny i Sebów na mikrodziałalnościach gospodarczych, obojętnie czy naprawiają korbowody czy tatuują dupy. Oligarchowie zjedzą te firemki a ich byli właściciele będą mogli co najwyżej tyrać w ich franczyzach. Jestem ciekaw skąd weźmiemy środki dla tych małych żuczkow na kilkumiesięczne zamknięcie gospodarki. Bo chyba nikt się nie łudzi, że stan zagrożenia skończy się po świętach - ten szajs potrwa do conajmniej lata, o ile ktoś magicznie nie wjedzie na białym koniu ze skuteczną i prostą w stosowaniu kombinacją leków lub szczepionką.

      Usuń
    3. Zrozum, dobre miejsca pracy przeniesiono do Azji albo celowo zniszczono, w imię większych zysków nacji handlowej, zniszczono w ten sposób całe kontynenty. Nas goi zostawiono na postindustrialnej pustyni każąc nam się zadłużać i harować na śmieciówkach w gospodarce usług. To samo globalny pasożyt zaimplementował w mateczniku globalizmu tj. USA. Bezrobocie w krajach postindustrialnych sięgnie 80 procent. To oznacza upadek państw i totalny chaos. USA zostanie najechane przez miliony zombies z południa. Francja będzie spalona, w Niemczech wojna domowa. W Polsce ... Wielkie zamieszanie.

      Usuń
  24. witam wszystkich, wpisz w google frazę "new york corona hospitals" i wyjdzie wynik: ny hospitals overrun by corona patients, a potem proszę obejrzeć filmik obywateli na miejscu:

    https://www.youtube.com/watch?v=5pIMD1enwd4&feature=emb_logo

    po obejrzeniu proszę o komentarz, Fox dlaczego "władza" tak napędza panikę?

    A pro po Włoch, średnia wieku śmierci na korona jest wyższa od śmierci statystycznej.
    Oczywisty wniosek, korona wirus przedłuża życie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny psychopata i przeżarty znieczulicą kurwinista zaczął skomleć. Idź kanalio na miasto i zacznij lizać klamki samochodów, pluj ludziom w twarz żądając kasy za przedłużenie życia.

      Usuń
    2. @3i4

      Wyluzj troche bo moze i ciebie ktos nazwie psychopata ok?Kazdy tu wyraza swoje poglady,przemyslnie i watpliwosci(i poki co nie wiaodmo kto racje)a jak ci sie nie podoba i wolisz "jednomyslnsoc po lini partii"...a raczej miedialnych big corpo to spierdalaj na Onet.

      @marcin

      Widzialem ten filmik wczoraj i wlasnie go mialem wrzucic ale mnie urpzedziles(zalozymy sie ze wkrotce zniknie z netu?).
      No ale sam widzisz wszystkim juz zwieracze puscily i robia po nogawkach-zrobia juz wszystko bo "Merkel powiedziala"-ZENADA.Tak sie konczy demokracja.
      Wszystkie te lata zlego rzadzenia,rozpierdalnia kasy na LGBT,uchodzcow i inne bzdury zamiast na gospodarke,lata dmuchania biurwy i nabijania kabzy globalnym oligarchom i banksterce-teraz WSZYSTKO zostanie zwalone na "zlego wirusa"-bedzia bied a i zamordyzm no ale to przeciez "wirus"-nie te ku...wy i zlodzieje u gory tylko "wirus".A sprobuj powiedziec ze nie,to nie tylko nazwa cie psycholem ale jeszcze zrobia wrogiem publicnzym numer jeden-nie jestem taki stary ale te metody to ja jeszcze z czasow ZSRR i PRL PAMIETAM!!!

      Piotr34

      Usuń
    3. @3i4 Taki corona challenge przydałby się jak najbardziej dla korwinistów:) Tylko lekarzy i pielęgniarek szkoda, którzy musieliby zajmować się tymi durniami. Sam Korwin najpierw drwił z coronawirusa a potem łaził w masce i goglach, strach go obleciał bo jest w grupie ryzyka.

      Usuń
  25. 3i4 - dziękuję za merytoryczną odpowiedź i wysoką kulturę osobistą

    OdpowiedzUsuń
  26. Kwestię gospodarki pominę, bo to byłby potężny elaborat, a wcześniej juz pisałem, że akurat Polska może zyskać na tym całym zamieszaniu.
    Odnośnie tej straszliwej pandemii, wkleję wpis, z którym się zgadzam.

    https://jozefdarski.pl/13686-pytania-bez-odpowiedzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.euromomo.eu/outputs/zscore_country_total.html

      w trzynastym tygodniu tego roku przebili najgorszy od lat grypowy sezon 2016/2017, przy czym ta śmiertelność jeszcze wzrośnie, bo występuje częściowe opóźnienie raportowania

      proszę pamiętać, że gdy szaleje grypa nikt nie robi kwarantanny, tak więc tu nie ma żadnego porównania, ta śmiertelność jest najwyższa od lat pomimo kwarantanny

      Usuń
  27. Ej ty trzy i cztery- kwarantanna ci się rzuciła na nery?

    OdpowiedzUsuń
  28. Ta …demia moze być dęta. Nikt poważnie nie pokazał statystyk lege artis.
    Może się nakładać problem statyn, szczepień u seniorow, rozwałka na respiratorach, chlamydia i wiele innych , jak metale ciężkie, śladowe promieniowanie jonizujące, EMF. Terapii jest od groma, ale wszyscy ściemniają.
    Tu nawet nie chodzi o pseudoszczepionki. Przecież znajomy lekarz klepnie wkłucie za kopertę i nikogo nie bedzie to obchodziło , tak jak jest teraz. Ile osób sprawdza przeciwciała, które wcale nie muszą chronić . Są osoby z wysokimi mianami i potrafią ciężko chorować. Tu chodzi o zakolczykowanie i likwidację gotowki. Poza tym bilanse się nie zgadzają więc trzeba zakończyć praworządność i humanitarność , a wdrożyć pracę za miskę ryżu , jak w szczerości u Sowy wyjawił nasz pasterz.

    http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?p=117404#p117359

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawy komentarz.Oczywiscie nie wiem czy facet ma racje ale wrzucam jako kolejny punkt widzenia

    https://www.youtube.com/watch?v=1EWQPgF6-UQ

    @cedric

    Choc jestem wyborca PISu to DOBRZE te wypowiedz Morawieckiego pamietam-ale to juz chyba tlyko ty i ja bo reszta juz robi po nogawkach.Ale wiesz co?-nie uda im sie-ta epiedmia pokazala KTO faktcznie pracuje i pracowac musi zeby gospodarka nie padla a kto tylko pozoruje robote i ludzie to widza.A jak ktos raz zrozumie swoja istotna role to nielatwo zrobic z niego znowu niewolnika.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
  30. @piotr34
    Banda czworga uprawia wrestling od początku. Zobaczymy , co z tego wyniknie.

    Na cheopsie4 zacytowałem tego lekarza i apel włoskich anestezjologów w sprawie wentylacji.
    http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=16&t=2680&start=800#p117346

    OdpowiedzUsuń
  31. End game to zaszczepienie wszystkich z geolokalizatorem i "lekarstwem" uwalnianym do krwioobiegu. Zresztą Morawiecki wali otwartym tekstem, "epidemia się skończy jak wynajdą szczepionkę i wszyscy się zaszczepią". A później będziemy leżeć w rzygowinach po uwolnieniu neurotoksyn i patrzeć nie mogąc się ruszyć jak pałką z zardzewiałym gwoździem rozwiązują problem przeludnienia na Ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  32. A tak w ogole to:
    Maseczki pomagaja,nie robia roznicy czy wrecz szkoda(bo i takie sie wnioski z roznych badan pojawily)?Bo praktycznie w kazdym kraju przyjeto inna narracje.
    Powietrzna droga przenoszenia sie wirusa?ok ale tylko podczas kaszlu czy takze podczas zwyklego mowienia a moze nawet tlyko oddychania?-bo rozni badacze roznie twierdza.I jaki jest tego zasieg?2 metry czy moze az 8 metrow jak niektorzy lekarze sugeruja?
    Wirus wytrzymuje na innych powierzchniach zaledwie pare godzin czy cale dni bo pojawiaj sie sprzeczne informacje.
    Jaka jest optymalna temperatura dla wirusa-bo sa instytuty ktore twierdza ze to 4 stopnie,inne ze 9 stoponi a jeszcze inne ze az 19 stopni co juz w ogole jest nonsensem bo ci pierwsi twierdza ze przy 20 stopniach wirus juz jest niemal niegrozny(choc pozostali ze slabnie dopiero w ponad 37 stopniach).
    Jaki jest dokaldny mechanizm dzialnia wirusa itez nikt nie wie choc nalezy on do dosc dobrze znanej rodziny koronawirusow(niektore powoduja przeziebienia)i jest spokreniwony z dobrze znamym od 20 lat wirusme SARS.
    No i jakie sa dlugofalowe efekty-bo wiekszosc lekarzy twierdzi ze zadne ale wielu twierdiz ze suzkaodzniea serca i ukladu nerwowego a niekotrzy ze prowadzi do bezplodnsoci.Skad te sprzecznosci skoro krewniacy tego wirusa sa znani od dekad?
    Ktore testy sa wlasciwe(przesiewowe czy obajwowe)skoro kazdy kraj srosuje inne i inaczej liczby zakazownych i zmarlych(dwa skrajne rpzyklady to Wlochy i Niemcy)-ktora metodologia jest sluszna?

    NIKT NIC NIE WIE i dostajemy ciagle SPRZECZNE informacje.DLACZEGO?

    To ja sie zapytam NA CO byly wydawane te JAKOBY idace na badania medyczne miliardy?Na co skoro skoro ta "nowoczesna nauka XXI wieku" wlasciwie nie zna odpowiedzi na ZADNE z tych podstawowych pytan?Jaka jest prawda?-czy nauki medyczne rzeczywiscie okazaly sie wlaciwie tkwic w epoce kamienia lupanego czy ten chaos informaycjny jest celowy?Ktos za to wszystko musi beknac juz PO-i nie moze to byc zaden "wrog publiczny od lizania poreczy" jakby to sie 3i4 marzylo-O NIE!!!-to musza byc skur....syny z samej gory ktore wyglada na to ze przesr...ly pieniadze podatnika niewiadomo na co i teraz jestesmy w informacyjnej czarnej dziurze.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
  33. Gdyby rozważać srednicę wirusa i wielkośc porów w maseczce, to maseczka chroni , jak stringi przed zimnem. Natomiast mając na uwadze, że wirus jest zawieszony w spreju oddechowym, to maseczki sa jak najbardziej wskazane. Dodatkowo zwiekszają poziom CO2 w organizmie.
    Są długodystansowcy biegający z zaklejonymi ustami - dzieki antagonizmowi mleczan -CO2 nie mają takich zakwasów, lepiej wykorzystują tlen.
    Tlen , jako jedna z przyczyn nowotworów płuc- inne to radon, polon z tytoniu i opady radioaktywne, substancje smoliste,rtg, estrogeny, endotoksyna, nadmiar miedzi.Nikotyna raczej działa prozdrowotnie przez receptory nikotynowe.

    http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=24&t=122&hilit=CO2+usta#p85815

    Pozgłębiaj temat CO2, komory normobarycznej , dr. Pokrywki, wodoru czasteczkowego. To nadmiar tlenu uszkadza płuca, siatkówkę. To za wysokie cisnienie w płucach wywołuje stan zapalny podczas respiracji. Zeby dotlenić bezpiecznie organizm , potrzebny jest CO2. Tlen generuje wolne rodniki.
    CO2 -zdrowie,długowieczność.

    OdpowiedzUsuń
  34. Odwet za wojny opiumowe?
    http://mr-navigator.mystrikingly.com/blog/new-world-order-to-sciema

    OdpowiedzUsuń
  35. Sanders zawiesza swoją kampanię, co de facto przełoży się na pojedynek o prezydenturę Trump vs Biden.
    W obecnej sytuacji Trump ma szanse na reelekcję?
    https://patch.com/us/white-house/breaking-bernie-sanders-suspends-campaign-president

    OdpowiedzUsuń
  36. Coz za swietna wiadomosc(masowe zwolnienia w urzedach)-choc raz ktos w rzadzie poszedl po rozum do glowy-pierwszy raz od 30 lat.Chyba ktos wreszcie zaczal wyciagac jakies wnioski dotyczce produktywnosci i biurokrcji.Nie moze byc tak ze kryzys czy nie kryzys biurwa sie rozrasta i bierze premie-ich los MUSI byc zwiazny z losem gospodarki-tylko wtedy beda naprawde pracowac a nie tylko rzucac ludziom klody pod nogami jak obecnie.

    https://biznes.interia.pl/praca/news-koronawirus-w-polsce-zwolnienia-w-urzedach-na-powaznie-rzad-,nId,4430437#iwa_source=special

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
  37. Większość korpoludków "pracujących zdalnie" też za chwilę okaże się zbędna i stanie się przedmiotem"optymalizacji zatrudnienia". W Warszawie Rafalala Czaskowski chce optymalizować zatrudnienie nauczycieli, co w świetle ubiegłorocznego poparcia ich strajku zakrawa na dobry dowcip.

    Lideksynubeka

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie wiem czy ktoś zauważył jak zaczyna się zmieniać oficjalna narracja.
    Idzie słońce i wiosna, sezon grypowy się kończy, a tym samym o gorączkę z kaszlem i kichaniem będzie coraz trudniej więc teraz to wszystko jest powoli wekslowane w kierunku pandemii bezobjawowej.
    Jak wiadomo nauce radzieckiej była znana bezobjawowa schizofrenia więc w sumie nic nie stoi na przeszkodzie aby bezobjawowy był również wirus...
    Biorąc pod uwagę, że koronawirusy grypowe są z nami prawdopodobnie od zawsze to tutaj nie będzie niewinnych, a tylko nieprzebadani.

    Natomiast co do sedna - jestem jak najdalszy od sympatii do chińskiego reżimu, ale moim zdaniem to nie jest możliwe aby to była ich sprawka. Mianowicie z tego prostego powodu, że histerii o takiej skali nijak by się nie dało nakręcić bez współpracy zachodnich mediów. A te media są w całkiem innych rękach.
    Więc tutaj Chiny albo zostały wykorzystane albo raczej doszło do jakiegoś porozumienia. Może mamy do czynienia z czymś w rodzaju "konwergencji totalitaryzmów". Bo np. kościoły już są u nas pozamykane całkiem jak w komunistycznych Chinach, a i zaczyna się słyszeć o prześladowaniach księży. Na razie co prawda finansowych, ale zawsze od czegoś trzeba zacząć...

    abc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie tez tak mysle. Wyselekcjonowano typowe objawy ktore mamy w sezonie zimowym i zwalono na koronawirusa, uwalony pare mln ludzi zeby wzrosla nienawisc do przeciwnika - Chiny, bedzie nastawienie n a konflikt (nie musi byc zaraz wojna). Jest jedno ale - bawia sie w to wszystkie kraje (no prawie wszystkie) wiec to jedyny minus mojej teorii, chyba ze widza co sie dzieje i nie chca zmarnowac takiego kryzysiku. Bo to ze duzi sie mogli dogadac na taka akcje to w sumie mozliwe ale po ch.j byli by im golodupcy ktorzy tez reportuja zachorowania?

      Usuń
  39. @Lideksynebuka

    To bylo dosc oczywiste-biale kolnierzyki maja przegrane-jedyne zaskczenie dla mnie to fakt ze nie tylko w korpo ale wyglada ze i w budzetowce takze-widac ktos poszedl po rozum do glowy choc raz.

    @abc

    Zauwazylem.Tak samo jak fakt ze po 15 kwietnia takie kraje jak Norwega i Austria chca POWOLI znosic ograniczenia-to samo Dania i Czechy i nawet Wlosi juz zaczeli na ten temat przebakiwac.A taki mial byc koniec swiata i 18 miesiecy w zamknieciu.Male zajawki

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25851595,ktore-panstwa-znosza-ograniczenia-austria-na-czele-dania-sie.html
    https://kresy.pl/wydarzenia/norwegia-bedzie-stopniowo-znosic-ograniczenia-zwiazane-z-epidemia-covid-19/
    https://bezprawnik.pl/koronawirus-w-austrii/

    @all

    Trump ODMAWIA pomocy korporacjom ktore siedzialy w rajach podatkowych i nie placily podatkow w USA-ale ich zalatwil-juz slysze ten kwik-mala probka ponizej

    https://www.youtube.com/watch?v=uDiR4Qm4O-w

    Chinski cover up wirusa

    https://www.youtube.com/watch?v=pKmUxSlOoUE

    WHO-okazuje sie ze szef WHO ma duze doswiadczenie w ukrywaniu ronzych epidemii

    https://www.youtube.com/watch?v=ZON-07xnPZs

    Piotr34


    OdpowiedzUsuń
  40. Czy ktos zbadal poziom wyszczepienia na ostatnie odmiany swinskiej/ptasiej grypy i korelacje ze smiertelnoscą.Zastanawialem sue czy zje...ne w przyspieszonym tempie dopuszczone do stosowania szczepionki, obowiazkowo walone we wszystkich domach starcow, opieki itp. nie sa jedną z przyczyn obnizenia odpornosci w grupie seniorow, a caly ten cyrk z pandemia,zamykaniem ludzi i gospodarek nie jest brudną sciemą, majaca odwrocic uwage od wlasciwego problemu(wadliwych szczepionek), przy okazji otwierajacą "big korpo farmie" nowe mozliwosci "strzyzenia" posranych ze strachu "barankow"

    OdpowiedzUsuń