sobota, 19 maja 2018

Wojna ekonomiczna przeciw Iranowi i kto stoi za Stormy

- Czy był Pan na otwarciu?
- No nie byłem. Trumpa też nie było. Wysłał swoją turbosłowiańską córkę Ivankę oraz Jareda Kushnera.



Oczywiście mowa o otwarciu nowej amerykańskiej ambasady w Jerozolimie. Krok to czysto symboliczny, który niczego w sytuacji strategicznej Izraela nie zmienia. Taki tam gest w stronę części sponsorów kampanii wyborczej Trumpa (np. Sheldona Adelsona) i ewangelikalnych protestantów śniących o wojnie nuklearnej na Bliskim Wschodzie mającej przyspieszyć Paruzję. Trump myśląc o tej drugiej grupie wysłał na ceremonię otwarcia jednego ze swoich "duchowych doradców" - pastora Roberta Jeffressa. Pastor Jeffress twierdził wcześniej, że wszyscy Żydzi pójdą do Piekła a "Hitler był częścią bożego planu" (pastor mówił też, że mormoni to "sekta z Piekła rodem", więc nakablował na niego Mitt Romney). Dla równowagi Jareda i Ivankę pobłogosławił rabin nazywający Czarnych "małpami". Jak widać czytanie Starego Testamentu - a jeszcze bardziej jego pisanie - może nieźle ryć banię.



W trakcie ceremonii doszło do "Krwawego Poniedziałku" na granicy Strefy Gazy. To była oczywiście prowokacja Hamasu - jeden z jego przywódców stwierdził, że 50 z 62 zabitych tego dnia Palestyńczyków należało do tej organizacji terrorystycznej. Oczywiście idioci będący izraelskimi dowódcami znów dali się wciągnąć Arabom w taką prowokację. Dostarczyli im męczenników, których Arabowie chcieli. A przecież wystarczyło nie walić w tłum ostrą amunicją. Premier Sławoj-Składkowski już w latach '30-tych zauważył, że wystarczą armatki wodne, gaz i dobrze wyszkolone oddziały policji, by rozpędzić tłum. Nasi ludzie chyba jednak tego betarowców nie uczyli...



Przenosiny ambasady były oczywistym prezentem dla Izraela, ale czy sankcje przeciwko Iranowi należy do takich prezentów zaliczyć? Izrael niewątpliwie na nich skorzysta. Podobnie jak Arabia Saudyjska i inne sunnickie monarchie. Administracja Trumpa jednoznacznie opowiedziała się po stronie tej osi. A zresztą dlaczego miałaby stanąć po stronie Iranu przeciwko Saudom? Co Iran może jej zaoferować? Iran, który jest bliskim sojusznikiem Rosji i Chin oraz stale nawołuje do porzucania dolara w globalnym handlu ropą? Sankcje są częścią wojny ekonomicznej mającej wstrząsnąć irańskim reżimem. Już pogłębiły załamanie riala irańskiego a później uderzą w przychody do irańskiego budżetu obciążonego już i tak kosztami wojen w Syrii i Jemenie. Możemy mieć tam znów falę podobnych protestów jak w grudniu. John Bolton obiecywał cwaniaczkom z MEK obalenie reżimu ajatollahów do 2019 r. Reżim może się jednak trzymać mocno, tak jak reżim w Wenezueli. Co wówczas? Scenariusz podobny jak z Koreą Północną. Steven Mnuchin już mówi, że celem prezydenta jest zawarcie nowej, lepszej umowy nuklearnej z Iranem.



Antyirańska rozgrywka Trumpa na Bliskim Wschodzie ma też taką dobrą stronę, że przeszkadza w jakichkolwiek próbach poprawy relacji USA z Rosją. I bije też mocno rykoszetem w Eurokarłów. "Rosyjski agent Trump" ostatnio zagroził sankcjami firmom budującym Nord Stream 2. I Europejczycy są tutaj bez silni. Skoro Amerykanie potrafili skutecznie uderzyć sankcjami w chiński koncern ZTE, to tym bardziej mogą być zagrożone europejskie firmy. Żeby było zabawniej: Iran odgraża się, że ujawni ile dał łapówek amerykańskim i europejskim politykom za umowę nuklearną.

Minotaur ugryzł Europę w dupę... 

Po raz kolejny potwierdza się, to co przewidywałem: administracja Trumpa jest najbardziej antykremlowską administracją od czasów Reagana. Jeśli prawdą jest to, że rosyjskie służby pomogły Trumpowi wygrać wybory, to oznacza, że w tych służbach roi się od zdrajców oraz idiotów.

W każdym bądź razie, przez dwa lata pracy specjalnemu prokuratorowi Robertowi Muellerowi nie udało się znaleźć "smoking gun" w sprawie rzekomego wsparcia, jakie Trump miał otrzymać w kampanii od rosyjskich tajnych służb. (Sam Mueller współpracował zaś kiedy kierował FBI z... Olegiem Deripaską w kwestii agenta FBI przetrzymywanego w Iranie.) Nic nie wykryto, choć przecież FBI miała swojego szpiega wewnątrz kampanii Trumpa.  Manafort i generał Flynn są gnębieni za nieprawidłowości finansowe nie związane z kampanią. W tej fazie dochodzenia Mueller dociska zaś Michaela Cohena, prawnika Trumpa, który wypłacał "hush money" Stormy Daniels. Sprawa nie ma żadnego związku z Rosją, ale wykorzystano kruczek prawny dotyczący "defraudacji pieniędzy przeznaczonych na kampanię". Chodzi o to, by Cohen podzielił się z Muellerem jakimikolwiek brudami na Trumpa, lub takie brudy wymyślił.



Sprawa Stormy Daniels jest tylko wytrychem. Do złamania umowy w sprawie milczenia namówił ją jej prawnik -  Michael Avenatti. Gostek nie chce powiedzieć, kto go finansuje a sam ma kłopoty z prawem - zarzuca się mu oszustwa przy prowadzeniu spółki, m.in. nie płacił dostawcom. Co ciekawe, brał on udział w Tour de France wspólnie z synem... byłego szefa saudyjskiego wywiadu, księcia Turkiego bin Adbulaziza ibn Sauda. 





Internetowi szperacze dopatrzyli się na ciele Stormy  Daniels intrygującej blizny w kształcie litery K, częściowo zamaskowanej tatuażem. Takie same blizny wypalano na ciele "niewolnic seksualnych" w sekcie NXVIM. W kierownictwie tej sekty była m.in. aktorka Allison Mack, z "Tajemnic Smallville". Obecnie jest oskarżona m.in. o handel ludźmi i zmuszanie do prostytucji. Sekta wpłacała duże pieniądze na kampanię Hillary Clinton a trzech jej członków zostało zaproszonych do zasiadania we władzach Clinton Global Initiative. Przywódcy sekty imprezowali na prywatnej wyspie miliardera Richarda Bransona, gdzie wakacje spędzał Barack Obama. Ciekawe, czy dostarczali tam niewolnice na imprezy? Ciekawe też czy Stormy została celowo podsunięta Trumpowi w ramach operacji zbierania kompromatów?



***

Zjudaizowani mentalnie endecy zorganizowali ostatnio konferencję o tym jaka sanacja była straszliwie turańska. Na konferencji tej Rafał Ziemkiewicz wygłosił wykład o "Wojnie Śmigłego-Rydza". (Do obejrzenia tutaj.) Bzdurzył mniej niż się spodziewałem. Muszę przyznać, że zaczął słyszeć, że dzwonią, ale nadal nie wie, w którym kościele. Doszedł bowiem do podobnej obserwacji jak ja w serii Wrześniowa Mgła: szykowaliśmy się w 1939 r. do ataku na Niemcy. Ziemkiewicz ogólnie jednak jeszcze nie doszedł do istoty tego planu i dlaczego został on porzucony. Chrzani też, że powodem wojny było zajęcie przez Niemców Słowacji. Słowacja powstała w marcu 1939 r. a przecież decyzję o pójście na konfrontację z Rzeszą sanacyjne władze podjęły w styczniu 1939 r.
Jakoś też nie zauważa, że od 1932 r. atak prewencyjny na Niemcy był proponowany przez sanacyjną ekipę co najmniej osiem razy. Uśmiałem się też, gdy Ziemniak najpierw przekonywał, że "Śmigły-Rydz chciał wygrać wojnę bez pomocy Zachodu", by później przyznać, że od 1938 r.wiedział on, że kampania może się skończyć ewakuacją Wojska Polskiego na Zachód.

Poza tym straszne narzekanie na turanizm u Brauna, Macieja Giertycha i innych uczestników konferencji. Węgrom i Chorwatom turańskie dziedzictwo jakoś nie przeszkadza. Ale jak widać część endeków uważa, że powinniśmy się wstydzić naszych przodków Scytów i Sarmatów i uważać, że przed 966 r. byliśmy neandertalczykami wypełzłymi z prypeckich bagien, których ucywilizowali Niemcy.

***

Jeden z moich wiernych czytelników zainspirował się moim wpisem o Marksie i stworzył taką grafikę :)



Zbieram się do rozpoczęcia serii Dies Irae, ale jeszcze jakoś się nie przyzwyczaiłem do pisania na laptopie...

37 komentarzy:

  1. Pytanie do Ciebie, Foxie: kto jest odpowiedzialny za zdradę ryską?

    I jeszcze, krótki komentarz: turanizm nie przeszkadza mi wcale, ale niekompetencja już owszem.

    Punkt ostatni — prośba nie à propos: gdzie poczytać można więcej o budowie Wielkiej Polski Potęgi Nuklearnej przez tow. Gierka Edwarda?

    Dziękuję za Twojego bloga — bardzo ciekawy, czasem na nim nawet komentuję — i pzdrwm,
    Anon 1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrada ryska to dyplomaci endeccy, gówniany prorosyjski nacjonalizm :/

      Queer Refugee

      Usuń
    2. G... prawda, nie było żadnej ''zdrady ryskiej'' - bolszewicy ani przez moment nie oferowali nam Mińska, to jakiś piłsudczyk walnął w prasie lat 30-ych aby dosrać endekom i tak poszło. W 1920/21 żadne ze stronnictw politycznych nie miało sił ni ochoty bić się dalej, kraj by w katastrofalnym stanie, blisko milion ludzi korzystało z amerykańskiej pomocy żywnościowej itd., do tego gigantyczne zadłużenie, galopująca inflacja i deficyt budżetowy, który pod koniec 1920 osiągnął ponad 90% - !!! Gdzie z tym mieliśmy jeszcze bić się o dawne tereny Księstwa Litewskiego a może i zdobywać Moskwę nie mając wówczas nawet własnych fabryk broni, tym bardziej, że Angole już blatowali się z bolszewikami podpisując lukratywne dla nich kontrakty płacone zrabowanym carskim złotem, do tego szykowała się ostateczna batalia o kresy zachodnie, przykro mi ale Górny Śląsk był stokroć ważniejszy dla bytu odrodzonej Rzeczpospolitej niż rozległe poleskie bagna, przestańcie więc pieprzyć smuty o rzekomej ''zdradzie'' - owszem, los Polaków pozostałych na wschodzie był nie do pozazdroszczenia oględnie zowiąc ale to wina głównie sowietów, którzy celowo złośliwie przysyłali nam w ramach ''repatriacji'' całymi wagonami głównie Żydów, przeważnie obojętnych lub nienawidzących wręcz Polski i Polaków, pod ten i Moskwy adres kierujcie pretensje.

      Usuń
    3. Szanowny Gejowy Imigrancie,

      no właśnie to wyjaśnienie wydaje mi się bzdurne. Mam nadzieję, że z mej odpowiedzi do Chehelmuta zrozumiesz, dlaczego tak sądzę.

      Pozdrawiam
      Anon 1

      ------------------------

      Szanowny Chehelmucie,

      zadając moje pytanie chciałem zwrócić uwagę na to, że jeśli niby endecja była odpowiedzialna za podpisanie traktatu ryskiego, to Piłsudski okazał się... no, powiedzmy, cipą. A jeśli okazałoby się odwrotnie, że to na złość jedni zrobili to, co chcieli drudzy, żeby potem ich o to oskarżyć, to jeszcze gorzej.
      Innymi słowy: coś jest z narracjami, które znamy, nie tak (delikatnie rzecz ujmując).

      Dane, które podałeś, są nadzwyczaj ciekawe. Jeśli to prawda (tzn. jeśli Twe źródła są wiarygodne), to zacytować, myślę, wypada Pierwszego Liberała Wszechrusi JCM Aleksandra - "Żadnych złudzeń, panowie, żadnych złudzeń!"

      I Rydz chciał po(d)bić Niemcy siłami tenkraju!
      (Możesz mi zęby wybić za ten żart. Wcale się nie obrażę.)

      Co do "przestańcie (...) pieprzyć" itd.: pragnę zauważyć, że to Ty zbywasz los Polaków pozostałych na ziemiach zabranych stwierdzając "sory gregory, trudno się mówi, wszystkim było wtedy ciężko", więc bądź uprzejmy i nie pierdol.

      "wina głównie sowietów, którzy celowo złośliwie przysyłali nam w ramach ''repatriacji'' całymi wagonami głównie Żydów"
      "pod ten i Moskwy adres kierujcie pretensje"
      Wróg państwa (a) - państwo (b) - robi państwu (a) wbrew. To dość logiczne. Jeśli państwo (a) nie może wymóc na państwie (b) właściwego postępowania, no cóż... Było gorzej, niż sądziłem.

      "Angole już blatowali się z bolszewikami podpisując lukratywne dla nich kontrakty płacone zrabowanym carskim złotem"
      Sama prawda.
      "szykowała się ostateczna batalia o kresy zachodnie"
      Racja.

      Tak sobie myślę, czy raczej pocieszam, że przynajmniej przodkowie nasi zystali 19 lat jako tako swobodnego oddechu.

      Raz jeszcze dzięki za ciekawe informacje o sytuacji Polski pod koniec 1920 roku - że było źle, zdawałem sobie sprawę, ale że aż tak źle, to już nie - i, przy okazji, za Twe blogi, których jestem regularnym czytelnikiem.

      Pozdrawiam
      Anon 1

      Usuń
    4. Szczerze, mnie przekonał Chehelmut,
      i tak, J Piłsudski nie był wshechmocny i traktat ryski to sprawka endeków, ze skreśleniem sojuszniczych rządów Białorusi i Ukrainy (A Łuckiewicz i S Petlura) włącznie.

      Co do użutego pseudonimu, jestem emigrantem w Wielkiej Brytanii.

      Queer Refugee

      Usuń
    5. No to żeśmy se po męsku pogadali:) Tak lubię, stawiając sprawy na ostrzu noża i idąc na konfrontację czynimy sytuację klarowną - luzik, bynajmniej nie pogardzam losem porzuconych Polaków i wyraźnie to zaznaczyłem wskazując jedynie, że pretensje należy kierować pod innym adresem [ miałem w następnym wpisie pojechać po Ziemkiewiczu ale chyba zacytuję parę źródeł z epoki na ten temat, bardzo na czasie, obaczymy ]. Moja wściekła irytacja stąd, że mam już dość tego polskiego samobiczowania się, którego podszyta kompleksami megalomania jest jedynie rewersem, więc dobrze że się miło rozczarowałem źle was rozpoznając, zwyczajnie nie powielajcie już tych bzdur na przyszłość. Co do źródeł podane informacje zaczerpnąłem głównie z prac i wypowiedzi Andrzeja Nowaka, wraz z prof. Żarynem wylali kiedyś kubeł zimnej wody na egzaltacje pana Rafała, który sadził, że to li tylko dzięki pozytywistycznej pracy narodowych demokratów i ludowców, którzy natchnęli szerokie masy chłopskie patriotyzmem udało nam się odeprzeć bolszewika - nie mówię, że nie, ale w co najmniej równym stopniu rolę odegrały względy bardziej prozaiczne : powszechny głód o którym wspominałem i nędza pchały wielu ludzi do armii, gdzie mogli liczyć na jaki taki wikt i dach nad głową nawet ryzykując życie, i tak nie mieli wiele do stracenia. Co do sytuacji ekonomicznej w międzywojniu wystarczy na początek sięgnąć po dostępny w sieci rocznik statystyczny z '39 i sprawdzić jakie państwa były wówczas naszymi największymi wierzycielami i ile byliśmy im dłużni, poszukać informacji o tzw. pożyczkach ulenowskich, aferze żyrardowskiej, jak wyglądała sytuacja kapitałowa na Śląsku [ wspominałem o tym kiedyś w komentarzu stąd przypomnę jedynie kilka kluczowych nazwisk do sprawdzenia : Friedrich Flick, Averell Harriman i może nade wszystko Alfred Falter, taki przedwojenny Kulczyk:) ], jaką rolę odegrał po zamachu majowym Charles Dewey [ był kimś w rodzaju ówczesnego Sachsa i Sorosa w jednym ] itd. Po wklepaniu w wyszukiwarkę ww. nazwisk czy fraz natraficie na sporo materiałów, mniej lub bardziej fachowych opracowań dostępnych w sieci, które też naprowadzą was na specjalistyczne prace z dziedziny ekonomii, które długo by tu linkować.

      Usuń
    6. Na koniec przypomnę tylko jaki mieliśmy bilans otwarcia : odrodzona Polska zaczynała jako kompletny niemal gołodupiec z oczywistych chyba powodów [ zabory były także niewolą ekonomiczną wbrew temu co bredzą różne głupie Jasie Sowy ! ], w czasach obowiązywania standardu złota nie posiadaliśmy żadnych zasobów tego kruszcu więc polska waluta nie miała oparcia w niczym, nawet nie była polska jako zwyczajnie przejęta marka, zbiórka złota i srebra na Skarb Narodowy przyniosła efekt mniej niż skromny na potrzeby odrodzonego państwa - raz, że kraj był spustoszony wojną i okupacją, dwa trudno się dziwić, że ludzie w niepewnych czasach niezbyt chętnie pozbywali się zasobów na czarną godzinę tym bardziej, że wcale nie było wiadomo czy aby ledwo co odrodzona Rzeczpospolita ponownie nie popadnie w niewolę. Do tego dochodził chaos walutowy, obok pieniędzy zaborców w obiegu krążyły też banknoty emitowane przez okupacyjne władze np. ostruble, później do tego doszły kiereńki, następnie bolszewickie ruble-sowznaki itp. no i nieustalone do końca granice, niestabilność i konflikty na niemal wszystkich, więc pilnie należało wystawić armię a to zawsze kosztuje w cholerę. Nie było więc jak ściągać kasy inaczej jak przez podatek inflacyjny co nie muszę mówić jak opłakane ma na dłuższą metę skutki [ zresztą już pierwszy budżet odrodzonej RP w lutym/marcu 1919 miał na dzień dobry 60% deficytu a później było tylko gorzej ] no i oczywiście pożyczki przede wszystkim rządowe - wobec ostrej obstrukcji Angoli, którym nie pasowało by cokolwiek leżało między Niemcami a Rosją pozostawały USA i Francja, które owszem dały kasę, ale nie za darmo, wszystko trzeba było spłacać i ciężar zwrotu ciążył na budżetach państwa gdzieś od 1925 do końca istnienia II RP, a sytuacja była taka, że gros tych kredytów szło na bezpośrednie potrzeby, utrzymanie przede wszystkim wojska, pomoc socjalną dla głodujących mas i finansowanie administracji publicznej w znikomym stopniu przeznaczane na inwestycje co gwarantowałoby w perspektywie łatwiejszą spłatę.

      Usuń
    7. Naprawdę mieliśmy wtedy ostro w d... i aż dziw, że ówcześni rodacy dali w ogóle radę, tym bardziej że odrodzonej Rzeczpospolitej jako nie powiem ''bękarciemu'' jak Mołotow ale tworowi Układu Wersalskiego przecież nie tylko przyszło zmagać się z chwiejnym, bywało że i jawnie niemal wrogim stosunkiem państw-gwarantów tegoż, ale nade wszystko istnieć między dwoma największymi rewizjonistami tego porządku czyli Republiką Weimarską i Sowietami co wytwarzało takie ciśnienie, że cały teren pomiędzy - nie tylko naszego kraju ale tej części Europy - przypominał ruchome piaski : przewrót wojskowy w Bułgarii następuje już w 1923, o Jugosławii szkoda gadać, nie przypadkiem mówi się o ''bałkańskim kotle'', na Węgrzech Horthy poprzedzony nieudaną na szczęście próbą dyktatury bolszewickiej, w Rumunii teoretycznie do II-iej poł. lat 30-ych panowała monarchia konstytucyjna ale jak to tam było naprawdę przekonał się bestialsko zamęczony wódz ichnich faszystów Corneliu Codreanu, u nas wiadomo, na Litwie Smetona itd. Jedyną w miarę stabilną demokracją parlamentarną w regionie wydawała się Czechosłowacja, ale gdy w '38 okazało się, że Paryż i Londyn nie mają ochoty umierać za Pragę ten beznadziejnie sztuczny twór rozpadł się jak domek z kart - aż mi głupio przypominać te oczywiste zdawałoby się oczywistości ale większość zabierających głos w debatach na temat historii najnowszej widocznie zdaje się je zapominać. Zresztą jak pisze w pracy o politycznej myśli piłsudczykowskiej Waldemar Paruch Piłsudski i jego otoczenie już od końca lat 20-ych bez złudzeń przewidywali nowy globalny konflikt zdając sobie sprawę, że umowy takie jak z III Rzeszą czy ZSRR albo projekty ''Międzymorza'' jedynie opóźniają nieuchronne, stąd naprawdę trzeba dużo złej woli aby oskarżać Becka czy Rydza o ślepotę czy tromtadrację - a co mieli powiedzieć ówczesnej opinii publicznej, że mamy przeje... ?! Zdecydowana większość nie chce prawdy i nie jest na nią gotowa, woli się łudzić, stąd skuteczna polityka polega min. na tworzeniu przekonujących iluzji niestety, cały aparat propagandy na tym się opiera przecież. Tak wtedy jak i dziś pole manewru rządzących Polską było nader ograniczone, nie twierdzę tym samym iż z kolei stanowili zaraz marionetki obcych państw, bynajmniej ale trzeba było wić się jak piskorz by w tych warunkach zachować jako taką choćby autonomię - Ziemkiewicz obarczając pełną odpowiedzialnością za katastrofę '39 sanatorów grzeszy megalomanią, którą tak potępia u innych.

      Usuń
    8. @Queer Refugee - nawet jeśli to nie oni ponoszą tu winę, owszem endecy żywili wiele złudzeń co do Rosji tak jak z kolei piłsudczycy wobec Niemiec, ale tak naprawdę przesądziła sprawę klęska projektu Petlury, który nie zdobył sobie wystarczającego poparcia na Ukrainie o czym boleśnie przekonały się wkraczające tam polskie wojska. Reszty dopełniło rychłe sparaliżowanie działań polskiego wywiadu sowieckimi prowokacjami typu operacja ''Trust'', jak dowodzi w niedawno wydanej pracy na ten temat Konrad Paduszek gdzieś od drugiej poł. lat 20-ych to bolszewicy przejęli na tym polu inicjatywę niestety, i tyle pozostało z ''prometeizmu'', który owszem był słuszny w założeniach lecz zabrakło nam sił by realizować tak ambitny program tym bardziej, że przeciwnik grał wyjątkowo bezwzględnie, przy takim natężeniu ludobójczego terroru nie sposób było działać w imię tej idei.

      Usuń
    9. @ Anon, Chehelmut

      O tym, że zdrady ryskiej nie było pisał prof. Andrzej Nowak - i moim zdaniem wyciągnął ten wniosek ZBYT POCHOPNIE. Oparł się na instrukcjach dyplomatycznych dla Joffego, ale przecież Joffe mógł wyjść poza te instrukcje i np. kierować się ustnymi zaleceniami Lenina czy Dzierżyńskiego. O tym, że Mińsk oddaliśmy mimo sowieckich propozycji pisał nie "jakiś piłsudczyk" ale Jan Dąbski, polityk PSL i szef naszej delegacji w Rydze. Wręcz był dumny z tego, że nie przyłączono do Polski terenów na których swoje posiadłości mieli "obszarnicy". Podobnie duma rozpierała Stanisława Grabskiego, że Mińsk zostawiono Sowietom. A oprócz Mińska Kamieniec Podolski, który też dało się wynegocjować.
      Mitem jest oczywiście to, że mogliśmy iść na Moskwę. USA wyznaczyły nam zadanie tylko zatrzymania bolszewików, by się zbyt wcześnie nie rozlaźli po Europie. Wielka Brytania miała tutaj mało do gadania.

      Anon pyta o to jak wobec tego mogliśmy planować wojnę z Niemcami? I nie zauważa, że sytuacja strategiczna i ekonomiczna dynamicznie się zmieniała przez 20 lat. Polska z 1936 to już nie ten kraj, co Polska z 1919 r. Do 1935 r. mogliśmy samodzielnie pokonać Niemcy, od 1936 r. już tylko w koalicji z Francją. Dlatego w 1936, 1938 i 1939 planowaliśmy wojnę koalicyjną. I ta wojna o mały włos a doszłaby do skutku - zdecydowało kuriozalne zachowanie gen. Gamelina w 1939 r. (i też w 1940 r.)

      Usuń
    10. A co do "wszechwładzy" Piłsudskiego w latach 1918-1921 to nie przyglądaliście się chyba negocjacjom w Wersalu. Tam też oddał pole Paderewskiemu i Dmowskiemu.

      Usuń
    11. Przepraszam za późną odpowiedź.

      @Queer Refugee
      Tak sobie tylko zażartowałem, „tłumacząc” Twój pseudonim.

      @Chehelmut
      Dziękuję za moc informacji. Czyli jednak zwyczajnie za słabi... I bez wsparcia z zagranicy. I otoczeni przez wrogów. Tym większy szacunek należy się naszym przodkom, którzy nie tylko wywalczyli niepodległość, ale i żyli w Polsce, która po trosze istotnie była „poroniona”: za słaba, by żyć.

      Beznadzieja studzi nieco zapał, ale pozwala spojrzeć na sytuację na zimno. Jaka w tym lekcja dla nas na teraz? W sumie nie wiem.

      @Fox
      Wiem, że państwo inne, ale jeśli zaczynało w sytuacji katastrofalnej i miało przez następnych 20 lat problemy, to raczej mocarnym imperium solarnym się nie stało.

      A Francuzi chuje, fakt.

      Pole oddał, ale tych w Rydze powinien zwyczajnie, bez dyskusji, po mordach lać (o ile do zdrady ryskiej rzeczywiście doszło).

      Anon 1

      Usuń
  2. "Ciekawe też czy Stormy została celowo podsunięta Trumpowi w ramach operacji zbierania kompromatów?"
    Na to wychodzi. NXIVM przewijało się w tle fundacji Clintonów już z półtora roku temu, dobrze, że są aresztowania. Info o Stormy Daniels w tej sekcie kompletnie mi umknęło.
    Ostatnio się natknąłem na ciekawą grupę kobiet przebierających się za koty, które mieszkają w posiadłości w Colorado (tutaj ciekawy filmik: https://www.youtube.com/watch?v=GDiUc7vtzFA). Posiadłością kieruje angielska arystokratka, która znalazła się w Stanach dzięki swojemu partnerowi (prywatnie pracownik NASA). Finansowanie też wygląda ciekawie. W najnowszym wpisie u mnie na blogu napisałem też trochę o Playboyu, który teraz jawi się bardziej jako prawzór tych wszystkich sekt seksualnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku elity, to praktycznie pewniakiem oprócz pederastii i homo, jest SM to są ichnie standardowe zwyrodnienia umysłowe.
      Skomentuję Twój najnowszy wpis: Dzięki za to, że zdemaskowałeś Walta Disneya, od lat czytałem, że to zwyrol-pederasta (tudzież pijak i homo-debil martwiący się, że go na jedną homo-orgię nie zaprosili na której był Marlon Brando)- wielu kretynów (uważających siebie publicznie za obrońców moralności itp) uważa go za tego dobrego-podobnie jak i innych arcybydlaków. - Sama firma Disneya jest najbardziej jawnie skrajnie pro-homo: https://www.lifesitenews.com/blogs/video-proof-disney-has-been-promoting-homosexuality-since-the-1990s niech nikt nawet nie myśli, że nie ma homo-propagandy i kontroli w np. świecie pseudo sztuki (jest tam od początku). Bardzo, bardzo wielu tych "bohaterów" co wymieniłeś (zarówno w tym jak i w poprzednich odcinakach) to pederaści oraz/lub sadystyczni bi/homo. A kto nimi rządzi? Moim zdaniem sami się rządzą, na zasadzie kto gorszy, czym większy bydlak tym ma więcej władzy i bogactwa, więc skoro a niższych szczeblach drabiny aspołecznej jest tyle zwyroli to logicznie na wyższych jest ich jeszcze więcej (tak jest np. w partiach czy w korporacjach, oraz sektach, a na dole jest dużo naiwniaków). Kiedyś przeglądałem na przykładzie Zjednoczonego Kurestwa, wstecz kiedy się to zaczęło (rządy zwyrodnialców seksualnych), na chwilę obecną są to czasy średniowiecznych królów. Acz podejrzewam, że można pewnie cofnąć się do czasów starożytnego Rzymu (pederastia jako "tradycja* elity sięgająca czasów dawnego Rzymu" jak usłyszałem kiedyś od jednego znajomego arystokraty - w sumie ja bym powiedział, że od czasów starożytnej Sparty), oraz pogańskich wierzeń (Halloween itp.). Słyszałem, że W. Churchill był nie tylko pijakiem i palaczem ale też i homo/pederastą, podobnie jak i Cromwell - za jego rządów homo-pederaści mieli mieć dużo władzy - może o tym być coś napisał?.
      Przy okazji uważam, że ruch wykorzystywanych osób przez elity: Ja Też oprócz bycia odpryskiem (jawnym) kłótni wśród możnowładców, jest też ukierunkowywany na krytykowaniu hetero (coś jak walka przeciw frakcji puławian i roku 68 przy jednoczesnym pomijaniu/wybielaniu chamów - w sensie, że hetero to Żydzi- a nie jak wmawiają dranie u władzy, że muslimy są dziś traktowani jak Żydzi), ponieważ nie przedstawia się za wiele przypadków homo (choć znaczna część z tych niby hetero-dewiantów to jednak są to bi mendy-o czym jednak mniej się wspomina jak Jagger, Brando, itp), czy dotyczących dzieci, a tych przewinień jest najwięcej wśród elity i są to znacznie poważniejsze z reguły wydarzenia niż dotyczące dorosłych kobiet. Więc mass-propaganda skupiają się na hetero-mężczyznach (acz z pojedynczymi wyjątkami) w ramach dżenderowej- feministycznej nachalnej propagandy, oczywiście "zapominając", że w homo-kulturowo-dominujących cywilizacjach los kobiet (i dzieci) był i jest nie do pozazdroszczenia np. w starożytnej Grecji, Rzymie, krajach muslimskich, szamańskich, itd. Oczywiście, to dobrze (i to z wielu powodów), że ujawniają tych znanych patoli, szkoda jednak, że często skupiają się na najmniejszych rzeczach w stylu pochwalenie kobiecej urody, a dużo większych czubów i ich osiągnięcia (brutalne gwałty, prochy, ohydne filmy) się ukrywają pod dywan.
      Odkrywca
      * I tacy są to tradycjonaliści-konserwatyści.

      Usuń
    2. Cóż dodać? Historia to nie sielankowy obrazek tylko krwawa rzeźnia gdzie cnota przeplata się z występkiem. W każdej epoce takie rzeczy się zdarzają różni je tylko skala, która teraz przebrała wszelką miarę. Polecam sobie poczytać o Tyberiuszu, Heliogabalu czy Edwardzie II.
      Wielka Brytania do od pewnego momentu rządy eunuchów ale to raczej dopiero XIX wiek, wspomniany Edward II z racji swojego homoseksualizmu (i zawadzania frakcjom) został pozbawiony życia w dosyć egzotyczny sposób.
      O Churchillu są pogłoski i jeszcze kilka ciekawych rzeczy można by napisać o jego rodzinie ale to już jest inna historia.

      Usuń
    3. O Churchillu będzie pierwszy odcinek serii Dies Irae :)

      Usuń
  3. Wygląda na to, że ze S.D. to fałszywy trop. Tu fajna analiza osoby, która rozpracowywała NXIVM od lat:
    https://artvoice.com/2018/05/09/stormy-daniels-is-not-branded-by-nxivm-sex-slave-cult/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio pojawiła się też fałszywa plotka, że Brabara Bush zasiadała w radzie nadzorczej Rainbow Cultural Garden należącego do NXIVM.
      Niemniej jednak sekta ma faktycznie bardzo mocne powiązania ze światem polityki poprzez siostry Bronfman ich brat to Edgar Bronfman Jr. szef Warner Music - stąd kontakty z gwiazdami. Bronfmanowie to rodzina, która dorobiła się dzięki kontaktom z mafią podczas prohibicji, bo robili wódę w Kanadzie. Bronfmanowie są w sojuszu z Rothschildami i mają wspólną firmę inwestycyjną Bronfman Rothschild Wealth Advisors.
      Nancy Salzman z wierchuszki sekty kupiła sobie apartament w hotelu Trumpa za ponad 6 milionów więc teraz jest pewnie na smyczy.
      NXIVM wspiera też rodzina Cafritz (to oni z Bronfmanami pchnęli kasę do Clintonów). Protoplasta rodu Morris Cafritz dorobił się na budowlance. Jego syn Carter Detre Cafritz miał przez jakiś czas żonę - Charlene Cafritz. Bardzo nieuchwytna postać ale wiadomo, że żonka podczas procedury rozwodowej finansowała Charlesa Mansona a potem pakowała w niego kasę z rozwodu. Kupiła też Mansonowi Cadillaca ale kolor mu się nie spodobał więc musiała oddać auto. Ludzie od Mansona mieszkali u niej na ranczo w Reno a w 1970 próbowała finansować obronę Mansona co skończyło się śmiertelnym przedawkowaniem heroiny.
      Kolejnym wątkiem łączącym pośrednio NXIVM z Mansonem czy szerzej z praniem mózgu jest finansowanie przez Bronfmanów Irę Einhorna i Andriję Puharicha (z Esalen Institute). Ale o tym u mnie będzie na blogu.

      Usuń
    2. ciekawe, generlanie nie zaskakuje mnie poziom usieciowienia/kartelizacji/transgeneracyjnego przekazywania władzy (finansowej, kulturowej, politycznej, militarnej), ale jednak hipoteza o tym, że na Trumpa zbierano haki od lat jest cokolwiek wydumana. Koleś od młodości miał wszystko, wierny nie był nigdy, dostęp do modelek, aktorek, gwiazd etc. miał pewnie od szkoły średniej etc. Wietrzenie intrygi w przypadku jednej gwiazdki porno w sytuacji, gdy on takich historii miał pewnie setki/tysiące wydaje mi się nieuzasadniona i wydumana. Cały fenomen jego jako biznesmena i polityka polega na tym, że nigdy nie przeprasza i nie odczuwa wstydu, więc gdyby szykowano na niego przez lata tego typu intrygę, to słabo świadczyłoby o rzekomo poteżnych, przenikliwych i planujących na 20 kroków wprzód służbach i ich mocodawcach :)

      Usuń
    3. "ale jednak hipoteza o tym, że na Trumpa zbierano haki od lat jest cokolwiek wydumana"

      Zakładasz, że zbierali konkretnie coś tylko na niego. To nie jest dobre założenie ze względu na to, że Trump ma dużo różnych powiązań z siatkami szantażystów. Raczej bym zakładał, że zbiera każdy na każdego, a zwłaszcza zbierają ci co mają sieć hoteli gdzie można założyć łatwo podsłuch na stałe.
      Nancy Salzman źle zrobiła, że zamieszkała u Trumpa w domu więc może np. ktoś się ratuje i wyciąga mu romans z seks-niewolnicą wysyłając sygnał, żeby zostawił sprawę? Coś jest na rzeczy bo przecież niedawno prokurator zaczął wydawać oskarżenia w sprawie.
      Nie wiem też jak z wiarygodnością Parlato zwłaszcza, że sam był członkiem grupy.

      Usuń
    4. Ta sekta NXIVM to jakiś ichni Wielki Trzynasty ? Trafnie rzecz rozpoznał cwany Dyzma :

      ''Że też tym ludziom takie rzeczy w głowie. Forsę mają, znaczenie mają, a wymyślili jeszcze coś takiego! Z byka baby spadły czy co !''

      https://literat.ug.edu.pl/dyzma/0011.htm

      Usuń
    5. Moim zdaniem sekta NXIVIM podsuwała swoje panienki wielu znanym ludziom a
      Trump się w to zaplątał niejako przy okazji, w ramach szerszej operacji.

      Usuń
    6. no więc pociągnę dalej: SD nie pasuje do NXIVIM - ich reguła rekrutacji opierała się na oferowaniu wsparcia początkującym aktorkom, głównie osobom młodym i (obok szeregu innych rzeczy, na końcu ze znaczeniem jak bydło) głodzeniu ich. SD nie wygląda na kogoś, kto (jak np. A.Mack) je 600 kalorii dziennie ;)
      Poza tym metodą - klasycznie w tego typu kultach-klubach - jest wyciąganie haków. W tym przypadku były to haki obyczajowe - nagie zdjęcia i inne tego typu "haki", które rujnują reputację. SD była - do cholery - aktorką porno, więc ciężko ją złapać na taką przynęte. Brak też innych dowodów poza b. nieprzekonującym zdjęciem.
      I jeszcze generalna uwaga: sprawa NXIVIM jest sama w sobie na tyle mocna, skandaliczna i mająca duży potencjał rażenia (rodzina Broffmanów!), że jeśli okaże się (moim zdaniem tak będzie), że SD do niej nie należała to będzie świetny pretekst, żeby mainstreamowe media całość sprawy potraktowały jako fake news. Serio, w przypadku Trumpa nie trzeba specjalnego wysilania się żeby znaleźć laskę, która z nim spała i - za odpowiednią opłatą - była gotowa wciągnąć go w sprawę ala Lewinski. kontakty ze służbami/kimkolwiek, kto chce go uwalić mogły nastąpić już post factum.

      Usuń
    7. @ Anonimowy

      Ok, przekonałeś mnie.

      Usuń
  4. ''Decyzja Trumpa to jednak przede wszystkim bolesne i upokarzające uderzenie w Niemcy. Dla niemieckiej polityki jest to prawdziwy moment sueski, który Francja i Wielka Brytania przerobiły już wcześniej, w latach 50. XX wieku. Wtedy odwrócenie się Stanów Zjednoczonych od swych głównych sojuszników z czasów II wojny światowej w imię własnych interesów wywołało prawdziwe trzęsienie ziemi, zapoczątkowało faktyczne powstanie nowego bipolarnego porządku między Ameryką i ZSRR oraz potwierdziło stopniową degradację Europy w polityce międzynarodowej czasów zimnej wojny. Niemcy po zjednoczeniu, które doszło do skutku przy błogosławieństwie Waszyngtonu, korzystały zawsze z amerykańskiego parasola bezpieczeństwa przede wszystkim jako pierwsza europejska potęga eksportowa. Dzięki temu Berlin nie musiał specjalnie martwić się o stan swych zdolności obronnych, wiedząc, że Amerykanie będą stać na straży światowego pokoju, dzięki któremu niemiecka gospodarka bez ryzyka będzie mogła docierać do światowych rynków otwierających się na jej produkty. Trump zmienia tę sytuację, a wypowiedzenie umowy z Iranem jest przypieczętowaniem jego nowej polityki. Analogia z Suezem pokazuje, że obecnie możemy być świadkami podobnych konsekwencji: kształtowania się nowego typu porządku światowego. Określać go będą konflikt i współzawodnictwo między Ameryką i Chinami, przy uczestnictwie regionalnych potęg takich jak Rosja czy Izrael oraz pogłębiającej się politycznej degradacji Europy.''

    - nic dodać ni ująć :

    http://www.teologiapolityczna.pl/nowy-porzadek-swiatowy-1

    Oczywiście wywołało to gwałtowny przypływ uczuć na linii Berlin-Moskwa - śliczna fota z oblubienicą :

    https://www.facebook.com/KielceRODM/posts/254503055288125

    - jak przewidywałem unia bankrutów cywilizacyjnych i ekonomicznych [ w dalszej perspektywie ]. Tymczasem ujawniono kolejnego psychopatycznego feministę, żydowskiego zwyrola i zagorzałego przeciwnika Trumpa :

    http://nczas.com/2018/05/09/kolejny-knur-zdemaskowany-potezny-prokurator-i-wielki-przeciwnik-trumpa-oskarzany-o-bicie-kobiet-i-grozenie-im-smiercia/

    ''... i nigdy za ich zgodą'':)))

    http://www.polskieradionyc.com/?p=42626

    ''Trudno jest jaszczurom długo utrzymywać pozycję pionową.''

    http://wolnosc24.pl/2018/05/08/co-dzieje-sie-z-hillary-clinton-internauci-zwracaja-uwage-na-wazny-szczegol-foto/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha, i powiem ci Fox, że Trump stracił sporo w moich oczach, że chciało mu się ruchać takie coś jak ta Stormy, toż to wygląda jak blond-trans z dostawionymi cyckami, ohyda, naprawdę stać go na więcej pod każdym względem, najwidoczniej miał wtedy słaby dzień. W ogóle powinni tam uchwalić ustawę zakazującą politykom i osobiście prezydentowi dupcenia lasek poniżej pewnego poziomu, każda dziwka lub zwykła babka zaś jaka się na to zdecyduje winna być nie tylko sprawdzana przez ichnie służby czy aby nie jest szpiegiem, ale też oceniana pod kątem urody i innych, ehm, ''walorów'' - szlajając się z byle kim przywódcy obniżają własną rangę w oczach narodu i innych państw a przede wszystkim szargają majestat republiki.

    Natomiast co do Rafała Aleksandrowicza sprzeczności w wywodach niedoszłego zięcia Jaruzelskiego wcale nie dziwią bo u niego to wręcz typowe, może co skrobnę na ten temat w następnym wpisie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem przerażony, tym co się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  8. btw jeszczej jeden ciekawy wątek: sankcje przeciw ZTW nagle mają być zdjęte, Chiny zainwestowały w biznes Trumpa w Indonezji 500 megabaksów XD
    http://money.cnn.com/2018/05/15/news/companies/trump-organization-indonesia-china-project/index.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sprawie ZTE interweniował bezpośrednio u Trumpa Xi Jinping, czyli Chińczyków to mocno zabolało. Stąd też niedawne porozumienie handlowe USA i ChRL. A że Chińczycy zastosowali dodatkowy argument w postaci inwestycji w indonezyjski biznes Trumpa...

      Usuń
    2. Znalazłem ciekawy tekst, w którym to propolscy i anty-niemieccy Żydzi krytykują Makrelę, przy okazji jest też wspomniane coś o geopolityce: http://cluster010.ovh.net/~shzmykwa/index.php?option=com_content&view=article&id=161:donald-i-angela&catid=4:aktualnosci&Itemid=4
      w skrócie USA już dawno pokazały jeden palec Europie, a Angelę barachło mają w nosie, dobre cytaty:

      "Polacy z urodzenia są obywatelami i dlatego z Ameryką nakreślili pierwsze konstytucje nowożytnego świata. Niemcy zawsze byli narodem poddańczym, niewolniczym, aroganckim w swej mercedeskowości, i dlatego wielokrotnie doprowadzali świat do katastrofy."

      "Postacie które dotykają Angelę, lub są jej pomazańcami do szóstego pokolenia są przecwelowane i zbrukane całym odium holokaustu."
      Odkrywca

      Usuń
  9. Wojna na sankcje z Iranem niespecjalnie mi się podoba, już chociażby z powodu wzrostu ceny benzyny. Rozgrywanie sojuszników Rosji niezbyt mnie przekonywuje, bo USA powinny się skupić na innym sposobie, a zabierają się do tego jak pies do jeża. Odnoszę wrażenie, że Trump coraz mniej kontroluje i ogarnia politykę USA.
    Odnośnie Żydów nie wypowiem się, bo znając siebie, pewnie bym się zagalopował. Wkleję tylko linka z info jako ciekawostkę, choć nie wiem czy znaczącą.

    http://www.autonom.pl/?p=22191

    A tu lektura na weekend. Być może już to czytaliście. Ja mam wrażenie, że chyba już to czytałem rok, albo dwa temu.

    http://anty-news.waw.pl/2018/05/22/polsat-jego-wlasciciel-i-przyjaciele/

    OdpowiedzUsuń
  10. oho, rusko-nazistowskie trolle mają się motzno, na jednej stronie cytat z Degrella i pochwała typa, który pali flagę Izraela Oo, prośba do gospodarza o usunięcie tego syfu powyżej

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy śledzicie to co się stało we Włoszech. Po demokratycznych wyborach parlamentarnych w marcu, obywatele wybrali sobie taki ichni sejm jaki chcieli. Zwycięskie partie w koalicji chciały utworzyć rząd, zapewne eurosceptyczny. Taki rząd nie spodobał się UE, a w zasadzie Niemcom i włoski prezydent zablokował utworzenie rządu i bredzi coś o utworzeniu rządu technokratów bezpartyjnych, który to rząd miałby rządzić co najmniej do września, jeśli nie uzyska aprobaty włoskiego sejmu (a nie uzyska raczej) i we wrześniu przedterminowe wybory.
    Wyobraźcie to sobie w Polsce. Komorowski, gdyby wygrał wybory to blokuje utworzenie rządu przez Pis i ogłasza przedterminowe wybory, w których ubecja jeszcze mocniej niż poprzednio, fałszuje wyniki i wygrywa peło-peesel-eselde oraz samfing.
    Chyba mieliśmy wielkie szczęście, że tego uniknęliśmy.
    To co się stało we Włoszech to szczyt arogancji UE i zaprzeczenie demokracji. I oni mają śmiałość nas pouczać co jest demokratyczne, skoro sami wprowadzają lewicową dyktaturę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szukam, jak zasypanie Rosji pieniędzmi zostanie tutaj wyjaśniona. A tu jakieś bredzenie o osłabianiu sojuszy Rosji. Przecież oni z tymi pieniędzmi nie potrzebują sojuszy, albo będą mogli kupić sobie inne kraje.
    Trump to największy prezent jaki Rosja mogła dostać. Albo sobie kupić.

    OdpowiedzUsuń