sobota, 9 grudnia 2023

Libki porzucą Ukrainę

 


Zaryzykuje pesymistyczną prognozę, że wojna na Ukrainie niczego libków nie nauczyła. Tak jak z wielkim entuzjazmem wklejali sobie flagi ukraińskie do profilówek, uczestniczyli w zrzutkach na bayraktary czy udzielali pomocy uchodźcom z Ukrainy, z takim samym entuzjazmem spora część z nich przyklaśnie wymuszonemu na Ukrainie rozejmowi, będącego jej faktycznym rozbiorem. A jak jeszcze ogłoszą śmierć Putina i nadejście nowej ekipy na Kremlu mającej "modernizować" i "demokratyzować" Rassiję, to polityczny orgazm wśród libków będzie powszechny. Nic nie cieszy jak wymuszony, kruchy pokój, będący wstępem do większej i bardziej krwawej wojny.

Pamiętam dobrze czasy resetu z lat 2008-2013 i z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że ówczesne zachwyty "modernizującą się" Rosją bardzo przypominały ochy i achy nad transami startującymi w wyborach miss. Jacy to onx pięknx i odważnx! Tak samo Rassija - gdy staje się politycznym transem, czyli udaje normalny i cywilizowany kraj (jakim nigdy nie była), to liberalna część opinii publicznej zamienia się w endeko-sowieciarzy z Klubów (Bez)Myśli (Anty)Polskiej i gotowa jest dać się pociąć za możliwość possania katechona karzełkowi Putinowi, zapijaczonemu żulowi Miedwiediewowi czy innej kreaturze z Kremla i Łubianki.

Ostatnio mieliśmy do czynienia z zablokowaniem w Kongresie USA pakietu pomocy dla Ukrainy. To sytuacja przywodząca na myśl kryzys naszego parlamentaryzmu w połowie XVII w. Blokującymi byli republikanie, w tym ewangelikalne bibliozjeby w stylu Mike'a Johnsona, przewodniczącego Izby Republikańskiej. Obsadzają się oni w roli podobnej jak bibliozjebowski hetman Janusz Radziwiłł i reszta innowierczej opozycji wobec króla Jana Kazimierza. Warto jednak zauważyć, że sama administracja Bidena spieprzyła w tej sprawie kilka kwestii. Przede wszystkim za bardzo dozowała pomoc wojskową. Trzeba było przepchnąć jej dużo więcej, gdy był inny układ sił w Kongresie i dużo większa wiara w możliwości Ukrainy. Zwłaszcza, że ta pomoc - idąca ledwie w kilkadziesiąt miliardów dolarów rocznie - to suma bardzo niewielka w porównaniu z całością wydatków Pentagonu, a pozwalająca na zniszczenie ogromnych ilości rosyjskiego sprzętu.

O zbytnim dozowaniu Ukrainie sprzętu mówił m.in. amerykański ekspert JP Lindsley. Przysłane Ukrainie Himarsy nazwał on "darmową próbką", która zachęciła Polskę i inne kraje do ich zakupów za miliardy dolarów. Wiadomo, że niemiecki opór przed przekazywaniem czołgów Ukrainie, przyczyniła się do tego, że Ukry nie zdołały w pełni wykorzystać skutków zeszłorocznej zwycięskiej ofensywy w obwodzie charkowskim. (Mniejsza z tym, że Leopardy okazały się typowym niemieckim gównianym szmelcem, łatwo niszczonym przez orków.) Ale do ograniczenia ukraińskich sukcesów przyczyniła się też niechęć administracji Bidena do przekazywania Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu. Jack Sullivan, doradca Bidena, wraz z innymi durniami, przekonywał, że użycie tych rakiet "sprowokuje Rosję". Sprowokuje do czego? Przecież już i tak prowadzi ona wojnę i bombarduje Ukrainę. Ukraińskie drony biły nie tylko w most krymski, czy cele na Krymie, ale również w Moskwę, bazy lotnicze w Pskowie i w Engelsie (czyli za Wołgą!). I co? I gówno. Każdemu, kto straszył, że takie działania doprowadzą do "niebezpiecznej eskalacji" można powiedzieć: I jak pan teraz wygląda? Jak ch... wielbłąda!

Choć rozwiały się obawy przed eskalacją konfliktu, to Amerykanie przekazali Ukrainie tylko... 20 pocisków dalekiego zasięgu ATACMS. Nadal więc się boją, by nie zadali bolszewickiej swołoczy zbyt dużych strat. Nawet rosyjski turboliberał Garry Kasparow napisał: "Biały Dom, nie chce by Ukraina wygrała. Pytanie brzmi: dlaczego. Ponieważ tego nie powiedzą, odpowiedź jest czymś, z czego powodu byliby zawstydzeni lub straciliby na tym politycznie. Myślę więc, że oni wciąż próbują układów z Rosją oraz Iranem, zamiast je pokonać". 

Doniesienia o "Bilda" o tajnym amerykańsko-niemieckim porozumieniu, by dostarczać Ukrainie tylko tyle pomocy, by mogła się bronić, a nie mogła odbić terenów okupowanych, wydają się więc prawdopodobne. Wygląda na to, że Biden, po fiasku ukraińskiej kontrofensywy zwątpił w możliwość zbrojnego rozstrzygnięcia tego konfliktu - czyli popełnił ten sam błąd, co Truman zimą 1950 r. w przypadku Korei. Stąd też zablokowanie przez Bidena pomysłu na to, by były brytyjski minister obrony Ben Wallace został sekretarzem generalnym NATO i zaproponowanie na to stanowisko Ursuli von der Leyen, czyli kobieciny, która wcześniej rozłożyła Bundeswehrę na łopatki. To wyjaśnia również działania ambasady USA wymierzone w rząd PiS i wsparcie dla dotychczasowej opozycji. Po prostu nie chcą, by kluczowym państwem kierował rząd ostro antyrosyjski i zarazem antyniemiecki.

Ta strategia jest oczywiście skazana na klęskę. Rassija potraktuje wymuszony rozejm jako swoje zwycięstwo i potwierdzenie tego, że decyzja o rozpoczęciu wojny była słuszna. Natychmiast zacznie przygotowywać się do kolejnego, większego starcia w ciągu kilku lat. 

(Każdemu debilowi, który będzie jojczył, że "Rosji nie wolno upokarzać", odpowiem, że to właśnie jej totalne upokorzenie będzie dopiero fundamentem pokoju. To, że po 1918 r. Niemcy planowali kolejną wojnę światową nie było skutkiem tego, że zostali "upokorzeni" w Wersalu, ale tego, że zostali za mało upokorzeni. Poza kilkumiesięczną okupacją Zagłębia Ruhry, wojska sojusznicze nie zajęły terytorium Niemiec "właściwych". Zupełnie inaczej było po 1945 r. - niemieckie miasta leżały w gruzach, ludność z terenów wschodnich masakrowana na szlakach ucieczki, kobiety zbiorowo gwałcone przez Sowietów, a grupa - niestety zbyt mała - przywódców politycznych i dowódców wojskowych została powieszona. To sprawiło, że Niemcy stali się społeczeństwem bojącym się wojny.)

Jak na razie mamy duże szczęście, bo Ukraina wciąż walczy. Tak, nie udało jej się odbić terenów Zaporoża. Utknęli na linii obronnej, którą świniorosy zbudowały, gdy Zachód spierał się o to ile Ukrom wysłać tych gównianych Leopardów. Ale kiepsko idzie bolszewickiej swołoczy prowadzenie akcji ofensywnych. Pod Awdijewką, na 23 potwierdzone sztuki wyeliminowanego ukraińskiego sprzętu bojowego przypada 311 sztuk wyeliminowanego sprzętu rosyjskiego. Wszystko w walce o zadupie pozbawione jakiegokolwiek znaczenia. Ukraińcy mają wciąż wielkie szczęście, bo Świniorosy jeszcze nie nauczyły się prowadzić działań ofensywnych. Szczęściem Ukrainy jest też to, że rosyjskie lotnictwo nie potrafi prowadzić kampanii bombardowań strategicznych. Ukraina zdołała też już de facto wygrać kampanię morską - rosyjska Flota Czarnomorska totalnie się skompromitowała nie potrafiąc przeprowadzić blokady morskiej, tracąc wiele okrętów i de facto wycofując swoje siły z Sewastopola do Noworosyjska. (No cóż, mówimy o flocie, która podczas inwazji na Gruzję wymyśliła sobie "zwycięską bitwę" z gruzińskimi okrętami, które wówczas stały w porcie Poti, unieruchomione ze względów technicznych. Pasmem klęsk były też działania tej floty w drugiej wojnie światowej. Flota Czarnomorska jest więc największym zbiorowiskiem ciot w całych siłach zbrojnych ŚwinioRosji. Jej dowódcy tak mocno ssą pałkę, że mogliby konkurować na obciąganie z gejnerałem Różańskim. ) 

 Oznaką tego, że Rosja wyczuła osłabienie woli USA do prowadzenia wojny, jest to, że odpaliła ona dywersję strategiczną w postaci ataku Hamasu na Izrael. (Drobna obserwacja: wielu ludzi krytykujących Izrael za obracanie w gruzy Strefy Gazy, nie miałoby nic przeciwko, gdyby podobnie potraktować paryskie przedmieścia i inne ośrodki zamieszkałe przez kryminogennych nachodźców.) Dywersja okazała się skuteczna. Cały świat patrzy bowiem na Strefę Gazy, a stracił z oczu Ukrainę. Amerykańskie bibliozjeby z Kongresu rzuciły się na pomoc dla swojej duchowej ojczyzny, czyli Izraela - choć Izrael dobrze sobie radzi z zabijaniem Palestyńczyków i nie potrzebuje w tym pomocy USA. Drugą dywersją strategiczną jest szopka odwalona przez komunistyczny reżim Wenezueli z aneksją większości terytorium Gujany. Trzecią dywersją może być coś, co odpali Korea Płn.  A Ameryka daje się w ten sposób robić...

Oczywiście możemy krytykować kongresmenów-bibliozjebów za to, że nie widzą interesu w pomaganiu przez USA Ukrainie. To, że nie widzą jednak w tym interesu jest jednak klęską amerykańskiej i ukraińskiej machiny propagandowej. Grzała ona bowiem tylko jedną stronę spektrum politycznego. Połączono ukraińską walkę o utrzymanie niepodległości i obronę przed rosyjskim ludobójstwem ze sprawami LGBT, feminizmem i społeczeństwem ot(w)artym. A trzeba było też wykorzystać narracje trafiające do ucha przedstawicieli prawicy. Z sondaży wynika, że wśród republikanów rezonowały choćby tematy związane z przestępstwami seksualnymi świniorosów na Ukrainie - w tym z przypadkami pedofilii - a także z przypadkami prześladowań ewangelikalnych protestantów na terenach okupowanych. Można by do tego dołączyć przykłady gloryfikowania przez Rassiję sowieckiego komunizmu, przypomnieć, że jest ona w zasadzie krajem libertyńskim, o zastraszających statystykach rozwodów, aborcji i narkomanii. Można było wskazać, że wśród rosyjskich elit roi się od gejów. Można było pokazać amerykańskim republikanom, jak Rassija i Białoruś organizowały wspólnie z libkami kryzys imigracyjny na granicy NATO. Można przypomnieć jak Rassija kuma się z Iranem, Hamasem, talibami, ChRL, Koreą Północną, Wenezuelą i Kubą. Można było pięknie rozkręcić maccartystowskie nastroje w USA. Ale tego nie zrobiono...

Nie podsycano antysowieckich nastrojów na amerykańskiej prawicy, bo demokraci uznali, że należy ową prawicę wcisnąć w szufladkę zwolenników strasznego rosyjskiego dyktatora. To dlatego na przykład powiązany rodzinnie z amerykańskimi służbami Tucker Curlson tłoczy do głów republikanów prorosyjską propagandę. To dlatego propotinowscy są inni prowocy pracujący dla Fedziów. Takie mają po po prostu zadanie służbowe. Podobny schemat widzimy w Europie. Masz popierać wszystkie, nawet najgłupsze pomysły globalistów z Brukseli i Berlina, bo inaczej będziesz strasznym "populistą". "Populiści" mają być oczywiście zagospodarowani przez służbowe, werbalnie proputinowskie partyjki takie jak francuski Front Narodowy czy niemiecka AfD. 

Taka strategia nie udała się jednak w Polsce. Nasza największa partia "populistyczna", czyli PiS prowadziła politykę proukriańską, proamerykańską i antyrosyjską. Takie są fakty. Tylko debil o mózgu zniszczonym przez heroinę czy rosyjski agent może twierdzić inaczej. Oczywiście PiS nie walczył z rosyjską agenturą tak jak powinien - choćby serial "Reset" powinien powstać kilka lat wcześniej, podobnie jak Komisja ds. Rosyjskich Wpływów. PiS w oczach amerykańskich demokratów i globalistów z Brukseli (nie mówiąc już o Berlinie) nie był jednak wymarzonym "namiestnikiem", bo choć wdrażał wiele brukselskich pomysłów, to w przypadku niektórych nie robił tego z entuzjazmem, grał na czas, czy wręcz stosował sabotaż. Kwestia wymiany tej ekipy na inną nie była aż taka trudna. Ważniejszą kwestią będzie jej podmianka na inną "prawicę"  - czyli na Trzecią Nogę i Konfę. Konfa jest idealna do roli koncesjonowanej opozycji, bo dużo w niej libków i rosyjskiej agentury wpływu. Może więc odgrywać rolę "prorosyjskich populistów". Konfa będąc jednak cichym koalicjantem koalicji dupokratycznej ryzykuje zejście w następnych wyborach pod próg. Autentyczni nacjonaliści Konfą bowiem gardzą jako ugrupowaniem libkowskim i promoskiewskim. Stąd na ostatnim Marszu Niepodległości okrzyki: "Konfa wy śmiecie, ludzi oszukujecie!". Zniszczenie Konfy jest bowiem szansą na powstanie autentycznie nacjonalistycznego ugrupowania, które będzie mogło dyscyplinować PiS z prawej strony, a w innych układzie powyborczym kontynuować tę rolę jako jego koalicjant. 

 ***

Odnośnie śmierci Henry'ego Kissingera - polecam Wam ciekawy artykuł znanego Wam autora o ustawionej wojnie Jom Kippur. 

47 komentarzy:

  1. Przykład Niemiec po I i II wś jest dobry tylko niezbyt optymistyczny w kwestii obecnej pozycji Rosji, która jest jednym z głównych mocarstw atomowych, która ma potężnych sojuszników, a wojna praktycznie nie toczy się na jej terytorium. Wiele wspólnego z III Rzeszą to nie ma. Pytanie co z Ukrainą? Przecież oddanie Krymu i Donbasu w zamian za pokój i wstąpienie do NATO byloby dla nich zbawienne, tylko na to nie przystanie ani Rosja, ani oni
    Mb

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja słyszałam plotkę, że Ben Wallace nie zostanie szefem NATO bo coś tam nawywijał w Ulsterze 3-4 dekady temu, jak był w czynnej służbie, a Irlandia ma być niedługo wciągnięta do Paktu i to ma być taki ukłon w stronę dublińskich elit, że Anglika odprawiono z kwitkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irlandia nie będąca jeszcze członkiem Paktu,będąca za to gównowyspą pośrodku niczego w środku wód opanowanych przez 2 potęgi atomowe Zachodu miałaby być problemem? Bardziej mi wyglada ze Ursula jest wygodna bo głupia a USA postawiły na Niemcy w Europie /jak zwykle/.

      Usuń
    2. Ja słyszałem wersję o tym ze FR i GER chca kogos z "kontynentu" i najlepiej ze "Starej Unii". Dla mnie kazdy wybor z kraju krory olewal 2% na obronnosc (Niemcy, Holandia, nawet wroga Rosji Dania) bedzie porazka.

      Bruck

      Usuń
  3. "Sprowokuje do czego?" Drony to tylko ukraiński PR i nie maja żadnego znaczenia, nawet jeśli raz na kwartał w coś trafią (jak w Engels). Rosja to wie i ma to gdzieś. Natomiast np. odpalenie ATACMS (rakiety balistycznej) w cel głęboko na terytorium FR to inna sprawa. I Putin i Ławrow mówili wprost, że to zostanie zinterpretowane jako atak jądrowy i spowoduje odpowiedź nuklearną, jeszcze zanim ta rakieta dotrze do celu, a także jeśli nie dotrze. Można ciągnąć druta że to ordynarny blef, ale widać, że nikt nie ma odwagi go sprawdzić (ciekawe czemu). W ogóle jest dość zabawne gdy na blogu mającym w nagłówku "Głos Atlantystów" czytamy wpis sprowadzający się do tego, że "Atlantyści" to niekompetentni kretyni (co nb jest całkowicie trafnym wnioskiem). I bardzo dobrze, bo wrzucenie pod pociąg Ukrainy może trochę otrzeźwi tych, którzy inaczej gotowi by byli zgłaszać na ochotnika następne kraje, w tym nasz. Wroga można rozjechać militarnie, ale potrzeba bazy materiałowej i przemysłowej oraz kompetencji. Kto nie rozumie, że to matematyka, niech wraca do piaskownicy, handlować derywatami i obliczać swój ślad węglowy. Ps. Z przyjemnością łyknąłbym raport o stosunku strat ukrainśkich do ruskich na poziomie 1:15. Ale to nie w Rosji polują na rekrutów na ulicy, powołują baby i inwalidów do armii, a cała struktura polityczna zaczyna wielkie blame game. W ogóle nie wygląda to fajnie, ale jest mała satysfakcja: każdy, kto próbował od dwóch lat wyjść z jakimkolwiek logicznym argumentem, zostawał onucą i ruskim agentem. No to - proszę, oto zaraz 2024. Have fun.
    Blog fajny i wypowiadam się tylko dlatego, że podczytuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I celnie i ostro pojechane.

      Dzisiaj Ukaina powiedziała, że przechodzi na obronę strategiczną, co oznacza, że nie będzie dalej bronić dziur typu Popasna, Bachmut, Siewierodonieck, mogło to też było spowodowane przez błędne polityczne decyzje gabinetu Żelenskiego, z czego widać jaki tam konflikt mają (rząd <==> wojsko). Zresztą to teraz każdy portal i gazeta trąbi.

      @Fox - Z całym szacunkiem dla Ciebie, chyba nie rozumiesz, ale postaram Ci to wytłumaczyć - dla USA prawdziwym przeciwnikiem są Chiny i to na rozgrywkę z Chinami się szykują, a Chinom potrzeba jeszcze jakieś 3-4 lata aby być gotowym do wojny - tutaj czas gra raczej na ich korzyść.

      Rosja jest tego świadoma i chce zrobić to samo (dokładnie!) co w II Światowej - zacząć w jednym obozie, a skończyć w drugim. I wie, że Stany jest potrzebują (pokonanie Chin bez Rosji po stronie stanów będzie raczej trudne, wręcz niemożliwe) - więc temu głosi te historie, że ATACMS na cele w Rosji będzie powodował odwet (skoro wojna Yom Kipur wg Ciebie to ustawka, to czemu nie to?).

      Ukraina wygrywała nie dlatego, że jest taka silna, zwarta i gotowa, wygrywała dlatego, że Ruskie były takie głupie (żeby nie pojechać mocniej). Jak Ruskie się ogarnęły, to Ukraina momentalnie zaczęła mieć kłopoty. Przecież te konwoje czy inne cuś po 45 km bez ochrony przeciwlotniczej, bez zabezpieczenia po bokach - to jakaś pomyłka.
      Dzisiaj już nikt nie mówi o tych Bayraktarach, bo te pospadały jak Ruskie włączyły swoje A2AD.

      A przecież Ukraińcy to takie same Ruski tylko z innej strony płotu, rzeki czy co tam mają.

      A wojnę trzeba było dusić w zarodku, jak Putin mówił - chyba jeszcze w 2008 po raz pierwszy, że do Odry nasze, do Łaby strefa zdemilitaryzowana, a USA won z Europy. Trza mu było odkrzyknąć, że to Rosja won za Ural, do Azji i morda w kubeł.

      Usuń
    2. USA nie zdławiły Rosji pewnie z mixu czynników o których mowa wyżej, głupota-agentura,kunktatorstwo, strach przed rozpadem gównokraju ze stolicą w Moskwie /olaboga co będzie z głowciami?... nic nie będzie... ale cóż/, rozpiernicz w samych Stanach, olewanie Indian z CE.. w końcu niech krwawią ... to nie nasza krew itd.
      Chiny i mowa o wojnie to imo bardzo naciągany temat... bo CO niby Chiny zrobią? :) Odpalą atomówki i pomyślą ze "a nuż się uda"? Siły Chin to jest wojsko bez praktyki, technika choc pewnie lepsza niz w Moskowii to moze też roczarować...

      Usuń
  4. Dosc brutalna prawda jest taka ze nalezaloby szykowac WP do interwencji zbrojnej w pelnej sile na lini Dniepru(bo lepiej tam niz na lini Wisly na co zaczyna sie zanosic).Ale to sie nie stanie bo wszyscy robia w gacie ze starchu przed "deeskalacja" taktycznymi nukami.Druga opcja ktora jeszcze maialby sens to trzeba wysuplac tak ze 100 miliardow dolcow i kupic ukrom za to sprzetu w Korei,USA i wszedzie gdzie sie jeszcze da-ale tego tez nikt nie zrobi bo "kasy szkoda".Ja gdybym byl teraz w PL to juz bym inwestycje przenosil na Wyspy albo i za ocean.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie opcje są dla nas zamknięte... jesteśmy bantustanem bez własnych zdolnosci i zaplecza... oraz gołodupcem. Tochę "bartosiakowo" niestety to bolesna prawda

      Usuń
  5. Jest oczywiście dokładnie na odwrót

    W USA to demokraci są za udzielaniem pomocy Ukrainie i jej faktycznie udzielają, podczas gdy republikanie, a już na pewno trumpiści, wstrzymują ja a Trump jawnie zapowiadał, że "zakończy wojnę w tydzień", czyli zmusi Ukrainę do kapitulacji, bo inaczej tej wojny w tydzień zakończyć się nie da.

    W Polsce PIS jest partią nie pro, ale antyamerykańską. Tuż przed wybuchem wojny próbowali skonfiskować inwestycje amerykańskie w Polsce, a pisowska propaganda o całe zło świata oskarżała amerykańskich "prywaciarzy" , np w "Strollowanej rewolucji" Ziemkiewicza za głównych wrogów chodziły amerykańskie korporacje, które doprowadziły Zachód do upadku, natomiast przyszłość świata miała należeć do Brazylii, Indii i zwłaszcza Chin. Krajów gdzie kwitną innowacje, powstają nowe technologie, wynalazki i odkrycia i rozwija się wolny rynek.

    Nie jest też prawdą, że PIS prowadził politykę antyrosyjską. Przeciwnie, właśnie w Rosji widział przecież PIS "rozsądny konserwatyzm":

    https://wpolityce.pl/swiat/572327-oferta-putina-dla-zachodniej-prawicy

    Nawet nie usunęli tej strony :-( W "Strollowanej rewolucji", Rosja, co prawda, nie jest wymieniona z nazwy w ogóle, ale przecież wiadomo po której stronie się lokuje. Brazylii, Indii i Chin.

    Zapewne też w ramach polityki antyrosyjskiej PIS przeprowadził na kolanach w "WSieci", na jego życzenie, wywiad z ambasadorem Putina i opublikował go, kiedy trwała już inwazja na Ukrainę, chociaż w momencie, kiedy wciąż jeszcze mogło się wydawać, że Ukraina padnie w kilka dni. Dodać należy, że przeprowadzenia tego wywiadu odmówiło nawet urbanowe "Nie"

    W ramach antyrosyjskiej polityki PIS przeprowadzał też spędy sojuszników i dupolizów Putina z całej Europy.

    Nie jest też prawdą, że PIS jakoś szczególnie pomagał Ukrainie. Przeciwnie, mimo propagandowych fajerwerków, rzeczywista pomoc dla Ukrainy była raczej symboliczna, tyle tylko, żeby pokazać polskiej opinii publicznej, że "przecież pomagamy" Premier z PIS przyznał, zresztą, kiedy już uznał, że można, że żadnej pomocy dla Ukrainy nie ma. Realnie PIS wbijał też Ukrainie nóż w plecy, wprowadzając embargo na ukraiński eksport i pozwalając rosyjskiej agenturze blokować polsko-ukraińską granicę.

    W zestawieniu pomocy Ukrainie "Ukraine Support Trucker", jeżeli pominąć indywidulaną pomoc ukraińskim uchodźcom, udzielaną przez samorządy, firmy i osoby prywatne, gdzie Polska faktycznie błyszczy, to od razu widać, jak bardzo rzekoma pomoc PIS dla Ukrainy była symulowana. Polska jest na tej liście daleko nie tylko za USA i Niemcami, ale nawet za Włochami, Hiszpanią i Holandią sic (!!!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zalecam jednak mnie TVN i wykładów Kowala... serio

      Usuń
    2. @pilaster

      "Nie jest też prawdą, że PIS jakoś szczególnie pomagał Ukrainie. Przeciwnie, mimo propagandowych fajerwerków, rzeczywista pomoc dla Ukrainy była raczej symboliczna"

      Hahahahaha!!!!Przypominam iz pilaster uwielbia dane i statystyki-to niech sobie pilaster znajdzie dane na ten temat(ja tam za pilastra roboty robil nie bede)-i to nie te "pisowskie" tlyko unijne albo natowskie-tam jest czarno na bialym ile Polska pod rzadami PISu dala-i jest to wiecej niz nie majacy pojecia o wojkskowosci pilaster przypuszcza.To co pilaster wygaduje to sa po prostu straszne brednie-ja rozumiem ze mozna PISu nie lubic ale takie glupoty pisac to sie powinien pilaster wstydzic-powaznie WSTYDZIC.

      Przykladowo z 600 czolgow za zachodu az 300 przyjechalo z Polski i to w KRYTYCZNYM momencie-podobnie z artyleria samobiezna(i nie nie wysylaly tego mityczne male firmy ani samorzady czy obywatele tlyko pisowski rzad).A co do tego ile daly NIemcy-jednak pilaster jestt cieniutki w te klocki-prosze sobie zobaczyc JAK I CO Niemcy czy Holandia raportuja jako pomoc Ukrainie a co i jak raportuje Polska.widac ze pilastra nikt nigdy nie uczyl metodologii i to wychodzi przy KAZDEJ rozmowie,doslownie kazdej-pilaster zawsze wierzy we wszystkie statystyki(oprocz "pisowskich" rzecz jasna) i NIGDY nie pyta kto i jak to liczyl-ZENUJACE.

      Piotr34

      Usuń
    3. Dane statystyczne wg "Ukraine Support Tracker" do końca października 2023:

      https://www.ifw-kiel.de/topics/war-against-ukraine/ukraine-support-tracker/

      Lista krajów które przekazały największą pomoc dla Ukrainy (pomoc na szczeblu rządowym bez pomocy uchodźcom) w mld euro. Wymieniamy kraje które przekazały ponad 10 mld euro

      1. USA - 71,4
      2. Niemcy 38,3
      3. Francja - 16,2
      4. Wlk Brytania - 13,3
      5. Włochy - 11,9
      6. Hiszpania - 10,8
      7. Holandia - 10,7

      Oczywiście miliard euro to nie to samo dla USA i Hiszpanii. Dlatego podano również wysokość pomocy w odsetkach PKB danego kraju. Kraje które przekazały pomoc o wartości większej niż 1% PKB. Ponownie bez pomocy uchodźcom

      1. Norwegia - 1,6%
      2. Litwa - 1,39%
      3. Estonia - 1,31%
      4. Łotwa - 1,09%
      5. Dania - 1,02%

      Na żadnej z tych list nie ma oczywiście Polski. Kreowany przez pisowską propagandę mit o rzekomo olbrzymiej pomocy, jaką rząd PIS przekazał Ukrainie, jest właśnie mitem, zresztą sam PIS, kiedy tylko uznał, że już nie musi się kryć, przyznał, że żadnej wielkiej pomocy dla Ukrainy nie udziela. Zamiast tego była ze strony PIS embargo na ukraiński eksport i tolerowanie blokowania granicy przez rosyjską agenturę.

      Usuń
    4. Morawiecki powiedział dokładnie to co miał powiedziec że "teraz nie przekazujemy już sprzetu"... bo wyprztykaliśmy się z niego w pierwsze 12 m-cy.
      Liczenie pomocy "po zachodniemu" gdzie obiecanki są nawet wpisane jako "wkład" też proponuję traktowac ostrożniej. Na samym poczatku gdy PL wysłała 200+ czołgów Niemcy wysłały hełmy i popsute strzały...firmą kurierską...ale wcześniej samoloty z pomocą dla UA musiały latać naokoło IV Rzeszy bo nie było ich zgody.
      Serio koleś ogarnij się..
      UA zaś za pomoc najpierw blokowała przejscia graniczne PRZED woją a teraz odwala manianę blokując SWOIM pomoc humanitarną.. :)
      Tak to robią UKROPY.
      Pillaster... ogarnij się.
      Chałwa UPAinie, niech żyje Trump !
      :P

      Usuń
    5. pisał Razparuk... zapomniałem dodać podpis, sorki

      Usuń
    6. Kluczowy jest moment udzielenia pomocy. Polska przekazała pomoc jako pierwsza. Gdyby nie to, to inni nie mieliby komu pomagać. Poza tym policz to jako procent PKB kraju.

      Usuń
    7. Jakim trzeba być obłąkańcem, żeby wypisywać takie brednie? To wprost niewiarygodne.

      Usuń
    8. Silny Razem .. pewnie. Mogę nie cierpieć PiSu ale nie będę po nim jechał gdy to byłaby zwykła złośliwość i głupota. Mam wiele innych spraw za które ich nie cierpię..:)

      Usuń
    9. Polska pomoc jako procent PKB jest oczywiście podana w tym samym źródle. To 0,67% polskiego PKB w ciągu prawie dwóch lat. Znacznie więcej w proporcji do PKB wydały Dania i Norwegia.

      Polska nie udzielała też tej swojej skąpej pomocy "jako pierwsza", bo pierwsze były USA, jeszcze nawet przed moskiewską inwazją.

      Usuń
    10. "Polska nie udzielała też tej swojej skąpej pomocy "jako pierwsza", bo pierwsze były USA, jeszcze nawet przed moskiewską inwazją." - Polska też udzielała pomocy wojskowej i energetycznej Ukrainie jeszcze przed inwazją, począwszy już od 2016 r. Nawet polityk KO Rozenek w "Nie" jojczył, że straszny Macierewicz posyła nasze wojska specjalne do szkolenia Ukraińców. Teraz oczywiście ta władajska łachudra udaje "proukraińskiego".

      Usuń
    11. "PIS przeprowadzał też spędy sojuszników i dupolizów Putina z całej Europy." - czyli co, spędy na których był Scholz i Macron?

      Usuń
    12. "Przeciwnie, właśnie w Rosji widział przecież PIS "rozsądny konserwatyzm":

      https://wpolityce.pl/swiat/572327-oferta-putina-dla-zachodniej-prawicy

      Nawet nie usunęli tej strony :-( " - akurat zjebana łachudro nie potrafiłeś nawet przeczytać tego tekstu ze zrozumieniem do końca. Górny bowiem w nim wyraźnie ODRZUCA ofertę ideologiczną Putina piszą m.in., że:

      "My w Polsce mamy tę przewagę, że po pierwsze: znamy sposób działania Rosji lepiej niż ludzie na Zachodzie, po drugie: w swym oporze przeciw szaleństwom współczesności możemy oprzeć się na solidniejszym fundamencie niż konserwatyści w zsekularyzowanych społeczeństwach zachodnich, dla których główny lokator Kremla okazuje się ostatnim promykiem nadziei na ocalenie chrześcijaństwa."

      Usuń
    13. " np w "Strollowanej rewolucji" Ziemkiewicza za głównych wrogów chodziły amerykańskie korporacje," - czy ty naprawdę jesteś takim zjebanym w mózg patafianem, że zaliczasz Ziemkiewicza (sympatyka Konfy) do grona Pisowców?

      Usuń
    14. "a pisowska propaganda o całe zło świata oskarżała amerykańskich "prywaciarzy" " - chyba w twojej dupie - mylnie nazywanej głową - coś się popierdoliło. Krytyki amerykańskich korporacji (poza Discovery - robiącej interesy z rodziną Putina) jakoś w pisowskich mediach nie było. No ale czegóż można się spodziewać po kolesiu, który informacje o świecie bierze z tekstów Głupiego Jasia Pińskiego.

      Usuń
    15. Nie no proszę państwa, szanujmy się. Powoływanie "statystyk" produkowanych przez instytucję propagandową z Kilonii, dla niepoznaki nazywającej siebie instytutem świadczy wyłącznie o powołującym te dane. Są równie wiarygodne jak pokazówki SS dla Czerwonego Krzyża w Dachau.

      Usuń
    16. Posyłanie polskich wojskowych do szkolenia Ukraińców odbyło się zapewne wyłącznie w wyobraźni Rozenka, bo nie ma na to żadnych dowodów. Pisząc o dupolizach Putina miał na myśli pilaster polityków "konserwatywnych, narodowościowych, niepodległościowych i antysystemowych", czyli Orbana, Le Pen, etc... z którymi PIS się ostentacyjnie przyjaźnił i chętnie spotykał.
      Ziemkiewicz jak najbardziej jest pisowskim propagandystą zatrudnionym w pisowskich polskojęzycznych mediach (DoRzeczy i Republika), a jedynie na zlecenie Partii obsługuje propagandowo ten segment elektoratu, który mógłby ewentualnie pomyśleć o przejściu do Konfederacji. Gdyby rzeczywiście pisał coś sprzecznego z oczekiwaniami Partii już dawno by został zdrajcą, targowicą, esbecką morda, agentem śpiochem, czy jak tam PIS nazywa osoby spoza "obozu niepodległościowego". Skoro Ziemkiewicz publikuje na tematy obchodzące PIS, czyli polityczne, ale i np historyczne, to znaczy, że dostał na to z Partii zlecenie. Albo przynajmniej przyzwolenie. A krytyka "prywaciarzy", szczególnie zachodnich jest szeroko obecna np w DoRzeczy.

      Usuń
    17. Skoro dane podawane przez Kiel Institute są sprzeczne z przekazem propagandowym PIS, czyli z definicji jest to dowód na to, że zostały sfałszowane. :-) Proszę zatem udostępnić dane prawdziwe, niesfałszowane, o przynajmniej nie gorszym poziomie miarodajności, a które by wykazywały zgodność z propagandą PIS

      Usuń
    18. "Ziemkiewicz jak najbardziej jest pisowskim propagandystą zatrudnionym w pisowskich polskojęzycznych mediach (DoRzeczy i Republika), a jedynie na zlecenie Partii obsługuje propagandowo ten segment elektoratu, który mógłby ewentualnie pomyśleć o przejściu do Konfederacji. Gdyby rzeczywiście pisał coś sprzecznego z oczekiwaniami Partii już dawno by został zdrajcą, targowicą, esbecką morda, agentem śpiochem, czy jak tam PIS nazywa osoby spoza "obozu niepodległościowego". Skoro Ziemkiewicz publikuje na tematy obchodzące PIS, czyli polityczne, ale i np historyczne, to znaczy, że dostał na to z Partii zlecenie. Albo przynajmniej przyzwolenie. A krytyka "prywaciarzy", szczególnie zachodnich jest szeroko obecna np w DoRzeczy."
      A dowody na te teorie spiskowe to gdzie (tak, wiem, tylko w twojej p....e)?

      Usuń
    19. Tak to dopytuje się o statystyki, a ekono- i psychoanalizę Ziemniakiewicza pilaster napisał z głowy w 5 min. Paradne.
      Zapewne na dysku ma pilaster 1 TB skanów wystawionych faktur? Pusty śmiech!

      PiS pomagał i pomaga Ukrainie, co łatwo poznać po litrach charchów Chachłów, którymi ci łaskawie nas obdarzają.

      Statystyki/dane owszem są ważne, ba, najważniejsze, ale bez zadania sobie pytania, kto je zbiera, przygotowuje, i publikuje, są, jako dane, bezużyteczne. Szczególnie agregaty w rodzaju wolność prasy w biegu tyłem na sto metrów.

      Pilaster oczywiście zadaje to pytanie. Ale odpowiada: 'ufam międzynarodowym instytucjom finansowym, credo in unum ordinem liberalem'.
      (Nie, nie mam na myśli, że wszystkie publikowane statystyki są wyssane z palca. Mówię 'bądźmy krytyczni'.)

      Bez znalezienia wspólnego gruntu możemy się tylko przerzucać inwektywami. Czy on jednak istnieje? Otóż tak.
      Zainspirowany dyskusją pilastra z Foxem sprawdziłem oficjalne dane Banku Światowego (bodaj). Za PiS rozwijaliśmy się relatywnie wolniej niż za PO (w porównaniu z naszymi kochanymi sąsiadami). Ot, fakt (z poprawką na mój błąd obliczeń. I na to, że PKB jest doskonałym wskaźnikiem itp.) Czyli co, jebaćpis? Volens, nolens – jebaćpis.

      Niemniej Węgry wstrętnego antyliberała i antyatlantysty Orbana rozwijały się w ostatnim okresie gorzej chyba tylko od Rumunii. Mimo że fridom of de chodzenie z gołą dupą spadło tam z 50 do 30 pkt. (źródło: LGBTQIC++-Institut)

      Usuń
    20. Ponawia pilaster apel do wszystkich, którzy uważają dane z Kiel Institute za niemiarodajne. Proszę pokazać inne, o nie gorszej miarodajności, a z których by wynikało, że PIS pomagał Ukrainie na jakąś gigantyczną skalę. Bo że trochę, na tyle żeby to pokazać polskiej opinii publicznej, pomagał, to nawet pilaster nie zaprzecza.

      Pilaster nie psychoanalizował Ziemkiewicza, tylko przeprowadził analizę jego twórczości. Oczywiście jedno wynika w jakimś stopniu z drugiego, ale nie ma to powiązanie większego znaczenia.

      https://blogpilastra.wordpress.com/2023/01/05/o-czym-mysla-genetyczni-patrioci/

      https://blogpilastra.wordpress.com/2023/03/14/niewielka-polska/

      Usuń
    21. "PIS pomagał Ukrainie na jakąś gigantyczną skalę".
      Chohoł.

      "Pilaster nie psychoanalizował Ziemkiewicza, tylko przeprowadził analizę jego twórczości. "
      Ergo teorie spiskowe z anusa wyciągnięte. Co było do przewidzenia.

      Usuń
    22. Pamiętam jak te pomyleńce z PiSa w 2020 roku kwestionowali legalność wybory Bidena na prezydenta USA, które jak najbardziej słusznie i legalnie wygrał. W kraju, który jest jednym z gwarantów bezpieczeństwa Polski. Warto se przypomnieć, co wówczas odwalali towarzysze Karnowskie w TVP Info i różni "działacze polonijni", co się nagle z choinki urwali, jak niejaki Staszewski. Do czasu wojny na Ukrainie nawet relacje z USA te pokręty popsuły, bo to przecież ich wielki cudny Trump "wygrał". Co do wojny na Ukrainie, racja - jak chce zakończyć w tydzień, to zmusić Ukrainę do całkowitej kapitulacji i całkowicie wycofać pomoc, w końcu ma fetysz na punkcie Putina. Oby nie został wybrany na jesieni przyszłego roku.

      Usuń
  6. Cóż, w USA Sąd Najwyższy jest drukarką wyroków za monety pod przykrywką religijnego fundamentalizmu, jeden senator blokuje przez całą kadencję wszystkie nominacje na wyższe stanowiska w siłach zbrojnych, a ludzie ewidentnie pracujący dla obcych mocarstw uniemożliwiają normalną pracę parlamentu.
    W skrócie poprawnie Fox zdiagnozowałeś, sytuacja tam jest praktycznie taka sama jak u szczytu rozpasania Liberum Veto w I Rzeczypospolitej: można łatwo sparaliżować za parę groszy, ale pozytywnego nic się nie da załatwić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pilaster sadzi srogie kocopały.
    Skala rabunku na Polsce dokonanego przez agenturę ukraińską przekracza 100 miliardów PLNów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała polska pomoc dla Ukrainy na szczeblu rządowym i to wliczając polski wkład do pomocy ze strony UE, wynosi 7,9 mld euro, czyli jakieś 35 mld złotych. W ciągu prawie dwóch lat.

      To nie są pieniądze zrabowane, tylko zainwestowane. W jedną z najlepszych inwestycji, jakie się Polsce trafiły po 1989 roku

      Usuń
    2. Pilaster tradycyjnie jaja sobie robi.
      Pilaster wylicza te 35 miliardów w taki oto sposób, że wycenia każdą cysternę paliwa zgodnie z fakturą. 1 Cysterna = 1 złotówka. Plus VAT.
      Poniekąd ma rację XDXDDDDDD
      To są pieniądze zrabowane, pieniądze które wspierają skrajnie wrogi Polsce reżim wojskowy.

      Usuń
  8. @wszyscy

    Poniewaz pilaster wam tego nie znajdzie to ponizej artykul jak Niemcy manipuluja swoja pomoca dla Ukrainy.

    https://defence24.pl/geopolityka/niemcy-manipuluja-pomoca-dla-ukrainy-co-mozemy-z-tym-zrobic-analiza

    To tlyko przyklad pierwszy z brzegu-jest tego wiecej na necie i nawet ostatnio Martinn i Wolski tez o tym mowili-pilaster tego nie wie oczywiscie bo NIE CHCE wiedziec.Poczytajcie aby widziec jak odpierac takich pilastrow i ich brednie.


    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemcy tak manipulują swoją pomocą, że jest ona w sumie prawie pięciokrotnie większa od pomocy ze strony Polski. Nic dziwnego, że kiedy PIS postawił Ukrainę pod ścianą, "albo my albo Niemcy", to Ukraina wybrała Niemcy. Teraz dopiero pojawiła się szansa na naprawę wzajemnych relacji

      Usuń
  9. Dajcie sobie spokój z tym plastrem typ pisze o sobie w trzeciej osobie znaczy że ma coś z deklem, proponuje proszek z gaśnicy dla ochlody

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpowiem, bo mało kto wie, jak wylicza się kwoty pomocy dla Wukrainy.
      Bierze się kwoty z faktur.
      A na fakturze, cysterna 39.000 litów paliwa, razem z przewozem, kosztuje ZŁOTÓWKĘ + VAT.
      Nic tylko robić takie interesy na głupich Polaczkach.

      Usuń
  10. Jedyne co autorowi tego bloga wyszło to samonazewnictwo Libku hahaha ku..wa ale beeeeka co za ^**łom ten typ

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem k..wa czy Grzegorz grał czy jednak tylko nazwisko ma obce Polsce.Ale to co odjebał .... Gasi się wtedy gdy płonie każdy to wie oprócz piz* libków językojebców Fuckerow2 i 69 tek.Żydy wyjebały fure siana zablokowaly pól neta żeby tego obrazu nie rozszerzać.Dziś otrzymałem email od Al Jaazera tv z podzielowaniami świat arabski dziekuje Grzegorzowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzechu dał czadu... cudo! :P
      Jednak uwazam że przesadził..choć ta sekta jest paskudna to takie akcje lepiej mieć przygotowane. Posłał zły przekaz..zamiast o teologii trza było wołać "Free Palestine.."

      Usuń
    2. Po jaką cholerę znowu mamy się mieszać w nie swoje konflikty. Jak nie Ukrainu, to Palestinu, na co to komu, mamy swoje problemy.
      Gdzie to jest napisane, że koniecznie trzeba wścibiać swojego nosa w sprawy, które nas nie dotyczą? I to opowiadanie się po którejś ze stron, gdy oboje grają w tej samej drużynie, posyłając ludzi na kromke agrahama.

      Usuń
  12. Wlasnie problem jest taki że k..wa niewadomo pomimo ze widać Grzechu gra o grzech?.To co odj"bał może mieć dwie strony.1Albo gra tak jak gra myszka Mikke Al'Michalkwicz tylko jest wersją już na androida a nie winstarucha.
    2.Nie gra i jest na planszy?? Czyli na co mu broda

    Trochę to bez sensu ,żydy mordują palą dzieci Palestyńczyków a w innym kraju tak kochają że palą hanke czy hanuke i sejm by się zajoł .To dlaczego k..wa mać ten Gość GB nie wyjebał tego wprost.Bo czegoś bardziej absurdalnego nie ma co ma swiat patrzex jak zydy świetować i mordować. Czy żydy to ludy? al'tuby ?

    I TAK KURWA JEST INACZEJ

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzieki Braunowi on ugasił pożar w gettcie żydów

    OdpowiedzUsuń
  14. A może to zwidy a byly tam żydy.?.Historia manipulcji kręci się kołem .ktoś ma watpliwośc w to że jedwabne to jud wabi żebyśmy nie wine zamienili w wine.

    OdpowiedzUsuń