sobota, 4 maja 2013

Kolejne izraelskie uderzenie w Syrii. Irak na skraju wojny domowej



Izraelskie lotnictwo po raz kolejny zaatakowało cele na terenie Syrii - a konkretnie transport rakiet dalekiego zasięgu przeznaczony dla Hezbollahu. Doszło również do przelotu myśliwców IAF nad Bejrutem. Wyraźnie widać, że Tel Aviv jest zaniepokojony działaniami Hezbollahu w Syrii - ostrzegawczo uderza więc dając do zrozumienia, że nie będzie tolerował zdobycia przez szyickich terrorystów nowych systemów rakietowych. Niepokoi go również to, że na terenach kontrolowanych przez Hezbollah stacjonują tysiące irańskich terrorystów z milicji Basiji. W nadchodzących tygodniach można się spodziewać więcej izraelskich ataków na cele w Syrii oraz w Libanie. Tymczasem szyicko-alawicki bloka ma kolejny problem: dyktatorskie zapędy szyickiego premiera al-Malikiego (irańskiej agentury) doprowadziły kraj na skraj wojny domowej. Na prowincji, w "sunnickim trójkącie" uaktywniają się już oddziały dawnego postsaddamowskiego "ruchu oporu". Ten konflikt może być dużo ostrzejszy niż syryjski.

2 komentarze:

  1. mec. Rogalski:
    http://www.rp.pl/artykul/107684,1006070-W-Smolensku-nie-bylo-zamachu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znamienne jak z synonimu idioty i oszołoma stać się autorytetem. Wystarczy mówić jak każe władza.

      Usuń