środa, 19 czerwca 2013

Iran: co przyniesie nuklearny dziadzio - nowy prezydent?

Ja się tu zająłem historią, a ciekawe rzeczy dzieją się też na Bliskim Wschodzie (i nie mam tu na myśli wizyty Falangi w obozach Sabra i Szatila :). Ot dzisiaj się dowiadujemy, że John F. Kerry, amerykański sekretarz stanu uznawany powszechnie za miękkiego, przedstawił w zeszłym tygodniu pomysł ataku powietrznego na syryjskie lotniska. Jego entuzjazm został jednak utemperowany przez Szefa Połączonych Sztabów gen. Dempseya, który zwrócił uwagę na to, że Kerry nie ma pomysłu na działania USA po takim bombardowaniu. Obama zdaje się też nie wiedzieć, co ma robić, być może liczył na jakiś deal z Putinem na szczycie G8, ale mu się nie udało. (Co ciekawe podziały w sprawie konfliktu syryjskiego przebiegają przez amerykański establiszment zygzakiem. O ile Bill Clinton wzywa do ataku na Syrię, podobnie jak senator John McCain, to konserwatystka Sarah Palin mówi, że konflikt syryjski należy zostawić do rozstrzygnięcia Allahowi). Obama być może nie chce tykać tematu Syrii, by sobie nie zamykać drogi do porozumienia z nowym, umiarkowanym prezydentem Iranu Hassanem Rohanim.


Co prawda w Iranie prezydent nie ma decydującego słowa, i zawsze może też skończyć kadencję przed terminem, jeśli będzie zbytnio podskakiwał Chamenejemu, ale wszyscy mają co do Rohaniego wielkie oczekiwania. Wszak głosowało na niego ponad 50 proc. Irańczyków (Ahmadinedżad tym razem nie pozwolił sfałszować wyborów), wszak nie wypowiada się tak ostro jak inni, wszak w 2003 r. na dwa lata zamroził program nuklearny... Należy jednak pamiętać, że  to wciąż człowiek z obecnego establiszmentu, były negocjator nuklearny, były sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Może mądrzejszy od innych (nalegał na zawieszenie programu nuklearnego, by nie dawać Amerykanom pretekstu do ataku), ale zawsze człowiek, który będzie działał w określonych granicach. Jego syn popełnił w 1992 r. samobójstwo zostawiając list, a w nim słowa: "Nienawidzę twojego rządu, twoich kłamstw, twojej korupcji, twojej religii i twojej hipokryzji". Być może jego wybór zaostrzy walkę frakcji na szczytach władzy (a takie walki zawsze sprzyjają zmianom), ale i tak Irańczycy mają niewielki wybór. Nawet tacy "reformiści" jak Rafsandżani czy Chatami mają krew na rękach.  Zdobywca drugiego miejsca w wyborach to były dowódca lotnictwa Korpusu Strażników Rewolucji a zdobywca trzeciego to były dowódca Korpusu Strażników Rewolucji.

UPDATE: Rohani brał udział w planowaniu zamachów na centrum żydowskie i ambasadę Izraela w Buenos Aires w 1994 r.

Bonusowo: ciekawy wywiad dotyczący kemalizmu i zamieszek w Turcji i smaczny news z Korei Płn: Kim Jong Un rozdaje współpracownikom "Mein  Kampf" i twierdzi, że są tam wskazówki dotyczące rozwoju gospodarki. No cóż, z tą książką nie rozstawał się też Fidel Castro a lubił ją też Salvador Allende - i jakoś nie udało im się doprowadzić u siebie do cudu gospodarczego.


Powyżej: "Poppin bottles in the ice, like a blizzard
                When we drink we do it right gettin slizzard..."
                 

5 komentarzy:

  1. "John F. Kerry, amerykański sekretarz skarbu"

    Taki z ciebie znawca, a nie wiesz kim jest Kerry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uppps... Przyznaje się do tego "przejęzyczenia". Po prostu częściej piszę o sekretarzu skarbu

      Usuń
  2. W sumie nie ma się co czepiać. Bez potegi militarnej USA nie miałyby obecnie takiego skarbu jaki maja:)Dolar juz dawno powienien zostać odpalony jako cokolwiek wart pieniądz, a tu prosze. Tak więc Kerrego można nazwać i ministrem skarbu. Mówiąc serio, dobrzeże wojskowi w USA mają więcej oleju w głowie niż politycy. W zasadzie pomysł Kerrego a dokładnie brak pomysłu na to co zrobić po ataku na Syrie dyskwalifikuje go jako polityka na tym stanowisku. Jakby z takim pomysłem wyszedł wojskowy to bym rozumiał,"weżmy jebnijmy i będzie w porządku",ale ktoś kto ma obejmowac całość nie obejmuje nawet wycinka. Putin spi spokojnie, widząc kto tam w Waszyngtonie stołki wysiaduje.

    OdpowiedzUsuń
  3. "W sumie nie ma się co czepiać. Bez potegi militarnej USA nie miałyby obecnie takiego skarbu jaki maja:)", "ale ktoś kto ma obejmowac całość nie obejmuje nawet wycinka"

    Hehehe następny "znawca" co Sekretarz Obrony od Sekretarz Stanu nie odróżnia.

    Antonio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " następny "znawca" co Sekretarz Obrony od Sekretarz Stanu nie odróżnia"

      Może i tak. Ale mamy też kolejnego "znawcę", który nie wie, że słowo sekretarz odmienia się w języku polskim. A do tego z jakiegoś powodu napisał nazwę tej funkcji politycznej z dużej litery. (Ciekawe czy pisze również "Wójt Pacanowa" :)

      Usuń