sobota, 12 marca 2022

Wywiadowcza klęska Rosji na Ukrainie

 


Ilustracja muzyczna: Sokrya Peruna - Azov Full Contact

Karzełek Putin ponoć wściekł się na 5-tą Służbę FSB, czyli wydział odpowiedzialny za szpiegostwo i dywersję w części krajów byłego ZSRR. Siergiej Biesieda, szef tego wydziału i jego zastępca, mieli trafić do aresztu domowego. Wcześniej wyciekł list jednego z funkcjonariuszy FSB narzekającego na to, że jego służbę obwinia się o klęskę inwazji a wcześniej kazano im zmieniać treść raportów, by zadowolić zwierzchników politycznych. Rosyjskie tajne służby okazały się więc podobną wydmuszką jak rosyjska armia. To bezpośredni skutek tego, co również długo było zmorą "polskich" służb - opanowania ich przez resortowe klany, które promowały swoich nieudaczników "po dupie i znajomości". Stąd takie kretyńskie akcje jak próba otrucia płka Skripala czy wysadzenie czeskiego składu amunicji. 

Co ciekawe, nie sprawdziły się też rosyjskie systemy łączności tajnej. Z przechwyconych przez Ukraińców rozmów wynika, że system Era padł. A padł bo się opierał na... łączności komórkowej, której sieć została zniszczona. 


Karzełek rzekomo słucha obecnie wyłącznie Jurija Kowalczuka, prezesa Banku Rassija i zarazem swojego starego przyjaciela. Razem siedzieli na covidowej izolacji w wilii w Wałdaju. 

Putin wymienił też ośmiu generałów prowadzących "specoperację" na Ukrainie.  To zła wiadomość, bo ci nowi mogą być lepsi. Poprzedni szykowali się na szybkie zajęcie Kijowa i defiladę. Stąd mundury galowe i komplety orderów w bagażach rosyjskich oficerów i czołgi pomalowane w barwy defiladowe. Ukraińcy wysłali podziękowania do Szojgu za korupcję w rosyjskiej armii, która obniżyła jej zdolność bojową.  Być może na tę zdolność poważny wpływ miało to, że wojska rosyjskie przez kilka miesięcy prowadzili manewry na Białorusi. Zaopatrzeniowcy zapewne na lewo sprzedawali paliwo Biełarusom. 

Chcecie trollować Ruskich i rusofili? Pytajcie, czemu armia rosyjska jeszcze nie zdobyła Kijowa. Warto porównać postępy rosyjskich wojska na mapach - np. na tej animacji IWS. Ostatni tydzień nie przyniósł Ruskim wielkich postępów. Pod Kijowem nie mogą się przebić, Charków i Sumy się bronią, na południu ofensywa wyhamowała. Sytuacja bardzo groźnie wygląda dla Ukrainców w Mariupolu, który jest wciąż broniony m.in. przez pułk Azow, który czasem przechodzi do kontrataku i potrafi zdobywać na Ruskich czołgi.  Ruscy starają się złamać obronę miasta równając je z ziemią i celowo atakując obiekty cywilne. Chcą, by morale azowców padło i by "naziści" z Azowa im się poddali. Szanse na ukraińską odsiecz są małe.

Jakim kosztem Rosja poczyniła te "postępy"? Sama swoich strat nie uaktualniła - pozostają one na poziomie 498 zabitych i blisko 1,6 tys. rannych. Wojska DNR miały rzekomo 77 zabitych i ponad 400 rannych. Ruscy twierdzili 2 marca, że Ukraińcy mają 2870 zabitych i 3700 rannych. Zniszczyli też im rzekomo 1007 czołgów, 793 pojazdy opancerzone, 98 samolotów, 57 śmigłowców, 110 dronów i 8 jednostek pływających. Problem jednak w tym, że Ukraińcy nie mieli przed wojną 110 dronów. Gen Konnoszenkow jednego dnia mówił, że Ukraina straciła 93 samoloty, a następnego, że.. 89. Taka to sowiecka arytmetyka. Ukraińcy twierdzą natomiast, że zabili ponad 12 tys. Ruskich, zniszczyli im 353 czołgi, 1165 pojazdów opancerzonych, 57 samolotów, 83 śmigłowce, 7 dronów i 3 okręty. Amerykanie szacowali liczbę zabitych Rosjan w pierwszych dwóch tygodniach wojny na do 6 tys., a Ukraińców na 2 tys. - 4 tys. Jest też niezawodna firma Oryx, która zlicza sprzęt z pobojowisk uwieczniony na zdjęciach i filmach. I z jej analizy wynika, że na 100 procent, Ukraińcy zniszczyli Rosjanom, na nich zdobyli lub po prostu znaleźli w lasach: 192 czołgi, 456 pojazdów opancerzonych, 12 samolotów, 13 śmigłowców i 4 drony. Wrażenie robi też zniszczone/zdobyte 339 ciężarówek i jeepów. Ukraińcy mieli ponieść udokumentowane wizualnie straty wynoszące: 55 czołgów (z czego 53 to stare T-64), 117 pojazdów opancerzonych, 9 samolotów, 1 śmigłowiec, 2 okręty (w tym zatopionego przez załogę w porcie w Mikołajewie "Sahajdacznego"). Ukraińskie straty w ciężarówkach i jeepach to 76 pojazdów. Defence24 ocenia, że Rosja straciła jak dotąd 22 batalionowe grupy taktyczne. Przed inwazją miała ich zgromadzonych nad granicą około setki.  


W mediach społecznościowych pojawiają się wciąż filmy z masakrowanymi rosyjskimi kolumnami pancernymi, zniszczonym sprzętem, porzuconym sprzętem, rosyjskimi jeńcami, a nawet z rzekomymi punktami krematoryjnymi dla poległych. Rosną też straty wśród rosyjskich dowódców. Na kierunku mikołajewskim zginął gen. Andriej Kolesnikow, dowódca 29 Armii. Wcześniej pod Charkowem zginął gen. Witalij Gierasimow, szef sztabu 41 Armii. W Czuhujewie miało zginąć dwóch dowódców brygad: piechoty morskiej i spadochronowej. Wygląda na to, że Bayraktary zaczęły polować pod Kijowem na rosyjskie stanowiska dowodzenia.



Rosyjskie lotnictwo też się nie popisało. Amerykanie oceniają, że Ukraińcy wciąż dysponują 56 myśliwcami.  Te siły wciąż uniemożliwiają Rosjanom zdobycia panowania w powietrzu. Ruscy wykorzystują do bardzo ryzykownych ataków swoje najnowsze myśliwce Su-34. Ukraińcy bardzo zaś chwalą polskie wyrzutnie przeciwlotnicze "Piorun".

Problemy ma też rosyjska Flota Czarnomorska. Tydzień temu zastanawiałem się, czemu nie dokonała jeszcze desantu pod Odessą, mimo ogromnej przewagi nad flotą ukraińską. Odpowiedź na to pytanie szybko otrzymałem. Rosyjska korweta stealth Wasilij Bykow, ścigając dwie małe ukraińskie jednostki, podpłynęła zbyt blisko brzegu pod Odessą i dostała salwą z Gradów. Ukraińska propaganda podała, że ten ruskij wojenny korabl został zatopiony. Nie jest to jeszcze potwierdzone, ale faktem jest że palił się on i mocno dymił na morzu. 

Dowody pośrednie wskazują, że Rosja stara się desperacko łatać dziury w swojej machinie wojennej. Zrobił się duży skandal po tym jak okazało się, że na front trafili poborowi. Wysłano na Ukrainę również oddziały prewencji policji. Rassija naciska też cały czas na Biełaruś, by zaangażowała się w wojnę na pełną skalę. Stąd m.in. bombardowanie przez rosyjskie samoloty terenu w pobliżu białoruskiej wioski położonej przy granicy z Ukrainą.  Baćka mówił wczoraj, że Ukraina chciała zaatakować Białoruś.  Armia białoruska ma 45 tys. żołnierzy i 600 czołgów. To poważny odwód dla Rosji. Ale, jak myślicie, jak wysokie będzie morale białoruskich żołnierzy wysłanych na Ukrainę?  Będą porzucać sprzęt tak jak Ruscy czy częściej?

Rosja sięga więc rezerwy z innych zaprzyjaźnionych krajów - po 16 tys. bojowników z Bliskiego Wschodu, głównie syryjskich assadowców. Chce także sięgnąć po wsparcie z Republiki Środkowoafrykańskiej. Taką Czarną Sotnię :) Coś mi się widzi, że ci "bojownicy z Bliskiego Wschodu" to ci sami kolesie, którzy parę miesięcy temu próbowali przedzierać się przez naszą granicę krzycząc: "Germany! Germany!". Baćka dał im po kałasznikowie i sprzedał Putinowi... Muzułmańskie oddziały z Czeczenii już zresztą walczą po stronie Rosji - przesunięto je do roli oddziałów zaporowych. Mają strzelać do wycofujących się Rosjan. Taki to słowiański,, prawosławny Ruskij Mir. Żeby nie ulegać "islamofobii", przypomnę, że muzułmanie - Czeczeni oraz Tatarzy - walczą też po stronie Ukrainy. Na Ukrainę, postrzelać do rosyjskich czołgów leci też Syryjczyk o ksywce Abu Tow, wsławiony zniszczeniem podczas wojny w Syrii 146 pojazdów rosyjskich i assadowskich. Ciekawe, że przeciwko Ruskim będą tam walczyć "faszyści" z Azowa, weterani amerykańskich, brytyjskich oraz izraelskich sił specjalnych, a także dawni dżihadyści. Istna drużyna pierścienia...

No cóż, Rosja zjednoczyła przeciwko sobie kawał świata, bo totalnie przerżnęła wojnę propagandową. Obecnie próbuje uzasadniać inwazję amerykańskimi laboratoriami biologicznymi na Ukrainie, w których rzekomo wyprodukowano Covida i w których uczono ptaki jak roznosić patogeny po Rosji.  Rosja o tych biolabach mówiła od 2014 r. i jakoś nie widziała w nich większego zagrożenia. Dokumenty o ich funkcjonowaniu były zresztą cały czas dostępne na stronie ambasady USA w Kijowie. Biolaby były finansowane przez Departament Obrony USA, bo były częścią programu mającego dać zatrudnienie naukowcom z byłego ZSRR. Tak, by nie sprzedawali swoich usług np. Iranowi. 

Amerykanie też niestety jednak nie popisują się. I nie chodzi mi akurat o histeryczny śmiech Kamali na konferencji z Dudą. Głośne gadanie przez amerykańskich polityków o tym, że Polska przekaże Migi-29 Ukrainie było szkodliwe. Takich rzeczy się nie nagłaśnia. Zwłaszcza, że jednocześnie Amerykanie snuli wizję rosyjskiego uderzenia na polskie lotniska.  Nasza oferta dostaw Migów do bazy Rammstein spotkała się z ich odmową. Biden osobiście ukręcił jej łeb.  (Trump zaś stwierdził, że NATO powinno przemalować swoje myśliwce w chińskie barwy i zaatakować Rosję!) No cóż, w 1921 r. rząd Witosa oficjalnie odcinał się od III Powstania Śląskiego, a jednocześnie WP prowadziło tam swoją wojnę hybrydową. Przekazanie Migów na Ukrainę nie byłoby wcale prostą i szybką sprawą. Dużo łatwiej dałoby się tam przekazać systemy obrony przeciwlotniczej S-300, które mają: Słowacja, Bułgaria i Grecja. Trzeba to jednak załatwiać nie poprzez Twittera i CNN, ale tak jak w "Wojnie Charliego Wilsona".

Ogólnie mam obecnie wrażenie, że wojna na Ukrainie nabierze cech konfliktu Irak-Iran z lat 80. Obu stronom będzie brakowało sił na rozstrzygnięcie, a Putin nie chce iść na żadne ustępstwa dyplomatyczne. Będzie starał się więc niszczyć ukraińskie miasta, by złamać opór ludności. Amerykanie uważają, że Putin może uderzyć taktyczną bronią jądrową w jakieś ukraińskie miasto. Jednocześnie będzie niszczona jednak też rosyjska gospodarka. Bank Rosji prognozuje już inflację wynoszącą 20 proc. oraz spadek PKB o 8 proc. Rosja może to wytrzymać, ale po co jej to było?

***

Wojna oczywiście weryfikuje kocopały różnych wyciągniętych z dupy "ekspertów". W ostatnich latach przekonywali nas oni m.in., że lekka piechota z Javelinami nie będzie mogła atakować rosyjskich kolumn pancernych. Poniżej screen z tekstu Pawła Wrońskiego. Jeśli Wroński nie wymyślił swoich rozmówców ze Sztabu Generalnego, to warto by zrobić dochodzenie, kto się z nim kontaktował. Bo albo to rosyjscy sabotażyści albo idioci, których należy z wojska wywalić.


***

Wydarzenia na Ukrainie stawiają też w nowym świetle sprawę Smoleńska. A jeśli nie chodziło tam o jakieś interesy gazowe czy coś podobnego, a o wyeliminowanie człowieka, który mógł mobilizować antyrosyjski opór w momencie zaplanowanej inwazji na Ukrainę? Zarówno Radek Sikorski jak i Donald Tusk twierdzili, że Putin proponował im rozbiór Ukrainy już w 2008 r. Przygotowywał się do tej operacji przez wiele lat. Na pewno pamiętał wylot Lecha Kaczyńskiego, Juszczenki etc. do Tbilisi w sierpniu 2008 r. Być może liczył się z tym, że Kaczyński nawet jako były prezydent będzie mógł mu zaszkodzić dzięki swoim znajomościom w regionie. Być może chciał się tylko zemścić. Być może zrobił to sam. A być może uwikłał w to kogoś z Polski. Z góry odrzucanie takich hipotez jest obecnie szaleństwem. No bo, co? Niby Putin całe życie był kłamcą i mordercą, a tylko w sprawie Smoleńska mówił prawdę? Pamiętam jak go kreowano w 2010 r. w Polsce na "męża stanu" i "współczującego przywódcę", "chcącego pojednania z Polską".

Wołodymyr Zełenski tymczasem stwierdził podczas przemówienia przed polskim Zgromadzeniem Narodowym: - Pamiętamy straszną tragedię w Smoleńsku. Pamiętamy jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy co to oznaczało dla was i co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko to wiedzieli dokładnie, ale cały czas oglądali się na naszego sąsiada Rosję.

No, ale oczywiście ludzie, którzy przekonywali na przez lata, że Putin jest racjonalnym mężem stanu a Ławrow współczesnym Talleyrandem, będą mówić, że ukraiński prezydent nie ma w tej sprawie racji...

30 komentarzy:

  1. Tych ośmiu wymienionych generałów to akurat nie wojskowi:

    "Sprawdziłem, co to za generałowie, na jakich operują kierunkach i z których są armii. Weźmy gen. mjr. Andrieja Andriejewa. Okazuje się, że to policjant z resortu spraw wewnętrznych. Gen. mjr Andriej Zalenski to z kolei szef departamentu MSW w Kemerowie. Gen. por. Jurij Łarionow – także policjant, podobnie jak gen. mjr Aleksander Łobanow. Gen. por. Junin Szynin i gen. mjr Władimir Szepel to prokuratorzy z resortu sprawiedliwości, też gliniarze. Gen. por. Siergiej Smirnow – klawisz więzienny. Jewgenij Barikajew, kolejny generał major policji, pracował w ministerstwie nadzwyczajnych sytuacji. Putin wylał też wysokiego rangą cywilnego prokuratora Walerija Pietrowa.

    Jaki oni mają związek z wojskiem? Żadnego. Wojska Putin na razie nie ruszył, ale generałowie już są wściekli, bo wiedzą, że orderów i awansów nie będzie. Dlaczego jednak Putin robi czystki w MSW? Czyżby się kogoś bał? Likwidował jakiś spisek? Już się zaczęło?"

    https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2158025,1,szesnasty-dzien-wojny-w-rosji-dzieje-sie-cos-dziwnego.read?src=mt

    PS Baza wojskowa to Ramstein, Rammstein to zespół muzyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za przytoczenie biografii tych generałów. Rzeczywiście - wydaje się prowincjonalnymi funkcjonariuszami, ofiarami złego humoru wodza.

      Usuń
  2. Fox twierdził, że finansowanie laboratoriów "publicznej służby ochrony zdrowia" przez Departament Obrony to normalka
    https://pl.news-front.info/2022/03/12/biolaboratoria-na-ukrainie-kto-klamie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiaczku sowiecki, te laboratoria były też za Trumpa.

      Usuń
    2. Nie twierdzę Robaczku, że nie były. Poczytaj sobie pod wpisem z zeszłego tygodnia. Fox twierdził, że to "publiczna ochrona zdrowia"

      Usuń
    3. Bo tak jest...badanie patogenów w celach pokojowych jest "ochroną zdrowia" :)
      Instytut Pasteura też może robić wojskowe paskudztwa i nikomu on nie przeszkadza..prawda?

      Usuń
    4. To, że były to placówki ochrony zdrowia pisał akurat Mariusz. A Rosji jakoś nie przeszkadzało, że biolaby istniały od lat 90-tych. Zobaczyła w nich zagrożenie akurat w momencie, gdy pilnie potrzebny był jej pretekst do ataku na Ukrainę. Poza tym Rosja twierdzi, że w Czarnobylu montowano "brudną bombę". To stalinowski poziom propagandy i tyle.

      Usuń
  3. Do artykułów Jima Stona też się nie odniósł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kim jest towarzysz Jim Stone? To taka postać jak "znany amerykański biznesmen towarzysz McDonald's"?

      W komentarzach pod poprzednim wpisem wklejono link do bloga tego Stone'a i były tam m.in. kocopały o tym, że na Ukrainie opór rosyjskim wyzwolicielom stawiają wyłącznie zagraniczni faszyści :)

      Usuń
    2. Towarzysz Jim Stone. Nie zapominajmy o kamracie Oliverze Stone. A co tam słychać u kamratów? Ponoć dupska mają rozpalone, a ludwiczek już śpiewa "Sława Ukrainy".

      Usuń
  4. A'propos wojny Iran-Irak ;)

    https://twitter.com/Ahmadinejad1956/status/1499088073115811848

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia UKR i mała ciekawostka na koniec..
    https://www.youtube.com/watch?v=vj-3s19w7bA

    OdpowiedzUsuń
  6. Baza "Rammstein" �� to ta gdzie śpiewają: du, du hast...?

    OdpowiedzUsuń
  7. Rosjanie w swoich laboratoriach nie mają zarazków. Ciekawe jak oni prowadzą badania nad lekami? Sputnika pewnie zbudowali na podstawie teoretycznych modeli. ��

    OdpowiedzUsuń
  8. Nastroje u ruskich propagandystów też mocno siadły.:

    https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak jak ostatnio pisałem, w mediach polskojęzycznych, wrogich Polsce zaraz zacznie się nagadywanie na Polskę i umniejszanie jej dokonań.
    Obejrzałem wczoraj „same kłamstwa całą dobę” tylko na kanale ogólnodostępnym i nie wspomniano tam o sankcjach jakie UE nałożyła na … nie, nie . Nie na Rosję, tylko na Polskę, bo … tym razem okazuje się, że nie chcemy przyjmować uchodźców. Chodzi o tych co rzucali kamieniami na granicy polsko-białoruskiej.
    Tu akurat Pisiory okazali się idiotami, o czym pisałem wtedy. Należało ich wpuścić po cichu, zapakować do autobusów, skasować bilety po 1000 euro od łba i podwieźć do Berlina. To było wiadome od początku, że szwaby podziękują nam za to na swój sposób.
    Same kłamstwa cała dobę o tym nie wspomniały. Cały program był o Ukrainie, a większość o uchodźcach z Ukrainy, do … i znowu się mylicie. Nie do Polski, choć wspomnieli, że do Polski też uciekają. To był program o Mołdawii. Otóż Mołdawia przyjęła najwięcej uchodźców z Ukrainy … w przeliczeniu na mieszkańca. Liczą 2,6 mln mieszkańców i przyjęli 300k uchodźców, z czego większość już pojechała dalej i zostało tylko 100k, o czym wspomnieli półgębkiem i jeśli ktoś nie słuchał uważnie to przegapił ten szczegół.
    Stosunek mieszkańców do uchodźców w Mołdawii wynosi 2,6, a w Polsce 2,4. Czyli nawet w sumie powiedzieli prawdę, choć zapomnieli dodać, że przekraczają minimalnie stosunek z Polski.
    W tym filmiku (link poniżej), ta telewizja mijająca się z prawdą zaczyna usprawiedliwiać atak Rosji na niepodległe państwo i sugeruje, że Ukraina powinna się zgodzić na duże straty terytorialne.

    https://www.youtube.com/watch?v=oTbimL7EZjM

    Mam podejrzenie, że skoro tak pieprzą, to przegrana kacapów jest bliska.
    Co do Rosji to na razie jeszcze nie wszystkie sankcje są wprowadzone. W zasadzie to żadne poważne. Zobaczymy jaka będzie postawa USA, bo na razie sprawiają wrażenie, że postanowiły "przyciąć" szwabów i jeśli to się potwierdzi to zmuszą ich aby w ciągu roku wycofały się z kupowania gazu od Rosji, więc NS1 mógłby zostać zamknięty w takim przypadku.
    Okazało się, że ku zaskoczeniu lewactwa (i silnego bólu dupy), Biden kontynuuje politykę Trumpa odnośnie Chin i obecnie także chyba odnośnie Niemiec. Tu jednak jest duża niewiadoma i zobaczymy jak się to rozwinie.
    Co do samych sankcji to wspomniana wyżej pseudotelewizja ustami faceta, który 6 lat jeździł bez prawka, powiedziała, że głównym winowajcą jest … tak, ten wredny Orban. To on wszystko blokuje. Facet ma kurwa, rozmach. Nie wiedziałem, że to on rządzi UE. Szacun. Dodali też, że przeciwni są Bułgarzy, bo są uzależnieni od rosyjskiego gazu. No i na koniec wspomniano o Niemcach, że oni są … uwaga, lepiej usiądźcie … SCEPTYCZNI. Kurwa mać!!! Niemcy są sceptyczni. Zrobię chwilę przerwy w pisaniu aby ochłonąć.
    Co do biolabów to pod poprzednim wpisem jakiś anon sugerował nie wiadomo co i wkleił linka do artykułu z Interii. Nie czytał go chyba, lub liczył na to, że reszta go nie przeczyta. Ja przeczytałem i wkleiłem zdanie z tego artykułu. Wkleję je ponownie :
    “…ukraińskie laboratoria nie są obiektami, w których pracuje się nad bronią biologiczną. Są to placówki zdrowia publicznego, w których są prowadzone pokojowe badania naukowe dotyczące nadzoru nad chorobami”.
    Pojedźmy jednak tą drogą.
    1 Nie wiem po co badania nad bronią biologiczną, USA miałyby prowadzić na Ukrainie, gdzie roi się od ruskich szpionów.
    2 Gdyby nawet coś takiego tam robiono, to nie przeciw Rosji, bo Rosja dla NATO się nie liczy. Po tym co obecnie pokazali widać, że Rosja nie znaczy kompletnie nic.
    3 Nawet gdyby tak było, to takie biolaby się niszczy przy pomocy grup dywersyjnych, a nie poprzez artylerie bombardującą bloki mieszkalne i szpitale.
    Temat biolabów mamy chyba wyjaśniony i zamknięty. To jest po prostu absurdalna i siermiężna radziecka propaganda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałem wczoraj lub przedwczoraj ciekawy wywiad z dr Raubo o wojskach rosyjskich i nowych technologiach.
      Nie mogę go niestety znaleźć, a szkoda, bo z głowy zbyt dobrze tego nie przekażę.
      Powiedział on, że to nie jest tak, że Rosja nowszy sprzęt oszczędza na później, bo po pierwsze cała kampania miała trwać 2-3 dni, a po drugie tego nowego sprzętu to mają w ilościach homeopatycznych.
      To co widać na defiladach to jest bardziej reklama sprzedaży niż faktyczne zasoby armii.
      Ruscy tworzą nowy sprzęt i reklamują go jako lepszy od sprzętu jakim dysponuje NATO, a zwłaszcza USA. Niestety nie można tego sprawdzić, bo sprzęt nie był używany w boju. Część została użyta w Syrii, ale tam nie było żadnego zagrożenia, bo wróg nie miał ani lotnictwa ani artylerii przeciwlotniczej.
      Teraz użyli nieco nowości i okazało się, że są słabe i łatwo padły.
      Co jeszcze ciekawsze i o czym nawet nie pomyślałem, to taki uszkodzony nowszy sprzęt jest natychmiast wybebeszany z najistotniejszych urządzeń i przekazywany do baz USA. Dzięki temu wywiad NATO zapozna się z nowinkami z Rosji.
      Już zaczyna się propagandowy płacz nad tą biedną Rosją i wypisują jakieś bzdety, że trzeba będzie im nieść pomoc humanitarną. No chyba kurwa czołgami.

      https://geekweek.interia.pl/geekextra/news-bankructwo-rosji-wojna-sprowadzi-gospodarke-kraju-putina-na-,nId,5877428

      Ruskie trolle wypisywały, że ta wojna jest udawana, bo Ukraińcy nadal maja Internet w czasie wojny.
      Tu jest małe wyjaśnienie.

      https://kopalniawiedzy.pl/Ukraina-Rosja-wojna-napasc-USA-internet-Microsoft-Facebook,34863

      Bardzo ciekawe są obecnie wystąpienia Zełeńskiego. Powiedział, że polityka Ukraina zmieni się po wojnie. Już wiedzą kto jest przyjacielem, a kto nie. To dosyć wyraźna aluzja do Niemców, na których mocno liczyli.
      Wspomniał też o zamachu smoleńskim i o tym, że ci co wiedzieli dobrze co tam się stało, milczeli.
      Dodał na koniec, że w Europie zmieni się układ sił. Jest nas (w sensie Polaków i Ukraińców) 90 milionów. Miał na myśli ewentualne wstąpienie do UE.
      Dobrze zabrzmiały Jego wypowiedzi, choć co do obietnic polityków jestem sceptyczny (o rety, jestem chyba Niemcem).
      Jeśli On przeżyje to reelekcję ma w kieszeni.
      PS Widziałem wspólne wystąpienie PAD i Kamalii. Z czego ona się tak od razu śmiała ? Aby na pewno wszystkie klepki na miejscu ?

      Usuń
    2. Znalazłem ten wywiad Jacka Raubo.

      https://wiadomosci.wp.pl/nie-taka-rosyjska-armia-straszna-czyli-o-armacie-ktora-nie-wypalila-6745871568616032a

      Usuń
    3. Tutaj kolejny opis nowinek technicznych rusków, które z trudem ogarniają defilady.

      https://tech.wp.pl/defiladowy-sprzet-putina-cuda-techniki-ktore-nie-nadaja-sie-na-wojne,6747516222265984a

      Ten wyjazd do Kijowa to ryzykowne posunięcie. Bez wątpienia bardzo wielu trzyma kciuki aby kacapy zbombardowały ten pociąg. Nie wiem czemu ten wyjazd ma służyć.
      Swoją drogą Żełeński trochę podkręcił Pisiorów tą gadką o zamachu smoleńskim. Moim zdaniem blefował i nie ma żadnej wiedzy operacyjnej.
      Na razie ciągle konflikt nie jest rozstrzygnięty, ale nie zanosi się na zwycięstwo rusków. Zastanawiam się czy temat Smoleńska nie powróci w nowej odsłonie. W zasadzie już powrócił, ale jeszcze może przygasnąć. Wcześniej myślano, że armia radziecka jest potężna i wszechmocna, więc zmuszono Macierewicza do niepublikowania raportu z pełną listą wniosków. No bo co wtedy zrobić ? Wypowiedzieć wojnę Rosji ? Teraz sprawa przybiera inny obrót, bo Rosja jest słaba jak się okazało. Gdyby nie atom, to Mołdawia mogłaby ich teraz pojechać i dotrzeć pod Moskwę. No może trochę przesadziłem.
      Byłoby bardzo zabawnie gdyby nagle wypłynęły dowody, że Putin zorganizował zamach we współpracy z ... wiadomo kim. W kolejnych wyborach nie miałby kto startować ;p .
      Takie dowody mogą wypłynąć w każdej chwili i to z dowolnej strony. Trzymam kciuki aby tak się stało. Byłoby miło zobaczyć minę chyżego ruja.

      Usuń
    4. Czytałem wypowiedź polskiego wojskowego (nie zapamiętałem nazwiska ani stopnia). Desant Odessy nie ma szans powodzenia wg. tej opinii. Radzieccy żołnierze siedzą na statkach od 3 tygodni, jedzą konserwy i dostają pierdolca. Można ich wysłać do ataku lub odesłać do domu. Piechota morska nie ma ponoć szans na atak z morza, bo plaże są zaminowane, a Ukraińcy są dobrze przygotowani (stanowiska ogniowe itd.) Bez wsparcia z lądu, taki atak nie ma szans powodzenia. Aby zaatakować Odessę od lądu, najpierw kacapy powinny zdobyć Mikołajów, czego nie mogą osiągnąć od ponad tygodnia. Dodatkowo opanowanie dróg do Odessy może zająć kolejny tydzień.
      Gen. Skrzypczak mówił z kolei, że żołnierze radzieccy siedzą w czołgach od trzech tygodni i pewnie mają tego dosyć. Jedzą tam, śpią i nie mogą opuszczać czołgów i pewnie są na granicy wytrzymałości. On jako były dowódca jakieś formacji czołgów powiedział, że na ćwiczeniach 3 dni w czołgach to było aż nadto.
      Gen. Skrzypczak trochę pospieszył się z prognozą, że 13 marca nastąpi przesilenie wojny, ale mam wrażenie, że pomylił się nieznacznie, bo zaczyna wyglądać na to, że Rosja lada chwila się wycofa. Nie ma szans na jakiekolwiek posiłki. Nikogo nie zwerbowano w Syrii i Libii, a z niejasnych powodów nie można ściągnąć wojsk z dalekiego wschodu.
      Ponoć udało się Rosji spłacić wczoraj odsetki od obligacji w kwocie 117 mln dolarów. To akurat była mała kwota, bo 31 marca mają do spłacenia 395 mln $, a 4 kwietnia 2 mld $. Walić w sumie te obligacje, bo okazuje się, że większość należy do ... francuskich banków. Może być ostra jazda na kursach tych banków.
      Ponoć Ruski zakładały, że uda im się korzystać z tych środków zablokowanych, bo wytargują to w czasie negocjacji, ale ... nikt z nimi niczego nie negocjuje. Nie dziwne. Gdyby opanowali Ukrainę, to Niemcy i nasza opozycja byłyby pierwsze do negocjacji.
      Czytałem wczoraj, że oficjalny przekaz w Rosji jest taki, że Ukraina jest już prawie przyłączona do Rosji, a Ukraińcy są z tego zadowoleni. I opinia społeczna jest zgodna, że skoro tak dobrze poszło, to armia radziecka nie powinna się zatrzymywać, tylko iść dalej. I to tyle jeśli chodzi o biedny uciśniony naród radziecki. Dziś coś podobnego powiedział Ziemkiewicz.
      Widać, że Niemcy ciągle nie tracą nadziei i próbują forsować narrację, że za wszystko odpowiedzialny jest Putin, a reszta o niczym nie wiedziała. Korwin pewnie nawet uważa, że nie ma dowodów na to, że Putin wiedział o tej wojnie ;p .
      Miejmy nadzieję, że samo oskarżenie Putina nie zakończy sankcji na Rosję. Przez wycofywanie się zachodnich firm z Rosji, pracę straciło już 100k Rosjan. Szacuje się, że jeśli to się będzie tak dalej rozwijać to pracę straci 9 mln. Rosjan. Jakoś mi ich nie żal.
      A odnośnie tego wyjazdu do Kijowa, to Radek Zdradek powiedział, że on też zamierzał jechać, ale ciągle czeka na zgodę PE. Może dostanie zgodę po wojnie.

      Usuń
    5. Wyobraziłem sobie dziś jak by wyglądała obecna sytuacja gdyby nadal w Polsce rządziło PO.

      1) Kopalnie głębinowe byłyby już zamknięte. Turów również. Bełchatów być może także. Bylibyśmy w pełni uzależnieni od gazu z Rosji, a ten pewnie obecnie płynąłby do nas cienkim strumyczkiem, bo najpierw zachód uzupełniałby swoje zapasy oraz od prądu z Niemiec. Można w ciemno założyć, że byłoby sporo wyłączeń i sprawa energii wyglądałaby cienko.

      2) Około 2 lata temu Niemcy podpisały umowę z Mercosurem. Niemcy mają im dostarczać swoje samochody, a oni do Europy swoją żywność. Na przeszkodzie stało polskie rolnictwo, które jest stanowczo dla Niemiec za duże. Niemcy chciały je znacząco ograniczyć, ale te wredne Pisiory stanęły okoniem i plan nie wypalił. Gdyby u władzy było PO, to oni bez najmniejszego zawahania zaorali by polskie rolnictwo. Niemiec każe, tusku musi.
      I teraz przy okazji tej wojny już wiadomo, że żywność w tym roku bardzo mocno zdrożeje. Nasze rolnictwo jest na tyle duże, że w zasadzie Polska jest samowystarczalna. Wystarczy ograniczyć ustawowo eksport i Polska się wyżywi bez problemu. Gdyby u władzy było PO, to mielibyśmy jako naród przewalone.

      Te dwa powyższe punkty już pokazują jak tragiczne byłyby dla Polski dalsze kadencje platformiane. Rzecz w tym jednak, że oba te powyższe punkty w zasadzie nie byłyby już dla nas istotne z uwagi na punkt trzeci.

      3) Niemcy bojkotowały dostawy broni na Ukrainę i nawet blokowały własną przestrzeń powietrzną dla takich transportów i samoloty z WB omijały Niemcy. PO bez wątpienia również by blokowało takie dostawy i zakazywały transportów ponad naszą przestrzenią powietrzną. Efekt pewnie byłby taki, że Ukraina padłaby w ciągu dwóch tygodni. I co dalej ? Po publikacji dzisiejszego sondażu z Rosji już wiadomo. 65% społeczeństwa oczekuje, że w dalszej kolejności, Rosja zaatakuje Polskę. Biorąc pod uwagę, że PO zwijała naszą armię, to pewnie Polska byłaby zajęta w ciągu tygodnia.

      Można krytykować Pis, bo mają sporo za uszami i daleko im do ideału. Jak jednak można głosować na komunistyczną opozycję czyli po, sld czy psl ?
      Widać teraz wyraźnie do czego to by doprowadziło. Ci co na nich głosują działają także na własną szkodę i są całkowitymi debilami. Nie mam wątpliwości, że z obecnej sytuacji nie wyciągną żadnych wniosków przede wszystkim dlatego, że faktycznie są opóźnieni umysłowo. Napisałem to wszystko po to aby każdy miał jednak świadomość do czego prowadzą błędne polityczne wybory.

      Usuń
  10. Kamala wie dlaczego chichotała, bo zna angielski

    OdpowiedzUsuń
  11. Kamala sugerowała że teraz jesteśmy przyjaciółmi jak bieda przycisnęła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakiś czas temu pisałem że putalin zdycha pewnie na koniec kariery zaplanował sobie coś żeby Świat go zapamiętał, źródło takie sobie, ale niech każdy wyciągnie wnioski sam https://portal.abczdrowie.pl/na-co-moze-chorowac-putin-wszystkie-niepokojace-objawy

    OdpowiedzUsuń
  13. Duduś said : Friend in need is a friend in dick /Kamamla hahahah/ a powinowiedzieć : Friend in need is a friend indeed. No może mu ktoś pomógł?

    OdpowiedzUsuń
  14. https://www.naturalnews.com/2022-03-16-leaked-docs-fbi-funded-neonazi-azov-battalion-charlottesville-chaos.html#

    OdpowiedzUsuń
  15. Czeczko zdechł. Część jego pamięci. Ha ha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto zastrzelił dezertera? Był taki projekt muzyczny :)

      Usuń
  16. PAD powiedział niewyraźnie to raz, dwa Kamala śmiała się z zacytowania jej samej a jej wypowiedź odnośnie uchodźców połączona z nerwowym śmiechem nie wypadła dobrze. Poniżej garść tweetow
    https://twitter.com/zofijo/status/1502260575434326019?t=QtNjp2EsRoHkCDNSbfuHOQ&s=19

    OdpowiedzUsuń