Bill Gertz donosi, że tajemniczy wahadłowiec X-37
jest uznawany przez Pentagon jako "game changer" w koncepcji wojny na Pacyfiku. Maszyna ta ma jakoby rzekomo oślepiać chiński system satelit i paraliżować naprowadzanie chińskich pocisków przeciwokrętowych.(Kojarzy mi się on trochę z
projektem Sangera z II wojny światowej).
X-37 spędził rok na orbicie i nie wiadomo, co on tam robił.
Media spekulowały o szpiegowaniu budowanej chińskiej stacji kosmicznej. A ja myślę, że to nie jedyny kosmiczny as w rękawie Amerykanów. Gwiezdne wojny trwają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz