sobota, 20 października 2018

Dies Irae: Nikt nie lubi Heydricha


Ilustracja muzyczna: Chainsmokers - Everybody Hates Me

Reinhard Heydrich został szefem Służby Bezpieczeństwa SS (SD) zupełnie przypadkowo. Jeden ze znajomych jego fanatycznie nazistowskiej żony szepnął słówko Himmlerowi, że zna zdolnego człowieka wyrzuconego z "Nachrichtendienst" marynarki wojennej. Himmler pomyślał, że wreszcie znalazł weterana służb wywiadowczych ("Nachrichtendienst"), który mu zorganizuje własną agencję szpeigowską. Problem w tym, że Heydrich służył w służbie łączności (po niemiecku również "Nachrichtendienst"). Był więc bardzo zdziwiony, gdy Himmler na rozmowie kwalifikacyjnej poprosił go o naszkicowanie propozycji schematu organizacyjnego przyszłej nazistowskiej bezpieki. Heydrich schemat narysował - pomysł wziął całkowicie z d... - a totalny amator Himmler był zachwycony. I tak "Blond Bestia" dostała posadę szefa służby, z której wykształci się SD a nazistowskie tajne służby zostały zorganizowane wokół całkowicie bezsensownego schematu.



Ta przypadkowo zdobyta robota pozwoliła mu w pełni pokazać  prawdziwe zdolności. Heydrich przekształcił małą komórkę wywiadowczą we wszechpotężny kompleks wywiadowczo-represyjny. Mocno przyczynił się do zdobycia władzy przez Hitlera i współorganizował Noc Długich Noży. Kolekcjonował tytuły (został m.in. szefem Gestapo) i powiększał władzę. Brał udział jako siła sprawcza we wszystkich większych niemieckich prowokacjach - od fałszywego dossier marszałka Tuchaczewskiego po Gliwice. 

Flashback: Dies Irae - Tajemnice Nocy Długich Noży




Heydrichowi udawało się nawet za pomocą ordynarnych prowokacji "meblować" dowództwo Wehrmachtu za plecami Hitlera. Mowa tu oczywiście o aferze Blomberga-Fritscha. Przypomnijmy pokrótce o co w niej chodziło: 59-letni minister wojny feldmarszałek Werner von Blomberg na spacerze w berlińskim zoo poznał 25-letnią lasencję "z prostego ludu", w której szybko się zakochał.  Na ich ślubie świadkiem był sam Hitler. Odkryto jednak, że wybranka feldmarszałka to była prostytutka, która pozowała też do zdjęć pornograficznych. Ot taka historyjka rodem z "Pretty Woman". (Wyobraźcie sobie w tej sytuacji generała Kozieja :) Georing i Himmler wykorzystali tą okazję, by rozpocząć nagonkę na nielubianego przez siebie dowódcę. Von Blomberg został zaatakowany jako "stary zboczeniec", który "naraził Fuehera na śmieszność" stracił stanowisko i wpływy w armii. Heydrich poszedł za ciosem i oskarżył jego najbliższego współpracownika, Naczelnego Dowódcę Wojsk Lądowych gen. Wernera von Fritscha o homosekualizm. Zdobył zeznania nastoletniej gejowskiej prostytutki. Fritsch bronił się, że raz w dupę to nie pedał nigdy nie widział tej młodej cioty na oczy. I miał rację. Bo młodzieniec obciążał w tych zeznaniach nie generała Fritscha, ale oficera o podobnym nazwisku. Po prostu ludzie Heydricha zmontowali prowokację równie niechlujnie, co demokraci oskarżenia wobec sędziego Kavanaugh.  Ale mało kto się przejmował takimi szczegółami. Oskarżenia o pedalstwo łatwo się zaś do ludzi przyklejają. Von Fritsch stracił więc stanowisko a inni wysoko postawienie homoseksualiści, od których roiło się w niemieckiej armii jakoś nie byli ścigani. Kilka miesięcy później von Fritsch został oczyszczony z zarzutów, ale posady już nie odzyskał.  Nasi ludzie zabili go we wrześniu 1939 r. w dość przypadkowym starciu pod Warszawą. Fritsch prawdopodobnie przygotowywał się wówczas do zamachu stanu w III Rzeszy. (Jego bratanek był funkcjonariuszem BND, w latach 2010-2014 ambasadorem RFN w Warszawie a teraz ambasadoruje w Moskwie.)

Flashback: Idy Lipcowe - Pechowy generał




We wrześniu 1939 r. został szefem nowo utworzonego Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy  (RSHA), instytucji centralizującej wszelkie gałęzie niemieckiej bezpieki. To on też rozkręcał od pierwszych dni wojny terror na terenach okupowanych i chętnie współpracował w tym dziele z "bratnimi" sowieckimi służbami. To on bezpośrednio odpowiadał za zbrodnie popełnione na Polakach w ramach operacji Tannenberg (wycinek z tych zbrodni, czyli egzekucje w Piaśnicy pokazano niedawno w filmie "Kamerdyner"). Wiele o niemieckiej skrupulatności mówi to, że listy proskrypcyjne Polaków przeznaczonych na rozstrzelanie Niemcy zaczęli tworzyć na kilka lat przed wojną, czyli wtedy gdy według części publicystów chcieli być z nami w antysowieckim sojuszu. (Charakterystyczne jest również to, że w 1940 r. SD miała podobne listy proskrypcyjne z nazwiskami przedstawicieli brytyjskich elit do rozstrzelania, choć szans na inwazję Wielkiej Brytanii nie było.) W 1941 r., po inwazji na ZSRR Einsatzgruppen Heydricha rozstrzelały setki tysięcy Żydów i jeńców sowieckich. Heydrich opieprzał przy tym dowódców SS, że "wykazują za mało inicjatywy" jeśli o represje. I pomyśleć, że mógł zawalić rozmowę kwalifikacyjną u Himmlera i do końca życia pracować np. w ministerstwie poczty...



Heydrich jest powszechnie kojarzony z Konferencją w Wannsee, mylnie uznawanej za początek "Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej". Protokół z Konferencji w Wannsee znamy dzięki zapiskom jej uczestnika, pracownika niemieckiego MSZ o nazwisku (nomen omen) Martin Luther. Jak drobiazgowo wykazał Peter Longerich, podczas tej narady podjęto nie tyle decyzję, czy Żydów zabijać, co określono kiedy to zrobić. Heydrich był zwolennikiem strategii mówiącej, że na razie Żydów należy przesiedlać na tereny Polski i byłego ZSRR a tam stopniowo wyniszczać. Do ewentualnego masowego mordu miano przystąpić dopiero po wojnie. Pierwotnie planowano też, że centrum Zagłady wraz z obozami śmierci będzie na wschodniej Białorusi. Na konferencji zwyciężyło jednak stanowisko przedstawicieli Himmlera, że należy skorzystać z okazji, którą daje wojna i przystąpić do ludobójstwa już teraz. Co ciekawe, Heydrich miał częściowo żydowskie korzenie rodzinne, które metodycznie zacierał. Jego młodszy brat, choć był oficerem SS, po 1942 r. zaangażował się w ratowanie Żydów.

Flashback: Sabatejskie obozy zagłady




Warto zauważyć, że Heydrich w czasie przygotowywania Zagłady, był prezydentem Interpolu. Pełnił tę funkcję w latach 1940-1942. Po nim sprawował nią do 1943 r. szef Kripo Arthur Nebe, a potem do końca wojny Ernst Kaltenbrunner.  W latach 1968-1972 Interpolem kierował szef BKA Paul Dickopf, były oficer SD.  To, że do niedawna Interpolowi przewodniczył Meng Hongwei, wiceszef chińskiej bezpieki (w trakcie mojego urlopu porwany i sprowadzony do ChRL), jest więc tylko powrotem do tradycji.



We wrześniu 1941 r. Heydricha spotkał kolejny awans - został Protektorem Czech i Moraw. Łączył to stanowisko z kierowaniem bezpieką. Uczynił z Protektoratu swój ideologiczny poligon. W kilka miesięcy rozbił główną organizację czeskiego podziemia - siatkę wywiadowczą Trzech Królów. Jednocześnie zapewnił Czechom "marchewkę" - podwyżkę płac i zasiłków oraz wszystko to, co później nazywano "społeczną gospodarką rynkową". W Protektoracie eksperymenty ekonomiczne przeprowadzał Ludwig Erhard, twórca "cudu gospodarczego" w adenauerowskim RFN. "Blond Bestia" mogła się czuć jak następca Hitlera - wszak Czechy były przecież w przeszłości krajem koronnym Rzeszy. Heydrich otworzył sarkofagi czeskich królów z dynastii Przemyślidów i włożył sobie na głowę wydobytą z grobowca koronę. Legenda mówiła, że każdy uzurpator, który sam ją sobie założy, wkrótce zginie. W przypadku Heydricha to się sprawdziło.




Chyba wszyscy znamy historię Operacji "Anthropoid", czyli zamachu na Heydricha w Pradze.  Sam zamach został przeprowadzony w bardzo partacki sposób. Jak czytamy: " Gabčik zgodnie z planem wbiegł na jezdnię, jednak broń zawiodła i nie wystrzeliła. Kubiš rzucił z tyłu bombę pod samochód i odłamki trafiły Heydricha, jednocześnie adiutant tego ostatniego, Johannes Klein, rzucił się w pogoń za uciekającym Gabčikiem. W tym samym czasie Heydrich i Kubiš zaczęli strzelać do siebie nawzajem. Bardzo ciężko raniony (pęknięcie śledziony) protektor nie miał siły do walki i wkrótce stracił przytomność, a Kubiš zbiegł. Obaj - Gabčik i Kubiš - uciekli w przekonaniu, iż zamach na Heydricha nie powiódł się". To, że czeskim komandosom udało się go zranić to tylko skutek tego, że Reichsprotektor czuł się w czeskiej stolicy tak pewnie, że jeździł po niej otwartym samochodem bez jakiejkolwiek ochrony. Coś takiego było nie do pomyślenia w Polsce, Jugosławii, Grecji czy nawet w takiej Norwegii... To wiele mówi o skali oporu przeciwko nazizmowi w Czechach.


Flashback: Dies Irae: Stary dureń Benesz



Jak już wspomniałem w poprzednim odcinku tej serii, Benesz zdecydował się  na zamach na Heydricha po to, by sprowokować niemieckie represje przeciwko Czechom. Chciał w ten sposób pokazać, że naród czeski też walczy i cierpi pod okupacją. Zdecydował się na zamach również dlatego, że obawiał, że Heydrich pozbawi go ważnego atutu: dostępu do informacji wywiadowczych z Czarnej Orkiestry. Abwehra jeszcze przed wojną wykorzystywała czechosłowacki wywiad jako kanał przekazywania informacji Brytyjczykom i Francuzom. Heydrich wpadł na trop tego kanału i konsekwentnie szedł "po nitce do kłębka".



Jako bajeczkę dla idiotów należy jednak przyjąć wersję mówiącą, że Benesz samodzielnie zdecydował o zamachu i zorganizował całą imprezę bez wiedzy Brytyjczyków. Ot tak sobie pożyczył od nich samolot i przerzucił swoich komandosów do Pragi... O wszystkim musiała wiedzieć SOE. Brytyjczycy również obawiali się, że Heydrich zniszczy Czarną Orkiestrę i pozbawi ich cennego źródła informacji wywiadowczych.


 W śmierci Heydricha miała też interes oczywiście sama Czarna Orkiestra i Abwehra. Od kilku lat Heydrich polował na zdrajców chcących obalić Hitlera i szukał dowodów na zdradę szefa Abwehry admirała Canarisa. Jak czytamy: "
21 maja 1942 roku (6 dni przed zamachem na Reinharda Heydricha) Canaris przybył do Pragi na zaproszenie Protektora Czech i Moraw. Admirał zaniepokojony był przebiegiem walki Gestapo z czeskim podziemiem oraz aresztowaniem 22 lutego 1942 roku jego podwładnego, szefa praskiej rezydentury Abwehry, Paula Thummela (Thümmel)[40] (ur. 15 stycznia 1902, zm. 20 kwietnia 1945)[41], który był w rzeczywistości agentem o ps. Franta. 2 marca br. uniewinniony został przez sąd w Pradze, ale pozostał pod obserwacją agentów Gestapo. Ponownie aresztowany 22 marca.Podczas spotkania na zamku na Hradczanach Heydrich zarzucił Abwehrze (choć nie atakował bezpośrednio jej szefa) nieudolność, tchórzostwo i zdradę. Canaris, dość niechętnie, zgodził się na podział zadań wywiadowczych między jego organizację i SD. Po powrocie do Berlina poinformował swoich szefów wydziałów, że w ramach czynności służbowych nie powinni stosować się do tych ustaleń.
Odkrycie prawdziwej tożsamości agenta o ps. „Franta” przez Służbę Bezpieczeństwa i jego aresztowanie (22 lutego 1942 r.) groziło dekonspiracją Canarisa. Ponownie groźba dekonspiracji Canarisa wystąpiła 21 marca gdy w zasadzkę wpadł ostatni z Trzech Króli, kapitan Václav Morávek. Dzień później aresztowano ponownie Thummela. Heydrich był gotowy do ostatecznego ataku na Canarisa. Jednakże do niego nie doszło, zmarł 4 czerwca 1942 roku w wyniku ran odniesionych w zamachu w dniu 27 maja br. Canaris wziął udział w jego pogrzebie, do stojącego obok Schellenberga zwrócił się słowami: Mimo wszystko on był wielkim człowiekiem. Straciłem w nim przyjaciela[42]. (…) „W nikczenym zamachu Rzesza straciła dobrego i wielkiego człowieka".

Prywatnie Canaris i Heydrich... przyjaźnili się. Szef RSHA odwiedzał w weekendy szefa Abwehry. Urządzali sobie koncerty - jeden z nich grał na skrzypcach, drugi na fortepianie...



Warto zwrócić uwagę na to, że Heydrich nie został zabity w dniu zamachu. On umarł kilka dni później z ran odniesionych podczas tej strzelaniny. A dokładniej zmarł w wyniku zakażenia rany w szpitalu. Niedbalstwo? Wojenne braki? A może ktoś mu pomógł w zejściu?


Flashback: Pontifex - Mit brennender Sorge

Hitler publicznie obwiniał za śmierć Heydricha papieża Piusa XII. Jak pisałem w serii "Pontifex": "Kontakty niemieckiej opozycji (mającej w dużej mierze konserwatywny, chrześcijański charakter) ze Stolicą Apostolską trwały. Ich owocem były m.in. ostrzeżenia o zbliżającej się inwazji na Europę Zachodnią przekazywane via Watykan zachodnim tajnym służbom.W Niemczech działali pod przykrywką jezuiccy księża będący watykańskimi szpiegami oraz kurierami. Nazistowskie tajne służby deptały im zresztą po piętach. Nie bez powodu nadały siatce konserwatywnych „zdrajców” kryptonim „Schwarze Kapelle”, co tłumaczy się zwykle jako „Czarna Orkiestra”, choć powinno jako „Czarna Kaplica”. SS dopatrywało się udziału watykańskich agentów m.in. w zamachu na Reinharda Heydricha, protektora Czech i Moraw. Funkcjonariusze nazistowskich tajnych służb podejrzewali, że prawosławny kościół w którym schronili się zamachowcy tak naprawdę podlegał Watykanowi. Biskupem tego kościoła był bowiem były ksiądz rzymskokatolicki, który zmienił religię, by być kapelanem rodzin faszystowskiego stowarzyszenia dawnych syberyjskich legionistów. Pacelli dawał zaś wcześniej instrukcje dopuszczające udawanie przez księży katolickich duchownych prawosławnych w pracy misyjnej na Wschodzie. Za wspieranie czeskich zamachowców został stracony m.in. Robert Johannes Albrecht, niemiecki tłumacz wojskowy, który przyznał się, że był jezuitą w przebraniu."


Flashback: Idy Lipcowe - Miasteczko Venlo

W śmierci Heydricha interes miał również... Heinrich Himmler. Nie tylko dlatego, że Heydrich był dla niego niebezpiecznym rywalem skupiającym w swoich rękach coraz większą władzę. Himmler przez całą wojnę próbował zabić Hitlera, przejąć kontrolę nad Rzeszą i zawrzeć pokój z mocarstwami zachodnimi. Miał swoich agentów w niemieckiej opozycji i doskonale zdawał sobie sprawę z podejmowanych przez nią prób dokonania zamachów na Hitlera. Również z zamachu z 20 lipca 1944 r. Nadmierna ciekawość Heydricha mogła popsuć mu tą piramidalną kombinację. Odetchnął więc z ulgą, gdy groźny rywal zmarł.



 Odetchnął z ulgą pewnie również Hitler. Po Anschlussie Austrii to przecież Heydrich dorwał się do akt austriackich tajnych służb dotyczących przeszłości i powiązań rodzinnych Fuehrera. Przypominam, że austriackie służby były przekonane, że ojciec Hitlera był nieślubnym synem Salomona Meyera Rothschilda. A jeśli Heydrich miał na to papiery...

Flashback: Dies Irae: Hitler od NEETa do mandżurskiego kandydata

Tak więc nikt nie lubił Heydricha.

***

A w następnym odcinku zawitamy do francuskiej wioski Oradour i pokażemy jak starożytne sekrety łączą się ze współczesnymi karierami politycznymi.

Everybody clap your hands!

25 komentarzy:

  1. Hubert, jakieś masz źródła, że L. Erhard odpowiadał na gospodarkę w Czechach? To środowisko miało przecież częściej powiązania z niechętnymi Hitlerowi konserwatystami, von Pappenem i zamordowanym kanclerzem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle odpowiadał za gospodarkę w Protektoracie, co tam doradzał decydentom. Czytałem o tym lata temu bodajże w książce Leo Kesslera "Komando".

      Usuń
    2. A niemiecka Wikipedia podaje o jego wojennej działalności:

      "Außerdem war er als wirtschaftspolitischer Berater zur Integration der annektierten Gebiete Österreich, Polen und Lothringen tätig. Von 1942 bis 1945 leitete er das von ihm gegründete Institut für Industrieforschung, das von der Reichsgruppe Industrie finanziert wurde. Ab Ende 1942 beschäftigte sich Erhard hier mit der ökonomischen Nachkriegsplanung. 1944 verfasste er im Auftrag der Reichsgruppe Industrie für das Institut seine Denkschrift Kriegsfinanzierung und Schuldenkonsolidierung, in der er Überlegungen zum Neuaufbau der Wirtschaft nach dem Krieg anstellte und u. a. einen Währungsschnitt empfahl. Die Endfassung der Denkschrift übergab er an SS-Gruppenführer Otto Ohlendorf, der sich zustimmend äußerte. Ein Exemplar soll in die Hände von Carl Friedrich Goerdeler gelangt sein."

      Czyli też pracował nad problemem gospodarczej eksploatacji Polski przez III Rzeszę.

      Usuń
    3. I tak odwalał kawał dobrej roboty po II wojnie.

      W ogóle, to Niemców szanuję za Adenauerowską "grubą kreskę", mania lustratorska pozbawia tylko Państwo wartościowych doświadczonych kadr (Michalkiewicze i Targalskie dupa cicho).

      Usuń
    4. Co nie zmienia faktu, że Erharda powiesiłbym najchętniej na strunie fortepianowej.

      Weź poprawkę na to, ze w komuniźmie obowiązywał negatywny dobór kadr - gruba kreska oznaczała więc oparcie państwa na gównianych, kryminalnych i zdradzieckich kadrach. Więc cicho dupa

      Usuń
    5. Akurat w Niemczech i innych państwach gdzie było pełno nazistów gruba kreska, zapewniła różnym szumowinom i innym kanaliom (w tym zbrodniarzom, i złodziejom mienia np. z Polski) dalej status elity, w polityce, służbach, urzędach itp. Co miało i ma nadal złe konsekwencje - bo skoro tamte zbrodnie które oficjalnie przedstawia się jako najgorsze w historii uszły im na sucho, to wszystkie mniejsze także ujdą im płazem!
      Odkrywca

      Usuń
    6. Ten negatywny dobór kadr obowiązuje obowiązywał także w innych systemach jak nazistowski, islamski, czy liberalno-demokratyczny, więc nie jest to jakaś komunistyczna specjalność.
      Odkrywca

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Hubert, a za co byś powiesił Erharda?

      Na pewno w okresie leninowsko-stalinowskim był negatywny dobór kadr, a co do Polski - to sam próbowałeś kiedyś napisać częściową rehabilitację W. Gomułki i M. Spychalskiego.
      Choć oczywiście to, że w pewnym momencie byli oni w kontrze do "Puławian", nie czyni jeszcze z nich patriotów.

      Polecam też zapoznać się z życiorysem F. Szlachcica, czy A. Krzysztoporskiego. Ojcowie chrzestni polskiej pierestrojki.

      Usuń
    9. @odkrywca
      "gruba kreska, zapewniła różnym szumowinom i innym kanaliom (w tym zbrodniarzom, i złodziejom mienia np. z Polski)"
      Mam dla Ciebie smutną wiadomość chyba tylko Wokulski w Lalce dorobił się uczciwie
      na dostawach dla wojska.

      Usuń
    10. Erharda powiesiłbym po pierwsze dlatego, że jestem sadystą. Po drugie, za to że brał udział w planowaniu gospodarczego rabunku Polski w trakcie wojny.

      Nie rehabilitowałem Gomułki. Spychalskiego - owszem, ale twierdząc, że gostek od samego początku był wtyką Oddziału II w KPP a później w AL.

      "Ojcowie chrzestni polskiej pierestrojki." - pierestrojka to operacja gigantycznego rabunku (prywatyzacji nomenklaturowej), ale jej ojcami w Polsce nie byli żaden Szlachcic (będący w odstawce od 1980 r.), ani Kszysztoporski (ledwie jeden z lokalnych szefów bezpieki), tylko gen. Kiszczak i gen. Pożoga. Zresztą realizowali oni tylko wytyczne z Moskwy.

      Usuń
    11. ''W ogóle, to Niemców szanuję za Adenauerowską "grubą kreskę", mania lustratorska pozbawia tylko Państwo wartościowych doświadczonych kadr.''

      - o k..., grubo, ale doceniam szczerość jak u Mazguły czy tow. Michała, lepsze to niż typowe słodkie pierdololo jakim zwykle raczy się nas w przestrzeni publicznej typu ''niby nie ale w sumie tak'', bo sam lubię stawiać sprawy jasno na ostrzu noża. Niemniej dla przeczyszczenia mózgownicy z podobnych bredni polecam lekturę ciekawej pracy wykazującej jak to z tymi ''doświadczonymi nazistowskimi kadrami'' w ''wolnych demokratycznych'' Niemczech było [ nie mówiąc już o NRD, trochę o ten temat zahaczyłem we wpisie o Manfredzie von Ardenne i tamże odsyłam ], okazuje się, że ostatnie wyroki polityczne III Rzeszy zostały unieważnione w neo-Prusiech dopiero niecałą dekadę temu... :

      https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/8310/Trudny%20spadek%20dysydent%F3w%20III%20Rzeszy%20w%20Republice%20Federalnej%20Niemiec.pdf?sequence=1

      ...z czego dla nas płynie nieodparty wniosek, iż jeśli idzie o realną ''reformę sądownictwa'' powinniśmy nastawić się na dłuuugi marsz. Jeszcze coś na ten temat :

      https://de.wikipedia.org/wiki/Unges%C3%BChnte_Nazijustiz

      Usuń
    12. A co do dobrodziejstw niemieckiej grubej kreski, to przypominam, że objęto nią również Jugendamty, czyli urzędy ds. (odbierania rodzicom i dymania) dzieci - bezpieczną przystań zdobyło w nich tysiące pedofilów, instruktorów HtilerJugend

      Usuń
    13. Mnie z kolei rozłożyła niemal na łopatki informacja zawarta w powyżej zalinkowanym opracowaniu, iż w powojennym zachodnioniemieckim MSZ pracowało więcej b. członków NSDAP niż w III Rzeszy:)))

      Troll Markowicz nie ogarnia konsekwencji przyjętej przez się optyki, która oznacza de facto afirmację ''dorobku'' III Rzeszy w postaci ustaw norymberskich, eksterminacji kalek, mordów sądowych i programowego ludobójstwa popełnionego nie tylko na Żydach ale nade wszystko milionach Słowian z Polakami włącznie bo tym jest brak odpowiedzialności karnej dla gorliwych wykonawców tychże zbrodni - najwidoczniej to jeden z tych POlaków co to lubią jak im się sra na głowę, których jest tu multum o czym świadczą wyniki wczorajszych wyborów [ zastrzegam, że nie mówię o ludziach często słusznie wkurwionych na PiS, którzy zagłosowali przeciw lub w ogóle olali wybory, tylko żelaznym elektoracie POnowoczesnym i ''old-leftowych'' resztówkach PSL-SLD ].

      Usuń
  2. 1. Haydrich jak i Canaris byli bi/homoseksualistami więc pewnie stąd ta ich zażyłość. Reinhard miał mieć słaby zarost na twarzy, oraz problemy psychiczne-osobowościowe.
    2. R.H widział te papiery austriackich służb, ale nie wiem czy były one sensowne gdyż rodzina Adolfa ma inne DNA niż Rotszyldowie.
    3. Nie wspomniałeś nic o tureckim dziennikarzu.
    Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Canaris byli bi/homoseksualistami" -????

      "Nie wspomniałeś nic o tureckim dziennikarzu." - saudyjskim

      Usuń
    2. "Odkrywca" zawsze zarzuci coś o "kochających inaczej" - zawsze mnie zastanawiało, skąd u wydawało się zdrowych mężczyzn bierze się fiksacja na kwestię homoseksualną?
      Jedyny syn okazał się gejem? :D

      Usuń
    3. do foxa:
      O Canarisie wspomniano w Różowej Swastyce, oprócz tego obaj ci oberszpiedzy mieli mieć takie materiały na siebie, więc może też i z tego powodu mieli taką dobrą relację między sobą. Wiedzieli, że jak jeden coś ujawni na drugiego to ten mu się tym samym odpłaci, więc sami by się wkopali.

      Napisałem o tureckim ponieważ miał pochodzenie tureckie i zginął w Turcji.

      Nie tylko ja coś zarzucę np. sam fox w tym tekście wspominał o jednej aferze, w dodatku mój komentarz dotyczył znanych postaci do których odnosi się wpis fox.

      Jednym z powodów takich mych uwag jest to, że przedstawia się ich jako uciskaną mniejszość - co nie może być dalsze od stanu rzeczywistego. W ostatnim czasie też zwiększyła się społeczno-medialna (liczne marsze, teksty w prasie i inne działania) propaganda w tej tematyce itp. Więc jest to taka forma anty-propagandy, reakcja immunologiczna. W miejscach gdzie zdrowi zdawałoby się mężczyźni czy kobiety mają do wszystkiego (mam na myśli wszystko co złe, min. jak narkomania, alkoholizm, czy nachodźcy) tolerancyjne/akceptujące podejście to wszystkie te zjawiska biorą górę-w szczególności, że państwo/społeczność psuje się z góry na dół jak i z dołu do góry. Takim przykładem niech będzie tolerancja (tudzież narzucanie się siłą) wobec islamistów np. w Niemczech oraz w Europie a dawniej wobec kolesi pokroju Heydricha i spółki, a później jest szok i płacz.

      Nie mam (i nie miałem) syna.

      Odkrywca

      P.S. Przy okazji niezła obłuda z tą aferą Blomberga, że jego żona była byłą prostytutką, akurat naziści jako przykład zasług Wessela w swej propagandzie podawali jakoby dziewczyna Horsta pod jego wpływem porzuciła to zajęcie.

      Usuń
    4. @Odkrywca - polemizowałbym czy ''słaby zarost na twarzy'' może stanowić przesłankę pederastii, wystarczy obaczyć ohydnego transa owłosionego niczym borsuk robiącego za ''wiedźmę'' organizującą zbiorowe seanse nienawiści, rzucania klątw na katolickiego sędziego Kavanaugha i samego Trumpa [ aczkolwiek ''problemy psychiczno-osobowościowe'' wobec tego ''non-binary'' pasują jak ulał przyznaję ] :

      https://fellowshipoftheminds.com/thousands-of-witches-to-put-a-hex-on-justice-kavanaugh-oct-20

      http://www.presspeep.com/popular-white-american-gay-warns-blacks-not-trust-whites-dakota-bracciale-also-hates-trumps-presidential-victory/

      https://www.instagram.com/azraea/

      https://www.facebook.com/dakota.bracciale

      - co wcale nie dziwi biorąc pod uwagę, że ''feministyczny neopoganizm'' założył facet :

      https://en.wikipedia.org/wiki/Gerald_Gardner_(Wiccan)

      - można się z tego śmiać, niestety do czasu :

      ''Just last week, a member of the group, Ender Darling, was arrested and charged by law enforcement, after they found a dozen bones and four teeth in her possession. She had robbed a grave in Holt Cemetery(A cemetery in New Orleans), and collected the skeletons to use in the creation of spells.''

      https://ageofshitlords.com/infiltrated-feminist-witchraft-group

      @Łukasz Markowicz - jeśli ktoś tu żywi niezdrową obsesję na temat pedałów to właśnie ty, wyjeżdżasz z jakimiś ''balbinami'' i nijak nie daje ci się wytłumaczyć, że robisz tym samym siarę a z siebie idiotę kolportującego bezmyślnie ubeckie g... - dostarczyłem ci wystarczająco dużo o niebo bardziej merytorycznych kompromatów na Kaczyńskiego a ty dalej swoje - przesadziłeś z gejowskimi pornolami ?

      Usuń
    5. Co do Heydricha to naziści uważali jego wygląd za kobiecy.

      Muzułmanie których tak naziści uwielbiali, uważają mężczyzn (głównie jednak chłopców i młodzieńców) bez brody (tudzież noszących biżuterię, za którą też uważają zegarek naręczny) za zniewieściałych i pod tym względem kierują (wybierają ofiary) wobec nich swoje zboczenia w ramach pseudo tradycji "tańczących chłopców".

      Przy okazji wpisów na Twoim blogu gdzie demaskujesz różnych zdeprawowanych pseudo artystów i antyintelektualistów obczaj to:
      https://www.pch24.pl/uw-chce-oswajac-z-pedofilia--pracownik-uczelni-mowi-o-dzieciecej-seksualnosci,14779,i.html#ixzz2THAG2iDA

      https://pl.delfi.lt/aktualia/polska/konferencja-naukowa-niemowleta-doznaja-orgazmow.d?id=61218381

      https://wolnosc24.pl/2018/07/22/skandal-na-uniwersytecie-studentka-przekonuje-ze-pedofilia-jest-naturalna-orientacja-video/

      https://wprawo.pl/2018/07/12/kolejna-granica-przekroczona-pedofile-maja-byc-okreslani-jako-osoby-zafascynowane-nieletnimi/

      https://en.wikipedia.org/wiki/Edward_Brongersma

      - w skrócie niezłe popapraństwo i draństwo przekraczające wszelkie granice.
      Odkrywca

      Usuń
    6. @ Chehelmut,
      przecież teraz Ty wyskakujesz z Balbiną;
      o tym czy i kim był Balbina, rozmawialiśmy chyba tylko pod jednym wątkiem, temat wydawał mi się wyczerpany, a Ty zachowujesz się zupełnie jak ultra-wałęsowcy zacietrzewiający się, że żadnego Bolka i najmniejszego epizodu współpracy nie było, bo to L. Wałęsa to kryształowa postać.

      Może jestem tzw. symetrystą, ale teczka Lesiaka o Balbinie, to takie same gówno jak ta Kiszczakowska na Bolka, trochę faktów, trochę fałszu.
      Nie przypominam sobie też, bym polemizował z czymś co Ty masz do J. Kaczyńskiego.

      Usuń
    7. @Łukasz Markowicz - a gdzie ja napisałem, że polemizujesz z moimi wątami pod adresem prezesa ? Napisałem wyraźnie, że czuję absmak do twoich pożal się kompromatów na niego zaczerpniętych od kompletnie niewiarygodnych zjebów z wypranym łbem pokroju Piątka, czepiasz się nieistotnych pierdół i ciągniesz je niemiłosiernie trollując tylko wątek pod wpisami Foxa. Przy okazji sam sobie przeczysz - jak niby mam się zacietrzewiać niczym fanatyczny zwolennik Kaczyńskiego jak to sugerujesz, skoro sam wskazałem na o wiele ważniejsze wątpliwości co do jego osoby niż te, które wysunąłeś pod jego adresem małpując jedynie powtarzam totalnie skompromitowanych trolli ? Zwyczajnie nie mieści mi się w głowie jak można traktować serio takiego śmiecia jak Piątek i przytaczane przezeń ''rewelacje'' i to nawet gdyby kryło się w nich pokaźne ziarno prawdy, przecież to jakby powierzyć funkcję prokuratora na procesie norymberskim śliniącemu się debilowi, który nie potrafi nawet porządnie wydukać z kartki aktu oskarżenia, naprawdę tego nie dostrzegasz ?

      @Odkrywca - dzięki, tak jak pisałem w poście o ''człowieku-kompoście'' czekać tylko legalizacji zoofilii i nekrofilii, urabianie gruntu już trwa, na razie ''mądrość etapu'' każe w imię specyficznego miłosierdzia szykanować brutalnie rzeźników i mięsożerców, poznajcież nowe słowo : ''antyspecyzm'', to się w tym sezonie nosi :

      https://strajk.eu/zoolokaust-znacie-to-slowo/

      Aczkolwiek nawet pośród lewaków zdarzają się na tyle przytomne jednostki iż dostrzegają, że brną w coraz większe szambo, nie sądzę jednak by przyniosło to opamiętanie bo wówczas musieliby zakwestionować fundamentalne zabobony jakim hołdują, niemniej warto odnotować :

      https://strajk.eu/afera-sokala-do-kwadratu-czyli-wplyw-meskich-genitaliow-na-globalne-ocieplenie/

      Usuń
    8. „Różowa swastyka” jest pozycją napisaną bez żadnej dyscypliny metodologicznej. To pamflet, propagandówka. Kiedyś sobie ją nawet ściągnąłem — źródłem, z którego pochodziła o homo- czy biseksualizmie Heydricha była... prasa jugosłowiańska (jeżeli dobrze pamiętam). Oczywiście nawet jeżeli odsiać takie ploty, homoseksualiści byli obecni w ruchu narodowosocjalistycznym, z tym że nie stanowił on pod tym względem żadnego wyjątku w Niemczech, żeby wspomnieć Friedricha Kruppa czy cuda odchodzące na dworze cesarskim. Zupełnie fałszywe jest budowanie opozycji homoseksualizm-Żydzi, pewnie jeżeli chodzi o mniejszość konserwatywnych/religijnych było to prawdą, jednak pionierem ruchu emancypacji homoseksualistów był Magnus Hirschfeld, Żyd świecki. A zanim ktoś zacznie wywodzić o pierwiastku homoseksualnym jako charakterystycznym dla Niemców, niech łaskawie uwzględni najpierw Szymanowskiego, Iwaszkiewicza, Gombrowicza, Lechonia, Waldorffa i inne znakomitości Międzywojnia.

      Usuń
  3. W tym jak zwykle ciekawym wpisie największym odkryciem było dla mnie jak widzę kompletnie niezauważone przez innych komentatorów istotne info, że czołowi nazistowscy ubecy szefowali Interpolowi, i mimo to nie rozwiązano po wojnie tejże organizacji a nawet ludzie powiązani z III Rzeszą nadal sprawowali w niej władzę ! :

    ''In 1963, Jean Nepote was elected Interpol's president. He had collaborated with France's collaborationist Vichy Government during the war. In 1968, Interpol elected Paul Dickopf as its president. Although it was discovered that he had been an SS officer in the war, having worked in the very villa where Interpol and the Gestapo were headquartered, he nevertheless remained president until 1972.''

    https://www.nytimes.com/1990/03/06/opinion/l-interpol-s-nazi-affiliations-continued-after-war-137690.html

    https://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Dickopf

    - cóż, na globalne układy nie ma rady:))) W tym kontekście najważniejsze byłoby rzetelne zbadanie w jakiej mierze materiały przejęte przez nazistowską bezpiekę odegrały istotną rolę w systemie represji III Rzeszy a następnie wytworzone z kolei przez jej aparat stanowiły ważny ''zasób'' powojennego Interpolu. Oczywiście w oficjalnych oświadczeniach i ''sponsorowanych'' artykułach mamy do czynienia z dość intensywnym zaprzeczaniem, znaczy coś jest na rzeczy :

    https://www.reddit.com/r/AskHistorians/comments/36ho7y/why_did_the_nazis_maintain_interpol/creaxjy/

    - przykładem zabawny mimowolnie artykuł na temat z post-komuszego ''Przeglądu'', niby wychwalają Hoovera, że zabronił kontaktów z poprzedniczką Interpolu, ale jakoś nie dostrzegają iż dopiero po wypowiedzeniu wojny USA, dalej wprawdzie jak byk stoi w tekście, iż :

    ''Teza, że dzięki archiwom Commision Internationale de Police Criminelle Niemcom udało się wyłapać wielu Żydów i zniszczyć niewygodnych przeciwników politycznych, nie została dotąd przekonująco podważona. Jednym z podstawowych kryteriów weryfikacji i systematycznego zbierania danych przez zalążek Interpolu były orientacja seksualna i wyznanie religijne.''

    - ale zaraz z gorliwym przeczeniem ''uwikłaniom politycznym organizacji, która poza kontrolą społeczną zbiera szereg różnych informacji'' spieszy ''ekspert ds. zorganizowanej przestępczości i międzynarodowego terroryzmu'' niejaki Krzysztof Liedel itp. :

    https://www.tygodnikprzeglad.pl/najwieksza-policja-swiata/

    - fucktycznie tow. ''ekspertowi'' można w tej materii ufać [ to też a propos ''wartościowych doświadczonych kadr'' jakie przywołując klasyka ''decydują o wszystkim'' ] :

    ''Od 1988 roku pełnił służbę w Milicji Obywatelskiej, a następnie w Policji. Słuchacz Akademii Spraw Wewnętrznych (Wydział Bezpieczeństwa Państwa) od 1989, szkolącej kadrę SB MSW.''

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Liedel

    W każdym razie kuriozalnie w świetle powyższych SS-mańskich uwikłań Interpolu wygląda niestety takowe info :

    https://kresy.pl/wydarzenia/polska/ipn-szuka-16-tys-esesmanow-interpol/

    Można też rzec, iż w pewnym sensie historia zatoczyła koło :

    https://en.wikipedia.org/wiki/J%C3%BCrgen_Stock

    Hmm... :

    ''President of Russia Vladimir Putin: Mr Noble, I am very pleased to welcome you to Moscow. Next to the UN, Interpol is the largest international organisation, and our nation has been a member of this organisation since 1990. But our cooperation between police agencies, law enforcement agencies, and work to fight crime began much earlier.

    http://en.kremlin.ru/events/president/news/46888

    - niniejsze dusery tłumaczą takowe akcje :

    https://www.forbes.com/sites/tedbromund/2016/04/30/an-american-businessman-escapes-the-clutches-of-interpol-and-russia/#504c883f2805

    OdpowiedzUsuń