Ilustracja muzyczna: One Punch Man Theme
Mój poprzedni wpis, poświęcony marszałkowi Izzatowi Ibrahimowi al-Douriemu, prawdziwemu twórcy Państwa Islamskiego oraz jego sufickim związkom, spotkał się z żywą reakcją czytelników. Zwrócili mi oni uwagę na postać francuskiego tradycjonalisty-okultysty Rene Guenona, który w swoich teoriach czerpał pełnymi garściami z tradycji sufickiej. Guenonem nie wzbudzał wcześniej jakiegoś mojego szczególnego zainteresowania, bo inspirują się nim przede wszystkim przegrywy z różnych radykalnie kanapowych organizacji, którzy podczas dyskusji o seksie wrzucają linki do sążnistych i śmiertelnie nudnych artykułów poświęconych temu, co o tej sferze ludzkiej aktywności sądzili Dugin i Evolla. Takie postrzeganie guenonizmu i jego teorii tradycji pierwotnej jest jednak chyba błędne. Okazuje się bowiem, że Guenona czytają też wpływowi ludzie z "szarego świata" służb wywiadowczych - choćby Yalcin Akdogan, turecki wicepremier odpowiedzialny za kwestię kurdyjską, będący bliskim współpracownikiem prezydenta Erdogana, wśród książek, które najbardziej go zainspirowały wymienia na pierwszym miejscu dzieła Guenona a na drugim współczesnego sufickiego filozofa Hosseina Nasra.
Takie inspiracje tureckiego wicepremiera nie powinny dziwić, gdyż rządząca Turcją od 2002 r. erdoganowska partia AKP została stworzona de facto przez ruch Hizmet (tutaj macie jego oficjalną stronę internetową) sufickiego filozofa szejka Fethullaha Gullena. Gullen ma na Zachodzie opinię liberalnego muzułmanina, tradycyjni kemaliści uważają go jednak za wroga sekularyzmu, a zwolennicy Erdogana za amerykańskiego agenta. Wszystkie te opinie są zapewne prawdziwe. Sufizm jest wszak bardzo liberalny w porównaniu z tradycyjnym sunnickim czy szyickim islamem, co nie kłóci się jednak z próbami budowy państwa wyznaniowego rządzonego z cienia przez sufich oraz z tym, że organizacja Gullena była wykorzystywana przez turecki wywiad wojskowy MIT i CIA w misjach w Azji Środkowej i na Bliskim Wschodzie. One Punch Man Erdogan wykorzystał siłę ruchu Gullena do zniszczenia tureckiego Głębokiego Państwa (afera Ergenekon i sprawy poboczne) a następnie zabrał się za czyszczenie państwa z amerykańskiej agentury, czyli ludzi Gullena. Odpryskiem tej walki były tureckie taśmy prawdy z 2013 r. czy zbrojne przejęcie kilka miesięcy temu przez rząd gullenistowskiego dziennika "Zaman"
One Punch Man Erdogan jest przedstawiany często na Zachodzie i w Polsce jako radykalny sunnita, który chce wprowadzić w Turcji islamski reżim w stylu saudyjskim. Jest to oczywiście jego propagandowy wizerunek rozpowszechniany przez nieuków, którzy nie potrafią odróżnić Iraku od Iranu. Jeśli się bowiem uważnie wsłuchać w słowa Erdogana, to można znaleźć w jego przesłaniu wiele sufickich elementów. Turecki prezydent darzy np. wielką estymą XIII-wiecznego sufickiego mistyka Rumiego i twierdzi, że bez niego Turcy nie mieliby niepodległej ojczyzny. Co więcej Erdogan wykazuje się wielką znajomością pism Rumiego a zwłaszcza jego teorii mówiącej o odnajdywaniu boskości w człowieku. Okazuje się też, że współpracownicy Erdogana i jego specjaliści od PR stosują wobec tureckiego prezydenta określenia zarezerwowane przez sunnitów dla proroka Mahometa i dla Allaha. Nazywają go m.in. Posłańcem Boga. Wiceminister zdrowia Agah Kafkas stwierdził nawet, że "robić to co Erdogan jest sunną". (Do tureckiego prezydenta przylgnął też wizerunek uzdrowiciela - po tym jak uleczył za pomocą dotyku podczas sufickiej ceremonii kobietę, która zemdlała.) Jeden z szanowanych sunnickich duchownych stracił stanowisko po tym jak skrytykował te deifikacyjne zapędy. Większość tureckich i zachodnich obserwatorów wciąż jednak trwa w błędnym przekonaniu, że Erdogan jest ortodoksyjnym sunnitą. Tymczasem islam, o którym on mówi w swoich przemówieniach jest przez niego zupełnie inaczej rozumiany niż przez głosujących na niego prostych rolników z Anatolii czy przez polskojęzycznych putinofilskich przegrywów.
Ezoteryczne koneksje Erdogana to jednak w tureckiej polityce nic nowego. Mustafa Kemal Attaturk wywodził się z ezoterycznej sekty Donmeh, która została założona w XVII w. przez zwolenników fałszywego żydowskiego mesjasza, kabalisty Sabbataja Zevi. (Te tradycje są Turkom znane. Podczas podróży po Bałkanach spotkałem tureckiego turystę, z którym uciąłem sobie pogawędkę o Sabbataju Zevim, Donmeh i wolnomularstwie spod znaku Młodych Turków. Kojarzył Langiego Beya czyli... Mariana Langiewicza. Jechaliśmy autobusem z Prisztiny do Szkodaru. Ze Szkodaru udałem się do Ulcinja, najbardziej albańskiego z czarnogórskich miast, gdzie znajduje się jeden z domniemanych grobów Sabbataja Zevi- niestety nie miałem czasu poszukać tego grobowca. I szkoda, bo miałem ciekawą przygodę przy grobie sufickiego świętego w Pakistanie :)
One Punch Man Erdogan prowadzi politykę korzystną dla Polski: szkodzi Rosji i Niemcom. Ośmiesza Merkel i Tusska. Może być źródłem inspiracji dla wielu narodów walczących o niezależność, gdyż najpierw zniszczył resortową sitwę rządzącą jego krajem a potem wymiótł amerykańską agenturę i skutecznie zaszkodził wielkim mocarstwom. Polska dupoprawica jednak Erdogana nie lubi, bo Erdogan "zabija Kurdów", "nie przeprosił Ormian" i jest "islamskim fanatykiem". No cóż, z Kurdami i Ormianami nie łączą nas żadne interesy ani sentymenty a z Erdogana taki "islamski fanatyk" jak z papieża Franciszka katolik. Ale o tym w Polsce oczywiście się nie mówi.
Jak zwykle zachęcam do lektury mojej powieści "Vril. Pułkownik Dowbor" Do nabycia m.in. w Księgarni Prusa (zamówicie online i wyślą Wam do domu).
Obysmy mieli kiedys takie wladze jkie ma Turcja. To ponadregionalne mocarstwo, grajace na wielu frontach. To nasz niepisany sojusznik. Jeżeli wejdą kiedyś do UE to zastąpią Niemców w roli nadzorcy... i chyba dlatego nie mogą wejść. Tylko ten islam jakoś nie pasuje ...
OdpowiedzUsuńPo tym jak scigaja tego niemiekciego satyryka co kpil z Erdogana wnioskuje ze Turcja JUZ jest potezniejsza niz Niemcy-co dla NIemcow musi byc wyjatkowo nieprzyjmne i dlatego tak sie na PL wyladowuja.Jak straca kolonie w PL to sie zalamia.
UsuńPiotr34
O matko ! Serio okładają cię cytatami z Evoli o seksie ?! III aksjomat forever choć nie sądziłem, że nie dotyczy tylko libków ale jak widać i autentycznych faszystowskich kuców :
OdpowiedzUsuńhttp://akapedia.pl/III_aksjomat
http://akapedia.pl/Zakon_Rycerzy_III_Aksjomatu
A gesty Erdogana na fotach jak z jakiegoś forum o iluminatach:)
Też mi się czip załącza jak widzę jakieś nienaturalne ułożenia paluchów. Od razu się zastanawiam w jakiej loży gostek czeladnikuje. W tym jednak przypadku wujek Google podpowiada, że to 'zwykłe' machanie łapkami w celu pozdrowienia tłumów. Oczywiście 'zwykłe' dla rejonu Turcji/Grecji, bo jakby machali tak jak wszędzie, czyli otwartą łapką z pięcioma rozcapierzonymi palcami, to w Turcji/Grecji jest to srogi insult o wymowie "idź do dyabła!". Dlatego też, by uniknąć takiego nietaktu, Turczynów i Greczynów pozdrawiamy zginając ładnie kciuk w stronę środka dłoni i machamy czterema palcami. Co ciekawe takie machanie 'po Turecku/Grecku' jest odbierane w Japonii jako zniewaga i można tam zarobić z półobrotu za takiego typu pozdrowionko.
UsuńWięcej o tym tutaj:
http://student.agh.edu.pl/~libera/gestydloni.html
...ale należy zaznaczyć, że w takim razie do ''dupoprawicy'' zalicza się także Wildstein jr co nie jest tak bez znaczenia biorąc pod uwagę jaką funkcję obecnie pełni w mediach :
OdpowiedzUsuńhttp://telewizjarepublika.pl/dawid-wildstein-o-sytuacji-w-turcji-kurdowie-sa-celem-erdogana,22099.html
Z Kurdami faktycznie nie łączą nas żadne realne interesy, podobnie zresztą jak z Izraelczykami, Palestyńczykami, Ormianami etc. a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, ale niestety to już brzmi jakby znajomo :
''Obawiam się, że w moim pokoleniu, pokoleniach poprzednich i kolejnych refleksje są jednakowe. Ilekroć w tym kraju z korzenia pokoju wyrastają wstrząsy i rzezie, zaraz znowu podejrzliwie patrzymy na państwo. Niestety nasze państwo takie już ma notowania. Bywa, że dokonuje ono prowokacji, jak w przypadku wydarzeń w Gezi, które potem tygodniami wstrząsają krajem. Dwa dni przed wyborami, w Diyarbakir, na mitingu HDP wybuchła bomba, zginęły cztery osoby. Zamachowiec został zatrzymany na skutek wysiłków policji, ale nie z Diyarbakir, tylko z Gaziantep, trochę zresztą przypadkiem. Okazało się, że jest policjantem, a jego matka dotarła aż do premiera Ahmet’a Davutoglu, z prośbą, żeby odstąpić od ścigania syna, a policja faktycznie zamachowca, poszukiwanego jako terrorystę zatrzymała, tyle tylko, że jako dezertera, ale i tak go wypuściła. Zaniedbanie, czy działanie celowe? [...] A żywa bomba w Suruc? Nie wiem, czy nerwy wam pozwoliły i czy widzieliście moment wybuchu w telewizji albo internecie; być może zwróciły Waszą uwagę dziesiątki policjantów znajdujących się dookoła. Młodzi machający transparentem do kamery, zamachowiec między nimi, a policjanci dookoła. Naprawdę myślicie, że w Suruc bez wiedzy bezpieki, policji i żandarmerii mogła choćby mucha latać? Ale świr obwieszony ładunkami mógł spacerować, machając rączkami mijać dziesiątki policjantów, mieszać się z młodzieżą i wyciągnąć zawleczkę? Jak własnego imienia jestem pewien tego, że zaraz ustalą tożsamość zamachowca, a następnie po kolei wyjdzie na jaw cały łańcuch zaniedbań. Zlekceważone donosy na temat zamachowca-samobójcy, listy gończe, obrazki z przekraczania policyjnych punktów kontrolnych. Bóg jeden wie, co jeszcze się okaże.''
http://geopolityka.net/jan-majka-kampania-terrorystyczna-i-listopadowe-wybory-parlamentarne-w-turcji/
Poza tym jeśli uznajemy odpowiedzialność Rosji a nie USA dajmy na to czy Izraela za powstanie ISIS to jeśli prawdą jest co mówiła El Ghamari podczas niedawnej sejmowej konferencji zorganizowanej przez Winnickiego o libijskich dżihadystach z ichniego ''państwa islamskiego'' kurujących rany bojowe w tureckich szpitalach i stamtąd otrzymujących wsparcie oraz patrząc na niemrawe raczej zwalczanie przez Turcję neokalifatu ewidentnie wykorzystującą to jako pretekst do rozwiązania swego wewnętrznego ''kurdyjskiego problemu'' [ pozostawiam na boku kwestię czy słusznie lub nie, stwierdzam jedynie fakt ], wszystko to wskazywałoby na co najmniej ciche porozumienie w tej sprawie, tym bardziej jeśli uznamy Putina za sprawcę kryzysu nachodźczego - nie ma ch... aby dało się przeprowadzić podobną operację bez współpracy z Erdoganem. Tak czy siak pozostanę sceptyczny co do ''mahdiego'' mimo że, a może właśnie dlatego, nie jestem fanem ''katechona'' z dupoprawicy bo nie widzę najmniejszego powodu jaki interes miałaby Rosja w istnieniu podmiotowej Polski - nawiasem polecam niedawny występ Ozjasza w ruskiej tv, jak rzadko kiedy zgadzam się z nim aczkolwiek musiał oczywiście dojebać swoje o ''koalicjancie'' ale pouczające przede wszystkim ze względu na mentalność ''dyskutantów'' i prowadzącego, ten ostatni zwłaszcza rozjebał mnie lekko na finał swoim kryterium ''słuszności'' danego ustroju i przewagi komunizmu nad nazizmem choć w gruncie rzeczy facet tylko wyciągnął ostateczne wnioski z zasady, że ''przegrani nie mają racji'', niemniej porażające :
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/janusz.korwin.mikke/videos/vb.277681892059/10153423791942060/?type=2&theater
Fox, poniżej masz swojego kandydata Trumpa i prawdę o nim
OdpowiedzUsuńhttp://zaprasza.net/artykuly.php
hi, hi
aj,waj
Żadnej rewelacji jeśli o tym mowa :
Usuńhttp://zaprasza.net/a.php?article_id=33658
- piszę o tym niemal od początku tutaj, poza tym koszernymi wnuczętami [ drugie bodajże w drodze ] może pochwalić się także Hilarzyca więc nie ma czym się podniecać, w ogóle patrząc na kandydatów do prezydenckiego stołka w USA tak czy siak ''Jews win!'' - metroseksualny Rubio przeszedł w proizraelskim włazidupstwie Trumpa i Clintonową razem wziętych a lansowany ostro aż do śmieszności przez gazetę ''polską'' Cruz jest maniakalnym chrześcijańskim syjonistą, niemniej twe zaczepki ''anonimowy'' są idiotyczne bowiem jak raczył zauważyć jawny rosyjski agent wpływu :
''W prawyborczej pre-prezydenckiej kampanii jako jedyny konsekwentnie nieizraelocentrynczne w geopolityce i krytyczne wobec konkretnych działań Tel Awiwu na Bliskim Wschodzie stanowisko zajmuje Bernie Sanders. W końcu jako polskiemu Żydowi i socjaliście wolno mu więcej. [...] W 2001 r. izraelskie media wytknęły kongresmenowi, że „jako jedyny żydowski deputowany” skrytykował rezolucję jednostronnie krytykującą „palestyński terroryzm” za sytuację na Bliskim Wschodzie. Trzy lata później B. Sanders był wśród 45 kongresmenów głosujących przeciw rezolucji popierającą izraelską aneksję Zachodniego Brzegu. Kandydat na kandydata demonstracyjnie też wezwał do bojkotowania głośnego przemówienia Beniamina Netanyahu, który na zaproszenie Republikanów łajał na forum Kongresu administrację Baracka Obamy za nie dość pro-żydowską postawę.''
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/13602/nie-bede-popieral-rzadu-izraela
- zapewne to wpływ polskiego antysemityzmu przeniesionego w genach przodka:) Tak że to tyle jeśli idzie o te czereśniackie ''aj waj'' typowe dla głupich gojów.
W ogóle jeśli prawidłowe są tu poniższe przewidywania ''volterów'', że światowe imperia wycofają się z Bliskiego Wschodu bo mają go dość nie będzie to zapewne oznaczać iż Izrael całkiem zniknie jak co poniektórzy nas straszą jak i radują głupkowato na samą myśl a najprawdopodobniej jego trwałą marginalizację, kwestia konfliktu z Palestyńczykami przestanie być główną dla tamtego rejonu [ wreszcie, można by rzec ] angażując dotąd absurdalnie resztę świata, zostanie sprowadzona do właściwego wymiaru coś jak spór i wzajemne rzezie między Ormianami a Azerami zaś region stanie się polem rywalizacji między lokalnymi potęgami : Iranem, Arabią Saudyjską i niewymienioną w tekście Turcją właśnie :
Usuńhttp://www.voltairenet.org/article191361.html
- to zaś oznacza iż Izrael będzie musiał przeprosić się z niektórymi przynajmniej muzułmanami przyjmując mniej konfrontacyjną postawę wobec nich, nie mogąc polegać już w takiej mierze jak dotąd na USA zapewniającego jedynie niezbędne minimum czy tym bardziej spadającej w błyskawicznym tempie na pysk Europie zmuszony zostanie do oparcia swego bezpieczeństwa na sojuszu z którąś z regionalnych muzułmańskich potęg, zresztą już wcześniej tak było ale nieformalnie raczej i nie w tej skali - patrz współpraca z Turcją, ciche dile z Iranem mimo głośnego pomstowania Chomeiniego na ''małego szejtana'' czy obecne jawne niemal dogadywanie się z Saudami. Ciekawe w związku z tym przemiany czekają i sam Izrael - z ''przedmurza cywilizacji zachodniej'' co już dziś jest mocno dyskusyjne i to oględnie zowiąc zacznie grawitować w orientalnym kierunku, zwyczajnie zrzuci wtedy sztuczną w dużej mierze ''zachodnią'' skórę, może nawet rządzące nim de facto służby przestaną uprawiać komedię parlamentaryzmu przechodząc na ręczne sterowanie ? Bliskowschodnia żydowska junta [ turańska:) ] - byłyby niezłe jaja zwłaszcza gdyby przy tym powołali się na przykład Piłsudskiego a jeszcze jeśli legitymizując objęcie rządów reżym ten wspomniał także o Pinochecie Kelthuz chyba mógłby zabić się spełniony. Towarzyszyłoby temu zapewne obalenie dotychczasowej hegemonii wewnętrznej Aszkenazyjczyków na rzecz Sefardyjczyków a może nawet spory udział czarnych Żydów:) jeśli zaś Chiny przejdą obecny kryzys i jacyś skośnoocy Judejczycy też się znajdą skoro będą potrzebni. Generalnie sądzę iż zarówno gorliwych judeosceptyków jak i neokonów czeka sporo niespodzianek o ile powyższe rozpoznania są trafne.
W wielkim skrócie:
Usuń1. Raczej homoseksualny a nie metro-ten kandydat promowany dość nachalnie przez złe medium (media).
2. Co do Sandersa, to wszyscy się nim zachwycają jaki to anty-systemowy kandydat a on sam wspiera najgorsze osiągnięcia systemowe (): popiera aborcję oraz finansowanie zbrodniczej-zboczonej fundacji PP (feminazistowsko-eutanazistowskiej-rasistowskiej) z państwowych pieniędzy, homo-małżeństwa, czy prawo-człowieczyzmu, sprzeciw wobec kary śmierci i ograniczenia możliwości uzbrojenia obywateli. Inaczej mówiąc (nie wspominając już o jego gwałcicielskich marzeniach) ten gość to yetisyn i najgorsze stierwo! - Jego polityka to miks Łobamy i wiedźmy polany czerwonym propagandowym sosem dla biednych naiwniaków :(.
3. Wielu się przyczepiło Trumpa jakby był jedynym pro-żydowskim kandydatem a nie widzieli np. żydowskiego Bloomberga;). Co do hilary-okulary to ogłupieni są ci czarnoskórzy którzy na nią głosują () przeciw Sandersowi bo Żyd. Gdyż w Ameryce (i koloniach) to nie wschodni Żydzi (w dodatku pro-komunistyczni, liberalno-lewaccy) handlowali niewolnikami z Afryki, a zachodni bogaci Sefardyjczycy (często bardzo zasymilowani- typu marrani) i biali anglo-protestanci (reprezentujący najczęściej interesy tych pierwszych), a współcześnie przecież ten babochłop jest ich twarzą.
Wracając do Donalda to ma gość tupet (tupecik) raz mówi, że jak wygra wybory to ujawni papiery (haki) na AS dotyczące zaangażowania ich w 11 września, a kiedy indziej na tym zebraniu Izraelskim mówił o tym jak islamiści wspierani przez Arabię i Rosję (z którymi chce się dogadać) zagrażają Arabii S - polityczne mambojambo.
4. Co do Izraela, to jak słusznie Fox zauważył dla tego państwa nie wtrącanie się sojuszniczych super-potęg (jak USA dziś) jest najlepsze, gdyż może spokojnie zająć się swoimi sprawami, nie będąc trzymanym z rękę i nie czekając na zgodę. Takie wycofanie się potęg (w co wątpię) byłoby korzystne dla polityki izraelskiej, jednak uważam, że raczej nie wycofają się na długo, a jedynie jeśli już to odejdą w cień (oficjalnie) a zostawią służby i prywatne firmy do ochrony interesów i kontroli, baz nie zlikwidują gdyż byłoby to oddanie strategicznego terenu (min:kanał Sueski, złoża ropy/gazu, handel sprzętem wojskowym, czy światowe centrum ekstremizmu- islamizmu), dodatku Chiny się nie wycofają bo mają tam swoje wielkie interesy (ropa/transport morski/uzbrojenie) w dodatku budują tam swój nowy szlak więc będą jedynie swoją obecność wzmacniać a nie ograniczać. Co do sytuacji wewnętrznej Izraela to nawet słuszna diagnoza;)- ci skośnoocy to Chazarowie. A jeśli rozchodzi się już o protektora to widziałbym w tej roli długofalowej Chiny-jeśli USA i Rosja się wycofają. Turcja i kraj Sudów to sojusznicy a nie jacyś protektorzy, tacy pomocnicy. Zresztą sam Izrael jest potęgą (gospodarczo-technologiczno-militarną)-jedynie 3 państwa mają większe arsenały atomu niż Israel, i są to ten super-potęgi (Rosja, USA, Chiny) czyli obecni i przyszli protektorzy. Izrael działa w myśl zasady chińskiego stratega Sun-Tzu by ukrywać swoją siłę i przedstawiać się jako poszkodowany biedak/słabeusz, zresztą Rosja czy Chiny też tak działają acz trochę trudniej im ukryć swoją siłę np. często Rosja przedstawi się jaka to jest biedna bo została napadnięta czy to przez Bander(olę) czy Turków itp. a sami wojują i się zbroją itp.
5. Co do islamistów kórzy niby zwalczają sufitów, to jednooki mułła sam był sufitą-derwiszem.
Odkrywca
Prawilnie - jedyne co można dodać a propos nie wpierdzielania się Izraelianom przez ''reptili'' znaczy mitycznych obcych w szkodę to iż z początkiem roku ścisnęli mocno za jaja ''organizacje pozarządowe'', które są de facto jawną a nieformalną agenturą stąd odpada już szantaż iż nie wolno postępować w ten sposób gdyż takowe rozwiązania to jedynie w Rosji i Chinach, tak więc wzorujmy się w tym względzie na ''przedmurzu judeochrześcijaństwa'' do cholery !
UsuńTurcja powinna być dla Polski wzorem w kwestii realpolitik, jednocześnie polityki odważnej i zdecydowanej. Taki Adam Wielomski uważa siebie za znawcę realpolitik, ale zestrzelenie rosyjskiego samolotu uznałby przed tym zestrzeleniem za szaleństwo coś jak "z szablą na czołgi", a tu proszę...
OdpowiedzUsuńAleż swoją drogą ci wszyscy polscy miłośnicy twardości Putina musieli mieć dysonanse poznawcze po tym wydarzeniu :)
Dali się Turcy wyrolować. Ruscy podstawili im tego szrota, tym pękła żyłka i wysłali rakietę. Ruscy pomarudzili, ale w głębi serca skakali z radości - dzięki temu ściągnęli do Syrii nowoczesne OPL, które zostaną tam już na bardzo długo. Tym samym uzyskali kolejny ogromny obszar, nad którym mają pełną kontrolę powietrzną. Tuż pod nosem NATO.
Usuń