piątek, 9 marca 2012
HK 29
Mija dzisiaj kolejna rocznica urodzin prezydenta Huberta Kozieła. Podczas poprzedniej rocznicy przypominaliśmy okoliczności jego tragicznej śmierci. Tym razem przypomnimy jak wyglądał jego dzień pracy, a źródłem z którego skorzystamy jest "Sakiewicz od przodu i tyłu" Ryszarda Tokarskiego (Gdynia 2044 r.) - książka napisana z wyjątkowym humorem i pełna trafnych spostrzeżeń historycznych.
"Ostatni miesiąc pieriedyszki
Kozieł nieco niepewnym krokiem wszedł do swego gabinetu w Pałacu Radziwiłłowskim vel Namiestnikowskim. Wciąż bolała go głowa po urodzinowej imprze. Jako kumple do kieliszka: koledzy z administracji, wojskowi, biskupi - zabawa lepsza niż na stypie po Putinie. Na czarnym mundurze, w okolicach rozporka widniały wyraźne ślady karminowej szminki. "Kuźwa, dobrze, że moja północnokoreańska żona tego nie zauważyła... Byłbym martwy" - pomyślał Kozieł. Siadł za biurkiem, niechlujnym ruchem rzucając na blat pistolet, który mu towarzyszył jeszcze od czasów Rewolucji. Nacisnął biały przycisk leżący na biurku obok statuetki płka Kostka-Biernackiego. Otworzyły się masywne drzwi a do przestronnego gabinetu wkroczył Łukasz Kowalski, szef prezydenckiej kancelarii. Podszedł do okien i rozchylił zasłony wpuszczając trochę światła. Wskazując na stos papierów na biurku oznajmił:
- Raporty AW, ABW, SKW, SWW, CBA, CBŚ, wywiadu sił lądowych, wywiadu marynarki wojennej, wywiadu sił powietrznych, wywiadu sił specjalnych i wywiadu Armii Rezerwowej, lista osób do rozstrzelania i wnioski o odznaczenia - tym razem ich nie pomyliłem - prasówka i materiały na spotkanie z premierem Norwegii.
- Z premierem Norwegii... - Kozieł na chwilę zamyślił się, po czym coś mu zaświtało - Ano tak, odsłaniamy dzisiaj pomnik Breivika i gadamy o gazociągach oraz o pokojowym Noblu, którego mi obiecali a nie dostałem. Pomyśleć, że Obama dostał dwa Noble za wywołanie pięciu wojen i zamknięcie internetu... Świat bywa kurewsko niesprawiedliwy. Co o mnie piszą w prasie?
- Krajowa prasa głównie chwali twoje przemówienie na otwarciu Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Szczególne włazidupstwo uprawia Cezary Michalski w "Naszym Dzienniku". Pisze, że jesteś "najlepszym kontynuatorem polityki historycznej prezydenta Kaczyńskiego"...
- Pamiętam co 20 lat temu pisał o polityce historycznej Kaczyńskiego w "Krytyce Politycznej". Nie dam się nabrać na jego sztuczki retoryczne. Dostanie Orła Białego dopiero jak sam sobie zrobi laskę - do czego pewnie jest zdolny w imię kariery - na twarzy Kozieła pojawił się złośliwy uśmieszek - Poza tym, sukces Muzeum to nie moje dzieło, tylko Zadury i Otockiego. Ich powinni docenić.
-Hrabia Wielkodupski w "Pro fide, rege et lege" pisze, że twoja homofobia to przejaw cywilizacji turańskiej, bo cywilizacja łacińska zawsze była tolerancyjna dla gejów i innych monarchistów. Na drugiej stronie pozuje z wibratorem w... Jakim cudem nie trzasnęliśmy jeszcze tego obleśnego zboczeńca? - pytał wyraźnie zniesmaczony Kowalski.
- Bo w 2020 r., gdy Ziobro zmierzył się w wyborach z Anną Grodzką, Wielkodupski odebrał Grodzkiej część głosów mniejszości seksualnych...
- Aha...
- Co dalej w prasie?
- W "Jew York Timesie" ta stara jędza, co zwykle pisze, że masz krew na rękach i widocznie ma wciąż ci za złe, to co zrobiłeś z jej mężem w Szczytnie-Szymanach. W "Guardianie" wywiady z Zadurą, który jak zwykle jest mistrzem ciętych ripost i z Larkowskim, który nazywa cię "podrzegaczem wojennym" i twierdzi, że twoje rządy zmęczyły naród. "Daily Telegraph" nazywa cię z kolei "europejskim Pinochetem", który zapewnił regionowi stabilność i dobrobyt i stanowi barierę przed północnokoreańską barbarią...
- Podoba mi się! A co piszą nasi sąsiedzi z Wielkiej Korei?
- Kublik w "Gazecie Wyborczej" nazywa cię "komendantem obozu koncentracyjnego", "imperialistycznym faszystowskim psem" i "zbrodniarzem wojennym". Pisze, że w polskich obozach siedziało po Rewolucji 200 tys. ludzi...
- Najwyżej 20 tys., a w ich obozach 50 mln...
- Publikują też wspomnienia więzienne ministry, którą pewnie pamiętasz...
- Oczywiście, że pamiętam. Fajnie się ją przesłuchiwało - bez ekscesów. Sama starała się być dla mnie miła licząc na dobre traktowanie. Nie przeliczyła się i wypuściłem ją po pół roku łagodnego reżimu.We wspomnieniach oczywiście wszystko mocno udramatyzowała.... He, he... - oczy Kozieła świeciły dziwnym blaskiem. Po chwili jednak zasępił się - Kurwa, szkoda, że nie mogliśmy trzasnąć tych gostków z Falangi. Oni są groźni dla państwa...
- Nie mogliśmy ich trzasnąć, bo Kim Jong Un wziął ich pod ochronę w rozejmie baranowickim. Gdybyśmy rozwalili tych zdrajców tak jak innych, Kim zlikwidowałby autonomię Smoleńszczyzny i Republiki Łokockiej, a pewnie również ruszył na Białoruś i Ukrainę. A stamtąd już kawałek drogi do województwa wileńskiego...
- Cholera, że też Rosyjska Wojna Eksterminacyjna musiała się tak skończyć....
- Zastanawiałeś się czemu ją tak niepoprawnie politycznie nazywamy?
- Powód jest oczywisty: to co robili Koreańczycy w Rosji, choć do nas też co nieco przylgnęło. Dziwne jest to, że Japończycy nazywają ją Czwartą Nieatomową Wojną Światową. Chyba dlatego, że na nich wtedy nic nie spadło. A ja przecież widziałem grzyb nad Moskwą aż znad Smoleńska. Kurwa pięć dywizji nam wówczas rozpieprzyło - a to wszystko, bo system Polski Cud nie objął Moskiewskiej Obłasti. Dobrze, że dywizje Armii Rezerwowej utrzymały się w Smoleńsku. To były dni...
- Pamiętam. Za miesiąc tam lecimy na uroczystości - 20 rocznica i 70-ta rocznica, do tego składanie wieńców pod pomnikiem z ostatniej wojny. Napięty program obfitujący w symbole. Nasi przyjaciele, prezydenci Łukaszenka i Janukowycz odradzają nam latanie...
- A co nam może się stać? Jeśli poczułeś się źle i nie chcesz lecieć, to połóż się w łóżeczku, przykryj kołderką...
- Buchachachachacha...
Tymczasem w Phenianie Kim Jong Un dopinał już choreografię podczas uroczystości żałobnych Kozieła i innych "imperialistycznych psów". Tak wiele musi się zmienić, by nic się nie zmieniło. On też miał kaca, ale w odróżnieniu od Kozieła permamentnie".
Wszystkiego najlepszego. Oby Bóg Ci błogosławił i pozwolił spełnić to co powyżej (ino bez tego finalnego zamachu).
OdpowiedzUsuńPS: Ale dopieściłeś gostków z Falangi.
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuń"Na salę weszła młoda lekarka o smętnych niebieskich oczach i skierowała się w stronę Berlagi.
- Jak się pan czuje, kochaneczku? - zapytała, dotykając ciepłą ręką pulsu Berlagi. - Już lepiej, prawda?
- Jestem wicekrólem Indii! - zaraportował rumieniąc się Berlaga. - Proszę mi oddać ukochanego słonia!
- To jest tylko urojenie - powiedziała łagodnie lekarka. - Jest pan w szpitalu. Wyleczymy pana z tego.
- O mój słoniu! - zawołał wyzywająco Berlaga.
- Proszę się uspokoić - powiedziała jeszcze łagodniej lekarka. - Nie jest pan wicekrólem. To tylko urojenie. Rozumie pan? Urojenie.
- Nie, to nie jest żadne urojenie - odparł Berlaga, który wiedział, że najważniejsze jest upieranie się przy swoim.
- A właśnie że urojenie!
- A właśnie że nie urojenie!
- Urojenie!
- Nie urojenie!"
mmm777
Samych udanych zamachów!
OdpowiedzUsuńxyz15
Obśmiałem się jak norka Violetty Villas, marnujesz się facet, masz talent - czekam na kolejne odcinki i przyłączam się do życzeń.
OdpowiedzUsuń...jeszcze drobny prezent - ostra jazda [ niestety z korwinowskich pozycji ] pod adresem Falun-gi i dr. Jacka Kardashiana, zwłaszcza ''charakterystyka postaci'' pod koniec mnie ujęła :
OdpowiedzUsuńhttp://vimeo.com/38030987
- śpieszmy się oglądać zanim ocenzurują jak na YT ! Absurd politpoprawności sięga dna, automat-idiota nawet bezwzględne oranie faszyzmu bierze za jego promocję.
p.s. ponieważ wyszukiwarka nie znajduje mi podanego adresu filmiku więc jakby co podaję tytuł :
OdpowiedzUsuńBiała Pięść - Masturbacyjne Fantazje Pryszczatych Chłopaczków
- enjoy
Dzięki wszystkim za życzenia, nawet te nad wyraz złośliwe (mmm777) :)
OdpowiedzUsuń