sobota, 17 grudnia 2011
Syria: Rosja wzmacnia chwiejący się reżim
Według europejskich agencji wywiadowczych Iranowi udało się oślepić laserem amerykańskiego satelitę. Jasnym jest, że ten zapóźniony technologicznie kraj - mający problemy choćby z konserwacją instalacji naftowych - nie byłby w stanie tego zrobić. Raczej ktoś - czyli Rosja lub Chiny - zrobił to za niego.
Rosja mocno dba również o swojego syryjskiego sojusznika wysyłać mu przeciwokrętowe rakiety Yakhnot. Syryjczycy starają się przestraszyć wszystkich pokazując, że są gotowi do wojny: koncentrują czołgi przy granicy z Jordanią (czekają ich tam US Special Forces) i celują Scudami z bronią chemiczną w Turcję. Syryjska opozycja stara się przekonać Zachód i Turcję do interwencji. Jeden z czołowych dysydentów dr. Bassam al-Imadi wskazuje przy tym, że obawy przed wojną domową w Syrii po obaleniu Assada nie mają podstaw. Ramię w ramię przeciw reżimowi walczą przecież sunnici, Druzowie, Kurdowie a nawet alawici.
Wewnątrz reżimu atmosfera nie najlepsza. Gen. Assaf Chawkat, szef wywiadu wojskowego został zastrzelony podczas sprzeczki, przez innego generała ze służb wywiadowczych Ali Mamlouka. Niektórzy członkowie nomenklatury przerzucają pieniądze do Wenezueli. Dezerterzy opowiadają, że dostawali rozkazy od reżimowego dowództwa, by podczas pacyfikowania demonstracji zabijać określoną kwotowo liczbę ludzi.
Bonus: fotki pokazujące "demokratyzację" Egiptu, czyli brutalne tłumienie pokojowych demonstracji przez policję. Czyli taki 11 XI, ale bez Antify i wozów TVN.
Najlepsze to "democracy in action"...prawie spadłem z krzesła.
OdpowiedzUsuńHahahaha
Kiedyś wspomną, że mieli dobrze, ale nie potrafili tego uszanować.
OdpowiedzUsuńDokładnie, podobno już wielu ludzi płacze po Mubaraku. Instynktownie ludzie tam wyczuwają że o ile łatwiej będzie można wyżyć się na Koptach to o chleb będzie jeszcze cieżej.
OdpowiedzUsuń