sobota, 24 listopada 2018

Demiurg: Elohim


 Ilustracja muzyczna: Epikus - Most Badass Vocal Battle Action Ever

"Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych" 
   
Jr 7, 22

"Miłości pragnę, nie krwawej ofiary,
poznania Boga bardziej niż całopaleń"


Oz 6,6

"Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami.
Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach.
Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary,
nie znoszę tego,
na ofiary biesiadne z tucznych wołów
nie chcę patrzeć.
Idź precz ode Mnie ze zgiełkiem pieśni twoich,
i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć"


Am 5,21-23

Cyrus Wielki, perski Król Królów, "Aryjczyk z Aryjczyków" wspaniałomyślnie pozwolił Żydom wrócić z Babilonu do Jerozolimy i odbudować świątynię. Obdarzył ich też samorządem, na którego czele stanęli Ezdrasz i Nehemiasz. Do ich obowiązków należało odtworzenie obrzędowości, zwyczajów religijnych, świętych ksiąg i pouczenie narodu na temat prawd wiary mojżeszowej. Nehemiasz odczytał więc ludowi księgi dawnych praw. "Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa.".(Ne 8,8-9). Czemu lud płakał? Bo nigdy wcześniej nie słyszał o tym, że ma się dostosować do tak surowych praw, których przestrzeganie zostało zabezpieczone ciężkimi klątwami. A Ezdrasz i Nehemiasz nakazali Żydom - powołując się na prawo mojżeszowe - oddalić obcoplemienne żony oraz dzieci będące owocem mieszanych małżeństw. Musieli natychmiast zerwać kontakty z osobami które kochali! Lud dziwił się: jakże to możliwe? Nie słyszeliśmy nigdy wcześniej o takim prawie! Nie słyszał o nim król Salomon, który posiadał setki żon z innych narodów, nie słyszał Dawid i jego żona Batszeba, nie słyszał nawet Mojżesz będący w związku z Madianitką i czyniący swojego madianickiego teścia Jetrę sędzią wśród Izraelitów! Prawa rasowe narzucone Żydom przez gauleiterów Ezdrasza i Nehemiasza szły o wiele dalej niż Ustawy Norymberskie. Hitler przecież nie wymagał natychmiastowych od Niemców będących w związkach małżeńskich z Żydówkami. Co więcej w pewnych wypadkach uznawał ich dzieci za Aryjczyków. Ezdrasz i Nehemiasz domagali się natomiast całkowitej rasowej czystości. A powoływali się na Prawo Mojżesza.



A skąd się wzięło to Prawo? Księga Powtórzonego Prawa została odnaleziona w Świątyni Jerozolimskiej na jakieś 30 lat przed zniszczeniem miasta przez Babilończyków. Wcześniej rzekomo leżała sobie przez kilkadziesiąt czy kilkaset lat w świątynnym magazynie. Czyżby więc żydowscy kapłani nie kierowali się wcześniej Prawem Mojżesza, skoro nawet oni nie byli świadomi istnienia tej księgi? A może było tak jak sugeruje Douglas Reed w "Strategii Syjonu": Księga Powtórzonego Prawa została wtedy dopiero spisana i przedstawiona Żydom jako zaginiona spuścizna po Mojżeszu? Jeśli tak, to Księga Powtórzonego Prawa była pierwszą księgą Tory - pozostałe zostały spisane (tak utrzymuje współczesna nauka) dopiero na wygnaniu babilońskim.  Cześć z nich mogła wcześniej funkcjonować we fragmentach, obok pism proroków i tradycji ustnej. Epos o stworzeniu, historię Noego, Abrahama i Mojżesza zapewne kilkanaście pokoleń przekazywało sobie ustnie. Prawo Mojżeszowe zostało jednak spisane dopiero tysiąc lat po Mojżeszu - to trochę tak jakby teraz w Polsce ktoś odtwarzał kodeks z czasów Chrobrego. Przyjmuje się nawet, że kompilatorem Tory był... Ezdrasz. Nie powinniśmy się więc dziwić, że współcześni mu Judejczycy nie znali nigdy wcześniej praw rasowych rzekomo ustanowionych przez Boga w czasach Mojżesza.

Wyznawcy Pastora Chojeckiego: odpowiedzą teraz: "Ale przecież te mądre Prawa te nadał Izraelitom sam Bóg!" No to się zgłębmy w głęboką mądrość moralną Jahwe. W swej głębokiej mądrości i dobroci nakazuje on np. Żydom, by sprzedawali gojom padlinę:

"Nie będziecie spożywać żadnej padliny. Dasz to do spożycia przychodniowi w twej miejscowości albo sprzedasz obcemu, bo ty jesteś narodem świętym dla Pana, Boga twego." (Pwt 14, 21)

Ogólnie w Pięcioksięgu Mojżeszowym można znaleźć wiele podobnych przykładów trybalnego dualizmu moralnego. Żydzi są tam Ubermenschami a przedstawiciele innych narodów (nawet bliskich rasowo!) bydłem, które należy kantować na różne sposoby i do którego nie mają zastosowania przykazania z Dekalogu. "Od obcego możesz się domagać, ale od brata nie będziesz żądał odsetek" (Pwt 23, 21). "Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki." (Pwt 28, 12) "Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo." (Kpł 25, 45-46). "Jeśli się tobie sprzeda brat twój, Hebrajczyk lub Hebrajka, będzie niewolnikiem przez sześć lat. W siódmym roku wolnym go wypuścisz od siebie. (...)  Jeśli on ci powie: «Nie pójdę od ciebie», bo miłuje ciebie i dom twój, gdyż dobrze mu u ciebie - weźmiesz szydło, przekłujesz mu ucho [przyłożywszy je] do drzwi, i będzie twoim niewolnikiem na zawsze. Z niewolnicą postąpisz tak samo." (Pwt 15, 12, 16-17). Z nie-Izraelitami będącymi niewolnikami można było się według zaleceń "Boga" obchodzić znacznie gorzej. Choć i tam obowiązywały pewne humanitarne ograniczenia podyktowane przez Jahwe w głębi jego dobroci i mądrości. "Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością." (Wj 21, 20-21).



Jahwe pozwala również w swojej mądrości i dobroci na branie przez bojowników Państwa Żydowskiego niewolnic seksualnych. Tak jak Allah pozwala na to bojownikom Państwa Islamskiego. "Jeśli wyruszysz na wojnę z wrogami, a wyda ich Pan, Bóg twój, w twoje ręce i weźmiesz jeńców, a ujrzysz między jeńcami kobietę o pięknym wyglądzie i pokochasz ją - możesz ją sobie wziąć za żonę  i wprowadzić do swego domu. Ona ogoli swą głowę, obetnie paznokcie  i zdejmie z siebie odzież branki." (Pwt 21, 10-13). Oczywiście oburzanie się na takie praktyki jest ahistoryczne - takie były wówczas powszechne zwyczaje. Czemu jednak Jahwe je zatwierdza? Wygląda to dziwnie choćby w kontekście tego, że w swoim Prawie nakłada on na Żydów raczej surową etykę seksualną. Widać to choćby w Księdze Tobiasza czy w historii o Onanie. "Nie wejdzie syn nieprawego łoża do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu nie wejdzie do zgromadzenia Pana." (Pwt 23,3). "Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe,  odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości." (Pwt 25, 11-12).



Jahwe również nakazuje swojej trzódce dokonywać ludobójstwa na sąsiednich narodach. "Jeśli podejdziesz pod miasto, by z nim prowadzić wojnę, [najpierw] ofiarujesz mu pokój, a ono ci odpowie pokojowo i bramy ci otworzy, niech cały lud, który się w nim znajduje, zejdzie do rzędu robotników pracujących przymusowo, i będą ci służyli.  Jeśli ci nie odpowie pokojowo i zacznie z tobą wojować, oblegniesz je. Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce - wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza. Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście, cały łup zabierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów, których ci dał Pan, Bóg twój. Tak postąpisz ze wszystkimi miastami daleko od ciebie położonymi, nie będącymi własnością pobliskich narodów.
Tylko w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu." (Pwt 20, 10-16). "przeprowadzisz dochodzenia, zbadasz, spytasz, czy to prawda. Jeśli okaże się prawdą, że taką obrzydliwość popełniono pośród ciebie, mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą. Cały swój łup zgromadzisz na środku placu i spalisz ogniem - miasto i cały łup jako ofiarę ku czci Pana, Boga twego. Zostanie ono wiecznym zwaliskiem, już go nie odbudujesz" (Pwt 13, 15-17). "Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości. Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna" (7, 1-3). "Wytępisz wszystkie narody, które ci daje Pan, Bóg twój. Nie zlituje się twoje oko nad nimi, abyś nie służył ich bogom, gdyż stałoby się to sidłem dla ciebie. " (Pwt 7,16). Tych cytatów z Biblii używali purytanie uzasadniając m.in. "konieczność" eksterminacji amerykańskich Indian oraz Irlandczyków. W rażący sposób kłócą się one z naukami Jezusa z Nowego Testamentu, ale za to bardzo przypominają przesłanie z Koranu czy z wytyczne dawane przez Hitlera jego generałom: "Bądźcie bez litości! Bądźcie brutalni! Osiemdziesiąt milionów ludzi musi otrzymać to, co im się należy, a należy im się zapewnienie egzystencji."



Ostatecznym celem wyznaczonym przez Jahwe miała być totalna dominacja nad innymi narodami: "I będą królowie twymi żywicielami,  a księżniczki ich twoimi mamkami.  Twarzą do ziemi pokłon ci będą oddawać  i lizać będą kurz z twoich nóg.  Wtedy się przekonasz, że Ja jestem Pan" (Iz 49, 23).

W tej narracji były jednak poważne zgrzyty. Z zachowanej tradycji wynikało bowiem, że wielcy bohaterowie z przeszłości - Salomon, Dawid, Mojżesz - wbrew Prawu podyktowanemu przez Jahwe wchodzili w przyjazne stosunki z obcymi narodami. Wówczas w świętych księgach trzeba było wprowadzić korektę. Np. w Księdze Liczb dopisać, że pod koniec życia Mojżesz, trapiony wyrzutami sumienia, kazał eksterminować Madianitów, czyli lud swojej żony, lud, który okazał mu wcześniej tyle dobroci. "Rzekł Pan do Mojżesza: «Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków». Rzekł więc Mojżesz do ludu: «Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Madianitom; mają im wymierzyć pomstę Pana.(...) Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.(...) Następnie uprowadzili w niewolę kobiety i dzieci madianickie oraz zagarnęli jako łup wszystko ich bydło, stada i cały majątek. 10 Spalili wszystkie miasta, które tamci zamieszkiwali, i wszystkie obozowiska namiotów. 11 Zabrawszy następnie całą zdobycz, cały łup złożony z ludzi i zwierząt, 12 przyprowadzili jeńców, zdobycz i łup do Mojżesza, kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów, do obozu, który się znajdował na równinach Moabu, położonych nad Jordanem naprzeciw Jerycha. 13 Mojżesz, kapłan Eleazar i wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich. 14 I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej. 15 Rzekł do nich: «Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? 16 One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. 18 Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu (Lb 1 1-17)". Czym się różni postępowanie Mojżesza z tej historii od postępowania terrorystów z ISIS? Jak to świadczy o "Bogu" Mojżesza?

Oczywiście historia z eksterminacją Madianitów mogła być wstawką wymyśloną przez kapłanów dopiero w czasach Ezdrasza. Sporą część Pięcioksięgu "Mojżeszowego" stanowią bowiem podobne wstawki. Są tam m.in. szczegółowe cenniki za usługi religijne oraz drobiazgowe opisy rytuałów. Bóg z tych ksiąg to Istota, która ma obsesję na punkcie kontrolowania nawet najmniejszych dupereli. Zabija np. jednego z lewitów, który przez pomyłkę włożył do kadzielnicy nie ten rodzaj kadzidła co trzeba! Niektóre z przepisów - rzekomo podyktowanych przez Boga - przypominają praktyki voodoo. "Teraz da kobiecie do picia wodę przeklętą: jeśli naprawdę stała się nieczystą i swojemu mężowi niewierną, woda wniknie w nią, sprawiając gorzki ból. Łono jej spuchnie, a biodra zwiotczeją, i będzie owa kobieta przedmiotem przekleństwa pośród swego narodu. Jeśli jednak ta kobieta nie stała się nieczystą, lecz przeciwnie - jest czysta - pozostanie bez szkody i znów będzie rodzić dzieci." (Lb 5, 27-28).

Najwyższy daje Izraelitom nawet rady dotyczące defekacji. "Zaopatrzysz się w kołek, a gdy wyjdziesz na zewnątrz, wydrążysz nim dołek, a wracając przykryjesz to, czegoś się pozbył, gdyż Pan, Bóg twój, przechadza się po twoim obozie, aby chronić ciebie, a wrogów na łup twój wydać. Stąd obóz twój musi być święty. Pan nie może w nim ujrzeć nic odrażającego, aby się nie odwrócił od ciebie" (Pwt 23, 14-15).

Pan interesuje się również modą. "Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody. " (Kpł 19, 27). "Zrobisz sobie frędzle na czterech rogach płaszcza, którym się okrywasz" (Pwt 22,12). No i Pastorze Chojecki czemu nie masz frędzli na rogach płaszcza? ;)

Lektura Pięcioksięgu "Mojżeszowego" skłania do myśli, że albo stanowi on w większości wymysł żydowskich kapłanów i lewitów spisany 1000 lat po Mojżeszu i mający uzasadnić ich totalną kontrolę nad społecznością albo Nadprzyrodzona Istota, która rzekomo podyktowała te prawa nie była Bogiem tylko złośliwym demonem.



Wspomniani lewici byli służbą świątynną, która żyła z dziesięciny obowiązkowo składanej przez Lud. Zostali w ten sposób wyróżnieni, po tym jak na rozkaz Mojżesza dokonali masakry pod górą Synaj. Zabijano wówczas czcicieli złotego cielca. "I rzekł do nich: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego"». Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów" (Wj 32, 27-28). Tradycja biblijna mówi, że ta bratobójcza masakra była czymś koniecznym. Douglas Reed przytacza jednak inną jej interpretację. Izraelitom nie podobało się to, że musieli zabijać krowy owce i kozy na ofiarę dla Jahwe. Uznali więc, że zamiast tego ofiarują Bogu posąg ze złota przedstawiający cielca i w ten sposób zakończą rzeź zwierząt gospodarskich. (Nie zapominajmy, że Izraelici byli wówczas ludem pasterskim.) Mojżesz gdy to zobaczył wpadł jednak we wściekłość i bez żadnej próby tłumaczenia ludowi jego błędu kazał wymordować kilka tysięcy ludzi. Grupka fanatycznych pojebów, która dokonała tej masakry na jego rozkaz stała się lewitami i od tego momentu pasożytowała na narodzie żydowskim. Spisała prawa sankcjonujące te pasożytowanie i separację od innych narodów. Sojusznikami lewitów były plemiona Judy i Beniamina - pozostałe 10 plemion patrzyło nieufnie na władzę Świątyni. Po śmierci króla Salomona 10 plemion dokonało secesji i stworzyło państwo Izrael nie chcąc mieć nic wspólnego ze znienawidzonymi mieszkańcami Judy. Notabene Juda - założyciel plemienia - był tym, który sprzedał swojego brata Józefa w niewolę Arabom i wprowadził do rodziny kazirodztwo.

Oczywiście narracja biblijna mówi, że Judejczycy musieli traktować sąsiednie ludy z nienawiścią, gdyż to byli źli, totalnie zdegenerowani poganie. Czyżby? A jeśli ta narracja jest równie fałszywa jak współczesne opowiastki o polskich obozach zagłady i o strasznych antysemitach kryjących się za każdym rogiem ulicy? Czy wspaniałe cywilizacje Mezopotamii, Fenicji, Egiptu, Persji i starożytnej Grecji naprawdę były tworzone przez podludzi? Czy królestwo Judy miało choć jedną dziesiątą osiągnięć cywilizacyjnych tamtych ludów?



Narracja Starego Testamentu mówi nam, że Żydzi przed niewolą babilońską nieustannie podlegali wpływom sąsiednich narodów oraz ich pogańskich kultów. Tworzy opozycję pomiędzy czystym rasistowskim jahwizmem oraz zdegenerowanymi religiami pogańskimi. Czy jednak taka opozycja rzeczywiście istniała? Czy wczesny judaizm nie był politeistyczny? Jahwe nakazał w pierwszym przykazaniu: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". Czy to oznaczało, że Izraelici mają wierzyć w tylko jednego boga czy też Jahwe miał pełnić rolę boga najwyższego a istnienie mniej potężnych bogów było dopuszczalne? Naród żydowski najczęściej przychylał się do drugiej interpretacji. A jego przywódcy również. Wszak Mojżesz (na polecenie Jahwe!) zrobił Węża Miedzianego, który miał chronić naród przed ukąszeniami pustynnych węży. Kilkaset lat później Wąż został porąbany na polecenie króla Ezechiasza, bo stał się on przedmiotem kultu. "i potłukł węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz, ponieważ aż do tego czasu Izraelici składali mu ofiary kadzielne - nazywając go Nechusztan" (2 Krl 18,4). Politeistą był również król Salomon, którego przecież Bóg obdarzył mądrością. A skoro tak wielki król oddawał cześć Baalowi, Asztarte i setkom innych bogów, to czemu zwykły lud nie miałby również modlić się do nich jednocześnie składając ofiary Jahwe? Jeden dodatkowy bóg dla politeisty nie stanowi nigdy problemu..

Uczeni w Piśmie (którym później tak ostro jechał Jezus) kompilując kanon Starego Testamentu mieli problem: w tradycji ustnej zachowało się zbyt dużo wzmianek o pierwotnym politeizmie Żydów. Nie dało się usunąć tych wzmianek z utworów, które były powszechnie znane. Zostały więc w Biblii jednoznacznie politeistyczne anomalie takie jak te:

"Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów, pośrodku bogów sąd odbywa" (Ps 82 (81), 1)



"Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały. (...) A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach." (Rdz 6, 2, 4) Jakież to podobne do greckich i bliskowschodnich mitów o półbogach...



Nie zdołano również odpowiednio zmienić historii o Stworzeniu. Pierwszy wers pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju mówi: "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." W hebrajskim oryginalne słowo "Bóg" to "Elohim". "Elohim" to zaś liczba mnoga - "bogowie". To więc bogowie według Księgi Rodzaju stworzyli niebo i ziemię - według dosłownej interpretacji. Jest jednak w tym wersecie anomalia. Słowo "stworzył" - hebr. "bara" występuje w liczbie pojedynczej. "Bogowie stworzył niebo i ziemię". Czyżby więc ktoś majstrował przy pierwszym zdaniu Biblii? Żydowscy kabaliści przez setki lat zastanawiali się dlaczego pierwsze zdanie pierwszej księgi Tory zaczyna się od drugiej litery alfabetu "bet". Logika wskazuje, że powinna się ona zaczynać od pierwszej litery - "aleph". Jak zauważył jednak Zecharia Sitchin, ustawienie litery "aleph" na początku tego zdania całkowicie zmienia jego sens. Zamiast "Bereszit bara elohim" czyli "Na początku Bogowie stworzył...", byłoby "Ab Reszit bara elohim" czyli "Ojciec Początku stworzył Bogów". To przekaz zgodny z gnostycyzmem, ale również z wierzeniami hinduistycznymi, buddyjskimi czy rodzimowierczo-słowiańskimi. W tej interpretacji Jahwe nie musi być wcale najwyższym bogiem, lecz Istotą, która sobie uzurpuje supremację wśród bogów. No cóż, "pierwsza biblijna partia w Polsce", którą miał rozkręcać Pastor Chojecki raczej na te pytania nie odpowie...

***

W następnym odcinku serii Demiurg : ofiary z ludzi,  pedofilia i inne atrakcje starożytnej Judy. Kim był Jahwe i dlaczego prorok Jeremiasz został uznany za antysemitę. Będzie się działo!


128 komentarzy:

  1. A ja mam taką teorię. To szatańskie plemię, które wybrane zostało nie dlatego że Bog ich kocha i takie tam, tylko dlatego, że nawrócenie ich jest priorytetem. Wybrani w sensie doje…nie szatanowi. To samo się tyczy półksiężyca, bo to pokrewny gang. Tak a propos tego, o czym piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostali wybrani ponieważ wierzenia jakie wykształcili były najbliższe temu co Bóg miał do powiedzenia. Jednak i tak to nie wystarczyło bo Jezusa już nie rozpoznali.

      Przwmko

      Usuń
  2. Czytam Pana blog od dawna i jestem pełen uznania dla wysiłku i treści i do tej pory nie komentowałem. Teraz jednak nie mogłem się powstrzymać;-)
    Czy znana jest Panu tzw. teoria luki (gap theory) dotycząca drugiego wersetu Księgi Rodzaju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kojarzę akurat tej teorii. Czy mógłby Pan nam ją przybliżyć?

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Otóż teoria luki polega pokrótce na tym:

      Początek Księgi Rodzaju (Rdz 1: 1-2) brzmi (za Biblią Warszawską): „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód.”

      W Septuagincie brzmi to tak: „Εν ἀρχῇ ἐποίησεν ὁ Θεὸς τὸν οὐρανὸν καὶ τὴν γῆν. ἡ δὲ γῆ ἦν ἀόρατος καὶ ἀκατασκεύαστος, καὶ σκότος ἐπάνω τῆς ἀβύσσου, καὶ πνεῦμα Θεοῦ ἐπεφέρετο ἐπάνω τοῦ ὕδατος. [En arche epoiesen ho Theos ton uranon kai ten gen. E de ge en aoratos kai akataskeuastos kai skotos epano tes abissu, kai penuma Theu epefereto epano tu hidatos.]

      Nas interesuje fragment: "ziemia była pustkowiem i chaosem". W grece brzmi on dosłownie: „ziemia była niewidoczna i nieuporządkowana/niezbudowana/niegotowa.”

      Hebrajski oryginał posługuje się sformułowaniem: „Tohu wa-bohu ” [תֹ֙הוּ֙ וָבֹ֔הוּ]. Pojawia się ono w Biblii jeszcze w księdze Izajasza (Iż 34:11): „Pelikan i jeż zagnieżdżą się w niej, a sowa i kruk będą w niej mieszkać; Pan rozciągnie na niej sznur na spustoszenie i ustawi wagę na zniszczenie.” I tu jest pierwsze lost in translation bo jak widać hebrajski oryginał jednoznacznie wskazuje na pustkowie i chaos będące skutkiem zniszczenia.

      Drugie lost in translation pojawia się w odniesieniu do czasownika „była”. Septuaginta mówi po prostu „en” czyli była, ale oryginał hebrajski można przetłumaczyć również jako „stała się” (w angielskim sensie „has been/has become”).

      Z tych niuansów translacyjnych niektórzy wysnuli wniosek, że początek drugiego wersetu Księgi Rodzaju brzmi w oryginale: „a ziemia stała się [zniszczonym] pustkowiem”. W związku z tym pomiędzy pierwszym a drugim wersetem musi być luka, gdyż Bóg nie mógł stworzyć nieba i ziemi, które zaraz później stały się zniszczonym pustkowiem. Luka ta powoduje, że cały opis stworzenia począwszy od trzeciego wersetu jest opisem innego stworzenia niż to o którym mówi pierwszy werset. Innymi słowy, najpierw stworzono jakiś świat, ale świat ten z nieznanych powodów uległ zniszczeniu i następnie Bóg podjął się stworzenia ponownie i ten właśnie proces jest opisany w Księdze Rodzaju począwszy od trzeciego wersetu.

      Co ciekawe, w samej Księdze Rodzaju mamy de facto dwa opisy stworzenia świata (drugi opis – Rdz 2: 4-26). Opisy, które się od siebie różnią. Przykładowo w pierwszym opisie zwierzęta pojawiają się w dniu piątym (zwierzęta morskie i powietrzne) i szóstym (zwierzęta lądowe) – ale jeszcze przed człowiekiem, a w drugim pojawiają się natomiast po człowieku (Rdz 2:19).

      Odpowiedź na pytanie co wydarzyło się pomiędzy pierwszym a drugim stworzeniem zależy oczywiście od tego kto jej udziela ;-). Wersje chrześcijańskie/judaistyczne odnoszą się do upadku Lucyfera. Moim zdaniem odpowiedź może leżeć w mitologii sumeryjskiej/babilońskiej. Epos Enuma Elisz opisuje zarówno tzw. starych bogów i ich konflikt z nowymi bogami, którego efektem mogło być np. zniszczenie pierwotnej ziemi.

      Wątek Enuma Elisz łączy się z tym co Pan napisał z kolei o pierwszym zdaniu Księgi Rodzaju i problemie litery Alef. Początek Enuma Elisz brzmi: „Gdy U góry niebo nie było nazwane, na dole ziemia nie była wymieniona z imienia, a Apsu [czyli greckie abissu – otchłań], znakomity ich twórca, Mummu i Tiamat, rodzicielka wszystkiego, swe wody razem toczyli, i nie powiązały się korzenie trzcinowe, ni były widziane kępy, gdy nie istniał żaden bóg, ni jego imię było wymienione, i losy nie były wyznaczone, stworzeni zostali śród nich bogowie (...)”.

      Powyższy cytat ma w gruncie rzeczy bardzo podobny sens co „Ab Reszit bara elohim" – ktoś/coś najpierw stworzyło bogów.

      To tak pokrótce 😉

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Takich ciekawostek jest zresztą więcej – również w Nowym Testamencie. Na przykład: ewangelia wspomina, iż Piłat na żądanie ludu, zgodnie z tradycją uwolnił Barabasza. Imię Barabasz po aramejsku to nic innego jak Bar Abbas – Syn Ojca. Cóż za zbieżność z tym jak nazywał siebie Jezus! Jeśli spojrzymy do Ewangelii Mateusza (Mt, 27:17, wydanie greckie) to things get even weirder bo zobaczymy coś takiego:

      „Τίνα θέλετε ἀπολύσω ὑμῖν, [Ἰησοῦν τὸν] Βαραββᾶν ἢ Ἰησοῦν τὸν λεγόμενον Χριστόν” [Tina thelete apoluso himin, Jesun Barabban he Jesun ton legomenon Christon]

      „Którego chcecie abym wypuścił wam: [Jezusa] Barabasza [Syna Ojca], czy Jezusa, o którym mówią Chrystus?”

      Niektóre zachowane manuskrypty Ewangelii Mateusza zawierają tekst z nawiasu - [Ἰησοῦν τὸν] (!!!)

      Zatem pytanie: czy Piłat sądził tylko Jezusa i nie było żadnego Barabasza, Jezus został uwolniony, a historię Barabasza dodano aby możliwy był opis męki i zmartwychwstania? Czy też odwrotnie: to Jezus był właśnie Barabaszem – Synem Ojca,a Chrystus został wymyślony?

      Pamiętajmy, że w tym właśnie fragmencie padają sławne słowa: „krew jego na nas i na dzieci nasze”.

      O samym krzyżu i słowie go oznaczającym w grece można przeczytać tu:

      https://synopsa.pl/semantyka-greckiego-slowa-%CF%83%CF%84%CE%B1%CF%85%CF%81%CF%8C%CF%82-stauros/

      Pozdrawiam :-)

      Usuń
    6. Dziękuję serdecznie za ciekawe informacje!

      Moim zdaniem historia o stworzeniu z Księgi Rodzaju w oczywisty sposób miała korzenie w opowieściach sumeryjskich i babilońskich. Nie zapominajmy, że Abraham pochodził z Mezopotamii a jego ojciec był kapłanem.
      Teoria mówiąca, że jakiś świat został wcześniej zniszczony przywodzi mi na myśl jednak mity... hinduskie. Tam świat jest cykliczny - jest tworzony i niszczony.

      Pozdrawiam
      HK

      Usuń
    7. Oczywiście. Mitologia hinduska i koncepcje buddyjskie (np. czas bez początku) to temat na odrębną dyskusję ;-)
      Jest zresztą teoria mówiąca, że Sumerowie przybyli do Mezopotamii z Indii, a nawet z... Tybetu.

      Usuń
    8. Kabaliści wierzą w koncept, według którego Bóg tworzył świat cyklicznie, czyli stworzył go(*) następnie się on zdegenerował został zniszczony przez stwórcę, a z tego co pozostało powstał nowy świat i tak w koło. Taka reinkarnacja/wskrzeszenie. Ale co najciekawsze ten ezoteryczny koncept jest zgodny z współczesną wiedzą kosmologiczną według których wszechświat istniał już wielokrotnie w cyklach Narodzin i Śmierci.
      Odkrywca

      *Według KR gdy Bóg tworzył, widział iż (to co powstało) jest dobre, czyli to zdanie powtarzane na początku KR może być nawiązaniem do tego wobec czego np. poprzedniego istnienia było dobre, no i a jeśli by było złe to widocznie skończyłoby jak poprzednim razem.

      Usuń
    9. Nie pamiętam gdzie i kiedy trafiłem na kabalistyczny opis siedmiu światów (bodajże z Zoharu). Przytoczę końcowy fragment:

      (...)
      Mieszkańcy świata Erec są potomkami Adama.
      Mieszkańcy świata Adama są również potomkami Adama, ponieważ Adam uskarżał się na beznadziejność życia w świecie Erec. Uprawiają ziemię i jedzą rośliny, zwierzęta oraz chleb. Są przeważnie smutni i często toczą ze sobą wojny. W świecie tym są dni i widoczne są konstelacje gwiazd. Dawniej często odwiedzali ich mieszkańcy świata Tewel, lecz przybysze zostali porażeni niepamięcią w świecie Adama i już nie wiedzieli, skąd przybyli .
      Mieszkańcy świata Arka sieją i zbierają. Ich twarze są inne od naszych twarzy. Odwiedzają wszystkie światy i mówią wszystkimi językami."

      Po hebrajsku "Erec" znaczy "ziemia". Skoro, zgodnie z tym opisem, jesteśmy mieszkańcami świata Adama, to czym jest Erec-Ziemia, na którą uskarżał się Adam? Co ciekawe "adama" znaczy po hebrajsku również "ziemia","grunt".

      Fragment o mieszkańcach świata Tewel (hebr. świat, kosmos) jako żywo przypomina passus z Platona o tym, że ocaleni z Atlantydy zapomnieli skąd pochodzili i nie mogli słowami przekazać swojej wiedzy.


      Usuń
    10. Ci bogowie - Elohim - którzy byliby stworzeni na początku to miały być anioły (istoty z innych lub poprzednich wszechświatów), a ci przybysze z Tewel to coś ala Däniken.

      A co do kultu innych bogów to według biblijnej narracji Hebrajczycy a później Izraelici pod wpływem świata (czyli kultur, różnych naleciałości religijnych i lokalnych zwyczajów) zapomnieli skąd pochodzą (monoteizm itp) i mieli etapy kiedy byli politeistami uważającymi jednak, że jest najpotężniejszy Bóg który jest władcą i stwórcą wszechrzeczy - szefem wszystkich szefów vel król królów królów i jest potężniejszy od lokalnych bożków. Była to forma pośrednia między monoteizmem. Zresztą do dzisiejszego dnia pozostała wśród części potomków Abrahama ta wiara. Wśród Izmaelitów był kult wielu bogów i jednego najważniejszego Eloha, którego w liczbie mnogiej znają jako Allaha coś jak Elohim.
      Odkrywca

      Usuń
    11. No i dodajmy koncept Adama Kadmona, czyli Adama stworzonego przed Adamem biblijnym.

      "Dawniej często odwiedzali ich mieszkańcy świata Tewel, lecz przybysze zostali porażeni niepamięcią w świecie Adama i już nie wiedzieli, skąd przybyli ." - to moim zdaniem odnosi się też do Polaków.

      Usuń
  3. Dlatego ''bezrefleksyjny, rytualny polski katolicyzm'' na który tak wyrzekają ''oświecone'' jedynie we własnym mniemaniu jełopy jest czymś pozytywnym, a preferowana przez KK metaforyczna lektura Biblii najbardziej sensowna dla człowieka chcącego zachować wiarę a nie popaść przy tym w morderczy fanatyzm, inaczej literalne czytanie zwłaszcza Starego Testamentu właściwe protestantom [ czy Tory, gdy mowa o ortodoksach żydowskich ] musi skończyć się motywowanym religijnie ludobójstwem albo jako odreagowanie wściekłym, równie zbrodniczym ateizmem. Moja ulubiona żydowska klechda :

    ''Tymczasem, gdy oni rozweselali swoje serca, przewrotni mężowie tego miasta otoczyli dom, a kołacząc we drzwi rzekli do starca, gospodarza owego domu: «Wyprowadź męża, który przekroczył próg twego domu, chcemy z nim obcować». 23 Człowiek ów, gospodarz domu, wyszedłszy do nich rzekł im: «Nie, bracia moi, proszę was, nie czyńcie tego zła, albowiem człowiek ten wszedł od mego domu, nie popełniajcie tego bezeceństwa. 24 Oto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona, wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne, tylko mężowi temu nie czyńcie tego bezeceństwa». 25 Mężowie ci nie chcieli go usłuchać. Człowiek ten zatem zabrawszy swoją żonę wyprowadził ją na zewnątrz. A oni z nią obcowali i dopuszczali się na niej gwałtu przez całą noc aż do świtu. Puścili ją wolno dopiero wtedy, gdy wschodziła zorza. 26 Kobieta owa, wracając o świcie, upadła u drzwi owego męża, gdzie był jej pan, i pozostała tam aż do chwili, gdy poczęło dnieć. 27 Pan jej, wstawszy rano, otworzył drzwi domu i wyszedł chcąc wyruszyć w dalszą drogę, i ujrzał kobietę, swoją żonę, leżącą u drzwi domu z rękami na progu. 28 «Wstań, a pojedziemy!» - rzekł do niej, lecz ona nic nie odpowiadała. Usadowiwszy ją przeto na ośle, zabrał się ów człowiek i wracał do swego domu. 29 Przybywszy do domu, wziął nóż, i zdjąwszy żonę swoją, rozciął ją wraz z kośćmi na dwanaście sztuk i rozesłał po wszystkich granicach izraelskich.''

    http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1155

    ...a później następuje pobłogosławiona przez Pana, rytualna już bratobójcza rzeź w ramach międzyplemiennej vendetty i porwanie kobiet by zaradzić powstałym wskutek niej ''ubytkom demograficznym'' etc. Oczywiście historia Żydów nie stanowi pod tym względem jakiegoś szczególnego wyjątku, podobne motywy znajdziemy choćby u Rzymian [ porwanie Sabinek, krwawa honorowa zemsta, obracanie w perzynę całych miast etc. ], więc nie ma co histeryzować z tego powodu ale też należy widzieć rzeczy jakimi są a raczej były.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Chehelmut więc jakiej "metafory" doczytałeś się w rzeczonym fragmencie? I na prawdę jestem ciekawy. Nie zadowoli mnie odpowiedź "takie były czasy".
      @Fox nastawiam się na dobrą serię. I choć ten wpis to tylko dodanie kilku ciekawostek, do tego co już wiedziałem, to mam przeczucie, że to dopiero początek i będzie jeszcze mnóstwo różnych smaczków :)
      Zbig

      Usuń
    2. @Zbig
      A czego tu się doszukiwać? Faceta napadła banda pederastów, tchórzliwy hotelarz działając na zasadzie "baba z wozu, koniom lżej" rzuca na pastwę gejów dwie kobiety chcąc ratować własną dupę (dosłownie i w przenośni). Geje zabijają kobietę (co można wyczytać w dalszej części) więc lewita rozpoczyna swoją zemstę.
      Swoją drogą to mam nadzieję, że Tarantino w końcu zacznie ekranizować Biblię...

      @Chehelmut:
      Ja tam wolę niezłą w sumie erotykę i aluzje do seksu oralnego z Pieśni nad Pieśniami:"Łono twe, czasza okrągła: niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego!"
      Oczywiście zaniepokojeni bracia mówią, że "siostrzyczkę małą mamy, piersi jeszcze nie ma." i zastanawiają się co ludzie powiedzą na mieście. Sama zainteresowana oczywiście chce być już dorosła i mówi, że ma duże cycki: "Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój"

      Usuń
    3. @Zbig.

      A to nie do mnie pytanie a katolickich teologów i scholastyków parających się takimi kwestiami, ja jestem jedynie ''niewierzącym praktykującym'', ponownie po latach zacząłem chodzić do kościoła wkurwiony wściekłym masońskim antyKLERykalnym agitpropem bo nie można dopuścić by stało się u nas tak jak to dzieje się we Francji, gdzie fartuszkowa mafia polityczna decyduje niemal o wszystkim, wolę jawną, a niechby i złajdaczoną nieco hierarchię od tajnej, sekretnej czy jak to oni lubią zwać ''dyskretnej'' bowiem ''władza nieformalna jest niczym nieograniczona''. Skoroś taki mądry pokaż mi tradycję czy ideologię wolną od barbarzyństwa, gdzie to jest ta mityczna Szambala bo te które znam wszystkie są ufundowane na ludzkich kościach, mniejsza czy zwie się to ''niezbędnym etapem postępu'', ''ceną skoku cywilizacyjnego'' czy też ''bo Bóg tak chciał''.

      @Spiskolog.

      O, zdecydowanie ''Pieśń...'' podobnie jak ''Księga Koheleta'' górą, pisałem ''ulubiony'' z ironiczną intencją, to min. przez takie absurdalne makabry od których roi się Stary Testament zostałem przed laty agresywnym ''ateuszem'' [ znowu cudzysłów bo nie wierzę w absolutne ''nie[do]wiarstwo'', mija zwykle wraz z pierwszym zawałem jak słusznie powiadają ], dlatego uważam, że młodzi, wrażliwi ludzie z ambicjami intelektualnymi nie powinni brać się za lekturę Biblii przed 30-ym rokiem życia a najlepiej z czterdziechą na karku, bo inaczej tak jak powieściami Hłaski mogą sobie tym wyrządzić krzywdę:)

      Ekranizacja żydowskiej Tory przez Tarantino to zaiste kapitalny pomysł, jest wręcz do tego stworzony, tyle że łacno w takiej sytuacji o oskarżenia o ''antysemityzm'':) Mówiąc zaś serio przyczyny, iż tak dotąd się nie stało upatrywałbym raczej nie w obawach przed reakcją ''biblijnych chrześcijan'' co patologicznej ojkofobii na którą cierpią także tamtejsze elity, i dotyczy to nie tylko byłych protestantów przeważnie ale i zeświecczonych w większości Żydów, którymi jak wiadomo Hollywood nadal stoi, to min. dlatego by wypełnić bolesną pustkę po tradycji religijnej stworzono im świecki, podszyty nihilizmem kult Shoah. Myślę, że przynajmniej część z nich wstydzi się własnych barbarzyńskich korzeni, i co tu kryć nie bez podstaw jak widać, nawet jeśli uchodzi im znacznie więcej niż pogardzanym coraz jawniej chrześcijanom, zwłaszcza katolikom. Co do mnie obaczyłbym też chętnie ekranizację mormońskiej mitologii, ale nie tej cukierkowej egzoterycznej sprzedawanej zwykłym wyznawcom i na zewnątrz, tylko wersji dla wtajemniczonych, gdzie Chrystus i Lucyfer są braćmi z krwi i kości choć obdarzonymi nadnaturalnymi mocami, z kosmicznymi pośmiertnymi podróżami na planetę Kolob wraz ze swymi haremami, exodusem żydoindian z Palestyny do Ameryki we własnoręcznie wystruganych z drewna łodziach podwodnych, odczytywaniem starożytnych tablic spisanych w ''egipskim reformowanym'' za pomocą indiańskich amuletów wrzucanych do kapelusza, okultystyczną symboliką, szamańskimi wizjami i zaadoptowaną tajną masońską hierarchią i rytuałem, militarną teokracją i wytępieniem innowierców czy narzuceniem im dominacji, wreszcie objawieniem Zbawcy w Dniach Ostatnich na wzgórzach nad Missouri, mormońskiej Ziemi Świętej - to by dopiero było coś, oczywiście w rękach sprawnego filmowego rzemiechy.

      Usuń
    4. I właśnie z takich powodów Kościół Katolicki zniechęcał w dawnych wiekach wiernych do czytania Starego Testamentu. Jeśli już to dozował tę historię we fragmentach. Jak napisał Nietsche: "Biblię należy czytać tylko w rękawiczkach, by się nie pobrudzić". Dlatego nigdy nie mogę zrozumieć ewangelikalnych protestantów mówiących jak Biblia pomogła im umocnić wiarę. Chyba są amerykańskimi wtórnymi alfabetami i czytają ją bez zrozumienia...

      Usuń
    5. Pan Nikt to ten nihilistyczny-satanistyczny ateista i homo-narkoman, który zabrudził się syfem od męskiej dziwki w burdelu w Genui.

      A co do Biblii to mogą traktować te historie jako przestrogę dla nich, może widzą jakieś podobieństwa do współczesnego świata, lub podoba im się surowy język i kary.
      Poza tym dawniej Biblia raczej też służyła do krzewienia i wzmacniania wiary w świecie katolickim. Istnieje też druga strona (alegoryczna/kontekstowa) tych opowieści mająca większy sens niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
      Odkrywca

      Usuń
    6. @Chehelmut Dzięki za odpowiedź (@Spiskolog też). "Skoroś taki mądry pokaż mi tradycję czy ideologię wolną od barbarzyństwa, gdzie to jest ta mityczna Szambala (...)". No właśnie nie ma czegoś takiego. Więc po co jakieś usprawiedliwienia. Taka natura ludzka, bardziej cwani wykorzystają tych mniej cwanych - i tak od zawsze. I tu nie czas ani miejsce abym bardziej rozwodził się nad tym tematem.
      Z drugiej strony: "wolę jawną, a niechby i złajdaczoną nieco hierarchię od tajnej" - no właśnie zgadzam się, że jednak dżuma różni się od cholery, jednak czy nie ma lepszej drogi, niekoniecznie realnej, tak dla gimnastyki umysłu...
      Zbig

      Usuń
    7. @Chechelmut, piszesz:
      "Dlatego <> (...) jest czymś pozytywnym, a preferowana przez KK metaforyczna lektura Biblii najbardziej sensowna dla człowieka chcącego zachować wiarę a nie popaść przy tym w morderczy fanatyzm, inaczej literalne czytanie zwłaszcza Starego Testamentu właściwe protestantom [ czy Tory, gdy mowa o ortodoksach żydowskich ] musi skończyć się motywowanym religijnie ludobójstwem albo jako odreagowanie wściekłym, równie zbrodniczym ateizmem."

      Możesz rozwinąć, co masz na myśli pod pojęciem "wiara" z pierwszego zdania? Chyba że właśnie tę polską katolicką, rytualno-bezrefleksyjną, wówczas się z Tobą zgodzę. Żeby jej nie stracić faktycznie lepiej nie myśleć, nie wnikać w jej "prawdy". Wiem coś o tym, bo sam jeszcze w wieku lat dwudziestu odmawiałem wieczorne modlitwy na kolanach a dziś mając lat prawie czterdzieści nie uważam się za katolika. Zastanawiam się, czy tu są tylko 4 możliwe rozwiązania: wierzyć ślepo i bezrefleksyjnie KK, nie wierzyć wcale, być fanatycznym religijnym ludobójcą czy zbrodniczym ateistą. Bo nie zaliczam się do żadnej z tych grup. Moim zdaniem każda z tych 4 dróg jest niewłaściwa. Mam w bliskim otoczeniu adwentystów dnia siódmego i oni też nie pasują mi do tego podziału - a zdecydowanie wyżej cenię ich postawę niż wspomnianych katolików.
      "Polski bezrefleksyjny, rytualny katolicyzm" też może być fanatyczny a przynajmniej bliski temu - napotykam wśród polskich katolików na postawy, które nie wyczerpują definicji fanatyzmu i fanatyka ze słownika języka polskiego jedynie brakiem skrajności w swojej nietolerancji (osobiście czuję się dotknięty kazaniem ks. Tomasza Jochemczyka przed tegorocznym Marszem Niepodległości, w którym już w pierwszych zdaniach można się dowiedzieć, że - cytuję: "prawdziwy Polak to katolik i nie może być inaczej", ale też mam na myśli np. hejt pod adresem o. Adama Szustaka.)
      Tak, ten polski katolicyzm może i jest pozytywny, ale tylko na tle wspomnianych przez Ciebie religijnych fanatyzmów (choć imho nie są to pojęcia przeciwstawne, wykluczające się wzajemnie) czy innych zbrodniczych ideologii. Nie jest jednak w żadnym razie dla nich (czy utraty wiary) alternatywą (przykład wspomnianych Adwentystów).

      Usuń
  4. Odnośni elohim - bogowie. Być może dlatego, że są "trzy osoby Boskie..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że autorzy Księgi Rodzaju nie znali koncepcji Trójcy Świętej.

      Usuń
    2. Mówiąc ściślej - brak dowodów aby koncepcję Świętej Trójcy znali.
      Niemniej całkiem dobrze by to tłumaczyło pozornie dziwaczne wymieszanie liczby pojedynczej i mnogiej.

      Usuń
    3. Jezus narodził się około 5 r. pne. Duch Święty został zesłany jakieś 35 lat później. Epos o Stworzeniu z Księgi Rodzaju był znany zapewne tysiąc czy dwa tysiące lat wcześniej. Nie było więc żadnej możliwości, by jego twórcy znali koncepcję Trójcy Świętej.

      Usuń
    4. Foxmulder, aż mnie korci, żeby napisać jakąś polemikę to tej kompilacji podlanej spiskowym sosem, co powyżej, ale trochę mi szkoda czasu, bo w sumie nie ma z czym polemizować.
      Tak tylko na marginesie:

      1) poczytaj sobie trochę Żydów Mesjańskich, którzy też wierzą w Trójcę i jakie dowody historyczne przytaczają, a później zacznij dyskutować
      2) Ruach ha-Kodesz brak w Tanach? Litości...
      3) Ks. Rodzaju to żaden epos. Na słowo wierzysz wyższej krytyce tekstu? Zalecałbym trochę więcej krytycyzmu w myśleniu, no chyba, że ,,na złość babci chcesz odmrozić sobie uszy".
      https://www.firstthings.com/article/1998/08/004-the-bible-by-numbers

      Usuń
    5. @ Anonimowy

      Żydzi mesjańscy to marginalny fenomen, który pojawił się już po ukrzyżowaniu Chrystusa. Nie istnieli p.n.e. i nie istniała wówczas koncepcja Trójcy Świętej. Amen
      Identyfikowanie "Ducha Bożego" co unosił się nad wodami w Księdze Rodzaju z Duchem Świętym to chrześcijańska interpretacja, która nie istniała w czasach spisywania ksiąg Starego Testamentu.
      A powoływanie się na kod Biblii dla udowodnienia, że została za jednym zamachem objawiona Żydom to kpina.

      Usuń
    6. W kwestii Trójcy i tego jak KK interpretuje to że Bóg zarazem jest osobą i wspólnotą pisze np.:

      http://teologia.pl/m_k/zag02d.htm#1

      Karol

      Usuń
    7. Ale Kościół Katolicki nie spisywał Księgi Rodzaju. On tylko ustalał kanon chrześcijańskiej Biblii. Księgę Rodzaju pisały osoby żyjące na wiele wieków przed Chrystusem, które skompilowały ją na podstawie ustnych opowieści krążących przez kilkanaście pokoleń i mających korzenie w Sumerze.

      Usuń
    8. Żydzi mesjanistyczni, istnieli jeszcze przed ukrzyżowaniem, jako Apostołowie i ich zwolennicy - było ich tak dużo, że ówcześni kapłani byli tym przerażeni, a sama idea chrztu czyli namaszczenia jest o wiele starsza.
      Odkrywca

      Usuń
  5. Kilka spostrzeżeń:

    1. Juda wprawdzie sprzedał swojego brata, ale pozostali bracia chcieli go ubić więc, i tak postąpił lepiej od nich, nie był też pierwszym który miał wprowadzić kazirodztwo.
    2. Odnoszenie się do Boga w postaci liczby mnogiej i oraz przez niego samego, było w charakterze pluralis maiestatis.
    3. Salomon nie był politelistą a synkretystą, tolerował jednak z przyczyn polityczno-dynastycznych wierzenia pogańskich żon, za co miał za karę stracić boże popracie i w konsekwencji królestwo miało się po jego smierci rozpaść. Później żydowscy duchowni używali historii pogańskich żon Salomona i upadku państwa, jako przykładu uzasadniającego zakaz brania sobie obcych (kulturowo-religijnie/plemiennie) kobiet za żony. Później europejscy rabini tym tłumaczyli wprowadzony przez nich zakaz poligamii, co oczywiście było chucpą i bullshitem, ponieważ wystarczyłoby gdyby król brałby sobie za żony jedynie ze swej religii (oficjalnie uważano je za skonwertowane, ale miało tylko symboliczne znaczenie) lub nie przejmowałby się ich zdaniem (anty-feminizm). Monogamia nie jest sama w sobie odpowiedźą na takie religijne sprawy skoro mógłby wybrać sobie jedną bałwochwalczynie za żonę, wię nie w tym tkwi sęk.
    4. Secesja nastąpiła z powodów finansowych (podnoszone podatki!) i ambicji osobistych. Dla umocnienia swojej władzy król Izraela prawdziwy “Aryjczyk z Eranitów”, będący jednak pod wpływem Egiptu i jego kultury wprowadził kult Apisa (złoty cielec).

    Odkrywca

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka mnie po lekturze refleksja naszła - wyobraźmy sobie mentalność ukształtowaną od pokoleń przez te wszystkie "kwiatki", w ciągu wieków rozwinięte jeszcze o tysiące talmudycznych wniosków, komentarzy i pouczeń. I wyobraźmy sobie, że ta mentalność w żaden sposób nie została ułagodzona chrześcijaństwem.
    Dostajemy różnicę mentalności w pigułce, ktokolwiek mówi o jakichkolwiek "wspólnych wartościach" to zwyczajnie bredzi.
    abc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to - z innej beki ale a propos absurdalnych zakazów/nakazów i rzekomo ''uniwersalnych wartości'' : poczytuję właśnie pracę pana Włodka Cieciury o chińskich muzułmanach, nie miałem pojęcia, że wyznawcy islamu odegrali tak wielką rolę w mongolskim podboju Chin i zarządzaniu okupowanym de facto krajem do tego stopnia, że perski stał się językiem administracji za dynastii Yuan, oczywiście Hanowie odpłacali za to ''barbarzyńcom'' pogardą i nienawiścią, ich ścisły monoteizm był dla nich niepojęty, zwyczaje a nawet wygląd i zapach budziły odrazę, co znamienne najbardziej jednak zdumiewał wywołując na przemian wściekłość i śmiech islamski zakaz spożywania wieprzowiny, rozpierdzieliło mnie wytłumaczenie jego genezy jaki Chińczycy wynaleźli - otóż wedle nich muzułmanie nie jedli świń, gdyż... sami od nich pochodzili:))) [ dlatego tak cuchną, ich gęby przypominają ryje i nurzają się we wszelkim plugastwie ]. Poniekąd jest w tym logika, przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wpierdzielał własnego przodka albo krewniaka, co ciekawe przesąd ten nadal jest tam popularny, autor pracy pisze, że jeszcze w 2013 r. ichni profesor wykładający historię islamu na szanghajskim uniwersytecie opowiadał mu serio, że takowe wytłumaczenie muzułmańskiej odrazy do świniny podaje 90% studentów rozpoczynających kurs:) I teraz wyobraźmy sobie, że ktoś podobne rozumowanie stosuje do Żydów...

      Usuń
    2. To odwrotny pogląd niż muslimy, np. w Londynie jeden nachodźca twierdził (do Polaka), że skoro ten je świńskie mięso to sam jest świnią. Zasada w stylu co jesz takim się stajesz, ale to niebezpieczny pomysł, bo jedynymi ludźmi byliby w takim razie ludożercy.
      https://www.youtube.com/watch?v=Mkaf1lzOxvA

      Odkrywca

      Usuń
  7. Czyli wdepnąłeś w spory religijne ? Nie napiszę nic w temacie, bo przy moich poglądach na blogu pojawiłaby się fala hejtu, a tego nikt ze stałych bywalców bloga by nie chciał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pisz pan, obiecuję, że się słowem nie odezwę, ''niech rozkwita 100 kwiatów, niech współzawodniczy 100 szkół !'', jak widać na szczęście nie ja już wyrabiam orkę w komentarzach, co za ulga:)

      Usuń
  8. @chehelmut
    Rzecz w tym, iż nie o Ciebie chodzi. Poniekąd podzielam Twoje poglądy, choć z małą modyfikacją. Małą , ale na tyle dużą, że blog byłby obluzgany przez oburzonych. Wezmę na wstrzymanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. a co sądzisz o Kerczu drogi Foxie? Tak, z bardzie przyziemnych spraw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kwestii tego co się stało na Morzu Azowskim, to dr Targalski przewidział to już z miesiąc temu. Gdy dziś rano o tym przeczytałem to nie byłem zaskoczony.

      Usuń
    2. Co do profetycznych zdolności Dr T to pamietam jak dziś jak w II 2014 mówił w TV Republika, że Putin słabiutki i te helikopetry nad Krymem to tylko na użytek wewnetrznej propagandy. A mAjdan w ogole nowa ere otwiera szczesliwosci kozackiej ;)

      Usuń
    3. Po pierwsze, po kiego ch... ukraińskie dowództwo kazało płynąć tym kutrom przez Cieśninę Kerczeńską? Wcześniej przerzucali takie okręty do Mariupola drogą lądową. Można było się spodziewać, że Ruscy je zajmą jeśli będą płynąć przez cieśninę.
      Po drugie, dlaczego Poroszenko wprowadza stan wojenny dopiero teraz skoro wojna zaczęła się w 2014 r.?
      Po trzecie, jest duże ryzyko, że przyszłoroczne wybory prezydenckie na Ukrainie wygra Julia Tymoszenko - rosyjska agentka.
      Po czwarte, Ruscy znów się wpierdalają w sankcje. I to przed szczytem G20.

      Usuń
    4. A coś na temat ostatnich wybryków burdelmamy?

      Usuń
  10. Ten fragment o zasypywaniu gówna w ziemi nie może pochodzić ani od Boga ani od złośliwego demona, tylko od jak najbardziej fizycznej istoty, bo tylko taka może się bać, że wdepnie nieopatrznie w czyjegoś klocka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez wątpienia nie ma nic przyjemniejszego niż zrobienie klocka na środku drogi. Nic więc dziwnego, że Autor powyższego tekstu tak bardzo pomstuje na złego Boga.

      Usuń
    2. No własnie nie wiem, co w tym zaleceniu sanitarnym takiego złego/strasznego, jakoś przybyli dziś z tamtych terenów (ogólnie mówiąc) "dżentelmeni" nie znając jak widać tych niby demonicznych zaleceń robią pod siebie gdzie chcą, w tym w miejscach publicznych czy pomieszczeniach mieszkalnych. Zresztą możliwe, że ten nakaz nie pochodził od Boga ani tym bardziej złego, tylko wymyślił to jakiś człowiek który się powołał na boży autorytet (by wymusić w praktyce na ludziach przestrzegania), co było i jest od zawsze stosowaną metodą przez duchownych.
      Po co niby demon miałby dawać taki nakaz? Przecież odchody itp są istotną częścią praktyk czarno-magicznych, pogańskich, ludowej magicznej medycyny, alchemiczno-okultystycznych rytuałów, czy bazującej na tym anty-sztuki.
      Odkrywca

      Usuń
    3. "Zresztą możliwe, że ten nakaz nie pochodził od Boga ani tym bardziej złego, tylko wymyślił to jakiś człowiek który się powołał na boży autorytet (by wymusić w praktyce na ludziach przestrzegania), co było i jest od zawsze stosowaną metodą przez duchownych."

      Dokładnie, ale czemu tylko ten fragment. A inne fragmenty, czy przypadkiem nie: "zostały wymyślone" ..."powołując się na boży autorytet"... "by wymusić w praktyce na ludziach przestrzegania...". Ot cała istota Biblii.
      Zbig

      Usuń
  11. Chciałbym dorzucić trzy groszę do zdania autora o kazirodztwie syna Jakuba - Judy. Księga Rdz 38, 14-19 relacjonuje, że synowa Tamar (żona I syna Era, później II syna Onana, po śmierci Onana zostałą odesłana do domu ojca i Juda przyrzekł, że jak III syn Szela dorośnie, to da jej za męża. Gdy owdowiał, to "zapomniał" o tym i nie myślał o wypełnieniu swoich obietnic [przwo lewiratu] wobec synowej. Ta gdy usłyszła, że teść będzie przechodził obok murów jej miasta przebrała sie za sakralną nierządnicę i skusiła wdowca do zbliżenia. Jako przewidująca kobieta, wzięła zabezpieczenie nietykalnośći z strony teścia (bo nadal miał nad nią władzę). Wzięła sygnet z pieczęcią, laskę i sznur. Potem, gdy okazało się, że jest w ciąży, wezwano przed oblicze teścia , aby przeprowadzić dochodzenie i ukarać śmiercią. Gdy okazało się, że teść jest ojcem owych biźniaków wziąl ją do swojego domu. Wers 26 traktuje: " Kiedy Juda zaś poznał je (pieczęć, laskę i sznur)rzekł: Ona jest sprawiedliwsza ode mnie, bo przecież nie chciałem jej dać Szeli, memu synowi! Juda już więcej z nią nie zył. Owa synowa jest wymieniona w rodowodzie przodków Jezua - w sumie tylko 4 kobiety, w tym nierządnica Rachab.

    OdpowiedzUsuń
  12. Autor tradycyjnie myli wszystko ze wszystkim. Ruach Hakodesz to dokładnie ten sam duch z kart Tanach (np. w proroctwach Izajasza), co później w pismach greckich (nie moją winą jest, że autor zna ducha św. jedynie z mszy w kościółku). Sam trynitarianinem nie jestem, ale naprawdę Szanowny Autorze poczytaj proszę trochę żydowskich źródeł historycznych, a nie brniesz w coś, na czym się nie znasz. Żydzi mesjanistyczni nie istnieli przed Mesjaszem? Brawo Autorze, odkrycie godne Nobla! Ale ci sami Żydzi istnieli przed Jeszuą z całym swoim kodem kulturowym, o którym nie masz pojęcia.

    Kpiną jest jedynie Twój tekst. Jak znajdę trochę czasu koło weekendu, to napiszę trochę więcej na temat jego wewnętrznych sprzeczności. Naprawdę przepisywanie z jakichś bryków plus z jakichś paperbacków i obudowywanie tego wzniosłymi teoriami nie przystoi. Powyższy art na temat badań matematyków i statystyków na temat Tory, którego najwyraźniej nie przeczytałeś, jedynie sugeruje, że bajki nt. ahistoryczności Zakonu, które skompilowałeś powyżej można obalić w 1. sekundę. Częstotliwość występowania pewnych ciągów liczbowych i liter wyraźnie wskazuje, że za tekstem stała Wyższa Inteligencja, a nie grupka szalonych kapłanów. Ty na poparcie swoich bajań masz jedynie jakieś bajeczki przepisane z forów internetowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Tora została zesłana przez Boga i wskazują na to jakieś ciągi liczbowe, to czemu Bóg pouczał starożytnych Izraelitów na temat srania i sprzedawania padliny gojom?

      Usuń
    2. "Naprawdę przepisywanie z jakichś bryków plus z jakichś paperbacków i obudowywanie tego wzniosłymi teoriami nie przystoi. " - no nie nazwałby Biblii (z której przepisałem sporą część tekstu) brykiem ani paperbackiem...
      "poczytaj proszę trochę żydowskich źródeł historycznych," - właśnie te żydowskie źródła historyczne gęsto w tekście cytuję. Tym źródłem są księgi Starego Testamentu.
      "Częstotliwość występowania pewnych ciągów liczbowych i liter" - w "Moby Dicku" też można znaleźć podobny kod. Czyżby Jahwe objawił "Moby Dicka"?
      "to czemu Bóg pouczał starożytnych Izraelitów na temat srania i sprzedawania padliny gojom?" - a jeśli to nie był Bóg?

      Usuń
    3. W artykule powyżej masz informację o jednej pracy naukowej, która referuje informacje na temat equidistant letters. Podaj analogiczną pracę na temat Moby Dicka.

      Cytujesz bardzo wybiórczo, robiąc to pod tezę. Dowód? Piszesz o niewolnikach nie-Hebrajczykach i ich prawach, a zabrakło Wj 21:26-27 czy Wj 20,8-11, bo zburzyłoby ponury obraz? Albo po prostu nie przeczytałeś Tory, tylko polegasz na lekturze bryków i forów.

      Pisząc o źródłach na temat ewentualnego wielobóstwa i podejścia do jedynego Boga nie mam na myśli Tanach. Posłuchaj sobie tej debaty, w której bierze udział m.in. 2 Żydów, dowiesz się, co mam na myśli:

      https://www.youtube.com/watch?v=M38rQXLq29g

      Usuń
    4. O proszę, nawet jest w necie spora część. Za:
      Statistical Science
      1994, Vol. 9, No. 3, 429-438 (abridged)
      http://www.bibleetnombres.online.fr/ELS_Witztum.pdf

      Usuń
    5. Co do kodu Biblii to w pewnym sensie na niego powoływali się kabaliści przez pokolenia, jako ukrytą wiedzę/Torę (uważali ją za 3 Torę po dosłownym tekście i ustnej tradycji), której tak zawzięcie poszukiwali. Oprócz tego stosowanie liter jako liczb było normalną praktyką wśród Żydów od początku, a różne kombinacje tegoż było typowym metodę poznawczą (co zapoczątkowało numerologię) czy praktyką magiczną wśród ezoteryków.

      Przekłada się to praktycznie na zastosowanie współczesne np. służby Izraela podczas pierwszej wojny w zatoce, miały odkodować w Księdze atak wojsk współczesnego Nabuchodonozora II vel Saddama Husajna - za którego wcielenie uważał się ten dyktator, co miało zaalarmować władze izraelskie i w konsekwencjach ograniczyć straty ataków irackich.
      Odkrywca

      Usuń
    6. Sprawdź statystyczne prawdopodobieństwo występowania pewnych ciągów znaków i przekonasz się, że nie ma najmniejszej możliwości, żeby Torah powstała w wyniku jakichś przypadkowych kompilacji, jak chce nasz radosny w swej nieświadomości Autor.

      Jedna wymowna liczba pokazująca prawdopodobieństwo badanego wycinka: one chance in 775 million.

      https://books.google.pl/books?id=CGlRDwAAQBAJ&pg=PT98&lpg=PT98&dq=one+chance+in+775+million&source=bl&ots=EJbQda0A0y&sig=6En5WFKVTT60PT39AoaadJ3CwKE&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwig4cGFg_neAhUJzKQKHZ4gA0QQ6AEwAXoECAEQAQ#v=onepage&q=one%20chance%20in%20775%20million&f=false

      Oczywiście można wierzyć, że Wałęsa przez całe lata 70. codziennie chodził do kolektury i wygrywał w Totolotka 100 razy pod rząd. Można też przyjąć bardziej racjonalne założenie.

      Usuń
    7. "One reason that Bible Codes have gone out of fashion is that mathematicians and statisticians have thoroughly, completely and convincingly disproved them. For example, Barry Simon of the Caltech mathematics department has shown that any sufficiently large text will have similar letter patterns in it. Famously, the same algorithms used in the Bible Codes yielded similarly “prophetic” results when used on Hebrew translations of “War and Peace.”

      Indeed, when, in 1997, popular author Michael Drosnin (who wrote a book on the subject) challenged critics to find the same “prophecy” regarding the assassination of Yitzhak Rabin in “Moby Dick” as Bible Codes folks had found in the Bible, Australian computer scientist Brendan McKay did just that, and for good measure he found letter arrangements predicting the assassinations of Trotsky, Gandhi and Martin Luther King, Jr.

      Read more: h"ttps://forward.com/culture/157033/bible-codes-a-lie-that-won-t-die/

      Usuń
    8. "służby Izraela podczas pierwszej wojny w zatoce, miały odkodować w Księdze atak wojsk współczesnego Nabuchodonozora II vel Saddama Husajna - za którego wcielenie uważał się ten dyktator, co miało zaalarmować władze izraelskie i w konsekwencjach ograniczyć straty ataków irackich." - BZDURA TOTALNA!!!

      Usuń
    9. Podeślij proszę tę pracę naukową, w której powyższa praca naukowa została poddana krytyce. To, że książka Drosnina, nadaje się do kosza, nie musisz nikogo przekonywać. Ale nie rozmawiamy o książce Drosnina.

      Usuń
    10. Mam uwierzyć w to, że w Torze zakodowane zostały nazwiska i daty urodzenia rabinów żyjących w XVIII w. tak jak wskazuje zlinkowana przez Ciebie praca? :))))))

      Usuń
    11. Dodajmy, że praca ta nosi tytuł "Cosmic Codes" i w żaden sposób nie jest naukowa.

      Usuń
    12. Czytaj ze zrozumieniem. Masz obliczyć prawdopodobieństwo. Później możesz porównać z Moby Dickiem albo z Panem Tadeuszem.

      PS. Inni zrobili to za Ciebie:

      http://www.torahcode.co.il/pdf_files/pub/har2.pdf

      We have discussed experimental protocol possibilities by
      which an experiment can be done that tests the Null hypothesis
      of No Torah Code Effect against a composite alternative.
      The composite alternative is that more of the 53 rabbinic personalities have ELSs of their key word sets in
      a more compact arrangement by both a 1D compactness
      measure and a distance compactness measure than expected
      by chance. For this purpose we developed a score function
      based on a probability derivation of what the probability
      would be if one or if one or two of a fixed number of
      choices follows a given probability function while the remaining
      follow a discrete uniform probability function.
      For various reasons, that we did not discuss due to space
      limitations, our methodology is more conservative than that
      employed by WRR[3]. We performed a 100,000 trial experiment
      that took more than 36 hours on an AMD 64
      X2 4400 processor. The experiment produced a p-value of
      .5/100,000. It is clear that the Null hypothesis of No Torah
      Code Effect has to be rejected. The resulting p-values were
      so small that a 15 day experiment of 1,000,000 trials needs
      to be done to get better estimates of how small they really
      are.
      The protocol used in this experiment was developed
      (trained on) the WRR data set. The protocol is direct, statistically
      motivated, self normalizing, consistent with the nature
      of the alternative hypothesis, and (in our opinion) aesthetically
      simple. No part of the protocol has large numbers
      of variables or parameters whose values can be set to memorize
      the pattern of the ELS data from the Torah text versus
      that from the monkey texts. The parameters of the protocol
      itself were three: maximum skip set so that the expected
      number of ELSs was about 10; the maximum row and column
      skip of an ELS on a cylinder was 10. The probability
      threshold was .2. The rest of the freedom in the protocol
      came from methodological choices: the monkey text population,
      the compactness measures, the various rank normalizations,
      the combining method over key word sets of an
      event, the combining method over scores of events.

      PS. 2 A kto twierdzi, że Cosmic Code jest pracą naukową. To tylko przykład.

      Usuń
    13. Czy bzdury? Sam wiesz dobrze, że ludzie w służbach i na stanowiskach nawet w państwach oficjalnie bardzo ateistycznych, interesują się jakąś wiedzą tajemną, kabała/astrologią/przepowiedniami, i próbują coś z tego praktycznie zastosować, więc może coś z tego było prawdą…

      Do zwolenników istnienia kodu w Biblii należeli tacy kabliści jak: sławny rabin astronom-ezoteryk Eleazar Rokeach, jeden z najwybitniejszych egzegetów biblijnych w Hiszpanii rabin Bahya ben Asher, jeden z najsłynniejszych kabalistycznych nauczycieli rabin Mojżesz Kordowero czy znany powszechnie naukowiec-ezoteryk Issac Newton.

      Współczesnie na kod zwrócił uwagę rabin Michael Dov Weissmandl (znany z prób ratowania słowackich Żydów, piszący w tej sprawie do min. Piusa XII), jego przemyślenia i prace dotyczące kodu i kabały wydano pośmiertnie w 1957 w książce Torat Chemed. Następnie pod wpływem tej książki i prac rabina Yaniva (który wydał 3 książki w temacie kodu do 1990), prof matematyk Eliyahu Ripsa z innymi zaczął swoje eksperymenty które rozsławiły całą tematykę i
      były zaczątkiem książek Drosnina. Żydowscy przepisywacze Tory (soferowie) nie mogą się pomylić ani na jotę, a jeśli tak zrobią to muszą przepisywać od nowa (nie poprawiają już napisanego tekstu), tak skrupulatne działanie ma sens wyłącznie w przypadku zaszyfrowanych wiadomości.

      To nie z Cosmic Code pochodzi praca z sławnymi rabinami, a z eksperymentów (nazwanymi w the Famous Rabbis experiment) statystycznych których wyniki opublikowano w piśmie akademickim “Statistical Science” w 1994.

      W Moby Dicku znajdują się jawne odniesienia do Biblii, mogą więc dawać czasami podobne wyniki, oprócz tego poszukiwacze kodu w MD mieli stosować inne metody niż ci w Biblii,
      tzn. selektywne wybieranie danych/trochę inne słowa (o innym znaczeniu)/ – pewnie też i ich wyników:
      http://www.realbiblecodes.com/responding-to-critics.php


      “The original published statistic was 16/1,000,000, or p=.000016. The experiment was later re-run on a more expansive set of control tests and achieved the result of 59/100,000,000. After taking into account possible optimizations, the results changed to 19/100,000,000!”

      Zważywszy, że popierasz poglądy o paleoastronautach to nie powinnieneś być tak krytycznie nastawiony do tez Drosnina itp, w końcu czemu niby “anioły/bogowie” ani tym bardziej sam Bóg nic nie mieliby zakodować w Biblii?

      Sam kod Biblii nasuwa na myśli kod z Matrixa….

      Odkrywca

      Usuń
  13. w kwestii zakopywania odchodów - po to, żeby nie robili tak, jak oświeceni lekarze w XIX wieku, którzy przed czy po zakończonej operacji nie mieli zwyczaju mycia rąk i biedny pacjent umierał z powodu zakażenia. A tymczasem banda pasterzy została ostrzeżona przez swojego Boga - stąd wiele różnych czynności związanych z oczyszczaniem, a także zakopywanie odchodów. Problem niesprzątanych odchodów to prawdziwa plaga miast jeszcze na początku XX w. Tu więcej o tym:
    https://www.ministrymagazine.org/archive/1941/12/moses-the-first-sanitarian
    Jakoś nikt się nie zastanawia, skąd jakiś plemienny lud mógł o tym wiedzieć, mimo że późniejsze cywilizacje wielokrotnie cierpiały na epidemie związane z brakiem takich środków zapobiegawczych

    co do zwierząt padłych - tutaj więcej:
    https://adventistbiblicalresearch.org/materials/bible-ot-texts/deuteronomy-1421

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Resident aliens were usually poor and, therefore, God made provision for them to eat from the carcass of clean animals. " - zajebiste wytłumaczenie w rodzaju "Sowieci mieli rację wysyłając czołgi do Budapesztu w 1956 r."

      Usuń
    2. Przecież jesz schabowego z nieczystego prosiaka, nie? Jadasz ,,padlinę" z obecnych zakładów mięsnych, prawda? Więc byłbyś pierwszy, który by kupił od Żydów padlinę :))

      Usuń
    3. Padlina to mięso zwierzęcia, które zdechło. Nie zwierzęcia zabitego w zakładach mięsnych.

      Usuń
    4. Padlina to polskie słowo. Tora jest po hebrajsku.

      Usuń
    5. Padlina w King James Bible:

      " Ye shall not eat [of] any thing that dieth of itself: thou shalt give it unto the stranger that [is] in thy gates, that he may eat it; or thou mayest sell it unto an alien"

      Wulgata:

      " quicquid morticinum est ne vescamini ex eo peregrino qui intra portas tuas est da ut comedat aut vende ei quia tu populus sanctus Domini Dei tui es non coques hedum in lacte matris suae"

      Wszystkie przekłady obcojęzyczne mówią o padlinie. Oryginał też. Inną sprawą jest to, że Żydzi zaczęli do padliny zaliczać też zwierzęta zabite przez drapieżników (i niedojedzone) a także kiepsko przeprowadzonego uboju naturalnego.

      http://www.jhi.pl/psj/trefa

      Amen.

      Usuń
    6. hahaha, Wulgata ma udowodnić cokolwiek. No spoko, coraz wyższe obszary absurdu.

      Znający kontekst kulturowy piszą o rozszarpanych przez inne zwierzęta (tak tłumaczy to Biblia Lubelska), albo niewłaściwie zabite (Hebrajska Tora rabina Pecarica), a nie padłe z powodu choroby.

      Usuń
    7. "rozszarpanych przez inne zwierzęta" - no to sobie zjedz resztki kurczaka rozszarpanego przez zdziczałego psa. Smacznego!

      Usuń
    8. Dlaczego mam jeść? Czy w Prawie był nakaz, czy ktoś mógł z tego skorzystać? Jeśli cudzoziemiec uznał, że rozszarpane zwierzę nadaje się do zjedzenia, mógł je dostać za darmo. I tyle. Straszny Bóg, straszny...

      Usuń
    9. Dodam tylko, że Septuaginta używa w tym fragmencie słowa "θνησιμαῖον" [thnesimaion], które oznacza padlinę - w znaczeniu martwych zwłok.

      Usuń
  14. Zastanawia mnie, czy autor tego wpisu powyżej, chciał zrobić celowo z siebie pośmiewisko, czy liczy po prostu, że jego czytelnicy mają jeszcze mniejszą wiedzę niż on.

    Pisze m.in. Zostały więc w Biblii jednoznacznie politeistyczne anomalie

    I cytuje Psalm 82. Zabawne, bo dokładnie ten sam Psalm cytuje Jeszua w rozmowie z faryzeuszami w Ew. Jana 10 na poparcie swojej tezy. Mamy do wyboru: albo autor nie wie, co pisze, albo Jezus nie wie, co mówi.

    Później cytuje Rdz. 6., ale oczywiście nie wie, że dokładnie o tym samym pisali apostołowie w 2 miejscach w NT, więc to żadna wstydliwie ukrywana anomalia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Później cytuje Rdz. 6., ale oczywiście nie wie, że dokładnie o tym samym pisali apostołowie w 2 miejscach w NT" - no to kim byli ci synowie Boży co uprawiali seks z córkami człowieczymi? Dodam, że Jezus i apostołowie używają też sformułowań z apokryficznej Księgi Henocha.

      "Zabawne, bo dokładnie ten sam Psalm cytuje Jeszua " - nie cytuje tego psalmu wprost, tylko odnosi się do "Prawa". Być może do jego interpretacji przez uczonych w piśmie

      Usuń
    2. To cytat z Psalmu, nawet potwierdzony w przypisie do Biblii Tysiąca Błędów:

      http://biblia.deon.pl/2010/rozdzial.php?id=349#P6

      ,,Być może do jego interpretacji przez uczonych w piśmie"

      Właśnie na takim ,,być może" są oparte Twoje elukubracje. To wprost cytat z Psalmu 82. Jeśli sądzisz inaczej, to pokaż konkretnie tę interpretację w piśmie" albo zamilcz.

      Usuń
    3. Ps 82,6 -7

      "6 Ja rzekłem: Jesteście bogami
      i wszyscy - synami Najwyższego5.
      7 Lecz wy pomrzecie jak ludzie"

      Czyli jest wyraźna różnica w tym psalmie między istotami boskimi a ludźmi.

      Usuń
    4. Nie wdając się w dyskusję na temat kontekstu i użycia Elohim w Tanach, rozumiem, że twierdzisz, że słowa Jezusa, cytującego Psalm 82 z Jana 10 są kłamstwem / nieautentyczne? Ergo odrzucasz postać Jezusa z Pisma Św., wierząc jedynie w wafelkowe fantazje KRK na temat Jezusa, czy nie wierzysz w nic, a więc dyskusja z Tobą nie ma sensu?

      Usuń
    5. Twierdzę, że Jezus zacytował interpretację psalmu 82 w wersji ówcześnie obowiązującej i powszechnie nauczanej. A więc wersji wypaczonej. Zrobił to podczas starcia słownego z faryzejskimi fanatykami chcącymi go ukamionować. W rozmowie z tymi pojebami nie wchodził w kontekst cytatu, tylko po prostu sprytnie zbił ich argumentację inną ich argumentacją.

      "wierząc jedynie w wafelkowe fantazje KRK na temat Jezusa" - xxxxxxxDDDDDD
      Wafelkowe fantazje? xxxxxxDDDDD

      Usuń
    6. Aha, Jezus się mylił. Ludzie, którzy znali kontekst kulturowy się mylili. Foxmulder, który nie zna hebrajskiego alfabetu, ma rację. Seems legit.

      Usuń
    7. Pslamy powstały jakieś 900 - 600 lat przed Jezusem . Trudno nazwać ówczesnych faryzeuszy za ludzi znających ówczesny kontekst kulturowy. To tak jakby mówić, że znamy kontekst kulturowy z czasów rozbicia dzielnicowego.

      Usuń
    8. Ok, Jezus się mylił, chrześcijaństwo nie ma sensu. KRK może się spakować. Dziękujemy za uwagę, możemy się rozejść :)

      Usuń
    9. Chrześcijaństwo ma jak najbardziej sens. Jezus wycuckerbergował Żydów i ukradł im "imię Boże" (jak naucza Talmud)

      Usuń
    10. Zresztą skupiasz się w swojej analizie na jakiś pierdołach a nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie dlaczego Jahwe nakazywał ludobójstwo, skrajny rasizm i zalecał branie niewolnic seksualnych

      Usuń
    11. Jezus wycuckerbergował Żydów i ukradł im "imię Boże"

      No tak, szkoda mojego czasu. Tak, tak, więcej Talmudu, więcej Talmudu... :)

      Skupiam się na pierdołach? Dam Ci prosty przykład: do redakcji przychodzi gość, który w leadzie robi trzy błędy ortograficzne. Zamiast podejmować z nim dyskusje, odsyłasz go tam, gdzie może się realizować bardziej, czyli np. wykładając towar w Biedronce (nic nie uwłaczając takim ludziom). Dlatego dyskusja z Tobą nie ma sensu, bo stworzyłeś swoją własną teologię (patrz wyżej), a nie mam czasu się z nią zapoznawać. A do tego robisz błędy faktograficzne w najprostszych kwestiach.

      Usuń
  15. Inny kwiatek świadczący o braku przygotowania autora do tematu. Zalicza Ks. Tobiasza do Tanach, kiedy to ks. deuterokanoniczna, nie znajdująca się w kanonie żydowskim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie niby zaliczam Księgę Tobiasza do Tory!? Napisałem, że świadczy ona o podejściu do spraw seksualnych w Prawie żydowskim i tyle.

      Usuń
    2. W ogóle czytasz, co piszę? Nie zarzucam Ci, że zaliczasz ją do Tory (Tora to nie Tanach!), tylko że traktujesz ją na równi z księgami kanonicznymi z Tanach.

      Usuń
  16. Autor pisze:
    No i Pastorze Chojecki czemu nie masz frędzli na rogach płaszcza? ;)

    Żaden ze mnie obrońca pastora Chojeckiego, ale trzeba nie mieć elementarnej wiedzy, żeby wymagać od protestantów przestrzegania prawa zwyczajowego z Tory, które uznają za nieważne, powołując się na nauczanie apostoła Pawła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pastor Ch. powołuje się też na prawa z Tory, podobnie jak inni judaizujący sekciarze.

      Usuń
    2. Jeśli już, to zarzuca KRK usunięcie 2 przykazania. Sam, podobnie jak jego organizacyjka, nie uznają praw z Tory, uznając je za ,,przybite do Krzyża", ergo nieważne. Judaizający sekciarze - to o Chojeckim? :) Ty naprawdę niewiele wiesz :)))

      Usuń
    3. Judaizanci-narodowcy, takie rzeczy tylko w Polsce XD

      Usuń
    4. Judaizanci-narodowcy? A znasz takich?

      Usuń
    5. No w Lublinie występują, zresztą ogolnie protestantyzm jest rejudaizacja chrześcijaństwa, jest odrzuceniem dziedzictwa indoeuropejskiego jako poganstwa, podczas gdy katolicyzm czesc tego dziedzictwa zasymilowal jak to sie mówi. A współcześnie protestantyzm przypomina judaizm również w podziale na ortodoksyjny, reformowany itd., a wiec jedni protestanci zwalczaja teorie ewolucji, drudzy świecą biskupki... mb

      Usuń
    6. Nie obraź się, ale to, co piszesz, to jakieś bzdury. Chyba znasz protestantyzm z jakichś katolickich czytanek? Sami protestanci oskarżają się nawzajem o judaizowanie, prześcigając się w odrzucaniu Tory, a teraz wchodzisz Ty i oskarżasz ich wszystkich :))) Już bardziej powiedziałbym, że czasem bardziej judaizuje KRK, jak trzeba przywalić gejom czy zwolennikom Halloween, to zawsze się znajdzie cytacik z Tanach.

      Usuń
    7. Napisałem że protestantyzm jest ogólnie rejudaizacją chrześcijaństwa, jako że protestanckich sekt są tysiące, to tacy np. purytanie są bardziej żydowscy niż anglikanie. Ale to się nie tyczy tylko kwestii religijnych, bo jeszcze bardziej kulturowych, mentalnych... To jest fakt i protestanci wcale nie muszą lubić żydów by go potwierdzić.

      Usuń
    8. Rozumiem. Napisz jeszcze proszę, w jakim sensie protestanci są żydowscy? Podaj kilka przykładów.

      Usuń
    9. Występuje u nich taki handlowy i formalistyczny stosunek do religii, prawa i etyki. To są, jakby to powiedzieć... okrutnicy. mb

      Usuń
    10. https://www.pch24.pl/to-efekt-protestanckiej-dewastacji--prof--bartyzel--purytanizm-uczynil-z-anglikow-bezduszne-potwory,59829,i.html

      Usuń
    11. czyli jednak katolickie czytanki :)

      Usuń
    12. Ja pitolę - Chojshit ostentacyjnie włazi Izraelowi w tyłek bez smarowania niemal non stop, pielgrzymuje do protestanckiej uczelni w USA założonej przez opętanego pastora głoszącego rychłe nadejście Apokalipsy w postaci wojny nuklearnej i fanatycznie popierającego Żydów w ich wewnątrzsemickim konflikcie z Arabami, a tu przyłazi jakiś anonim-tuman i pieprzy o ''katolickich czytankach''- za karę powinieneś być skazany na regularne oglądanie ''Idź po prąd'' jak leci, aż coś wreszcie do zakutego łba dotrze sekciarzu.

      Usuń
    13. no tak - świecki Izrael ma tyyyle wspólnego z judaizmem, szczególnie tym biblijnym :) A Żydzi mesjańscy są tam wręcz hołubieni :)

      ,,aż coś wreszcie do zakutego łba dotrze sekciarzu."

      podziwiam finezję argumentu, ostrze ironii i inteligentną puentę - jaki blog, tacy czytelnicy :)

      Usuń
    14. Co do rzekomych ''katolickich czytanek'' - masz ćwoku :

      https://jhse.org/articles/sir-henry-finch-1558-1625-and-the-first-english-advocates-of-the-restoration-of-the-jews-to-palestine/

      http://pl.danielpipes.org/1149/chrzescijanski-syjonizm-najlepsza-bron-izraela

      Co prawda autor poniższego krótkiego opracowania traktującego o ''chrześcijańskim syjonizmie'' na wstępie wspomina o nurtach jakoby ''odległych od protestanckiej ortodoksji'' cokolwiek by to miało znaczyć, później jednak sam przyznaje zgodnie z prawdą, iż ''korzenie tej koncepcji tkwią w brytyjskim protestantyzmie XVII wieku'', tak więc w najlepszym przypadku mamy do czynienia z ''herezją herezji'' :

      http://nowadebata.pl/2017/12/19/polityka-apokalipsy/

      - a że przy braku jakiejkolwiek hierarchicznej a nawet doktrynalnej spójności tylu sekt istnieją i wcale liczni antyżydowsko nastawieni protestanci [ sam Luter jak wiadomo dal przykład wściekłymi, ludobójczymi wręcz tyradami eksploatowanymi później z lubością przez nazistowską propagandę ] jak i z kolei posoborowy KK ulega niestety judaizacji to już insza inszość. W niczym nie zmienia to faktu, że najgłośniejsi obecnie piewcy ''judeochrześcijaństwa'' wywodzą się z protestantyzmu, albo też doń ciążą, nie muszę daleko szukać jeśli idzie o to ostatnie, nawet do Kielc dotarła zaraza ''chrześcijańskiego syjonizmu'' w postaci sekty ''Wieczernik'', owszem zaczynała jako ruch charyzmatyczny przy lokalnym KK, ale bardzo szybko pożeglowała w kierunku baptystyczno-zielonoświątkowego ścieku doktrynalnego najbardziej odjechanych konceptów jakie tylko powstały za oceanem typu swoista moda wśród jej członków padania do tyłu i takie tam, nie będę linkował by nie zasyfiać tym bloga Foxowi, ale obacz jak nie wierzysz elukubracje Edka Ćwierza dostępne na YT. Judaizantyzm zwłaszcza postkalwińskich sekt protestanckich rzuca się wręcz w oczy i nie wiem jakim trzeba być ślepcem by ignorować ten fakt, widać to choćby w braku niemal sformalizowanej struktury hierarchicznej, opartej tak jak w przypadku rabinów-cadyków [ albo imamów ] o charyzmę i osobisty autorytet poszczególnych pastorów-ministrów czy surowej praktyce nauczania i obyczajowości kładącej nacisk na Stary Testament, którego zrąb stanowi żydowska Tora, obsesyjny skrypturalizm niemalże dorównujący żydo-islamskiemu itd., zresztą nawet wściekłe ataki ze strony niektórych protestantów pod adresem Żydów są często przejawem swoistego ''filosemityzmu'' na zasadzie, że ''teraz to my jesteśmy tymi lepszymi, prawdziwymi Żydami'' jak to choćby groteskową postać przybrało w ruchu tzw. ''Black Hebrew''.

      Usuń
    15. ''świecki Izrael ma tyyyle wspólnego z judaizmem, szczególnie tym biblijnym''

      - a to nie do mnie, jasne że to brednia, tylko wytłumacz to tym wszystkim popierdolonym Chujeckim, Falwellom, Ćwierzom i ich wyznawcom itd.

      Usuń
    16. ''podziwiam finezję argumentu ble ble'' - a jak mam odnosić się do jednostki zbywającej krytykę pożal się argumentami o ''katolickich czytankach'' i deprecjonującej Wulgatę co znamionuje protestanckiego sekciarza, a bredzącej jeszcze przy tym serio o jakichś ''kodach Tory'' - i ty śmiesz krytykować adeptów dżenderyzmu stosowanego i ich radosny bełkot w myśl zasady, że ''prawda jest wytwarzana a nie odkrywana'' ? Toż to czysty obłęd, gdzie WSZYSTKO łączy się ze wszystkim, koncept niczym ''Księga ksiąg'' Borgesa, ale to co sprawdza się jako literacka fikcja brane za rzeczywistość musi budzić grozę, aż prosi się by Fox potraktował to jako kanwę dla reaktywacji swojej ''onirycznej'' serii blogowej. Nikt nie musi mi tłumaczyć, że biblijny Izrael nie ma nic wspólnego z obecnym zbudowanym przez żydowskich narodowych socjalistów i kolektywistów z kibuców bo wielokrotnie sam o tym pisałem także w tym miejscu, co to ja nie słyszałem nigdy o Neturei Karta i żydowskich ortodoksach regularnie napierniczających się z izraelską policją ? Problem w tym, że na tym fałszu ufundowane jest potężne proizraelskie lobby w USA mylone u nas z żydowskim, a w rzeczywistości bazujące głównie na dominującym obecnie nurcie w amerykańskim protestantyzmie [ choć i złajdaczeni posoborowi katolicy mają w tym udział, ale na zasadzie kwiatka do kożucha ], nawet jeśli jest to dość świeży fenomen ma on solidne zakorzenienie w purytańskiej tradycji, w tym problem :

      ''Od czasów kolonialnych w wielu odłamach amerykańskiego protestantyzmu funkcjonuje przekonanie, że Amerykanie też są w jakimś sensie narodem wybranym, że otrzymali misję Bożą. Ta więź z ludem Izraela zawsze była więc w USA bardzo silna. Dość przypomnieć, że na pierwszych amerykańskich uniwersytetach, jeszcze w okresie kolonialnym, obowiązkowa była nauka języka hebrajskiego, choć w Nowym Świecie przecież nie było wówczas żadnych Żydów. Naturalne więc, że istnienie dzisiejszego Państwa Izrael ewangelikalni uznają za spełnienie biblijnych proroctw.''

      https://www.rp.pl/Plus-Minus/302089918-Philip-Earl-Steele-Polska-potrzebuje-dyplomacji-religijnej.html

      Usuń
    17. Nie chce mi się zbyt wiele pisać, bo rozmawiamy często o różnych rzeczach. To, że dużą część protestantyzmu, to fakt. Tylko, że użycie tu sformułowania ,,judaizujący" wprowadza zamieszanie. Twierdzenie o anulowaniu przymierza, nowy duchowy Izrael etc. - to przecież chleb powszedni protestantów. Niedawno zwolennicy Chojeckiego próbowali mi ,,wytłumaczyć", że 10 przykazań nie obowiązuje (poza 2., bo wtedy można przywalić katolom). Teologia protestantyzmu opiera się na zastąpieniu i wprowadza koncept duchowego Izraela, więc pisanie o jakimś judaizowaniu świadczy o wybitnych brakach w lekturze tematu.

      Co do innych wspomnianych przez Ciebie nurtów - bez wątpienia takaie istnieją, ale na pewno nie stanowią protestanckiego mainstreamu, a o takim zdaje się rozmawiamy. Jeśli nie, to przyznaję rację. Natomiast oczywiście baptyści uważają prawo za wypełnione, więc to też słaby argument, zielonoświątkowcy różnie, zależy od odmiany. Swoje lokalne organizacyjki możesz łatwo zweryfikować po świętowaniu szabatu, co jest papierkiem lakmusowym podejścia do Zakonu.

      Nie deprecjonuję Wulgaty, tylko uważam używanie jej za śmieszne przy tłumaczeniu hebrajskiego prawa. Czasem można do niej zerknąć, jak jakieś słowo zostało oddane, ale to mniej więcej tak, jakby jakiś Chińczyk pouczał mnie, jak interpretować jakiś tam punkt polskiej konstytucji, posiłkując się swoim tłumaczeniem. Analogia może niezbyt precyzyjna, bo czas tłumaczenia Wulgaty przemawia na jej korzyść - tłumacze znali dużo lepiej kontekst kulturowy niż ci obecni. Więc to na plus. Ale korpus biblijnych hebrajskich tekstów jest na tyle duży, znaczenie słów prześwietlone na wszystkie sposoby, więc jak ktoś tłumaczy Torę przez Wulgatę, mogę jedynie ze współczuciem pokiwać głową.

      Co do kodów Tory (nie mówię tu o książce Drosnina). Dyskusję o nim mamy za sobą. Zwolennicy pokazali karty, przeciwnicy też. Wszystko odbyło się na poziomie: profesorzy matematyki i statystyki z jednej i z drugiej strony. Wszystko jest w necie, można poczytać sobie prace naukowe. Można nawet skontaktować się via Skype z niektórymi uczestnikami gorącej debaty. Miałem niekłamaną przyjemność zapoznać się z argumentami obu stron i jestem po stronie zwolenników teorii, że Equidistant Letter Sequences da się zaobserwować w Torze z częstotliwością i meaningfulness niemożliwą do zaobserwowania w innych tekstach. Oczywiście możesz być po drugiej stronie i wcale się na Ciebie nie obrażę, ale najpierw MUSISZ zapoznać się z argumentami obu stron. Bez tego negacja na zasadzie ,,bo mi się wydaje", mierzi mnie.

      To tyle z mojej strony.

      Usuń
    18. Powyżej miało być: To, że dużą część protestantyzmu sympatyzuje z Izraelem, to fakt. Ale judaizowanie i sympatyzowanie z Izraelem to mniej więcej jak porównywanie krzesła i krzesła elektrycznego.

      Usuń
    19. CYTAT:
      widać to choćby w braku niemal sformalizowanej struktury hierarchicznej, opartej tak jak w przypadku rabinów-cadyków [ albo imamów ] o charyzmę i osobisty autorytet poszczególnych pastorów-ministrów czy surowej praktyce nauczania i obyczajowości kładącej nacisk na Stary Testament, którego zrąb stanowi żydowska Tora, obsesyjny skrypturalizm niemalże dorównujący żydo-islamskiemu itd

      Argumenty ciekawe (poza oczywistymi bezsensami, jak np. z Torą, brakiem struktury hierarchicznej), tyle, że aż chce się zacytować katolikom, którzy takie argumenty wysuwają Jeszuę Mesjasza, którego oni mylnie utożsamiają z wafelkiem:

      Jak możesz mówić swemu bratu: "Bracie, daj mi usunąć drzazgę z twego oka", skoro sam nie widzisz belki w swoim oku? Obłudniku! Najpierw wyjmij belkę z własnego oka; wtedy będziesz widział wyraźnie, tak abyś mógł usunąć drzazgę z oka swego brata!

      Usuń
    20. Powiem tylko:

      1. Nie tylko protestanci ale też katolicy uważają siebie za duchowy/nowy Izrael, spadkobierców/dzieci Abrahama. I także części katolików uważała i uważa siebie za lepszych, nowych, prawdziwych (w sensie religijnym) Żydów/Izraelitów w porównaniu do starozakonnych.

      2. "choć w Nowym Świecie przecież nie było wówczas żadnych Żydów"- brednie, było ich troszkę, a dodatkowo całkiem nie mała grupa potomków converso, którzy przyjęli protestantyzm w różnych wersjach. Te starotestamentowe elementy w protestanckich odłamach religijnych ich przyciągały, dużo łatwiej było im się kulturowo-religijnie zasymilować, dogadać, tudzież zachować część tradycji w schrystianizowanej formie, taka ewolucja religijna, bez zarzutów o judaizowanie...
      Odkrywca


      Usuń
    21. To prawda, te fantazje o duchowym Izraelu mają oficjalny początek na soborze w Nicei. Wszyscy katolicy, ale też spora część protestantów to spadkobiercy Konstantyna, a nie żadnego Jezusa.

      Usuń
  17. Autor pisze: "Bóg" to "Elohim". "Elohim" to zaś liczba mnoga - "bogowie

    No, zaiste, autor wykłada nam arkana hebrajskiego. Zapewne w Wyjścia 7:1 odnosząc אֱלֹהִים - Elohim do Mojższa, też miał na myśli 3, a może 5 Mojżeszów? :)) Autorze, poczytaj trochę na temat języka hebrajskiego, przeczytaj w końcu Tanach i bierz się za pisanie artykułów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten fragment można przetłumaczyć "Pan odpowiedział Mojżeszowi: «Oto Ja uczynię cię jakby bogami dla faraona". |

      Tanach Sranach :)

      Całą Biblię przeczytałem dwukrotnie

      Usuń
    2. Można przetłumaczyć? :))) Przecież Ty hebrajskiego alfabetu nie znasz, więc w tych kwestiach jesteś ANALFABETĄ w sensie dosłownym.
      Na Twoim miejscu nie chwaliłbym się przeczytaniem Biblii dwukrotnie, bo znaczy, że powyższy tekst popełniłeś nie będąc nieświadomy, ale pisałeś zwyczajnie pod tezę, założoną a priori. Nie mając bladego pojęcia o kontekście występowania słów czy gramatyce hebrajskiego tworzysz sobie teoryjkę:

      To przekaz zgodny z gnostycyzmem, ale również z wierzeniami hinduistycznymi, buddyjskimi czy rodzimowierczo-słowiańskimi.

      Powyższa teza jest równie prawdziwa jak makulatura produkowana w ramach rozmaitych gender studies.

      Usuń
    3. " Przecież Ty hebrajskiego alfabetu nie znasz," - znam

      Usuń
    4. A Sitchin który wysunął tezę z "Ab Reszit..." znał go lepiej ode mnie. Był Żydem i znawcą starożytnych bliskowschodnich języków.

      Usuń
    5. To, że lepiej niż Ty, nie przeczę, ale...

      Sitchin's ideas have been rejected by scientists and academics, who dismiss his work as pseudoscience and pseudohistory. His work has been criticized for flawed methodology and mistranslations of ancient texts as well as for incorrect astronomical and scientific claims.[2]

      Jaki blog, taki ekspert.

      Usuń
    6. Jakimi ''wierzeniami buddyjskimi'' ?! W buddyzmie nie ma żadnego Boga ani tym bardziej bogów, to jest religia a- czy raczej nie-teistyczna, zanim zaczniesz innych pouczać ''ekspercie'' poczytaj wpierw na temat innych religii.

      W ogóle widzę, że tu niezły shitstorm się rozpętał, ''uderz w stół...'' - gratulacje Fox:)

      Usuń
    7. Raczej ktoś głośno powiedział - król jest nagi :))) Kółeczko wzajemnej adoracji przeniknął lęk :)))

      Usuń
  18. Hehe :) Ataki na Foxa z ostatnich dwóch dni są tak absurdalne, że prędzej jestem w stanie uwierzyć, że stoi za nimi sam Fox (nie wiem z jakiego powodu, chyba nie po to aby nakręcić wyświetlenia strony...).
    Jeśli jednak na prawdę istniejesz - polskojęzyczny (anonimowy) znawco Tory/Biblii, to może odpowiesz jednak na pytanie: "dlaczego Jahwe nakazywał ludobójstwo, skrajny rasizm i zalecał branie niewolnic seksualnych"?
    Zbig

    OdpowiedzUsuń
  19. No tak, kto czyta Foxa, ten sam sobie szkodzi :) Parafrazując pytanie, stosując te same kryteria dot. realiów historycznych, zapytam:
    1) dlaczego Polska zrobiła sobie kolonie na Kresach, uciskając biednych Ukraińców?
    2) dlaczego Polska urządziła Niemcom krwawą niedzielę Bydgoszczy?
    3) dlaczego Polska stosowała rasistowskie metody w stosunku do mniejszości II RP?

    Absurdalne? Pewnie, ale jak ktoś stawia takie pytanie, jak powyżej, można tylko tak odpowiedzieć. Można też zadać pytanie, dlaczego ,,ludobójca" JHWH prosił:

    Nie krzywdźcie wdowy i sieroty, obcego i ubogiego. Nic złego nie knujcie w waszych sercach jedni przeciwko drugim (Zachariasza 7:10)

    [JHWH] on broni sierot i wdów, kocha cudzoziemca, dając mu chleb i odzienie. I wy kochajcie cudzoziemca, bo sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej (Pwt 10:18-19)

    JHWH strzeże przybyszów, przygarnia sierotę i wdowę, lecz pokrzyżuje plany bezbożnych (Psalm 146:9)

    Nie powinieneś zbierać wszystkich winogron w swej winnicy, ani też zbierać spadu w twej winnicy. Ubogiemu i cudzoziemcowi winieneś to zostawić, bo ja jestem JHWH, Bóg wasz (Kapłańska 19:10)
    Nie pozwolisz właścicielowi pochwycić niewolnika, który zbiegł od swego pana i przybył do ciebie (Pwt 23:15)

    etc.

    Autor nie wspomniał o tym, że cudzoziemski niewolnik mógł zostać wolny:

    (26) Jeśliby ktoś uderzył niewolnika lub niewolnicę w oko i spowodował jego utratę, winien ich obdarzyć wolnością za oko. (27) Również gdyby wybił ząb niewolnikowi swemu lub niewolnicy swojej, winien uczynić ich wolnymi za ząb. (Wyjścia)
    etc.

    Zacznijmy więc od pytania, dlaczego takich cytatów zabrakło w tekście.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Panie blogerze, dlaczego udajesz, że znasz się w każdym temacie jakbyś był poliglotą a widać, że pan nie jesteś taki, ponieważ te teksty wyrywa pan z kontekstu źródła w bardzo fatalny sposób jak jakiś narwany ateista a podobno pan nim nie jest. Już w pierwszej sprawie nie zauważa pan że źródło nie mówiło o niewolnicach seksualnych bo nawet jeśli sobie brali kobiety to miały być żonami a żona to nie takie tak mało istotne ale jakby pan pomijał to bez zastanowienia. Albo które kobiety, żony miały być oddalane od mężów, gdy czytali ludowi księgi, tak karze je Bóg oddalać ale ważnego powodu. Z powodu np. oddawania swoich dzieci jako ofiar krwawych...
    Bardzo chaotycznie pan o tym piszę i lepiej żeby pan pisał o polityce i geopolityce bo w tym jest jakiś porządek a w temacie Boga Jahwe i jego prawa nie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  22. @Anonimowy29 listopada 2018 10:52
    "Zacznijmy więc od pytania, dlaczego takich cytatów zabrakło w tekście."
    O nie..! Wpierw prosimy o odpowiedź na to pierwsze pytanie "czemu Bóg pouczał starożytnych Izraelitów na temat srania i sprzedawania padliny gojom?" Pana Anonimowego.
    A wspomnianych przez Ciebie cytatów w tekście pewnie zabrakło dlatego, że te "wszyscy" znamy. Nie są ciekawe, w sensie - nic nie wnoszą do wiedzy znanej ogółowi, a jak widzę autor tego bloga podaje do publicznej wiadomości raczej te mniej znane fakty. Tego, że starotestamentowy "Bóg" bywał nierozumnie okrutny, zawistny, wręcz zwyrodniały - nie każdy wie.
    Ja w Piśmie Św. nie widzę niestety spójności, przynajmniej w obrazie Boga. Bowiem - Bóg opisany w cytatach foxa nie jest tym samym Bogiem, o którym mnie uczono w szkole, że jest miłością (a jaka jest miłość Pismo Św. mówi wyraźnie). Widzę tu pewną sprzeczność. I OK - nawet jeśli 3/4 z tego, co fox tu zamieścił jest wyrwane z kontekstu, to nie zmienia faktu, że pozostała część burzy może wywoływać w przeciętnym katoliku (piszę ze swojej perspektywy) pewien dysonans poznawczy. Wszystko to wzięte do kupy każe trochę inaczej spoglądać na Pismo Św. i generalnie wiedzę przekazywaną przez kapłanów KRK tzw. wiernym - ale mam na myśli po prostu ogólnie dostępną wiedzę na ten temat, bo nie wątpię, że są jakieś kręgi ludzi mających szerszą wiedzę, w ramach której ma to sens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Szwagier
      Na temat defekacji i różnych dziwnych zabiegów oczyszczających poczytaj sobie:
      https://www.ministrymagazine.org/archive/1941/12/moses-the-first-sanitarian

      Na temat ,,padliny" pisałem powyżej. Czytamy całość, rozumiemy kontekst, analizujemy ,,dziwne" fragmenty przez odwołanie się do innych miejsc, czyli dokładnie odwrotnie niż w pisaniu pod tezę.

      Powyższe fragmenty wnoszą bardzo wiele, bo jeśli się pisze o traktowaniu o niewolników, to TRZEBA podać wszystkie aspekty, a nie fantazjować, dopowiadać, tworzyć ahistoryczne projekcje. Np. spojrzałem na to ,,dzieło"
      http://foxmulder2.blogspot.com/2018/03/jak-jezus-wyzuckerbergowa-zydow.html

      To się bardziej nadaje do ,,humor zeszytów szkolnych". Autor twierdzi, że czytał Biblię dwa razy. Ale czy to nie była biblia w obrazkach?

      Osobiście widzę w Biblii spójność i po latach tkwieniu w ateizmie, szukania różnych dróg, odnalazłem go właśnie tu - na kartach Pisma Św. Nie ukrywam, że czytałem tego bloga, ale po powyższej kompromitacji daruję sobie. Śmiem twierdzić, że dość szczegółowo znam Biblię: nie na tyle szczegółowo, jaka chciałbym, na tyle szczegółowo, żeby takie rewelacje, jak powyżej, zbywać uśmiechem lekceważenia.

      Jeśli byłeś katolikiem, nie dziwię się, że możesz mieć wypaczony obraz Boga. Ale jeśli będziesz szukał Boga, na pewno go znajdziesz - a Biblia nie będzie przeszkodą, tylko pomocą.

      Zacytuję Ci zdanie jednego z naukowców Sy Garte, aktywnego na Twitterze biologa:

      When I first read parts of the Bible as an atheist, I scoffed. I saw it as magical, mythological, unscientific. After I became a Christian I read it again, this time with the Holy Spirit, & saw the truth & beauty of Scripture. Let the Spirit always be your guide, as Jesus said.

      Usuń
  23. I ogromna prośba do piszących Anonimów - stawiajcie chociaż jakieś "inicjały" na końcu wypowiedzi, to nie jest trudne, bo bez tego ciężko się połapać w dyskusji...

    OdpowiedzUsuń
  24. No i masz Foxie. Temat religii zawsze powoduje wzrost komentarzy. Zostałeś zalany hejtem, choć nie tylko. Chyba, że chodziło Ci o zwiększenie komentów na blogu i w takim przypadku możesz odtrąbić sukces.

    OdpowiedzUsuń
  25. tyle ciekawych rzeczy można się tutaj dowiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  26. Co do chojeckiego, to stwierdził "Jezus miał w dupie prawo" (prawo i Prawo, że to taki kozak z lagą do bicia- taką wizje lansuje), literalnie wierzy w inne rzeczy (np. kreacjonizm i wybrane szczególiki ze ST), często zmienia zdanie i zaprzecza sam sobie. Dopuszcza choinkę a kobietom wybór spodni a spódnicy ma za diabelsko nieistotny, no chyba że jest okazja dowalić "pogańskim" katolom, zarazem kobity mają się modlić ze szmatą na głowie i być przedmiotem jak jego suka- wierna, zawsze pod ręką, wytresowana (no chyba, że rozpoznawać bojem czy nawracać, wtedy wolno kłamać i nawet umalować się niczym biblijna nierządnica). Twierdzi, że sam JCH mówił językiem ulicy i tym tłumaczy swą wulgarność z obsesyjnymi wątkami kopro. u nich powszechna jest spiskologia o NWO, szczepionkach itp. Ostatnio udaje, że w dniach ostatnich (znaczy już) nie będzie większych konfliktów militarnych, pewnie jego amerykańscy kumple pytali, czy aby nie nawołuje do wojny nuklearnej

    OdpowiedzUsuń