Ilustracja muzyczna: Top Gun Maverick Anthem
Skąd pomysł, by symbolem "specjalnej operacji" na Ukrainie uczynić literę, która nie występuje w rosyjskim alfabecie? Rusaki same tego nie wiedzą. "Z" jako symbol narzucono im przecież z góry. Niektórzy doszukują się więc tutaj kontekstu okultystycznego. "Z" ma być przeróbką hebrajskiej litery "zajin" i mieć znaczenie kabalistyczne. A może jest prostsze wyjaśnienie? Biorąc pod uwagę silną fascynację raszystów nazistowską symboliką, można literę "Z" traktować jako wariację na temat runy "sieg". Runa "sieg" oznacza zwycięstwo. Jeśli "Z" jest przewróconym "sieg", to magicznie można to zinterpretować jako znak klęski. Czyżby ktoś więc wpuścił Rosję w maliny z tą "zetką"?
Kamil Galijew podejrzewa, że tym, kto wymyślił "Z" jako symbol "operacji specjalnej" był Siergiej Kirijenko, wiceszef administracji prezydenckiej, odpowiedzialny m.in. za kontrolę nad gubernatorami regionów i nad marionetkowymi republikami doniecką i ługańską. Pięknie sylwetkę Kirijenki nakreślił Chehelmut w swoim wpisie I-"Z"-raitel. Kirijenko to były szef koncernu Rosatom, a także były premier. Sprawował on rządy w 1998 r. i to właśnie wtedy doszło do bankructwa Rosji na krajowym długu. Kirijenko posłuchał wówczas Sorosa, zdewaluował rubla i wpędził gospodarkę w jeszcze większy kryzys. Koleś reprezentował najgorszy liberalno-postkomunistyczny syf z lat 90-tych, co nie przeszkadzało mu zostać później zaufanym "katechona". Kirijenko pochodzi oczywiście z wielopokoleniowej komunistycznej rodziny, która używała nazwiska Izraitel. Z takim pochodzeniem idealnie się sprawdzał jako kurator Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji kierowanej przez turbogeja Żerynowskiego. Kirijenko chyba jednak traktował swoje pochodzenie jako obciążenie wizerunkowe, bo przyjął nazwisko swojej matki, która była Ukrainką. Chehelmut ciekawie opisał jego powiązania z różnymi rosyjskimi grupami okultystycznych pojebów. Nas obchodzą jednak jego związki z podobnymi resortowymi sekciarzami z USA. A konkretnie ze scientologami.
Kirijenko, gdy w połowie lat 90-tych, kierował Bankiem Garantija, odbył kurs menedżerski zorganizowany przez scientologów. Wysłał także pracowników swojego banku na szkolenie do Centrum im. L. Rona Hubbarda. Choć Kirijenko zaprzeczał związkom z tą sektą, to jej rosyjski szef Dietholm Alisicz określał Kirijenkę jako "sojusznika". Alisicz chwalił się w 1996 r., że w szeregach rosyjskich scientologów są: "byli gubernatorowie, reżyser najpopularniejszych telewizyjnych showów w Rosji, dyrektor jednego z rosyjskich banków i szefowie rad nadzorczych innych banków, pracownicy rządowi itp." W 1994 r. rosyjskie Ministerstwo Zdrowia zatwierdziło zaś metodę terapeutyczną L. Rona Hubbarda. Premiera rosyjskiego wydania "Dianetyki" Hubbarda miała miejsce na Kremlu, w sali, w której odbywały się zjazdy KPZR. Scientolodzy mieli w swoich szeregach również funkcjonariuszy FSB, którzy byli ich "kretami" w tej organizacji.
Sam generał Siergiej Stiepaszyn, szef FSK/FSB w latach 1994-1995, minister sprawiedliwości w latach 1997-1998, minister spraw wewnętrznych w latach 1998-1999 i premier przez kilka miesięcy w 1999 r., nazywał Hubbarda "najbardziej humanistycznym z humanistów świata". Wiadomo również, że Alisicz zwrócił się do doradcy Anatolija Sobczaka, mera Sankt Petersburga, by zablokować dwa artykuły w prasie wymierzone w scientologów. Nazwiska tego doradcy nie znamy, ale bliskim współpracownikiem Sobczaka był przecież... Władimir Putin. (A jeśli nie o niego chodzi, to pewnie o jednego z jego znajomych.) To Kirijenko wręczał Putinowi nominację na szefa FSB, a później Putin uczynił Kirijenkę szefem Rosatomu i wiceszefem prezydenckiej administracji. Pomimo tego, że już w 1998 r. Duma próbowała badać związki Kirijenki ze scientologami. (Charakterystyczne, że w linkowanym materiale, Żerynowski mówi, że związki premiera z tą sektą, to "nic takiego".) Kirijenko rozciągał później parasol ochronny nad koncesjonowaną opozycjonistką Ksenią Sobczak, córką Anatolija Sobczaka.
Czemu scientologia jest tak ważna w tej historii? Bo ma silne powiązania z amerykańskimi służbami wywiadowczymi. Z dokumentów znalezionych przez grecką policję podczas nalotu na siedzibę scientologów w Atenach wynika, że CIA wspierała rozwój tej grupy za granicą. Departament Stanu lobbował zaś za scientologią w kilku krajach Europy. Scientologowie są oczywiście wygodni dla tajnych służb, bo rekrutują ludzi z elit. I poddają ich szczegółowym "audytom", podczas których muszą oni wyjawiać swoje najgłębsze tajemnice. Założyciel tej grupy L. Ron Hubbard miał oczywiście "bardzo interesujące" powiązania (o których wielokrotnie pisał Spiskolog). W trakcie drugiej wojny światowej był dowódcą niszczyciela i nie bez powodu nadał swojej sekcie cechy wojskowe. Widać wyraźnie, że zachował duży sentyment do marynarki wojennej...
Powyżej: Tom Cruise salutuje Davidowi Miscavigowi, obecnemu przywódcy scientologów.
Zaczyna się pora wakacyjnych wyjazdów, więc wpisy mogą się ukazywać rzadziej. W przyszłą sobotę być może się pojawi, ale już w następną na pewno nie.
Gliński w 1997 kandydował bezskutecznie z ramienia Unii Wolności. Takich "skoczków" w Pisie jest pełno, więc nie dziwne, że "sypią piach w tryby". JK jeśli chce dalej dowodzić tą wesołą kampanią, to powinien wszystkich prześwietlić. Moim zdaniem nie nadaje się na kadrowca partii i na pewno nie powinien się tym zajmować. Ogólnie nie chcę o tym pisać, bo to temat rzeka i zamiast dalej "ciągnąć żywot", Pis powinien upaść, a na jego trupie powinna powstać nowa partia, która wykluczyłaby wszystkich "skoczków" pokroju Glińskiego czy MM. To niestety tylko moje pobożne życzenia.
OdpowiedzUsuńW temat Scjentologów nie zamierzam wchodzić, bo mało o tym wiem, a poza tym jak ognia unikam kontaktów ze wszystkimi sektami.
Zachód coraz bardziej ciśnie na to aby Ukraina poddała się wbrew logice. Nawet "nasze" (choć niemieckie) media zaczynają sączyć propagandę, że niby jednak Ukrainie idzie kiepsko i powoli przegrywa. Jasne. Rosja nie ma sprzętu, nie ma go jak uzupełnić ani naprawić, brakuje im żołnierzy, ale to Ukrainie idzie kiepsko, choć dostaje kupę sprzętu z NATO i ma obecnie armię około 700k żołnierzy.
Wielu uważa, że chodzi głównie o to, że zachód czyli Niemcy i Francja chcą dalej robić interesy z Rosją. Być może, bo jeśli Rosja upadnie, to interesy się skończą. Osobiście uważam jednak, że przyczyny tego są inne. Bez Rosji również Niemcy zaliczą upadek. Już jest kwestionowany sens ich przywództwa w UE. Ostatnio przedstawiciel Ukrainy (chyba Kuleba) krytykował NATO, ale między wierszami pisał wyraźnie o Niemcach. Zgadzam się z nim, że NATO powinno się zmienić i ... w pierwszej kolejności wyrzucić kraje, które nie współdziałają takie jak chociażby Francja i Niemcy. Francja sama tego chce, a Niemcom to się ewidentnie należy.
Podejrzewam, że mógł istnieć nowy pakt R-M. Rosja wzięłaby Ukrainę, a Polską podzieliła by się z Niemcami. Jeśli Rosja zacznie upadać, to takie kwity mogą wypłynąć na światło dzienne.
Słuchałem ostatnio wywiadu, że ponoć w rosyjskich republikach zaczynają narastać dążenia separatystyczne. Nie dziwne. Czują, że ewentualnych buntów nie będzie miał kto stłumić.
Słuchałem ostatnio (min. u Ziemkiewicza, ale nie tylko), że przed wojną padła ze strony Angoli nieśmiała propozycja sojuszu UK-Polska-Ukraina. Teraz ponoć ta propozycja wraca. Moim zdaniem to świetny pomysł i warto by go rozważyć jako zastępstwo UE. Sama UE to projekt upadający.
Odnośnie tego KPO to podejrzewam szwindel. Najpewniej dadzą nam mały pakiet (z 10-15%) abyśmy nie mogli wykręcić się z żyrowania całości. MM zaczyna mnie coraz bardziej wkurzać. Nie wierzę w jego nieudolność. On jest zadaniowany i robi to wszystko celowo. Pytanie czy JK również.
PS PIERWSZY !!!
https://www.youtube.com/watch?v=y01SbybytHE
UsuńO propozycji sojuszu Ukraina Polska Anglia pisały ruskie trolle jako o nowym sojuszu UPA na długo przed 24 lutego
UsuńNiestety z tymi naciskami na UKR to prawda. Oczywiście Szolc biedaczek nie może patrzeć na rozlew krwi, a Niemcy są coś winne "Rosji" (jakby ludność Ukrainy nie dostała wpierdol podczas WW2). Francuzi co prawda grają na 2 fronty ale ślą cenna broń oraz wzmacniają nasz region (Estonia i Rumunia). Odnoszę wrażenie, że nawet tradycyjne potkniecia polskiej polityki zagranicznej i złośliwości Niemiec są dziś odbierane zupełnie inaczej. Duporealiści kpią z rządu, że jak zawsze dał się zakiwac Berlinowi w sprawie czołgów (nasze T72 dla UKR, niemieckie Leo dla nas), ale nawet takie akcje obserwowane są z uwaga przez otoczenie, państwa regionu i Anglosasów. Jestem pewien że większość wolałaby mieć za sojusznika Polskę z chęcią pomocy, niż jako Niemcy z ich obietnicami. Ciekawe co zrobią US, daly "Europejczykom" wolna rękę w formacie normandzkim i oto mamy wojnę. Szkoda, ze UK już nie ma w UE, ale pociesza mnie, że to coraz bardziej martwy format.
UsuńBardzo polecam analizy p. Kozuszka, RiGCz:
https://m.youtube.com/watch?v=Y09d_SdJOCE
Bruck
@Bruck
UsuńWysłuchałem Kożuszka. Nieco długawy i wolę go w krótszych formach, ale trzeba przyznać, że dobrze przedstawił całość.
Podsumowując. Propozycja Francji i Niemiec nic nie daje, bo po pierwsze, łatwo może doprowadzić do tego, że Rosja się szybko odbuduje militarnie i napadnie ponownie, ale tym razem na Polskę i kraje nadbałtyckie, a po drugie ... Ani Niemcy ani Francja nie pomagają Ukrainie, więc nie wiem czemu domagają się aby ktokolwiek wysłuchiwał ich gównianych propozycji. To USA głównie pomagają Ukrainie (oraz Polska, UK i kilka innych państw z Europy) i nie wydaje się aby USA miały zamiar odpuścić. Ostatnio senat i Biden przyklepali pomoc dla Ukrainy w kwocie 40 mld $. W filmie poniżej, autor dokładnie wylicza na co ta pomoc finansowa ma być przeznaczona.
https://www.youtube.com/watch?v=gtiFpVJca6I
Praktycznie 39 mld $ na dalsze dostawy broni oraz uzbrojenia dla tych broni już wysłanych. Ta pomoc to głownie wspomożenie własnego przemysłu zbrojeniowego i widać kto tak naprawdę pociąga tu za sznurki. Biden i Republikanie pewnie z dużą niechęcią angażują się w tę wojnę i jak podejrzewam, najchętniej by odpuścili temat, ale nie pozwala na to Deep State, które jest bardzo wspierane przez przemysł zbrojeniowy. DS nie pozwoli aby Francja czy Niemcy przekonały Ukrainę do kapitulacji, bo za duże pieniądze wchodzą w grę i co za tym idzie, plan DS jest inny i osobiście podejrzewam, że obliczony jest na upadek Rosji i w konsekwencji inny rozkład sił na świecie, a zwłaszcza w Europie. Niemcy i Francja również zdają sobie z tego sprawę i dlatego próbują wierzgać nóżkami i tupać w podłogę, ale nie sądzę aby coś to dało. DS stawia na inny rozkład sił w Europie i ... co kluczowe ... STAWIA NA POLSKĘ.
Ostatnio słuchałem Sakiewicza z Davos i mówił, że koncerny cyfrowe z USA są bardzo zainteresowane przenoszeniem swoich oddziałów do Polski. O dobrych informatyków ogólnie ciężko na świecie, ale okazuje się, że w Polsce akurat najłatwiej, bo są tu informatycy z Polscy, Ukrainy i Białorusi. Zdolni i ambitni. Za tym pójdą pewnie kolejne inwestycje i nietrudno zgadnąć, że te inwestycje trafią do Europy Wschodniej łącznie z Ukrainą. Żyjemy w okresie przemian i zaczyna to być widoczne gołym okiem. Za wcześnie aby otwierać szampana i pić z radości, że kacapia upada, ale wiele wskazuje na to, że tak się jednak stanie i to w niedalekiej przyszłości.
A to może mieć swoje dalsze konsekwencje. Skoro jest tak jak napisałem (załóżmy tak), to nie ma sensu ulegać presji UE. Należy ostro zająć się dekomunizacją, bo nie sądzę aby USA odpowiadała ta ilość postkomuchów na kluczowych stanowiskach w Polsce.
Tak jak pisałem, Niemcy i Francja coraz bardziej naciskają na Ukrainę aby poddała się. Zełeński ostatnio zmienia nieco zdanie i mówi, że Krym to lepiej odpuścić.
UsuńPisałem również wcześniej, że ostateczna decyzja jest w gestii USA.
W USA też pojawiają się głosy prorosyjskie, ale na razie z Deep State nie mają szans.
USA przyznało ostatnio dotacje dla własnej zbrojeniówki w kwocie 39 mld $. Nie jest jasne czy ten sprzęt, który mają wysłać na Ukrainę to już jest czy najpierw trzeba go wyprodukować. I tu pojawiają się kolejne wnioski. Najwyraźniej USA planują dłuższą wojnę.
Ukraina wbrew obawom wszystkich, całkiem sprawnie poradziła sobie z kacapskim atakiem i wyparła ich z okolic Kijowa, odbiła Charków i ... ofensywa zaczęła tracić impet. Oficjalne wypowiedzi władz Ukraińskich mówią, że ofensywa zacznie się w czerwcu/lipcu. Mam pewne wątpliwości co do tego, bo takich informacji nie podaje się do wiadomości publicznej. Być może dynamika ofensywy przystopowała na sugestie USA. I tu powstaje pytanie : po co przedłużać wojnę ?
Odpowiedź być może nie jest taka trudna do zgadnięcia. Dłuższa wojna osłabia Niemcy i Francję. Powoduje głód w Afryce i wymusza kolejną migrację do Europy, co ... tak, zgadliście ... osłabi Francję i Niemcy.
Wolałbym aby ta wojna skończyła się szybko, zwycięstwem Ukrainy, ale jak widać są różne pomysły na rozegranie całej sytuacji na czym jak zwykle cierpią zwykli ludzie.
Po raz kolejny cieszę się, że to nie my jesteśmy w centrum wydarzeń, choć oczywiście współczuję mieszkańcom Ukrainy.
https://jbzd.com.pl/obr/2433972/rublami-sypane-bylo
UsuńA tu komentarz idealnie wpisujący się w to co pisałem wyżej.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=qOhhz7oHHf4
Mnie zastanawia jedna rzecz i nie poruszałem jej wcześniej, bo zabrzmiałbym jak kuc, jest to jednak drażliwa kwestia. Mianowicie chodzi o ropociągi i gazociągi "biegnące" przez Ukrainę. Wojna nie jest fikcją i toczy się naprawdę, ale jakoś nie szkodzi w żaden sposób tym nitkom energetycznym. Czy to nie jest dziwne ? Przecież Ukraińcy powinni dla zasady choćby przeciąć ropociąg "Drużba", który dostarcza ropę Na Słowację, Czechy, Austrię i Niemcy i temat sankcji byłby zamknięty.
UsuńWklejam info o tym i mapki z wiki.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruroci%C4%85g_%E2%80%9EPrzyja%C5%BA%C5%84%E2%80%9D
Kolejny sukces katehóna potynga - znowu schizma w prawosławiu
OdpowiedzUsuńhttps://belsat.eu/pl/news/28-05-2022-ukrainska-cerkiew-prawoslawna-patriarchatu-moskiewskiego-oglosila-niezaleznosc-od-rosyjskiej-cerkwi/
Fox wyjedź na wakacje-bo jak wyjeżdżasz to zawsze w tym czasie jakaś zamortystyczna szuja umiera.Więc jedź.
OdpowiedzUsuńWojna na Ukrainie zaczyna wyglądać na pierwszy konflikt zbrojny Ery Wodnika, Eonu Horusa Wielkiego Androgyna. Sekciarze, scjentolodzy, szamani, okultyści, kabaliści, czarownice, thelemici, jasnowidze, wróżki, telepaci - wyrwali z bloków startowych jak zające. Nawet CEO mejstrimowych religii już się konkretnie spozycjonowali (Bergoglio feat. Cyryl versus Bartłomiej feat. pastor Chojecki).
OdpowiedzUsuńSłynny już Oleksij Arestowycz, w wywiadzie udzielonym miesiąc temu portalowi Meduza, zagaił nieco o swojej pracy wywiadowczej w Moskwie. Penetrował tamtejsze środowiska jako rzekomy euroazjata i wkręcił się do szkoły psychologicznej niejakiego Awiessałoma Podwodnego (właściwe nazwisko Aleksander Georgijewicz Kamieński). To podobno jakiś mega guru rosyjskiej ezoteryki. Wstyd się przyznać, ale wcześniej o nim nie słyszałem. Szkoła psychologiczna (a właściwie okultystyczna) jaką założył, to nie jest miejscówka, do której można sobie wejść z ulicy, ale dość hermetyczne środowisko przypominające trochę warsiasko-sorosowskie Collegium Invisibile. Ponoć taka okultystyczna kuźnia elit rosyjskich.
Wiecie coś na temat tego typa i jego działalności estradowej? Motzno mnie zainteresował. Informacje w (polskim) internecie są nader skromne. Runetu nie mam czasu wertować. Kolo jest z rocznika 1953. Nochal jak klamka od zakrystii. Generalnie fizys typowo bliskowschodnia. Absolwent matematyki. Zamiast uczyć cudze dzieci poszedł głęboko w ezoterykę. Po polsku wyszła jego seria książek Astrologia Kabalistyczna, wydana przez Studio Astropsychologii. To takie trochę bekowe wydawnictwo njuejdżowe z Białegostoku. Coś tam kiedyś nawet u nich kupowałem, tyle, że to wydawnictwo jest raczej ezograżyniaste, a jak się okazuje Awiessałom Podwodnyj to dość mocny towar. Na chomikuj_pl śmiga jeden tom cyklu Astrologii Kabalistycznej - "Domy". Przeczytałem i jestem pod wrażeniem. Ciężka lektura. Kalibrem bardziej pasuje do wydawnictwa Okultura niesławnego Misiuny. Synteza zaawansowanej astrologii, kabały, kundalini jogi i teorii subtelnych ciał astralnych rodem z buddyzmu tybetańskiego.
Jeśli czymś takim są zapładniane intelektualne kontr-elity świata wielobiegunowego z centrum w Trzecim Rzymie, to ja chyba wolę stare dobre NWO z Reptilianami na czele. Jeszcze nie daj Boże, te obustronne piwoty i projekcje siły na sworzniu bałtycko-czarnomorskim ściągną na nas uwagę członków Wyższej Rady Galaktyki z Aśtarem Szeranem i Lordem Gorlojem na czele. Oby nie.
~Pikaczu
Scjentolodzy nie pierwszy raz kręcą się wokół poważnych polityków. W 1972 byli obecni w Maroku wokół spiskowców, którzy przeprowadzili nieudany zamach stanu przeciwko marokańskiemu królowi.
OdpowiedzUsuńDzięki Fox za uzupełnienie podanych przeze mnie informacji. Z konieczności skupiłem się na związkach I-''Z''-raitela ze ''szczedrowitami'', napomykając tylko o scjentologach, znaczy więc, iż to jednak prawda. Rzeczywiście Putin zachowuje się niczym amerykański agent, przecież swą wojną rozwalił gotowy już niemal projekt ''paneuropejskiej unii'' kontynentalnej - jestem pewien, że tuż przed jej wybuchem Macron klarował mu za kulisami, by zajął tylko i tak de facto podbitą przez Rosję część Donbasu, na co przecież Amerykanie dali faktyczne przyzwolenie. Podobnie jak i na drugą nitkę bałtyckiej gazrury i odpuszczenie redukcji rosyjskiego potencjału nuklearnego, który twardo negocjował Trump. Wystarczyło tylko poczekać i nie przekraczać wyznaczonych ''czerwonych linii'', no chyba iż nie było już dla Rosji czasu, ale w takim razie skoro to ''wojna o wszystko'', czemu Putin nie zarządził powszechnej mobilizacji?! Za dużo tu Z-naków zapytania właśnie, dziwne to wszystko jak krwawa i najzupełniej realna ''nie-wojna'' na Ukrainie obecnie.
OdpowiedzUsuńA propos scjentologów - czy ktoś aby czytał Lawrence Wright ''Droga do wyzwolenia''? Pytam, bo nie wiem czy warto w ogóle sięgać, a przynajmniej na polskim rynku nic poza tym o sekcie raczej nie ma.
...a może być też tak, że Putin i kamaryla celowo odpalili konflikt, by zwalić nań winę za nieuchronny i bez tego upadek Rosji w dotychczasowej formule. Wspominałem w jednym z ostatnich tekstów raport obecnego wicepremiera FR A. Biełousowa, kreślący przyszłość jego kraju w ponurych barwach, więc nie można posądzić gangsterów na Kremlu, że nie zdają sobie sprawy z rzeczywistego stanu rzeczy. Sankcje przecież nie wykończą całkiem Rosji, to tak nie działa i tylko ci co naczytali się bajek o ''rządzie światowym'' mogą w takie bzdury wierzyć, ale przyspieszają tempo jej pogrążania się w bagnie, pozbawiając szans na jakikolwiek rozwój. Łatwiej więc będzie wytłumaczyć narodowi, że to wina ''przeklętego Zachodu'', a nie systemowych słabości samego kraju, w każdym razie nie ma raczej szans niestety na rychły upadek Rosji. Piszę o tym, bo niektórzy już widzieli się jak zdobywają Moskwę i stąd później histerie, kiedy Ukraińcy tracą na rzecz Moskali teren w Donbasie. Tam idzie o to, by wykrwawić maksymalnie agresora i póki co świetnie to idzie, a nie odbijać Krym! Wspominał o tym Girkin/Striełkow, mówiąc o kolejnych liniach obrony szykowanych przez Ukraińców od dobrych paru lat w tym terenie, nie czyniliby tego nie spodziewając się miażdżenia rosyjską nawałnicą artyleryjską i bombową. Niestety to oznacza, że prawdopodobnie czeka nas długi i krwawy konflikt, pełen zmiennych kolei walk, odsuwający tylko widmo nieuchronnej zapewne i tak konfrontacji z Rosją...
UsuńCheHelmut