Niemcy były w pierwszych latach po pierwszej wojnie światowej państwem upadłym. Szalała w nim hiperinflacja, rząd był de facto bankrutem, kraj rozgrabiali oligarchowie i zagraniczni spekulanci, porządek publiczny upadł a wojskowa konspiracja mordowała cywilnych polityków. „W październiku 1923 roku w ambasadzie brytyjskiej w Berlinie zauważono, że liczba marek potrzebnych do zakupu jednego funta jest równa tej, która w jardach odzwierciedla odległość do Słońca. Dr Hjalmar Schacht, komisarz walutowy Niemiec, wyjaśniał, że pod koniec pierwszej wojny światowej teoretycznie można byłoby kupić 500 mld jajek za tę samą cenę, za którą pięć lat później można było dostać już tylko jedno. Po powrocie stabilizacji suma marek papierowych potrzebnych do zakupu jednej marki w złocie wynosiła dokładnie tyle, ile milimetrów kwadratowych mieści się w kilometrze kwadratowym" – czytamy w znakomitej książce Adama Fergussona „Kiedy pieniądz umiera".
Kto stał za monetarną katastrofą w Niemczech? Głównie prezes Reichsbanku Rudolf Havenstein. Obłąkany ekonomista, który negował istnienie związku między podażą pieniądza oraz inflacją. Człowiek, który drukował marki jak szalony i pozwolił, by do tego procederu przyłączyły się władze lokalne, a nawet prywatne przedsiębiorstwa. Nie działał jednak w próżni. Jego poglądy były podzielane przez elitę kraju. Potężne lobby przemysłowe, na czele z Hugo Stinnesem, chciało, by marka była słaba (co wspomagało eksporterów), notorycznie oszukiwało państwo na podatkach i domagało się, by Reichsbank oraz rząd stale zapewniały im pieniądze potrzebne do wypłaty wynagrodzeń pracownikom (jakby nie mogli podzielić się swoimi zyskami). Słabe rządy Republiki Weimarskiej łudziły się, że wzrost podaży pieniądza pozwoli im na zaspokojenie rosnących roszczeń socjalnych robotników i uniknięcie rewolucji komunistycznej. Swoje zrobiła też zagranica. Naciski Francji, by Niemcy spłaciły reparacje wojenne (na co autentycznie nie było ich stać) doprowadziły do francuskiej okupacji Zagłębia Ruhry, które mocno przyspieszyło tempo osuwania się Niemiec w gospodarczą przepaść. Był to czas, gdy chłopi na prowincji odmawiali sprzedawania płodów rolnych za marki, nazywając je „żydowskim konfetti z Berlina", a polska waluta była uznawana przez Niemców za dużo pewniejszą od własnej.
Pogrążone w chaosie Niemcy myślały o zemście na zagranicznych mocarstwach. Mocno powiązany z niemieckimi tajnymi służbami, wpływowy polityk i przemysłowiec (szef koncernu AEG powiązanego z General Electric). człowiek stojący w samym centrum siatki Tajnych Niemiec, minister spraw zagranicznych Walther Rathenau doprowadził w kwietniu 1922 r. w Rapallo do gospodarczo-wojskowego porozumienia z ZSRR. Niemcy zyskały dostęp do sowieckiego rynku, tamtejszych złóż surowców, przemysłu zbrojeniowego i poligonów. W zamian zapewniały Sowietom technologie, kapitał i wojskowych instruktorów. Dwa miesiące po Rapallo Rathenau został zastrzelony. Widocznie spełnił już swoją rolę i stał się niewygodny dla tajnego wojskowego aparatu gen. Kurta von Schleichera.
Flashback: Największe sekrety: Zanim zapadła Mgła - cz. 4 Arbeitstag
"Seryjny samobójca" miał w Weimarskich Niemczech dużo pracy. W listopadzie 1923 r. nagle umiera szef Reichsbanku Havenstein. O jego stanowisko ubiega się Karl Helffrerich, były dyrektor Kolei Anatolijskich (przedsiębiorstwa budującego kolej Berlin-Bagdad), były prezes rady dyrektorów Deutsche Banku, były minister skarbu (w latach 1915-1916) , były ambasador w sowieckiej Moskwie, przywódca prawicowej partii DNVP. Jego cv jednak odrzucono a kilka miesięcy później Helffrerich wpada w Szwajcarii pod pociąg (o ironio!). Posadę szefa Reichsbanku dostaje Hjalmar Schacht - finansowy hitman, jeden z najważniejszych Wtajemniczonych.
Schacht pochodził z mieszanej niemiecko-duńskiej rodziny, która długo mieszkała w USA. Początkowo rodzice chcieli mu nadać imiona Horace Greely na cześć XIX-wiecznego amerykańskiego kongresmena. Ostatecznie jednak stanęło na duńskim Hjalmar. Od 1903 r. pracował on w Dresnder Banku a w 1905 r. podczas podróży biznesowej do USA miał okazję poznać J.P. Morgana i prezydenta Theodore'a Roosevelta. W 1908 r. przystąpił do loży Urania zur Unsterblichkeit. W latach 1908–1915 był wicedyrektorem Dresdner Banku, w latach 1915–1922 zasiadał we władzach Nationalbank fur Deutschland - przez kilka miesięcy był też komisarzem ekonomicznym w okupowanej Belgii. Wyleciał z tego stanowiska, gdy okazało się, że dokonał malwersacji na korzyść Dresdner Banku. Jako prezes Reichsbanku okazał się jednak zdolnym człowiekiem a jego największym kapitałem były amerykańskie kontakty. Amerykańskie plany Dawesa i Younga (Owen Young był politycznym i biznesowym mentorem Franklina Delano Roosevelta) doprowadziły do ustabilizowania nowej niemieckiej marki i ożywienia gospodarczego - napędzanego kredytami z USA.
Skutkiem ubocznym zalania Niemiec amerykańskimi kredytami było powstanie wielkiej bańki spekulacyjnej, która została przebita w 1930 r., gdy amerykańscy spekulanci, po wybuchu Wielkiego Kryzysu zaczęli na masową skalę wycofywać kapitał z Niemiec. Schacht w maju 1930 r. nagle zrezygnował z kierowania Reichsbankiem. Na kilka tygodni przed falą bankructw niemieckich banków. Nowy prezes Reichsbanku, były premier Hans Luther w chwilach bezradności prosił o wsparcie prezesa Banku Anglii Montagu Normana. Norman tak skutecznie doradzał Lutherowi, że niemiecka gospodarka wpadła w spiralę deflacyjną i depresję. Ten właśnie kryzys gospodarczy wywindował poparcie społeczne dla NSDAP. Tak się akurat składało, że Norman był przyjacielem Schachta - przyjaźnili się także w trakcie drugiej wojny światowej zasiadając we władzach bazylejskiego Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS). Schacht od 1926 r. sympatyzował z NSDAP i organizował poparcie wielkiego przemysłu i finansjery dla partii. W 1934 r. został za to nagrodzony stanowiskiem ministra gospodarki i prezesa Reichsbanku. Norman był sympatykiem niemieckiego eksperymentu społecznego i podejmował w Londynie Alfreda Rosenberga, głównego ideologa rasowego III Rzeszy.
Flashback: Hajlująca Elżbieta II-ga
Brytyjski establiszment w pierwszej połowie lat 30. udzielał wielkiego poparcia Hitlerowi. To poparcie pochodziło z najwyższych kręgów Imperium - z dworu królewskiego i kręgów arystokratycznych. Jak wiele lat po wojnie wyjaśnił założyciel SAS płk David Stirling: "Mieliśmy nadzieję, że skierujemy imperium niemieckie przeciwko imperium rosyjskiemu i oba się wykrwawią." W tym scenariuszu Wielka Brytania miała zachować w trakcie wojny życzliwą neutralność wobec Niemiec, podobnie jak Kuwejt i Arabia Saudyjska były życzliwie neutralne wobec Saddama w wojnie iracko-irańskiej. Z jakiś powodów jednak Wielka Brytania została wciągnięta w wyniszczającą wojnę z Niemcami, Włochami i Japonią w trakcie której została zrujnowana gospodarczo i straciła Imperium. Co się stało?
W jednym z wpisów z serii "Zanim zapadła Mgła" opisałem zwrot w polityce brytyjskiej od 1936 r. rozpoczęty pozbawieniem władzy Edwarda VIII. Ten zwrot był skutkiem amerykańskiego szantażu wojennego - planu ewentualnościowego "Red" opracowanego przez Ostatniego Boga Wojny, gen. Douglasa MacArthura. Przewidywał on zniszczenie brytyjskiej floty na Karaibach i Dalekim Wschodzie oraz zmasowany atak, z użyciem broni chemicznej na Kanadę. Amerykanie bardzo poważnie przygotowywali się do inwazji i skutecznie zastraszyli Brytyjczyków.
Flashback: Największe sekrety: Zanim zapadła Mgła - cz. 3 Cud domu windsorskiego
Amerykańskie naciski miały początek w wizycie gen. MacArthura w Warszawie w 1932 r. Marszałek Piłsudski przekazał mu wówczas niemiecką "Enigmę" oraz plan wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom. Sprawą zainteresował się prezydent Herbert Hoover a później Franklin Delano Roosevelt. To Polska była inicjatorem planu wciągnięcia Wielkiej Brytanii w wojnę przeciwko Niemcom.
Flashback: Największe sekrety: Prolog do Mgły
Dlaczego nam zależało na takim konflikcie? Bo dzięki swojej agenturze w Sowietach (spadku po Dzierżyńskim i tajnej operacji prowadzącej do rewolucji bolszewickiej) doskonale wiedzieliśmy, że Niemcy i Hitler dogadują się za naszymi plecami z Sowietami. Wiedzieliśmy zapewne, że gen. von Schleicher finansował Hitlera na polecenie Stalina (sam się chwalił). Zdawaliśmy sobie sprawę, że Niemcy chcą tymczasowo podzielić się Europą z Sowietami.
Dlaczego III Rzesza zwodziła Londyn, że chce iść na ZSRR za brytyjskie pieniądze a jednocześnie dogadywała się z Sowietami? Bo Hitler doskonale znał historię Imperium Brytyjskiego. Wiedział, że nie zdołało ono zapanować nad światem, bo wpadło w pułapkę zadłużeniową u Amerykanów. Nie chciał powtarzać tego błędu i postanowił zrobić to samo co Saddam w 1990 r. - napaść na swoich wierzycieli. (W tym kontekście nabierają twierdzenia Busha, że "Saddam to nowy Hitler").
W latach 1933–1939 Trzecia Rzesza wydała na zbrojenia blisko 45 mld marek, czyli trzykrotnie więcej, niż wynosiły wpływy do budżetu w 1937 r. By sfinansować plany wojenne, Niemcy masowo zaciągały pożyczki na ogromną skalę w zachodnich bankach (celować miały w tej działalności zwłaszcza francuskie instytucje finansowe). Niemiecki historyk Gotz Ally twierdzi, że to właśnie niechęć do spłaty tych kredytów była jednym z motywów pchających Berlin do wojny. Zachodnie pożyczki nie były jednak jedynym źródłem kapitału potrzebnego na zbrojenia. Sięgano również głęboko do kieszeni ludności. W III Rzeszy podatek dochodowy od osób fizycznych miał sześć progów (najwyższy 50 proc.), a dodatkowo pensje były obciążone 15-proc. podatkiem od funduszu płac. Budowę autostrad sfinansowano zaś głównie skonfiskowanymi oszczędnościami emerytalnymi. (A Ozjasz Goldberg wciąż mówi, że "za Hitlera były niższe podatki" :) Gdy to nie wystarczało, zastosowano kreatywną księgowość. Schacht ominął limity pożyczek udzielanych rządowi przez bank centralny, tworząc firmę-wydmuszkę Metallurgische Forschungsgesellschaft (MAFO). Wydawała ona gwarantowane przez państwo weksle, które banki komercyjne mogły spieniężyć w Reichsbanku. Za pomocą tych papierów sfinansowano 30 proc. programu niemieckich zbrojeń. „W 1939 roku po raz pierwszy przypadł termin spłacania weksli, należało więc wyłożyć środki budżetowe oraz pochodzące z pożyczek, aby można było umorzyć długi. Jednocześnie armia wystąpiła z wnioskiem o przyznanie jej w bieżącym roku budżetowym 11 mld marek, co w sumie przekroczyło możliwości rynku kapitałowego. Wówczas to minister finansów w wielkim pośpiechu zaczął emitować półroczne bony skarbowe, aby pokryć bieżące wydatki" – pisze Gotz Ally. Na jesieni 1939 r. Niemcom groził krach finansowy, który powstrzymała wojna.
Niemcy zapewne doznałyby poważnego kryzysu zadłużeniowego, gdyby nie Anschluss Austrii w marcu 1938 r. Jedną z pierwszych decyzji nowych narodowo-socjalistycznych władz w Wiedniu był rabunek rezerw złota Oesterreichische Nationalbanku (austriackiego banku centralnego). Według danych austriackich władz przejęto wówczas z jego skarbców 78,2 tony złota. (Do oficjalnych rezerw austriackiego państwa mogły zostać dodane skonfiskowane prywatne depozyty. Niemcy wiedzieli, gdzie czego szukać, bo przed Anschlussem w austriackim banku centralnym pracowało 120 zakonspirowanych członków NSDAP.) Zrabowanego w Wiedniu złota było więcej niż oficjalne rezerwy Reichsbanku, które według raportów amerykańskiego Fedu wynosiły na początku 1938 r. zaledwie 29 ton.
Kolejna okazja do rabunku pojawiła się jesienią 1938 r. Czechosłowacja musiała wówczas, na mocy Układu Monachijskiego, przekazać III Rzeszy 14,5 tony złota na potrzeby monetarne Sudetenlandu. 15 marca 1939 r., gdy Wehrmacht wkroczył do Pragi „na zaproszenie" prezydenta Emila Hahy, Friedrich Muller, specjalny komisarz z Reichsbanku, udał się do siedziby Narodni Banka pro Cechy a Moravu (banku centralnego Czechosłowacji) i z pistoletem w ręku zmusił dyrektorów tej instytucji, by przekazali Reichsbankowi 23 tony złota z czechosłowackich rezerw walutowych. Owo złoto znajdowało się w Banku Anglii, na specjalnym koncie szwajcarskiego Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS). Polecenie transferu zostało szybko wykonane przez Bank Anglii, co wywołało burzę w brytyjskim parlamencie. Wielu deputowanych było oburzonych, że Montagu Norman, prezes Banku Anglii, pozwolił na ten rabunek prowadzący do wzmocnienia niemieckiej machiny wojennej. Mimo to w listopadzie 1939 r. prezes Banku Anglii autoryzował transfer dalszej części czeskich rezerw na niemieckie konto w BIS.
Gdy w sierpniu 1939 r. Hitler odbywał ze swoimi dowódcami odprawę dotyczącą wojny z Polską, jedynym niemieckim generałem, który zaprotestował przeciwko wojnie, był Georg Thomas, szef zarządu ekonomicznego Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu (OKW). Argumentował, że Niemcy nie dadzą sobie rady z gospodarczym ciężarem wojny z zachodnimi potęgami. Został natychmiast ostro zrugany przez gen. Wilhelma Keitla, dowódcę OKW. Keitel wyzywał go od głupków i mówił, że wojna przeciwko Polsce będzie konfliktem ograniczonym, w którym Anglia i Francja nie wezmą udziału. 3 września, gdy Polsce udało się wciągnąć Londyn i Paryż w wojnę, władze III Rzeszy były w wielkim szoku.
Schacht od blisko roku nie kierował już Reichsbankiem. Przestraszył się wojny i się wycofał. Oskarżono go na procesie norymberskim o zbrodnie przeciwko pokojowi, ale wybronił się, że jego polityka była jedynie dążeniem do siły gospodarczej Niemiec. Został uniewinniony, ale jeszcze siedząc w areszcie pomagał amerykańskim i brytyjskim władzom okupacyjnym w reformie walutowej i wprowadzeniu zachodnioniemieckiej marki. W latach 1953–1963 kierował prywatnym bankiem Deutsche Außenhandelsbank Schacht & Co. Udzielał też gospodarczych porad państwom Trzeciego Świata, szczególnie tym komunizującym. Miał IQ 143, najwyższe spośród oskarżonych w Norymberdze.
Druga wojna światowa przebiegała tak jak przewidział to w lutym 1939 r. amerykański ambasador w Paryżu William Bullitt: Sowieci zajęli pół zniszczonej Europy a Amerykanie weszli do wojny we właściwym momencie, by wojnę zakończyć. Nasuwa się pytanie: Czy taki był amerykański scenariusz od początku? Czy w drugiej wojnie światowej chodziło głównie o zniszczenie imperiów kolonialnych Wielkiej Brytanii i Francji a także przemysłowej potęgi Niemiec oraz wykrwawienie ZSRR? Czy ten plan narodził się dopiero za administracji Roosevelta?
Flashback: Największe sekrety: Zanim zapadła Mgła - cz. 2: New Deal
Czy do wojny doszłoby gdyby gubernator Huey Long nie zginął w zamachu politycznym i wygrał z Rooseveltem w wyborach prezydenckich z 1936 r.? Jestem zdania, że nie doszłoby a los Polski i Europy rozstrzygnął się w Luizjanie.
Flashback: Największe sekrety: Steamroller - Huey Long
Można jednak powiedzieć, że rządzona przez marszałka Śmigłego-Rydza i ministra Becka POLSKA JAKO JEDYNA PODJĘŁA DZIAŁANIA MAJĄCE ZAPOBIEC ŚWIATOWEJ RZEZI. Atak prewencyjny na Niemcy w 1939 r. - zanim połączą one siły z Sowietami był jedynym sposobem na zduszenie w zarodku wojny światowej. To dlatego skłanialiśmy Amerykanów, by wepchnęli Brytyjczyków do wojny a później namawialiśmy zachodnie mocarstwa na atak na Niemcy. Niestety, plan się nie udał z powodu dlatego, że z jakiegoś irracjonalnego powodu Francja przestała pragnąć być suwerennym państwem i w kluczowym momencie zrezygnowała z ataku na Rzeszę.
Następny odcinek serii Największe Sekrety: Inferno - East of Suez, będzie opowiadał o tym jak Amerykanie - w tym gen. MacArthur pozbawili Brytyjczyków i Francuzów ich kolonii.
***
Linki oznaczone jako "Flashack" to powiązania ze starymi notkami, które powinniście przeczytać ponownie, w nowym kontekście. Osoby które pierwszy raz trafiły na ten blog, nie będą musiały zadawać pytań, na które już odpowiedziałem
***
A w ten sposób ten wpis skomentował Ozjasz Goldberg. A tak Grzegorz von Braun.
***
Zachęcam również do czytania mojej powieści "Vril. Pułkownik Dowbor".
https://www.youtube.com/watch?v=_jyy6N11dZk#t=1302
OdpowiedzUsuńChodakowski ciekawie mówi
Zaczynam zmieniać zdanie w stosunku do Ciebie Fox
A jakie miałeś/miałaś o mnie wcześniej?
UsuńŻe jestem "amerykańskim agentem"? Po serii wpisów dotyczących zabójstwa JFK?
Że jestem "syjonistycznym agentem"? Choć Izrael i konflikt bliskowschodni zajmują tu coraz mniej miejsca a w tych wpisach co są, rząd Netanjahu jest bardzo mocno krytykowany?
Że jestem "niemieckim agentem"? Choć trudno tu znaleźć proniemiecki wpis?
Fox a co powiesz jak amerykanie zarąbali Ukraińcom te dwadzieńcia kilka ton złota.
OdpowiedzUsuńhttp://dwagrosze.com/2014/03/ukrainskie-zloto.html
Sławek
Poza tą rzekomą ''polską agenturą w Sowietach'' i Dzierżyńskim-Wallenrodem, których to konceptów za cholerę nie kupuję właściwie nic dodać ni ująć, cóż mogę rzec, znakomita popularyzatorska robota polegająca na zebraniu tej wiedzy do kupy, mam nadzieję, że przynajmniej do części polactwa wreszcie powyższe fakty dotrą zmieniając fatalny sposób dotychczasowego nie-myślenia. Aby jednak nie wyjść na podobnego coryllusowym lizydupom jakich sobie na blogu wyhodował [ co słusznie wytknęła mu ostatnio Eska ] czepię się swoim zwyczajem iż numer z legalizacją rabunku przez Niemców czeskiego złota [ które post-husyci z kolei zapierdzielili z carskich rezerw w czasie rewolucji ] w wykonaniu mr Montagu przeczyłby wspomnianemu przez ciebie zwrotowi w polityce brytyjskiej od 1936 r. pod naciskiem USA, w każdym razie jak widać prohitlerowskie lobby na Wyspach nadal miało się w przededniu wojny całkiem dobrze, no chyba że chodziło o celowe dorzucenie do wojennego pieca i wciągnięcie tym samym Niemców w pułapkę a może nawet był to element rozgrywki wykraczającej ponad banalne starcie między imperiami i narodami...? Jeśli ostatnie przypuszczenie jest prawidłowe marna to pociecha dla milionów ludzi w tym i naszych przodków, którzy posłużyli za budulec nowego ładu światowego i ponieśli zań straszną cenę śmierci i cierpienia, ale cóż - lajf iz brutal i nie żyjemy na ''najlepszym z możliwych światów'', o nie, pora by wreszcie do Polaków dotarł ten fakt i wyciągnęli zeń wnioski, dorośli chociaż pod tym względem bo odnoszę wrażenie, że dotychczas w swej masie wciąż jakoś nie bardzo [ rzecz jasna nie mam tu na myśli szczurzego pseudo-realizmu, kundlizmu będącego naturalną konsekwencją i jedynie odwrotnością wcześniejszych histerycznych, pijackich odlotów politycznych ]. Co się tyczy przyczyn II wojny ktoś niedawno wrzucił w pod jednym z wpisów coryllusa link do takowego dziełka - wprawdzie jak wynika z poniższej recenzji niepokoi marksistowskie skrzywienie autora i zwłaszcza bagatelizowanie roli USA co w kontekście tez i faktów przytaczanych na tym blogu prezentuje się jako istotny mankament, niemniej rzecz wygląda intrygująco a przyjęta w pracy metoda na zasadniczo słuszną, choćby zwrócenie uwagi na mającą racjonalne, ekonomiczne przesłanki ekspansję Niemców w kierunku Bałkanów i Eurazji jako jedną z przyczyn nieuniknionego starcia z ZSRR, który sam miał w tym względzie ambitne imperialne plany i chciał uniknąć powtórki z koszmaru czyli zamknięcia w ''kotle czarnomorskim'' co przyczyniło się przecież w zasadniczym stopniu do wykończenia carskiej Rosji - każdy kto o tym przypomina w sposób rzetelny i udokumentowany, niechby i lewacki z deka zjeb, jest na wagę złota bo tym samym rozwala podtrzymywaną do dziś przez wielu establiszmentowych historyków fikcję iż w starciu o Stalingrad szło głównie o kwestie ''prestiżowe'' a cała letnia ofensywa ' 42 r. była li tylko kolejnym objawem rzkomego ''obłędu'' Hitlera [ no kurwa nie sądzę, synek ] :
OdpowiedzUsuńhttp://www.independent.org/publications/tir/article.asp?a=467
" w każdym razie jak widać prohitlerowskie lobby na Wyspach nadal miało się w przededniu wojny całkiem dobrze" - i w czasie wojny również. Przypominam mój wpis o operacji Market-Garden
UsuńOswald Mosley został internowany dopiero w 1940 roku, gdy stało się jasne, że nie da się uniknąć otwartego konfliktu z Niemcami.
UsuńJeżeli dobrze interpretuje wpis:
OdpowiedzUsuńUSA stają się światowym hegemonem po tym jak doprowadzają do wyniszczającej wojny w Europie. Anglia z Imperium staje się zwykłym krajem, Francja traci kolonie i charakter, Niemcy są zniszczone, Polska wyludniona. Aby trzymać w szachu Europę Zachodnią nie jest zniszczony Związek Radziecki dzięki czemu Europa jest uzależniona od pomocy militarnej wielkiego brata. Europa Wschodnia została sprzedana ZSRR jak tania dziwka. Duża cena za to żeby krajem nr 1 było USA. Za duża. Pytanie czy coś poszło nie tak że tak się stało a nie inaczej, czy też taki scenariusz był zaplanowany.
USA jako "wyzwoliciel" podporządkował sobie w znacznej mierze Europę szachując ją ZSRR. Przez długi czas myślałem że za oszołomstwem politycznej poprawności i syfu który przez to jest sprowadzany na Europę zachodnią stoi Rosja która swoimi agentami i pożytecznymi idiotami niszczy kraje zachodu od środka zgodnie z taktyką Sun Tzu. Teraz myślę na pograniczu pewności że pomaga jej w znacznej mierze USA. Life is brutal. Czasy gdy wroga można było poznać po proporcach armii odeszły razem z rycerzami...
Pozdrawiam Wooshch
Chciałem zapytać autofa o genezę tzw. „niemieckiego cudu gospodarczego” po II Wojnie Światowej. To jest temat, który bardzo mnie zastanawia. Dzisiaj jest to dominator Unii Europejskiej i główny rozgrywający kontynentu. Po drugiej Wojnie Światowej był to kraj przetrzebiony demograficznie, zrujnowany gospodarczo i ekonomicznie i nagle po 15 latach gospodarka rozwija się tak dynamicznie, iż zachodzi potrzeba absorbcji zewnętrznej czynnika ludzkiego do pracy w przemyśle. Ja z pełną świadomością przeżyłem te 25 lat od czasów naszej transformacji i i nie zauważyłem aby brakowało nam kiedykolwiek rąk do pracy. Mieszkam na Śląsku i odkąd pamiętam (czyli od lat 80 tych ubiegłego wieku) oni kojarzyli się jako kraj dobrobytu z bardzo rozbudowaną pomocą socjalna. Po zakończeniu wakacji zawsze zastanawialiśmy ilu nas w klasie ubędzie gdyż co roku po kilka osób z wakacji już nie wracało. Nasz zachodni sąsiad w różnych formach swojej państwowości był podmiotem sprawnej organizacji i zazwyczaj bogatym jednak od zakończenia I wojny światowej ich sytuacja się pogorszyła. Po II wojnie światowej ich sytuacja była jeszcze gorsza. Interesuje mnie jakie czynniki wpłynęły na to, iż w ciągu 15 lat po zakończeniu wojny nastąpił taki rozkwit gospodarczy, który doprowadził do dzisiejszej pozycji naszego sąsiada. Dlaczego to Francja albo Wielka Brytania nie są dzisiaj europejskim hegemonem. Czy to wynika z cech charakterologicznych mieszkańców na tym terenie, iż oni zawsze swoim etosem pracy, oszczędności i organizacji osiągną takie efekty czy też wykorzystali jakaś geopolityczną albo inną szansę, która się gdzieś w danym momencie pojawiła ? Zjednoczenie było dla RFN finansowym obciążeniem ale nie zaważyło na ich pozycji. To miało miejsce raptem 44 lata po zakończeniu II WS i wymagało miliardowych inwestycji. Dzisiaj trudno by było największym optymistom wyobrazić sobie sytuacje w której Polska może przeprowadzić taki program inwestycyjny z własnych środków. W czasie swojej edukacji byłem uczony, iż to plan Marshala do tego doprowadził przy czym nie wiem na co wydawano ówcześnie środki pomocowe. Być może to plan Marshala ale czytałem ostatnio pewien artykuł, w którym próbowano porównać ten plan dla Niemiec z wykorzystywanymi przez nas śrdkami unijnymi. Oczywiście Polska jest teraz bardziej kolorowa, mamy place zabaw, drogi, aquaparki, nowe autobusy i karetki ale jako obserwator stawiam tezę, iż nasze środki wydano zamiast je zainwestować. Cześć inwestycji była wytworzona u nas więc pewnie wpływ na rozwój był ale to wygląda tak że te środki pozwoliły nam jedynie na chwilę zwiększyć komfort życia. Kiedyś te drogi trzeba będzie remontować, zakupić nowe pociągi, autobusy i karetki i to już za nasze pieniądze, których nie będzie. Jak wytłumaczyć tą dzisiejszą pozycję naszego sąsiada mają wiedzę z jakiej pozycji startowano, tym bardziej, iż sukces nie jest zbudowany na bazie odkrytych surowców naturalnych tak jak to ma miejsce w Norwegii na gruncie europejskim. Jakie są Wasze spostrzeżenia i Twoje fox ?
OdpowiedzUsuńPisałem już o pewnym czynniku: powrocie zza Oceanu (Argentyna i nie tylko) miliardów dolarów zagrabionych w Europie. Ten kapitał pomógł rozruszać niemiecką gospodarkę. Po drugie: redukcja długów RFN przez wierzycieli. Po trzecie: korzystny kurs marki pozwalający im tanio sprzedawać swoje wyroby.
UsuńJa w temacie Niemiec zauważyłem jeszcze pewien plan związany a aktualnym kryzysem imigracyjnym...
UsuńWszyscy oni chcą znaleźć się w Niemczech.
To musi ich osłabić bo przecież nie da się przyjąć setek tysięcy ludzi bez uszczerbku finansowego,
organizacyjnego i problemów społecznych.
Czy to nie jest jakiś plan nakreślony kiedyś w USA gdy nasz zachodni sąsiad poszedł za bardzo w samodzielność ??? U mnie rysuje się taka koncepcja.