Ilustracja muzyczna:
Marilyn Manson - Personal Jesus
Niemcy były w pierwszych latach po pierwszej wojnie światowej państwem upadłym. Szalała w nim hiperinflacja, rząd był de facto bankrutem, kraj rozgrabiali oligarchowie i zagraniczni spekulanci, porządek publiczny upadł a wojskowa konspiracja mordowała cywilnych polityków. „W październiku 1923 roku w ambasadzie brytyjskiej w Berlinie zauważono,
że liczba marek potrzebnych do zakupu jednego funta jest równa tej,
która w jardach odzwierciedla odległość do Słońca. Dr Hjalmar Schacht,
komisarz walutowy Niemiec, wyjaśniał, że pod koniec pierwszej wojny
światowej teoretycznie można byłoby kupić 500 mld jajek za tę samą cenę,
za którą pięć lat później można było dostać już tylko jedno.
Po powrocie stabilizacji suma marek papierowych potrzebnych do zakupu
jednej marki w złocie wynosiła dokładnie tyle, ile milimetrów
kwadratowych mieści się w kilometrze kwadratowym" – czytamy w znakomitej książce Adama Fergussona „Kiedy
pieniądz umiera".
Kto stał za monetarną katastrofą w Niemczech? Głównie prezes Reichsbanku
Rudolf Havenstein. Obłąkany ekonomista, który negował istnienie związku
między podażą pieniądza oraz inflacją. Człowiek, który drukował marki
jak szalony i pozwolił, by do tego procederu przyłączyły się władze
lokalne, a nawet prywatne przedsiębiorstwa. Nie działał jednak w próżni.
Jego poglądy były podzielane przez elitę kraju. Potężne lobby
przemysłowe, na czele z Hugo Stinnesem, chciało, by marka była słaba (co
wspomagało eksporterów), notorycznie oszukiwało państwo na podatkach
i domagało się, by Reichsbank oraz rząd stale zapewniały im pieniądze
potrzebne do wypłaty wynagrodzeń pracownikom (jakby nie mogli podzielić się swoimi zyskami). Słabe rządy Republiki
Weimarskiej łudziły się, że wzrost podaży pieniądza pozwoli im
na zaspokojenie rosnących roszczeń socjalnych robotników i uniknięcie
rewolucji komunistycznej. Swoje zrobiła też zagranica. Naciski Francji,
by Niemcy spłaciły reparacje wojenne (na co autentycznie nie było ich
stać) doprowadziły do francuskiej okupacji Zagłębia Ruhry, które mocno
przyspieszyło tempo osuwania się Niemiec w gospodarczą przepaść. Był to
czas, gdy chłopi na prowincji odmawiali sprzedawania płodów rolnych
za marki, nazywając je „żydowskim konfetti z Berlina", a polska waluta była uznawana przez
Niemców za dużo pewniejszą od własnej.
Pogrążone w chaosie Niemcy myślały o zemście na zagranicznych mocarstwach. Mocno powiązany z niemieckimi tajnymi służbami, wpływowy polityk i przemysłowiec (szef koncernu AEG powiązanego z General Electric). człowiek stojący w samym centrum siatki Tajnych Niemiec, minister spraw zagranicznych
Walther Rathenau doprowadził w kwietniu 1922 r. w
Rapallo do gospodarczo-wojskowego porozumienia z ZSRR. Niemcy zyskały dostęp do sowieckiego rynku, tamtejszych złóż surowców, przemysłu zbrojeniowego i poligonów. W zamian zapewniały Sowietom technologie, kapitał i wojskowych instruktorów. Dwa miesiące po Rapallo Rathenau został zastrzelony. Widocznie spełnił już swoją rolę i stał się niewygodny dla tajnego wojskowego aparatu
gen. Kurta von Schleichera.
Flashback:
Największe sekrety: Zanim zapadła Mgła - cz. 4 Arbeitstag
"Seryjny samobójca" miał w Weimarskich Niemczech dużo pracy. W listopadzie 1923 r. nagle umiera szef Reichsbanku Havenstein. O jego stanowisko ubiega się
Karl Helffrerich, były dyrektor Kolei Anatolijskich (przedsiębiorstwa budującego kolej Berlin-Bagdad), były prezes rady dyrektorów Deutsche Banku, były minister skarbu (w latach 1915-1916) , były ambasador w sowieckiej Moskwie, przywódca prawicowej partii DNVP. Jego cv jednak odrzucono a kilka miesięcy później Helffrerich wpada w Szwajcarii pod pociąg (o ironio!). Posadę szefa Reichsbanku dostaje
Hjalmar Schacht - finansowy hitman, jeden z najważniejszych Wtajemniczonych.
Schacht pochodził z mieszanej niemiecko-duńskiej rodziny, która długo mieszkała w USA. Początkowo rodzice chcieli mu nadać imiona
Horace Greely na cześć XIX-wiecznego amerykańskiego kongresmena. Ostatecznie jednak stanęło na duńskim Hjalmar. Od 1903 r. pracował on w Dresnder Banku a w 1905 r. podczas podróży biznesowej do USA miał okazję poznać J.P. Morgana i prezydenta Theodore'a Roosevelta. W 1908 r. przystąpił do loży Urania zur Unsterblichkeit
. W latach 1908–1915 był wicedyrektorem Dresdner Banku, w latach 1915–1922
zasiadał we władzach Nationalbank fur Deutschland - przez kilka miesięcy był też komisarzem ekonomicznym w okupowanej Belgii. Wyleciał z tego stanowiska, gdy okazało się, że dokonał malwersacji na korzyść Dresdner Banku. Jako prezes Reichsbanku okazał się jednak zdolnym człowiekiem a jego największym kapitałem były amerykańskie kontakty. Amerykańskie
plany Dawesa i
Younga (
Owen Young był politycznym i biznesowym mentorem Franklina Delano Roosevelta) doprowadziły do ustabilizowania nowej niemieckiej marki i ożywienia gospodarczego - napędzanego kredytami z USA.
Skutkiem ubocznym zalania Niemiec amerykańskimi kredytami było powstanie wielkiej bańki spekulacyjnej, która została przebita w 1930 r., gdy amerykańscy spekulanci, po wybuchu Wielkiego Kryzysu zaczęli na masową skalę wycofywać kapitał z Niemiec. Schacht w maju 1930 r. nagle zrezygnował z kierowania Reichsbankiem. Na kilka tygodni przed falą bankructw niemieckich banków. Nowy prezes Reichsbanku, były premier
Hans Luther w chwilach bezradności prosił o wsparcie prezesa Banku Anglii
Montagu Normana. Norman tak skutecznie doradzał Lutherowi, że niemiecka gospodarka wpadła w spiralę deflacyjną i depresję. Ten właśnie kryzys gospodarczy wywindował poparcie społeczne dla NSDAP. Tak się akurat składało, że Norman był przyjacielem Schachta - przyjaźnili się także w trakcie drugiej wojny światowej zasiadając we władzach bazylejskiego Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS). Schacht od 1926 r. sympatyzował z NSDAP i organizował poparcie wielkiego przemysłu i finansjery dla partii. W 1934 r. został za to
nagrodzony stanowiskiem ministra gospodarki i prezesa Reichsbanku. Norman był sympatykiem niemieckiego eksperymentu społecznego i podejmował w Londynie
Alfreda Rosenberga, głównego ideologa rasowego III Rzeszy.
Flashback:
Hajlująca Elżbieta II-ga
Brytyjski establiszment w pierwszej połowie lat 30. udzielał wielkiego poparcia Hitlerowi. To poparcie pochodziło z najwyższych kręgów Imperium - z dworu królewskiego i kręgów arystokratycznych. Jak wiele lat po wojnie wyjaśnił założyciel SAS
płk David Stirling: "Mieliśmy nadzieję, że skierujemy imperium niemieckie przeciwko imperium rosyjskiemu i oba się wykrwawią." W tym scenariuszu Wielka Brytania miała zachować w trakcie wojny życzliwą neutralność wobec Niemiec, podobnie jak Kuwejt i Arabia Saudyjska były życzliwie neutralne wobec Saddama w wojnie iracko-irańskiej. Z jakiś powodów jednak Wielka Brytania została wciągnięta w wyniszczającą wojnę z Niemcami, Włochami i Japonią w trakcie której została zrujnowana gospodarczo i straciła Imperium. Co się stało?
W jednym z wpisów z serii "Zanim zapadła Mgła" opisałem zwrot w polityce brytyjskiej od 1936 r. rozpoczęty pozbawieniem władzy Edwarda VIII. Ten zwrot był skutkiem amerykańskiego szantażu wojennego - planu ewentualnościowego "Red" opracowanego przez Ostatniego Boga Wojny, gen. Douglasa MacArthura. Przewidywał on zniszczenie brytyjskiej floty na Karaibach i Dalekim Wschodzie oraz zmasowany atak, z użyciem broni chemicznej na Kanadę. Amerykanie bardzo poważnie przygotowywali się do inwazji i skutecznie zastraszyli Brytyjczyków.
Flashback:
Największe sekrety: Zanim zapadła Mgła - cz. 3 Cud domu windsorskiego
Amerykańskie naciski miały początek w wizycie gen. MacArthura w Warszawie w 1932 r. Marszałek Piłsudski przekazał mu wówczas niemiecką "Enigmę" oraz plan wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom. Sprawą zainteresował się prezydent Herbert Hoover a później Franklin Delano Roosevelt. To Polska była inicjatorem planu wciągnięcia Wielkiej Brytanii w wojnę przeciwko Niemcom.
Flashback:
Największe sekrety: Prolog do Mgły
Dlaczego nam zależało na takim konflikcie? Bo dzięki swojej agenturze w Sowietach (spadku po Dzierżyńskim i tajnej operacji prowadzącej do rewolucji bolszewickiej) doskonale wiedzieliśmy, że Niemcy i Hitler dogadują się za naszymi plecami z Sowietami. Wiedzieliśmy zapewne, że gen. von Schleicher finansował Hitlera na polecenie Stalina (sam się chwalił). Zdawaliśmy sobie sprawę, że Niemcy chcą tymczasowo podzielić się Europą z Sowietami.
Dlaczego III Rzesza zwodziła Londyn, że chce iść na ZSRR za brytyjskie pieniądze a jednocześnie dogadywała się z Sowietami? Bo Hitler doskonale znał historię Imperium Brytyjskiego. Wiedział, że nie zdołało ono zapanować nad światem, bo wpadło w pułapkę zadłużeniową u Amerykanów. Nie chciał powtarzać tego błędu i postanowił zrobić to samo co Saddam w 1990 r. - napaść na swoich wierzycieli. (W tym kontekście nabierają twierdzenia Busha, że "Saddam to nowy Hitler").
W latach 1933–1939 Trzecia Rzesza wydała na zbrojenia blisko 45 mld
marek, czyli trzykrotnie więcej, niż wynosiły wpływy do budżetu w 1937
r. By sfinansować plany wojenne, Niemcy masowo zaciągały pożyczki na
ogromną skalę w zachodnich bankach (celować miały w tej działalności
zwłaszcza francuskie instytucje finansowe). Niemiecki historyk Gotz Ally
twierdzi, że to właśnie niechęć do spłaty tych kredytów była jednym z
motywów pchających Berlin do wojny. Zachodnie pożyczki nie były jednak
jedynym źródłem kapitału potrzebnego na zbrojenia. Sięgano również
głęboko do kieszeni ludności. W III Rzeszy podatek dochodowy od osób
fizycznych miał sześć progów (najwyższy 50 proc.), a dodatkowo pensje
były obciążone 15-proc. podatkiem od funduszu płac. Budowę autostrad
sfinansowano zaś głównie skonfiskowanymi oszczędnościami emerytalnymi. (A Ozjasz Goldberg wciąż mówi, że "za Hitlera były niższe podatki" :) Gdy to nie wystarczało, zastosowano kreatywną księgowość. Schacht
ominął limity pożyczek udzielanych rządowi przez bank centralny, tworząc
firmę-wydmuszkę Metallurgische Forschungsgesellschaft (MAFO). Wydawała
ona gwarantowane przez państwo weksle, które banki komercyjne mogły
spieniężyć w Reichsbanku. Za pomocą tych papierów sfinansowano 30 proc.
programu niemieckich zbrojeń. „W 1939 roku po raz pierwszy przypadł
termin spłacania weksli, należało więc wyłożyć środki budżetowe oraz
pochodzące z pożyczek, aby można było umorzyć długi. Jednocześnie armia
wystąpiła z wnioskiem o przyznanie jej w bieżącym roku budżetowym 11 mld
marek, co w sumie przekroczyło możliwości rynku kapitałowego. Wówczas
to minister finansów w wielkim pośpiechu zaczął emitować półroczne bony
skarbowe, aby pokryć bieżące wydatki" – pisze Gotz Ally. Na jesieni 1939
r. Niemcom groził krach finansowy, który powstrzymała wojna.
Niemcy zapewne doznałyby poważnego kryzysu zadłużeniowego, gdyby nie
Anschluss Austrii w marcu 1938 r. Jedną z pierwszych decyzji nowych
narodowo-socjalistycznych władz w Wiedniu był rabunek rezerw złota
Oesterreichische Nationalbanku (austriackiego banku centralnego). Według
danych austriackich władz przejęto wówczas z jego skarbców 78,2 tony
złota. (Do oficjalnych rezerw austriackiego państwa mogły zostać dodane
skonfiskowane prywatne depozyty. Niemcy wiedzieli, gdzie czego szukać,
bo przed Anschlussem w austriackim banku centralnym pracowało 120
zakonspirowanych członków NSDAP.) Zrabowanego w Wiedniu złota było
więcej niż oficjalne rezerwy Reichsbanku, które według raportów
amerykańskiego Fedu wynosiły na początku 1938 r. zaledwie 29 ton.
Kolejna okazja do rabunku pojawiła się jesienią 1938 r.
Czechosłowacja musiała wówczas, na mocy Układu Monachijskiego, przekazać
III Rzeszy 14,5 tony złota na potrzeby monetarne Sudetenlandu. 15 marca
1939 r., gdy Wehrmacht wkroczył do Pragi „na zaproszenie" prezydenta
Emila Hahy, Friedrich Muller, specjalny komisarz z Reichsbanku, udał się
do siedziby Narodni Banka pro Cechy a Moravu (banku centralnego
Czechosłowacji) i z pistoletem w ręku zmusił dyrektorów tej instytucji,
by przekazali Reichsbankowi 23 tony złota z czechosłowackich rezerw
walutowych. Owo złoto znajdowało się w Banku Anglii, na specjalnym
koncie szwajcarskiego Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS). Polecenie
transferu zostało szybko wykonane przez Bank Anglii, co wywołało burzę w
brytyjskim parlamencie. Wielu deputowanych było oburzonych, że Montagu
Norman, prezes Banku Anglii, pozwolił na ten rabunek prowadzący do
wzmocnienia niemieckiej machiny wojennej. Mimo to w listopadzie 1939 r.
prezes Banku Anglii autoryzował transfer dalszej części czeskich rezerw
na niemieckie konto w BIS.
Gdy w sierpniu 1939 r. Hitler odbywał ze swoimi dowódcami odprawę
dotyczącą wojny z Polską, jedynym niemieckim generałem, który
zaprotestował przeciwko wojnie, był Georg Thomas, szef zarządu
ekonomicznego Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu (OKW). Argumentował, że
Niemcy nie dadzą sobie rady z gospodarczym ciężarem wojny z zachodnimi
potęgami. Został natychmiast ostro zrugany przez gen. Wilhelma Keitla,
dowódcę OKW. Keitel wyzywał go od głupków i mówił, że wojna przeciwko
Polsce będzie konfliktem ograniczonym, w którym Anglia i Francja nie
wezmą udziału. 3 września, gdy Polsce udało się wciągnąć Londyn i Paryż w
wojnę, władze III Rzeszy były w wielkim szoku.
Schacht od blisko roku nie kierował już Reichsbankiem. Przestraszył się wojny i się wycofał. Oskarżono go na procesie norymberskim o zbrodnie przeciwko pokojowi, ale
wybronił się, że jego polityka była jedynie dążeniem do siły
gospodarczej Niemiec. Został uniewinniony, ale jeszcze siedząc w
areszcie pomagał amerykańskim i brytyjskim władzom okupacyjnym w
reformie walutowej i wprowadzeniu zachodnioniemieckiej marki. W latach
1953–1963 kierował prywatnym bankiem Deutsche Außenhandelsbank Schacht
& Co. Udzielał też gospodarczych porad państwom Trzeciego Świata,
szczególnie tym komunizującym. Miał IQ 143, najwyższe spośród
oskarżonych w Norymberdze.
Druga wojna światowa przebiegała tak jak przewidział to w lutym 1939 r. amerykański ambasador w Paryżu William Bullitt: Sowieci zajęli pół zniszczonej Europy a Amerykanie weszli do wojny we właściwym momencie, by wojnę zakończyć. Nasuwa się pytanie: Czy taki był amerykański scenariusz od początku? Czy w drugiej wojnie światowej chodziło głównie o zniszczenie imperiów kolonialnych Wielkiej Brytanii i Francji a także przemysłowej potęgi Niemiec oraz wykrwawienie ZSRR? Czy ten plan narodził się dopiero za administracji Roosevelta?
Flashback:
Największe sekrety: Zanim zapadła Mgła - cz. 2: New Deal
Czy do wojny doszłoby gdyby gubernator Huey Long nie zginął w zamachu politycznym i wygrał z Rooseveltem w wyborach prezydenckich z 1936 r.? Jestem zdania, że nie doszłoby a los Polski i Europy rozstrzygnął się w Luizjanie.
Flashback:
Największe sekrety: Steamroller - Huey Long
Można jednak powiedzieć, że rządzona przez marszałka Śmigłego-Rydza i ministra Becka POLSKA JAKO JEDYNA PODJĘŁA DZIAŁANIA MAJĄCE ZAPOBIEC ŚWIATOWEJ RZEZI. Atak prewencyjny na Niemcy w 1939 r. - zanim połączą one siły z Sowietami był jedynym sposobem na zduszenie w zarodku wojny światowej. To dlatego skłanialiśmy Amerykanów, by wepchnęli Brytyjczyków do wojny a później namawialiśmy zachodnie mocarstwa na atak na Niemcy. Niestety, plan się nie udał z powodu dlatego, że z jakiegoś irracjonalnego powodu Francja przestała pragnąć być suwerennym państwem i w kluczowym momencie zrezygnowała z ataku na Rzeszę.
Następny odcinek serii Największe Sekrety: Inferno - East of Suez, będzie opowiadał o tym jak Amerykanie - w tym gen. MacArthur pozbawili Brytyjczyków i Francuzów ich kolonii.
***
Linki oznaczone jako "Flashack" to powiązania ze starymi notkami, które powinniście przeczytać ponownie, w nowym kontekście. Osoby które pierwszy raz trafiły na ten blog, nie będą musiały zadawać pytań, na które już odpowiedziałem
***
A w ten sposób ten wpis skomentował Ozjasz Goldberg. A tak Grzegorz von Braun.
***
Zachęcam również do czytania mojej powieści "Vril. Pułkownik Dowbor".