poniedziałek, 30 grudnia 2013
Zamachy w Wołgogradzie, przekręt w Soczi, iracko-irańsko-amerykańska ofensywa przeciwko al-Kaidzie
Putin nie porozumiał się z Saudami w sprawie Syrii i otrzymał prezent przed olimpiadą w Soczi: zamachy na dworcu kolejowym i w trolejbusie w Wołgogradzie. Być może ktoś wewnątrz rosyjskich służb ułatwił robotę terrorystom, by nieco podgryźć Władimira Pedofilowicza (zwłaszcza, że mówi się od jakiegoś czasu o konflikcie Putina z frakcją siłowików. Sugerują to choćby cyrki związane z Nawalnym.) Tak ogólnie to ta cała olimpiada w Soczi to poroniony pomysł. Putin musiał się nieźle natrudzić, by znaleźć w Rosji miejsce z klimatem subtropikalnym. Skończyło się gigantycznym złodziejstwem (budżet miał początkowo się zamknąć w 12 mld USD, ale przekracza już 50 mld USD a część obiektów jest jeszcze nie ukończonych), dewastacją starego Soczi i przyrody regionu, wywłaszczeniami mieszkańców, kuszeniem katastrof budowlanych i przejmowaniem atrakcyjnych terenów przez oligarchów. Stale gasnący znicz olimpijski jest złym omenem. Te igrzyska mogą się bardzo źle skończyć. (Polecam wszystkim film dokumentalny "Igrzyska Putina" - rosyjskie władze próbowały zablokować jego dystrybucję. Akcja wolno się w nim rozkręca, ale jest dla Rosji i Putina miażdżący.)
Tymczasem na Bliskim Wschodzie trwa wojna, o której media mało wspominają. Iracka armia prowadzi w prowincji Anbar ofensywę przeciwko al-Kaidzie. W ofensywie tej (w zamachu samobójczym) zginął już co najmniej jeden iracki generał. Minister obrony ledwie uniknął śmierci w zamachu. Ale nie to jest najciekawsze w tej historii. Irackie władze, będące w sporej części irańską agenturą, są bowiem wspierane w walce przeciwko al-Kaidzie zarówno przez Iran jak i ...USA. Obie strony służą Irakijczykom zarówno doradztwem jak i dostawami broni. Co prawda negocjacje w sprawie irańskiego programu nuklearnego znalazły się w martwym punkcie, ale jak widać administracja Obamy idzie na pełne detente z Teheranem i stara się zapobiec powstaniu "państwa al-Kaidy" na iracko-syryjskim pograniczu.
A ja się przy takich okazjach zawsze zastanawiam dlaczego w Polsce jeszcze nie było zamachu przeprowadzonego przez islamistów? Wojsko polskie było w Iraku, nadal jest w Afganistanie, postrzegani jesteśmy jako przydupas Ameryki, a mimo to omijają nas takie nieszczęścia. Czyżby wynikało to z tego, że jesteśmy zadupiem Europy i nawet islamiści się nami nie interesują? Może nasze służby są takie zajebiste?
OdpowiedzUsuńp.s. Odpukałem w niemalowane i splunąłem przez lewe ramie.
Wydaje mi się, że na jakiekolwiek zainteresownie ze strony islamskiej międzynaorodówki jest za wczesnie z dwóch powodów. Pierwszy nazwijmy to "Bazą". W Polsce nie ma jeszcze dużych grup i skupisk anonimowych nazwijmy to wyznawców allaha, tak jak to ma miejsce, czy miało w Madrycie, czy Londynie.
OdpowiedzUsuńPolska nie jest kojarzona w jakikolwiek sposób z misjami w Iraku, czy Afganistanie, jestesmy tam raczej jako wojska zaciągowe, a takim sie wojny nie wypowiada.
Drugim czynnikiem jest to ze etap budowania jakiejs tam spolecznosci islamskiej zostalby radykalnie załamany. Grupy młodych ludzi, nawijmy ich chuliganami nie dały by spokoju meczetom i innym miejsca gdzie taka krecia robota mogła by być wykonywana. Jeżeli jakieś struktury są budowane, są one budowane po cichu.
Może też być tak,że nasz wywiad dalej ma kontakty, stare kontakty z lat 70&80 i wiedza jak taka gra się odbywa.
dr.love
Odnośnie czynnika, jakim są nasze, albo raczej "nasze" specsłużby, jak wiadomo kontynuacja prlowskiego aparatu bezpieki: islamscy terroryści nie atakują tych, którzy udzielali bądź udzielają im wsparcia. Takie wyjaśnienie słyszałem od naukowca, który zajmuje się m.in. WSI.
UsuńZwiązki pomiędzy komunistycznymi specsłużbami a ekstremizmem islamskim były i są bardzo silne.
Być może i zamach w Wołgogradzie to prowokacja, która ma za cel dalsze dokręcanie śruby przez KGB-FSB.
Fox:
OdpowiedzUsuńWiesz moze co możemy zrobić żeby pozbyć się tej bandyckiej ideologii? Nie chodzi mi o zniszczenie islamskiego terroryzmu tylko albo o całkowite zniszczenie tej religii albo przynajmniej sprowadzenie jej do postaci pomniejszej sekty wielkości np. bahaizmu.
Dałoby sie coś zrobić?\
RedGuard.
Proste , wypalić wahhabickie monarchie atomowym ogniem , oddać mekkę szyitom i wspierać ich w walce z niedobitkami hołoty . Problem w tym że nieszkodliwy i asymilujący się szyityzm nie uznaje lichwy , co dla niektórych jest śmiertelnym grzechem i powodem wspierania rozmaitych oszołomów .
UsuńCoyote
''nieszkodliwy i asymilujący się szyityzm'' - że jak ?! Powiedz to Gruzinom i Ormianom najeżdżanym regularnie, mordowanym bestialsko, gwałconym i porywanym w niewolę przez tych ''nieszkodliwych'' szyitów, radzę też dowiedzieć się w jaki sposób szyizm zapewnił sobie hegemonię w Persji, oj nie był to ''pokojowy'' podbój. O tyle mogę się zgodzić i zresztą parokrotnie w tym miejscu to podkreślałem polemizując z Foxem, że szyizm jest MNIEJ groźny dla nas [ bo już nie dla Izraela, w ich przypadku wręcz przeciwnie ] niż mająca globalny zasięg wahhabicka egzema, ale to nie powód zaraz by przedstawiać ich jako pokój i tolerancję miłujących hipisów niemal.
Usuń@ Coyote
Usuń"nieszkodliwy i asymilujący się szyityzm " - a słyszałeś o Hezbollahu? Przed 11 IX to właśnie ta organizacja dokonywała najbardziej krwawych zamachów terrorystycznych.
"szyityzm nie uznaje lichwy" - sunnicki islam też nie uznaje lichwy
@ RedGuard
"Wiesz moze co możemy zrobić żeby pozbyć się tej bandyckiej ideologii? " - w przypadku protestantyzmu i katolicyzmu zadział prąd filozoficzny znany jako modernizm.
"całkowite zniszczenie tej religii" - a po co ją niszczyć? Islamskie zamachy terrorystyczne mogą się stać dla Zachodu otrzeźwiającymi uderzeniami
Tez cos mi sie zdaje ze Saudowie daja Putiowi do zrozumienia.Jak nie zmieknie to mu w Soczi krwawa laznie zrobia-to bylaby dla Rosji kleska na calego.Ale moze byc za pozno bo Assad juz ewidentnie wygrywa.Ciekawe czy Putin odwazy sie wysadzic cos w Arabii Saudyjskiej albo zabic kogos z ich wierchuszki-to moglby by byc ryzykowny ale skuteczny ruch.
OdpowiedzUsuńPiotr34
Ideologia islamu taka jaka mamy tu i teraz, chodzi mi o Londyn, Francje , nawet Izrael, wszystkie te akcje, prowokacje, agitki, skacza sie w momencie jak wyschnie ropa. Pozniej czeka ich, chodzi mi o Saudow, Iran tylko i wylacznie "wypozyczanie" pustyni na jakies instalacje pozyskiwania energi slonecznej. Tak mi sie wydaje, nie znam sie na tych sprawach az tak dokladnie, ale tak to wynika ze zdrowego rozsadku. Tak jak skaczyly sie sowieckie pieniadze, tak skaczyly sie RAF i inne pomniejsze organizacje, nawet IRA musiala odpuscic. Bez $$$ po prostu sie nie da.
OdpowiedzUsuńdr.love
zsrr wykończył wyścig zbrojeń, rosję putina może wykończyć olimpiada. koń trojanski?
OdpowiedzUsuńTatankaYatanka
Przypomnę, że zwracałem tutaj uwagę na ten dziwny wydawałoby się sojusz irańsko-amerykański, tłumienie rebelii w Iraku przez regularne jednostki pasdarów za cichym przyzwoleniem USA jeszcze w czasie, gdy rozpierducha w Syrii osiągnęła apogeum i było niemal pewne, że dojdzie do inwazji. Cudzysłów w sformułowaniu "państwo al-Kaidy" na iracko-syryjskim pograniczu'' jak najbardziej uzasadniony bo trudno za jej członków poczytywać post-saddamowskich uboli aczkolwiek być może faktycznie zawarli oni sojusz z wahhabitami o ile wierzyć tej informacji z xportalu :
OdpowiedzUsuńhttp://xportal.pl/?p=11877
O zamachach w Rosji nic sensownego nie mam do powiedzenia poza jednym : ludzi szkoda... Życzmy sobie, aby w przyszłym roku nikogo z nas ani naszych bliskich to nie spotkało, w ogóle aby do czegoś takiego w Polsce nie doszło - kontakty postkomuszej bezpieki raczej nas przed tym nie uchronią bo oni współdziałali z OWP i tego typu organizacjami, konkurencyjny wobec niej Hamas o wahhabickich rzeźnikach już nie wspominając to inna bajka, bliżej im z pewnością do Assada niż Frontu Al-Nusra itp.
Jeszcze jedno : kompletnie nie pojmuję jak Putin mógł dać się wpakować w kabałę z Olimpiadą, przecież tego typu imprezy to niemal jak podpisanie wyroku śmierci na siebie albo co najmniej gwarancja poważnego kryzysu i zamieszek : po letnich igrzyskach w ' 84 w Los Angeles nastąpiła tam prawdziwa eksplozja przemocy, rozpętała się piekielna wojna gangów, olimpiada w Moskwie skończyła się kompromitacją i antycypowała upadek ZSRR, Grecja wiadomo itd. - czy jad kiełbasiany na ryju poszedł mu do mózgu czy jak ?
OdpowiedzUsuńChehelmut - mi też szkoda ludzi...ale Rosji i Putina już nie. Pełna zgoda co do Olimpiady. Putin został zwyczajnie "wpuszczony na maliny" - bez Olimpiady nie zrobiliby mu "Ukrainy". A zrobili - wiedząc, że przed Olimpiadą będzie miał związane ręce i siłowo nie uderzy. Nawet jeśli Ukraina nic nie podpisała z UE, to powstał ruch, który prędzej czy później rozsadzi Ukrainę. Chwilowo wygrał Putin - w długiej perspektywie kłopoty dla Rosji.
OdpowiedzUsuńTo samo z zamachami. A czemu dali mu Olimpiadę? Wiadomo - aby związać mu ręce. Pytanie powinno brzmieć - czemu on jej chciał! W tym momencie uwidacznia się mentalność Rosji, która wbrew temu co mówią eNDecy nie ma wiele wspólnego ze Słowiaństwem...co najwyżej jest to mieszanka Słowiaństwa i azji(w formie tatarsko-mongolskiej). W tej kulturze chodzi tylko o jedno - PODBÓJ i DOMINACJĘ.
Przeciwnik ma się bać - w tym celu wydawane są majątki...aby wykreować wizerunek mocarstwa. Olimpiada to kolejny stopień w tej kreacji. Pokazać, jaka "Rosja jest wielka"...dziurawe buty, gasnący znicz - ale będzie olimpiada! Mam nadzieję, że Rosja upadnie jak i Mongolia... Tylko ludzi szkoda - tak duży kraj, taki potencjał...zamiast iść drogą Chin czy choćby Kanady, ruskie mongoły wszystko niszczą tylko po to, aby uzyskać efekt mocarstwowości...kosztem obywateli i poziomu życia. Ale w sumie - jak są głupi, niech cierpią...
Majkel
Nie bierzecie pod uwagę drobnego acz powszechnie mało znanego szczegółu wieszczac początek rzekomego upadku Rosji w wyniku obciążeń związanych z organizacja IO. Znaczna część środków na organizację pochodzi bowiem nie bezpośrednio z budzetu FR, a z "dobrowolnych" składek oligarchów.
UsuńProf. Wiewiórczak
''W tym momencie uwidacznia się mentalność Rosji, która wbrew temu co mówią eNDecy nie ma wiele wspólnego ze Słowiaństwem...co najwyżej jest to mieszanka Słowiaństwa i azji(w formie tatarsko-mongolskiej). W tej kulturze chodzi tylko o jedno - PODBÓJ i DOMINACJĘ.
Usuń- pokaż mi imperium w którym nie chodzi o podbój i dominację - serio sądzisz, że tacy Angole to nieśli bezinteresownie ''cywilizację białego człowieka'' innym ludom ? Radzę na początek sprawdzić kto pierwszy zakładał obozy koncentracyjne, czym były ''wojny opiumowe'' albo jak przebiegał brytyjski podbój Indii to może ci te turańskie kocopoły Konecznego [ endeka ! ] wywietrzeją z głowy.
Dodam do tego jeszcze kwestię upadku Konstantynopola (który był papieską intrygą) polityki Osmanów i ich modelu zwierzchności nad Węgrami i Wołoszczyzną czy państw mongolskich nad Rusią. Zgadzam się z oceną Rosji jako kraju chronicznie patologicznego, ale rzekoma teza o "mongolizmie" to jedna z największych bredni, jakie tylko można wymyślić - model władzy w Rosji od 1956 jest biegunowo odmienny od tradycyjnego modelu turańskiego (na początek proponuję zapoznać się z takimi pojęciami jak medżlis i diwan).
Usuńniestety coraz więcej rzeczy wypływa odnośnie Soczi, im bliżej tym goręcej się robi, oby tylko coś nie wypłynęło w trakcie samej olimpiady :)
OdpowiedzUsuń